Nauczycielka - seks bomba

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez paula78

Zgadza się,dodam ,że jesli wymagamy od uczniów jakieś schludności w ubiorze to wypadało by dać przykład.

Również na podstawie szkoly córki potwierdzam stereotyp anglistki-gwiazdy

Poniekąd wiem, dlaczego to właśnie anglistki tak się ubierają/zachowują Otóż taka anglistka (bez urazy dla wizażujących Anglistek, zapewne nie każda tak się zachowuje) przychodzi często gęsto do pracy zaraz po licencjacie. Ma więc 22, max 23 lata. A w takim gimnazjum czy zespole szkół uczniowie - cóż, ledwo czasem 3-4 młodsi od niej I młodziutka, głupiutka (w sensie niedoświadczona życiowo) podnieca się tym, że taki maturzysta dajmy na to walnie jej komplement

I owszem, zdarza się, że osoba nie po anglistyce trafia do szkoły po licencjacie - ale niezmiernie rzadko, bo to właśnie angliści są najbardziej poszukiwani i dla nich jest miejsce, a inni przedmiotowcy przeważnie muszą zrobić tego mgr + podypomówkę, zanim do szkoły trafią = w efekcie zaczynają pracę w szkole w wieku lat 25-26 minimum.

Napisane przez paula78

a jak jest brzydka,stara i niezgrabna ?to ma szybko umrzec?
w imie czego osoba 50 + z wagą 80 + ma nie nosic mini ?bo tobie sie to nie podoba ?

Przede wszystkim osoba ważąca 80kg może mieć rewelacyjną figurę, jak też osoba w wieku 50+ Co nie zmienia faktu, iż w szkole nie powinna przekraczać granicy dobrego smaku.

Napisane przez rapifen

A w jaki sposób zwróciłybyście uwagę na to?

W trakcie np. godziny wychowawczej porozmawiałabym z wychowawcą. Serio. Poza tym - zawsze można napisać petycję do dyrekcji z prośbą o np. zwrócenie uwagi na dany strój

Napisane przez Wyrak

No i ciach bajera

A dziękuję

Napisane przez rapifen

Ale jest wykształcona, uczniowie uczą się świetnie... Jest dorosła :s więc jak?

Ok. Jest dorosła, wykształcona - co wcale nie musi iść w parze z inteligencją i kulturą Uczniowie uczą się świetnie, pytanie tylko - czy równie świetnie się zachowują? I jakie wzorce wyniosą ze szkoły?

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;14710877]jestem uczennicą w szkole średniej..
mi to osobiście wisi w co się ubiera nauczyciel..
ważne jaki ma charakter i czy da się z nim pośmiać na lekcji..[/QUOTE]

A taaaak, bo to zaiste najważniejsze - by można z nauczycielem pośmiać się na lekcji

Napisane przez Ażurek

Jestem nauczycielem i nie wyobrażam sobie wymagać od uczniów nie wymagając od siebie. Stroju to również dotyczy. Nie chodzi o zgrzebne wory, ale możliwość przekazania wyczucia sytuacji i odpowiedniego do niej stroju.

Otóż to Nie ubieram się w zgrzebne wory, nigdy. Ale też - nie epatyję stringami/stanikiem/pępkiem Że już nie wspomnę o tym, że o niebo wygodniej jest w trakcie lekcji siąść czy odwrócić się, nie będąc w mini

Ktoś tu napisał też o tatuażu - z tym nie taka łatwa sprawa. Bo tatuaż mógł być zrobiony w latach szalonego, studenckiego życia, a usunięcie - cholernie drogie, bolesne i mimo wszystko - zostawia nieładne ślady. A mimo wszystko ten wytatuowany nauczyciel może mieć klasę, potrafi się ubrać i genialnie przekazuje wiedzę.

