Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-06-03, 14:22   #751
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

narazie napisałam 60 rzeczy do zrobienia przed 30stka
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-03, 18:40   #752
Kath83
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 121
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Witam. Podczytuje Was od dawna ale jakoś nie mam weny pisać. Postanowiłam się jednak oficjalnie przyłączyć.
Jak będę miała coś ciekawego do napisania to z pewnością będę pisać.
Suzuranka kiedy masz urodziny bo mi też zbliża się 30stka
Kath83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-03, 22:48   #753
Hoshi94
Zakorzenienie
 
Avatar Hoshi94
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 11 866
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

A ja dzisiaj zdobyłam hantle i jestem po pierwszym siłowym (wcześniej to były butelki w wodą ) Z czasem może zmienię je na cięższe, narazie mam 2,5 kg i jest ok Eh trapi mnie ostatnio jedna sprawa, jednak ja mam tak, że wolę nie wiedzieć czegoś niż sobie ulżyć bądź dowiedzieć się najgorszego... A im dłużej będę zwlekać z "dowiedzeniem się" tym gorzej dla mnie... Ehh trudny mam charakter
__________________
wizażPORN#

"He aquí mi secreto, que no puede ser más simple:
solo con el corazón se puede ver bien; lo esencial
es invisible a los ojos."

poomoc.pl
Hoshi94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-04, 08:46   #754
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Witaj Kath83 Mam nadzieję, że zaczniesz z czasem pisać coś więcej a na razie może jakiś mały wstęp o sobie?

Ja jestem w trakcie robienia porządków w szafie. Zastanawiam się co zabrać ze sobą w kolejną podróż a co zostawić w Polsce. Na 18 maja mam już kupiony bilet do Francji (ktoś latał EasyJet - jakieś wrażenia?) Dziś ładna pogoda, więc zaraz się zbiorę i pójdę na jakiś spacerek
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-04, 08:51   #755
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Witam wszystkie nowe dziewczyny

Ja na razie, niestety, mogę się tylko przypomnieć, że jestem Przeprowadziłam się do nowego mieszkania w innym mieście i nie mamy na razie internetu. Jest to spore utrudnienie, dopiero teraz sobie zdaję sprawę, że internet to także źródło bardzo potrzebnych na szybko informacji (patrz: o której odjeżdża autobus/pociąg do Katowic i w ogóle informacja, jak tam dotrę ).

Generalnie, zamieszkałam z TŻ. Powiem Wam, że spodziewałam się czegoś innego, i po nim, i po sobie...

No i może to śmieszne, ale tęsknię za rodzicami Bardzo mało się teraz z nimi widzę, a telefony to nie to samo.
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.


Edytowane przez regularkate
Czas edycji: 2013-06-04 o 09:10
regularkate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-04, 09:08   #756
Mimi08
Zadomowienie
 
Avatar Mimi08
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Katarynka92 Pokaż wiadomość

Ogólnie, to jestem z siebie troszkę zadowolona. Zgubiłam dziś ponad 1000 kcal (według Endomondo), przebiegłam ponad 11 km. Tylko trochę śmieciowo jadłam (3 kanapki z serem, 2 z pełnoziarnistego chleba, serka wiejskiego i dużą ilością sałaty i Activię naturalną, do której dodałam suszone śliwki). Mało i w ogóle, to wiem. I złe rzeczy. Późno się obudziłam, nie chciało mi się nic robić. Na jutro mam zaplanowane już menu, które wygląda zdecydowanie lepiej.
I niestety uległam wczoraj papierosom. Myślałam już nawet o jakichś plastrach, czy coś. Bardzo długo nie palę (rok), ale ciągle przebywam w towarzystwie osób palących. Ale dam radę!
Gratulacje! Nie wiem nie znam się na tym ale myśle że 1000 kcal to dużo
Znam kilka osób, którym plastry pomogły. Na prawdę dają efekty. Np. mój wujek, który palił prawie przez całe życie za pomocą plastrów przestał palić w ciągu miesiąca ( dokładnie nie pamiętam ale jakoś tak mi się wydaje, wiem że szybko przestał palić)
To jest najgorsze jak się przebywa w towarzystwie palących. W gronie moich znajomych tylko ja nie pale tak na co dzień, ale zawsze na imprezach sie skusze na papierosa Nie umiem tego zwalczyć.

Cytat:
Napisane przez Jyotika Pokaż wiadomość
Lilly - super rzecz Pochwal sie paroma rzeczami z listy Moze nas zainspirujesz

