2008-02-05, 09:21 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 872
|
zostawił po 7 latach:(
...
Edytowane przez weruczek Czas edycji: 2011-07-25 o 10:52 |
2008-02-05, 14:35 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Stoke-On-Trent (uk)
Wiadomości: 208
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
weruczek glowa do gory wiem i rozumiem ze jest Ci ciezko i to bardzo ale sama kiedys bylam w bardzo podobnej sytuacji. Na poczatku ciagle pisalam dzwonilam, chcialam sie spotykac ale to jeszcze bardziej pogarszalo sytuacje. Az w koncu(po dluzszym czasie) dalam sobie naprawde spokoj wykasowalam numer(choc nie bylo to latwe)i zajelam sie soba, zaczelam sie spotykac ze znajomymi, znowu sie bawic. wierzylam ze jesli mamy byc razem to i tak kiedys bedziemy, no i pewnego dnia dostalam esa od niego i tak sie znowu zaczelo(zaczal przepraszac, mowil ze zaluje, ze dopiero teraz zrozumial)no i jestemy dalej razem juz minelo 4 lata, poprosil mnie o reke i planujemy slub. zycze CI powodzenia weruczek i nie zadreczaj sie bo to naprawde nic nie daje i jedyna moja rada to poprostu nie pisz do niego nie dzwon. trzymaj sie
|
2008-02-05, 14:42 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Cos widac na prawde jest w tej liczbie 7 .
Co moge poradzic ? zyj be zniego ,mloda jestes wszytsko przed toba ,moze wyjdzie ci to na dobre. |
2008-02-06, 09:23 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 872
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
al...
Edytowane przez weruczek Czas edycji: 2011-07-25 o 10:53 |
2008-02-06, 09:29 | #5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 464
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Cytat:
to normalne musisz przejsć okres załoby. za jakis czas powinno byc ok. Wypłacz się porządnie wyzal, powinno pomóc. Jak piszą koleżanki jesteś jeszcze młoda. związki z liceum i tak zazwyczaj konczą sie na studiach. Ludzie poprostu zyja swoim zyciem i sie od siebie mimowolnie oddalają. Widać to nie jest to. |
|
2008-02-06, 12:24 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Stoke-On-Trent (uk)
Wiadomości: 208
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
oj weruczek postaraj sie czyms zajac zeby nie myslec o tym wiem ze to trudne bo pewnie wszytsko Ci go przypomina. Najlepiej pochowaj rzeczy ktore masz od niego , ktore Ci sie z nim kojarza i zajmij sie czyms nie mysl o tym (o nim).
|
2008-02-06, 14:40 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
koleżanki zabrały ci telefon ?
jesteś dorosła (piszesz o tym że jesteś studentką) więc powinnaś troszkę poważniej podchodzić do takich spraw. Po drugie powinnaś skończyć to definitywnie i nie ma co rozpaczać, choć będzie bardzo trudno. Jeśli chłopak mówi, że się męczy to po co go zatrzymywać. Chcesz żeby powiedział ci to samo za następnych 7 lat kiedy będziesz miała już dwójkę dzieci i ślub? Nie! Bojestes młoda, wszystko przed tobą a na gnojków nie ma rady. A on jest zwykłym tchórzem skoro tyle lat się z tym zbierał. Głowa do góry!
__________________
Piotruś |
2008-02-06, 14:44 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Fakt, powinien był wcześniej zerwać, skoro jak mówił, męczył się. Ale i tak jest to przykre i tak.
|
2008-02-06, 21:16 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 872
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
no tak, ale on jest jaiś porabany, piszę mi, że beze mnie mi źle, ale że sam nie wie, że się wyprowadzi od rodziców i wszystko naprawi...ale nie wie, co do mnie czuję, wie, że nie widzi sensu życia. a ja??zajmuję się prawie cały czas czymś, zapisałam się na wasze forum:0, pomalowałam pokój, wywaliłam wszystkie pamątki i zdjęcia...Ale nie mogę spokojnie przejść przez warszawę, wszystko mi się przypomina...A najgorsze, że wydaje mi się, że już nigdy mi się nikt nie spodoba i się w nikim nie zakocham\(( no bo przez tyle czasu naprawdę mi się nikt nie podobał:/
|
2008-02-06, 21:56 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Widzę, że sobie radzisz - i bardzo dobrze. A nim się nie przejmuj. Co ma być to będzie. Niech się teraz on pomęczy.
|
2008-02-06, 22:18 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Dokładnie i nawet to już kiedyś stwierdziłyśmy na innym wątku
weruczek pierwsze dni, miesiące będą dla Ciebie najgorsze. Ale uwierz mi czas leczy rany. Staraj sie teraz skupić na sobie, najwidoczniej nie był Ciebie wart, szkoda tylko, że 7 lat poszło na marne, ale z drugiej strony nabrałaś doświadczenia i poznałaś się na człowieku. Bądź dzielna i głowa do góry.
