Dieta paleo.

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Wenress

Oby to nie był problem z fruktozą, kurcze nie wyobrażam sobie bez owoców spróbuję gotowane, ale ogólnie po owocach nie jest to na szczęście drastyczna zmiana więc nie będzie tak łatwo zaobserwować...

Jeśli okazałoby się, że masz problem z fruktozą, to z owoców zawsze zostają Ci jeszcze te bardziej glukozowe, jak banany (o ile lubisz).

Tłuszczu do śniadania mam jakieś 30g, ostatnio się zastanawiałam czy to nie jest przesada tak atakować układ trawienny od rana ale czuję się naprawdę lekko, nawet w porównaniu z normalnym śniadaniem, gdzie przy tej samej kaloryczności ilość np kaszy była naprawdę solidna (czytaj: kobiety tyle nie jedzą )

No właśnie źródła węgli w postaci owoców albo drogich mąk niezbyt mi pasują do codziennej diety zdecydowanie preferuję kaszę jaglana i gryczaną. Zobaczymy, na razie zostawiam jak jest a może dojrzeję kiedyś do paleo

Nie wiem, czy Cię z kimś nie pomyliłam, ale chyba wspominałaś, że masz niedoczynność tarczycy. Jeśli tak, to uważaj z tą kaszą jaglaną.

[vvaleczny1]

Napisane przez Wenress

Oby to nie był problem z fruktozą, kurcze nie wyobrażam sobie bez owoców spróbuję gotowane, ale ogólnie po owocach nie jest to na szczęście drastyczna zmiana więc nie będzie tak łatwo zaobserwować...

Tłuszczu do śniadania mam jakieś 30g, ostatnio się zastanawiałam czy to nie jest przesada tak atakować układ trawienny od rana ale czuję się naprawdę lekko, nawet w porównaniu z normalnym śniadaniem, gdzie przy tej samej kaloryczności ilość np kaszy była naprawdę solidna (czytaj: kobiety tyle nie jedzą )

No właśnie źródła węgli w postaci owoców albo drogich mąk niezbyt mi pasują do codziennej diety zdecydowanie preferuję kaszę jaglana i gryczaną. Zobaczymy, na razie zostawiam jak jest a może dojrzeję kiedyś do paleo

Oby nie, powody mogą być zupełnie inne, ale skądś sie te wzdęcia biorą że organizm tak reaguje.

Spokojnie, niczym go nie atakujesz To nie węglowodany... I jeśli czujesz się lekko, to tylko tak dalej

Dlatego ja owoce, warzywa i ziemniaki w dni treningowe by podbić węglowodany lub biały ryż czasami. Spoko - jeśli Ci nie szkodzą i nie masz jakichś problemów po nich to możesz zajadać. Co do gryki to - http://paleosmak.pl/2014/08/gryka-paleo/

[Aga_xoxo]

Samo paleo to jak dla mnie lekka przesada, natomiast paleo łączone z jakimś sensownym źródłem węglowodanów jak kasza, ziemniaki, ewentualnie ryż jest jak najbardziej ok.

[Wampierz]

Napisane przez Aga_xoxo

Samo paleo to jak dla mnie lekka przesada, natomiast paleo łączone z jakimś sensownym źródłem węglowodanów jak kasza, ziemniaki, ewentualnie ryż jest jak najbardziej ok.

Paleo nie wyklucza węglowodanów, tylko ogranicza nadmiar i zastępuje te bardzo łatwo przyswajalne takimi, które się wolniej przyswajają.

Ale konkretna ilość i postać węglowodanów w diecie to sprawa indywidualna w dużej mierze.

Ziemniaki niektórzy jedzą, inni nie - to psiankowate i nie wszyscy je dobrze tolerują, ale tak ogólnie to jest dość sporo skrobiowych warzyw np. bataty, buraki, marchewka, dynia. Więc to nie jest tak, że wyłączając zboża wpadasz w hipoglikemię.