Ja dzis sobie uswiadomilam, ze ominely mnie w tym roku do spelnienia dwa z moich marzen - wyscigi w Ascot w maju (bylo to w polowie maja i nie mialam gdzie przenocowac, a nie oplacalo mi sie kursowac miedzy Polska i Anglia co tydzien i jeszcze placic w Anglii gdzies za noclegi...) oraz indyjskie wesele u kolezanki w Anglii (nawalila komunikacja miedzy nami: otoz zanim zdecydowalam sie przelozyc swoj wyjazd do Londynu o tydzien, kolezanka, u ktorej mialam zalatwiony nocleg na pare dni, napisala mi czy nie mialabym nic przeciwko temu ze bedzie w tym czasie wesele w rodzinie u niej czy jakos tak, ja sie nie dopytalam czy ja tez bede mogla isc, ona napisala to bardzo bezosobowo, i tak jakos pare jeszcze innych rzeczy sie nalozylo ze zostalam tydzien dluzej)... Mam wielka nadzieje ze mi sie powtorza jeszcze takie super okazje Ale mowi sie trudno, po raz kolejny sprawdza sie powiedzenie "kto pyta nie bladzi" - moze gdybym sie dopytala o te wesele by mi powiedziala ze tak, ja tez ide (moja kuzynka, z ktora ona tez sie przyjazni zostala wlasnie na to wesele zaproszona tez) oraz moze gdybym intensywniej poszukala noclegow w Anglii w czasie wyscigow w Ascot, one tez by mi bokiem nie przeszly... Heh, mowi sie trudno, nastepnym razem bede madrzejsza i postaram sie nie przepuscic takich okazji
Nie masz się co przejmować Każde wydarzenie czegoś uczy, teraz już wiesz jak zachować się by nie przepuścić takich okazji
Na takie wesele sama z chęcią bym poszła
Cytat:
Napisane przez suzuranka Pokaż wiadomość

Nowy tydzień, nowe możliwości
Też wychodzę z takiego założenia
__________________

Mimi08 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-04, 09:45   #757
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez regularkate Pokaż wiadomość
Generalnie, zamieszkałam z TŻ. Powiem Wam, że spodziewałam się czegoś innego, i po nim, i po sobie...
Ha - proza życia, mam nadzieję, że nie jest jeszcze aż tak źle. Mieszkając razem to ciągłe docieranie się, sprawdzanie swoich granic, odpuszczanie i uczenie się większego luzu. Moje pierwsze 4 miesiące mieszkania z Lubym to była prawie jedna wielka wojna i jakieś wielkie kłótnie o pierdoły (np. sałatkę bez majonezu, czy napoje w lodówce ) średnio raz w tygodniu! Dopiero jak oboje wrzuciliśmy troszkę na luz, poznaliśmy się lepiej i wyjaśniliśmy niektóre różnice kulturowe (część wyszła dopiero po zamieszkaniu razem) zaczęło się lepiej układać...
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-04, 13:01   #758
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez regularkate Pokaż wiadomość

Generalnie, zamieszkałam z TŻ. Powiem Wam, że spodziewałam się czegoś innego, i po nim, i po sobie...
musicie sie jakos dogadac ponoc przy zamieszkaniu razem opadaja motyle w brzuchu i juz gołym okiem widac wady musicie jakos kompromisy ustalic
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-04, 16:09   #759
Jutte
Wtajemniczenie
 
Avatar Jutte
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

no nie, chwile mnie nie było a tu się tak rozpisałyście :d

suzuranka przeczytałam Twojego posta i moja propzycja jest taka - posiedz troche w tej firmie, popracuj zarób troche kasy a pozniej zmykaj ztamtąd .Fajnie ze masz ambicje i że chce Ci się robić coś więcej. Tak trzymać . Ja tez bym pewnie długo nie usiedziała w takiej pracy no ale bądz co bądz kasa sie przyda,troche zarobisz a pozniej porozglądaj się za czym innym

Cytat:
Napisane przez Lilly_Lilly Pokaż wiadomość
hej wczoraj sobie wymyslilam ze zrobie liste 100 rzeczy ktore musze zrobic przed ukonczeniem 30 lat
super
ja kilka miesięcy temmu zrobiłam sobie liste : 100 rzeczy do zrobienia w życiu. Znalazło się tam wiele ekstremalnych rzeczy:P.No dobra, calej jeszcze nie wypełniłam ale mam jakieś 80 punktów;p

Cytat:
Napisane przez regularkate Pokaż wiadomość
Witam wszystkie nowe dziewczyny

Ja na razie, niestety, mogę się tylko przypomnieć, że jestem Przeprowadziłam się do nowego mieszkania w innym mieście i nie mamy na razie internetu. Jest to spore utrudnienie, dopiero teraz sobie zdaję sprawę, że internet to także źródło bardzo potrzebnych na szybko informacji (patrz: o której odjeżdża autobus/pociąg do Katowic i w ogóle informacja, jak tam dotrę ).

Generalnie, zamieszkałam z TŻ. Powiem Wam, że spodziewałam się czegoś innego, i po nim, i po sobie...

