Lemonova się odchudza. Pilnujcie mnie!!

[lemonova]

Napisane przez sonnenschein37ab

Nie czuje sie na silach dawac komukolwiek jakies rady,tym bardziej ze sama jestem w trakcie walki o moje cialo,ale jezeli moglabym cos zasugerowac to moze wzielabys pod uwage cwiczenia na silowni? Jezeli mialabys taka mozliwosc,oczywiscie. Mysle ze to najlepsza i najbardziej efektywna metoda na ujedrnienie ciala i rzezbe. Poczytaj www.sfd.pl w dziale Lejdis. To skarbnica wiedzy,rowniez jezeli chodzi o diete. Musisz dokladniej zwraca uwage na to co i kiedy jesz,skoro cwiczysz. Np.te platki Fitness to cukieri jeszcze raz cukier. Lody bambino tez do dietetycznych nie naleza
Jestem przekonana ze dasz rade! Mlodziutka jestes,wiec i cialo reaguje inaczej (niz np.u mnie ...) wiec i efekty beda szybciej widoczne.
Aaaa,zapomnialabym,musisz byc konsekwentna .

Dzięki wielkie! czyli rezygnuje z Fitnessow ;( a takie dobre były ;p

Właśnie nie chcialam chodzić na siłownię. Mieszkam na wsi i musialabym na nią Codziennie dojeżdżać. Niby nie jest to problem,ale dość czasochłonna zabawa, bo dojazdy w dwie strony zajęłyby mi godzinę, czyli tyle ile trening w domu;p dlatego jakoś sceptycznie podchodzę do siłowni, tym bardziej ze mogę coś zrobić w domu...

Nie jesteś pierwsza osoba która polecala mi siłownię daje mi to do myślenia bo zastanawiam się czy dobrze robie, decydując się na wyzwanie z melb... Wtedy się zastanawiam czy w ogóle ono coś da, czy powinnam od razu zabrać się za konkret i ruszyć na siłke? Może pomyślę o jej w przyszłości, co??

Wiem że lody Bambino to nie najlepszy pomysł,ale grzesze cóż;p to i tak naprawdę nic jak dla mnie i tak jest dumna z siebie bo staram się zdecydowanie zdrowiej odżywiać itp

Co dziś zjadłam?
Na śniadanie płatki Fitness z jogurtem naturalnym (ostatni raz;D) do tego mała czarna bez cukru
Na drugie śniadanie zjadłam roladke z wędzonego łososia norweskiego ze śliwka i do tego z 3 kromki pieczywa chrupkiego.
Na obiad mały kawałeczek karkówki z ziemniakami (zapiekane wszystko w rękawie) i dwa ogórki konserwowe.
Przekąska to kilka wafli ryzowych.
Na kolacje zjadłam 3 kanapki z Pieczywem chrupkim z szynka i pomidorem (jedna z serkiem Capri), pół pomarańczy, herbata zielona z cytryna i dwa ciasteczka pełnoziarniste Belvita.
Po ćwiczeniach szklanka koktajlu bananowego i jeden wafel ryżowy.

Dziś ćwiczyłam wyjątkowo późno(po 21) dlatego pozwoliłam sobie na dodatkowe zjedzenie czegoś;p.
Za mną 4 dzień z Mel. Te nogi mnie wykończą!!!

Dzięki za podpowiedzi co do szyi juz nie boli, w każdym razie,ie na pewno nie non stop(odpukać). Jedynie podczas ćwiczeń trochę mi dokuczala, ale starałam się popracować nad technika, by tego bólu w przyszłości nie odczuwać wcale ))


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jaityle]

lemonova, dla mnie też chyba ćwiczenia na nogi są najtrudniejsze z zestawu "wyzwaniowego" . Ale z czasem łatwiej się przez nie przechodzi. A w jakiej kolejności wykonujesz ćwiczenia?
Ja robię;
-nogi (bo nie wiem czy potem miałabym na nie siły)
-brzuch (żeby oddzielić nogi od pośladków, żeby nóg nie przeciążyć)
-pośladki (bo tak wypada)
-boczki (bo tak mi się wydaje ze jak zacznę od Mel to więcej kalorii spale)

I własnie nie wiem czy dobra kolejność....

