Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

[cherry_flamme]

Napisane przez kisielova

a szkoda !

E tam, tyle szczęścia to ja bym nie strzymała

[1=8c5e47fe6e48fd89bc9c227 f1239fe5b9f79e095_5edd717 29ccf0;40979805]Nie zostałaś jeszcze uświadomiona przez pati że człowiek to zwierzę, które musi zaspokajać przede wszystkim potrzeby fizjologiczne [/QUOTE]

Tą wiedzą jeszcze się ze mną nie podzieliła

[malababka]

Dziewczyny, podpowiedzcie proszę, podczas seksu powinno się mieć cały czas zaciśnięte mięśnie Kegla? Czy rytmicznie zaciskać? Czy może się całkiem rozluźnić w tych okolicach? bywam blisko, ale nie wiem wtedy co robić

[201612280917]

Napisane przez Lalibertte

edit

Nic!!!!!!!!!!
Czy admini nie mają możliwości zablokowania IP?

[hjota]

Też mam taki problem, ogólnie nie przepadam za seksem (trauma po pierwszym razie) mój TŻ się bardzo stara, niekiedy robimy to 5 razy dziennie i nic. On kończy wszystko jest ok, tylko nie u mnie..

[brea]

Ja też miałam ten problem... Rozpoczęłam współżycie już jako dorosła, świadoma swojego ciała kobieta, a mimo to przez ponad 3 lata związku nie przeżyłam orgazmu. Wydaje mi się, ale mogę się mylić, że po prostu nie umiałam się zrelaksować i oddać w pełni ze strachu przed ciążą, tym, że "ktoś wejdzie" etc. Zabezpieczalismy się, ale wiedziałam, że jedyne, co mogłoby teraz pokrzyzowac mi, młodej studentce, plany, to wlasnie ciąża. Potem nie było tego problemu, a ja i tak nigdy nie mogłam dojść... Aż tu nagle, pewnego dnia... !
Wydaje mi się, że do pełnej rozkoszy należy dojrzeć a Ty jeszcze jesteś bardzo młoda

P.S.
Nie powtarzaj mojego błędu i NIE UDAWAJ orgazmu. Ja myślałam, ze mojego TŻ to smuci czy czuje się upokorzony i udawałam wieeelką rozkosz. To upokarzające i nie ma sensu
Nie o to chodzi w seksie, pewnego dnia to się stanie i oboje będziecie bardzo szczęśliwi

[erk]

[Minui]

...

[Dojota]

Hej,
ja również mam problem z odczuwaniem przyjemności , z wyjątkiem ,że to dotyczy nas obojga. W życiu uprawiałam seks tylko kilka razy i zawsze bez przyjemnośći.Mialm w życiu bardzo mało partnerów i w sumie dopiero teraz mam kogoś stałego, którego kocham nad życie i chce współzyc. Mam 23 lata i zanim go poznałam zaspokajałam się sama, i bylo to przez długi czas. Ciało przyzwyczaiło sie do siebie samej i teraz trudno nauczyć mi sie przyjemności z seksu. Mój chlopak ma ten sam problem, przez długi czas nie współżył z nikim i nauczył sie sam zadowalać. Niestety teraz oboje mamy problem.
Potrafie przeżyc jedynie orgazm łachtęczkowy jęzeli sama sie do niego doprowadze. Sama pentracja nie sprawia mi żadnej przyjemności.
On z kolei potrafi dojsc, ale zajmuje mu to sporo czasu. Widze,że sie stresuje jeżeli po mnie nie widać, że jest mi przyjemnie.
Największą przeszkoda jest to,że nie mieszkamy razem. Okazję do zbliżeń mamy tylko w weekendy. Wiec gdy odczuwam potrzebe nie ma go przy nim, i sama sobie pomagam.

[maryJane22]

Właśnie... jestem ze swoim Tż od ponad 4 lat, od około 3 lat współżyjemy ze sobą, na początku seks był ok, chociaż nigdy, ale to nigdy nie miałam orgazmu było przyjemnie, teraz to już czasem zdarza się, że nawet nie czuje podniecenia. Czasem jestem mega "napalona", a gdy dochodzi już do zbliżenia z moim facetem po prostu jakoś po paru minutach to podniecenie gdzieś ulatuje...nie mogę powiedzieć, żeby Mój facet był kiepski w łóżku bo tak nie jest, ale po prostu czasem nic na mnie nie działa dotyk pocałunki, wręcz mnie nawet irytują. dodam, że nie biorę żadnych tabletek hormonalnych ani nic takiego, używamy prezerwatyw..może to właśnie one są powodem braku ograzmu.. nie wiem, ale zaczyna mnie to już męczyć moj obecny facet jest pierwszym i jedynym z którym współżyłam...