No i może to śmieszne, ale tęsknię za rodzicami Bardzo mało się teraz z nimi widzę, a telefony to nie to samo.
i jak sie mieszka razem? dobrze , zle? Ech ja ostatnio z moiem Tż zeszliśmy sobie na tematy dziecko/przyszłość/dom itd.
Zwykle on tego unikał i nie chciał o tym gadac mimo ze jestesmy ze sobą juz 3,5 roku. I tak sobie otwarcie rozmawialismy, i o tym co było przed naszym związkiem, hehe fajnie ze w końcu udalo nam sie tak jakos pogadac .Niestety rzadko sie widujemy z Tż i to wszystko tak na szybko jest ale troche kilometrów nas dzieli.
Musze się jeszcze czymś pochwalić, ale o tym już napisze w Klubie :P
__________________
Włosomaniaczka
dbam o siebie,
uśmiecham się,
cieszę się życiem!
Jutte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-05, 10:22   #760
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Jyotika Pokaż wiadomość
Ha - proza życia, mam nadzieję, że nie jest jeszcze aż tak źle. Mieszkając razem to ciągłe docieranie się, sprawdzanie swoich granic, odpuszczanie i uczenie się większego luzu. Moje pierwsze 4 miesiące mieszkania z Lubym to była prawie jedna wielka wojna i jakieś wielkie kłótnie o pierdoły (np. sałatkę bez majonezu, czy napoje w lodówce ) średnio raz w tygodniu! Dopiero jak oboje wrzuciliśmy troszkę na luz, poznaliśmy się lepiej i wyjaśniliśmy niektóre różnice kulturowe (część wyszła dopiero po zamieszkaniu razem) zaczęło się lepiej układać...
Cytat:
Napisane przez Lilly_Lilly Pokaż wiadomość
musicie sie jakos dogadac ponoc przy zamieszkaniu razem opadaja motyle w brzuchu i juz gołym okiem widac wady musicie jakos kompromisy ustalic
Cytat:
Napisane przez Jutte Pokaż wiadomość

i jak sie mieszka razem? dobrze , zle? Ech ja ostatnio z moiem Tż zeszliśmy sobie na tematy dziecko/przyszłość/dom itd.
Zwykle on tego unikał i nie chciał o tym gadac mimo ze jestesmy ze sobą juz 3,5 roku. I tak sobie otwarcie rozmawialismy, i o tym co było przed naszym związkiem, hehe fajnie ze w końcu udalo nam sie tak jakos pogadac .Niestety rzadko sie widujemy z Tż i to wszystko tak na szybko jest ale troche kilometrów nas dzieli.
Musze się jeszcze czymś pochwalić, ale o tym już napisze w Klubie :P
Dzięki za wyczerpujący odzew, dziewczyny

Poniedziałek rzeczywiście był jakiś kryzysowy. Pożarliśmy się z TŻ o byle co, ale jak mówi Jyotika, to jest nieuniknione i jest elementem docierania się. Mam nadzieję, że skończy się jakimś ostatecznym porozumieniem.

Generalnie nie mieszka mi się źle z TŻ, aczkolwiek ciężko mi się przyzwyczaić. W momencie wprowadzki uruchomiło się we mnie coś, co każe mi wszystkiego doglądać, sprzątać, patrzeć, co TŻ robi i czy robi to dobrze. Wkurza mnie to, bo uczucie jest silne, a ja po prostu nie mam na to czasu (bronię się za 2 tyg., trzeba by się pouczyć). W ogóle, na nic nie mam czasu, niestety. Dojazdy zżerają mi go wiele, ale kiedy skończę studia, powinno być lepiej.

Chciałabym, żeby TŻ wykazał się większą inicjatywą, widział, kiedy trzeba mi pomóc. A on niestety z domu wyniósł lenistwo, bo matka robiła wszystko za jego i brata i teraz ja mam przechlapane. No ale nie można się poddawać. Wspólne mieszkanie zobowiązuje obie strony

Jutte, wiem, że rzadkie spotkania Wam przeszkadzają. Ja też przez 5 lat widywałam się z moim TŻ praktycznie tylko w weekendy. Ale skoro ciągnie się to Wam już tak długo, to wydaje mi się, że wszystko przetrwacie. A TŻ się jakoś względem Ciebie zadeklarował, jeśli mogę spytać? Dobrze, że zaczynacie rozmawiać o przyszłości, bo ona kiedyś przyjdzie i trzeba będzie wtedy wiedzieć, co zrobić U mnie też takie rozmowy przyszły dość późno (tzn. w żartach były wielokrotnie przez TŻ rozpoczynane, ale na poważnie tak naprawdę całkiem niedawno).

Ciągle leje i mam przez to zły humor Nawet kaloszków nigdzie nie mogę kupić
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.

regularkate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-05, 10:40   #761
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 851
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Kath83 witamy, napisz coś o sobie ! ( urodziny mam 16 czerwca, czyli za chwilę )

Jyotio Francja suuuuper, czeka Cię wspaniały wypad

Regularkate pamiętamy o Tobie i fajnie, że Ty o nas też Widzę, ze u Ciebie mnóstwo zmian!Czytaj wątek kiedy możesz, a neta pewnie niedługo będziesz miała, to sobie poplotkujemy

Jutte dziękuję za radę No ja właśnie najbardziej ubolewam nad tym brakiem czasu, chociaż teraz zaczynam powoli myśleć o tym, że muszę stać się w końcu odpowiedzialna, zacząć zarabiać na siebie, a jeżeli chcę się wyprowadzić, to nie powinnam kręcić nosem, bo ludzie przecież mają duuużo cięższe prace, a i tak są zadowoleni, ze w ogóle pracują... jejku, bardzo dawno nie miałam tak trudnej decyzji do podjęcia, nie mogę spać po nocach
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka

Edytowane przez suzuranka
Czas edycji: 2013-06-05 o 10:46
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-05, 11:11   #762
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez suzuranka Pokaż wiadomość
Regularkate pamiętamy o Tobie i fajnie, że Ty o nas też Widzę, ze u Ciebie mnóstwo zmian!Czytaj wątek kiedy możesz, a neta pewnie niedługo będziesz miała, to sobie poplotkujemy

