2012-08-22, 20:46 | #1 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Mama pracująca
Witajcie Nie mam dzieci, ale wątek zakładam z czystej ciekawości i - być może - na przyszłość.
Wychowałam się w małym mieście, gdzie życie toczy się powoli. Moja mama pracowała do 15:00, babcie były na miejscu, spędzałam u nich dużo czasu. Tuż po 15:00 moja mama była już w domu, miała więc większość dnia dla nas. Wyrosłam więc w przeświadczeniu, że tak się pracuje. Niestety, teraz mieszkam w wielkim mieście z dala od domu i pracuję w godzinach przeróżnych. Jedna z dziewczyn tam zatrudnionych ma malutkie dziecko. Jej godziny pracy? 10:00 - 18:00, gdzie godzinę zajmuje jej dojazd do i z pracy. Wychodzi więc z domu o 9:00, z powrotem jest o 19:00 i tak poniedziałek-piątek (w tym często w weekendy), a bardzo często trzeba zostać po godzinach albo przyjść wcześniej. Z tą dziewczyną zaprzyjaźniona nie jestem, ale tak się zastanawiałam, ile czasu można mieć dla własnego dziecka, jeśli się wychodzi z domu niedługo po jego przebudzeniu (albo kiedy jeszcze śpi), a wraca tuż przed pójściem spać? Nie oceniam tutaj nikogo, wręcz przeciwnie, bo sama widzę, w jakich godzinach pracuję i w jakich będę pracować, jeśli uda mi się wykonywać wymarzony zawód - prawdopodobnie w godzinach, które oznaczają cały dzień wyjęty z życiorysu. Dlatego też zadaję pytanie do mam, które pracują - jak godzicie pracę z wychowywaniem dziecka/dzieci? W jakim systemie pracujecie Wy i Wasi partnerzy (jeśli takowi są)? Czy praca jest blisko czy daleko od domu? Czy czujecie, że za mało czasu poświęcacie swojemu dziecku/dzieciom? Czy Wasz zawód/Wasz pracodawca pomaga Wam jako mamom (umożliwia stałe godziny pracy itp.)? Zapraszam do dyskusji |
2012-08-22, 20:53 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Mama pracująca
Ja mam komfort - weekendy wolne, w tygodniu różnie, zależnie od planu, może być do 13 ale też i do 17 (i też różnie - od rana z okienkami lub od, dajmy na to, 12:30, nie ma reguły; tyle, że odpowiednio wcześniej mogę zgłosić ukłądającym plan i w miarę możliwości poprosić np. o to, by w tygodniu chociaż jeden dzień króciutki był - co oczywiście skutkuje innym dniem na stałe długim). Wakacje mam, przerwy świąteczne też. Dojazdy - wg mnie dobre, autobusem blisko domu pod pracę prawie samą 30 minut, gorzej, że kończąc np. o 13:40 autobus mam dopiero za godzinę
Mąż = albo cały dzień wolny, albo ww pracy 10-21, czyli wówczas dziecię tylko rano widzi. W tygodniu (łącznie z weekendami) 3-4-5 dni pracujących, BARDZO rzako 3 dni pod rząd, z reguły 2 (czasem 3) weekendy w miesiącu wolne. Reasumując - uważam, że oboje mamy bardzo dobre warunki okołopracownicze do posiadania dzieci - gorzej z zarobkami ale kiedyś będzie lepiej, może w totka wygramy? |
2012-08-22, 21:24 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama pracująca
Od poniedziałku wróciłam do pracy,na dość dogodnych warunkach - 3/4h dziennie + spotkania umówione. Z córką jest opiekunka. TZ pracuje w delegacji,jest poza domem 3-5 dni w tygodniu. Weekendy oboje mamy wolne.