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
2008-02-06, 22:35 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
weruczek,bardzo mi przykro. Przechodziłam coś podobnego,bo rok temu rozstałałam sie po 5 latach zwiazku.Bardzo dobrze,że zajełaś się czym,bo tym sposoberm nie nachodzą cię mysli o nim.Nie napisze ci będzie dobrze,bo tak czy siak czas uleczy ci rany,a los Ci te cierpienia teraźniejsze wynagrodzi.
|
2008-02-06, 22:42 | #13 |
Raczkowanie
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Side85 ma rację , lepiej , że chłopak zerwał teraz , a nie rozmyślił się dopiero po ślubie. A swoją drogą (wybacz Słońce) ale On chyba nieco niedojrzały jest .
Moja rada - ignoruj jego sms-y ,niech dzieciak wydorośleje , a Ty w tym czasie wizażuj długo i intensywnie , bo wśród wizażowych przyjaciół łatwiej zapomnieć o smutkach ! Głowa do góry .
__________________
Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń , jest po prostu zupełnie inne . /Z.Freud/ |
2008-02-07, 08:25 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 361
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
czas leczy rany :/
ja sie lecze od roku a jest coraz gorzej :P wiem, ze pocieszylam :P ale jak uwaazasz ze warto walczyc o ta milosc, i wiesz, ze z nikim innym niebedziesz taka szcesliwa jak z nim to walcz, ja nie walczylam i teraz nawet juz plakac nie mam sily... ;/ |
2008-02-07, 08:46 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
|
2008-02-07, 21:57 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 872
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
|
2008-02-07, 22:01 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
|
2008-02-08, 12:42 | #18 |
Zadomowienie
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
najlatwiej powiedziec olej go bo to nic nie warty bufon - ale wiem ze tych 7 lat nie mozna tak po prostu wymazac z pamieci i zapomniec o nim z dnia na dzien. Bardzo ci wspolczuje bo wiem jak to boli i jak sie czujesz - jakby wszystko stracilo sens. Latwo powiedziec badz twarda bo czas leczy rany i zapomnisz ale najgorzej jest zapomniec i zaczac na nowo zyc. Ja zastosowalam metode wybicie klina klinem - spotykalam sie z kim popadlo nie wazne czy mi sie podobali czy nie - chcialam chyba sobie udowodnic ze jak tez jestem cos warta i jest we mnie cos czego on nie potrafil docenic i niech zaluje bo ja sie swietnie bawie i on mi nie jest do niczego potrzebny ba nawet jest mi lepiej bez niego. Ranilam innych tak jak on zranil mnie. Bylam cyniczna i wyrachowana - tak jak on. Odgrywalam sie na wszystkich bogu ducha winnych facetach. Teraz wiem ze tak na prawde ranilam sama siebie, bo wciaz rozdrapywalam stare rany i nie pozwalalam im sie zabliznic. Nie popelniaj mojego bledu. Nie wracaj do niego i tego co byo. Znajdz swoj sposob zeby to zostawic daleko za soba. Jestem pewna ze znajdziesz kogos kto nie bedzie mial watpliwosci co do ciebie czuje i dla kogo bedziesz najwazniejsza na swiecie - tego ci zycze z calego serca.
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem .... |
2008-02-08, 15:49 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Gdzieś dostrzegam analogię w tym co pisze autorka wątku do swojego życia-stymże to ja zostawiłam,bo nie był wart.
Cierpiałam okrutnie-zwłaszcza,że to pierwsza miłość. Dziś mogę powiedzieć - hhehehehhe!!!!!!!!! Czas leczy rany,a receptą na teraźniejszy smutek powinny być jakieś działania,które się sobie wyznaczy,aktywność,przyja ciele i ...nowi znajomi z czasem. Nie jest wart ktoś kto wątpi w sens bycia we dwoje. Głowa do góry. Szanuj się Dziewczyno. |
2008-02-08, 16:23 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 439
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Cytat:
jestesmy prawie 7 lat razem, bywalo roznie, rozstalismy sie w zeszlym roku na 3mce... Teraz chyba juz naprawde chce odejsc. ciagle zbieram sily...ciezko;/ weruczku a ty sie nie zadreczaj, nie doluj sie! to tylko facet nie jest wart twoich łez |
|
2008-02-08, 23:30 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 872
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
a///
Edytowane przez weruczek Czas edycji: 2011-07-25 o 10:53 |
2008-02-08, 23:35 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 872
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
ja bym tylko chciala kochac i byc kochana i zeby on sie z tego cieszył, juz nie wiem, co mam robic i nie rozumeim go;(
|
2008-02-08, 23:38 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Patrząc na moich znajomych i na siebie okres 5 lub 7 lat jest tym okresem przełomowym w związku . Oba przeżyłam czego Tobie też życzę
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
2008-02-08, 23:58 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 872
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
..
