|
Notka |
|
Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą. |
|
Narzędzia |
2012-11-24, 21:25 | #4561 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
serio ten obrotomierz to taki ważny jest?
Nie miałam tego cuda techniki ułatwiającego zmianę biegów w elce podczas kursu i dałam radę nauczyć się jeździć. Ba! W dwoch moich samochodach też nie miałam a teraz mam i do niczego mi się nie przydaje...
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2012-11-24, 21:44 | #4562 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Cytat:
Swoje auto juz znam i obrotomierz nie jest mi jakos specjalnie potrzebny. Slysze i czuje silnik.
__________________
należy kochac rzeczywistość, a nie urojenia... Przerzuć kartkę, zaryzykuj, bądź dziwakiem
Nie idź ścieżką, własną depcz, otwórz głowę Zanim powiesz, zrozum, bądź Nigdy nie burz, buduj, twórz Smakuj, milcz, myśl i czuj |
|
2012-11-25, 07:01 | #4563 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 877
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Moja mama ma micre i to dość nową (2000 rocznik chyba). Ja zawsze patrze na obrotomierz jak wsiadam do nowego auta,żeby nauczyć sie nim płynnie ruszać. W czasie jazdy to rzadko kiedy spoglądałam.
__________________
wymianka |
2012-11-25, 11:10 | #4564 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Ja też nie korzystam z obrotomierza ;P I na kursie też na niego nie patrzyłam przy zmianie biegów Ale skoro niektórym on ułatwia życie, to bardzo dobrze
|
2012-11-25, 15:04 | #4565 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
W wielu małych autach w najtańszej opcji - za obrotomierz się dopłaca. Jak ktoś przyoszczędzi to nie ma.
Ja korzystam z obrotomierza żeby kontrolować, czy auto trzyma obroty, i czy elektronika nie szwankuje. Ale do zmiany biegów to bez sensu, przecież się słyszy i czuje pod pedałem co się dzieje. |
2012-11-25, 15:22 | #4566 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
No no, tak ogólnie to na niego patrzę, tylko przy zmianie biegów nie korzystam Bo raczej nie zmieniam biegów przy 2-2,5 tys. obrotów
|
2012-11-25, 21:01 | #4568 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
nigdy nie korzystałam z obrotomierza. Zawsze na słuch potrafiłam określić jakie obroty ma samochód. A ruszac uczylam sie na czuja. Liczba obrotów była mi naprawdę zbędna.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2012-11-26, 11:04 | #4569 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 21
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Do tej pory głównie Was czytałam, ale mam dzisiaj potrzebę gadania, więc się wpiszę
Jeżdżę od 3 miesięcy (chyba już gdzieś pisałam, że całe "prawko" zajęło mi długo - wzięłam się za nie już nie jako "18" i w dodatku z braku czasu ciągnęłam go aż 9 miesięcy) , za mną kilka tras po 100-150 km (z TŻ u boku), co kilka dni sklep/praca - dom. Mamy niestety 1 samochód i zupełnie różne miejsca i godziny pracy, co trochę ogranicza możliwości porywania autka. Co do wrażeń - sama nie wiem. Jednego dnia jest super, nawet udaje mi się prosto parkować (paradoks jest taki, że na kursie to szło mi naprawdę dobrze. Teraz wiecznie mam wrażenie, że stoję krzywo:/), innego dnia - szarpie przy redukcji i parkuję jak ostatnia sierota. Lubię jeździć i wiem, że musi minąć trochę czasu, bym doszła do wniosku, że jeżdżę nieźle, ale irytuje mnie to, że jakoś wolno robię postępy. Do tej pory miałam okazję przejechać się kilkoma autami, od małej Corsy do Voyagera, stanowczo wolę jednak większe auta A - i zawsze mam wrażenie, że jeśli w wąskiej uliczce podjadę bliżej zaparkowanego samochodu, to się "pocałujemy" lusterkami (widać trauma mi została z oblanego egzaminu, gdzie jechałam za blisko). Dziękuję za uwagę, to by było tyle żalów pozdrawiam
__________________
Moje aukcje - przy okazji większych porządków w domu. Zapraszam |
2012-11-26, 13:11 | #4570 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 434
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Nie wiem czy Cię to pocieszy ale mam podobnie. Jeżdżę troszkę ponad miesiąc i naprawdę przeróżnie to bywa. W trasie jeszcze nie byłam bo jakoś nie było okazji, więc na razie tylko po mieście do pracy z i z pracy.