[erk]

Napisane przez maryJane22

Właśnie... jestem ze swoim Tż od ponad 4 lat, od około 3 lat współżyjemy ze sobą, na początku seks był ok, chociaż nigdy, ale to nigdy nie miałam orgazmu było przyjemnie, teraz to już czasem zdarza się, że nawet nie czuje podniecenia. Czasem jestem mega "napalona", a gdy dochodzi już do zbliżenia z moim facetem po prostu jakoś po paru minutach to podniecenie gdzieś ulatuje...nie mogę powiedzieć, żeby Mój facet był kiepski w łóżku bo tak nie jest, ale po prostu czasem nic na mnie nie działa dotyk pocałunki, wręcz mnie nawet irytują. dodam, że nie biorę żadnych tabletek hormonalnych ani nic takiego, używamy prezerwatyw..może to właśnie one są powodem braku ograzmu.. nie wiem, ale zaczyna mnie to już męczyć moj obecny facet jest pierwszym i jedynym z którym współżyłam...

A może spróbuj 'wspomagaczy' ? Np. feromony i dla Ciebie i dla partnera (tylko poczytaj o tym, bo jest sporo bubli w internecie), hiszpańska mucha - u większości kobiet bardzo fajnie pobudza, na facetów też działa wiem, że seksowna bielizna potrafi zdziałać cuda - czujesz się pięknie i kobieco. Może spróbujcie zabawek ? U nas to akurat pomogło

[bencowa]

Czesc dziewczyny
Czy macie tak czasami, że przy jakims rodzaju seksu macie zbyt mocny orgazm, tak mocny, że nie mozecie wytrzymac i nie pozwalacie mu "wybuchnąć"? Że dochodzicie zbyt mocno?
Mi się wlasnie tak zdarza podczas seksu oralnego - gdy juz czuje narastajace uczucie, nagle nie wytrzymuje go i mowie TŻ aby skonczyl bo nie wytrzymam ...
Ma tak któraś? Czy tylko ja jestem jakaś taka "dziwna"?

[cherry_flamme]

Chciałabym mieć takie problemy Ja nigdy nie miałam tak silnego uczucia, że nie wytrzymałam. Swoją drogą, to jest coś bolesnego? Bo jeżeli nie, to po co przestawać?

[Dagusia18]

Może to uczucie to nadchodzący orgazm... ?

[Javor]

Napisane przez cherry_flamme

Chciałabym mieć takie problemy Ja nigdy nie miałam tak silnego uczucia, że nie wytrzymałam. Swoją drogą, to jest coś bolesnego? Bo jeżeli nie, to po co przestawać?

Właśnie. Daj się ponieść i sama zobaczysz co to jest No chyba, że Cię to boli, ale nic nie napisałaś.


_____________
Jestem w stanie zrobić wizytówki kraków Zapraszam na tę stronę.

[bencowa]

Nie, że boli. Ale jest to po prostu tak silne uczucie, ze nie potafie tego wytrzymac. Po prostu taka blokada w pewnym momencie, że zaraz nie wiem co zrobie, nie wytrzymam, bedzie ze mna koniec i karzę mu przestać.. Czesto mu mowie, ze ciekawa jestem co jest tam potem...

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Raz wytrzymalam coś mniej mocnego niż to w czasie orala przy palcówce to przez 5 minut nie moglam oczu otworzyc, a 20 minut dochodzilam do siebie w tym rozluźniałam mięśnie pochwy, a to juz i tak bylo mi ciezko wytrzymac.. Tż trzymał i nie przestawał.

[MalinoweMarzenia]

Zazdroszczę
U mnie TŻ musi sie nieźle napocić żebym doszła. A i tak zawsze sie to nie udaje..

[pcx99q]

Potwierdzam. Jest takie coś. Moja tż miewa takie orgazmy w niektórych pozycjach albo gdy się postaram. Jest to mało przyjemne dla faceta, bo co mocniejsze skurcze powodują ból penisa, więc ona odlatuje a ja zaciskam zęby. Dobrze że nie są jakieś mega długie.

[201607040946]

Miewam tak czasem, ale nie krępuję się, ryczę, warczę, krzyczę, jęczę, nie mam juz blokady psychicznej.
Uwierz - warto.

