Moja walka z trądzikiem! Moje spostrzeżenia i dalsze problemy...

[Puszyslawa]

Zafundowałam sobie dwa dni pod rząd taki zestaw:

1. Oczyszczoną skórę twarzy przetarłam wacikiem nasączonym mlekiem i dałam jej spokój na ponad pół godziny.
2. Mleko zmyłam (niestety wodą z kranu), a na twarz nałożyłam pół łyżeczki miodu wymieszanego z kilkoma kroplami soku z cytryny. Zostawiłam mieszankę na skórze na około pół godziny.
3. Maseczkę zmyłam przegotowaną wodą z sokiem z cytryny - wystarczyła mi niepełna szklanka.
4. W wilgotną skórę wsmarowałam niewielką kroplę maceratu olejowego z nagietka z kwasem HA (większa ilość mi nie służy).

I wydaje mi się, że całkiem nieźle radzi sobie z zaskórnikami, zaczęły kiedyś znikać z nosa, teraz te czyste pola są większe a pozostałe zaskórniki mniejsze. Myślicie, że się ich pozbędę?

Ja tam nie mam nic przeciwko wybieleniu skóry - lubię taką jaśniutką, chociaż w wakacje i tak pewnie nie wytrzymam i będę się opalać :/ A nie wolno! No ale co z tego, skoro złota skórka tak ładnie wygląda?

Cytrynka Teraz łatwiej przykryć, a za jakiś czas (z małą pomoc AcneDermu) znikną na dobre (mam nadzieję).

[pannaagacinska]

Od paru miesiecy odpukac walcze juz tylko z przebarwieniami. Cel do osiagniecia - wyleczyc do czerwca buzke tak, zebym mogla z samym filtrem wyjsc do ludzi Wlasnie mam na sobie maseczke z aspiryny, ale mysle o czyms bardziej inwazyjnym.
Czy ktoras z Was miala doczynienia z kwasami? Orientujecie sie jaka cena jest rozsadna za taka jednorazowa wizyte? Wiadomo, ze jedna nie wystarczy tylko nie chce dac sie naciagnac

[Puszyslawa]

Napisane przez pannaagacinska

Od paru miesiecy odpukac walcze juz tylko z przebarwieniami. Cel do osiagniecia - wyleczyc do czerwca buzke tak, zebym mogla z samym filtrem wyjsc do ludzi Wlasnie mam na sobie maseczke z aspiryny, ale mysle o czyms bardziej inwazyjnym.
Czy ktoras z Was miala doczynienia z kwasami? Orientujecie sie jaka cena jest rozsadna za taka jednorazowa wizyte? Wiadomo, ze jedna nie wystarczy tylko nie chce dac sie naciagnac

Myślę, że kilkadziesiąt złotych, do ponad 100, ale nigdy nie sprawdzałam. Wiem, że dziewczyny fundują sobie zabiegi kwasami w domu i że nawet, jeżeli idzie się do kosmetyczki, lepiej wiedzieć coś na ten temat. Czytałam jakiś czas temu tutaj wątek o tym, jak kosmetyczka sparzyła dziewczynie twarz. Ale efekty podobno świetne.

Offtop: Widziałam reklamę zabiegu parafinowego na dłonie - 90 zł. Mam takie wrażenie, że rozpuszczenie parafiny w domu (świeczki się z tego robi, jest tanie jak barszcz) i nawet dodanie do niej olejków pielęgnacyjnych i eterycznych i nałożenie tego na dłonie kosztowałoby mnie może z 5 złotych. Chyba otwieram biznes, będę robić zabiegi parafinowe

[Loonita]

Wczoraj spotkała mnie tak miła rzecz, że nie moge się z Wami tym nie podzielić
Otóż będąc w moim ulubionym sklepiku zielarskim, miła starsza pani kiedy podawała mi spirulinę (świetnie się sprawdza na mojej cerze, już po pierwszym zastosowaniu) zażartowałam, że bd domowników straszyć, a ona, ze to nic bo buzia będzie potem ładna a i tak juz jest ŁADNA byłam w szkoku, nie pamietam kiedy ostatnio coś takiego słyszałam! Z pewnością kilka ładnych miesięcy temu Niech żyją domowe sposoby radzenia sobie z cerą!