Jutte dziękuję za radę No ja właśnie najbardziej ubolewam nad tym brakiem czasu, chociaż teraz zaczynam powoli myśleć o tym, że muszę stać się w końcu odpowiedzialna, zacząć zarabiać na siebie, a jeżeli chcę się wyprowadzić, to nie powinnam kręcić nosem, bo ludzie przecież mają duuużo cięższe prace, a i tak są zadowoleni, ze w ogóle pracują... jejku, bardzo dawno nie miałam tak trudnej decyzji do podjęcia, nie mogę spać po nocach
Jasne, że poplotkujemy, właśnie najbardziej ubolewam przez brak internetu z tego powodu, że wizaż mnie omija A najważniejszą dla mnie zmianą będzie na razie, że tak podniośle to napiszę, tytuł naukowy No i czekam na mojego kotka, ma 6 tygodni, niedługo będzie u mnie (nie wiem, czy Wam wspominałam coś na temat dziwnej sytuacji, w jakiej stałam się przyszła mamą tego kotka, bo właściwie chciałam wziąć dwa ze schronu/domu tymczasowego).

suzuranko, i czytałam dokładnie Twój opis miejsca pracy. W pełni rozumiem, jak się nudzisz i czujesz marnotrawienie czasu. Najgorsze, że nie bardzo można w tych luźniejszych chwilach wyciągnąć książkę czy włączyć audiobooka - w końcu to jednak praca i przyszedłby czas, że ktoś zacząłby patrzeć na Ciebie krzywym okiem. Myślę, że mogłabyś spróbować szukać czegoś w wolnym czasie. Co prawda, przed wakacjami jest gorzej z pracą, bo maturzyści też dorabiają, ale kto szuka, ten w końcu znajduje Trzymam kciuki, ważne, żebyś kontynuowała swoją drogę

Ja zresztą też pewnie od lipca zmienię pracę (jeśli znajdę, a mam zamiar - przyszły pracodawca nie ma wyboru, musi mnie zatrudnić ). Rozmawiałam w zeszłym tygodniu z szefami o podwyżce, ale to, co usłyszałam w odpowiedzi, to śmiech... Generalnie chyba czas się zastrzelić, bo wraz z końcem studiów oznaczam dla pracodawcy składkę zusowską. Bądź tu mądry - z jednej strony wyższe wykształcenie, a z drugiej - kop w tyłek, bo nikt mi nie da poważnych pieniędzy, bo będę dużo kosztować. Koszmar
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.

regularkate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-05, 11:48   #763
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez regularkate Pokaż wiadomość
Generalnie nie mieszka mi się źle z TŻ, aczkolwiek ciężko mi się przyzwyczaić. W momencie wprowadzki uruchomiło się we mnie coś, co każe mi wszystkiego doglądać, sprzątać, patrzeć, co TŻ robi i czy robi to dobrze. Wkurza mnie to, bo uczucie jest silne, a ja po prostu nie mam na to czasu (bronię się za 2 tyg., trzeba by się pouczyć).
Ha ha ha tez tak mialam, gdzie mieszkajac u mamy czy wynajmujac pokoj robilam sobie co chcialam, lezalam w ubraniu w lozku, jadlam tam sniadanie jak mi sie chcialo, czasem olalam sprzatanie jak nie mialam juz na nic sily itp. Kiedy zamieszkalam z Lubym tak jak piszesz - zaczelam czesciej sprzatac, wszystkiego dogladac, opiekowac sie nim (nawet nadmiernie) Z czasem sie wszystko unormuje

__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-05, 12:05   #764
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez regularkate Pokaż wiadomość
Chciałabym, żeby TŻ wykazał się większą inicjatywą, widział, kiedy trzeba mi pomóc. A on niestety z domu wyniósł lenistwo, bo matka robiła wszystko za jego i brata i teraz ja mam przechlapane. No ale nie można się poddawać. Wspólne mieszkanie zobowiązuje obie strony
Jedyną radą jest na to chyba skrupulatny podział obowiązków, żeby twój chłopak dokładnie wiedział za co jest odpowiedzialny.
Trochę nie rozumiem tego tekstu o pomaganiu ci - czy twój chłopak jest twoim gościem, że ma ci pomagać, zatrzymał się u ciebie na chwilę, czy raczej jesteście w partnerskim związku? Jeżeli jest kaleką, pracuje na 2 etaty, żebyście mieli więcej pieniędzy itp., to faktycznie jego działanie może się odgraniczyć do pomagania ci, jeżeli jednak jest twoim partnerem i współmieszkańcem to obowiązki domowe powinny być rozdzielone po równo; czasy kobiety-niewolnicy już się skończyły.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-05, 13:12   #765
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;41166289]Jedyną radą jest na to chyba skrupulatny podział obowiązków, żeby twój chłopak dokładnie wiedział za co jest odpowiedzialny.
Trochę nie rozumiem tego tekstu o pomaganiu ci - czy twój chłopak jest twoim gościem, że ma ci pomagać, zatrzymał się u ciebie na chwilę, czy raczej jesteście w partnerskim związku? Jeżeli jest kaleką, pracuje na 2 etaty, żebyście mieli więcej pieniędzy itp., to faktycznie jego działanie może się odgraniczyć do pomagania ci, jeżeli jednak jest twoim partnerem i współmieszkańcem to obowiązki domowe powinny być rozdzielone po równo; czasy kobiety-niewolnicy już się skończyły.
[/QUOTE]

