Nasze Życie w Ameryce ... cz. II - Strona 63 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-07-25, 01:17   #1861
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Salut ma Belle! Mili Cie znow widzie, tez ie stesknilam

Wspolczuje stluczki! Hugs! Na szczescie Tobie nic sie nie stalo!

U mnie po staremu, praca, dom, silka, jakies wypady z mezem i tak czas leci. Czekam z utesknieniem na wakacje, dopiero jesienia, no i wylot na swietaBN do Polski.

Co do zycia w Stanach, to zalezy. Zdania moga byc podzielone, inaczej sie zyje nielegalnym, inaczej modym po studiach ze student loans na karku ja akurat nie narzekam, przyjechalam ze tak piwiem 'na gotowe' moj maz ma b. dobra prace i zarobki. Ja sama kokosow nie zarabiam, ale kocham moja prace i uestem b. zadowolona( jestem pielegniarka). Jakos dajemy rade, nie jest zle

Carmen, ja mam do Miami jakies 2h z groszami, moze kiedys sie potkamy jak sie zdecydujesz na przeprowadzke

Pozdrawiam, ja pusze z pracy, wiec pisze chylkiem


Sent from my iPad using Tapatalk
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-25, 21:38   #1862
carmen_88
Raczkowanie
 
Avatar carmen_88
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miami, LA, NY
Wiadomości: 445
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Reign of light Pokaż wiadomość
Salut ma Belle! Mili Cie znow widzie, tez ie stesknilam

Wspolczuje stluczki! Hugs! Na szczescie Tobie nic sie nie stalo!

U mnie po staremu, praca, dom, silka, jakies wypady z mezem i tak czas leci. Czekam z utesknieniem na wakacje, dopiero jesienia, no i wylot na swietaBN do Polski.

Co do zycia w Stanach, to zalezy. Zdania moga byc podzielone, inaczej sie zyje nielegalnym, inaczej modym po studiach ze student loans na karku ja akurat nie narzekam, przyjechalam ze tak piwiem 'na gotowe' moj maz ma b. dobra prace i zarobki. Ja sama kokosow nie zarabiam, ale kocham moja prace i uestem b. zadowolona( jestem pielegniarka). Jakos dajemy rade, nie jest zle

Carmen, ja mam do Miami jakies 2h z groszami, moze kiedys sie potkamy jak sie zdecydujesz na przeprowadzke

Pozdrawiam, ja pusze z pracy, wiec pisze chylkiem


Sent from my iPad using Tapatalk
Kochana byloby cudownie! Koniecznie musimy wtedy wyskoczyc na kawe czy cos tam bardziej %

Ja tez zgadzam sie, ze wszystko zalezy. Mysle, ze zycie tu jest jak wszedzie, jakis procent ludzi ma super sytuacje, jakas czesc srednia i sa tacy co zyja od 1 do 1. A sa I tacy co na kuponach na jedzenie ciagna. Po prostu panuje przekonanie jak tu cudownie, $ na drzewach, deszcz diamentow I inne cuda (powiedz mi Kurde gdzie takie drzewa w USA rosna?! )
Poznalam dziewczyne co przeprowadzila sie tutaj w styczniu. Tez taka do przodu byla, ze ona tylko nowym BMW bedzie jezdzic..zycie jej plany zweryfikowalo bo owszem, jeZdzi BMW ale 8letnim. I zdziwiona, ze nie moze sobie pozwolic na nowe prosto z salonu bo "przeciez mieszka w USA mialo ja byc stac".. Mistrz..

Tez chce do PL na swieta.. Juz sie nie moge doczekac w miedzy czasie mam projekt we Francji w pazdzierniku wiec moze mi sie uda wyskoczyc na chwile do domu.. Na sama mysl o locie robi mi sie slabo. Latam bardzo czesto a po prostu nienawidze. Jeszcze tyle katastrof tego roku bylo.. Ehh co zrobic..

Jak bylo w Vegas? Duzo przegralas?
__________________
"I like my money right where I can see it... hanging in my closet! " - Carrie Bradshaw
carmen_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-26, 04:10   #1863
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Carmen, ja lubie i kawe i % ;-) Takze, bardzo miloby bylo Cie spotkac No oczywiscie nie tylko dla kawy i %

Jeszcze tak odnosnie tego zycia w Stanach dodam, ze(to tylko moja opinia) jednak mimo wszystko, o wiele lepiej zyje sie w Stanach niz np.:w PL(IMO).
Na pewno sa tu ludzie klepiacy biede, ale Stany to jednak kraj wielkich mozliwosci! I pewnie, zgadzam sie z Toba, ze $$$ nie leza na ulicy, ale jesli ktos jest ambitny, zaradny i pracowity, to na pewno bedzie mu sie dobrze zylo. Poza tym, zycie tutaj jest mimo wszystko tansze niz w PL, auta, sprzet, etc. jest jednak tanszy tutaj. Ubrania, etc. Tutaj duzo mlodych ludzi, jeszcze przed 30-tka ma juz swoj dom, po 2 samochody. A w Polsce?? A teraz to jest jeszcze gorzej, z tego co slyszalam, podkreslam, z tego co slyszalam, nie zyje tam Ale nawet ostatnio z nudow weszlam na jakis topik tutaj na wizazu, nie pamietam tytulu, ludzie pisali o zarobkach, jak sobie radza, no MASAKRA!!! To nie jest godne zycie! to jest wegetacja!

a jedzenie?? sorry, ale w Polsce jedzenie sie tez zepsulo; chleb ma dziwny smak, oscyopki maja dziwny smak za kazdym razem jestem coraz bardziej rozczarowana, to nie sa niestety smaki, ktore pamietam z dziecinstwa. Jedzenie tutaj w US wcale nie jest zle. Zalezy gdzie sie kupujesz, czasem lepiej zaplacic troche wiecej za organiczne. Czy u amiszow. W Panera bread maja bardzo dobre chlebki(IMO) w subway'u tez(IMO) czesto kupuje kanapki do pracy, .. no i tu na Florydzie owoce i warzywa sa naprawde smaczne, takie swiezutkie! Lepsze niz w NY. IMO. Na prawde mozna tutaj tez znalezc b. dobre jedzenie, tylko jest troche drozsze. Serio, ja lubie tutejsze jedzenie(zalezy gdzie kupujesz ) lubie chodzic do resto, zreszta chodzimy b. czesto. Uwielbiam gotowac tez, a i moj maz jest swietnym kucharzem, ale czesto czlowiek nie ma czasu na kuchcenie. Oboje pracujemy na FT, wiec staramy sie jak najwiecej czasu spedzic razem. Nie chcemy tracic czasu na bzdety(sprzatanie, gotowanie-choc to ostatnie akurat jest ok ), wiec korzystamy z pomocy pani sprzatajacej, chodzimy do resto, pubu, zeby jak najwiecej czasu spedzic razem..zycie jest za krotkie, niestety Mnie sie na prawde bardzo dobrze tutaj zyje. Nie musze sobie odmawiac, nie musze sie martwic jak przezyje od pierwszego do pierwszego(nawet gdybym byla sama, za sama moja pensje jestem w stanie sie utrzymac na dosc przyzwoitym poziomie, wprawdzie nie kokosy, ale nie biedowalabym), moge bez problemu isc do sklepu kiedy chce i kupic co chce(inna sprawa, ze jestem sknerowata i wole wydac mniej w outletach , nie musze sie ubierac u Prady, wystarczy mi stary poczciwy RL czy CK ). cos sie zepsuje, pralka czy zmywarka, bah, kupujesz nowa(nie na raty, tylko normalnie). I tak powinno sie zyc, a nie zaiwaniac a potem jeszcze martwic sie czy wustarczy do 1-go!
Ok, ja tylko przedstawilam moj punkt widzenia, chwala Bogu i parti, nie wiem jak sie zyje za minimalna krajowa i amm nadzieje, nigdy tego nie doswiadcze, ale co chce powiedziec, ze jesli na prawde sie chce, to tutaj w Stanach naprawde mozna wiele zdzialac, jesli jest sie ambitnym. Jest latwiej. Nawet jesli trzeba brac student loans I potem to spalcac. Inwestycja w siebie to baaaardzo dobra inwestycja i z czasem sie zwroci

$20K podatku to wiadomo duzo kasy, ale Carmen, spojrz na to z innej strony Stac Cie na to! Juz samo to, powinno sprawic, ze poczujesz sie zadowolona Prosze Cie nie badz, jak wszyscy ci ludzie co lubia sobie pomarudzic/ponarzekac. ciesz sie z tego co masz. OK, jest to drogi podatek, ale stac Cie na to! bo inaczej bys tam nie mieszkala Badz po prostu szczesliwa

Co do aut, ludzie maja rozne priorytety, dla niektorych sa wlasnie wazne auta, to nic ze podwynajmuja, ale merc musi byc Tu w US nie jest tak dziwne miec 'drogi' samochod. Niektorzy wlasnie takie kupuja(badz raczej biora w leasing ), a wynajmuja pokoje. ale to ich sprawa, jak wola. Jesli dzieki temu sa szczesliwszy, to chyba dobrze, nie? Pani, ktora u mnie sprzata ma lincoln'a, a wynajmuje 1 bed.app. zalezy, kto co lubi . Ja osobiscie, wole dom, podroze i nauke. to sa moje prioritety. Owszem, jest duzo 'kasiastych' osob, ktorych stac na wiecje, maja super fury, domy, etc. ale sa ludzie ktorzy musza cos wybrac, maja inne prioritety. Ja mam super dwa domy, ale auta 2 takie zwyczajne(ford expedition i chryslerka), bo nam nie zalezy, byleby jezdzilo I msie nie psulo (chociaz ja moze chcialabym kiedys Hummerka ale ponoc juz nie produkuja, buuu ) wolelismy tez miec lodke i campera na wypady. dla kazdego jest wazniejsze cos innego. ale tu w USA latwiej jest spelnic swoje marzenia. Tylko trzeba sie postarac, popracowac, potrudzic. Ja tez nie znam drzew z $$$ zamiast lisci

A kolezank NC!, serio niektorzy jeszcze tak mysla?? lol! No i nie rozumiem, jezdzic starym prochnem(sorry, ze tak mowie, w PL ludzie potrafia jezdzic 20 latkiem, ale jak na US, to to juz leciwy samochod) tylko dla marki?? to ja juz wole nowiutkiego dodge chargera, niz starego grata BMW. ale to ja, ja akutat nie przywiazuje takiej wagi do marki, wiec moze nie jestem obiektywna.