[Wenress]

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;6200157 1]Nie wiem, czy Cię z kimś nie pomyliłam, ale chyba wspominałaś, że masz niedoczynność tarczycy. Jeśli tak, to uważaj z tą kaszą jaglaną.[/QUOTE]

Banany mogę jeść codziennie, są pyyszne ale właśnie pamiętam, że często coś się działo po bieganiu - tzn idę biegać, piję wodę, jem banan no i się zaczyna - tylko mogłam się nałykać powietrza podczas biegu
albo podczas picia wody
albo zjedzenie banana na tę wodę
albo sam banan
I bądź tu mądry

Tak, mam niedoczynność i też mi się obiło o uszy z kaszą no ale nie potrafię zrezygnować to moje jedzenie nr1 jeśli coś się zacznie psuć w wynikach to będę ograniczać...

Napisane przez vvaleczny1

Oby nie, powody mogą być zupełnie inne, ale skądś sie te wzdęcia biorą że organizm tak reaguje.

Spokojnie, niczym go nie atakujesz To nie węglowodany... I jeśli czujesz się lekko, to tylko tak dalej

Dlatego ja owoce, warzywa i ziemniaki w dni treningowe by podbić węglowodany lub biały ryż czasami. Spoko - jeśli Ci nie szkodzą i nie masz jakichś problemów po nich to możesz zajadać. Co do gryki to - http://paleosmak.pl/2014/08/gryka-paleo/

O, czyli lepiej kupować prażoną kaszę gryczaną? Bo od doś dawna mam białą, myślałam, że zdrowsza


A powiedzcie, warto jeść owoce morza? Są teraz w Biedronce mrożone na tackach jakieś takie mieszanki, albo krewetki koktajlowe - ogólnie nie jestem fanką, ale jeśli to jest zdrowe to bym kupiła i zjadła raz na jakiś czas

[xzora]

Placki ziemniaczane (paleo, bez jajek)

skladniki:
Starte ziemniaki
Sól
Pieprz
Olej kokosowy
Mąka ziemniaczana


Zetrzeć ziemniaki (ja używam wyciskarki do soków i wykorzystuję pulpę) dodać sól i pieprz, odrobine soku z ziemniaków. Na koniec mąkę ziemniaczaną do zagęszczenia. Smażyć na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju kokosowego.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Brokuly z 'bułką tartą' (paleo, bez jajek)

Składniki:
Olej kokosowy
Mąka migdałowa
Brokuły

Ugotować brokuły. Na rozgrzanej patelni rozpuścić olej, dodać mąkę migdałową, brokuły - smażyć mieszając.

[xzora]

Napisane przez Wenress

Ewidentnie po owocach jest problem, w dni kiedy ich nie jem jest ok, albo w trakcie dnia dopiero po zjedzeniu zaczyna się dziać
)

A próbowałaś jeść owoce na czczo?
Jedzenie owoców po gotowanym posiłku powoduje fermentacje w żołądku, moze stad problem?

Ja od tygodnia jestem paleo ze względu na nietolerancje pokarmowe. Początkowo na gluten, potem doszła gryka, kukurydza, teraz ryz, owies bezglutenowy. Nie jem tez jajek - tutaj jak tylko doprowadzę się do ładu,będę próbować ( ostatnio po zjedzeniu jajek przez tydzień brzuch dochodził do siebie)

Na nowo muszę sobie ustawić posiłki. Na śniadania teraz jem placki ziemniaczane. Zamówiłam tez suszarkę do warzyw, zeby w pracy mieć co chrupać. Chipsy marchewkowe całkiem fajne wyszły, ale pierwsza próba z ziemniakami nieudana (pociemniały, smak okropny). Teraz doczytałam, ze trzeba je wcześniej jakieś 10 min gotować na parze.