[shedub]

No więc... Zauważyłam lekką poprawę po AC, nie mniej jednak ciągle mi wyskakują okropne, ogromne, bardzo bolące pyszcze... W sumie to nawet nie są pryszcze tylko wielkie rogi na mej buzi! Ja już nie mam na to sił... Ręce opadają... Ale teraz w sumie czym innym się martwię... Mianowicie moim ciałkiem, którego przybywa tu i ówdzie!

[pozytywna1204]

Dziewczyny trzeba z tym walczyc! Mam 20 lat walcze juz z tradzikiem ponad 5lat W gimanazjum moja cera wygladala strasznie;( Mimo ze nie uzywalam podkladu chodzilam do dermatologa nic mi nie pomagało;( Teraz mam 20 lat raz jest lepiej raz gorzej... wysp mam w czasie okresu;( kilka blizn i sporo przebarwien no i nieszczęsne syfy;/ mimo ze jest ich malo ale to bardzo szpeci moja twarz;( Zazdroszcze bardzo osobom z gładka cera ja moge sobie tylko o niej pomarzyc;( ehh ale licze ze kiedys sie tego raz na zawsze pozbędę ! Ostatnim ratunkiem jest antykoncepcja ale boje sie ze moge po tych tabletkach przytyc ale wole to niz dalej meczyc sie z moja okropna cera! Dziewczyny nie załamujcie sie są w zyciu gorsze problemy i nieszczescia niz cera! Z wiekem napewno przechodzi

[shedub]

Kuźwa... Używałam AC co dwa dni... I dziś zorientowałam się, że któryś pominęłam bo powinnam się smarować wczoraj a nie dziś... OMG A poza tym już się cieszyłam, że moja broda wygląda już w miare lepiej a rano obudziłam się z dwoma bardzo bolejącymi pryszczami... Jestem wściekła na siebie, na te świństwa, na wszystko że kurde trzeba na wszystko ciężko pracować... Ech, wróćę do Greya i zapomne jak zwykle o Bożym świecie

[Puszyslawa]

Shedub Ty piszesz o AcneDermie, prawda? Mi przez niego zaczęły znowu pojawiać się te podskórne cudactwa, ale (miałam nie mówić, żeby nie zapeszyć) na razie jest lepiej, przestał tak wrednie działać, a blizny wydają się mniej widoczne (były płytkie). Ale może to mój comiesięczny Good Skin Week.

Pozytywna Dla mnie mój trądzik to nie problem, a jeżeli jest dla kogoś problemem, to to jest jego problem. Poza tym nie jest jakiś specjalnie dokuczliwy, ma tylko takie rzuty.

[włoczykijka]

Napisane przez Loonita

Wczoraj spotkała mnie tak miła rzecz, że nie moge się z Wami tym nie podzielić
Otóż będąc w moim ulubionym sklepiku zielarskim, miła starsza pani kiedy podawała mi spirulinę (świetnie się sprawdza na mojej cerze, już po pierwszym zastosowaniu) zażartowałam, że bd domowników straszyć, a ona, ze to nic bo buzia będzie potem ładna a i tak juz jest ŁADNA byłam w szkoku, nie pamietam kiedy ostatnio coś takiego słyszałam! Z pewnością kilka ładnych miesięcy temu Niech żyją domowe sposoby radzenia sobie z cerą!

O, gratulacje, a jakie domowe sposoby stosowałaś?

[Loonita]

Dziękuję, mam nadzieje, że to nie jest tylko chwilowa poprawa (wczoraj wyskoczyły mi trzy małe krostki na lini żuchwy ale to pewnie dlatego, że nie pilnowałam rąk i dotykałam się do twarzy) stosowałam maseczkę z kurkumy (wysusza nieprzyjaciół, domyka pory, troszkęujednolica koloryt), maseczkę z kozieradki, no i moje odkrycie spirulina, cudo! skóra po jej zastosowaniu jest niesamowicie gładka! Wszyściutkie pory podomykane a jak wyrównuje koloryt! Nawet sińce pod oczami są rozjasnione tylko nie wolno trzymać za długo, może spowodowac zaczerwienienie, (podobno) ja niczego takiego nie zaobserwowałam poza minimalnym szczypaniem ale trzymałam jakieś 10-15 minut, po zmyciu i osuszeniu odrobinkę też szczypało ale wystarczy pokremować i wszystko wraca do normy i co jeszcze z domowych sposobów... papka soda+ woda i peeling z otrąb owsianych i jedna jedyna maść, sudocrem, pięknie wysusza zmiany trądzikowe

