Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Pielęgnacja włosów

Notka

Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-01-15, 08:56   #1
pinkrosee
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 2
Unhappy

Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!


Witam serdecznie wszystkie Wizazanki

Tak jak w temacie, na mojej głowie obecnie znajduje się "włosowy dramat" Włosy od dziecka miałam raczej delikatne i cienkie, jednak dopiero w wieku dorastania zaczął się u mnie pojawiać problem wysokoporowatości. Po 18 urodzinach postanowiłam zrobić ombre u fryzjera - od tego się zaczęło. Czubek głowy - średni brąz (mój naturalny kolor) + nienaturalne przejście do blond końcówek, o zgrozo. Po 2-3 miesiącach postanowiłam w domowych warunkach pofarbować całe włosy na brąz i pozbyć się mojego "ombre". Jak już raz pofarbowałam to jak się domyślacie, odrost odrost odrost...nie było wyjścia, musiałam farbować i dopiero wpadka z kolorem (wyszedł czarny) zmusiła mnie aby w końcu pójść do fryzjera. Tam oczywiście ściąganie koloru i nałożenie brązowej farby. Taka sytuacja miała miejsce jeszcze raz w przeciągu roku. Juz wtedy moje włosy miały stanowczo dość. Przez 1,5 roku dałam im odpocząć aż do czasu gdy wpadłam na "genialny" pomysł aby zostać blondynką W salonie ściąganie koloru do rudawego i po 2 miesiącach do blondu. Moje włosy były w opłakanym stanie i już wiedziałam, że długo blondem się nie nacieszę Po 4 miesiącach walki z moimi włosami, postanowiłam, że wracam do swojego brązu i przefarbowałam włosy. Zaczęła się akcja ratunkowa: sauna x2 (efekt utrzymywał się 2 dni max), następnie 2 zabiegi artiplex w odstępie 3 miesięcy - tutaj efekt był o niebo lepszy i utrzymywał się za pierwszym razem ok. 2 miesięcy, za drugim po miesiącu już czar prysł. Odżywki, maseczki, olejki i jeszcze więcej olejków...

Na chwilę obecną moje włosy wyglądają jak na dołączonych fotografiach. Z takimi włosami budzę się rano, tak wyglądają po rozczesaniu, bez żadnych kosmetyków. Jestem w momencie w którym muszę podjąć jakąś sensowną decyzję bo dłużej tak być nie może. Włosy na czubku głowy są w dobrej kondycji, to mój naturalny kolor. Cała reszta jest sucha, pusząca się, zniszczone końcówki regularnie ścinam... tylko mam wrażenie, że to nic nie daje mimo ścięcia już z 10 cm Nie używam suszarki, włosy jednak od momentu przefarbowania na blond prostuję. Kiedy nie muszę - nie robię tego, jednak bez prostownicy, włosy kompletnie się nie układają. Wiem, że to tylko szkodzi ale moja praca wymaga ode mnie bezpośredniego kontaktu z klientem, nie mogę sobie pozwolić aby pokazać się w fryzurze jak ze zdjęć. Również dla własnego komfortu psychicznego. Dla nas - kobiet, włosy są istotnie ważne i każda z Was na pewno wie jak bardzo wpływają na nasze życie i samopoczucie. Przez własną nieświadomość i ignorancję zafundowałam sobie takie o to cudo i zrobię wszystko aby to naprawić. Drogie Wizazanki, co radzicie ? Ja widzę dwa wyjścia: 1. Inwestuję w zabiegi regeneracyjne i próbuję uratować to co pozostało (olaplex itp. ?) 2. Przedłużam włosy do linii żuchwy, przy tym ścinam jak najwięcej swoich zniszczonych włosów. W ten sposób, mam nadzieję, udałoby mi się zapuścić swoje naturalne włosy. Nie jestem w stanie zaakceptować siebie w krótkiej fryzurze więc na dzień dzisiejszy nie widzę żadnej innej nadziei

Jeśli któraś z Was dziewczyny, miała podobny problem to bardzo proszę o radę Każda podpowiedź jest na wagę złota. Serdecznie dziękuję za okazałą empatię i proszę również o wyrozumiałość, mimo popełnionych błędów - jest to dla mnie trudny temat. Życzę każdej z Was miłego dnia i samych uśmiechów Wszystkiego dobrego!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_0473.jpg (127,8 KB, 121 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_0459.jpg (114,3 KB, 94 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_0445.jpg (112,7 KB, 87 załadowań)

Edytowane przez pinkrosee
Czas edycji: 2018-01-20 o 05:40
pinkrosee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-22, 10:27   #2
201804091622
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 25
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

ja bym te włosy upinała, a w tym czasie w domu cały czas dbała o nie intensywnie (olejowanie, maski). nie ma co ścinać ich na zapałkę, a w profesjonalne zabiegi regenerujące średnio wierzę.. zniszczyłaś włosy okropnie, tutaj pomoże tylko czas - niech sobie rosną, a Ty systematycznie ścinaj końcówki.

Edytowane przez 201804091622
Czas edycji: 2018-01-22 o 10:29
201804091622 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-22, 12:16   #3
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Ja bym ścięła dół. Niekoniecznie wszystko na raz, no i nikt Ci nie każe ścinać włosów na chłopaka, skoro problemem są końce. Prostując je pogarszasz sprawę, zniszczenia będą szły w górę.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-23, 23:51   #4
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Ja bym ścięła dół. Niekoniecznie wszystko na raz, no i nikt Ci nie każe ścinać włosów na chłopaka, skoro problemem są końce. Prostując je pogarszasz sprawę, zniszczenia będą szły w górę.
Popieram. Nie wyjdziesz z tego co masz na głowie w życiu, jeśli nadal będziesz prostować włosy. Moim zdaniem: ściąć na boba, suszyć na szczotce, emolientowa odżywka po każdym myciu, a potem serum Elseve na ten zniszczony dół, żeby się nie puszył + olejować na noc.