[CzarnyElf]

Napisane przez xzora

Placki ziemniaczane (paleo, bez jajek)

skladniki:
Starte ziemniaki
Sól
Pieprz
Olej kokosowy
Mąka ziemniaczana


Zetrzeć ziemniaki (ja używam wyciskarki do soków i wykorzystuję pulpę) dodać sól i pieprz, odrobine soku z ziemniaków. Na koniec mąkę ziemniaczaną do zagęszczenia. Smażyć na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju kokosowego.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Brokuly z 'bułką tartą' (paleo, bez jajek)



Składniki:

Olej kokosowy

Mąka migdałowa

Brokuły



Ugotować brokuły. Na rozgrzanej patelni rozpuścić olej, dodać mąkę migdałową, brokuły - smażyć mieszając.

Swietne przepisy-napewno wykorzystam 🏻
Stosuje ta diete od 2 tygodni-najbardziej tesknie za chlebem ale musze wytrzymac bo brzuch jest bardziej plaski.Odstawiam tez nabial(oh te jogurty) powoli-ograniczam do 2 razy w tygodniu🏻


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wenress]

Napisane przez xzora

A próbowałaś jeść owoce na czczo?
Jedzenie owoców po gotowanym posiłku powoduje fermentacje w żołądku, moze stad problem?

Ja od tygodnia jestem paleo ze względu na nietolerancje pokarmowe. Początkowo na gluten, potem doszła gryka, kukurydza, teraz ryz, owies bezglutenowy. Nie jem tez jajek - tutaj jak tylko doprowadzę się do ładu,będę próbować ( ostatnio po zjedzeniu jajek przez tydzień brzuch dochodził do siebie)

Na nowo muszę sobie ustawić posiłki. Na śniadania teraz jem placki ziemniaczane. Zamówiłam tez suszarkę do warzyw, zeby w pracy mieć co chrupać. Chipsy marchewkowe całkiem fajne wyszły, ale pierwsza próba z ziemniakami nieudana (pociemniały, smak okropny). Teraz doczytałam, ze trzeba je wcześniej jakieś 10 min gotować na parze.

Nie jadłam nigdy owoców na czczo bo śniadania zawsze jem białkowo tłuszczowe po węglowodanowych jestem wiecznie głodna, to samo mam po owocach więc takie połączenie to byłby szczyt głodu
Jednak staram się jeść owoce kilka godzin po poprzednim posiłku albo po bieganiu no i jednak słabo...
Zastanawiam się czy to nie chodzi o nietolerancję FODMAP bo jakieś akcje w jelitach mam też po wielu warzywach - kalafior, kapusta, brokuł to raczej typowo, ale też pieczarki, seler, ogórek i fasolka szparagowa (te 2 ostatnie jem bo tragedii nie ma ), chyba buraki i przecier pomidorowy też.


O swoich nietolerancjach wiesz z obserwacji czy robiłaś badania? Na zboża bezglutenowe doszły jak zastąpiłaś nimi gluten i jadłaś w dużych ilościach?

[xzora]

Napisane przez Wenress

Nie jadłam nigdy owoców na czczo bo śniadania zawsze jem białkowo tłuszczowe po węglowodanowych jestem wiecznie głodna, to samo mam po owocach więc takie połączenie to byłby szczyt głodu

hmm, to może spróbuj w weekend jak np. jesteś w domu najpierw rano zjeść owoce, odczekać te 30-40min i potem zjeść śniadanie białkowo-tłuszczowe
myślę, że z głodu wytrzymasz przez te 30min, a zawsze to jakiś krok do obserwacji. FODMAP prawdopodobny - teraz tylko zaobserwować, które owoce/warzywa są bezpieczne, a które nie

ja np. po jabłkach mam dolegliwości, nawet jeśli zjem je na czczo

Napisane przez Wenress

O swoich nietolerancjach wiesz z obserwacji czy robiłaś badania? Na zboża bezglutenowe doszły jak zastąpiłaś nimi gluten i jadłaś w dużych ilościach?

z obserwacji i zgadza się, jak zaczęłam jeść bezglutenowe zboża w dużej ilości to po jakimś roku pojawiła się na nie nietolerancja

[nikaaa0]

Odebrałam wyniki badan i paleo podwyższyło mi tsh. Odstawiłam zboża glutenowe i pseudo,sporadycznie zimny ryz zjem ze względu na skrobie oporną,ale tak raz na 3 msc. Ktoś tak miał jak ja z Was?