Dziękuję Ci za radę Ale pochopnie mnie oceniłaś jako czcicielkę dawnego porządku i służącą faceta. Mam poglądy dokładnie takie, jak piszesz i chcę, żebyśmy ustalili czytelne zasady. Jednak chyba wszyscy wiedzą, że to nie dzieje się od razu. Tak naprawdę dopiero rozpoczynamy wspólne gospodarowanie i w zasadzie nie dziwię się sobie, że się denerwuję na niektóre zachowania mojego faceta. Jednak od razu mówię mu, czym chciałabym, żeby się zajmował.

I tak, jak napisałam - TŻ pochodzi z domu, gdzie on i brat nie mieli żadnych obowiązków. Wykorzenienie tego przyzwyczajenia wymaga czasu i zdaję sobie z tego sprawę i akceptuję to. Ale nie znaczy, że sobie odpuszczę w połowie drogi. Postanowienie jest silne, że będziemy nowoczesnym, równoprawnym i "równoobowiązkowym" związkiem.
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.

regularkate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-05, 15:57   #766
Jutte
Wtajemniczenie
 
Avatar Jutte
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez regularkate Pokaż wiadomość

Chciałabym, żeby TŻ wykazał się większą inicjatywą, widział, kiedy trzeba mi pomóc. A on niestety z domu wyniósł lenistwo, bo matka robiła wszystko za jego i brata i teraz ja mam przechlapane
.

Ciągle leje i mam przez to zły humor Nawet kaloszków nigdzie nie mogę kupić
jakbym czytała o swoim.. masakra. Jak czasem jestem u niego to jego starsza siostra pyta czy mu zrobić kanapkę albo nalać zupy do talerza. Teściowa robi to samo. Strasznie mnie to denerwuje i czesto komentuje ze Bozia mu raczek nie dała albo coś , i juz z nim na ten temat gadałam .Ale niestety już jest tak nauczony i czasem paskudnie leniwy;/

ja sobie kupiłam takie fajne całe czarne,matowe kalosze i pasują do wszystkiego . Nawet zimą można je nosic bo mama zrobiła mi takie fajne skarpetki polarowo-wełniane do nich ( dawniej widziałam takie w sklepach)
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;41166289]Jedyną radą jest na to chyba skrupulatny podział obowiązków, żeby twój chłopak dokładnie wiedział za co jest odpowiedzialny.
Trochę nie rozumiem tego tekstu o pomaganiu ci - czy twój chłopak jest twoim gościem, że ma ci pomagać, zatrzymał się u ciebie na chwilę, czy raczej jesteście w partnerskim związku? Jeżeli jest kaleką, pracuje na 2 etaty, żebyście mieli więcej pieniędzy itp., to faktycznie jego działanie może się odgraniczyć do pomagania ci, jeżeli jednak jest twoim partnerem i współmieszkańcem to obowiązki domowe powinny być rozdzielone po równo; czasy kobiety-niewolnicy już się skończyły.
[/QUOTE]

podoba mi sie ten Twój post. I masz rację, tak powinno być.Boje się ,że gdy zamieszkam kiedyś z moim Tżtem to zrobi ze mnie kurę domową ehh.. U mnie niestety w domu tak jest ze ojciec palcem nie kiwnie ,a matka cały czas zasuwa. A jak juz sięfacet do tego przyzwyczai to juz jest kaplica... Tak wiec staram sie mojego Tżeta nie rozpieszczać i mowić mu ze wiele rzeczy moze przeciez sam zrobic a nie potrzebować dodatkowej słuzby;pp
__________________
Włosomaniaczka
dbam o siebie,
uśmiecham się,
cieszę się życiem!
Jutte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-05, 17:56   #767
Kath83
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 121
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Jyotika Pokaż wiadomość
Witaj Kath83 Mam nadzieję, że zaczniesz z czasem pisać coś więcej a na razie może jakiś mały wstęp o sobie?

Cytat:
Napisane przez suzuranka Pokaż wiadomość
Kath83 witamy, napisz coś o sobie ! ( urodziny mam 16 czerwca, czyli za chwilę )