Mój powrót do pracy ma na celu głównie zmianę sytuacji na taka,w której będziemy razem ,nie na odległość. Czasu dla dziecka ma sporo -chociaz nie tyle ,ile bym chciała.TZ ma go zdecydowanie mniej ,ale nad tym pracujemy Do pracy mam 5 minut piechotą ...i fajnego szefa,który stwarza mi dogodne warunki.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 Edytowane przez stokrotka_to_ja Czas edycji: 2012-08-22 o 21:26 |
2012-08-22, 21:38 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Mama pracująca
Ja wracam do pracy za miesiąc i wtedy odpowiem na pytanie o moje odczucia względem czasu dla córki.
Wracam na 1/2 etatu, będę pracować w godzinach 8-12, od pon do pt. Ale mogłabym te godziny równie dobrze w każdy inny sposób rozplanować, np. pracować 2 dni po 8h i raz po 4h, jednak chce żeby córka miała stały rytm dnia i co dziennie chodziła do żłobka. Mój pracodawca nie stwarza mi problemów. Do pracy mam jakieś 10-15 minut samochodem. Mój tż pracuje na zmiany, rano, popołudniu a także w nocy, pracuje 6 dni po czym ma 2 dni wolnego. Bez względu na weekendy, niektóre święta itp. Teraz kiedy ja byłam z młodą w domu jego praca nam odpowiadała, bo o różnych porach dnia był w domu i mógł się nią zajmować nie tylko popołudniu, ale także od rana (mogłam się wyspać) czy w nocy. Po moim powrocie do pracy będzie starał się zmienić stanowisko, na jedną zmianę. Cytat:
bardzo mnie zaskoczyłaś, po tym co pisałaś wcześniej, myslałam, że wiedziesz życie perfekcyjnej pani domu
__________________
Edytowane przez iizabelaa Czas edycji: 2012-08-23 o 13:22 |
|
2012-08-22, 21:45 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Mama pracująca
Niedługo stuknie mi rok, odkąd wróciłam do pracy po macierzyńskim.
Pracuje na 7/8 etatu plus godzina na karmienie. Żeby do czasu pracy nie dochodził mi dodatkowo czas dojazdu, postanowiłam, ze córka będzie chodziła do żłobka blisko mojego miejsca pracy,dzięki czemu w obie strony podróżujemy razem i możemy wtedy się wygłupiać, przeglądać książeczki itp.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2012-08-22, 23:12 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
|
Dot.: Mama pracująca
u mnie praca w godzinach 9-17 lub 1030 do 18 :30 -niestety, do pracy wróciłam 1 lipca i było mega ciężko, nadal w sumie jest..... nie widze dziecka cały dzień i jest to dla mnie straszne , ale chcą życ w dobrych warunkach to niestety wyjścia nie ma... na szczescie (albo i nie) mały z zasypiania o 19 przestawił sie na 20-21 wiec troche czasu dla siebie mamy
weekendy na szczęście wolne, święta i dni wolne od pracy na szczęście tez maż ma prace na zmiany i dzięki temu jest mi ciut lżej...bo w zasadzie mały bez któregokolwiek z rodziców jest jakieś 4-5 godzin, dodatkowo na chwile obecna przebywa z moja siostra , wiec mam to szczescie ze nei musiałam oddawać(na razie ) do żłobka... pocieszające dla mnie jest to ze siostra ma 2 dzieci w wieku 5 i 6 lat i mój syn uwielbia z nimi przebywać i sie z nimi bawić-wiec są plusy tej sytuacji ze z dzićmi raczej sie dogada prace mam taką ze jak juz sie rozkręcę to mam nadzieję ze będzie mi łatwiej i lepiej bo mam tak zwany:"zadaniowy czas pracy" więc jak wejdę w rytm itd to i godzin dla dziecka pewnie przybędzie-na to licze |
2012-08-23, 06:20 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 636
|
Dot.: Mama pracująca
ja mam stałe pory 7-15 +dojazd pół godz w jedną i drugą stronę.