[Wampierz]

Napisane przez nikaaa0

Odebrałam wyniki badan i paleo podwyższyło mi tsh. Odstawiłam zboża glutenowe i pseudo,sporadycznie zimny ryz zjem ze względu na skrobie oporną,ale tak raz na 3 msc. Ktoś tak miał jak ja z Was?

Trudno mi odpowiedzieć, po pierwsze nie wiem czy chciałaś podwyższyć czy obniżyć. Po drugie trudno powiedzieć czy tylko paleo miało wpływ. Nie pamiętam też co ci dolega i czym i jak długo się leczysz.

[nikaaa0]

Jak to jest z tym łączeniem węgli i tłuszczu w jednym posiłku. Ja je łącze ze względu by obnożyć wyrzut insuliny,ale wszystko można łączyć z tłuszczem? Jeśli zjem banana ze śmietaną 18 lub 30 lub ziemniaki ze smalcem(ale zimne,dot,skrobi opornej) to wszystko leci w tłuszcz?

[natalkaa7522]

Hej Dołączam

[mellitus]

Halo, halo!

Dlaczego jest tak cicho na takim wartościowym wątku. Chciałam się przywitać i przyłączyć. Miałam krótki romans z okrojonym paleo, dzięki któremu zaleczyłam łysienie plackowate. Po kilku miesiącach wygrało lenistwo i zaczęłam jeść "normalnie" efekt- 5 kg w miesiąc, bóle stawów, zatok, podejrzenie celiakii i oczekiwanie na diagnozę. Wracam na dobrą drogę z pełnym przekonaniem. Witajcie i wspierajcie btw ktoś pisał o paleo po cholecystektomii. Kilka miesięcy dawałam radę bez problemu. Jestem 6 lat po operacji. Zauważyłam, że mam dolegliwości żołądkowo-wątrobowo-trzustkowo- jelitowe po chlebie i makaronie a nie tłustych dodatkach, ale radzę powoli próbować na własnej skórze (lub śluzówce hihi).

[ninfomane]

Co prawda nie w temacie stricte paleo, a whole 30 - na kindlu mozna kupic ksiazke whole 30 za £1, mozliwe ze w PL tez cena jest niska nie, to nie reklama


Wyslane z telefonu, przepraszam za brak polskich znakow

[Klaudiag88]

hejo jestem początkująca jeśli chodzi o paleo i szukam jak najwięcej info na jej temat. Zainteresowałam się tym, bo mam zapalenie tarczycy i bardzo dużo źródeł poleca taki sposób zywienia właśnie przy hashimoto. Zastanawiam się też nad zrobieniem badań na nietolerancje pokarmowe, ale z tego co słysząłm sa drogie co sądzicie? lepiej je odrazu zrobić czy jeszcze sammu poeksperymentować? jest ktoś może tutaj kto ma wiedzę nt. tej diety i jej powiązaniu z zapaleniem tarczycy? Z góry dzięki za pomoc

[Wampierz]

Napisane przez Klaudiag88

hejo jestem początkująca jeśli chodzi o paleo i szukam jak najwięcej info na jej temat. Zainteresowałam się tym, bo mam zapalenie tarczycy i bardzo dużo źródeł poleca taki sposób zywienia właśnie przy hashimoto. Zastanawiam się też nad zrobieniem badań na nietolerancje pokarmowe, ale z tego co słysząłm sa drogie co sądzicie? lepiej je odrazu zrobić czy jeszcze sammu poeksperymentować? jest ktoś może tutaj kto ma wiedzę nt. tej diety i jej powiązaniu z zapaleniem tarczycy? Z góry dzięki za pomoc

Z tego, co wiem, to nie ma naprawdę dobrych badań na wszystkie nietolerancje pokarmowe. Owszem, różne firmy reklamują swoje, ale są to zwykle bardzo drogie.

