|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
Pokaż wyniki sondy: Czy uderzył Ciebie kiedykolwiek Twój TŻ? | |||
tak | 166 | 13,22% | |
nie | 1 090 | 86,78% | |
Głosujący: 1256. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2006-02-08, 19:26 | #1 |
Raczkowanie
|
Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
No własnie pytanie tak jak w temacie? jestem bardzo ciekawa czy oberwalo sie wam kiedys dziewczyny od waszych facetów ? Jesli tak to jaka była wasza reakcja ? I czy dopuszczalne jest takie cos w związku ? Jak reagować gdy w związku pojawia sie przemoc ?
|
2006-02-08, 19:30 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
nie przytrafilo mi sie, moj TZ brzydzi sie takim zachowaniem. jesli sie taka sytuacja pojawi a nie jest sie w malzenstwie ani nie ma dzieci to nic tylko uciekac od takiego, w ogole sie nie zastanawiajac.
pewnie sporo uwaza, ze obojtenie czy sie jest w malzenstwie czy nie,ale ja sadze ze juz trudniej odejsc zonie od meza niz dziewczynie/narzeczonej od faceta. |
2006-02-08, 19:34 | #3 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 317
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nigdy w życiu mój TŻ mnie nie uderzył, On gardzi mężczyznami, którzy biją kobiety.
|
2006-02-08, 19:40 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Kiedys mialam chlopaka ktory mnie nie uderzyl ale zamierzal mnie uderzyc-malo brakowalo-dlugo z nim nie pobylam po tym incydencie.
Obecny Tz nigdy mnie nie uderzyl-wogole jest to nie do pomyslenia dla niego jak mozna uderzyc kobiete. |
2006-02-08, 20:15 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 290
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nigdy!!Moje Kochanie nawet nie podnosi na mnie głosuAle mój eks był o wiele bardziej porywczy.Nie uderzył mnie ale zanosiło się na to.Raz go tak poniosło, że rozwalił drzwi wejściowe do mnie do domu
|
2006-02-08, 20:26 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
oczywiscie ze nie, nigdy moj TZ mnie nie uderzyl. Zreszta jakby zrobil cos takiego to byl by koniec z nami. Jednak znam go chyba na tyle dobrze ze Wiem iz nigdy tego nie zrobi.
__________________
watek kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post16332141 Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku. /Antoine de Saint-Exupéry/ |
2006-02-08, 20:35 | #7 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Były tak.
Obecny TŻ nie, nigdy
__________________
Okna funkcjonują w obie strony, lustra tylko w jedną . |
2006-02-08, 20:47 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Pytanie 1 i 2 - Nigdy i oby nigdy się nie zdarzyło.
Pyt 3 - moim zdaniem to niedopuszczalne. Pyt 4 - Jeśli to tylko chłopak - zostawić go natychmiast. Jeśli mąż - to przy pierwszym incydencie zacząć działać - jakaś terapia itd.
__________________
Akuku |
2006-02-08, 20:59 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
NIGDY, mężczyzna, który podnosi na kobietę rękę to burak i prostak. Jeżeli bije już za "narzeczeństwa", tym bardziej będzie lał po ślubie. NIGDY nie wolno uwierzyć,że bije, bo się zdenerwował, bo go poniosło, ale tak naprawdę to kocha. Bijący facet nie kocha! Przemoc w związku jest niedopuszczalna.
|
2006-02-08, 20:59 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Tylko by spróbowal
Ale oberwałam kiedys( i to niezle) od jednego śmiecia:-/ |
2006-02-08, 21:03 | #11 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nie, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Jeśli czysto hipotetycznie tak by się zdarzyło, na pewno nie byłby to już mój TŻ.
__________________
"You don't know what you got until it's gone". Grzeczne dziewczynki idą do nieba, a niegrzeczne....... tam gdzie chcą |
2006-02-08, 21:17 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Na szczęście nigdy.
|
2006-02-08, 22:14 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 953
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
nie wyobrazam sobie tego nawet
__________________
|
2006-02-08, 22:19 | #14 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
powtórzę za Paulą niech by tylko spróbował, z miejsca "żegnaj".
Nie ważne czy już mąż czy "tylko" chłopak. |
2006-02-08, 22:25 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Mój mąz nigdy mnie nie uderzył. Ale owszem, zdarzyło mi się dostać w twarz od jednego przegranego gościa, drugi raz juz nie było mu dane, bo się nie mógł podnieść z ziemi i na tym się skończyła nasza burzliwa znajomość.
Nie pozwolę żadnej osobie używać w stosunku do mojej osoby przemocy słownej czy fizycznej, zbyt siebie szanuję i cenię, żeby dac soba pomiatać. |
2006-02-08, 22:28 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
nigdy i nie wyobrażam sobie, by voś takiego miało miejsce. gdyby miało to od razu ten facet poszedłby w odstawkę. żegnaj by usłyszał i tyle.
|
2006-02-08, 23:00 | #17 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Tez naleze do grona szczesciar, ktore nigdy nie zostaly pobite przez TZ. Moj TZ co najwyzej poklepuje mnie dla zartu po glowie, ale to tak bardziej pieszczotliwie, na zasadzie "co Ty mowisz, dziewczyno, zastanow sie, a tymczasem ja Cie przytule i juz wszystko bedzie dobrze". Ale strasznie wspolczuje dziewczynom, ktore maja taki problem i nie potrafia odejsc od chlopaka, a powinny - jakakolwiek przemoc w zwiazku jest brakiem poszanowania cudzej godnosci. Nie widze miejsca na cos takiego w zadnym zwiazku miedzyludzkim.
|
2006-02-08, 23:06 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
To byłby pierwszy i ostatni raz - więcej nie miałby okazji.