rano wyjeżdzam o 6.30 - niania przychodzi do nas do domu o 6 także dziecka niepotrzebnie rano nie budzę jeśli śpi - a odbieram o 15.30 u niani w domu. Polecam takie rozwiązanie - no i polecam tak dobrą nianię jak nam sie trafiła. średnio 10 dni w m-c po pracy na 3 godz idę pracować w rodzinnym interesie - wtedy do 19 Karol jest z dziadkami - kąpiel/usypianie zawsze ze mną. TŻ prawie 90% czasu w delegacjach - także musimy sobie sami organizowac czas i dac radę. Uważam, mimo wiadomych powodów - czas spędzony z dzieckiem jest bezcenny - żę matka powinna wrócić do pracy i dziecko powinno byc nauczone rytmu dnia - i tego, że mam np o tej 16 wróci . Nie oszukujmy się ale pracowac w dzisiejszych czasach trzeba - a nie uważam, żeby dziecko chodzące do żłobka czy dobrej niani na 8 godz miało jakąś traumę z powodu tego, że mama spełnia się zawodowo i wraca szczęśliwa do domu.
__________________
|
2012-08-23, 08:11 | #8 |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Mama pracująca
ja pracuje 6 godzin dziennie co drugi weekend mam sobotę i niedzielę wolną
praca albo 7/8 rano do 13/14 ( rzadko) albo 15-21(zazwyczaj) i niedziela 14-21 z młodą jest jej tatuś ukochany który aktualnie nie pracuje co zrobie jak wróci do pracy nie wiem ,bo 2 rok z rzędu nie dostała sie do pzredszkola prawdopodobnie będę pracować tylko popołudniami bo ewentualnie o 14 podprowadze ją do zakładu teściowej która pracuje do14 ide do pracy i sie nie martwie małzonek jest w miarę rozgarnięty i wszystko w domu i przy młodej zrobi
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
2012-08-23, 12:48 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 898
|
Dot.: Mama pracująca
Na dniach rodzę, do pracy planuję wrócić po macierzyńskim i zaległym wypoczynkowym, prawdopodobnie od 1 kwietnia. U mnie w firmie latem (maj - do połowy września) pracuje się od 9:30 do 20:00, zimą od 10 do 18:00. Również weekendy, no ale jak idę do pracy w weekend, to mam za to wolne na tygodniu. Dodatkowo mam równoważny system czasu pracy, co oznacza, że jak np jestem przez dwa dni w pracy cały dzień 10,5 h, to trzeciego dnia wychodzę o 13 czy 14 (godziny pracy mają się zsumować w cały etat w skali miesiąca). Grafik układany jest na miesiąc z góry, na dokładkę robię to ja więc zawsze mogę sobie coś zaplanować.
TŻ pracuje od poniedziałku do piątku od 9-17 (czasami jak trzeba to się zamienia od 8-16) oraz jedną sobotę w miesiącu od 10-14. Planowaliśmy oddać malutką od marca do żłobka, no ale tutaj na żłobek czeka się minimum rok, tak że na początek i tak będziemy zdani na nianię. Tak jak pisałam, ja za pracę na weekendach mam wolne na tygodniu, więc planuję po powrocie brać pewnie 3 weekendy w miesiącu pracujące po max godzin, za to na tygodniu niunia będzie z nianią tylko 3 dni, a i to krócej niż przez 8h. TŻ będzie się nią zajmował w weekend. Plusem ogromnym jest to, że oboje mamy bardzo blisko do pracy - 10 minut spacerem. Minusem - że jesteśmy zdani na siebie bo nasi rodzice mieszkają daleeeko, więc w razie w nie będzie możliwości podrzucenia dziecka dziadkom Zdaję sobie sprawę że na pewno będzie nam ciężko, zwłaszcza że przez większość dni będziemy się mijać i być we trójkę tylko wieczorami, ale wiedzieliśmy na co się decydujemy. To i tak nie jest najgorsza sytuacja |
2012-08-23, 14:09 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Mama pracująca
Cytat:
Droga autorko wątku wszystko zalezy od matki i dziecka z tym powrotem do pracy. Są dzieci, ktore tolerują rozstania, są dzieci ktore tego nie toleruja i nie przyzwyczają się do nowych warunków. Na ulicy mam dziadków, ktorzy mimo sędziwego wieku opiekują się 4 latkiem, bo żadna z niań nie zdała egzaminu. Jakoś u dziadków , gdzie jest dom, piaskownica i wiele ciekawych zajeć dziecko zapomina o tym,że matka poszła do pracy. Jednak rok temu mieli znowu przeprawe, bo dziecko nie chcialo do pszedszkola, dostawało goraczki, wymiotów i ,......znowu z dziadkami. Dziecko ma poczucie czasu, moj Mały czeka na Tate, ale od poczatku tata wychodził.Sa jednak dni,ze tata jest zajety i dziecko roczne potrafi sie........obrazic. Ze mna za to jest tragicznie- ja nie mam prawa isc daleko i na długo. Ja nie wrociłąm do pracy, jestem na wychowawczym. Z poczatku byłąm zła, teraz zadowolona , z dzieckiem twrzymy mała druzyne, wiem,ze nikt tak nie dopilnuje mi dziecka jak ja, wiem,ze nikomu by sie tak wielu rzeczy nie chciało tak jak mi. Po prostu teraz widze wiecej plusow takiego rozwiazania. Jezeli wiec jest mozliwosc zostania z dzieckiem polecam to kazdej mamie. |
|
2012-08-23, 15:04 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Mama pracująca
lemoorka
ale autorka wątku pyta mamy pracujące o to jak sobie organizują czas i jakie mają odczucia względem czasu spędzanego z dzieckiem, a nie o to jakie rozwiązanie jest najlepsze nie rozumiem po co chcesz wprowadzić zamęt na tym wątku sprowadzając go na inne tory
__________________
Edytowane przez iizabelaa Czas edycji: 2012-08-23 o 15:06 |
2012-08-23, 15:33 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Mama pracująca
Ja pracuję w godz. 8.30 - 17.00, wychodzę do pracy około 8 rano, wracam około 17.30 jeśli nie robię zakupów. Pracuję na 3/4 etatu, 1 dzień w tygodniu mam wolny, co drugi tydzień 2 dni, weekendy wolne. Tż pracuje od poniedziałku do piątku od 8:00 do 17:00, wychodzi z domu ok. 7:30 wraca ok. 17:30. Uważam, że mamy za mało czasu dla córki, szczególnie mąż, ale co mam zrobić? Nikt mi za bycie z dzieckiem w domu nie zapłaci. Nasze państwo uważa, że jestem taka bogata, że nie przysługują mi żadne zasiłki, zapomogi itd. Pozostaje mi jedynie na siebie i nas zarobić albo gryźć ściany
Mój pracodawca nie pomaga mi, ale też niczego mi nie utrudnia, jeśli potrzebuję np. wyjść godzinę wcześniej z dzieckiem do lekarza to nie ma problemu, chociaż wszystkie sprawy związane z domem staram się załatwiać w dni, które mam od pracy wolne. Moim dzieckiem opiekuje się mama tż-ta. Staram się być w pracy pracownikiem, a mamą w domu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2012-08-23, 18:44 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Mama pracująca
Ja pracuje na pol etatu w godzinach nocnych wiec mloda nawet nie wie, ze do pracy wychodze bo spi.
Niestety zeby na wszystko starczylo trzeba pracowac. W dzien jestem zmeczona nie ukrywam, ale daje rade z obrobieniem domu i z mloda na dlugi spacer tez codziennie wychodze. Pewnie, ze lepiej by bylo wyspac sie w nocy i w dzien miec wiecej energii na zajecie sie dzieckiem, ale nie oszukujmy sie, utrzymanie dziecka kosztuje. W dzien do pracy isc nie moge bo TZ pracuje. |
2012-08-23, 20:53 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 788
|
Dot.: Mama pracująca
Ja może nie do pracy, ale miesiąc po porodzie wróciłam na studia dzienne. Także też bywały dni, że nie było mnie w domu od 8 do 18 albo od 13 do 20, różnie. Wtedy mąż ustalał sobie grafik w pracy tak, że do południa był z małą, później moja mama wracała z pracy i sie zajmowała jeśli ja jeszcze byłam na uczelni. Były dni, że było mi przykro, że mogłabym być więcej ale studia chciałam skończyć.
