Jakie połączenia cieni na powiece?

[Skimona]

Jestem okularnikiem (krótkowidz) i z tego powodu stosowałam makijaż powiększający oko, czyli jasny cień wewnątrz, ciemniejszy zewnątrz (odcienie tego samego kolory).
Teraz marzy mi się wypróbować dwa cienie rożnych barw, np. ostatnio modny fiolet i zieleń.

Jakie dwa różne cienie mogę połączyć z tych poniżej, które mam? (oprócz połączeń jednej gamy-czyli wiadomo jasny brąz-ciemny brąz, taka zieleń-inna zieleń)
-pomarańcz
beżowy
jasny brąz
ciemny brąz
fiolet
bardzo jasny fiolet
żółty
niebieski jasny
butelkowa zieleń
ciemna zieleń

[Wampierz]

Napisane przez Skimona

Jestem okularnikiem (krótkowidz) i z tego powodu stosowałam makijaż powiększający oko, czyli jasny cień wewnątrz, ciemniejszy zewnątrz (odcienie tego samego kolory).
Teraz marzy mi się wypróbować dwa cienie rożnych barw, np. ostatnio modny fiolet i zieleń.

Jakie dwa różne cienie mogę połączyć z tych poniżej, które mam? (oprócz połączeń jednej gamy-czyli wiadomo jasny brąz-ciemny brąz, taka zieleń-inna zieleń)
-pomarańcz
beżowy
jasny brąz
ciemny brąz
fiolet
bardzo jasny fiolet
żółty
niebieski jasny
butelkowa zieleń
ciemna zieleń

Wszystko zalezy od efektu, jaki chcesz uzyskać. Poza tym nie wiemy, jak te odcienie wyglądają.

[Skimona]

Czyli mogę kombinować jak chce, jak mi nie spasuje to będę wiedzieć, że takie połączenie nie jest dobre. Dzięki

[Wampierz]

Właśnie tak. Nie da się stwierdzić przez internet co ci będzie pasowało.

Co do połączeń, to w dzisiejszych czasach można łączyć dowolne kolory, jeśli chcesz osiągnąć efekt stonowany- łącz kolory podobne, a jeśli kontrastowy - różne. Czymś pośrednim jest stosowanie kolorów różnych, ale nie kontrastowych, tylko takich, które leżą dość blisko siebie na kole barw.

Jeśli nie masz doświadczenia z kolorami, polecam pobawienie się tym:
http://colorschemedesigner.com/
Poruszając się po kole wybierasz barwę, wybierając schemat (małe kółka nad głównym kolorowym kołem) dostaniesz rożne układy kolorystyczne, od monochromatycznych do kontrastowych.

[Skimona]

O super!
Wielkie dzięki za podanie tej stronki

[vea7]

Podpinam się z pytaniem, bo nie chcę nowych wątków mnożyć

Mam piękny cień - oliwkowo - trawiasto zielony (taka nasycona trawa z lekką nutą oliwki, a nie zgniło-oliwkowy) z drobnymi złotymi drobinkami. Taka skrząco-mieniąca się zieleń. I mam z nim problem.
Chciałabym zestawić go z innym kolorem tak, żeby podkreślić i wydobyć zieleń, a jednocześnie, żeby jak kermit nie wyglądać. Ze złotym kolor blaknie, sam na powiece jest albo kermitowy(jeśli na bazie) albo za delikatny (bez bazy).

Pomożecie

[Wampierz]

Napisane przez vea7

Podpinam się z pytaniem, bo nie chcę nowych wątków mnożyć

Mam piękny cień - oliwkowo - trawiasto zielony (taka nasycona trawa z lekką nutą oliwki, a nie zgniło-oliwkowy) z drobnymi złotymi drobinkami. Taka skrząco-mieniąca się zieleń. I mam z nim problem.
Chciałabym zestawić go z innym kolorem tak, żeby podkreślić i wydobyć zieleń, a jednocześnie, żeby jak kermit nie wyglądać. Ze złotym kolor blaknie, sam na powiece jest albo kermitowy(jeśli na bazie) albo za delikatny (bez bazy).

Pomożecie

Fioletowy?

[vea7]

Też tak kombinowałam, ale efekt średni... widać fiolet, ale ta zieleń jakoś dziwnie się "chowa"...

[Wampierz]

Napisane przez vea7

Też tak kombinowałam, ale efekt średni... widać fiolet, ale ta zieleń jakoś dziwnie się "chowa"...

Musisz wybrać fiolet o podobnym natężeniu koloru. Jeśli to nie jest czysty fiolet, tylko przygaszony (oliwkowaty) to fiolet też powinien być podobny albo wręcz bardziej przytłumiony.
Pobaw się może tym programem do kolorów:.
http://colorschemedesigner.com/

[Skimona]

Nie polecam pomarańczowego i brązu (takiego połączenia)-jak wypróbowałam to dziwnie wyglądałam.