No i jednego dnia potrafię pojechać, zmieniać pasy bez problemu, zaparkować pięknie i w ogóle jestem zadowolona a kolejnego dnia się załamuję znowu Ostatnio znów się nie popisaliśmy z moim kropkiem i stanęłam tak, że jeszcze na upartego jedno auto by wjechało między mnie a ten samochód koło którego chciałam zaparkować Musiałam wycofać i wjechać jeszcze raz. Ogólnie to najbardziej niepewnie czuję się chyba właśnie przy cofaniu. Na razie największy postęp jaki widzę to to, że już nie stresuję się tak jak pierwszego dnia kiedy miałam jechać, więc to ułatwia później wszystkie decyzje na drodze. Ale i tak jeszcze wiem, że dłuuuuga droga przede mną, żeby jeździć tak jak bym chciała
__________________
Wituś - 06.07.2014 |
2012-11-26, 15:27 | #4571 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 21
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Pocieszy Moja pierwsza jazda w ogóle była fajna, bo nie dość, że w okularach (osobiście o wiele wygodniej jest mi w soczewkach, choć niby widzę tak samo), to jeszcze z 2 małych siostrzeńców TŻ z tyłu. To było pierwsze 10 minut, kiedy siedzieli cicho
No właśnie wychodzę z założenia, że zawsze można sobie parkowanie poprawić, tym bardziej, że mało kto staje idealnie... A jazda tyłem bajka szczególnie w wąskich osiedlowych uliczkach - gdy zaczynałam w naszym kombiku średnio działała skrzynia biegów, więc wsteczny lubił "wyskoczyć", do tej pory jeśli mam wybór, wolę jechać przodem Obiecuję, że teraz to juz naprawdę ostatnie narzekanie, ale najbardziej nie lubię, gdy TŻ pilotuje i na samym skrzyżowaniu nagle krzyczy "zakręćtutajwprawo", a nieraz mu powtarzałam, żeby mi przynajmniej z pół metra na pomyślenie zostawił... Ach ci długoletni kierowcy) Tyle ode mnie, pewnie znów na jakiś czas przełączę się w tryb czytania
__________________
Moje aukcje - przy okazji większych porządków w domu. Zapraszam |
2012-11-26, 22:18 | #4572 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
A ja się jeszcze chciałam pochwalić, zaczęłam parkować równolegle tyłem
Zaczęło się od tego,że pod szpitalem było tylko jedno miejsce, no i musiałam tam jakoś wjechać, a później pod uczelnią się pojawiła jeszcze okazja, i tak sobie już kilka razy zaparkowałam Generalnie bez większych problemów A od egzaminu(5 lat temu ) jakoś tego unikałam |
2012-11-26, 22:31 | #4573 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Cytat:
żartuję tylko, ja po dziś dzień mam problem jak ktoś szybko powie mi kierunek prawo-lewo albo jak sama mam powiedzieć o którą stronę chodzi.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2012-11-27, 13:14 | #4574 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
A przy jakich obrotach zmieniasz? Ja właśnie zmieniam przy około 2,5, bo mam i tak dość dużą moc w silniku i nie muszę żyłować do 4 tys, a spalanie jednak mniejsze.
Cytat:
Dla mnie jest to tak fantastyczne, jakby mi powiedzieć że myli się głowa ze stopą - mimo że mówią że kobiety to mylą. I faktycznie moja mama np. ma z tym spory problem |
|
2012-11-27, 14:19 | #4575 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 434
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Cytat:
Hehe a ja dziś rano podjechałam do pracy, zaczynam parkować, wysadziłam męża bo później by nie wysiadł przez taką barierkę co jest z boku. No i wysiadł i mówi, że w prawo.. To ja zaczynam skręcać kierownicę w prawo a on, że nie nie... że chodziło mu żeby przód samochodu wyrównać w prawo (no jakbym nie wiedziała ale brzmiało prawie jak "nie w to prawo..."). Po tym stwierdziłam, że ja już sobie sama poradzę z tym parkowaniem szybciej Więc wniosek z tego taki, że najlepiej polegać na sobie
__________________
Wituś - 06.07.2014 |
|
2012-11-27, 16:09 | #4576 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Cytat:
U mnie jakoś tak to spalanie różnie wychodzi i nie zależy to od tego czy jeżdżę wolno, czy szybko, czy zmieniam wcześnie biegi czy późno Zależy od jego apetytu danego dnia A dzisiaj to ludzie chyba oszaleli. Odczyniali dziś totalnie dzikie manewry. Jeżdżę sobie ulicą jednokierunkową o dwóch pasach ruchu. I oczywiście po lewej stronie miejsca do parkowania, a po prawej stronie - w połowie na krawężniku albo całkowicie na pasie co kawałek stoją sobie pojazdy na awaryjnych. Slalom gigant. Dalej jadę, stoi sobie na prawym pasie z włączonym prawym kierunkowskazem, to to ja zmieniam pas na lewy, a on sobie włącza lewy kierunek i mi przed nosem zjeżdża na lewą stronę na miejsca parkingowe Jeszcze wcześniej eLka (bez urazy) sobie wyjechała już jak ja miałam zielone na środek dwóch pasów. Chyba dziś było na mnie polowanie (ale się rozpisałam, pardą) |
|
2012-11-27, 18:01 | #4577 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Cytat:
Ale kiedyś TŻ miał szybko skręcić na to ja w lewo - a ręką pokazuję prawo. I zgłupiał. Na kursie też miałam głupią sytuację. Instruktor mówił mi, że mam skręcić w lewo, na co ja włączyłam prawy kierunek, zajęłam pas do skrętu w prawo i na nic nie zważając skręciłam w prawo Dałabym sobie ręce uciąć, że mówił mi o skręcie w prawo a nie w lewo