Później po licencjacie rozpoczęłam studia mgr zaocznie także całe do południa spędzam z córką, po południu pracuje po kilka godzin dziennie, w soboty mnie nie ma (w roku akademickim) od rana do 17. Niestety teraz takie czasy, oboje musimy pracować, żeby (prze)żyć Teraz od września będzie jeszcze inaczej, bo córka do p-la. Ja do południa będę pisac prace mgr, zajmowac się domem, zakupami itd, później ją odbierac, jakieś półtorej h dla nas i praca ale jeszcze wieczorem też trochę czasu zostanie. No, chyba że znajdę inną prace |
2012-08-23, 21:25 | #15 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Mama pracująca
Rytm dnia, ale właśnie - nie każda mama ma stałe godziny pracy, co widać nawet w tym wątku, nie każda jest w domu o 16:00 czy innej stałej godzinie... Uważam, że ogromną różnicą jest, kiedy się pracuje np. 6:00-14:00 czy 7:00-15:00 (jak pracowała moja mama), kiedy się wychodzi gdy dziecko właściwie jeszcze śpi i wraca stosunkowo wcześnie, a co innego pracować 10:00-18:00 i wracać pod wieczór... Mnie stałe godziny pracy się marzą, bo wtedy łatwiej coś zaplanować. A tak - dziś wróciłam przed chwilą z pracy, jutro pracuję od 14:00, a znowu w sobotę mam na 10:00. Ciężko mi zaplanować cokolwiek dla siebie, a co dopiero gdybym miała dziecko.
|
2012-08-23, 21:28 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama pracująca
Ano wlasnie.... Plus wiek dziecka - półroczniak inaczej zniesie rozstanie niz roczniak czy trzylatek...
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-08-23, 21:40 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Mama pracująca
Moja córka miala 6 miesięcy, gdy poszła do żłobka i to była dla niej bardzo naturalna rzecz, ani razu nie płakała, gdy się z nią żegnałam, w weekendy zawsze kilka godzin spędzamy na placach zabaw,bo tak jest przyzwyczajona do codziennego kontaktu z rówieśnikami.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2012-08-23, 21:51 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama pracująca
ja mysle,ze akurat te 6 m-cy to nie jest najgorszy wiek z resztą dziecko dziecku nierówne ,jedno zniesie rozstanie bez problemu,inne będzie rozpaczac
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-08-23, 21:53 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Mama pracująca
Wiem, ze to nie jest taki newralgiczny moment, bo jeszcze przed lękami separacyjnymi.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2012-08-23, 21:55 | #20 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama pracująca
Cytat:
tak z obserwacji mojej córy - kiedy miiałam jakies pojedyncze wyjscia lepiej je znosiła jako półroczniak niz np. 8-miesieczniak,mimo,ze objawow lęku separacyjnego na codzień nie zauwazałam
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2012-08-23, 21:59 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Mama pracująca
Moja mloda dopiero teraz czasem przejawia coś, co można uznać za taki lęk, ale tylko w sytuacji, gdy jesteśmy na placu zabaw i odejdzie ode mnie na tyle daleko,ze nie może w ciągu kilku sekund zorientować się, gdzie jestem. Wtedy słyszę takie głośne maaaamaaa
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2012-08-23, 22:02 | #22 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama pracująca
U mnie narazie objawów lęku przy rozstaniu brak...ale to dopiero parę dni. Oby juz tak zastało...