We Francji tez dawno nie bylam, juz obiecuje od lat mojej bliskiej przyjaciolce, ze ja odwiedze no i ma tam rodzine, ale wakacji brak! Ja czasem musze juz brac bezplatne. Rodzina w PL wazniejsza do spotkania, no i luibie tez z mezem gdzies poleciec na jakies fajne wakacje. niestety, za malo dni wolnuych i te wakacje to czesto walka z czasem!

ehhh, juz nawet mi nie mow o tych katastrofach1 Masakra!! corka mojego meza jest na wymianie studenckiej w Dublinie, wraca bodajze 3-go sierpnia, juz tez sie stresuje :s

a w Vegas bylo super!! no troche przerznelusmy, ale to normalne, nikt sie nie nastawaial na wygrana to bylo tak dla zabawy, zeby miec fun
nie wiem, czy kojarzysz Pawn stars? Podjechalismy tam(mam foty ), chcialamwejsc zrovic sobie zdiecia z, ale kolejki byly straszne, wiec sobie odpuscilismy, no trudno, moze innym razem
Pozdrawiam, bardzo fajnie, ze sie odezwalas )
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-26, 13:57   #1864
carmen_88
Raczkowanie
 
Avatar carmen_88
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miami, LA, NY
Wiadomości: 445
Cytat:
Napisane przez Reign of light Pokaż wiadomość
Carmen, ja lubie i kawe i % ;-) Takze, bardzo miloby bylo Cie spotkac No oczywiscie nie tylko dla kawy i %

Jeszcze tak odnosnie tego zycia w Stanach dodam, ze(to tylko moja opinia) jednak mimo wszystko, o wiele lepiej zyje sie w Stanach niz np.:w PL(IMO).
Na pewno sa tu ludzie klepiacy biede, ale Stany to jednak kraj wielkich mozliwosci! I pewnie, zgadzam sie z Toba, ze $$$ nie leza na ulicy, ale jesli ktos jest ambitny, zaradny i pracowity, to na pewno bedzie mu sie dobrze zylo. Poza tym, zycie tutaj jest mimo wszystko tansze niz w PL, auta, sprzet, etc. jest jednak tanszy tutaj. Ubrania, etc. Tutaj duzo mlodych ludzi, jeszcze przed 30-tka ma juz swoj dom, po 2 samochody. A w Polsce?? A teraz to jest jeszcze gorzej, z tego co slyszalam, podkreslam, z tego co slyszalam, nie zyje tam Ale nawet ostatnio z nudow weszlam na jakis topik tutaj na wizazu, nie pamietam tytulu, ludzie pisali o zarobkach, jak sobie radza, no MASAKRA!!! To nie jest godne zycie! to jest wegetacja!

a jedzenie?? sorry, ale w Polsce jedzenie sie tez zepsulo; chleb ma dziwny smak, oscyopki maja dziwny smak za kazdym razem jestem coraz bardziej rozczarowana, to nie sa niestety smaki, ktore pamietam z dziecinstwa. Jedzenie tutaj w US wcale nie jest zle. Zalezy gdzie sie kupujesz, czasem lepiej zaplacic troche wiecej za organiczne. Czy u amiszow. W Panera bread maja bardzo dobre chlebki(IMO) w subway'u tez(IMO) czesto kupuje kanapki do pracy, .. no i tu na Florydzie owoce i warzywa sa naprawde smaczne, takie swiezutkie! Lepsze niz w NY. IMO. Na prawde mozna tutaj tez znalezc b. dobre jedzenie, tylko jest troche drozsze. Serio, ja lubie tutejsze jedzenie(zalezy gdzie kupujesz ) lubie chodzic do resto, zreszta chodzimy b. czesto. Uwielbiam gotowac tez, a i moj maz jest swietnym kucharzem, ale czesto czlowiek nie ma czasu na kuchcenie. Oboje pracujemy na FT, wiec staramy sie jak najwiecej czasu spedzic razem. Nie chcemy tracic czasu na bzdety(sprzatanie, gotowanie-choc to ostatnie akurat jest ok ), wiec korzystamy z pomocy pani sprzatajacej, chodzimy do resto, pubu, zeby jak najwiecej czasu spedzic razem..zycie jest za krotkie, niestety Mnie sie na prawde bardzo dobrze tutaj zyje. Nie musze sobie odmawiac, nie musze sie martwic jak przezyje od pierwszego do pierwszego(nawet gdybym byla sama, za sama moja pensje jestem w stanie sie utrzymac na dosc przyzwoitym poziomie, wprawdzie nie kokosy, ale nie biedowalabym), moge bez problemu isc do sklepu kiedy chce i kupic co chce(inna sprawa, ze jestem sknerowata i wole wydac mniej w outletach , nie musze sie ubierac u Prady, wystarczy mi stary poczciwy RL czy CK ). cos sie zepsuje, pralka czy zmywarka, bah, kupujesz nowa(nie na raty, tylko normalnie). I tak powinno sie zyc, a nie zaiwaniac a potem jeszcze martwic sie czy wustarczy do 1-go!
Ok, ja tylko przedstawilam moj punkt widzenia, chwala Bogu i parti, nie wiem jak sie zyje za minimalna krajowa i amm nadzieje, nigdy tego nie doswiadcze, ale co chce powiedziec, ze jesli na prawde sie chce, to tutaj w Stanach naprawde mozna wiele zdzialac, jesli jest sie ambitnym. Jest latwiej. Nawet jesli trzeba brac student loans I potem to spalcac. Inwestycja w siebie to baaaardzo dobra inwestycja i z czasem sie zwroci

$20K podatku to wiadomo duzo kasy, ale Carmen, spojrz na to z innej strony Stac Cie na to! Juz samo to, powinno sprawic, ze poczujesz sie zadowolona Prosze Cie nie badz, jak wszyscy ci ludzie co lubia sobie pomarudzic/ponarzekac. ciesz sie z tego co masz. OK, jest to drogi podatek, ale stac Cie na to! bo inaczej bys tam nie mieszkala Badz po prostu szczesliwa

Co do aut, ludzie maja rozne priorytety, dla niektorych sa wlasnie wazne auta, to nic ze podwynajmuja, ale merc musi byc Tu w US nie jest tak dziwne miec 'drogi' samochod. Niektorzy wlasnie takie kupuja(badz raczej biora w leasing ), a wynajmuja pokoje. ale to ich sprawa, jak wola. Jesli dzieki temu sa szczesliwszy, to chyba dobrze, nie? Pani, ktora u mnie sprzata ma lincoln'a, a wynajmuje 1 bed.app. zalezy, kto co lubi . Ja osobiscie, wole dom, podroze i nauke. to sa moje prioritety. Owszem, jest duzo 'kasiastych' osob, ktorych stac na wiecje, maja super fury, domy, etc. ale sa ludzie ktorzy musza cos wybrac, maja inne prioritety. Ja mam super dwa domy, ale auta 2 takie zwyczajne(ford expedition i chryslerka), bo nam nie zalezy, byleby jezdzilo I msie nie psulo (chociaz ja moze chcialabym kiedys Hummerka ale ponoc juz nie produkuja, buuu ) wolelismy tez miec lodke i campera na wypady. dla kazdego jest wazniejsze cos innego. ale tu w USA latwiej jest spelnic swoje marzenia. Tylko trzeba sie postarac, popracowac, potrudzic. Ja tez nie znam drzew z $$$ zamiast lisci

A kolezank NC!, serio niektorzy jeszcze tak mysla?? lol! No i nie rozumiem, jezdzic starym prochnem(sorry, ze tak mowie, w PL ludzie potrafia jezdzic 20 latkiem, ale jak na US, to to juz leciwy samochod) tylko dla marki?? to ja juz wole nowiutkiego dodge chargera, niz starego grata BMW. ale to ja, ja akutat nie przywiazuje takiej wagi do marki, wiec moze nie jestem obiektywna.