[_vixen_]

Napisane przez sine.ira

Znów w mojej klasie uczysz języka angielskiego
I gdy idziesz korytarzem, chłopaki w milczeniu
Oni patrzą za tobą, lecz nigdy tobie w oczy
Oprócz mnie jednego - najbardziej nagrzanego
(...)
My bierzemy cię w wannach albo pod kołdrami
Czy ty wiesz o czym ja mówię?
Z zamkniętymi oczami.

Też mi się ten kawałek przypomniał.
Kazik potwierdza stereotyp

[rapifen]

Poniekąd wiem, dlaczego to właśnie anglistki tak się ubierają/zachowują Otóż taka anglistka (bez urazy dla wizażujących Anglistek, zapewne nie każda tak się zachowuje) przychodzi często gęsto do pracy zaraz po licencjacie. Ma więc 22, max 23 lata. A w takim gimnazjum czy zespole szkół uczniowie - cóż, ledwo czasem 3-4 młodsi od niej I młodziutka, głupiutka (w sensie niedoświadczona życiowo) podnieca się tym, że taki maturzysta dajmy na to walnie jej komplement

Mam ochotę ci bardzo brzydko odpowiedzieć

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez rapifen

Mam ochotę ci bardzo brzydko odpowiedzieć

Odpowiedz A tym bardziej, że to chyba nie pierwszy raz coś ci nie pasuje. A ja sobie jeszcze prędzej ZP wcisnę

[akisia]

Napisane przez Cyska

oooohoho nie źle

Dla mnie nawet bardziej seksowna jest kobieta w jakiejs obcislej ołówkowej spódnicy z wysokim stanem np, jakaś fajna koszula, wysokie szpilki - w nich nie widze nic zlego(oczywiście jesli nie wygladaja jak w załączniku mowie o klasycznych:P) osłonięta szyja niż własnie zielony brokat na tipsach, spodnica ledwo za d..

Tak jak dziewczyny mowily da sie wygladać sexi mieszcząc sie w dress codzie. Szczerze mowiąc troche dziwi mnie że dziewczyny wyksztalcone, do tego 28 lat to juz nie gowniara, mają z tym problem

Ta fota mnie rozwaliła
Zeby nie bylo off, to oczywiście też uważam, że dress code na stanowiskach państwowych obowiązuje i tyle. No bo czemu niby urzędniczka musi się stosować do norm, a nauczycielka to już nie?

[TmargoT]

dobrego stylu ubioru wymaga się od nauczyclea i tego samego wymaga się od uczniów.
po pracy może ubierac się jak lubi,jednak w szkole powinna dawać przykład.

nie wyobrażam sobie sobowtóra DODY(ubiór) jako nauczycielki.

[kiniaczeq]

Napisane przez TmargoT

nie wyobrażam sobie sobowtóra DODY(ubiór) jako nauczycielki.

a ja sobie właśnie wyobraziłam

[sine.ira]

Napisane przez rapifen

Mam ochotę ci bardzo brzydko odpowiedzieć

A dlaczego ? Przecież rację ma dziewczyna.

A ja dzisiaj widziałam w jednym sklepie z ciuchami u mnie w mieście, promocję na kostiumy i garsonki z okazji Dnia Nauczyciela

[TmargoT]

Napisane przez kiniaczeq

a ja sobie właśnie wyobraziłam

no wyobrażam,jak stoi w klasie,jednak nie jako nauczyciela w realu.

[smieszka250]

Tak się zastanawiam, przed kim ta nauczycielka chciała się pokazać? Prze młodszymi od niej dobrych pare lat uczniami, czy innymi nauczycielami, którzy nie mogą się patrzeć na jej 'dodowy' styl ?
Jestem uczennicą i widzę jak się nauczyciele ubierają - teraz, w liceum(jednym z lepszych w mieście) każdy chodzi ubrany odpowiednio. A w gimnazjum? Cóż, różnie z tym bywało... Szczególnie dotyczyło to angistek () i historycy (długa kiecka podciągnięta pod same cycki, tak że wychodziła do kolan i do tego białe rajstopki ).