Edytowane przez weruczek Czas edycji: 2011-07-25 o 10:53 |
2008-02-09, 07:48 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 361
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
wiem, ze Ci trudno i ciezko, ale jestem w bardzo podobnej w sumie nadal sytuacji, i rozum podpowiada, zebym go naprawde po prostu 'olala' bo co? nie wie czy kocha?nie wie czy teskni? sam nie wie czego chce, wrocicie do siebie, ebdzie dobrze, moze zamieszkacie razem, a on nagle wywali z tekstem ze on NIE WIE czy chce z Toba byc.. no kurde sorry, ale tak nie mozna :? ten 'moj' robi tak samo, raz chce sie spotkac i pieprzy cos od rzeczy, a potem nagle sie nie odzywa i mowi, ze nic nie ma sensu.. juz mnie to teraz masakrycznie wkurzylo i JA bede sie starac o Nim zapomniec, jestesmy mlode, trzeba korzystac. A oni sami pozaluja co stracili ;/ gr..
glowa do gory, poczatki nie sa latwe, ale trzeba zaczac cos robic i sie wszystko pouklada.. |
2008-02-09, 12:19 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Cytat:
|
|
2008-02-09, 13:25 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Najwazniejsza jestes Ty i musisz teraz myslec o sobie. Pytasz, jak masz się zachować. Przede wszyskim nie pozwolic sobie na jego huśtawki nastrojów i na to, by Tz kosztem swoich wątpliwosci i braku przekonań doprowadzał Cie do do rozstroju psychicznego. Jestescie dorosli i musicie podejmowac konsekwencje swoich decyzji: zerwał z Tobą, wiec konczycie te znajomość. A takie budzenie i zabieranie nadziei jest niepowazne. Wygąlda troche tak, jakby chciał sprobowac czegoś nowego, pootwierał sobie wszystkie furtki, ale jednoczesnie chciał miec Cie w garści- bo wygodnie, bo sie znacie, bo tyle lat, bo po prostu bezpiecznie. Takie zachowanie jest dziecinne. Zerwał z Toba- urywacie kontakt, układacie sobie zycie na nowo. Jak zacznie Ci smecić o swoich watpliwosciach i o tym, ze NIE WIE to powiedz, ze zdaje się, ze decyzje odnosnie Was juz podjął, ze ty nie zamierzasz czekać w nieskonczonosc na faceta, który nie potrafi sie zdeklarowac. Trzeba dbać o własne psychzine zdrowie i nie pozwalać sobie na to, by ktos nami manipulował i grał na naszych uczuciach- BO NIE WIE.
|
2008-02-09, 21:14 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Wydaje mi się, że Twój facet jeszcze nie wydoroślał,nie dojrzał- kolejny dowód na to,że My Kobiety dojrzewamy emocjonalnie znacznie szybciej...
I tu należy sobie odpowiedzieć na pytanie - czy chcesz się tak emocjonalnie szarpać dalej i czy lepiej dać sobie spokój? Dziś z perspektywy czasu wiem,że nie warto.Życie jest tylko jedno.Niepotrzebny mi facet,który NIE WIE czy chce być ze mną. Dobra rada - przeciąć pępowinę jak najszybciej. Chyba,że zadzieje się nagle coś co zmieni bieg wydarzeń. Ale to już chyba pobożne życzenie. |
2008-02-09, 21:28 | #29 |
Przyczajenie
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Nie odzywaj sie pierwsza do niego, nie proś, nie płacz... zachowaj godność!!! Wiem co czujesz i uwierz że najważniejszy jest szacunek do samej siebie. W takiej sytuacji wiem że korci żeby napisać, zadzwonić , spotkać sie niestety później można tego żałować. Nie upokarzaj sie, jeśli on kocha jeśli bedzie mu ciebie brakowało to tak czy inaczej cię znajdzie i powie ci o tym, a wtedy ty zdecydujesz czy nadal chcesz być z nim. Postaw na swoje zainteresowania, może masz jakąś pasję- poświęć czas na nią. Nie mówie że masz robić facetowi na złość i udawać, że go nie znasz, nie o to chodzi bo tego nie da się zapomnieć. Moja rada- zajmij się tym co lubisz/ kochasz a do niego nie wyciągaj pierwsza ręki. Jeśli on nie kocha to płacz i prośby nie pomogą a jeśli kocha to sobie to uświadomi prędzej czy później.
PASJA, ZAINTERESOWANIA, MARZENIA I OTWARTOŚĆ NA LUDZI, KTÓRZY CIĘ OTACZAJĄ- to najlepsze lekarstwa. Powodzenia, poradzisz sobie |
2008-02-09, 21:46 | #30 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: zostawił po 7 latach:(
Cytat:
Nie ważne czy jest sie 20 letnią studentką, studentką na uniwersytecie tczeciego wieku czy kimkolwiek innym... Stracic osobe, która była mi najbliższą przez siedem długich lat? Niewyobrażalne dla mnie... Oj BiiBii... Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jesli czujesz sie zraniona, zdradzona, oszukana, potraktowana jak śmieć - to tak się czuj i tak się zachowuj. Nie oznacza to oczywiście, że masz nim rzucać o ściany i wpędzac w poczucie winy... Po prostu nie udawaj niczego... Przykro mi ale jedyne co moge jeszcze dodać to: czas leczy rany...
__________________
|
|||||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:50.