Co ja mogę o sobie powiedzieć, mhh mam prawie 30 lat ( suzuranka ja 15 czerwca mam urodziny), obecnie jestem na stażu w opiece społecznej, praca biurowa, lubię ją-dobrze się tam czuję. Niestety staż kończy mi się z końcem sierpnia a co dalej jeszcze nie wiem. Jestem singielką wiec mam dużo czasu dla siebie, który wykorzystuje na czytanie książek, próbuje uczyć się j. angielskiego ale jakoś mi średnio idzie. Do niedawna ćwiczyłam ale moje kolana ciut odmówiły posłuszeństwa i mam małą przerwę, jednak mam zamiar wrócić niedługo do ćwiczeń. Mam przeczytanych sporo książek na temat pozytywnego myślenia, afirmacji, wizualizacji. Staram się stać optymistką, idzie mi coraz lepiej bo pesymizm był we mnie wielki.
Próbuje się motywować do jakiś działań ale czasem ciężko i mam wrażenie jak mi czas przecieka przez palce a ja nic nie robię.
Teraz uciekam zmyć farbę z włosów.
Kath83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-05, 18:42   #768
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;41166289]Jedyną radą jest na to chyba skrupulatny podział obowiązków, żeby twój chłopak dokładnie wiedział za co jest odpowiedzialny.
Trochę nie rozumiem tego tekstu o pomaganiu ci - czy twój chłopak jest twoim gościem, że ma ci pomagać, zatrzymał się u ciebie na chwilę, czy raczej jesteście w partnerskim związku? Jeżeli jest kaleką, pracuje na 2 etaty, żebyście mieli więcej pieniędzy itp., to faktycznie jego działanie może się odgraniczyć do pomagania ci, jeżeli jednak jest twoim partnerem i współmieszkańcem to obowiązki domowe powinny być rozdzielone po równo; czasy kobiety-niewolnicy już się skończyły.
[/QUOTE]

dokladnie , wkurza mnie ten tekst jak gdziekolwiek go widze.... facet nie ma pomagac ale robic !
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-06, 10:37   #769
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

A wiecie, u mnie w domu mama tez byla od wszystkiego. Tata pracowal fizycznie - byl elektrykiem, ale przeciez to nie tylko stanie i pokazywanie palcem, to czasem kucie sciany, kopanie rowu itp... Mama zawsze pracowala jako pielegniarka. Do tego ciagle zajmowala sie domem. My z siostra po pewnym czasie przestalysmy garnac sie do pomocy - nigdy nie uslyszalysmy dziekuje ze strony mamy, ciagle byla niezadowolona z tego co i jak robilysmy. Wiec przestalysmy robic wiele rzeczy skoro i tak nie bylo to nigdy dobrze zrobione - niech robi to sama. Moze nie bylysmy dobrymi corkami, ale inaczej nie dawalysmy rady. Tata czasem tez staral sie pomagac, ale ciagle robil cos zle, niewlasciwie itp. Wiec jemu w pewnym momencie tez sie odechcialo.
Ja zawsze uwazalam, ze jesli to facet jest glowa rodziny a kobieta jest na jego utrzymaniu to to jej zasrany obowiazek sprzatanie i gotowanie i nie ma co wymagac od faceta. Jesli oboje pracuja - albo wynajmuje sie sprzataczke raz w tygodniu, albo dzieli obowiazkami. Moj Luby podziela moje poglady. Jak przenioslam sie za nim do KZ i bylo jasne ze nie bede miala oficjalnej pracy, to ja zajmowalam sie naszym malym mieszkankiem, sprzatalam, pralam, gotowalam. Kiedy doszly mi korepetycje, Luby sie spytal, czy kogos wynajac, ale ja powiedzialam, ze mam ich za malo aby nie dawac rady sobie z domem Jesli Luby zbierze sie juz za pozmywanie naczyn, zajmuje mu to okolo trzy dni - jednego dnia naczynia mokna, drugiego dnia on je lekko przetrze a trzeciego jesli zdarzy to je pozmywa, jesli nie to ja nie mogac juz patrzec na to sama zmywam za niego, nie robiac mu zadnych wyrzutow bo bez sensu, a on czasem naprawde pozmywa do konca te naczynia... On ma swoja prace z dzieckiem po 8 - 10 godzin, do tego ciagle rozwija i ulepsza swoj biznes internetowy. Na razie mi taki podzial obowiazkow pasuje.

Mamy juz czerwiec, ja przeczytalam juz dwie ksiazki - "Alicje w Krainie czarow" (nigdy wczesniej nie czytalam, nie nadaje sie ona do czytania w wieku 30 lat :P) i czytanke dla dzieci o Zezi Agnieszki Chilinskiej. Jestem w trakcie czytania trzeciej "Florystka" Katarzyny Bondy... Normalnie nie moge sie od niej oderwac, wczoraj ledwo zmusilam sie aby pojsc spac jakos tak po 1 w nocy...
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-06, 12:20   #770
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

O borze, ale zrobiłyście tyrana z mojego TŻ

Nie no, a serio to naprawdę tak Was poraża to słowo "pomagać"? Jak dla mnie ma ono pozytywny wydźwięk. To logiczne, że ja umiem gotować, to TŻ mi pomoże, bo wolę poczekać, aż ogarnie jakieś dania niż głodować. A jak on stawia ściankę działową i maluje ściany, to ja mu pomagam, bo on to umie robić, a ja mogę coś tam mniej ważnego przy tym mu porobić.

Natomiast co do zwykłych obowiązków typu mycie kibla, odkurzanie, zmywanie - to po prostu raz ja, raz on.

Stwierdzenie, że ktoś komuś pomaga nie ujmuje niczego ani jednej, ani drugiej stronie. Przynajmniej ja tak uważam.