[kiniaczeq]

w sumie coś w tym jest, bo moja anglistka w gim też tak się nosiła ale jej dekolt akurat mnie nie rozpraszał (co nie znaczy, że inni sądzili to samo)

[Julia91]

Mam w szkole anglistke ktora sie tak ubiera... mini, sweterek ledwo z pupe do samych rajstop, kiecka do pol uda w krate. szpilki. wyglada ladnie. Ale to nie pasuje i ogolnie kazdy sie z niej podsmiewa xP mialam z nia raz lekcje to jej bylo widac stringi. coz jakby nie bylo jest nam bardzo milo niech robi co chce nie moja sprawa xP

[aniko 23]

no nie wiem jak mozna isc do pracy w szkole, wystrojonym jak na dyskoteke. eksponowac swoja cielesnoc mozna (jesli ktos lubi) w miejscach ku temu adekwatnych, a juz napewno nie jest taki miejscem szkola.

Jak mialam praktyki studenckie, w placowkach samorzadowych czy oswiatowych to oczywista sprawa bylo dla mnie to ze pewne zasady odnosnie tego co sie na siebie wklada do pracy obowiazuja.

miss najseksowniejsza nauczycielka nie ma zbyt pozytywnego wydzwieku

[Wyrak]

Tak w ogole, to chyba nikt nie wspomnial, ze abstrahujac juz od tego, ze powinno sie ubierac stosownie do sytuacji, to szkola po prostu nie jest miejscem do epatowania seksapilem

[_vixen_]

Nie tylko szkoła to nie miejsce do epatowania seksem.
Podobno szaleństwo jest też na wszelkiego rodzaju rozmowach kwalifikacyjnych do pracy, na takie bardziej "kobiece" stanowiska, typy recepcjonistka, sekretarka, gdzie kobiety nie potrafią się ubrać stosownie do okazji i wyglądają bardzo hmm...seksownie.

[hihi]

Napisane przez Wyrak

Tak w ogole, to chyba nikt nie wspomnial, ze abstrahujac juz od tego, ze powinno sie ubierac stosownie do sytuacji, to szkola po prostu nie jest miejscem do epatowania seksapilem

Bo to wiesz, oczywista oczywistość po prostu

[szmyrk]

"Jak cie widza tak cie pisza". Stety czy nie.

Bardzo mi sie podobalo to co napisaly Dzustam, Klarisssa .

Ale jesli mam byc szczera i przyszloby rozwazac skrajnosci, to musze przyznac, ze wolalabym "dziunie" majaca wiedze i umiejaca ja przekazac, niz najbardziej elegancko ubrana pania ale za to niekompetentna. Ale to czysto hipotetyczna sytuacja, skrajnosci miedzy ktorymi nie wiem, czy przyszlo/przyjdzie komukolwiek kiedykolwiek wybierac.

[Celestia]

Napisane przez Heledore

Istnieją pewne normy których pracownicy instytucji państwowych muszą się trzymać. Niezależnie od tego czy to jest szkoła czy urząd.

Tak samo jak krytykowane są dekolty i ultra krótkie miniówki u uczennic, tak samo powinny być krytykowane te u nauczycieli.

zgadzam się.

[Wyrak]

Napisane przez hihi

Bo to wiesz, oczywista oczywistość po prostu

Jak widac, nie dla wszystkich

Swoja droga, mialem w liceum taka pania swiezo po studiach lufa jak ta lala, ze sie tak wyraze Strach pomyslec, co by bylo, gdyby jescze postanowila seksownie sie ubierac Na szczescie (dla niej), wredna i wymagajaca byla

[Kwapis.]

A ja mam nauczycielke ktora potrafi wygladac seksownie ale nie wyzywajaco ( i bardzo jej sie to udaje bez zadnych miniowek i dekoltu do pepka ;p )

[czikuś]

Ja nie tylko jestem nauczycielką, ale też anglistką (i pozwolę sobie przemilczeć aspekt "tych anglistek).