[lemonova]

Witam

Od razu odpowiem na pytanie jaityle! ja mam trochę inna kolejność, właściwie taka jaka jest ustalona na stronie gdzie to wyzwanie znalazłam:p i tak robię: najpierw brzuch, pupa, nogi i boczki;p
Tez nie wiem czy to dobra lolejnosc- nigdy się nad tym nie zastanawiałam szczerze powiem:p

Sniadanie: Miseczka jogurtu naturalnego z płatkami owsianymi, dwie kanapki z Pieczywem chrupkim i chuda szynka, ciasteczka Belvita.

Drugie śniadanie: banan, 2 ciasteczka Belvita

Obiad: sałatka zakupiona w jakiejś tajskiej restauracji z grillowanym łososiem, miksem salat, ogórkiem,pomidorem i jakimiś kiełkami;p

Podwieczorek: 3 kanapki z chlebem zytnim z szynka i pomidorem i ogórkiem

Po treningu na kolacje późną zjadłam: kawałeczek brzucha wędzonego łososia i 4 rzodkiewki xd

5 dzień wyzwania za mną + 2x15km na rowerze! ale lubię jeździć!!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lemonova]

Witam Was ( czy ktoś tu w ogóle zagląda?;p).

6 dzień z Mel. Jutro przerwa ;3 tylko 80 przysiadow!!

Śniadanie: obiadowe.... Zjadłam makaron ze szpinakiem i łososiem i sosem z sera pleśniowego. Akurat było na kuchence, a poranny len mnie dopadł.

Drugie śniadanie: 3 kanapki z chlebem chrupkim i twarozkiem i jedna ze zwykłym chlebem pszenno-zytnim i serkiem wiejskim.

Obiad: naleśniki z jogurtem naturalnym i jagodami <3

Podwieczorek: trochę serka wiejskiego, jagody.

Kolacja: jajko sadzone, pół pomidora, dwie kromki chleba wasa graham i wędzony torbut(kawałeczki ryby).

Ooo chyba mam kryzys! Już mi się dziś tak strasznie nie chciało ćwiczyć ;(((

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sonnenschein37ab]

Ja zagladam

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Cos mi tu za malo jedzenia sie widzi. Wyliczylas sobie twoje zapotrzebowanie kaloryczne?

[jaityle]

Napisane przez lemonova

Witam Was ( czy ktoś tu w ogóle zagląda?;p).

6 dzień z Mel. Jutro przerwa ;3 tylko 80 przysiadow!!

Śniadanie: obiadowe.... Zjadłam makaron ze szpinakiem i łososiem i sosem z sera pleśniowego. Akurat było na kuchence, a poranny len mnie dopadł.

Drugie śniadanie: 3 kanapki z chlebem chrupkim i twarozkiem i jedna ze zwykłym chlebem pszenno-zytnim i serkiem wiejskim.

Obiad: naleśniki z jogurtem naturalnym i jagodami <3

Podwieczorek: trochę serka wiejskiego, jagody.

Kolacja: jajko sadzone, pół pomidora, dwie kromki chleba wasa graham i wędzony torbut(kawałeczki ryby).

Ooo chyba mam kryzys! Już mi się dziś tak strasznie nie chciało ćwiczyć ;(((

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U mnie też dzisiaj w domu były naleśniki na obiad .

A kryzys przejdzie (i może powróci znowu ). Ja też tak mam, że raz mi się chce a raz nie .

[lemonova]

Moje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne to 2400 kcal o ile nigdzie nie popełniłam jakiejś gafy.
Mało jedzenia? Mogę więcej?😊 nie no tak naprawdę to nie chodzę głodna, zawsze się posiłkiem staram dobrze najeść wkrótce wezmę przykład z jaityle i zacznę wrzucać te tabelki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ajah]

Napisane przez lemonova

Moje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne to 2400 kcal o ile nigdzie nie popełniłam jakiejś gafy.
Mało jedzenia? Mogę więcej?😊 nie no tak naprawdę to nie chodzę głodna, zawsze się posiłkiem staram dobrze najeść wkrótce wezmę przykład z jaityle i zacznę wrzucać te tabelki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Proponuję wyrzucić pieczywo chrupkie...