"Profesjonalne" zabiegi niewiele Ci dadzą. Włos jest martwy i jeśli ma ubytki albo kruszy się to można go najwyżej trochę kondycjonować, ale nic go nie "odbuduje".
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-27, 20:35   #5
Wolha wRedna
Zakorzenienie
 
Avatar Wolha wRedna
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Prostownica natychmiast do odstawienia, bo inaczej będziesz tak sobie podcinań w nieskończoność, a stan ostatnich cm i tak się nie zmieni.

Do podcięcia niestety jakieś 10-15 cm. Jeśli to zrobisz jednorazowo resztę chyba da się przyklepać tak żebyś mogła w pracy wyglądać. Tak jak rady powyżej. Emolientowe maski, dużo ciężkiego serum na końce i powinno być w miarę "do ludzi".
__________________
aktualizacje
Wolha wRedna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-27, 22:37   #6
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

szczerze? to nie jest dramat. nie jest idealnie pieknie i zdrowo, ale jeśli na zdjęciach są włosy sauté, bez układania, tylko rozczesane po myciu i naturalnie wysuszone- to naprawdę nie jest tak źle.
spodziewałam się tragedii, trzech włosów na krzyż, w spranym kolorze i 'strukturze' waty cukrowej. gdy otworzyłam zdjecia byłam pozytywnie zaskoczona.

oczywiście, wg standardów włosomaniaczki, są to włosy mocno zniszczone, ale na ulicy widuję dziewczyny z dużo gorszymi. wiele fryzjerek ma na głowie coś strasznego, w porównaniu z Tobą, (a przecież czasy, gdy ta z najbardziej spalonym sianem, była najlepsza w zakładzie, już dawno minęły.) ba! tu na forum, na przestrzeni ostatnich 12 lat widziałam wiele włosów w dużo, dużo gorszej kondycji i to nie tylko u dziewczyn na poczatku pielęgnacji, a u wyjadaczek np. po upartym farbowaniu z brunetek na platynę, eksperymentach z trwałą, etc.
po co to piszę? na pewno nie po to, żeby odradzić Ci intensywną pielęgnację, systematyczne podcinanie i przede wszystkim odstawienie prostownicy- bo to wg mnie niezbędne.
chcialam tylko żebyś poznała opinię obcej osoby, że nie wygladasz na tyle źle, żeby klienci mieli negatywne zdanie o Twoim profesjonalizmie, na podstawie wyglądu włosów, gdy ich nie wyprostujesz- jeśli zdjęcia naprawdę przedstawiają stan faktyczny, bez prostowania.

zgadzam się z poprzedniczkami: odstawienie prostownicy to podstawa.
jesli nie chcesz drastycznego ciecia, to 1-1,5 cm co 6 tygodni powinno dać dobre efekty- oczywiście pod warunkiem, że przestaniesz je prostować.
przetestowałabym kilka upięć, by ukryć końcówki- przy tej długości to calkiem wygodne.
a żeby ujarzmić puszenie wypróbowałabym odrobiny oleju, jako serum bez spłukiwania, bo typowe sera z silikonami mogą po kilku tygodniach używania pogorszyć stan. metodą prób i błędów dobierz olej, lub mieszankę kilku, które będą służyły Twoim włosom, tzn. wygładzą bez obciążenia i/czy efektu tłustych strąków. przetestuj też, czy lepszy efekt osiągasz aplikując olej na suche, wilgotne, czy mokre włosy- to też kwestia indywidualna. (np. mnie najlepiej służy jojoba z kokosem, na zupelnie suche, w ilości pół kropli- mam włosy srednioporowate, delikatne, niefarbowane, zdrowe. mojej znajomej, z grubymi, farbowanymi wysokoporami o suchych końcach- awokado na mokre włosy).

Edytowane przez Kattarina
Czas edycji: 2018-01-27 o 23:18
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-27, 23:28   #7
WielkaDamaSama1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 225
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Tylko jak wyjsc z domu bez prostownicy gdy ma sie wlosy w takim stanie?

Jak sie potraktuje prostownica to jakos jeszcze tam wygladaja, a bez to

Ja nie wyobrazam sobie wyjscia na ulice do ludzi bez uzycia prostownicy, wlosy bardzo mi sie zniszczyly po wizytach u fryzjera, do tego musze prostowac, bo bez prostowania wygladam jak szogun... czuje
sie zle.A wiem ze prostownica pogarsza sprawe i robie bledne kolo.
__________________
UNIKAJ produktow z cukrem.CUKIER postarza skore, zabija KOLAGEN w skorze.