I moje zdanie jest takie, jak każdej normalnej, racjonalnie myślącej osoby: szkoła, jak każde miejsce pracy rządzi się swoimi zasadami i ma swój "dress code". Moim zdaniem strój nauczyciela nie musi być tak sformalizowany, jak strój np. bankowca, ale też nie może przypominać stroju kelnerki z klubu "go-go", że zastosuję skrajny przykład.

Myślę, że to jest oczywiste.

Ale wszyscy wiemy, że wszędzie trafiają się trudne przypadki ludzi, którzy nie rozumieją swojego zawodu, odpowiedzialności z nim związanej itp.

Problem polega chyba na tym, że nauczyciel szkolony jest w zakresie materiału, metodyki nauczania itp., ale nikt nas nie uczy jak rozmawiać z uczniami, jak się zachowywać, żeby uczniowie nas szanowali i lubili (a nie traktowali jak kumpli), jakie postawy przyjmować w trudnych sytuacjach. Jeśli ktoś nie posiada wrodzonego wyczucia i "tego czegoś" co ułatwia kontakty z innymi to klapa. Jednym z elementów tego, co wiedzieć powienien każdy świeżo upieczony nauczyciel jest to, jak się ubierać.

[rapifen]

A jak się idzie na anglistykę to ma się do wyboru; tłumacz albo nauczyciel, jak to jest z tym drugim? Moja hmmm znajoma miała z 250 godzin praktyki...

[TmargoT]

Napisane przez czikuś

Ja nie tylko jestem nauczycielką, ale też anglistką (i pozwolę sobie przemilczeć aspekt "tych anglistek).

.

a dlaczego miałabyś wypowiadać się w imieniu innych osób?nikt nie wkłada nauczycielek jednego przedmiotu do jednego work,poprostu takie się trafiają najczęściej.
nie wiem,czy to wina tego,iż ten przedmiot jest stosunkowo młody i pracuje na nim najmłodsza kadra,czy o luz związany z wiekiem.

[agniesikk]

Napisane przez paula78

Zgadza się,dodam ,że jesli wymagamy od uczniów jakieś schludności w ubiorze to wypadało by dać przykład.

Również na podstawie szkoly córki potwierdzam stereotyp anglistki-gwiazdy

Oj tak, też na takie ciągle trafiam Dobrze uczą, mają wiedzę, ale dosłownie wszystkie tak samo- tipsy, najmodniejsze ubrania, bardzo wymyślne, odważne stroje, zawsze obcasy. Generalnie wypacykowane aż za bardzo... Ładne, no ale.

[sweetish]

Dołączę do dyskusji jako praktykujący jak narazie nauczyciel. Obecnie mam praktyki w liceum i codziennie zastanawiam się, co na siebie założyć. Może przy okazji dyskusji wklejałybyscie zdjęcia zestawów, które są stosowne do pracy w szkole dla kobiety w wieku około 25 lat? Byłabym wdzięczna. Zakładać kolejnego wątku na ten temat nie ma sensu, a możnaby było go troszkę urozmaicić.
Osobiście nie wyobrażam sobie przyjść do szkoły w miniówce, na lekcji muszę czuć sie komfortowo.

[czikuś]

Nie będę się wypowiadać, bo jak zacznę pisać, że nie wszystkie anglistki takie są itp. to będzie tutaj szał. Mogę powiedzieć tylko, że znam wiele anglistek i ani jedenj takiej, o jakich tu słyszę. Może to też zależy od szkoły? Nie mam pojęcia.

A tematem nie są anglistki, ale strój opowiedni dla nauczyciela.

[rapifen]

Wg mnie niezależnie czy to nauczyciel czy uczennica, odsłonięte ramiona, pępek jest niedopuszczalne a spódnica przed kolano tylko w kryjących rajstopach. Tak mnie w szkole pouczano ;P