[Puszyslawa]

Loonita Też bym chciała, żeby spirulina na mnie działała. A tu tylko podrażnienie

Ostatnio byłam zadowolona z maseczki z glinki zielonej, miodu, cytryny, oleju z nagietka i mleka. Tak powrzucałam do pojemniczka wszystko, co mi przyszło na myśl i nałożyłam to po mleku i peelingu z miodu i cytryny. I po zmyciu skórka była bardzo gładka, nawilżona, a przebarwienia pozostałe po kryzysie znowu odrobinę rozjaśnione. Aż jestem zadowolona z tej mojej skóry, ciekawe, na jak długo.

Peeling z owsianych, ale płatków bardzo lubię A czym się różnią ... a, już wiem

[dark01]

....
nie wiem czy wspominałyscie na wątku o tym produkcie,ale to moja podpowiedz,że waarto sie zainteresować ''mydłem'' Savon Noir..rózne firmy go oferują,ale najbardziej przypominające własciwe czarne mydło ma firma Avebio...zyciowe odkrycie jak dla mnie jeżeli chodzi o pielęgnacje skóry problematycznej.

[shedub]

Napisane przez Puszyslawa

Shedub Ty piszesz o AcneDermie, prawda? Mi przez niego zaczęły znowu pojawiać się te podskórne cudactwa, ale (miałam nie mówić, żeby nie zapeszyć) na razie jest lepiej, przestał tak wrednie działać, a blizny wydają się mniej widoczne (były płytkie). Ale może to mój comiesięczny Good Skin Week.

Tak o AcneDermie Te podskórne brzydale tak bolą, że dotknąć buzi nie moge...

[Puszyslawa]

Napisane przez dark01

....
nie wiem czy wspominałyscie na wątku o tym produkcie,ale to moja podpowiedz,że waarto sie zainteresować ''mydłem'' Savon Noir..rózne firmy go oferują,ale najbardziej przypominające własciwe czarne mydło ma firma Avebio...zyciowe odkrycie jak dla mnie jeżeli chodzi o pielęgnacje skóry problematycznej.

Słyszałam o nim, może zamówię, jak skończy mi się Alepp. Ale mam jeszcze ponad połowę.

Napisane przez shedub

Tak o AcneDermie Te podskórne brzydale tak bolą, że dotknąć buzi nie moge...

I bardzo dobrze, że nie możesz dotknąć :P Powinny zniknąć.

[rashette]

Hej Dziewczyny!
Nie było mnie tu dosyc długo, znowu wyjechałam na tydzień
Ten tydzień spędziłam w Warszawie. Wiele czytałam, że mycie twarzy wodą w większym mieście może doprowazic do pogorszenia stanu skóry. Dlatego bałam się tego wyjazdu i jest to prawda - wyskoczyło mi kilka nowych syfków, ale szybko sie ich pozbyłam
Co do mojej twarzy, to bardzo bardzo ograniczyłam stosowanie wszelkich maści itp. Ostatnio napisałam, ze znowu wróciłam do Benzacne co znowu okazało się wielkim błędem, bo 3 gule na które był stosowany po prostu tak głęboko zagnieździły się pod skórą, że tydzień musiałam je smarowac sudocremem aż w końcu wyszły na wierzch... Ilośc zaskórników na czole uległa drastycznemu zmniejszeniu!!! Pozostało ich naprawdę niewiele i dwie małe blizny - czoło jest prawie czyste Wystarczyło nawilżanie go i miejscowe stosowanie sudocremu
Po bokach twarzy niestety blizny są, ale troszkę jaśnieją po stosowaniu nivea baby Zdziwię się, jeśli ten krem i sudocrem okażą się moimi "lekami " na trądzik Mama namawia mnie nadal na pójście do dermatologa, na początku chciała isc, ale teraz kiedy skóra powoli się poprawia zastanawiam się czy warto. Mama była zawsze przeciwna stosowaniu domowych specyfików, ale widząc moje blizny pomyślała o aloesie i wczoraj wysmarowałam nim blizny Ogólnie to stan twarzy po bokach poprawił się na tyle, że znowu nie wstydzę się związac włosów w kucyk - bo przez ostatnietygodnie chodziłam tylko w rozpuszczonych, zeby minimalnie zakryc włosami niedoskonałości Ale makijaż muszę stosowac nadal, bez tego się nie obejdzie! Porównując swoje zdjęcia sprzed kilku tygodni to największa poprawa jest właśnie z zaskórnikami na czole. To już jest mały sukces!