[staska_stasia]

Napisane przez jaityle

lemonova, dla mnie też chyba ćwiczenia na nogi są najtrudniejsze z zestawu "wyzwaniowego" . Ale z czasem łatwiej się przez nie przechodzi. A w jakiej kolejności wykonujesz ćwiczenia?
Ja robię;
-nogi (bo nie wiem czy potem miałabym na nie siły)
-brzuch (żeby oddzielić nogi od pośladków, żeby nóg nie przeciążyć)
-pośladki (bo tak wypada)
-boczki (bo tak mi się wydaje ze jak zacznę od Mel to więcej kalorii spale)

I własnie nie wiem czy dobra kolejność....

Mnie całe życie na w-fie szkole, a potem na fitness (jak chodziłam) uczyli, że brzuch to na samym końcu się robi. Absolutnie nie mam pojęcia dlaczego, ale w różnych miejscach w necie, gdzie podają kolejność ćwiczeń, również tak piszą.

[jaityle]

Napisane przez staska_stasia

Mnie całe życie na w-fie szkole, a potem na fitness (jak chodziłam) uczyli, że brzuch to na samym końcu się robi. Absolutnie nie mam pojęcia dlaczego, ale w różnych miejscach w necie, gdzie podają kolejność ćwiczeń, również tak piszą.

Też się z tym spotkałam .
No dobra spróbuję tak skoro już mi ćwiczenia lepiej idą.
Czyli te boczki na początek, potem, Mel tak żeby brzuch był na końcu?

[lemonova]

Napisane przez staska_stasia

Mnie całe życie na w-fie szkole, a potem na fitness (jak chodziłam) uczyli, że brzuch to na samym końcu się robi. Absolutnie nie mam pojęcia dlaczego, ale w różnych miejscach w necie, gdzie podają kolejność ćwiczeń, również tak piszą.

Poważnie? Pierwszy raz o tym słyszę ;o czyli jak ustawić kolejność? Co byś proponowała?
Nogi>pupa>Tiffany >brzuch???

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jaityle]

Napisane przez lemonova

Witam Was ( czy ktoś tu w ogóle zagląda?;p).

A tak odnośnie tego- chyba tak .
Jest ponad 1000 odsłon ;P.
No chyba, że sama siedzisz cały dzień i nabijasz wynik .

[Jacqueline27]

Napisane przez staska_stasia

Mnie całe życie na w-fie szkole, a potem na fitness (jak chodziłam) uczyli, że brzuch to na samym końcu się robi. Absolutnie nie mam pojęcia dlaczego, ale w różnych miejscach w necie, gdzie podają kolejność ćwiczeń, również tak piszą.

Potwierdzam. Na każdych zajęciach aerobowych na które chodziłam, brzuchy robiło się na końcu.
Moja koleżanka jest pod opieką trenera personalnego i również na siłowni kazał brzuchy jej robić na końcu. Wyjaśnienie było mniej więcej takie (już nie pamiętam dokładnie): całe ciało ma być rozgrzane aby najefektywniej ćwiczyć brzuch.

[staska_stasia]

Napisane przez lemonova

Poważnie? Pierwszy raz o tym słyszę ;o czyli jak ustawić kolejność? Co byś proponowała?
Nogi>pupa>Tiffany >brzuch???

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Primo- nie wiem jeszcze co to Tiffany
Secundo- tak poważnie Brzuch na koniec, ale reszta nie wiem

Napisane przez Jacqueline27

Potwierdzam. Na każdych zajęciach aerobowych na które chodziłam, brzuchy robiło się na końcu.
Moja koleżanka jest pod opieką trenera personalnego i również na siłowni kazał brzuchy jej robić na końcu. Wyjaśnienie było mniej więcej takie (już nie pamiętam dokładnie): całe ciało ma być rozgrzane aby najefektywniej ćwiczyć brzuch.

