2007-07-12, 07:56 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 80
|
Wspomaganie do autka..:)
Drogie dziewcęta W związku z tym,ze w zeszłtym tygodniu zdałamw końcu ten jakże straszny i przerażający egzamin i dnia dzisiejszego udaje się po odbiór dokumentu uprawniającego mam pytanie... mam do dyspozycji samochod Honda Civic rocznik 1991 niestety nie ma wspomagania i wlasnie problem pojawia się tutaj ponieważ boje się jezdzić bez wspomagania, miałam okazję prowadzic to autko, jest całkiem ok, ale parkowanie nim ... szukałam na necie ale nie znalazłam zbyt wiele na temat wspomagania do tego autka, nie mówiąc już o kosztach itp.. czy któras z Was miała tez taki problem? Proszę o odpowiedzi i podpowiedzi
__________________
"Serce obawia się cierpień (...). Powiedz mu, że strach przed cierpieniem, jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia." |
2007-07-13, 20:03 | #2 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Witaj.
Zamontowanie wspomagania do auta to zbyt duzy koszt aby bylo to opłacalne i nigdy nie wiadomo czy po takim "niefabrycznym" montażu bedzie dobrze działać. Powiem Ci tak. Na kursie jezdziłam punciakiem ze wspomaganiem kierownicy. Jak zdalam egzam musialam wsiąść do golfa 2 z 1986roku BEZ WSPOMAGANIA! Na początku też mi to przeszkadzalo, ale przecież mozna sie przyzwyczaić, teraz mam tylko trochę wieksze bicepsy . Parkowanie to tylko nieduża część prowadzenia samochodu,a przecież w normalnej jeździe prawie nie ma różnicy czy masz wspomaganie czy nie. Powodzenia na drodze! pzdr
__________________
"...jesteś król o ile doby jest twój prawnik..." Lady Pank
|
2007-07-13, 20:40 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: @
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Uzywane kupisz całkiem niedrogo. Za montaż też dużo skasować Cię nie powini. Moja koleżanka dokładała ostatnio wspomaganie do corsy i mówiła że dużo nie zapłaciła. Zapytam ile dokładnie ją to wyniosło?
|
2007-07-13, 21:22 | #4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Ja mam corse bez wspomaganie i też parkowanie idzie mi opornie ale mąż sprawdzał i jednak troche trzeba kasy na to wydać i uznaliśmy że nie warto Ja na twoim miejscu kupiła bym jednak ze wspomaganiem mój następny samochód to już napewno będzie miał wspomaganie
|
2007-07-14, 16:35 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
|
2007-07-15, 10:39 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Mam do dyspozycji 3 samochody, dwa bez wspomagania (clio i seico) i jeden ze wspomaganiem (lanos). I tymi bez wspomagania jeździ mi się lepiej . Na początku faktycznie było denerwujące parkowanie, bo się człowiek nakręcił jak walnięty, ale jak jadę lanosem to mi się wydaje, że samochód sam skręca a kierownica chodzi tak lekko że w ogóle tego nie czuć, dlatego wolę jak nie ma wspomagania , muszę wiedzieć, co samóchód robi jak kręcę kierownicą , muszę to czuć w rękach a nie tylko widzieć
|
2007-07-15, 10:59 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Wiadomości: 49
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Ja też mam samochodzik Opla Astrę bez wspomagania i tak jak poprzedniczkom jeździ mi się świetnie. Bardzo lekko i delikatnie rusza się kierownicą a autko automatycznie reaguje na wszelkie ruchy. bajką jest że samochody ze wspomaganiem są łatwiejsze w użytkowaniu, różnica aut ze wspomaganiem i bez jest taka że przy wspomaganiu można w miejscu skręcić kołami a bez koła skręcisz dopiero na pół sprzęgle. Dlatego szkoda czasu i pieniędzy na takie inwestycje bo do wszystkiego można się przyzwyczaić, wiem to z własnego doświadczenia.