We Francji tez dawno nie bylam, juz obiecuje od lat mojej bliskiej przyjaciolce, ze ja odwiedze no i ma tam rodzine, ale wakacji brak! Ja czasem musze juz brac bezplatne. Rodzina w PL wazniejsza do spotkania, no i luibie tez z mezem gdzies poleciec na jakies fajne wakacje. niestety, za malo dni wolnuych i te wakacje to czesto walka z czasem!

ehhh, juz nawet mi nie mow o tych katastrofach1 Masakra!! corka mojego meza jest na wymianie studenckiej w Dublinie, wraca bodajze 3-go sierpnia, juz tez sie stresuje :s

a w Vegas bylo super!! no troche przerznelusmy, ale to normalne, nikt sie nie nastawaial na wygrana to bylo tak dla zabawy, zeby miec fun
nie wiem, czy kojarzysz Pawn stars? Podjechalismy tam(mam foty ), chcialamwejsc zrovic sobie zdiecia z, ale kolejki byly straszne, wiec sobie odpuscilismy, no trudno, moze innym razem
Pozdrawiam, bardzo fajnie, ze sie odezwalas )
Pewnie, ze mi nie jest zle. Nie marudze na moja sytuacje bo akurat ja mam bardzo komfortowe zycie. To prawda, ze mozna miec Dom przed 30stka, mowie tylko ze na kredycie oraz trzeba placic od tego podatki, I'm wiekszy Dom tym wieksze podatki (mowie bo duzo osob jest zdziwionych jak slyszy o tym). Nasze podatki sa wysokie ale I tak nie sa najwyzsze, za ten sam Dom w Chicago np czy w LA musialabym zaplacic 2x taki podatek, jak nie wiecej. Ja akurat nie bylabym w stanie miec tak duzego domu sama tutaj. Tzn o ile jeszcze utrzymac bez problemu jakos dalabym rade ale ponad $20k podatku na rok? To bardzo duzo.

Widzisz Kochana a mi np na domu nie zalezy tak bardzo, szczegolnie, ze jestesmy tylko we 2 I nasz Dom jest po prostu duzo za duzy dla nas. Nie mamy nawet za bardzo czasu sie nim tak naprawde cieszyc. Juz bym wolala jakis fajny loft kupic .Za to ja np Kocham samochody i motocykle <3. Taka gleboka miloscia
Teraz mam bola strasznego na Audi r8... Och straszny.. I ja wolalabym chyba jakis loft miec i wypas samochod (po swoim tacie to chyba odziedziczylam, uwielbiam jezdzic samochodem, tak samo motocyklem). W kazdym razie-wiecej czasu spedzam w moim samochodzie niz w domu .

Ja najczesciej kupuje w Whole Foods. Najbardziej jednak mi wszystko smakuje w Pl jak babcia zrobi

Tez wychodze z zalozenia, ze szkoda na ubrania wydawac kosmiczne pieniadze dlatego np uwielbiam outlety, szczegolnie Saksa.

Kurde a myslalam, ze mi tu powiesz, ze wygralas kupe pieniedzy nastepnym razem! bede trzymac kciuki

Jakies plany na weekend?
__________________
"I like my money right where I can see it... hanging in my closet! " - Carrie Bradshaw
carmen_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-26, 14:09   #1865
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez carmen_88 Pokaż wiadomość
Dziewczyny moje Kochane!
Witajcie! Ale dawno mnie tu nie bylo

Co u Was slychac?

(Reign ale sie stesknilam za Toba bonjour mon Cherie )

Dojota super, ze tak wszystko sie jak najlepiej Ci ulozylo.trzymam kciuki zobaczysz, ze wszystko zleci raz dwa

OYE jak tam w Seattle ? Ale Ci zazdroszcze!! Planujemy z moim TZ wybrac sie na weekend wybrac w sierpniu
.
Witam! Milo cie znow czytac. Z Seatlle nie wyszlo niestety ale moze i stety Bo wlasnie bedziemy zaczynac przeprowadzke do NC, od 16 sierpnia zaczynam nowe stanowisko wlasnie w tym stanie Kocham Seattle ale osobiscie wole NC. Sadze ze to wspaniale miejsce dla rodziny, blisko oceanu i gor.

U nas szalone wakacje. Dzieci w PL, wlasnie po nich lece 5 siernpia. Bylismy na paru wyjazdach jeden w Duluth MN na pol maratonie, moj pierwszy pol maraton i calkiem dobrze mi poszlo. Byslismy tez w ST Kitts, zakochalam sie w tej wyspie . W nastepny weekend jedziemy do Michigan na mecz Manchester United vs Real Madrid. A jak wruce z PL to sie juz zacznie sie calkowite szalenstwo. W niedziele wracam z dzicmi a poniedzialek znow bede w somolocie spotkania z nowa druzyna. I tak mniej wiecej bede musiala latac pewno co tydzien na pare dni az sie nie przeprowadzimy.

Jesli chodzi o zycie tutaj to kompletnie nie mam na co nazekac. Stac nas na zycie na calkiem dobrym poziomie.

Carmen 20tys podatku? to juz palac musisz miec. Ja mieszkam w IL gdzie podatki sa tragiczne, ale 20 tys to ogromny dom z ogromnym dzialka. Teraz w NC za dom 3000 sq ft podatek 2 tys
__________________

Haters Gonna Hate

Edytowane przez OYE
Czas edycji: 2014-07-26 o 14:20
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-26, 15:31   #1866
carmen_88
Raczkowanie
 
Avatar carmen_88
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miami, LA, NY
Wiadomości: 445
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Witam! Milo cie znow czytac. Z Seatlle nie wyszlo niestety ale moze i stety Bo wlasnie bedziemy zaczynac przeprowadzke do NC, od 16 sierpnia zaczynam nowe stanowisko wlasnie w tym stanie Kocham Seattle ale osobiscie wole NC. Sadze ze to wspaniale miejsce dla rodziny, blisko oceanu i gor.

U nas szalone wakacje. Dzieci w PL, wlasnie po nich lece 5 siernpia. Bylismy na paru wyjazdach jeden w Duluth MN na pol maratonie, moj pierwszy pol maraton i calkiem dobrze mi poszlo. Byslismy tez w ST Kitts, zakochalam sie w tej wyspie . W nastepny weekend jedziemy do Michigan na mecz Manchester United vs Real Madrid. A jak wruce z PL to sie juz zacznie sie calkowite szalenstwo. W niedziele wracam z dzicmi a poniedzialek znow bede w somolocie spotkania z nowa druzyna. I tak mniej wiecej bede musiala latac pewno co tydzien na pare dni az sie nie przeprowadzimy.

Jesli chodzi o zycie tutaj to kompletnie nie mam na co nazekac. Stac nas na zycie na calkiem dobrym poziomie.

Carmen 20tys podatku? to juz palac musisz miec. Ja mieszkam w IL gdzie podatki sa tragiczne, ale 20 tys to ogromny dom z ogromnym dzialka. Teraz w NC za dom 3000 sq ft podatek 2 tys
Jak to mowia Kochana, nie ma tego zlego widocznie tam bedzie Ci lepiej niz byloby w Seattle. Trzymam mocno kciuki, Zebys byla tylko zadowolona z przeprowadzki.
zazdroszcze bardzo, ze lecisz do PL a jak Twoje dzieciaki? Zadowolone z wakacji?

Rzeczywiscie dom mamy duzy ale te ceny sie podnosza odkad wiadome jest, ze Exxon sie przenosi do TX. Juz 3 razy nam podniesiono podatki. Wartosc domu tez wzrosla, nie przesadze jak powiem, ze z $40-$50k. Kupilismy bo super lokazlizacja, fajne osiedle, sasiedzi (cena rowniez byla b.korzystna). a tu sie okazuje, ze zaraz obok to wielkie osiedle buduja (takie prywatne male miasteczko wrecZ) dla multimilionerow z tego Exxona co sie przenosi tutaj wiec ceny w okolicy domow poszly w gore drastycznie.
Chcialam jeszcze tylko dodac, ze to nie tylko domy ale np moja kolezanka wynajmowala dawniej w tych okolicach mieszkanie (placila $700 za nie), teraz pomagala znalezc swojej kuzynce i to same mieszkanie, ta okolica, ta sama wielkosc mieszkania i cena..$1200..
TX byl chyba jednym z najtanszych miejsc w calych Stanach ale widze, ze przez ten Exxon ceny ogolnie wszystkiego poszly w gore.
Jak mowisz, ze w NC takie podatki niski to sie przenosze

W ogole to jak sie przeprowadzimy to chce maly dom.

Podziwiam Cie za ten maraton!
__________________
"I like my money right where I can see it... hanging in my closet! " - Carrie Bradshaw

Edytowane przez carmen_88
Czas edycji: 2014-07-26 o 17:31
carmen_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-26, 17:30   #1867
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez carmen_88 Pokaż wiadomość
Jak to mowia Kochana, nie ma tego zlego widocznie tam bedzie Ci lepiej niz byloby w Seattle. Trzymam mocno kciuki, Zebys byla tylko zadowolona z przeprowadzki.
zazdroszcze bardzo, ze lecisz do PL a jak Twoje dzieciaki? Zadowolone z wakacji?

Rzeczywiscie dom mamy duzy ale te ceny sie podnosza odkad wiadome jest, ze Exxon sie przenosi do TX. Juz 3 razy nam podniesiono podatki. Wartosc domu tez wzrosla, nie przesadze jak powiem, ze z $40-$50k. Kupilismy bo super lokazlizacja, fajne osiedle, sasiedzi (cena rowniez byla korzystna). a tu sie okazuje, ze zaraz obok to osiedle buduja dla multimilionerow z tego Exxona co sie przenosi tutaj wiec ceny w okolicy domow poszly w gore drastycznie.
Chcialam jeszcze tylko dodac, ze to nie tylko domy ale np moja kolezanka wynajmowala dawniej w tych okolicach mieszkanie (placila $700 za nie), teraz pomagala znalezc swojej kuzynce i to same mieszkanie, ta okolica, ta sama wielkosc mieszkania i cena..$1200..
TX byl chyba jednym z najtanszych miejsc w calych Stanach ale widze, ze przez ten Exxon ceny ogolnie wszystkiego poszly w gore.
Jak mowisz, ze w NC takie podatki niski to sie przenosze

W ogole to jak sie przeprowadzimy to chce maly dom.