[dark01]

Napisane przez rashette

Hej Dziewczyny!
Nie było mnie tu dosyc długo, znowu wyjechałam na tydzień
Ten tydzień spędziłam w Warszawie. Wiele czytałam, że mycie twarzy wodą w większym mieście może doprowazic do pogorszenia stanu skóry. Dlatego bałam się tego wyjazdu i jest to prawda - wyskoczyło mi kilka nowych syfków, ale szybko sie ich pozbyłam
Co do mojej twarzy, to bardzo bardzo ograniczyłam stosowanie wszelkich maści itp. Ostatnio napisałam, ze znowu wróciłam do Benzacne co znowu okazało się wielkim błędem, bo 3 gule na które był stosowany po prostu tak głęboko zagnieździły się pod skórą, że tydzień musiałam je smarowac sudocremem aż w końcu wyszły na wierzch... Ilośc zaskórników na czole uległa drastycznemu zmniejszeniu!!! Pozostało ich naprawdę niewiele i dwie małe blizny - czoło jest prawie czyste Wystarczyło nawilżanie go i miejscowe stosowanie sudocremu
Po bokach twarzy niestety blizny są, ale troszkę jaśnieją po stosowaniu nivea baby Zdziwię się, jeśli ten krem i sudocrem okażą się moimi "lekami " na trądzik Mama namawia mnie nadal na pójście do dermatologa, na początku chciała isc, ale teraz kiedy skóra powoli się poprawia zastanawiam się czy warto. Mama była zawsze przeciwna stosowaniu domowych specyfików, ale widząc moje blizny pomyślała o aloesie i wczoraj wysmarowałam nim blizny Ogólnie to stan twarzy po bokach poprawił się na tyle, że znowu nie wstydzę się związac włosów w kucyk - bo przez ostatnietygodnie chodziłam tylko w rozpuszczonych, zeby minimalnie zakryc włosami niedoskonałości Ale makijaż muszę stosowac nadal, bez tego się nie obejdzie! Porównując swoje zdjęcia sprzed kilku tygodni to największa poprawa jest właśnie z zaskórnikami na czole. To już jest mały sukces!

...
sudocrem i kremy dla dzieci podleczają syfki za sprawą wysokiego stężenia cynku..ale tez moga z czasem nieźle podsuszyc no i stosowane na większe fragmenty skóry poprostu zapchać..czyli miejscowo pasta cynkowa tez sie fajnie spisze.

[shedub]

Dziewczyny mam do Was pytanie. Zażywam codziennie Laboteq skin i zastanawiam się nad braniem jeszcze tabletek z drożdży. Podobno poprawiają wygląd skóry. I tu moje pytanie, ponieważ te tabletki bierze się po kilka dziennie, czy na mnie nie będzie to za dużo mieszania? Tyle tabletek codziennie no plus ten Laboteq, czy to się nie pogryzie?

[Loonita]