Edytowane przez WielkaDamaSama1
Czas edycji: 2018-01-27 o 23:41
WielkaDamaSama1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-01-28, 00:05   #8
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

to kwestia podejścia. np. dla mnie 'wylizane' prostownicą włosy, zwłaszcza rzadkie i delikatne wyglądają dużo gorzej, niz takie napuszone końcówki.
poza tym, jak większość ludzi, nie zwracam uwagi na czyjeś włosy, jeśli nie są one wybitnie piękne, odrażająco brudne czy w nietypowym kolorze. tak jest ze wszystkim, także z włosami, że tylko my wiemy, jak powinno być i stresuje nas, że np. jedno pasmo odstaje w nieodpowiednim kierunku, lub końcówki sie powywijały. innym jest to obojętne. no, chyba że są to osoby wyjątkowo bezczelne, które lubią dokuczać innym.
ja zawsze myślę tak: dla świata są to tylko włosy, (choć są moim oczkiem w głowie ) i nawet jak komuś się nie podobają, to jego problem. przecież ludzie mają poważniejsze wady i problemy, niż nieładna fryzura i co, mają się wstydzić pokazywać innym?
z włosami jest o tyle dobrze, że (zazwyczaj) odrastają i wystarczy się trochę przemęczyć, żeby wyhodować ładniejsze. jedyna bariera jest w naszym podejściu.
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-28, 00:23   #9
WielkaDamaSama1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 225
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez Kattarina Pokaż wiadomość
innym jest to obojętne. no, chyba że są to osoby wyjątkowo bezczelne, które lubią dokuczać innym.
ja zawsze myślę tak: dla świata są to tylko włosy, (choć są moim oczkiem w głowie ) i nawet jak komuś się nie podobają, to jego problem. przecież ludzie mają poważniejsze wady i problemy, niż nieładna fryzura i co, mają się wstydzić pokazywać innym?
z włosami jest o tyle dobrze, że (zazwyczaj) odrastają i wystarczy się trochę przemęczyć, żeby wyhodować ładniejsze. jedyna bariera jest w naszym podejściu.
Madrze powiedziane,

niestety mam chyba pecha do ludzi, bo czesto slyszalam ze nie takie wlosy, nie taki kolor, a to tradzik mam, raz nawet slyszalam jak kolezanka obgadywala mnie do innej ze mam "takie i takie wlosy, problemy ze skora ze wygladam...


Co do moich wlosow to moje sa puszyste, ale prawie zadna farba nie trzyma mi dlugo, zaraz sie spieraja, i zostaje kolor zolto-rudawy sprany... i nie moge sobie z tym poradzic
__________________
UNIKAJ produktow z cukrem.CUKIER postarza skore, zabija KOLAGEN w skorze.
WielkaDamaSama1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-28, 01:06   #10
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

WielkaDamaSama1, współczuję i niestety znam to z autopsji. i z przykrością muszę powiedzieć, że nigdy nie usłyszałam żadnego niemilego słowa od kobiety innej narodowosci niż polska, a pracując w szkole jezykowej poznałam ludzi z wielu stron świata. Polki, zwłaszcza b. młode, są wyjątkowo okrutne i bezczelne w wyrażaniu opinii na temat cudzego wyglądu, nawet niepytane.
kiedy bylam młodsza nabawiłam się kompleksów właśnie przez takie docinki. dopiero z czasem nauczyłam się je ignorować i ocenić swoj wygląd obiektywnie, bez bazowania na cudzych opiniach, także na komplementach.
przecież to bardzo niekulturalne, wręcz chamskie, zarówno obgadywać kogoś za plecami, jak i krytykować prosto w oczy i mówi to wiecej złego o takich krytykantach niż o najbrzydszym nawet obiekcie ich oceny.

niestety, wygląd wciąż jest bardzo ważny i nie zapowiada się, żeby to uległo zmianie w ciagu najbliższych dekad. zwłaszcza odkąd powstał Instagram i jemu podobne, gdzie na powierzchowności właśnie można zarobić spore pieniądze, nie prezentując nic innego, jak wyretuszowane fotki, o których wszyscy wiedzą, że są iluzją, ale i tak 'się paczo', nabijają lajki i kasa leci.
poza tym rynek kosmetyczno-urodowy to miliardy $ i każdej firmie zależy na tym, żeby kobiety wierzyły, że nie wyglądają dobrze bez makijażu, farbowania włosów, wypelniaczy, zabiegów, itp.
trudno zachować trzeźwość umysłu i obiektywizm w samoocenie, gdy zewsząd bombardują nas reklamy, artykuły i selfie z idealnymi, zawsze poprawionymi (i zadziwiająco podobnymi do siebie) kobietami.
najważniejsze to nie dać się zwariować i doprowadzić do obsesji na tle wyglądu. trzeba ocenić siebie w najbardziej obiektywny sposób, określić, co możnaby upiększyć odpowiednią, nieinwazyjną pielęgnacją, zdrową dietą, aktywnością fizyczną i codziennie robić postępy, ale nie dążyć do wyimaginowanego ideału, wywołującego frustrację. 'progress, not perfection'

---------- Dopisano o 02:06 ---------- Poprzedni post napisano o 01:58 ----------

a co do włosów, może powinnaś spróbować zmienic pH kosmetyków? może zbyt zasadowa pielęgnacja otwiera łuski włosa, farba się wypłukuje i zostaje Ci wypłowiały, żółty odcień?
Kosmetyki Joico K-Pak maja niskie pH, zwlaszcza K-Pak Color Therapy. uzywam ich do niefarbowanych włosów i nadaja niesamowitej gładkości i blasku.
poza tym w serii jest zakwaszacz- który zamyka łuski, przez co wspaniale wygładza. tylko nie wolno go używać częściej niż rekomenduje instrukcja, bo 'wysusza' włosy.