Podziwiam Cie za ten maraton!
Dzieci w PL bardzo szczesliwe, juz z babcia ustalaja przylot za rok. Nie chce wracac a juz sa od 6 czerwca.

Ja tez chce dom mniejszy
szukamy w NC nowe budownictwo i cos takiego mi sie strasznie podoba

http://thumbs.trulia-cdn.com/picture...x-NC-27502.jpg


Carmen mieszkasz w Beaumont?

Pol maraton fajny myslismy o nastepnym w wrzesniu
__________________

Haters Gonna Hate

Edytowane przez OYE
Czas edycji: 2014-07-26 o 17:37
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-07-26, 18:17   #1868
carmen_88
Raczkowanie
 
Avatar carmen_88
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miami, LA, NY
Wiadomości: 445
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Dzieci w PL bardzo szczesliwe, juz z babcia ustalaja przylot za rok. Nie chce wracac a juz sa od 6 czerwca.

Ja tez chce dom mniejszy
szukamy w NC nowe budownictwo i cos takiego mi sie strasznie podoba

http://thumbs.trulia-cdn.com/picture...x-NC-27502.jpg


Carmen mieszkasz w Beaumont?

Pol maraton fajny myslismy o nastepnym w wrzesniu

Przepiekny domek

Super, ze Twoim dzieciakom tak sie podoba na wakacjach nie ma to jak u babci.. U babci najlepiej, mam to samo Kocham bardzo moja ukochana babcie i jak dziecko nie moge sie doczekac kiedy ja zobacze.

Nie OYE, mieszkam w The Woodlands
__________________
"I like my money right where I can see it... hanging in my closet! " - Carrie Bradshaw
carmen_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-26, 20:52   #1869
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez carmen_88 Pokaż wiadomość
Pewnie, ze mi nie jest zle. Nie marudze na moja sytuacje bo akurat ja mam bardzo komfortowe zycie. To prawda, ze mozna miec Dom przed 30stka, mowie tylko ze na kredycie oraz trzeba placic od tego podatki, I'm wiekszy Dom tym wieksze podatki (mowie bo duzo osob jest zdziwionych jak slyszy o tym). Nasze podatki sa wysokie ale I tak nie sa najwyzsze, za ten sam Dom w Chicago np czy w LA musialabym zaplacic 2x taki podatek, jak nie wiecej. Ja akurat nie bylabym w stanie miec tak duzego domu sama tutaj. Tzn o ile jeszcze utrzymac bez problemu jakos dalabym rade ale ponad $20k podatku na rok? To bardzo duzo.

Widzisz Kochana a mi np na domu nie zalezy tak bardzo, szczegolnie, ze jestesmy tylko we 2 I nasz Dom jest po prostu duzo za duzy dla nas. Nie mamy nawet za bardzo czasu sie nim tak naprawde cieszyc. Juz bym wolala jakis fajny loft kupic .Za to ja np Kocham samochody i motocykle <3. Taka gleboka miloscia
Teraz mam bola strasznego na Audi r8... Och straszny.. I ja wolalabym chyba jakis loft miec i wypas samochod (po swoim tacie to chyba odziedziczylam, uwielbiam jezdzic samochodem, tak samo motocyklem). W kazdym razie-wiecej czasu spedzam w moim samochodzie niz w domu .

Ja najczesciej kupuje w Whole Foods. Najbardziej jednak mi wszystko smakuje w Pl jak babcia zrobi

Tez wychodze z zalozenia, ze szkoda na ubrania wydawac kosmiczne pieniadze dlatego np uwielbiam outlety, szczegolnie Saksa.

Kurde a myslalam, ze mi tu powiesz, ze wygralas kupe pieniedzy nastepnym razem! bede trzymac kciuki

Jakies plany na weekend?
Carmen, ja nie chcialam Cie nazwac maruda, jesli tak wyszlo to przepraszam, zle sie wyrazilam. Stara maruda to akurat jestem ja Zebys Ty wiedziala, jak ja czasem zrzedze, jak mam jakis niespodziewany wydatek, cos sie zepsuje, czy cos. niby cie stac, ale serce boli, ze trzeba wydac, bo lepiej by te $$$ wygladaly na koncie, badz byly przyznaczone na cos innego, cos przyjemniejszego Ale staram sie z tym walczyc

Serio ludzie sie dziwia, jak slysza o podatkach za dom?? Przeciez w Polsce tez sie placi podatki za nieruchomosc. No, a ze na kredyt? no to co? a w Polsce tez ludzie kupuja na kredyt i to na 40 lat biora, a tu my wzielismy na 15. Co do taksow, to tez czesto sa wyzsze jak sa blisko super szkol, w bogatszych dzielnicach. Moj maz, jak jeszcze byl ze swoja ex, to placili $8K/rok(w stanie NY, ale dom tez byl duzy 3.500sq ft), bo corki musialy chodzic do dobrych szkol. Moi tescie na Long Island $12K na rok. I tez co roku drozaly, tak jak piszesz.Mysmy poczatkowo chcieli sie przeprowadzic na LI wlasnie(moj maz z tamtad pochodzi i chcial wrocic na stare smieci), ale wlasnie przez te podatki i masakryczne ceny domow( i to nic szczegolnego te domy), zrezygnowalismy.
Na FL mozna kupic super domy za bardzo atrakcyjne ceny. I podatki tez tu so duuuuzo nizsze. My placimy ponizej 2K na rok. za dom 2000sq ft. Ja zawsze chcialam miec duzy dum, stety, niestety, trzeba bylo pojsc na kompromis, bo mamy tez inne bardzo wazne wydatki. a teraz to nie zaluje, ze mam mniejszy dom, jestesmy tylko we 2+ kot, niektorych pomieszczen bawet nie uzywamy

Musze zerknac w necie o jakim cudzie piszesz, bo ja sie za dobrze na autach nie znam Mnie sie podobaja Hummer3
OK, rozumiem, ze wolisz np super auto, czy motory. To Ty pewnie jezdzisz jak szatan? ja sie baaaaardzo dlugo balam jezdzic, milam straszne opory. Na sama mysl, ze mam prowadzic samochod bylam chora. Klelam na czym swiat stoi, jak tylko wlazlam za kierownice. Bylam tak zestresowana, ze kark mnie bolal i byl sztywny, lol! Ale teraz lubie juz jezdzic, mysle, ze jestm calkiem dobrym kierowca, tylko ze i tak trzeba uwazac, bo niektorzy jezdza jak patalachy. Dzis bym miala stluczke wracajac z silki. Jakas mloda koza, textuje, nie patrzy, nie staje na stopie, tylko we mnie sie pakuje! Dobrze, ze mam dobry refleks. Jeszcze sie glupio cieszyla, ja nie wiem, kto takim krowietom daje prawo jazdy??? no, ale bylo minelo, nie ma co przezywac, na szczescie nic sie nie stalo, oprocz tego, ze prawie mialam zawal

A ten LOFT to bardzo fajny pomysl! My myslimy, zeby sprzedac ten dom w NY i pozniej kupic jakies condo z widokiem na Ocean. Fajnie by bylo zasypiac i sie budzic przy szumie fali My wprawdzie mieszkamy dosc blisko od Oceany ok. 9mili, ale dojazd jest koszmarny i zawsze straszny trafik, takze z pol godziny nam to zabiera :-s
Zazdroszcze Babci, ja jestem wnusia-sierotka

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Witam! Milo cie znow czytac. Z Seatlle nie wyszlo niestety ale moze i stety Bo wlasnie bedziemy zaczynac przeprowadzke do NC, od 16 sierpnia zaczynam nowe stanowisko wlasnie w tym stanie Kocham Seattle ale osobiscie wole NC. Sadze ze to wspaniale miejsce dla rodziny, blisko oceanu i gor.

U nas szalone wakacje. Dzieci w PL, wlasnie po nich lece 5 siernpia. Bylismy na paru wyjazdach jeden w Duluth MN na pol maratonie, moj pierwszy pol maraton i calkiem dobrze mi poszlo. Byslismy tez w ST Kitts, zakochalam sie w tej wyspie . W nastepny weekend jedziemy do Michigan na mecz Manchester United vs Real Madrid. A jak wruce z PL to sie juz zacznie sie calkowite szalenstwo. W niedziele wracam z dzicmi a poniedzialek znow bede w somolocie spotkania z nowa druzyna. I tak mniej wiecej bede musiala latac pewno co tydzien na pare dni az sie nie przeprowadzimy.

Jesli chodzi o zycie tutaj to kompletnie nie mam na co nazekac. Stac nas na zycie na calkiem dobrym poziomie.

Carmen 20tys podatku? to juz palac musisz miec. Ja mieszkam w IL gdzie podatki sa tragiczne, ale 20 tys to ogromny dom z ogromnym dzialka. Teraz w NC za dom 3000 sq ft podatek 2 tys
OYE, Super! Gratuluje nowej posady i przeprowadzki! Jejku, masz pewnie urwanie glowy? a domek cudny, gratuluje

Doczytalam, ze bylas w St. Kitts i ze sie zakochalas, to sie swietnie sklada! Bo my wlasnie miedzy in. tez tam zawitamy na jesieni , juz sie nie moge doczekac!

a wlasnie, gratki w zwiazku z polmaratonem

No dobra, ja lece sobie poplywac, strasznie fajna pogoda! W koncu, bo sezon deszczowy i juz mialam dosc!

