Suszone kwiatki pod żelem?

[ewella85]

Cześć dziewczyny, mam pytanie, nie przedłużam ani nie zdobię paznokci ale raczej mi je zdobią i przedłużają, chciałam zapytać odnośnie zdobienia, czy suszone kwiatki barwią płytkę paznokcia , za każdym razem kiedy ide na paznokcie moja babaeczka od tipsów mi odraza. Miałyście jakieś przykre doświadczenia z tym??

[asissa1986]

czesc,ja sobie zdobilam paznokcie suszonymi kwiatkami i nic mi sie nie dzialo

[ewella85]

Aha, bo słyszałam ze niby płytka paznokcia się barwi od kwiatka i pozniej trzeba czekac az zrosnie.

[potty]

ja wiem... to te kwiatki sa jakos specjalnie dobarwiane?
ja sobie sama zrobilam suszone kwiatki
w sensie poszlam na lake narwalam kwiatkow i zasuszylam... ot co...
i nic mi sie nie zabarwilo

[ewella85]

aha bo jest pełno tych sztucznie barwionych i chyba do konca to nie sa naturalnie suszone kwiaty

[agatacia]

nawet jak sztucznie barwione, to na logikę - przecież nie kładziesz ich bezpośrednio na płytkę, tylko na żel - jak mogą więc ją przebarwić...? Mi osobiście się to jeszcze nie zdarzyło. Z drugiej strony kwiatki lubią być dość grubawe i zatopić jesz w sposób przyzwoity wcale mnie jest łatwo - może twoja stylistka po prostu nie może się na to odważyć Daj jej spokój - jest tyle innych fajnych pierdółek - albo zmien stylistkę.

[asissa1986]

mi nic nie zabarwilo a mialam kilka razyzreszta jak chcesz pod zel to i tak,stylistka Ci polozy na wartwi zelu tego kwiatuszka wiec nie powinno Ci nic zabarwic...

[ewella85]

Napisane przez agatacia

nawet jak sztucznie barwione, to na logikę - przecież nie kładziesz ich bezpośrednio na płytkę, tylko na żel - jak mogą więc ją przebarwić...? Mi osobiście się to jeszcze nie zdarzyło. Z drugiej strony kwiatki lubią być dość grubawe i zatopić jesz w sposób przyzwoity wcale mnie jest łatwo - może twoja stylistka po prostu nie może się na to odważyć Daj jej spokój - jest tyle innych fajnych pierdółek - albo zmien stylistkę.

Dam chyba biuli spokój hehe, tez sobie jakoś tak myślałam ze moze barwic skoro jest tam polozony pod tym żelem z 4 tygodnie, no ale fakt jest na 1 warstwie zelu dzięki za info

[raspberry]

no ale przecież kwiatka nakładasz na żel a nie na płytkę i dopiero żel... nawet jak nakładasz na pierwszą warstwę żelu to wątpię że ten barwnik z kwiatka przeniknie przez warstwę żelu do płytki ja zdobiłam swoje pazurki kwiatkami i nic mi się nie działo

[KozMona]

Ja wielokrotnie zatapiała kwiatuszki suszone i nigdy się płytka nie przebarwiała. Na bonder kładę clear - jednofazowy albo średnio gęsty, na nim układam kwiatuszka delikatnie i do lampki, potem buduję pazurka i wszystko jest git

[Vanessita]

Ja miałam niemiłe doświadczenie kiedy miałam zatapiane złotko. Niby nie powinno się nic dziac, bo zatopione. Jednak płytka mi się odbarwiła na kilku paznokciach i niestety musiałam czekac aż odrośnie. A stylistka była z górnej półki po wielu szkoleniach. Uprzedziła mnie tylko, że jeśli pazłotko dostanie powietrza to zmienia barwę. Wydałam kupę kasy, a dostałam może ładne ale niszczące moją płytkę paznokcie.
dlatego postanowiłam sama robic pazurki, a co

[ewella85]

Ja tam wole sama tego nie robić skoro są ludzie od tego. Jeszcze z niewiedzy można sobie czegoś nakombinować z paznokciem.

[naciuss]

przecież są zatopione w żelu, nie mają kontaktu z naturalna płytką ! ; /

[Vanessita]

Napisane przez ewella85

Ja tam wole sama tego nie robić skoro są ludzie od tego. Jeszcze z niewiedzy można sobie czegoś nakombinować z paznokciem.

Tak na poważnie zaczęłam się tym zajmowac i już niedługo zostanę dyplomowaną stylistkąnie tak dla zabawy.
Mam również bardzo tragiczne przeżycia z pseudostylistką. Pazury miałam jak krogulce, a najtragiczniejsze jest to, że miałam prawie we wszystkich paznokciach tak przepiłowana płytkę, że spod akrylu widniała krew. Jak to booolllało...do dziś, choc minęło od tego czasu ponad 10 lat czuję te niemiłe pieczenie.

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez ewella85

Ja tam wole sama tego nie robić skoro są ludzie od tego. Jeszcze z niewiedzy można sobie czegoś nakombinować z paznokciem.

Jeszcze niedawno nie wiedziałam o co chodzi, ale...
doszłam do wniosku, że pierwsza warstwa żelu została źle położona i miała prześwity po utwardzeniu i tym samym pazłotko tak zadziałało na moją płytkę. Tylko taka możliwośc mi przychodzi do głowy