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-08-23, 22:05 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Mama pracująca
Ja już widzę ta histerię za 1,5 tygodnia
__________________
|
2012-08-23, 22:10 | #24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama pracująca
ja myslałam,ze będzie masakra,a było bardzo spokojnie , "mama papa" i tyle
Tylko ze młoda się z nianią dośc długo oswajała no i pobieznie zna ją od urodzenia.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-08-23, 22:16 | #25 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mama pracująca
ja pracuje od pon do pt od 8.30 do 17.00, maz od czw do pon od 6.00 do 16.00. Michasia jest u opiekunki w poniedzialki i czwartki od 8-17.30, we wtorki od 8.00-12.00 i w piatki roznie - od 8.00 do 17.00 lub jak sie wyrobie z praca odbieram ja wczesniej ok 2h wczesniej.
w moim przypadku spedzam z dzieckiem wiecej czasu niz z wlasnym mezem bo przez inny tydzien pracy sie mijamy, ale dzieki temu Michasia jest u opiekunki tylko 3,5 dnia w tygodniu. w piatki ptacuje z domu, wiec mam czas na nastawienie pralki, szybkie rozwieszenie prania, odkurzenie czy "przemieszanie zupy" w domu z mloda spedzilam prawie 1,5 roku i dzieki powrotowi do pracy czuje, ze znowu zyje. mam prace, ktora lubie, baaardzo wyrozumialego i elastycznego szefa oraz wspaniala opiekunke. wiem ze dziecku sie krzywda nie dzieje, a wrecz wraca do domu zadowolona i usmiechnieta, a i ja czuje sie duzo lepiej. fakt, ze w tygodniu gotuje i sprzatam po nocach, gdy mala juz spi, bo kazda chwile chce spedzic z nia, ale nie zaluje
__________________
8.08.2010 - 2+1 Dziecko poniżej pięciu lat to istota całkowicie szalona. |
2012-08-23, 22:18 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Mama pracująca
Moja idzie do żłobka, a ona nie lubi nowych miejsc, innych dzieci, obcych ludzi, hałasu. Z reguły potrzebuje sporo czasu, żeby się przekonać do nowego miejsca i ludzi.
__________________
|
2012-08-23, 22:22 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama pracująca
a nie macie dni adaptacyjnych? moze to byc cos dało
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-08-23, 22:27 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
|
Dot.: Mama pracująca
może nie będzie tak źle
u mnie na początku było ok, ale jak zaczął kojarzyć to np: nie chciał sie ubierać. bo chyba wiedział ze będzie odwożony do mojej siostry, no i z 3 razy zdarzyło mu sie zapłakać jak mąż czy ja wyszłam za drzwi, z tym że mój maluch ma skończone 10 miesięcy i obawiam sie ze jak bedzie starszy to moze mu sie odmienić Cytat:
co do pracy , rozstawania itd to u mnie najgorsze było to że musiałam małego zostawić na tydzień , mam taka prace gdzie muszę jechać na szkolenia do stolicy i nie ma zmiłuj, tęsknota za dzieckiem jest przeogromna (rozstanie chyba przeżyłam bardziej niż mój syn) i to jest niezła szkoła przed pracą...bo teraz jak tylko zaczyna mi być ciężko ze go zostawiam od razu przypominam sobie ta rozłąkę i od razu mi lepiej jak wiem ze po pracy bede go mogła wyściskać |
|
2012-08-23, 22:37 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Mama pracująca
nie, mogę ją tylko oddawać na krótki czas na początku,
chciałam na 2h ale choć pani dyrektor namawia mnie, żeby była do obiadku to taki typowy żłobek, na sale gdzie przebywają dzieci nie można wchodzić ale zobaczymy ehhh Wiem, że na początku to będzie dla niej szok, ale wg mnie to najlepsza opcja. Żłobek, ma bardzo dobre opinie od lat, jestem pod pozytywnym wrażeniem pracujących tam dziewczyn. Jeśli się tylko młoda się choć trochę zaaklimatyzuje to bedę spokojnie chodzić do pracy i ją tam zostawiać. Chyba bym nie mogla zaufać obcej osobie, wpuścić ją do domu, żeby była tylko w 4 oczy z moim dzieckiem.
__________________
|
2012-08-23, 22:53 | #30 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama pracująca
Cytat:
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:13.