Pozdrowka1 milego weekendu!
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-26, 21:53   #1870
ina182
Raczkowanie
 
Avatar ina182
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 344
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cześć

Dziękuje za odpowiedzi
A jak jest z ubezpieczeniem?
I biletami lotniczymi ile tak naprawdę kosztują?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"W życiu piękne są tyl­ko chwile"


"Naj­piękniej­sze chwi­le przeżywa­my wte­dy, kiedy do­wiadu­jemy się, że ktoś nas kocha"


"W życiu istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca"
ina182 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-26, 22:22   #1871
carmen_88
Raczkowanie
 
Avatar carmen_88
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miami, LA, NY
Wiadomości: 445
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Reign of light Pokaż wiadomość
Carmen, ja nie chcialam Cie nazwac maruda, jesli tak wyszlo to przepraszam, zle sie wyrazilam. Stara maruda to akurat jestem ja Zebys Ty wiedziala, jak ja czasem zrzedze, jak mam jakis niespodziewany wydatek, cos sie zepsuje, czy cos. niby cie stac, ale serce boli, ze trzeba wydac, bo lepiej by te $$$ wygladaly na koncie, badz byly przyznaczone na cos innego, cos przyjemniejszego Ale staram sie z tym walczyc

Serio ludzie sie dziwia, jak slysza o podatkach za dom?? Przeciez w Polsce tez sie placi podatki za nieruchomosc. No, a ze na kredyt? no to co? a w Polsce tez ludzie kupuja na kredyt i to na 40 lat biora, a tu my wzielismy na 15. Co do taksow, to tez czesto sa wyzsze jak sa blisko super szkol, w bogatszych dzielnicach. Moj maz, jak jeszcze byl ze swoja ex, to placili $8K/rok(w stanie NY, ale dom tez byl duzy 3.500sq ft), bo corki musialy chodzic do dobrych szkol. Moi tescie na Long Island $12K na rok. I tez co roku drozaly, tak jak piszesz.Mysmy poczatkowo chcieli sie przeprowadzic na LI wlasnie(moj maz z tamtad pochodzi i chcial wrocic na stare smieci), ale wlasnie przez te podatki i masakryczne ceny domow( i to nic szczegolnego te domy), zrezygnowalismy.
Na FL mozna kupic super domy za bardzo atrakcyjne ceny. I podatki tez tu so duuuuzo nizsze. My placimy ponizej 2K na rok. za dom 2000sq ft. Ja zawsze chcialam miec duzy dum, stety, niestety, trzeba bylo pojsc na kompromis, bo mamy tez inne bardzo wazne wydatki. a teraz to nie zaluje, ze mam mniejszy dom, jestesmy tylko we 2+ kot, niektorych pomieszczen bawet nie uzywamy

Musze zerknac w necie o jakim cudzie piszesz, bo ja sie za dobrze na autach nie znam Mnie sie podobaja Hummer3
OK, rozumiem, ze wolisz np super auto, czy motory. To Ty pewnie jezdzisz jak szatan? ja sie baaaaardzo dlugo balam jezdzic, milam straszne opory. Na sama mysl, ze mam prowadzic samochod bylam chora. Klelam na czym swiat stoi, jak tylko wlazlam za kierownice. Bylam tak zestresowana, ze kark mnie bolal i byl sztywny, lol! Ale teraz lubie juz jezdzic, mysle, ze jestm calkiem dobrym kierowca, tylko ze i tak trzeba uwazac, bo niektorzy jezdza jak patalachy. Dzis bym miala stluczke wracajac z silki. Jakas mloda koza, textuje, nie patrzy, nie staje na stopie, tylko we mnie sie pakuje! Dobrze, ze mam dobry refleks. Jeszcze sie glupio cieszyla, ja nie wiem, kto takim krowietom daje prawo jazdy??? no, ale bylo minelo, nie ma co przezywac, na szczescie nic sie nie stalo, oprocz tego, ze prawie mialam zawal

A ten LOFT to bardzo fajny pomysl! My myslimy, zeby sprzedac ten dom w NY i pozniej kupic jakies condo z widokiem na Ocean. Fajnie by bylo zasypiac i sie budzic przy szumie fali My wprawdzie mieszkamy dosc blisko od Oceany ok. 9mili, ale dojazd jest koszmarny i zawsze straszny trafik, takze z pol godziny nam to zabiera :-s
Zazdroszcze Babci, ja jestem wnusia-sierotka



OYE, Super! Gratuluje nowej posady i przeprowadzki! Jejku, masz pewnie urwanie glowy? a domek cudny, gratuluje

Doczytalam, ze bylas w St. Kitts i ze sie zakochalas, to sie swietnie sklada! Bo my wlasnie miedzy in. tez tam zawitamy na jesieni , juz sie nie moge doczekac!

a wlasnie, gratki w zwiazku z polmaratonem

No dobra, ja lece sobie poplywac, strasznie fajna pogoda! W koncu, bo sezon deszczowy i juz mialam dosc!

Pozdrowka1 milego weekendu!

Dobrze, ze nic sie nie stalo
Mnie tutaj meksykanki wkurzaja na drogach. To sa najgorsi kierowcy. Jakby zadne zasady ruchu ich nie dotyczyly. Albo ja mam pecha, ze tylko na nie trafiam

U nas ogolnie mozna tez tanio kupic dom ale w takim sasiedztwie,
Ze nie chcialabys mieszkac. Raz bylam odwiedzic kolezanke i ktos mi samochod porysowal.
W sumie nie wiem jak to sie stalo, ze we 2 z kotem wyladowalismy w duzym domu? Podobal mi sie duzy backyard I basen. No I dzielnica bardzo dobra, bezpieczna, osiedle zagrodzone.. Podatki tez nie byly az tak wysokie. Niby masz racje, stac nas wiec nie powinnam zredzic ale mozna by bylo wydac te pieniadze na cos innego takze stwierdzam, ze jak sie przeprowadzimy to koniecznie kupie Albo jakies super condo Albo loft Albo wlasnie maly dom.

Mialam Cie Kochana wlasnie pytac jak to wyglada : podatki i ceny domow na florydzie. W TX mialo byc tanio no I moze bylo przez jakis czas ale Exxon sie tu przenosi I ceny poszly znacznie w gore. Poza tym nei lubie tego stanu bardzo wiec tym szczesliwsza bede jak sie stad wyprowadze.

Wszyscy tu mowia o St. Kitts to widze, ze musze sie tez wybrac koniecznie

Ina,
Pytasz o ubezpieczenie zdrowotne?
Bilety roznie i zalezy czy chcesz leciec ekonomi zna czy biznes. Ekonomiczna to czasem $900 (zazwyczaj po sezonie np w styczniu), do $2k-3k w sezonie.
__________________
"I like my money right where I can see it... hanging in my closet! " - Carrie Bradshaw

Edytowane przez carmen_88
Czas edycji: 2014-07-27 o 14:45
carmen_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-27, 15:31   #1872
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Reign of light Pokaż wiadomość

OYE, Super! Gratuluje nowej posady i przeprowadzki! Jejku, masz pewnie urwanie glowy? a domek cudny, gratuluje

Doczytalam, ze bylas w St. Kitts i ze sie zakochalas, to sie swietnie sklada! Bo my wlasnie miedzy in. tez tam zawitamy na jesieni , juz sie nie moge doczekac!


!

Urwanie glowy sie zacznie straszne od powrotu z PL, sami tego chcielismy

Kiedy sie wybieracie do ST Kitts?

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Cytat:
Napisane przez carmen_88 Pokaż wiadomość
Przepiekny domek
Musze si eumowic z agentem bo naprawde wyglada mi na idealny, nie za duzy 2600sq ft dla naszej 4 idealny rozmiar, parterowy wysoki sufity itp...no zobaczymy

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Cytat:
Napisane przez carmen_88 Pokaż wiadomość
Wszyscy tu mowia o St. Kitts to widze, ze musze sie tez wybrac koniecznie
.

Fantastyczna wyspa jeszcze dosc malo rozwinieta turystycznie, praktycznie jeden duzy hotel jest Marriott. Ludzie bardzo sympatyczni, piekne widoki, imprezy na plazy
My bylismy w Marriott ale jak chcesz wiecej luksusu to jest Ritz Carlton na siostrzenca wyspie Nevis, tez piekna.

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Cytat:
Napisane przez ina182 Pokaż wiadomość
I biletami lotniczymi ile tak naprawdę kosztują?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

www.lot.com
nie klamia z kosztami
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-27, 17:41   #1873
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez ina182 Pokaż wiadomość
Cześć

Dziękuje za odpowiedzi
A jak jest z ubezpieczeniem?
I biletami lotniczymi ile tak naprawdę kosztują?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ina, My mamy ubezpieczenie blue cross blue shield z pracy meza i jest OK.

co do kosztow biletow, to zalezy skad do kad lecisz, czy w sezonie, czy poza. Najdrozej w sezonie letnim i na swieta. Warto kupic z wyprzedzeniem, to zawsze troche taniej wyjdzie. No i zalezy gdzie lecisz i skad, jak jeszcze mieszkalam w NY, to placilam ok $200-300 mniej(serio!) niz na FL. I to jeszcze tutaj musze sie tluc do Miami, bo taniej niz z Orlando.

sprawdz sobie expedie i kajak, wyszukuja najtansze polaczenia. Jesli czesto latasz tymi samymi liniami, to warto sobie wyrobic u nich czlonkowstwo, wtedy zbierasz mile/punkty i mozesz sobie uzberac na darmowe przeloty. My tak robimy. Jesli masz juz np diamond status(czy mozaika, czy inny, zalezy od lini), to upgraduja Ci bilety(jesli sa wolne miejsca w przedziale biznesowym), na biznesowe i osobe Ci towarzyszaca, tez ja upgraduja. Mozesz tez miec wiekszy bagaz, niz pozostali pasazerowie i to bez dodatkowej oplaty.