|
2007-07-15, 19:10 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 4 604
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
wspomagania nie opłaca się dodatkowo montować bo koszty wcale nie są małe Pozatym co zrobiła fabryka to zrobiła fabryka
Podczas kursu jeździłam Corsą, Aveo i Puntem ze wspomaganiem. Punto miało jeszcze dodatkowe wspomaganie City. Miałam również możliwośc jazdy Seicento bez wspomagania. Powiem tak Napewno parkuje się wygodniej kiedy jest wspomaganie ale ogólnie to kwestia przyzwyczajenia Przy podwójnym wspomaganiu w Puncie jeździło mi się strasznie Delikatny ruch kierownicą i samochód skręca Nie jest to wygodne podczas jazdy. Napewno nauczysz się parkować bez wspomagania Poćwiczysz i napewno bedzie okej |
2007-07-15, 21:01 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Moje poprzednie autko i to obecne - oba bez wspomagania. Szczerze mówiąc to przydałoby mi się tylko podczas parkowania i to nie zawsze. Naprawdę nie robi mi to różnicy, być może dlatego, że od 5 lat tak jeżdżę Bicepsów jednak nie mam większych
Jak jadę autem TŻa to fajnie sie kręci, nie powiem, czuje potem różnicę po przesiadce to mojego ale po przejechaniu kilometra wszystko wraca do normy. Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia, jeśli jednak jesteś początkującym kierowcą to kup takie ze wspomaganiem po co się masz stresować niepotrzebnie na parkingu, będzie Ci łatwiej. Nie wiem jak jest w Hondzie ale Toyota po 1987 roku "naprawiła" brak w wspomagania bo właśnie samochodami do 1987 nie kręciło się za lekko. Mam Corollę z 1990 roku i czuję wyraźną poprawę. |
2007-07-15, 21:58 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
|
2007-07-15, 23:02 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Dziewczyny o jazdy bez wspomagania w samochodzie trzeba sie przyzwyczaic. To naprawde nic trudnego. Sama jezdzilam na kursie corsa ze wspomaganiem(to samo na egz.), ale rodzice maja opla astre bez wspomagania. Na poczatku wybralam sie z tata na parking i cwiczylismy parkowanie(machanie kierownica ).
PS. Ostatnio TŻ mnie posadzil ze jezdze autem ze wspomaganiem, wiec nie wiem jak trudno sie prowadzi bez. Mowilam ze nasze auto nie ma wspomagania, w koncu zadzwonilam do taty, spytalam i wtedy uwierzyl. Dziwil sie ze tak sprawnie mi jazda idzie. Praktyka czyni mistrza.
__________________
|
2007-07-16, 06:15 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Zależy do jakiego auta. Do mojej Toyki do wydatek ok. 1300 zł.
|
2007-07-16, 11:11 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 4 604
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Cena założenia wspomagania jest jest wysoka biorąc pod uwagę cenę samochodu
Koszty założenia wspomagania uzaleznione są m.in. od rocznika (czy w danym roczniku wspomagnie było na wyposażeniu bo wtedy łatwiej jest kupić elementy do wspomagania). Tak czy siak przeglądając ceny wspomagania do Hondy civic ( do modelu wyprodukowanego w 1991 r. akurat nic nie było), koszt zakupu samego wspomagania to ok. 500 - 700 zł za używane. Do tego dochodzą koszty montażu, które moga wynieść w zalezności od zakładu od ok. 400 zł do nawet 1000 zł To są dane orientacyjne Każdy model samochodu nalezy ropatrywac inwidualnie |
2007-07-16, 12:55 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 80
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Wow dziekuje dziewczyny za tak duży odzew z Waszej strony Tak jak myślałam koszty zakupu i montażu wspomagania mogą przerosnąc wartość tego samochodu jeżdzi się super mimo wieku autka (nie ma jak to japońszczyzna ), tylko to parkowanie ehh. Jak jest możliwośc to staje tak aby miec jak najwięcej miejsca,żebym zdołała wymanewrować ale wiadomo,że czasami albo to jest niemożliwe albo niezgodne z prawem narazie funduszy na kupno nowego autka ze wspomaganiem nie ma i będe musiała się spoooroo namachać aż będą hehe pozdrawiam
__________________
"Serce obawia się cierpień (...). Powiedz mu, że strach przed cierpieniem, jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia." |
2007-07-16, 20:51 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Cytat:
|
|
2007-07-17, 11:46 | #16 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
kwestia wspomagania zalezy tylko i wylacznie od przyzwyczajenia kierowcy do samochodu. Moje 1 autko mialo wspomaganie ale nie byl to jakis cud techniki i wspomaganie bylo takie sobie - pozniej jezdzilam autem ojca bez wspomagania i po jakims czasie nie zwracalam na to uwagi jezdzilo mi sie normalnie i jakos nie zauwazylam zebym sie jakos specjalnie pocila przy parkowaniu. Teraz mam w samochodzie podwojne wspomaganie i powiem szczerze ze na poczatku balam sie rozwijac wiekszych predkosci bo mialam wrazenie ze auto jest za bardzo wrazliwe na kazdy ruch kierownica - teraz sie przyzwyczilam. Nawet jak jade szybko i wspomaganie "twardnieje" czuje sie jakos nie teges. Wspomaganie jest kwestia przyzwyczajenia tylko i wylacznie.