[bencowa]

Czyli po prostu powiedzieć mu aby mnie przytrzymał, dalej działał?
Mowicie, ze dam rade?
Na prawde są w cholere mocne... tak, że się boje co będzie gdy wytrzymam jeszcze chocby 5 sekund..

Mam tak czasami tez ze sie stara stara a ja nic. Zazwyczaj w dni plodne mam tak, ze nie daje rady wytrzymac Ta rozkosz jest zbyt ogromna...

[201607040946]

To się ciesz, dziewczyno

[oxoxoxoxox]

Wytrzymaj kiedyś do końca i powiedz nam jak to dalej wygląda bo aż jestem ciekawa

[padam]

ja sobie pomyślałam po przeczytaniu postu autorki, że może już miała orgazm no i dalej to już nie może.
jak dasz radę to przetrzymać to daj znać jak było

[Dyziax3]

Napisane przez zJeMcJe

Hmm nie przejmuj sie jestem w bardzo podobnej sytuacji.....Tez wspolzyje od kilku miesiecy i nic;/ jest swietnie cudownie ale nie......jemu sprawia to wielka przyjemnosc i praktycznie zawsze dochodzi a mi sie nie udaje chodz nawet o tym nie mysle.....Pewnie potrzeba troche czasu i ,,cwiczen" hehe xD
mam nadzieje

Drogie Panie...
Mój problem jest podobny. Jednak diabeł tkwi w szczegółach, więc naświetlę sytuację . Mój pierwszy orgazm ( i ostatni) dostałam podczas pierwszego współżycia. Jednak to nie był szczyt rozkoszy a raczej reakcja mojego organizmu na `wejście` i całą późniejszą sytuację. Dostałam orgazm ale kojarzy mi się on do dziś z bólem , a nie przyjemnością. Od tamtej pory (2 lat) nie dostałam orgazmu mimo że mój obecny partner bardzo się stara. Martwię się że przez to że mój 1 raz był nieudany nigdy nie dostanę orgazmu. Teraz kiedy kocham się z chłopakiem i czuję że jest mi baaardzo dobrze i właściwie pewnie już bym dostała orgazm ale coś mnie blokuje i uczucie rozkoszy mija...
Boję się że zawsze tak będzie

[Dyziax3]

Napisane przez bencowa

Mam tak czasami tez ze sie stara stara a ja nic. Zazwyczaj w dni plodne mam tak, ze nie daje rady wytrzymac Ta rozkosz jest zbyt ogromna...

Zazdroszcze
Ja nie mam orgazmów ... Więc sie ciesz dziewczynoo i wytrzymaj

[ariadn_a]

Napisane przez kaguya

Jeśli się dziewczyna zastanawia, czy to orgazm, to nie orgazm.

exactly!

[ariadn_a]

a zdarza się, ale to jeszcze nie orgazm.

[Lilbod]

Mam coś podobnego, ale nie aż tak, żeby odlatywać do innych stanów świadomości

I rzeczywiście czasami trzeba się hamować (ach ta akustyka niektórych wnętrz).

[Martyyynka11]

Napisane przez Dyziax3

Drogie Panie...
Mój problem jest podobny. Jednak diabeł tkwi w szczegółach, więc naświetlę sytuację . Mój pierwszy orgazm ( i ostatni) dostałam podczas pierwszego współżycia. Jednak to nie był szczyt rozkoszy a raczej reakcja mojego organizmu na `wejście` i całą późniejszą sytuację. Dostałam orgazm ale kojarzy mi się on do dziś z bólem , a nie przyjemnością. Od tamtej pory (2 lat) nie dostałam orgazmu mimo że mój obecny partner bardzo się stara. Martwię się że przez to że mój 1 raz był nieudany nigdy nie dostanę orgazmu. Teraz kiedy kocham się z chłopakiem i czuję że jest mi baaardzo dobrze i właściwie pewnie już bym dostała orgazm ale coś mnie blokuje i uczucie rozkoszy mija...
Boję się że zawsze tak będzie

może po prostu tak reagujesz na orgazm. jak jest Ci "dobrze"

[deprezes]

Napisane przez Dyziax3

Zazdroszcze
Ja nie mam orgazmów ...

Oj to co to za rumak jak dogodzić nie może ?

[Dyziax3]

Napisane przez Martyyynka11

może po prostu tak reagujesz na orgazm. jak jest Ci "dobrze"

Jest mi dobrze ale po chwili to mija bo mam wrażenie że zaraz będzie bolało jak za pierwszym razem..
Wiem że orgazm nie boli ale ta reakcja jest poza moim opanowaniem...