Dieta eliminacyjna jest, o ile kojarzę, bardzo dobrą metodą, tylko że mało atrakcyjną.

Zresztą jeśli chodzi o dietę z powodów zdrowotnych to w ogóle chodzi o to, żeby sobie dobrać taką dietę, na której będziesz się czuć lepiej, a jednocześnie będzie na dłuższa metę bezpieczna.

[malunka]

Przyznam, że dieta Paleo kompletnie mnie przekonała. Obawiałam się tej ilości białka ale czuję się świetnie

[mellitus]

Ja eksperymentuję z prawie-paleo. I skłaniam się coraz bardziej ku tej diecie. Widzę same plusy-lepsze samopoczucie, płaski brzuch, brak napadów wilczego głodu, duuużo energii i pozytywne podejście do świata. Diagnozuję się pod kontem celiakii, więc u mnie pewnie ma to uzasadnienie

[Wampierz]

Napisane przez malunka

Przyznam, że dieta Paleo kompletnie mnie przekonała. Obawiałam się tej ilości białka ale czuję się świetnie

Ale jakiej ilości białka? Nie przesadź.

[malunka]

Wcześniej praktycznie spożywałam minimalną ilość białka. Teraz staram się nie przekraczać 50 g białka dziennie

[Wampierz]

Napisane przez malunka

Wcześniej praktycznie spożywałam minimalną ilość białka. Teraz staram się nie przekraczać 50 g białka dziennie

A, to spoko.

Bo niektórzy tak się rzucają na mięcho, że już zapominają, że inne rzeczy na paleo też trzeba jeść.

[szewa121]

Stosuję dietę paleo od dwóch lat za sprawą mojego dietetyka, który zdecydowanie ją polecał. Zależało mi głównie na poprawie budowy ciała i efekt ten uzyskałem w zaskakująco szybkim czasie. Ograniczenie żywności przetworzonej i zmniejszenie ilości węgli zdecydowanie pozytywnie wpłynęło również na mój nastrój i regenerację. Zdecydowanie polecam.

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Czesc Dziewczyny! Nareszcie znalazlam watek o paleo.

Bylam na paleo kilka miesiecy, naklonily mnie do tego problemy autoimmunologiczne, po dlugim czytaniu w koncu sie zdecydowalam. Stwierdzilam, ze jesli cokolwiek mi jeszcze w zyciu pomoze, to jest to sposob zywienia.

Czulam sie swietnie. Nie chce liczyc, ile kilo zrzucilam, bo nie o odchudzanie mi wtedy chodzilo. Nareszcie mialam sile zeby robic wszystko to, co od kilku lat sprawialo mi problemy. Najbardziej brakowalo mi kaszy gryczanej i straczkowych (ciecierzycy, fasoli), ktore uwielbiam. Nie brakowalo mi cukru, ale wtedy jeszcze nie bylam tak uzalezniona od cukru jak jestem obecnie (o tym pozniej).
Niestety, zycie splatalo mi figla i moj czas wolny czy w ogole spedzany w domu ograniczony zostal do minimum. Nie mialam czasu robic zakupow, przygotowywac sobie posilkow, komponowac ich tak, zeby dalo sie cos zabrac ze soba na 12 godzin. Usmazone mieso mielone z sosem pomidorowym moze byc w paleo dozwolone, ale nie zastapi takich posilkow jak porzadny rosol na kosciach. Konczylo sie na tym, ze jadlam przez wiekszosc dnia bakalie i owoce, wiadomo, tak sie nie da funkcjonowac.