Cytat:
Napisane przez carmen_88 Pokaż wiadomość
Dobrze, ze nic sie nie stalo
Mnie tutaj meksykanki wkurzaja na drogach. To sa najgorsi kierowcy. Jakby zadne zasady ruchu ich nie dotyczyly. Albo ja mam pecha, ze tylko na nie trafiam

U nas ogolnie mozna tez tanio kupic dom ale w takim sasiedztwie,
Ze nie chcialabys mieszkac. Raz bylam odwiedzic kolezanke i ktos mi samochod porysowal.
W sumie nie wiem jak to sie stalo, ze we 2 z kotem wyladowalismy w duzym domu? Podobal mi sie duzy backyard I basen. No I dzielnica bardzo dobra, bezpieczna, osiedle zagrodzone.. Podatki tez nie byly az tak wysokie. Niby masz racje, stac nas wiec nie powinnam zredzic ale mozna by bylo wydac te pieniadze na cos innego takze stwierdzam, ze jak sie przeprowadzimy to koniecznie kupie Albo jakies super condo Albo loft Albo wlasnie maly dom.

Mialam Cie Kochana wlasnie pytac jak to wyglada : podatki i ceny domow na florydzie. W TX mialo byc tanio no I moze bylo przez jakis czas ale Exxon sie tu przenosi I ceny poszly znacznie w gore. Poza tym nei lubie tego stanu bardzo wiec tym szczesliwsza bede jak sie stad wyprowadze.

Wszyscy tu mowia o St. Kitts to widze, ze musze sie tez wybrac koniecznie

Ina,
Pytasz o ubezpieczenie zdrowotne?
Bilety roznie i zalezy czy chcesz leciec ekonomi zna czy biznes. Ekonomiczna to czasem $900 (zazwyczaj po sezonie np w styczniu), do $2k-3k w sezonie.
Carmen, domy tutaj mozna na prawde kupic po przyzwoitej cenie. W tych gates communities czesto zaczynaja sie low 200s, a ostatnio przejezdzalam obok reklamy, nowe budownictwo i domki zaczynaly sie od 159 K. Oczywiscie tez sa i drozsze za banke i +++ Zalezy gdzie szukasz.

Ja mieszkam w bardzo dobrym miejscu, bezpiecznym, tez mam spory yard, mnostwo drzew, nie widac sasiadow, mozna sie seksic w basenie i nikt Cie nie zobaczy

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Urwanie glowy sie zacznie straszne od powrotu z PL, sami tego chcielismy

Kiedy sie wybieracie do ST Kitts?
OYE, dopiero pod koniec pazdziernika. ale to bedzie cruise w tym roku. Najpierw lecimy do San Juan, stamtad cruise: St.Thomas, Barbados, St. Kitts, St. Lucia, St. Maartin. Takze, za jednym zamachem, zwiedze kilka wysp
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-27, 22:23   #1874
ina182
Raczkowanie
 
Avatar ina182
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 344
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez carmen_88 Pokaż wiadomość
Ina,
Pytasz o ubezpieczenie zdrowotne?
Bilety roznie i zalezy czy chcesz leciec ekonomi zna czy biznes. Ekonomiczna to czasem $900 (zazwyczaj po sezonie np w styczniu), do $2k-3k w sezonie.
Tak

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"W życiu piękne są tyl­ko chwile"


"Naj­piękniej­sze chwi­le przeżywa­my wte­dy, kiedy do­wiadu­jemy się, że ktoś nas kocha"


"W życiu istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca"
ina182 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-28, 04:26   #1875
carmen_88
Raczkowanie
 
Avatar carmen_88
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miami, LA, NY
Wiadomości: 445
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Urwanie glowy sie zacznie straszne od powrotu z PL, sami tego chcielismy

Kiedy sie wybieracie do ST Kitts?

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------



Musze si eumowic z agentem bo naprawde wyglada mi na idealny, nie za duzy 2600sq ft dla naszej 4 idealny rozmiar, parterowy wysoki sufity itp...no zobaczymy

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------




Fantastyczna wyspa jeszcze dosc malo rozwinieta turystycznie, praktycznie jeden duzy hotel jest Marriott. Ludzie bardzo sympatyczni, piekne widoki, imprezy na plazy
My bylismy w Marriott ale jak chcesz wiecej luksusu to jest Ritz Carlton na siostrzenca wyspie Nevis, tez piekna.

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------




www.lot.com
nie klamia z kosztami
Naprawde domek jest przepiekny po prostu juz Ci zazdroszcze! Ja rowniez uwazam, ze jest idealny.
Na pewno nasz nastepny bedzie mniejszy. Polowe naszego domu nie jest uzywanego bo nie ma kiedy oraz jest nas tylko 2.

Dziewczyny Kochane, wlasnie zaczelam sie rozgladac za wakacjami na St. Kitts tak mnie tu namowilyscie.

OYE, mam nadzieje, ze bedziesz miec super pobyt w Pl I ogarniesz to Cale zamieszanie po powrocie.

Reign, no widzisz nie wiedzialam z tymi domami. Kazdy mi tu opowiadal jakie nieruchomosci sa duzo drozsze w innych stanach.
Zgadzam sie, nie ma to jak spory backyard I sasiedzi w bezpiecznej odleglosci
Super masz plan wakacyjny tez musze nasz zaplanowac.
Ja rowniez mam ubezpieczenie dzieki mojemu TZ. Poza tym w domu on mnie leczy prywatnie za darmo czasem go poglaszcze lub dam buzi w ramach zaplaty

Ina, masz papiery? Tzn bedziesz w Stanach legalnie ? Nie sadze, ze bedac nielegalnie, ze przysluguje Ci jakiekolwiek ubezpieczenie, przynajmniej u nas o tym nie slyszalam.
Za to znam historie z pierwszej reki jak facet dostal udar I ze szpitala trafil prosto do PL, deportowali go bo byl nielegalnie.
__________________
"I like my money right where I can see it... hanging in my closet! " - Carrie Bradshaw

Edytowane przez carmen_88
Czas edycji: 2014-07-28 o 04:42
carmen_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-28, 16:38   #1876
Dojota
Rozeznanie
 
Avatar Dojota
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 877
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Ja sie zastanawiam czy kiedykolwiek bedzie nas stac na dom tam gdzie mieszkamy teraz ( i to jest tez rodzinne miasto Tz )- San Diego. Ludzie to sie tutaj bija o domy, a ceny to po mln dollarow za 3 bedroom te blizej centrum
__________________
wymianka

Edytowane przez Dojota
Czas edycji: 2014-07-28 o 22:51
Dojota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-29, 02:19   #1877
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez carmen_88 Pokaż wiadomość

Reign, no widzisz nie wiedzialam z tymi domami. Kazdy mi tu opowiadal jakie nieruchomosci sa duzo drozsze w innych stanach.
Zgadzam sie, nie ma to jak spory backyard I sasiedzi w bezpiecznej odleglosci
Super masz plan wakacyjny tez musze nasz zaplanowac.
Ja rowniez mam ubezpieczenie dzieki mojemu TZ. Poza tym w domu on mnie leczy prywatnie za darmo czasem go poglaszcze lub dam buzi w ramach zaplaty
.
Heh, Carmen, ja nawet widzialam domki za ponizej $100K ale sasiedztwo, wiadomo lepiej sie tam nie zblizac
Aha, w Miami moze byx drozej.
Podatki tu tez nizsze, ale ubezpieczenia domow juz sa drozsze( huragany, zalania, etc). Ubezpieczenia samochodow tez drozsze tu.