Edytowane przez Kattarina
Czas edycji: 2018-01-28 o 02:50
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-28, 05:48   #11
WielkaDamaSama1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 225
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez Kattarina Pokaż wiadomość

odkąd powstał Instagram i jemu podobne, gdzie na powierzchowności właśnie można zarobić spore pieniądze, nie prezentując nic innego, jak wyretuszowane fotki, o których wszyscy wiedzą, że są iluzją, ale i tak 'się paczo', nabijają lajki i kasa leci.
poza tym rynek kosmetyczno-urodowy to miliardy $ i każdej firmie zależy na tym, żeby kobiety wierzyły, że nie wyglądają dobrze bez makijażu, farbowania włosów, wypelniaczy, zabiegów, itp.
trudno zachować trzeźwość umysłu i obiektywizm w samoocenie, gdy zewsząd bombardują nas reklamy, artykuły i selfie z idealnymi, zawsze poprawionymi (i zadziwiająco podobnymi do siebie) kobietami.
najważniejsze to nie dać się zwariować i doprowadzić do obsesji na tle wyglądu. trzeba ocenić siebie w najbardziej obiektywny sposób, określić, co możnaby upiększyć odpowiednią, nieinwazyjną pielęgnacją, zdrową dietą, aktywnością fizyczną i codziennie robić postępy, ale nie dążyć do wyimaginowanego ideału, wywołującego frustrację. 'progress, not perfection' .
Zauwaz ze pieknosci instagramowe maja prawie taki sam typ nosa, podobny typ ust, brwi...
__________________
UNIKAJ produktow z cukrem.CUKIER postarza skore, zabija KOLAGEN w skorze.
WielkaDamaSama1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-01-28, 09:47   #12
Wolha wRedna
Zakorzenienie
 
Avatar Wolha wRedna
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez WielkaDamaSama1 Pokaż wiadomość
Zauwaz ze pieknosci instagramowe maja prawie taki sam typ nosa, podobny typ ust, brwi...
"Piękności" instagramowe (cudzysłów zamierzony) to są w dużej mierze sztuczne klony. Ja tam lubię alternatywę I o ile zawód kogoś nie ogranicza to fajnie widzieć rozwichrzony włos niż przylizaną taflę + insa brwi + dziubka (czy co tam teraz jest w modzie).

Jeszcze co do autorki wątku. Tu jest jeden problem: z jej długością włosy niepodcięte da się bez problemu związać w kok i mogłaby nie prostować wychodząc do ludzi. Tylko mam wątpliwości czy to coś da, bo zniszczenia będą szły w górę. Gdy podetnie, to nie zwiąże i za małe podcięcie i tak nie poprawi wizerunku, a możliwość koka zniknie.

Z własnego doświadczenia wiem, że małe podcięcia i tak spowodowały, że w ostatecznym rozrachunku musiałam ściąć 10 może 15 cm włosów więcej, a klajstrowałam najcięższymi silikonami.
__________________
aktualizacje
Wolha wRedna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-28, 13:09   #13
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez WielkaDamaSama1 Pokaż wiadomość
Tylko jak wyjsc z domu bez prostownicy gdy ma sie wlosy w takim stanie?
Znaleźć fryzurę, w której puszenie włosów nie jest tak widoczne. Warkocze, upięcia, przecież włosów nie trzeba nosić rozpuszczonych.
Rozważyć keratynowe prostowanie - moim zdaniem nie ma nic skuteczniejszego na puszenie się włosów (jeśli inne metody nie przynoszą efektów).
Zamiast prostownicy suszyć na szczotce, to o wiele mniej niszczy włosy.
W przypadku dużych zniszczeń ściąć je. Naprawdę nie ma sensu kurczowe trzymanie się długich włosów, jeśli są one w złym stanie. Takie włosy nie są żadną ozdobą.


Cytat:
Napisane przez Kattarina Pokaż wiadomość
to kwestia podejścia. np. dla mnie 'wylizane' prostownicą włosy, zwłaszcza rzadkie i delikatne wyglądają dużo gorzej, niz takie napuszone końcówki.
Też tak uważam. Włosomaniactwo w pewnym momencie skręciło w stronę absurdalnie ulizanych, przesadnie obciążonych włosów bez objętości. Warto sobie zdać sprawę z tego, że dany trend to tylko przelotna moda, która ma duże szanse na stanie się w przyszłości wyśmiewanym bezguściem podobnie jak tapiry z lat 80. Jaki jest więc sens zamartwiać się, że jakaś część naszego ciała się nie chce dopasować do aktualnych trendów?
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-28, 18:28   #14
nellyxxx152
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 2
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Mam włosy puszące się, kręcone każde w inną stronę.
Zmagałam się z takim samym problemem jak Ty. ( jakbym widziała swoje włosy w 2011r.)
Proponuję mój sposób na brak prostownicy. Wiadomo nie będzie idealnie ale nie będą spuszone na końcach i unikniesz częstej ingerencji prostownicy.
Od połowy głowy dajesz ulubiony olejek ( oczywiście w granicach normy, aby nie były tłuste). Włosy związujesz w mocnego koka takiego prostego bez żadnych ,,bajerów'' wysoko na czubku, tzw. cebulka i tak śpisz z nimi.( gumka musi być luźna, żadna mocna raczej taki grubszy materiał).
Rano rozwiązujesz i nie masz puszących się włosów. Wiadomo nie będą idealnie proste, ale na pewno będą wyglądać zdecydowanie lepiej. Im dłuższe włosy tym mniej będą się kręcić po robieniu koku.
Pozdrawiam
nellyxxx152 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-28, 19:11   #15
WielkaDamaSama1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 225
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Ja od chyba dwoch lat probuje skutezcnie zapuscic wlosy, rosna ale przez czetso lamiace sie wlosy, wygladaja jakby nie rosly...
przez dwa lata, przy twarzy pasma sa szczegolnie krotkie do szyji...