No właśnie Jyotika, u mnie było, a w zasadzie jest podobnie, jeśli chodzi o domowe zasady Niemniej jednak nie odważyłam się nigdy porzucić pomagania mamie, bo byłaby awantura (hmm, i tak bywały właśnie w takich sytuacjach, jak mówisz - to i tamto zrobione źle ). Na chwilę obecną próbuję trochę rodziców unowocześnić i z mamy wykorzenić przekonanie, że ma wokół wszystkich latach kosztem dbania o siebie, a tatę nauczyć, że należy choć raz w tygodniu wstać i wypełnić obowiązki jak odkurzanie, zmywanie, prace na podwórku (aczkolwiek mój tata ciężko pracuje fizycznie, więc jestem w stanie zrozumieć, że w tygodniu po prostu nie ma siły zająć się tymi rzeczami).
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.

regularkate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-06, 15:25   #771
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

słowo "pomagac" przy obowiazkach domowych mnie denerwuje jakby bylo narzucone ze kobieta do garow i sprzatania... a moze ja nie umiem sprzatac i wtedy ja pomoge TŻtowi łaskawie jak mi sie bedzie chcialo? poprostu mnie to denerwuje tym bardziej ze mezczyzni juz nie sa tacy jak wczesniej ze troche z niego hydraulika , troche ogrodnika czy stolarza.... nic nie umieja... ani w kuchni ani w naprawieniu czegos...
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 20:52   #772
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Odp: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Nie no, jasne, masz prawo wkurzac sie na takie zachowanie facetow. Ja tez uwazam, ze wielu z nich obecnie nie stara sie poglebiac swoich umiejetnosci czy zdobywac takich, ktore przydaja sie w codziennym zyciu. Jesli juz tak jest, to cala sztuka miesci sie w takim podziale obowiazkow, aby obie strony czuly sie traktowane rowno. Dlatego napisalam, ze licze na wieksza inicjatywe mojego TZ, abysmy mieli roznych rzeczy domowych do roboty po rowno.

Mam nadzieje, ze wkrotce tak bedzie. Jednak akceptuje fakt, ze osiagniecie idealnej konfiguracji nie nastapi od razu, lecz po 2-3 tygodniach, na przyklad

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.


Edytowane przez regularkate
Czas edycji: 2013-06-07 o 20:54
regularkate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-09, 13:21   #773
dezire
Zakorzenienie
 
Avatar dezire
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Jyotika Pokaż wiadomość

Mamy juz czerwiec, ja przeczytalam juz dwie ksiazki - "Alicje w Krainie czarow" (nigdy wczesniej nie czytalam, nie nadaje sie ona do czytania w wieku 30 lat :P) i czytanke dla dzieci o Zezi Agnieszki Chilinskiej. Jestem w trakcie czytania trzeciej "Florystka" Katarzyny Bondy... Normalnie nie moge sie od niej oderwac, wczoraj ledwo zmusilam sie aby pojsc spac jakos tak po 1 w nocy...
'Alicja w krainie czarów" jest dla dorosłych, a przynajmniej była. Podobnie jak baśnie Andersena były pisane dla wszystkich i zawierały morał. Alicja ma drugie dno pełne zagadek, zabaw języzkiem, matematyką, postaci - dzisiaj to jedna z moich ulubionych książek, ale w dzieciństwie była dla mnie zbyt mroczna
__________________

2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu.

2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie.



dezire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-09, 19:11   #774
Mimi08
Zadomowienie
 
Avatar Mimi08
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

A ja teraz zaczytuje się w książkach Nicolasa Sparksa, wiem nie jest to jakiś wybitny pisarz, ale te książki są takie wciągające...
Alicji w krainie czarów też nigdy nie czytałam...może przeczytam jak będe miała 30 lat heheh
__________________

Mimi08 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-09, 22:32   #775
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez dezire Pokaż wiadomość
'Alicja w krainie czarów" jest dla dorosłych, a przynajmniej była. Podobnie jak baśnie Andersena były pisane dla wszystkich i zawierały morał. Alicja ma drugie dno pełne zagadek, zabaw języzkiem, matematyką, postaci - dzisiaj to jedna z moich ulubionych książek, ale w dzieciństwie była dla mnie zbyt mroczna
Nie wiem jaka Alicje Ty czytalas, moze moja opinia sie zmieni po "Alicji po drugiej stronie lustra", ale ta Alicja na razie jest o bardzo glupiej i lakomej dziewczynce, ktora wszedzie wsiubia nosa i sie madrzy. Zdecydowanie bardziej wole "Opowiesci z Narnii" czy basnie braci Grimm i Andersena...

Mialam pare dni bez normalnego dostepu do internetu. Ja juz w Londynie. Jest znacznie chlodniej niz w Polsce, szkoda, bo liczylam ze sie ladnie opale jeszcze przed wyjazdem do Francji
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-09, 22:38   #776
Jutte
Wtajemniczenie
 
Avatar Jutte
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

ja nie mogę się przekonać do Małego Księcia. Nie trafia do mnie;p.
Tak samo wiele osób sie zachwyca "Oskar i pani Róża" książkę owszem lubie, ale sądze ze E.Schmitt napisał o wiele lepsze książki od tej ( Uwielbiam Schmitta ).
__________________
Włosomaniaczka
dbam o siebie,
uśmiecham się,
cieszę się życiem!
Jutte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-11, 21:12   #777
asta9126
Zadomowienie
 