A te cierpiętnice, które są lane przez swoich facetów wzbudzają we mnie niskie instynkty, i nie chodzi mi wcale o żal czy współczucie. |
2006-02-09, 06:58 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 765
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nikt nigdy nie próbował mnie uderzyć. Na jego szczęście bo nie odpowiadałabym wtedy za swoje czyny.
Podobny los spotkałby osobe, która by mnie wyzwała. I wcale z tego powodu nie uważam się za szczęściare. Ponieważ moim zdaniem takie zachowanie jest niedopuszczalne wobec kobiety. Mojego chłopaka aż nosi jak słyszy, że jakaś kobieta została pobita, albo jest bita regularnie i jeszcze broni swojego faceta. A tak swoją drogą nie wiem co kieruje kobietami, które są bite i nie mają hmm no właśnie odwagi odejść? Myślą, że ich facet się zmieni? Jak raz uderzył to będzie to robił ciągle. Także dziewczynki trzymajmy się od takich z dala. Albo może lepiej niech oni trzymają się z dala od nas pozdrawiam |
2006-02-09, 07:03 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 347
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Zacznijmy od tego,że nie mam Tżeta,ale jakby byl i tylko spróbowal to zrobic,to Tżtem przestalby byc napewno.
__________________
|
2006-02-09, 08:17 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 344
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nie, i nie wyobrażam sobie sytuacji, że mógłby to zrobić. Zresztą to byłby koniec naszego związku - mówię to z pełną świadomością - i on o tym doskonale wie.
Popieram przedmówczynie, facet który podnosi rękę na kobietę to zwykły śmieć, to jest dla mnie po prostu niedopuszczalne. No nic, bo już mi się ciśnienie podnosi na samą myśl |
2006-02-09, 09:53 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 6 464
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Na szczescie nigdy tego nie doswiadczylam i mam nadzieje, ze nie doswiadcze Moj TZ jest w miare opanowanym i spokojnym czlowiekiem ( za anielska cierpliwosc do mnie ) i nie wyobrazam sobie, ze bylby w stanie mnie uderzyc. Z reszta doskonale wie, ze bylby to koniec naszego malzenstwa, nawet gdyby byl to jednorazowy "wybryk". Moim zdaniem to kompletny brak szacunku i ... milosci. Mam takie samo zdanie, w odwrotnej sytuacji, czyli, gdy to mezczyzna staje sie ofiara przemocy. (Przyszlo mi to do glowy, bo niedawno sama bylam swiadkiem takiej sceny ) Wiadomo kobiety sa z reguly slabsze od mezczyzn, ale niczego to nie zmienia. Tu chodzi o sam fakt, ze jest sie w stanie uderzyc osobe, ktora sie (podobno) kocha.
|
2006-02-09, 10:23 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Mój TŻ rzadko podnosi na mnie głos, co dopiero rękę
Nigdy nikt nie odważył się potraktować mnie w taki sposób, nie pozwoliłabym na to. |
2006-02-09, 10:53 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Żaden mój facet nigdy mnie nie uderzył. Ja za to kiedyś uderzyłam TŻta Oczywiście nie dotkliwie.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
2006-02-09, 13:22 | #25 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Jakby tylko spróbował napewno bym mu oddała... a co dalej to chyba można sie domyślić. Nie dam podnieść na sibie ręki, uderzy raz, zrobi to znowu ale może już z wiekszą siłą.
Co innego jest gdy, dostanie się tak na opamiętanie.
__________________
"Szukaj małej różnicy, która uczyni wielką różnicę w Twoim życiu" |
2006-02-09, 13:32 | #26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
Sanderek, napisz proszę co masz na myśli, bo nie rozumiem. |
|
2006-02-09, 13:44 | #27 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 665
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
A co do tematy to mam podobne zdanie jak wszystkie wizażanki. Jeśli taka sytuacja miałaby miejsce odrazu byśmy się pożegnali. Nie wiem czy bym oddała, bo jeśli TŻ wpada w taką furię zeby uderzyć kobietę to boję się pomyśleć co by było gdyby taka mu oddała. Mógłby się oczywiście zreflektować, opamiętać lub pobić ją znacznie dotkliwiej |
|
2006-02-09, 14:03 | #28 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
A ja oddałam.Tak mocno,ze wybilam sobie przy tym palec.I nie był już wtedy moim TŻ ,ale wydawało mu sie,że ma do mnie jakieś prawa.To był w ogóle zły związek i facet z poglądami ze średniowiecza. (on moze skoczyć w bok,ale ja mialam by wierna swięta i wszystko wybaczać )
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2006-02-09, 14:19 | #29 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
To byłby pierwszy i ostatni raz - więcej nie miałby okazji.
Jednak nie wyobrażam sobie takiej sytuacji z moim obecnym TZ. Kiedys to on ode mnie oberwał za to że nie pohamował swoich słow w czasie kłótni.
__________________
Przekonani ze polaczylo ich uczucie nagłe! a co na to schody,korytarze,ulice? moze jakies"przepraszam"w scisku? moze bylo cos zgubionego i podniesionego? klamki na ktorych dotykl kladl sie na dotyk? 21.02.2009 Maja03.03.2014 Jakub |
2006-02-09, 14:59 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 680
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Uderzył z łokcia, ale niechcący na śnie . A na poważnie to nie było takiej sytuacji w moim związku .
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:44.