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2012-11-27, 19:35 | #4578 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Cytat:
Ja Ci powiem że ja czekam tylko na zimę i śnieg - wtedy odchodzi część kierowców takich totalnych ciot, bo po prostu boją się jeździć w "taką złą pogodę". Jesień jest najgorsza pod tym względem. |
|
2012-11-27, 21:39 | #4579 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Cytat:
Cytat:
A ja to się zaczynam bać, jak sobie pomyślę, co poniektórzy wtedy zaczną wyrabiać |
||
2012-11-28, 07:17 | #4580 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 434
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Ja na kursie też raz zmyliłam instruktora z kierunkami, chociaż nie było to prawo/lewo Podjeżdżam sobie do świateł na skrzyżowaniu prawym pasem, zatrzymuje sie bo było czerwone. Prawy pas był jednocześnie pasem do jazdy na wprost i w prawo. No i instruktor nic nie mówił więc powinnam pojechać prosto ale po kilkudziesięciu minutach czekania coś mi się ubzdurało, że mam skręcać w prawo, więc jak zapaliło się zielone to bez kierunkowskazu nagle skręcam sobie wesoło w prawo Instruktor zdążył zapytać tylko gdzie kierunkowskaz i później miałam "za karę" zawracanie i same skręty w lewo
__________________
Wituś - 06.07.2014 |
2012-12-02, 18:18 | #4581 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 955
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
hej dziewczyny melduję że jeżdżę codziennie a z każdym kilometrem mniejszy strach Ostatnio nawet kolega który jest zawodowym kierowcą stwierdził że jeżdżę jak szatan więc mnie podbudował
teraz moje pytanie: mam puga 306 1,9 dezel chodzi bez zarzutów tylko ostatnio przy zmianie biegów z 1,2,3 słyszę takie szczękanie bardzo mnie to drażni bo biegi wchodzą jak wchodziły ale ten zgrzyt wkurza . Nie wiecie co to może być ? może jakoś to przesmarować ? co myślicie ?
__________________
BYŁO 80 kg. JEST 60 kg. - TATO ? A dlaczego cukierki są owijane w takie papierki co szeleszczą gdy się je rozwija ? - żebyśmy słyszeli jak mamusia się odchudza |
2012-12-02, 18:37 | #4582 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Cytat:
|
|
2012-12-02, 18:50 | #4583 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 955
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Cytat:
hmmm wiesz co ? to taki odgłos jak by coś nienasmarowane było . skrzypi po prostu ... no nie wiem jak to opisać
__________________
BYŁO 80 kg. JEST 60 kg. - TATO ? A dlaczego cukierki są owijane w takie papierki co szeleszczą gdy się je rozwija ? - żebyśmy słyszeli jak mamusia się odchudza |
|
2012-12-02, 21:08 | #4584 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Cytat:
Ale generalnie dopóki same biegi wchodzą to moim zdaniem nie ma potrzeby, i tak jeśli chodzi o wszelkie elementy skrzyni to się jeździ aż się do końca nie zepsuje, nic nie możesz zrobić żeby temu zapobiec. Nasmarować można, ale dopóki nie wiadomo co, to i tak jesteś w kropce |
|
2012-12-07, 20:33 | #4585 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 955
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Cytat:
hej wiesz co ? zauważyłam że jak postoi autko w chłodzie to przestaje piszczeć no ale i tak podjadę do mechanika i zobaczę co z tym fantem można zrobić .
__________________
BYŁO 80 kg. JEST 60 kg. - TATO ? A dlaczego cukierki są owijane w takie papierki co szeleszczą gdy się je rozwija ? - żebyśmy słyszeli jak mamusia się odchudza |
|
2012-12-11, 07:05 | #4586 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 434
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Nikt się ostatnio nie żali to może ja to zrobię Wsiadłam dziś do autka po 2-tygodniowej przerwie i mi się fatalnie jechało Już sama nie wiem czy ja tyle błędów zrobiłam czy mąż przewrażliwiony czy może błędy wynikały z tego, że ciągle mu coś nie pasowało A jeszcze znów krążyłam z pół godziny w poszukiwaniu miejsca bo wszystko zastawione.
__________________
Wituś - 06.07.2014 |
2012-12-11, 11:55 | #4587 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Piaseczno
Wiadomości: 92
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
ja dzis pojechalam sama do pracy po raz pierwszy
jestem z siebie dumna |
2012-12-18, 22:21 | #4588 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
JAKIE Światła trzba włączyc po odpaleniu auta? Teraz to juz mi się wszystko porypało: hahaha:
|
2012-12-19, 06:10 | #4589 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Piaseczno
Wiadomości: 92
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
mijania
|
2012-12-24, 13:54 | #4590 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - cz. II
Kochane Dziewczyny, z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wszystkiego dobrego, ciepłych chwil w życiu, dużo miłości każdego dnia i przede wszystkim kolejnego roku spokojnej jazdy po polskich (i nie tylko ) drogach
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:03.