A to chyba przez to stosowanie prostownicy...
Od 4 lat regularnie stosuje prostownice.
__________________
UNIKAJ produktow z cukrem.CUKIER postarza skore, zabija KOLAGEN w skorze.
WielkaDamaSama1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-28, 19:14   #16
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez WielkaDamaSama1 Pokaż wiadomość
Ja od chyba dwoch lat probuje skutezcnie zapuscic wlosy, rosna ale przez czetso lamiace sie wlosy, wygladaja jakby nie rosly...
przez dwa lata, przy twarzy pasma sa szczegolnie krotkie do szyji...

A to chyba przez to stosowanie prostownicy...
Od 4 lat regularnie stosuje prostownice.
Prostownica plus możliwe błędy pielęgnacyjne typu za dużo protein albo ogólnie brak równowagi między proteinami, nawilżaczami i emolientami.
U mnie najgorsze spustoszenia poczyniły 3 czynniki na raz: farbowanie, codziennie proteinowe odżywki i ratowanie sytuacji za pomocą właśnie prostownicy.

Edytowane przez chimay
Czas edycji: 2018-01-28 o 19:16
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-28, 22:51   #17
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez WielkaDamaSama1 Pokaż wiadomość
Ja od chyba dwoch lat probuje skutezcnie zapuscic wlosy, rosna ale przez czetso lamiace sie wlosy, wygladaja jakby nie rosly...
przez dwa lata, przy twarzy pasma sa szczegolnie krotkie do szyji...

A to chyba przez to stosowanie prostownicy...
Od 4 lat regularnie stosuje prostownice.
tak, jak napisała Chimay, bledy w pielęgnacji, plus uszkodzenia termiczne i mechaniczne. odstawienie prostownicy to podstawa. odpowiednia, cierpliwa ale nieprzesadzona pielęgnacja powinna naprawić szkody

nie chciałabym być wścibska, ale zajrzałam w Twoj profil i muszę zapytać czy podałaś tam prawdziwy wiek? jeśli tak, to zdecydowanie odradzam Ci jakiekolwiek 'inwazyjne' zabiegi fryzjerskie, jak farbowanie, 'odbarwianie', trwała ond. a także stylizacje termiczną. naprawdę za wczesnie na to, żeby tak katować i włosy, i skórę głowy.
jakkolwiek protekcjonalnie to zabrzmi, piszę to życzliwie i naprawdę rozumiem chęć zmiany wygladu, presję otoczenia, trendy i modę, ale uwierz, prosze, że one nie są warte tego, żeby w wielu 13 lat już borykać się z takim zniszczeniem włosów.
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-28, 23:57   #18
WielkaDamaSama1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 225
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez Kattarina Pokaż wiadomość
tak, jak napisała Chimay, bledy w pielęgnacji, plus uszkodzenia termiczne i mechaniczne. odstawienie prostownicy to podstawa. odpowiednia, cierpliwa ale nieprzesadzona pielęgnacja powinna naprawić szkody

nie chciałabym być wścibska, ale zajrzałam w Twoj profil i muszę zapytać czy podałaś tam prawdziwy wiek? jeśli tak, to zdecydowanie odradzam Ci jakiekolwiek 'inwazyjne' zabiegi fryzjerskie, jak farbowanie, 'odbarwianie', trwała ond. a także stylizacje termiczną. naprawdę za wczesnie na to, żeby tak katować i włosy, i skórę głowy.
jakkolwiek protekcjonalnie to zabrzmi, piszę to życzliwie i naprawdę rozumiem chęć zmiany wygladu, presję otoczenia, trendy i modę, ale uwierz, prosze, że one nie są warte tego, żeby w wielu 13 lat już borykać się z takim zniszczeniem włosów.
Nie mam 13 - stu lat duzo wiecej

Tak, musze odstawic prostownice... to podstawa, musza ja czyms zamienic...
Bo bez niej wlosy wygladaja jakby troche niezadbane, pomimo masek, olejowania.

Jeszcze chcialabym Autorce odradzic kupowanie maseczek KERASTASE, one sa beznadzieje, naprawde strata peniazkow, mialam rozne rodzaje tym masek, i nie wiele robia,
o niebo lepiej na wlosy dziala olej KOKOSOWY zmieszany z pieprzem cayane, wtarty we wlosy wczesniej namoczone goraca woda, i spac w tej mixturze, naprawde efekty widac juz po tygodniu(2xw tygodniu) nic tak mi nie poprawilo stanu wlosow jak olej kokosowy+pieprz cayane(na noc)
Zadne maski KERASTASE-przereklamowane sa.
Nadal walcze z lamiacymi sie wlosami, ale musze naprawde odstawic ta prostownice,
a jestem od niej uzalezniona
__________________
UNIKAJ produktow z cukrem.CUKIER postarza skore, zabija KOLAGEN w skorze.