Napisane przez rashette

Hej Dziewczyny!
Nie było mnie tu dosyc długo, znowu wyjechałam na tydzień
Ten tydzień spędziłam w Warszawie. Wiele czytałam, że mycie twarzy wodą w większym mieście może doprowazic do pogorszenia stanu skóry. Dlatego bałam się tego wyjazdu i jest to prawda - wyskoczyło mi kilka nowych syfków, ale szybko sie ich pozbyłam
Co do mojej twarzy, to bardzo bardzo ograniczyłam stosowanie wszelkich maści itp. Ostatnio napisałam, ze znowu wróciłam do Benzacne co znowu okazało się wielkim błędem, bo 3 gule na które był stosowany po prostu tak głęboko zagnieździły się pod skórą, że tydzień musiałam je smarowac sudocremem aż w końcu wyszły na wierzch... Ilośc zaskórników na czole uległa drastycznemu zmniejszeniu!!! Pozostało ich naprawdę niewiele i dwie małe blizny - czoło jest prawie czyste Wystarczyło nawilżanie go i miejscowe stosowanie sudocremu
Po bokach twarzy niestety blizny są, ale troszkę jaśnieją po stosowaniu nivea baby Zdziwię się, jeśli ten krem i sudocrem okażą się moimi "lekami " na trądzik Mama namawia mnie nadal na pójście do dermatologa, na początku chciała isc, ale teraz kiedy skóra powoli się poprawia zastanawiam się czy warto. Mama była zawsze przeciwna stosowaniu domowych specyfików, ale widząc moje blizny pomyślała o aloesie i wczoraj wysmarowałam nim blizny Ogólnie to stan twarzy po bokach poprawił się na tyle, że znowu nie wstydzę się związac włosów w kucyk - bo przez ostatnietygodnie chodziłam tylko w rozpuszczonych, zeby minimalnie zakryc włosami niedoskonałości Ale makijaż muszę stosowac nadal, bez tego się nie obejdzie! Porównując swoje zdjęcia sprzed kilku tygodni to największa poprawa jest właśnie z zaskórnikami na czole. To już jest mały sukces!

Hej rashette u mnie znowu małe pogorszenie, tzn inwazja zaskórników otwartych (próbuje wyciskać, tak wiem zasługuje na ) a to tylko pogarsza sprawę, no i przypomniało mi się o Twoim sposobie z kremem nivea, a nuż wylezą do wierzchu zastanawiam się czemu je zawdzięczam, rzadko kiedy wyskakiwały mi tego typu, najczęściej były to zaskórniki zamknięte albo po prostu syfki. Analizując pielęgnację ostatnich kilku, kilkunastu dni, to tak: zaczęłam używać mydełko Aleppo z czerwoną glinką (może skóra się oczyszcza), micel z Biedronki do demakijażu i wróciłam do kremu, którego używałam jakiś czas temu, Eva Natura z melisą, co prawda używałam go kiedyś ale to jeszcze za czasów, że tak powiem nieświadomej pielęgnacji, oraz wiele innych rzeczy, które jak się okazało z perspektywy czasu, bardziej szkodziły niż pomagały

[Puszyslawa]

Napisane przez shedub

Dziewczyny mam do Was pytanie. Zażywam codziennie Laboteq skin i zastanawiam się nad braniem jeszcze tabletek z drożdży. Podobno poprawiają wygląd skóry. I tu moje pytanie, ponieważ te tabletki bierze się po kilka dziennie, czy na mnie nie będzie to za dużo mieszania? Tyle tabletek codziennie no plus ten Laboteq, czy to się nie pogryzie?

Może napisz coś więcej o tych tabletkach. Co to w ogóle jest? Ja zażywałam jednocześnie witaminę B5, olej z wiesiołka i piłam zieloną herbatę i rożne zioła, ale Twój zestaw brzmi bardziej skomplikowanie Po drożdżach często zdarza się wysyp, dlatego jeszcze się nie skusiłam na terapię nimi.

Napisane przez Loonita

Hej rashette u mnie znowu małe pogorszenie, tzn inwazja zaskórników otwartych (próbuje wyciskać, tak wiem zasługuje na ) a to tylko pogarsza sprawę, no i przypomniało mi się o Twoim sposobie z kremem nivea, a nuż wylezą do wierzchu zastanawiam się czemu je zawdzięczam, rzadko kiedy wyskakiwały mi tego typu, najczęściej były to zaskórniki zamknięte albo po prostu syfki. Analizując pielęgnację ostatnich kilku, kilkunastu dni, to tak: zaczęłam używać mydełko Aleppo z czerwoną glinką (może skóra się oczyszcza), micel z Biedronki do demakijażu i wróciłam do kremu, którego używałam jakiś czas temu, Eva Natura z melisą, co prawda używałam go kiedyś ale to jeszcze za czasów, że tak powiem nieświadomej pielęgnacji, oraz wiele innych rzeczy, które jak się okazało z perspektywy czasu, bardziej szkodziły niż pomagały

Może coś niedokładnie zmywasz? Spróbuj micel na suchą skórę, zmyć wodą i ew. później Alepp, zostaw na 30sekund i bardzo dokładnie spłucz. Potem tonik/woda z cytryną! Mogłabyś wrzucić skład kremu? Ja mam Evę Naturę i bardzo sobie chwalę, ale chyba inną wersję.