Cytat:
Napisane przez Dojota Pokaż wiadomość
Ja sie zastanawiam czy kiedykolwiek bedzie nas stac na dom tam gdzie mieszkamy teraz ( i to jest tez rodzinne miasto Tz )- San Diego. Ludzie to sie tutaj bija o domy, a ceny to po mln dollarow za 3 bedroom te blizej centrum
Cali jeden z najdrozszych Stanow, ale za to zarobki sa u Was wyzsze. U nas tansze domy, ale zarobki sa nizsze juz. Ja zarabialam wiecej w NY. Moj maz szczesciarz, pracuje dla firmy nowojorskiej i wyplate tez ma nowojorska.
Dojota, ale trzyma Was cos w tym San Diego? Moze warto sie przeniesc? I nawet nie mowie o zmianie Stanu, da sie znalezc taniej. Mam kumpele, ktora kupila TH bodajze 1300sq ft za niecale 300K



Sent from my iPad using Tapatalk
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-29, 06:50   #1878
Dojota
Rozeznanie
 
Avatar Dojota
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 877
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Hm,, chyba doatego ze bardzo lubimy San Diego. Miejsce pelne przyjaznych ludzi, plaze, gory. Ja bardzo nie lubie zimnych mijesc,sniegu.... Plus moj narzecziny ma tam swoja pelna rodzine i babcie, ktora go wychowala i lada chwila moze nastac jej dzien.
Dzisiaj to byl jakis koszmar... Narzeczony mial wypadek samochodwy, na szczescie nic sie nie stalo,ale po samochodzie;/ Nie byla to jego wina- jakis meksykanin ( nie us rejestracja) jakos sie mu wepchnal i przez to on zderzyl sie z innym samochodem. Drugiemu prawie bez szkod,bo to truck,ale jego subaru to masakra. To taki zly czas na to,bo nie mamy pieniedzy na nowe auto... Mamy zaoszczdzone pieniadze na slub i moie papiery, i niestety musismy to "ruszyc"
Ale na szczescie nic sie mu nie stalo i to jest nawazniejsze.
__________________
wymianka
Dojota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-29, 12:50   #1879
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Reign of light Pokaż wiadomość

OYE, dopiero pod koniec pazdziernika. ale to bedzie cruise w tym roku. Najpierw lecimy do San Juan, stamtad cruise: St.Thomas, Barbados, St. Kitts, St. Lucia, St. Maartin. Takze, za jednym zamachem, zwiedze kilka wysp
Na cruise jeszcze nigdy nie bylam. Wsumie fajnie bo duoz miejsc na raz ale tylko zwiedzasz miasteczko.

Cytat:
Napisane przez carmen_88 Pokaż wiadomość
Naprawde domek jest przepiekny po prostu juz Ci zazdroszcze! Ja rowniez uwazam, ze jest idealny.
Na pewno nasz nastepny bedzie mniejszy. Polowe naszego domu nie jest uzywanego bo nie ma kiedy oraz jest nas tylko 2.

Dziewczyny Kochane, wlasnie zaczelam sie rozgladac za wakacjami na St. Kitts tak mnie tu namowilyscie.

.
Polecam Marriott, wsumei jedyny hotel tam
Ale fajnie bo 15 minut spacerkiem dochodzisz do placy na przy ktorej sa resteuracje a na wieczor imprezy na plazy. Ognisko, muzyka itp
PLus w Marriott naprwde wspaniale resteuracje.

Cytat:
Napisane przez Reign of light Pokaż wiadomość
Heh, Carmen, ja nawet widzialam domki za ponizej $100K ale sasiedztwo, wiadomo lepiej sie tam nie zblizac
Aha, w Miami moze byx drozej.
Podatki tu tez nizsze, ale ubezpieczenia domow juz sa drozsze( huragany, zalania, etc). Ubezpieczenia samochodow tez drozsze tu.


Cali jeden z najdrozszych Stanow, ale za to zarobki sa u Was wyzsze. U nas tansze domy, ale zarobki sa nizsze juz. Ja zarabialam wiecej w NY. Moj maz szczesciarz, pracuje dla firmy nowojorskiej i wyplate tez ma nowojorska.
Dojota, ale trzyma Was cos w tym San Diego? Moze warto sie przeniesc? I nawet nie mowie o zmianie Stanu, da sie znalezc taniej. Mam kumpele, ktora kupila TH bodajze 1300sq ft za niecale 300K
Sent from my iPad using Tapatalk
Tez wlasnie bedziemy miec to szczescie ze koszt zycia tanszy w NC ale jedna wyplata bedzie Chicagowska

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Dojota Pokaż wiadomość
Ja sie zastanawiam czy kiedykolwiek bedzie nas stac na dom tam gdzie mieszkamy teraz ( i to jest tez rodzinne miasto Tz )- San Diego. Ludzie to sie tutaj bija o domy, a ceny to po mln dollarow za 3 bedroom te blizej centrum
San Diego placi sie za ocean i pogoda, pogoda idealna. Bardzo mi sie podoba San Diego. Chodz tylko na krotkie odwiedziny, bo jednak dosc tloczno, kiedys uwielbialam miasto a teraz zaczynam sie dusic. Jak jade do downtown Chicago, czy teraz jak bylam w Atlanta to nie za dobrze sie czuje.
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-29, 15:54   #1880
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Dojota Pokaż wiadomość
Hm,, chyba doatego ze bardzo lubimy San Diego. Miejsce pelne przyjaznych ludzi, plaze, gory. Ja bardzo nie lubie zimnych mijesc,sniegu.... Plus moj narzecziny ma tam swoja pelna rodzine i babcie, ktora go wychowala i lada chwila moze nastac jej dzien.
Dzisiaj to byl jakis koszmar... Narzeczony mial wypadek samochodwy, na szczescie nic sie nie stalo,ale po samochodzie;/ Nie byla to jego wina- jakis meksykanin ( nie us rejestracja) jakos sie mu wepchnal i przez to on zderzyl sie z innym samochodem. Drugiemu prawie bez szkod,bo to truck,ale jego subaru to masakra. To taki zly czas na to,bo nie mamy pieniedzy na nowe auto... Mamy zaoszczdzone pieniadze na slub i moie papiery, i niestety musismy to "ruszyc"
Ale na szczescie nic sie mu nie stalo i to jest nawazniejsze.
Rozumiem, ale moze cos poszukajcie na obrzezach miasta?

Wspolczuje wypadku! hugs! co za szczescie, ze mu sie nic nie stalo! tutaj tez jezdza fatalnie, jedna kobita ostatnio jechala pod prad :-o


Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Na cruise jeszcze nigdy nie bylam. Wsumie fajnie bo duoz miejsc na raz ale tylko zwiedzasz miasteczko.
OYE, ja z czystym sumieniem polecam cruise. To bedzie moj 3 taki dluzszy. Jedzenie jest wrecz przepyszna, jest kilka restauracji na statku, sushi bary, puby nocne, teatr, kasyno, sale do tanca, jakies disco(co kto lubi). na prawde duzo atrakcji.
Jesli chodzi o zwiedzanie tych wysp, to masz praktycznie caly dzien na to. My wypozyczalismy tez auto, zeby sie rozejrzec. Potem jak chcesz spedzic wakacje w jakims resorcie, to jest Ci juz latwiej wybrac, gdzie Ci sie bardziej podobalo, gdzie fajniejsze plaze etc., nie lecisz w 'ciemno'.
Ja osobiscie bardzo lubie rejsy i calkiem szczerze polecam

Dobra, ja musze leciec na silke, pozdrowka!
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-29, 20:05   #1881
carmen_88
Raczkowanie
 
Avatar carmen_88
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miami, LA, NY
Wiadomości: 445
Cytat:
Napisane przez Dojota Pokaż wiadomość
Hm,, chyba doatego ze bardzo lubimy San Diego. Miejsce pelne przyjaznych ludzi, plaze, gory. Ja bardzo nie lubie zimnych mijesc,sniegu.... Plus moj narzecziny ma tam swoja pelna rodzine i babcie, ktora go wychowala i lada chwila moze nastac jej dzien.
Dzisiaj to byl jakis koszmar... Narzeczony mial wypadek samochodwy, na szczescie nic sie nie stalo,ale po samochodzie;/ Nie byla to jego wina- jakis meksykanin ( nie us rejestracja) jakos sie mu wepchnal i przez to on zderzyl sie z innym samochodem. Drugiemu prawie bez szkod,bo to truck,ale jego subaru to masakra. To taki zly czas na to,bo nie mamy pieniedzy na nowe auto... Mamy zaoszczdzone pieniadze na slub i moie papiery, i niestety musismy to "ruszyc"
Ale na szczescie nic sie mu nie stalo i to jest nawazniejsze.
Dojota,
Cale szczescie, ze nic sie nie stalo Twojemu narzeczonemu! To jest najwazniejsze.
Ludzie jak wariaci jeZdza bez rozumu.
Co do domow to ja mam wlasnie sasiadow, ktorzy sie z San Diego przeprowadzili I mowili, ze za Dom ktory tu maja ($600k) tam musieliby zaplacic z kilka milionow.
Ja bym na Waszym miejscu poszukala gdzies na obrzezach, niedaleko do rodziny.
Sama chcialam sie przeniesc do Cali ale powiem szczerze, ze za maly Dom placic miliona mam a tutaj wielki Dom, duzy basen, ogrod I to ponizej tego miliona to stwierdzilam, ze no bez sensu. (Do plazy mam z 35min).

Reign,
Dzieki za informacje bede musiala sie wglebic w temat Florydy
Jesli moge zapytac, nie tesknisz za NY?