Edytowane przez WielkaDamaSama1
Czas edycji: 2018-01-28 o 23:59
WielkaDamaSama1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 00:59   #19
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

WielkaDamaSama, przyznam, że mi ulżyło, bo wizja tak młodej osoby, ze spaloną strzechą mnie przeraziła. co nie oznacza, że nie współczuję Ci i nie zachęcam do odstawienia wszystkich szkodliwych narzędzi i substancji

i zgadzam się odnośnie Kerastase. już lepsza jest marka L'Oreal Professionnel.
Od siebie polecam z fryzjerskich/profesjonalnych:
Joico K-Pak zwłaszcza pod-serię Color Therapy (właśnie wieczorem użyłam maski Luster Lock i znowu nie mogę się nazachwycać włosami- blask, gładkość bez przyklapu, zero frizzu i nawet mój naturalny popielato-zloty blond jest wyraźniejszy.) bardzo droga, na szczęście dostępna w 50ml tubkach, które mnie wystarczają na 3 użycia, a mam włosy o kilka centymetrów dłuższe niż do pasa.

niezłe są wybrane produkty Pureology, Redken, także Schwarzkopf Bonacure, szczególnie seria Excellium do 'starszych' (mature) włosów- polecam zwłaszcza Excellium Plumping Tonic, spray-wcierkę przyspieszającą porost włosów- mnie pomogła powstrzymać wypadanie po ciężkiej chorobie i wyhodowała nowe włosy, zwlaszcza na skroniach.

do niedawna uwielbiałam Goldwella Dualsenses, niestety kilka miesięcy temu zmienili szatę graficzną i składy, i po wypróbowaniu kilku nowych wersji moich wcześniejszych ulubieńców- już nie mogę polecić ich z czystym sumieniem.

rozczarowały mnie produkty Kevina Murphy, jedyny naprawdę świetnie działający u mnie to spray b/s Staying Alive.
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-01-30, 00:25   #20
WielkaDamaSama1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 225
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Dziewczyny, wiec prostownice zastapic szczotka nakrecana?
Dodam ze nie myje codziennie wlosow, i chcialabym miec codzienne ladnie ulozone
I czy znacie cos dobrego co powstrzyma lamanie sie wlosow, jakas maska czy jakies inne cudo ?
Co "potwardzi" wlos.
__________________
UNIKAJ produktow z cukrem.CUKIER postarza skore, zabija KOLAGEN w skorze.

Edytowane przez WielkaDamaSama1
Czas edycji: 2018-01-30 o 01:53
WielkaDamaSama1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-30, 16:48   #21
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez WielkaDamaSama1 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, wiec prostownice zastapic szczotka nakrecana?
Dodam ze nie myje codziennie wlosow, i chcialabym miec codzienne ladnie ulozone
I czy znacie cos dobrego co powstrzyma lamanie sie wlosow, jakas maska czy jakies inne cudo ?
Co "potwardzi" wlos.
Suszenie na okrągłej szczotce średnio ciepłym nawiewem i zimnym na koniec wygładza włosy i stylizuje je w określony sposób. Kosmetyki do stylizacji bez alkoholu utrwalą tę stylizację i nie będą dalej niszczyć włosów.

Co do łamania, to zależy, jaki jest faktyczny stan włosów. Jeśli znajdujesz na poduszce czy bluzce ułamane, ukruszone kawałki (ja tak miałam w najgorszyn okresie) to nie ma się co łudzić, że czymś je scementujesz. Takie włosy są do obcięcia, inaczej zniszczenia idą w górę i trzymając takie włosy sprawiasz, że nigdy nie odrosną zdrowe.
Jeśli włosy nie są bardzo zniszczone to można rozważyć keratynowe prostowanie.
A reszta jest kwestią zrównoważenia pielęgnacji, określenia jak często i jakich protein potrzebują włosy, jak reagują na większe dawki nawilżaczy, czy i jakie oleje lub silikony lubią. Tutaj trzeba się porozglądać po składach używanych kosmetyków, bez tego niestety wszelkie wysiłki będą dawały dość przypadkowe efekty.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-30, 21:10   #22
WielkaDamaSama1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 225
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość

Co do łamania, to zależy, jaki jest faktyczny stan włosów. Jeśli znajdujesz na poduszce czy bluzce ułamane, ukruszone kawałki (ja tak miałam w najgorszyn okresie) to nie ma się co łudzić, że czymś je scementujesz. Takie włosy są do obcięcia, inaczej zniszczenia idą w górę i trzymając takie włosy sprawiasz, że nigdy nie odrosną zdrowe.
Mnie zastanawia dlaczego te zniszczenie idzie w gore, i piszecie rowniez ze prostownica powoduje ze zniszczenia ida w gore, jak to dziala?
Zawsze myslalam ze jak rozdwojone polamane, to ta czesc wlosa sie zlamie(ta slaba), a reszta zostaje

I jak ocenic ile sciac zeby nie szlo zniszczenie w gore, tam gdzie sa rozdwojone konce?
__________________
UNIKAJ produktow z cukrem.CUKIER postarza skore, zabija KOLAGEN w skorze.

Edytowane przez WielkaDamaSama1
Czas edycji: 2018-01-30 o 21:19
WielkaDamaSama1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-31, 16:09   #23
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez WielkaDamaSama1 Pokaż wiadomość
Mnie zastanawia dlaczego te zniszczenie idzie w gore, i piszecie rowniez ze prostownica powoduje ze zniszczenia ida w gore, jak to dziala?
Zawsze myslalam ze jak rozdwojone polamane, to ta czesc wlosa sie zlamie(ta slaba), a reszta zostaje

I jak ocenic ile sciac zeby nie szlo zniszczenie w gore, tam gdzie sa rozdwojone konce?
Zniszczenie idzie w górę, bo druga zasada termodynamiki, zasada wzrostu entropii, chaosu i rozkładu Włosów także dotyczy.