Potem polecialo wszystko po schodkach w dol. Wrocilam do najzwyczajniejszego odzywiania, z glutenem i nabialem. Czulam sie oczywiscie coraz gorzej, rozwinal sie we mnie jakis dziwny pociag do slodyczy i ogolnie slodkiego, czego nie mialam przez cale swoje zycie (jakby ktos obok siebie postawil np. ciasto i chipsy, to na ciasto nawet bym nie spojrzala, jak juz to slone przekaski). Przytylam spore -nascie kilo - efekt uboczny. Mam jakies dziwne napady, ze robi mi sie strasznie slabo i musze cos od razu zjesc (najlepiej cos slodkiego, najszybciej przynosi ulge). Uczucie to zmniejsza sie, jesli jem co 2 godziny i w miare zdrowo. Podobno moze to byc insulinoopornosc - jak sobie pomysle o uzeraniu sie znowu z lekarzami, zeby mi zrobili krzywa cukrowa, to odechciewa mi sie naprawde.

Wiem doskonale, ze na dluzsza mete nie da sie tak zyc. Ale moje drugie podejscie bedzie spokojne, stopniowe, wywazone, takie, zeby bylo juz na cale zycie.
Zaczelam nad soba pracowac. Dostosowalam zycie do tego, zeby ograniczyc faktor ''stres'' (na ktory jestem bardzo podatna) - adieu kariero, robie home office. Odstawilam juz teraz to, co najlatwiej mi bylo odstawic - nabial (zamieniam na mleko migdalowe). Staram sie narazie wprowadzac powoli zasady zdrowego zywienia - mniej slodyczy, wiecej warzyw, poznaje wartosci odzywcze poszczegolnych skladnikow itd. Alkohol, papierosy ograniczone wlasciwie do zera (sporadyczne wino, jeden papieros na dzien zamiast 20). Mam jeszcze kilka projektow zyciowych, ktore zamkna sie na przelomie sierpnia/wrzesnia - wtedy naprawde bede miala duzo czasu - wystarczajaco, zeby wprowadzic najpierw odzywianie bezglutenowe, a potem z pelna zamrazarka i szafa pelna przetworow warzywnych wrocic do paleo.

Mam nadzieje, ze watek wciaz zyje.

[Wampierz]

Wątek jakoś ciągnie, jak i my, mam nadzieję.

[Kiliguana]

Próbowałam tej diety, ale w wersji bezmięsnej. Dla mnie bomba!
xxx

[dzasq]

Dietą Paleo interesowałam się w sumie od kilku lat, ale dopiero ostatnio trochę się w nią wgłębiłam Sporo pomogła mi książka "Dieta dla aktywnych. Paleodieta" - z wydawnictwa Buk Rower. Opisuje ona dietę Paleo w modyfikacji dla sportowców - od kilku lat aktywnie uprawiam sport, dlatego chciałam sprawdzić jakiego kalibru są to modyfikacje i przede wszystkim po lekturze książki rozpocząć tę dietę Z książki dowiedziałam się jak i co jeść, a czego unikać. Wewnątrz znajdziemy sporo tabelek i wykresów, które przejrzyście przedstawiają wszystkie zasady tej diety. Nie zabrakło tam też przepisów i planów treningowych. Książkę polecam wszystkim, którzy uprawiają aktywnie sport i myślą o dobraniu odpowiedniej diety

[madzik0480]

dziewczyny o co chodzi w tej diecie paleo?jakies szczegóły?bede wdzięczna za info!

[Elizabeth86]

No i właśnie też zamierzam przejśc na dietę paleo bo zdecydowanie mi odpowiada. Z tym, że ja jakoś boję się eksperymentować bo już troche a też srednio sobię radze z wyliczaniem tych wszytskich wartości- a może mi się poprostu nie chce moja kolezanka jest na takiej diecie xxx i sobie chwali. ja chyba tez się zdecyduje ale po świetach