[Wampierz]

Napisane przez Skimona

Nie polecam pomarańczowego i brązu (takiego połączenia)-jak wypróbowałam to dziwnie wyglądałam.

To nie jest żadna reguła - kto inny może wyglądać w tych kolorach świetnie, poza tym są różne odcienie i rodzaje cieni.

[guacamole]

Zielony trawiasty jest tak natezonym kolorem, ze zestawianie go z podobnie natezonym intensywnym filetem, wg mnie, jest nieco nietrafne. Tak - jesli uroda jest wyrazna, kolorystyka twarzy pozwala na kontrasty, fryzura jest nienaganna, cera tez itd. Liczy sie calosc, ubior tez, bo intensywne odcienie sa baaardzo zawlaszczajace i wymagajace, a trawiasty to juz w ogole nie lubi konkurencji, zwlaszcza z innej bajki

Ew. mozna dac te zielen na oko calkiem solo (oczywiscie rzesy, baza i idealne brwi), a do tego dac jakas fuksjowa szminke w wersji sheer lub zachowawczo - jakis cielisty bez (piaskowy lub lekko rozowawy zaleznie od urody) niemal matowy. Stroj raczej monochromatyczny lub na zasadzie punktowego kontrastu.

Mysle, ze fajnie jest wyeksponowac te zielen w postaci mocniejszej grubszej kreski, a na tlo dac cos bazowego, ew. lekki jasny lawendowy odcien fioletu czy deliktany czysty jasniutki roz. Mozna tez dac wylacznie cielisty krem o formule satynowej. Taki pasuje praktycznie pod wszystko.

Mam cienie Chanel czworki, ktore sa zestawieniem 2 kolorow zieleni i 2 rozu. Fakt, kolory zgaszone i lekko dymne, ale pieknie sie komponuja.

[Wampierz]

Napisane przez guacamole

Zielony trawiasty jest tak natezonym kolorem, ze zestawianie go z podobnie natezonym intensywnym filetem, wg mnie, jest nieco nietrafne. Tak - jesli uroda jest wyrazna, kolorystyka twarzy pozwala na kontrasty, fryzura jest nienaganna, cera tez itd. Liczy sie calosc, ubior tez, bo intensywne odcienie sa baaardzo zawlaszczajace i wymagajace, a trawiasty to juz w ogole nie lubi konkurencji, zwlaszcza z innej bajki

Ew. mozna dac te zielen na oko calkiem solo (oczywiscie rzesy, baza i idealne brwi), a do tego dac jakas fuksjowa szminke w wersji sheer lub zachowawczo - jakis cielisty bez (piaskowy lub lekko rozowawy zaleznie od urody) niemal matowy. Stroj raczej monochromatyczny lub na zasadzie punktowego kontrastu.

Mysle, ze fajnie jest wyeksponowac te zielen w postaci mocniejszej grubszej kreski, a na tlo dac cos bazowego, ew. lekki jasny lawendowy odcien fioletu czy deliktany czysty jasniutki roz. Mozna tez dac wylacznie cielisty krem o formule satynowej. Taki pasuje praktycznie pod wszystko.

Mam cienie Chanel czworki, ktore sa zestawieniem 2 kolorow zieleni i 2 rozu. Fakt, kolory zgaszone i lekko dymne, ale pieknie sie komponuja.

Z tego, co zrozumiałam, to ona nie chce używać go wzmocnionego (na bazie), tylko w wersji delikatniejszej, ale chce go podkreślić fioletem. Po opisie koloru wydawało mi się, że raczej nie jest bardzo intensywny, szczególnie że po użyciu, z tym fioletem, który ma zielony wydał się jeszcze mniej intensywny. To by wskazywało na to, ze fioletowy był bardziej intensywny niż ta zieleń. A może się mylę?

Dlatego napisałam, żeby wybrała fiolet o podobnym natężeniu, co zieleń 9pomyliłam się i napisałam raz fiolet zamiast zieleń), ale chyba wiadomo o co chodzi, skoro zrozumiałaś.

Mam piękny cień - oliwkowo - trawiasto zielony (taka nasycona trawa z lekką nutą oliwki, a nie zgniło-oliwkowy) z drobnymi złotymi drobinkami. Taka skrząco-mieniąca się zieleń. I mam z nim problem.
Chciałabym zestawić go z innym kolorem tak, żeby podkreślić i wydobyć zieleń, a jednocześnie, żeby jak kermit nie wyglądać. Ze złotym kolor blaknie, sam na powiece jest albo kermitowy(jeśli na bazie) albo za delikatny (bez bazy).