Oceniasz na oko. Decydujesz, ile cm jesteś w stanie pożegnać i jaką w związku z tym fryzurę możesz mieć. Przy mocno zniszczonych włosach granica jest dobrze widoczna w strukturze włosa.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 09:20   #24
WielkaDamaSama1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 225
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Dziewczyny bardzo dziekuje za porady, jestescie bezcenne, musze byc konsekwentna...
Mam jeszcze tylko jedno pytanko do Was.

Jaki kolor wlosow najpiekniej bedzie kompowal sie, z jasna oliwkowa skora?
Oczy:kolor oliwkowo-piwny, usta jasno rozowiutkie.
Ubrania kolory ktore pieknie scalaja sie z cera z obserwacji to:
jasna mieta, /odcien kamienia jadeitu, jasny bez, jasna czysta szarosc, pastelowy granat, grafit, jasny blekity odcien.
Jaki kolor wlosow byscie polecily do takiego typu?
__________________
UNIKAJ produktow z cukrem.CUKIER postarza skore, zabija KOLAGEN w skorze.

Edytowane przez WielkaDamaSama1
Czas edycji: 2018-02-06 o 09:21
WielkaDamaSama1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-12, 22:45   #25
Veronika95
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 20
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Uwierz, że nie jest źle. Ja 1,5 roku temu zapragnęłabym być blondynką i rozjaśniłam w salonie włosy z ciemnego brązu do rudawego blondu. Efekt mi się nie podobał, więc na drugi dzień poleciałam po ciemną farbę. To, co zobaczyłam po wysuszeniu włosów, to był KOSZMAR. Puch, pełno odstających antenek, włosy sztywne jak druty. Z plusów to tylko objętość, ale nie taka fajna, tylko jakby mnie piorun trzepnął. Z płaczem pobiegłam na oplaplex, za który zapłaciłam 400 zł, a efekt utrzymał się cały tydzień. Zabrałam się ostro za pielęgnację i od tego czasu nie ma śladu zniszczeń. No może przy końcach coś tam widać - poczekam jeszcze z 2 miesiące i zetnę, bo w krótkich włosach mi nieładnie (okrągła twarz).

Przede wszystkim wzięłam się za zapuszczanie, żeby jak najczęściej móc ścinać siano i jednocześnie nie chodzić z włosami do ucha. Piłam pokrzywę, siemię i drożdże codziennie. Poza tym brałam Merz Special, bo żadne inne tabletki na mnie nie działają. Wcierałam też Jantar. Włosy rosły baaardzo szybko i często mogłam je podcinać.

Z pielęgnacji polecam Kallosy. Dla mnie najlepsza była początkowo zielona keratynowa maska, ale potem przestała na mnie działać i jeszcze bardziej puszyła mi włosy, więc kupiłam sobie inne. Teraz stosuję na zmianę bananową i jagodową. Są tanie (ok. 10 zł), ogromne (1 litr) i wydajne (2-3 miesiące). Poza tym sprawdzają się idealnie przy goleniu. Za dychę nie szkoda. Fajne są takie rosyjskie maski i szampony z Receptur Babuszki Agafii. Planeta Organica ma też ekstra produkty. Mnie uratowała taka zielona maska z PO, włosy są po niej mięsiste i błyszczące. Warto wypróbować też fioletową maskę z kawiorem ze Schwarzkopfu. Dobrą robotę robi też Biovax do włosów słabych i ze skłonnością do wypadania. Raz albo dwa razy w tygodnie nakładałam sobie maskę na trzy godziny, na to czepek/siatkę/ręcznik i tak śmigałam.

Wcierałam sobie różne oleje - albo kuchenne, albo drogeryjne. Z drogeryjnych polecam oliwkę do ciała dla kobiet w ciąży z Rossmanna z Babydream. Może inne oliwki też się sprawdzą, nie próbowałam. Z olejów generalnie brałam sobie, co tam mama miała w kuchni i sprawdzałam, aż znalazłam najlepsze dla siebie (olej kokosowy(!), oliwa, olej lniany). I taką metodę prób i błędów polecam, bo działały na mnie te oleje, które teoretycznie nie powinny, np. olej kokosowy polecany jest dla niskoporów, a oliwa dla średnioporowatych, a ja miałam wysokoporowate na maksa. Od czasu do czasu nakładałam sobie glutek z siemienia lnianego, fajnie laminuje€ włosy. Warty uwagi jest olejek z Isany (żółty) i płukanka malinowo-octowa z Yves Rocher.

Jeśli chodzi o szampony, to nie zauważyłam żadnego wpływu, a kupowałam ich mnóstwo. Całą robotę robią maski i oleje. Warto jedynie postawić na co dzień na delikatne szampony dla dzieci, a konkretniej oczyszczać włosy raz-dwa razy w tygodniu. Aha, i świetne efekty daje mycie metodą OMO. Ostatnie spłukanie zimną wodą - włosy ładnie się wtedy błyszczą. Teraz już tego nie robię, bo obciąża mi włosy, ale jeszcze kilka miesięcy temu OMO to był obowiązek.

Nie działały na mnie natomiast jedwabie, spraye olejkowe, spraye z keratyną i zwykłe odżywki drogeryjne (Nivea, Garnier). Odżywek w sumie w ogóle nie kupowałam, stosowałam tylko maski.