Ja mam ciut inną teorię (zaznaczam, że nie mam nic wspólnego z tajemną wiedzą dot. fitness, anatomii, metabolizmu itd.).
Jak się ćwiczy, to organizm się zakwasza. Mięśnie brzucha są największe, więc też od nich jest największe zakwaszenie (nie mówię tu o bolących zakwasach, ale o jakichś reakcjach w organizmie). Im bardziej zakwaszony organizm, tym ćwiczenia mniej efektywne (zaznaczam, że tylko tak słyszałam). Dlatego to, co najbardziej się zakwasi, zostawia się na koniec, żeby nie spalić się już na początku

[lemonova]

Dzięki za rady!
W takim razie jutro modyfikuję trening i brzuch zostawiam na koniec

Dziś 7 dzień wyzwania czyli błogie nic nie robienie Ah jaki dziwny był to dzień kiedy miałam wolny wieczór, nie musiałam ćwiczyć i spotkałam się z koleżanką na piwo

Zjadłam:
śniadanie- serek wiejski, jajko sadzone i dwie kromki pieczywa orkiszowego ( nie mogłam juz dojeść tego serka :P)
obiad- makaron pełnoziarnisty spaghetti z sosem pikantnym ( jakiś z papierka) + jagody z jogurtem naturalnym
podwieczorek- banan, jagody z jogurtem
w międzyczasie 1.5 puszki piwa
kolacja- jajecznica z dwóch jajek z szynką i kanapka ze smalcem.

Słuchajcie, to straszne! Grzeszę!
Dziwactwo! Nie miałam ochoty na czekoladę, żelki, chipsy czy pizze... Nie chciałam zjeść nawet loda czy ciastka do kawy. Dziś mnie naszło na kanapkę ze smalcem.... Jak niczego pragnęłam zjeść kawałka smalcu z mięsem! No i musiałam, mała kanapeczka ze smalczykiem :3 Coś pysznego!!!!

Dziś przerwa i odpoczynek od Mel B (swoją drogą to 6 dni ćwiczeń strasznie mi się dłużyło), za to miałam dziś 7 dzień przysiadów (80 przysiadów i już mam problem! :P) a do tego zrobiłam jakieś 2x 14,5km na rowerze Więc mam nadzieję, że wybaczycie mi te grzechy dzisiejsze!

[sonnenschein37ab]

Wybaczamy: ) tym bardziej ze kazdemu sie to zdaza: Ale nie grzesz wiecej. Dobilas dzis do swoich kalorii? ..Ten sos z papierka to tez w ramach dnia grzesznego,rozumiem

[lemonova]

Oczywiście tak, Wszystko w ramach rozpusty. Chociaż dziś Tez nie bylo za ciekawie.
Na śniadanie zjadłam pół twarozku ze szczypiorkiem (taka paczuszka gotowa:p) i kilka kromek pieczywa chrupkiego (nie miałam w domu jeszcze innego pieczywa) do tego banan...
Na drugie śniadanie dokonczylam twarożek i podjadam z dwie takie mini kiełbaski pleśniowe;p malutkie
e są jak palec;p
Potem zjadłam naleśniki z jogurtem i jagodami....
I to tyle!!!!! Większość dnia spędziłam nieoczekiwanie po za domem j nawet nie miałam okazji sobie nic przygotować.... Idę teraz może przekasze jeszcze coś bo i tak nie kładę się już spać.

Kolejny już 8 dzień wyzwania za mną Dziś robiłam ćwiczenia w zmienionej kolejności: nogi, pupa, Tiffany i brzuch na samym początku taki wycisk dla nóg spowodował ze nie mogłam sobie dziś poradzić z tymi ćwiczeniami na brzuch gdzie między nogami przekłada się butelkę:P Koszmar!

Dziś podczas rozciągania się zalamalam. Juz pominę fakt ze nagle polubiłam swoje ciało, w ogóle juz nie chce mi się ćwiczyć itp ( może to przez to gorąco jestem taka rozleniwiona...), w każdym razie robiłam ćwiczenie Gdzie mam naciagniety pośladek i udo z tyłu... Nacisnelam na to udo (napięta skóra była) a tu taki cellulit...;o Zdziwiłam się okropnie, załamałam. Nigdy wcześniej tego nie zaobserwowalam, wiadomo dokucza mi cellulit, ale przy napiętej skórze nigdy go nie zauważyłam... A teraz tak... Co jest?!?