[Loonita]

O ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-z-melisy.html sick! Gliceryna w składzie :/
w jakiej proporcji cytryna/ woda? Parę razy przemyłam zieloną herbatą (akurat zaparzałam sobie do picia i troszeczkę odlałam) nic się nie działo ale na dłuższą metę trochę się cykam, bi zioła mają to do siebie, że lubią przesuszyć a jeszcze po Aleppo to w ogóle nie wyobrażam sobie Mydełko samo w sobie jest mocnym oczyszczaczem tylko najgorzej z tym wyrównaniem pH i nawilżeniem potem :/

[Puszyslawa]

Napisane przez Loonita

O ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-z-melisy.html sick! Gliceryna w składzie :/
w jakiej proporcji cytryna/ woda? Parę razy przemyłam zieloną herbatą (akurat zaparzałam sobie do picia i troszeczkę odlałam) nic się nie działo ale na dłuższą metę trochę się cykam, bi zioła mają to do siebie, że lubią przesuszyć a jeszcze po Aleppo to w ogóle nie wyobrażam sobie Mydełko samo w sobie jest mocnym oczyszczaczem tylko najgorzej z tym wyrównaniem pH i nawilżeniem potem :/

Nie ma tam aż tak dużo tej gliceryny, bo przed nią jest olej, a krem nie jest aż tak bardzo tłusty. Właśnie tego używam i nawet go lubię Zawsze dodaję na oko, tak, czy ja wiem, z 20-30 kropli na całą szklankę? 10 na 1/3? Czasem trochę więcej. Woda lepiej przegotowana niż z kranu. Ja do zielonej herbaty nawet jak piję dodaję cytryny

[Loonita]

Napisane przez Puszyslawa

Nie ma tam aż tak dużo tej gliceryny, bo przed nią jest olej, a krem nie jest aż tak bardzo tłusty. Właśnie tego używam i nawet go lubię Zawsze dodaję na oko, tak, czy ja wiem, z 20-30 kropli na całą szklankę? 10 na 1/3? Czasem trochę więcej. Woda lepiej przegotowana niż z kranu. Ja do zielonej herbaty nawet jak piję dodaję cytryny

To ja już nie mam pomysłu, moja skóra jest wredna
Może przez ten micel z Biedronki? Gdzieś czytałam, że u paru osób spowodował wysyp.
Włączę do pielęgnacji cytrynowy tonik A jeszcze jedno pytanko, czy ta cytryna jest na tyle rozcieńczona, by nie ściągać skóry? Kiedyś jak smarowałam plasterkiem cytryny nos i przy skrzydełkach nosa czarne punkciki, to coś tam szczypało deczko. A zielona hernate pije czytsą

[shedub]

Napisane przez Puszyslawa

Może napisz coś więcej o tych tabletkach. Co to w ogóle jest? Ja zażywałam jednocześnie witaminę B5, olej z wiesiołka i piłam zieloną herbatę i rożne zioła, ale Twój zestaw brzmi bardziej skomplikowanie Po drożdżach często zdarza się wysyp, dlatego jeszcze się nie skusiłam na terapię nimi.

Na naszym forum są tematy o wpływie drożdży na trądzik. Opinie są oczywiście różne, ale większości pomogły. Temu pytam czy branie tylu tabletek drożdżowych i jeszcze tego Laboteq skin nie wywoła odwrotnego skutku Czy moja wątroba to wytrzyma?!