[guacamole]

Napisane przez Wampierz

Z tego, co zrozumiałam, to ona nie chce używać go wzmocnionego (na bazie), tylko w wersji delikatniejszej, ale chce go podkreślić fioletem. Po opisie koloru wydawało mi się, że raczej nie jest bardzo intensywny, szczególnie że po użyciu, z tym fioletem, który ma zielony wydał się jeszcze mniej intensywny. To by wskazywało na to, ze fioletowy był bardziej intensywny niż ta zieleń. A może się mylę?

Dlatego napisałam, żeby wybrała fiolet o podobnym natężeniu, co zieleń 9pomyliłam się i napisałam raz fiolet zamiast zieleń), ale chyba wiadomo o co chodzi, skoro zrozumiałaś.

Ja sie tam nie czepiam, slabo sie sprecyzowalam , tylko wyobrazilam sobie makijaz jak z Wizazu - ostry fiolet i ostra zielen razem. Ladne, ale malo 'przydatne' w zyciu , raczej teatralne. I stad moja 'wizja'.

W latach 80tych bywaly tragiczne polaczenia ostrych kolorow, ale zdarzaly sie perelki: mozniejszy kolor na powiece ruchomej i leciutki przejrzysty bez drobinek jako tlo. Choc ten drugi tez nie z gamy neutrali: roz, fiolet, niebieski, zloty, kanarkowy - ale taki jasny i nie agresywny. Podobaly mi sie polaczenia np: ciemna butelkowa zielen na ruchomej czesci i bardzo jasna przejrzysta fuksja. Wazne, ze kolory byly o tym samym stopniu 'przymulenia' , ze obydwa byly czyste albo obydwa przygaszone, ale rozniace sie jasnoscia.

[Wampierz]

Mnie podobają się w sumie prawie wszystkie połączenia, byle kolory były ładne i pasowały do siebie, ale jak mówisz - nie na każdą okazję się nadają. Poza tym każdemu inne kolory pasują.

[vea7]

No to sprostuję, bo i ja chyba trochę nieprecyzyjnie się wyraziłam
Kolor jest nasyconą zielenią, ale zdecydowanie cień nie ma intensywnego koloru - ma średnią pigmentację, którą podbija baza lub inny zielony(efekt kermita).

Wampierzu, guacamole bardzo dziękuje za podpowiedzi

Kołem się pobawiłam, ale niewiele mi to dało niestety - kolory na kole, a kolory na twarzy, to niestety zupełnie insza iszność.. Nie mam niestety nieskazitelnej cery, a i urodę powiedziałabym że mam "rozmytą" kolorystycznie, wiec zestaw mocny fiolet-mocna zieleń zdecydowanie odpada.

Pokombinowałam z fioletami (wszystkimi, które mam w domu) i chyba znalazłam dla zieleni dobrego "partnera". Wygrzebałam chłodny, delikatny, jakby lekko szaro-gołębi odcień fioletu z Art Deco i pasuje, ale tylko w wersji dziennej. Makijaż jest wtedy lekki i bardzo delikatny.
Na bazie powalczyłam z mocnym skontrastowaniem z czernią, i czarno złotym eyelinerem, i efekt wyszedł ciekawy - zieleń rozjaśniała ciemne oko - ale z kolei to typowo wieczorowo-wyjściowa opcja. Dodatkowo wymagająca mocnej korekty reszty twarzy, a na co dzień bym chyba szału dostała nakładając tyle na twarz

[Wampierz]

Najlepiej samemu na własnej twarzy sprawdzić.

Dobrze, że ci się udało znaleźć sposób na noszenie tego cienia.

[vea7]

Ano, też się cieszę
Natomiast nad wersją czarno -złoto-zieloną muszę jeszcze popracować. raz, że umięjętności jeszcze sporo pozostawiają do życzenia (a niestety taki zestaw wymaga perfekcji ), a dwa, że muszę poszukać inspiracji dla takiego połączenia i powalczyć

[guacamole]

Vea, o to wlasnie chodzi - nie ma uniwersalnego polaczenia na dzien i na wieczor . Zupelnie inne zestawy sie sprawdzaja o roznych porach dnia. Wieczorem rysy sie wygladzaja, mozna sobie pozwolic na mocniejsze zestawienia, w dzien lepiej nieco przytepic ilosc i nasycenie wszystkiego, bo swiatlo ostrzejsze i bardziej bezlitosne.

Osobiscie uwazam, ze z kazdym kolorem mozna cos zrobic, tylko trzeba go oswoic i nauczyc wplatac w rozne kombinacje .

Zestaw zielen plus eyeliner ze zlotem wspanialy. Kocham zloto, choc sama raczej siegam po jego chlodniejsze odmiany, takie lekko patynowane czy lekko stonowane.