Jaka godzinę do ćwiczeń wybieracie w te upały😭?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jaityle]

Napisane przez lemonova

Jaka godzinę do ćwiczeń wybieracie w te upały��?

Bardzo różnie. Zawsze ćwiczę tak żeby po skończeniu zjeść pełny posiłek (najczęściej podwieczorek lub kolację), no chyba że mam cały dzień wolny to ćwiczę wcześniej, ale nigdy na czczo .

A Ty ? Z tego co zauważyłam to wieczory chyba bardziej Ci odpowiadają.

[lemonova]

Witam Was w tą upalną niedzielę!

śniadanie - dwie kiełbaski pleśniowe i 1.5 naleśnika z jogurtem naturalnym i jagodami (posypane odrobiną cukru)

przekąska - podjadłam trochę sałatki do obiadu ( sałata lodowa, pomidory, ogórek)

obiad - ryż brązowy z sosem chińskim i kurczakiem + sałatka j.w.

przekąska - trochę fasolki zielonej z połową kotlecika faszerowanego piezarkami i mięsem mielonym

kolacja jeszcze przede mną

Dziś 9 dzień wyzwania i 105 przysiadów za mną
Nie chce sięęęęę

Słuchajcie za 3 dni wyjeżdżam na 3 dni. Nie będę miała tam zbytnio możliwości ćwiczyć- co jak co jadę `w gości`. Co tu począć?!! Ćwiczyć jak domownicy śpią ?

[lemonova]

Ojej wczoraj zapomnialam wrzucić posta, nie ładnie ;D nadrabiam.

Śniadanie - dwie kanapki z sałata szynka pomidorem i cebula, 3 wafle ryżowe.

Obiad - botwnika i pierogi z jagodami

Podwieczorek - sałatka z pomidorami ogórkiem i sałata lodowa

Kolacja- 3 kanapki z serkiem z twarozkiem

10 dzień z Mel B i Tiffany i 105 przysiadow poszło

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[veronikes]

Napisane przez lemonova

Ojej wczoraj zapomnialam wrzucić posta, nie ładnie ;D nadrabiam.

Śniadanie - dwie kanapki z sałata szynka pomidorem i cebula, 3 wafle ryżowe.

Obiad - botwnika i pierogi z jagodami

Podwieczorek - sałatka z pomidorami ogórkiem i sałata lodowa

Kolacja- 3 kanapki z serkiem z twarozkiem

10 dzień z Mel B i Tiffany i 105 przysiadow poszło

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie piszesz jaki chleb. chleb to gunwo. mam nadzieję, że jesz chociaż ciemny. pierogi też świetne na diecie

trochę słabą masz tą dietę... ale ważne że ćwiczysz i się starasz więcej orzechów, oliwy z oliwek, siemienia!

[lemonova]

Dajcie spokój dziewczyny!
Miałam na 3 dni zniknąć z forum, gdyż wyjezdzalam. Ale mimo to miałam ćwiczyć i pilnować się z jedzeniem. GUZIK!
W środę rano mój chłopak nagle trafił do szpitala... Dość poważna sprawa. Nie miałam głowy żeby myśleć o tym która jest godzina, nie miałam czasu,siły ani nastroju na ćwiczenia bo całe dnie przesiadywalam w szpitalu. Jadlam byle co, gdy wracałam wieczorem do domu to zdarzyło sir objadac, zajadac smutki itp... No masakra ;/ znów nie dane mi było ćwiczyć raz a dobrze, a już tyle przeszłam! No ale nic, są sprawy ważne i ważniejsze, prawda??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jaityle]

lemonova, oczywiście że są sprawy ważne i ważniejsze.
Jak tam Twój chłopak się czuje?