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem .... |
2007-07-17, 15:33 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 80
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Moniquee - masz rację,że wspomaganie to kwestia przyzwyczajenia, ale ja jestem początkującym kierowcom i jakby nie było - wszystko przychodzi mi trudniej. Wiadomo,że po jakimś czasie oswoję się z tym parkowaniem i będzie szło mi lepiej, jednak jak narazie widze duża różnice między chociażby Punciakiem którym jeździłam na kursie, czy samochodem taty ()
__________________
"Serce obawia się cierpień (...). Powiedz mu, że strach przed cierpieniem, jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia." |
2007-08-10, 15:08 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: @
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Pytałam. Wyniosło ją to 650zł. Wszystko kupiła na szrocie a montował jej to jakiś gość, który pracuje w warsztacie a po godzinach dorabia sobie u teścia w garażu i bierze połowę ceny, jaką trzeba zapłacić w watsztacie. Jeździ już 3 i pół miesiąca i wszystko działa ok.
|
2007-08-20, 20:03 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
ja jak robilam prawko (dobrych pare lat temu) to jezdzilam na autkach ze wspomaganiem, pozniej dostalam garbusa, wiadomo bez... no i o wiele lepiej mi sie jezdzilo bez wspomagania, obecnie mam corse ze wspomaganiem i za cholere nie moge sie przyzwyczaic, poprostu ja musze czuc co robie, ze krece ta kierwonica, a tutaj wystarczy palcem przekrecic.... wiec to zalezy od osoby. teraz chce sobie wykupic jazdy by sie znow przyzyczaic na nie swoim samochodzie do wspomagania, bo no nie moge, poprostu nie moge... plusem tutaj jest abs, a garbim nie bylo... ale sie rozpisalam...
|
2007-08-21, 01:08 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
no to chyba kochana nie widzialas jeszcze moich rekordowo dlugich postow w topicu dla kursantek
__________________
"Najlepsza miłość to ta,która budzi duszę... Pcha nas ku lepszemu... Rozpala w sercach ogień a w duszy sieje spokój..." https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=16429349 Atmosphere,Bershka,Stradi varius,Pimkie,Reserved i inne...zapraszam !14 stycznia dokładka! !odpisuj u mnie! |
2007-08-21, 15:44 | #21 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Korzystając z przerwy w pracy dopiszę swoje zdanie. Kwestia przyzwyczajenia, nic więcej. Ja przesiadłam się z nowiutkiej micry na staruszkę favoritkę, było ciężko pierwsze kilka godzin, potem z górki. Owszem, przy parkowaniu w ciasnych miejscach bywa trudno, ale co tam Przynajmniej czuję, że to ja prowadzę W zeszłym roku jeździłam twingo bez wspomagania, i powiem szczerze, że czułam się jak w micrze. O co chodzi? A no moja skodzinka to auto z wyjątkowo opornym układem kierowniczym, ot co. Inne auta bez wspomagania w moim mniemaniu chodzą gładziutko. Za kilka miesięcy przesiadam się na nowszy model skody, i trochę mi żal tego mojego oporniaka A jaka gimnastyka dla mięśni ramion
|
2007-08-25, 11:44 | #22 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Cytat:
Cytat:
|
||
2007-08-29, 23:41 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 660
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
|
2009-09-08, 20:29 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 27
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Od niedawna stałam się posiadaczką golfa III 1,4 na gaz . Niby wszystko ok, grunt, że ZERO rdzy. Niestety nie ma wspomagania kierownicy