Wiem, że dziewczyny chwalą sobie maskę z granatem z Isany. Nie stosowałam, bo dowiedziałam się o niej, mając już całkiem pokaźne zapasy i zagracone odżywkami mieszkanie.

Odstaw na ten czas lokówki i prostownice. Suszenie, jeśli włosy myjesz rano, niech już będzie, ale tylko zimnym nawiewem. Bez sensu jest olejowanie, maskowanie i inne cuda, jeśli na drugi dzień potraktujesz włosy prostownicą 220* (nawet, jeśli używasz coś termoochronnego).

Głowa do góry, naprawdę nie ma tragedii. Mnie wystarczył rok, żeby pozbyć się siana. Teraz mam problem zupełnie inny - niskoporowaty przyklap.


Edytowane przez Veronika95
Czas edycji: 2018-02-12 o 22:57
Veronika95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-15, 15:56   #26
Nadia1313
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 3
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Moje włosy to istne siano czy też - jak ja to mówię - materac, szczególnie z tyłu... Mam włosy bardzo suche, ale to też moja "zasługa" bo męczę je od dawna farbowaniem i prostowaniem, bo są z natury kręcone, a ja lepiej czuję się w prostych. Poniżej "rzut" z góry, bo sama robiłam zdjęcie, żeby pokazać jak to u mnie wygląda.
Stosowałam różne odżywki, ale nic nie przynosi rezultatu. Czytałam trochę opinii, że fajnie regeneruje włosy naturalny olejek arganowy. Czy któraś z Was stosowała? Zadziałał?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 20180215_164645.jpg (111,9 KB, 32 załadowań)
Nadia1313 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-15, 21:00   #27
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez Nadia1313 Pokaż wiadomość
Moje włosy to istne siano czy też - jak ja to mówię - materac, szczególnie z tyłu... Mam włosy bardzo suche, ale to też moja "zasługa" bo męczę je od dawna farbowaniem i prostowaniem, bo są z natury kręcone, a ja lepiej czuję się w prostych. Poniżej "rzut" z góry, bo sama robiłam zdjęcie, żeby pokazać jak to u mnie wygląda.
Stosowałam różne odżywki, ale nic nie przynosi rezultatu. Czytałam trochę opinii, że fajnie regeneruje włosy naturalny olejek arganowy. Czy któraś z Was stosowała? Zadziałał?
Włosy są martwe, więc nic ich nie "zregeneruje". Przestań prostować i zacznij stylizować loki, a to spalone siano zetnij po trochu - to jedyna rada.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-16, 09:27   #28
Nadia1313
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 3
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
Włosy są martwe, więc nic ich nie "zregeneruje". Przestań prostować i zacznij stylizować loki, a to spalone siano zetnij po trochu - to jedyna rada.
Czyli nie ma dla nich nadziei? Mam dość dużą, okrągłą twarz, więc cięcie na krótko mi się jakoś nie uśmiecha, bo źle wyglądam w takiej fryzurze... Taką miałam nadzieję, że któraś z Wizażanek przetestowała naturalne sposoby "ratowania" włosów. Ten olejek mnie kusi jednak, tym bardziej, że tutaj znalazłam info jak prawidłowo olejować włosy.
Nadia1313 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-16, 13:03   #29
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Olejuj oczywiście. Możesz nawet olejami, które masz w domu, oliwą z oliwek etc. Są o tym całe wątki na Wizażu. Ale co raz spaliłaś, zostanie spalone. Po każdym myciu obowiązkowo jakaś emolientowa odżywka, do tego serum silikonowe bez wpłukiwania i najlepiej byłoby to ugnieść na stylizatorze albo wysuszyć dyfuzorem. I podcinaj, bo zniszczone włosy i tak będą się wykruszać.
Inna rzecz, że zniszczenia bardziej widać na prostych włosach, więc jeśli wydobędziesz skręt możesz je zamaskować.

Polecam ten wątek: klik!

Dziewczyny to stare wyjadaczki, Viekki ma długie loki, a inne prostują np. keratynowo. Może tam Ci coś doradzą.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-18, 08:04   #30
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Włosowy dramat: włosy wysokoporowate, zniszczone | Wasza pomoc niezbędna!

Cytat:
Napisane przez Nadia1313 Pokaż wiadomość
Moje włosy to istne siano czy też - jak ja to mówię - materac, szczególnie z tyłu... Mam włosy bardzo suche, ale to też moja "zasługa" bo męczę je od dawna farbowaniem i prostowaniem, bo są z natury kręcone, a ja lepiej czuję się w prostych. Poniżej "rzut" z góry, bo sama robiłam zdjęcie, żeby pokazać jak to u mnie wygląda.
Stosowałam różne odżywki, ale nic nie przynosi rezultatu. Czytałam trochę opinii, że fajnie regeneruje włosy naturalny olejek arganowy. Czy któraś z Was stosowała? Zadziałał?
Jeśli nie chcesz mieć kręconych włosów, to pomyśl o keratynowym prostowaniu.
Pomyśl też o zrezygnowaniu z któregoś z dwóch czynników niszczących włosy, a więc prostowania lub farbowania. Trzeba mieć naprawdę pancerne włosy, żeby nie szkodziło im takie traktowanie, a to się zdarza bardzo rzadko. Większość włosów nie zniesie takiego traktowania i żadne oleje nie naprawią skutków farby i prostownicy na raz.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-03-07 04:41:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:14.