[lemonova]

Juz jest lepiej, jest w domu. Ale kompletnie wybilam się z rytmu... Po za tym wiele czasu jeszcze spędzam z chłopakiem bo potrzebuje teraz wsparcia, ale wszystko jest na dobrej drodze a wy jak tam?! Ja utknelam na półmetku i o

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jaityle]

Ja niby ciągnę, ale bardziej siłą rozpędu niż chęciami .

[lemonova]

Nie ma nic gorszego. Po połowie wyzwania już go miałam serdecznie dosyć... Ale cieszę się że trwasz ja teraz też się muszę zabrać za coś na nowo... Nie ma zlituj.

[lemonova]

WRACAM!

Wszystkie sprawy, które uniemożliwiły mi dokończenie wyzwania i sprowadziły na złą drogę już mam nadzieję, na zawsze zamknęłam.
Przez ten okres kiedy mnie tu nie było kompletnie zapomniałam o dietach i zdrowym odżywianiu nie wspominając o treningach. I co.? I po prostu zaczęłam się teraz z tym gorzej czuć. Czas zacząć od początku ( ale to brzmi.... )

Gdy startowałam po raz pierwszy nie miałam zbytnio pojęcia o diecie proporcjach BWT itp. Teraz chciałabym do sprawy podejść bardziej profesjonalnie.
Jak wyliczyć te proporcje wartości odżywczych by spalać tłuszcz ? Albo w ogóle co mi polecacie?

Chciałabym też zmienić trenera. Z Mel B było naprawdę super, ale ćwiczenia na nogi zawsze zniechęcały mnie do podjęcia codziennego treningu. Po za tym mam wrażenie, że Mel mi się trochę przejadła. Zastanawiam się więc jak mi wcześniej radziłyście nad Zuzką lub FitnessBlender

Co myślicie?

Pozdrawiam Was!!

[staska_stasia]

Z tych dwóch wybrałabym Finess Blender. Ćwiczę z nimi regularnie tydzień (wcześniej tylko "przelotem" szukając czegoś, co mi będzie odpowiadać). Ćwiczenia mają zróżnicowane, na ich stronie można wybrać jaki typ ćwiczeń chcesz zrobić i poziom trudności. Jest wprawdzie dużo skoków / podskoków (pajacyki na parę sposobów ), co mi osobiście bardzo się podoba No i tej Kelli jakoś tak dobrze z oczu patrzy

Co do Zuzki- nie robiłam, ale trochę oglądałam i wg. mnie jej ZWOWy generalnie są bardzo nudne, w czasie jednego ZWOWu ma 2-3 ćwiczenia, które w kółko powtarza (przynajmniej ja na takie trafiłam). I wydają mi się dużo trudniejsze, więc jak czujesz się na siłach to ok, ale mi w ogóle nie pasują. Dużo jakichś świec, przysiadów, no nie dla mnie

Jest jeszcze Melissa Bender i jej HIITy, zrobiłam jeden i nieźle mnie sponiewierało To chyba jeszcze nie dla mnie

[ajah]

Napisane przez staska_stasia

Z tych dwóch wybrałabym Finess Blender. Ćwiczę z nimi regularnie tydzień (wcześniej tylko "przelotem" szukając czegoś, co mi będzie odpowiadać). Ćwiczenia mają zróżnicowane, na ich stronie można wybrać jaki typ ćwiczeń chcesz zrobić i poziom trudności. Jest wprawdzie dużo skoków / podskoków (pajacyki na parę sposobów ), co mi osobiście bardzo się podoba No i tej Kelli jakoś tak dobrze z oczu patrzy

Co do Zuzki- nie robiłam, ale trochę oglądałam i wg. mnie jej ZWOWy generalnie są bardzo nudne, w czasie jednego ZWOWu ma 2-3 ćwiczenia, które w kółko powtarza (przynajmniej ja na takie trafiłam). I wydają mi się dużo trudniejsze, więc jak czujesz się na siłach to ok, ale mi w ogóle nie pasują. Dużo jakichś świec, przysiadów, no nie dla mnie

Jest jeszcze Melissa Bender i jej HIITy, zrobiłam jeden i nieźle mnie sponiewierało To chyba jeszcze nie dla mnie

FB ma również treningi low impact, gdzie podskoków nie ma prawie wcale, jak i treningi siłowe