[Puszyslawa]

Napisane przez Loonita

To ja już nie mam pomysłu, moja skóra jest wredna
Może przez ten micel z Biedronki? Gdzieś czytałam, że u paru osób spowodował wysyp.
Włączę do pielęgnacji cytrynowy tonik A jeszcze jedno pytanko, czy ta cytryna jest na tyle rozcieńczona, by nie ściągać skóry? Kiedyś jak smarowałam plasterkiem cytryny nos i przy skrzydełkach nosa czarne punkciki, to coś tam szczypało deczko. A zielona hernate pije czytsą

Ja próbuję tego toniku przed użyciem Jest tak minimalnie, bardzo minimalnie, lekutko kwaskowy Nie ściąga, ale zawsze na zwilżoną nim skórę nakładam olej z kwasem HA

Napisane przez shedub

Na naszym forum są tematy o wpływie drożdży na trądzik. Opinie są oczywiście różne, ale większości pomogły. Temu pytam czy branie tylu tabletek drożdżowych i jeszcze tego Laboteq skin nie wywoła odwrotnego skutku Czy moja wątroba to wytrzyma?!

A drożdże szkodzą wątrobie? Oby Ci pomogły

[shedub]

Napisane przez Puszyslawa

A drożdże szkodzą wątrobie? Oby Ci pomogły

Nie chodzi o same drożdże tylko o branie tylu tabletek dziennie (je trzeba brać 4-5 razy dziennie). Może troszkę dramatyzuję Heh w sumie miałam na myśli to, czy branie tylu suplementów się nie będzie nawzajem wykluczać. Bo jak wiadomo, co za dużo, to nie zdrowo

[Depresja2010]

Napisane przez dark01

...
sudocrem i kremy dla dzieci podleczają syfki za sprawą wysokiego stężenia cynku..ale tez moga z czasem nieźle podsuszyc no i stosowane na większe fragmenty skóry poprostu zapchać..czyli miejscowo pasta cynkowa tez sie fajnie spisze.

a ja sie z tym nie zgodze,masc cynkowa własnie wysusza mocno,a sudocrem mimo cynku leczy syfki,a nie wysusza skory,wiec jakas roznica jest

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez rashette

A ja mam takie pytanie... Co stosujecie na blizny po trądziku??
Bo obserwuję twarz bardzo dokładnie i niby poprawa jest, ale co z tego jeżeli na policzkach zostały mi duże blizny... I tak trzeba je ukryc pod makijażem... Teraz z tym się męczę, nie wiem czym na nie działac. Na razie na jedną z nich stosuje masc z witaminą A.
Ogólnie to jestem załamana. Chyba mam dzis jakiś bardzo zły dzień. Pokłóciłam się z mamą, bo chciałam zrobic sobie maseczkę z aspiryny a jak mama sie dowiedziała, to mnie pokrzyczała :P I tak ją dziś zrobię, bo ostatnio ja robiłam chyba w listopadzie i efekty były świetne! Stosowałam też ostatnio maseczkę dermablin przeciwtrądzikową i też mogę polecic
Ironia losu, ale wróciłam już nawet do benzacne. Stosuję go drugi dzień na takie 3 podskóne gule zlokalizowane obok siebie i wreszcze wychodzą one na zewnątrz. Również masc cynkowa pomogła mi, wyleczyc te gule podskórne.
Właściwie to wiekszośc tych syfów podskórnych (z którymi miałam na początku ogromny) została wyeliminowana tak w 80%. Zaskóniki wychodzą mi na wierzch i powoli znikają - myślę, ze idzie to w dobrym kierunku, ale jest to męczące... Najgorsze są teraz te BLIZNY! Nie wiem co z nimi robic, bo gdyby nie one, moja twarz naprawdę wyglądałaby teraz dobrze... Znacie jakieś dobre specyfiki na blizny?
Oprócz tego zmieniłam nieco dietę. Nie jem już słodyczy od prawie 2 tygodni (doszłam do wniosku z mamą, ze kiedy w październiku zaczęłam "100 dni bez słodyczy", które trwalo do świąt skóra wyglądała lepiej), zrezygnowałam z napoi gazowanych, piję dużo zielonej herbaty + bratek + dużo wody, piję też mleko (piłam go bardzo bardzo dużo rok temu i nie miałam na twarzy prawie w ogóle trądziku), zero fast-foodów.