Będę jeździć dużo w mieście, a jak sprawa ma się z parkingami w centrum miast na Górnym Śląsku chyba nie muszę pisać. Golfem fajnie się jeździ, ale jeżeli chodzi o parkowanie, cofanie na trzy to jest tragedia(na dodatek w aucie są alufelgi 15" co już w ogóle...). I od razu mówię nie zamierzam ich sprzedawać i kupować 13", co niektórzy mężczyźni mi polecali. Koszt kompletnego wspomagania do mojego modelu wynosi 350-400zł, montować będzie to ewentualnie znajomy i mój tata(o ile kupię wsp.). Nie jest to dużo w porównaniu do innych samochodów. Montował ktoś może wspomaganie do golfa III? Jeśli tak, to jak się sprawuje? Albo czy w ogóle montował ktoś wspomaganie do obojętnie jakiego samochodu, czy się psuje wam? |
2009-09-08, 20:57 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 587
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Ja jestem przed kupnem swego pierwszego auta i problem w tym,ze stac mnie na Punto I ,ktore odziwo nie ma wspomagania(((((((((((( (((((
Pomyslec ,ze taki ford fiesta ma wspomaganie a fiat nie,ehhhhh. Slyszaalam,ze idzie sie przyzwyczaic,ale mimo to boje sie i nawet myslalam zeby zmienic wybor auta ,ale coz na nic innego mnie nie stac. |
2009-09-08, 21:15 | #26 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Cytat:
Nie boj sie kochana dasz rade w moim autku co prawda mam wspomagane, ale jezdzilam starym gratem bez i tez nie bylo zle...trzeba poprostu szybciej lapkami przebierac
__________________
20.07.2013 31.12.2014 18.06.2016 |
|
2009-09-09, 10:28 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 587
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Dziekuje za slowo otuchy.Tez mam taka nadzieje. W koncu inni jezdza i daja rade. Choc wolalabym ze wspamaganiem heheheee
|
2009-09-09, 20:33 | #28 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Cytat:
W cenie Punta I można dostać sporo innych ciekawych samochodów Jak się dobrze poszuka to Corsę B, na pewno Skodę Felicię (ale sporo osób uważa, że jest "dziadkowa", co mi jakoś nie przeszkadza, bo się nie psuje, a nawet jeśli to ma części za półdarmo i mało pali ), na upartego to może i Hondę Civic by się znalazło (V), Lanos (ale nie polecam-TŻ ma ) i tak by jeszcze dłuuuugooo wymieniać A na temat: W mojej Skodzie kierownica chodzi tak lekko, że wspomaganie jest zbędne Szczerze mówiąc byłoby tylko czymś, co się może zepsuć, bo w Felicii chodzi tak piknie kierownica, że szok Czaaaaseeeem na jakimś kosmicznie ciasnym parkingu można to odczuć, ale to jak trzeba się wciskać z 5 minut w cholernie wąskie/zastawione miejsce |
|
2009-10-02, 08:49 | #29 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Wspomaganie do autka..:)
Cytat:
a jescze zauwazylam ze czasami nawet przy skrecaniu kol w miejscu kierownica chodzi latwo, np jak jest slisko albo na piasku, raz tez mi sie zdazylo ze jak samochod postal ze 3 godziny w pelnym sloncu to poza piekarnikiem w srodku kierownica chodzila jak marzenie Edytowane przez kora88 Czas edycji: 2009-10-02 o 08:52 |
|
2012-07-19, 14:19 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Domontowania wspomagania do autka..:)
Odkopię bo na temat trafiłam przypadkowo.
Jeśli którejś z was zależy na dołożeniu wspomagania do małego autka to obecnie koszt nie jest duży. Ostatnio sobie zafundowałam takie coś w Corsie. Firma jest ze Śląska. Operacja trwała jeden dzień i kosztowała mnie 400zł z częściami. Teraz jest nieporównywalnie przyjemniej parkować Tu ich stronka dla zainteresowanych: www.tomauto.pl |
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:26.