OYE,
Dziekuje, koniecznie sie wybierzemy na ta wyspe jak juz tylko bedzie wiadomo co z urlopem mojego TZ
A Ty dlugo bedziesz w Polsce?
Dzieci sie ciesza na ta przeprowadzke?
__________________
"I like my money right where I can see it... hanging in my closet! " - Carrie Bradshaw
carmen_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-29, 20:13   #1882
Dojota
Rozeznanie
 
Avatar Dojota
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 877
Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Powiem Wam, ze tez sie nad zastanawiam, zeby sie przeprowadzic, ale nie wiem gdzie... Ja teraz mieszkam w camym centrum, 5 min autem od oceanu i tak tam nie chodZe. Nie ma gdzie zaparkowac , pelno turystow.Moj narzeczony mowi, ze na wschodnim wybrzezu ludzie sa bardziej niemili , ze to juz inne zycie itp... Jednak nas w zyciu tutaj na dom stac nie bedzie...
__________________
wymianka

Edytowane przez Dojota
Czas edycji: 2014-07-29 o 20:15
Dojota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-29, 22:47   #1883
carmen_88
Raczkowanie
 
Avatar carmen_88
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miami, LA, NY
Wiadomości: 445
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Dojota Pokaż wiadomość
Powiem Wam, ze tez sie nad zastanawiam, zeby sie przeprowadzic, ale nie wiem gdzie... Ja teraz mieszkam w camym centrum, 5 min autem od oceanu i tak tam nie chodZe. Nie ma gdzie zaparkowac , pelno turystow.Moj narzeczony mowi, ze na wschodnim wybrzezu ludzie sa bardziej niemili , ze to juz inne zycie itp... Jednak nas w zyciu tutaj na dom stac nie bedzie...
Ja z kolei mam calkiem inne doswiadczenia apropos Californii (pracowalam tam nieraz). Poznalam tam Cale mnostwo snobow, a takze ludzi niemilych bez rozgraniczenia na klase spoleczna. Tam bardzo dobrze widac rozgraniczenie na biednych i bogatych. Np co musze przyznac to w texasie tego nie widac. Naprawde zdarzylo mi sie poznac wielokrotnie osobe ktorej Stan bankowy to siegal multi milionow jak nie wiecej a te osoby byly bardzo sympatyczne, pomocne, wygladaly przecietnie podczas gdy w LA to widac panie ktore maja pieniadze. Moje sasiadki sa milionerkami a jeZdza samochodami jak przecietny Smith, przy nich to ja jestem wylansiona bo ubieraja sie najczesciej w tshirt I szorty. Mojego TZ kolega to jeden z najbogatszych ludzi w naszym miescie, ubrany tak, ze bys nie powiedziala w zyciu, jeZdzi Toyota. Sympatyczny, usmiechniety, pomocny-zawsze.
Generalnie mowiac nie mozna uogolniac bo i chama i czlowieka milego spotkasz wszedzie. To tak samo bez sensu jak Polki sa najpiekniejsze czy tam wenezuelki. Sa kobiety w kazdym kraju przepiekne, sa ladne, sa przecietne i brzydkie
__________________
"I like my money right where I can see it... hanging in my closet! " - Carrie Bradshaw
carmen_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-29, 23:06   #1884
Dojota
Rozeznanie
 
Avatar Dojota
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 877
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Powiem Ci, ze La to ja nie lubie... I tez nie chce isc za sterotypami, bo sama za duzo stanow nie widzialam... Moj maz (prawie ze) pracuje z ludZmi i zawsze powtarzal, ze Ci z La sa tacy niemili i chamscy chwialmi. Ale wiadomo nie kazdy.
Ale tego miasta to oboje nie cierpimy- wieczne korki, brudno...

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

A co na podzial biedne, bogate to sie calkowicie sie z Toba zgodze... W SD jest podzial na biednych, bogatych albo bialych i latynosow. Moj TZ mieszka w dzielnicy zaraz przy granicy z Meksykiem, fakt jest tam duzo nielegalnych, ale ladne domy tez sa. Zawsze jak mowie gdzie mieszka to pozniej jak go zobacza to sie dziwia, ze jest bialy ( i to jeszze blondyn).
__________________
wymianka
Dojota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-29, 23:21   #1885
carmen_88
Raczkowanie
 
Avatar carmen_88
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miami, LA, NY
Wiadomości: 445
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Dojota Pokaż wiadomość
Powiem Ci, ze La to ja nie lubie... I tez nie chce isc za sterotypami, bo sama za duzo stanow nie widzialam... Moj maz (prawie ze) pracuje z ludZmi i zawsze powtarzal, ze Ci z La sa tacy niemili i chamscy chwialmi. Ale wiadomo nie kazdy.
Ale tego miasta to oboje nie cierpimy- wieczne korki, brudno...
Duzo osob to mowi, nie tylko ja czy Twoj narzeczony.
Poznalam dwoje lekarzy, maz I zona. Oboje wczesniej mieszkali w LA ale powiedzieli, ze takiej grupy snobow , chamow i egoistow w jednym miejscu to nie widzieli nigdzie indziej. Tutaj bardzo bogaci ludzie nie przykladaja takiej uwagi co maja na sobie, za ile, czym jeZdza. Przyjaznie sa mieszane, z kolei LA to tylko snob ze snobem. Za to kazda kelnerka jest modelka Albo aktorka tylko niestety jeszcze nie miala okazji wykazac swoich umiejetnosci

Co do podzialu wlasnie to dlatego wole TX. Tu nie ma takiego musu, ze jestes bogata to musisz miec chate za miliona. Kazdy kupuje to co mu sie podoba. Tak samo z samochodami, w CA jednak musisz pokazac swoj status, chocby nawet tym, ze ladnego domku nie znajdziesz tam tanio mimo ze jest nieduzy. Mam znajoma ktora mieszka w domu za $190k a maja z mezem gruba kase na koncie, ale nie chce duzego I drogiego.
__________________
"I like my money right where I can see it... hanging in my closet! " - Carrie Bradshaw

Edytowane przez carmen_88
Czas edycji: 2014-07-29 o 23:28
carmen_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-31, 00:58   #1886
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez carmen_88 Pokaż wiadomość
Reign,
Dzieki za informacje bede musiala sie wglebic w temat Florydy
Jesli moge zapytac, nie tesknisz za NY?
Nie. Na poczatku( z tym ze nie od razu), troche tesknilam. Zawlaszcza za moim kochanym, cudnym domkiem( ja sie przywiazuje do domow) i praca. Teraz juz nie. Uwielbiam Floryde!
Jedynie czego mi brakuje, to naszych wypadow do Montauk, NY, w ogole na LI. Jezdzilismy jakos co 3-4 miesiace, odwiedzic tez tesciow. To tego mi brakuje

Pozdrawiam!


Sent from my iPad using Tapatalk
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-31, 23:55   #1887
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez carmen_88 Pokaż wiadomość
Dojota,
OYE,
Dziekuje, koniecznie sie wybierzemy na ta wyspe jak juz tylko bedzie wiadomo co z urlopem mojego TZ
A Ty dlugo bedziesz w Polsce?
Dzieci sie ciesza na ta przeprowadzke?
Dzieci jeszcze nie wiedza, powiem im w PL. Niestety w PL bede krotko tylko 5 dni. Ale wiem ze Oli bedzie szczeslilwa bo ona kocha ocean, zreszta synek tez.

Dziewczyny ja sie szczypie dzis caly czas bo sama juz nie wierze w to co sie dzieje. Pierw super wiadomosci z praca a teraz wlasnie dzis sie dowiedzialam ze za wyniki wpracy wygralam wycieczke do Sydney!!!!! 5 pazdziernika z TZ lecimy do Sydney. Normalnie ja snie
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-01, 00:31   #1888
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Ale super! Gratuluje


Sent from my iPad using Tapatalk
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-02, 02:22   #1889
carmen_88
Raczkowanie
 
Avatar carmen_88
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miami, LA, NY
Wiadomości: 445
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Dzieci jeszcze nie wiedza, powiem im w PL. Niestety w PL bede krotko tylko 5 dni. Ale wiem ze Oli bedzie szczeslilwa bo ona kocha ocean, zreszta synek tez.

Dziewczyny ja sie szczypie dzis caly czas bo sama juz nie wierze w to co sie dzieje. Pierw super wiadomosci z praca a teraz wlasnie dzis sie dowiedzialam ze za wyniki wpracy wygralam wycieczke do Sydney!!!!! 5 pazdziernika z TZ lecimy do Sydney. Normalnie ja snie

Wow! Kochana gratuluje!
Zycze Ci, zeby w Waszym zyciu sie tylko tak ukladalo

Reign,
Naprawde przywiazujesz sie do domow?
Najwazniejsze, ze teraz jestes szczesliwa na Florydzie, bo nie zalujesz przeprowadzki prawda?

Dziewczyny kochane sciskam Was I pozdrawiam
__________________
"I like my money right where I can see it... hanging in my closet! " - Carrie Bradshaw
carmen_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-02, 03:33   #1890
makrelina
Raczkowanie
 
Avatar makrelina
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Maryland
Wiadomości: 65
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Dziewczyny, potrzebuje rady. Moj maz wyjechal na impreze polaczona z campingiem, ktora trwa od srody do niedzieli. I cos mnie naszlo zeby posprawdzac jego skype i maila. I okazalo sie, ze kiedy ostatnio pracowal pare tygodni w VA, to uprawial cyber sex przez skype i inne strony. Nie mial czasu na skype ze mna, bo sie tlumaczyl, ze jest zmeczony i idzie spac, a potem godzinami dzien w dzien po nocach czatowal. Skonfrontuje go dopiero w niedziele. Poki co wypieral sie tego, a potem przestal odbierac telefon. I nie wiem co mam robic. Czy jesli on chce ratowac malzenstwo i pojsc na terapie to zostac czy sie zawijac do Polski. Jestem tak wsciekla, ze mam ochote sie na nim odegrac, pojsc tu na studia, poczekac na obywatelstwo i go zostawic. Nie wierze, ze mogl cos takiego zrobic, kiedy ja siedzialam w domu i czekalam az wroci z wyjazdu. Myslalam, ze mam najlepszego meza na swiecie, a tu takie cos. I to wszystko z premedytacja, bo jedna wiadomosc miala zdanie " let me now when next time the wife will be away"
__________________
[CENTER]
makrelina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-11-15 13:18:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:16.