Poczytałam trochę o Acne Derm i miałam nawet zamiar załatwic go sobie, ale boję się kolejnego wysypu, a czytałam że taki bywa podczas stosowania


Ja też jestem niewiele starsza

na slady po pryszczach dobry jest termentiol,a na same blizny sama nadal szukam sposobow

[201604250941]

Powiem Wam szczerze, ze epiduo jest niezla mascia. Droga jest, 50 zl za 15 ml, ale ja sie stosuje tak co 3 dni na noc. I widze roznice, chociaz sie nie spodziewalam. Przy czym no starcza mi tylko na twarz, a mam tez problem na dekolcie i ostatnio troche na plecach.
Tak ogolnie to jestem po izoteku i poprawa jest meeega, aczkolwiek nie 100%.

[Puszyslawa]

Napisane przez candycotton

Powiem Wam szczerze, ze epiduo jest niezla mascia. Droga jest, 50 zl za 15 ml, ale ja sie stosuje tak co 3 dni na noc. I widze roznice, chociaz sie nie spodziewalam. Przy czym no starcza mi tylko na twarz, a mam tez problem na dekolcie i ostatnio troche na plecach.
Tak ogolnie to jestem po izoteku i poprawa jest meeega, aczkolwiek nie 100%.

Też najbardziej irytują mnie plecy i dekolt. Przezroczystości i wycięcia wyglądają genialnie, a tu nie wolno, no bo jak?

Shedub Niby składniki mają się nie dublować.

Ten cały AcneDerm to chyba troszkę pomógł mi na blizny.

[201604250941]

A, mialam kiedys ten krem niby z pereł? Taki w beżowym słoiczku, noscar moze sie nazywał? Pic na wode w kazdym razie, blizn nie ruszył.

Ogolnie plecy mialam calkiem naciapane jak z reklamy benzacne. Po izoteku byly czyste, i w sumie nadal sa poza pojedynczymi krostkami po silowni. Gorzej z twarza i dekoltem ale chyab bezlitosna prawda jest taka, ze to dlatego ze do twarzy i dekoltu maja dostep moje rece a co plecow nie

W sumie to moj najgorszy problem teraz to nie tyle pryszcze co wagry. Pelno takich maly bialych kropeczek z sebum, czasem czarne na koncu. Wkurzaja mnie a masci nei bardzo maja na nie wplyw.

A jak mnie wkurzyla renomowana pani dermatolog, do ktorej ostatnio poszlam. 'Tradzik sie ma. Cere tlusta sie ma. I trzeba z tym zyc.'

[Puszyslawa]

Napisane przez candycotton

A, mialam kiedys ten krem niby z pereł? Taki w beżowym słoiczku, noscar moze sie nazywał? Pic na wode w kazdym razie, blizn nie ruszył.

Ogolnie plecy mialam calkiem naciapane jak z reklamy benzacne. Po izoteku byly czyste, i w sumie nadal sa poza pojedynczymi krostkami po silowni. Gorzej z twarza i dekoltem ale chyab bezlitosna prawda jest taka, ze to dlatego ze do twarzy i dekoltu maja dostep moje rece a co plecow nie

W sumie to moj najgorszy problem teraz to nie tyle pryszcze co wagry. Pelno takich maly bialych kropeczek z sebum, czasem czarne na koncu. Wkurzaja mnie a masci nei bardzo maja na nie wplyw.

A jak mnie wkurzyla renomowana pani dermatolog, do ktorej ostatnio poszlam. 'Tradzik sie ma. Cere tlusta sie ma. I trzeba z tym zyc.'

Mi Izotek też pomógł tylko na plecy. I nie na stałe. Na resztę trądzik wrócił, teraz go trochę ogarnęłam i zmniejsza się stopniowo od zakończenia "kuracji". Ale plecy wyglądają trochę lepiej niż przed. Też próbuję trzymać łapy przy sobie. Tapanie po klawiaturze komputera mi pomaga

Nie próbowałam tego z pereł i nie widziałam reklamy Benzacne. Ale Ty jesteś niesamowicie obyta w temacie! (taki żarcik bez ironii).

To może maseczka drożdżowa albo aspirynowa na te wągry? Ja muszę którąś w końcu zrobić.

Niezła ta dermatolog. Podejście do pacjenta się ma albo się go nie ma. Ludzkim się jest albo się nie jest. Na rzeczy się zna albo się nie zna. Nienawidzę dermatologów