Avatar asta9126
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 158
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez dezire Pokaż wiadomość
'Alicja w krainie czarów" jest dla dorosłych, a przynajmniej była. Podobnie jak baśnie Andersena były pisane dla wszystkich i zawierały morał. Alicja ma drugie dno pełne zagadek, zabaw języzkiem, matematyką, postaci - dzisiaj to jedna z moich ulubionych książek, ale w dzieciństwie była dla mnie zbyt mroczna
Czytałam ostatni "Alicję" w świetnym przekładzie Roberta Stillera, jest to tłumaczenie "dosłowne" i nie przekłamujące w stosunku do oryginału, polecam (jest też wydanie dwujęzyczne)

No ale jednak książka była napisana dla dzieci, a dokładnie dla małej Alice Liddel a że dorosły zrozumie ją inaczej... W każdym razie warto przeczytać w oryginale

Sam Carroll napisał też "Nursery Alice" przeznaczoną dla małych dzieci

Mi się marzy teraz przeczytanie Baśni Braci Grimm w nowym tłumaczeniu, ale drogie są, a nie ma co liczyć na biblioteki, gdzie tych baśni jest mnóstwo.

A poza tym to witam, bo dawno mnie nie było tutaj
__________________
Milenka 1.05.2016
asta9126 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-15, 09:27   #778
Iska00
Zadomowienie
 
Avatar Iska00
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 701
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Witajcie
Bardzo długo mnie nie było w tym wątku.
Dzisiaj od rana zabrałam się za czytanie książki "korepetycje z sukcesu" i przypomniał mi się ten wątek.
I oto jestem

U mnie jak najbardziej rozwojowo
Afirmacje działają, planowanie sobie zajęć działa i nagle okazuje się, że człowiek jest dalej niż sam mógł przypuszczać, że będzie.

Na początek wiadomość najważniejsza: mam pracę
Wcześniej pracowałam w domu, bardziej pomagałam TŻ.
Tutaj zadziałały afirmacje - jestem tego pewna. Miałam mieć pracę w tej firmie, ale inną. Afirmowałam, wizualizowałam i sama byłam zaskoczona efektem. 1 lipca zaczynam. Praca jest bardzo rozwijająca, mobilizująca do ciągłego doskonalenia się i poszerzania wiedzy i umiejętności. Dodatkowo, wśród bardzo interesujących ludzi.
Także bardzo pozytywnie.

Zabrałam się też tak porządnie za mój angielski. Jak widać potrzebowałam silnej motywacji do tego. Wcześniej mi szło jak po grudzie. Teraz wiem, że muszę umieć to i jakoś szybciej mi ta nauka idzie.
Odkryłam kilka fajnych sposobów na naukę tego języka. Jakimś dziwnym trafem, z każdym dniem język angielski podoba mi się coraz bardziej.

Planowałam to już od jakiegoś czasu (2-3 lata), ale w końcu się przełamałam i wybrałam się na kurs medytacji, a później na spotkania medytacyjne.
Coś fantastycznego. Medytacja działa zbawiennie nie tylko na nasz rozwój duchowy, ale tez na psychikę i fizycznie jakoś lepiej. Poznałam też mnóstwo wspaniałych i bardzo interesujących ludzi z mnóstwem zainteresowań i ciekawymi umiejętnościami.
I mam kolejną motywację: nauka gry na gitarze.
Od kilku lat interesuję się zdrowym stylem życia, zdrowym odżywaniem, naturalną pielęgnacją, itp. ale jakoś zawsze tak dla siebie. Sama jestem wegetarianką i zwolenniczką wszystkiego co naturalne, więc cała ta wiedza była mi potrzebna. A teraz doszłam do wniosku, że Teraz poszerzam swoją wiedzę jeszcze intensywniej i chciałabym zacząć się tym dzielić z innymi. Nie wiem jeszcze gdzie, ani jak ale mam za to ogromną pewność, że taki moment nastąpi (pewnie szybciej niż mogę przypuszczać) .

Ogólnie rzecz biorąc mam głowę pełną planów, więc pewnie jeszcze sporo nowych rzeczy popróbuję.

Bardzo wiele zmian w swoim życiu wprowadziłam dzięki temu wątkowi. Pamiętam swój pierwszy post w tym temacie ( chyba rok temu). Teraz jest rok później i muszę powiedzieć, że zaszły w moim życiu ogromne zmiany (również pomiędzy mną i TŻ). Dziękuję za to, że piszecie i dajecie motywację.
Iska00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-15, 09:37   #779
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

hej dzisiaj mam zaliczenia w szkole i jutro i jak zdam to koniec tej szkoly wiec trzymajcie mocno kciuki zebym zdała
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-15, 12:37   #780
Jutte
Wtajemniczenie
 
Avatar Jutte
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Lilly_Lilly będziemy trzymać kciuki

Iska00 a mogłabyś się podzielić swoimi sposobami na nauke angielskiego?
Mi to strasznie opornie idzie, sama spiełam tyłek zeby się samej, dla siebie uczyc , podcasty, słówka,gramatyka, czytani angielskich artykułów, oglądanie angielskich filmów, ale mimo wszystko nie czuje efektów i zapomniam języka w gębie gdy mam co kolwiek powiedzieć, napisać...
__________________
Włosomaniaczka
dbam o siebie,
uśmiecham się,
cieszę się życiem!
Jutte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-03-13 18:28:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:35.