2009-05-31, 14:04 | #601 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
|
2009-06-02, 18:27 | #602 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 132
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
miałam dużo wpadek z alkoholem. ;D
ale jedną z ostatnich to chyba to, że z najlepszą przyjaciółką o północy puściłyśmy sobie marsz pogrzebowy na kompie.
__________________
Dlatego wołam Cię, powiedz gdzie,
gdzie dziś jesteś. Wołam Cię, chociaż wiem, nic nie zmienię. Daj mi spokój który w Tobie tkwi, daj nadzieję, daj mi wiarę, aby dalej żyć, nadzieję, aby trwać... |
2009-06-02, 18:33 | #603 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
mój ex puścił mi po % "Majora Ponurego" :P
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry |
2009-06-02, 18:36 | #604 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 344
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
ojjj dużo tego było ;D
jedną z tych wpadek jest wypad do kuzynki do Wrocławia. Zabrała mnie na domówkę robioną przez jej przyjaciółkę. bawiłyśmy się obydwie świetnie. nawaliłyśmy się do tego stopnia, że jak wracałyśmy do domu i czekałyśmy na przystanku tramwajowym to podjechał tramwaj i za wszelką cenę chciałyśmy wejść do niego oknem, a nie drzwiami. oczywiście miałyśmy wrażenie, ze okno jest drzwiami innym razem siedziałam z przyjaciółmi na ławce w mieście. wracałyśmy własnie z naszej `integracji w terenie` po chwili pod ławka pojawił się jakiś szary kot w centki. Byłam tak wstawiona, że wstałam i zaczęłam za nim chodzić mówiąc do koleżanek `patrzcie dziewczyny tygrys ! ` ; DDD
__________________
Kto śpi, nie grzeszy, więc miła osobo,
nie będzie grzechu, gdy prześpię się z tobą. Summer 2009 <3 Edytowane przez limitowana Czas edycji: 2009-06-02 o 18:39 |
2009-06-02, 18:42 | #605 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 132
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
__________________
Dlatego wołam Cię, powiedz gdzie,
gdzie dziś jesteś. Wołam Cię, chociaż wiem, nic nie zmienię. Daj mi spokój który w Tobie tkwi, daj nadzieję, daj mi wiarę, aby dalej żyć, nadzieję, aby trwać... |
|
2009-06-02, 21:01 | #606 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Ostatnie ognisko. Koleżanka wkręciła sobie, że w wychodku kryje się Buka (ten potwór z Muminków), a że mi się chciało siusiu, to stwierdziłam, że mam ją gdzieś i się nie boję. Wobec tego, dla dodania sobie odwagi szłam do wychodka drąc się na cały las w niewybrednych słowach "Spie****aj s*ko!!" Ajć...
|
2009-06-03, 19:17 | #607 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
hyym ;d
oczywiscie week siedzimy ze znajomymi i pijemy ;d wypiłam szybko 4 piwa iwypalilam szybko 3 fajki i oczywiście byłam wcięta miałam iść prosto bo szli znajomi moich rodziców wiec kumpele mopwia 'cicho teraz cicho' a ja z tekstem - ładny zakiecik.. taki sliczniusi cche go mieeć! wspomnienia.. nie bardzo pamietam
__________________
Ale serce nie było komputerem, nie miało klawiatury, nie dało się wisnąć delete, wpisać nowej treści w mgnieniu oka i zrobić defragmentacji dysku. |
2009-06-03, 20:25 | #608 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Najgłupsza rzecz zrobiona pod wpływem alkoholu...
Cytat:
---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ---------- Ja z tego sylwestra pamiętam, że rzucałam kieliszkiem za balkon wierząc głęboko w to, że wróci on do mnie. Leżałam na łóżku i myślałam nad polityką kraju Skoczyłam na stół bo byłam pewna, że ktoś jest po drugiej stronie. A z nowszych to bawiłam się z kolega moją parasolką w Power-Rangers i pod koniec [miałam jego bluze na sobie] powiedziałam do niego; -pora się oddać. oczywiście chodzi mi o oddanie bluzy piwo powyżej 4-rech to zuo :P
__________________
|
|
2009-06-07, 02:28 | #609 |
Zadomowienie
|
Dot.: Najgłupsza rzecz zrobiona pod wpływem alkoholu...
mnie ostatnio zdarzyło wypic się troche za dużo, więc postanowiłam zostawic resztę imprezujących i iśc spac, ale zanim spanie, to wiadomo- mycie zębów tyle, że zamiast pasty użyłam mydła, a najlepsze jest to, że w ogóle się nie zorientowałam zamiast tego biegałam po całym domu krzycząc i mówiąc wszystkim, że KONIECZNIE muszą wypróbowac te paste, bo jest rewelacyjca- o smaku cytrusowym a sie potem wszyscy chichrali...
__________________
mes que un club, mes que un ciudad. Barcelona <3 visca el Barca.! you know you love me .. xoxo.
|
2009-06-07, 13:03 | #610 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 239
|
Dot.: Najgłupsza rzecz zrobiona pod wpływem alkoholu...
Zawsze byles sztywniakiem:haha ha:
PADLAM! |
2009-06-07, 14:29 | #611 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: psychiatryk
Wiadomości: 842
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
kroolewna - Padlam
To mi sie jeszcze przypomniało jak to na imprezie daleko od domu wypiłam sobie 6 piw butelkowych i wykurzylam cala bikse fajek Miałam niezly odlot ale nie dawalam za wygrana i mowie "idziemy sie bawic" No to poszlismy a ja ujrzalam tam mojego byłego i chwyciłam go od tylu i mowie czesc skarbie co uciebie ? W ten on sie obrucil a jak sie okazalo to nie byl on ja cala czerwona wpieralam mu ze moj kot ma na imie skarb a ja jestem oblakana i mowie sama do siebie . a to ze bo chwycilam od tylu to bylo niechcacy bo mnie popchali .Mial wtedy niezły ubaw ze mnie . Z reszta nie tylko on . A i dodam jeszcze ze wiadomo chyba ze kota oczywiscie nie mam No i po drugie : bylam na imprezie , oczywiscie poszlismy pic i tak jakos poszlismy tanczyc pomijajac to że moje tanczenie wygladalo : obijanie sie od jednego czlowieka do drugiego to w tym najlepsze ze tanczylam z 3 chlopakami naraz i jeden sie na mnie opar i wszyscy runelismy na dól . Jak wstalismy to znajomi powiedzieli że wezma mnie na dwor zebym troche otrzezwiala to ja wychodząc widze ze ochroniaz na mmnie patrzy z pod byka to ja do niego z tekstem : "Co sie ku.wa patrzysz ? Wesolego czlowieka nie widziales ? Jak nie masz co robic to sobie wycwicz swoj kaloryfer " A potem juz tam nie wrocilismy . Przyznam ze ochroniaz byl tęgi i mial chyba z dwa metry wzrostu a ja z moim metr szesc 8 sie przy nim traciłam Jak to teraz sobie przypomne
__________________
Nastał czas wyjaśnień.. Twoich wyjaśnień. mimo wszystko wiesz? ________________ zbyt skomplikowane by nadać temu status Edytowane przez XxValedictionxX Czas edycji: 2009-06-07 o 14:31 |
2009-06-08, 15:24 | #612 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: IRL .
Wiadomości: 7 980
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
boskie jesteście dziewczyny!
leże i płacze ze śmiechu. teraz kolej na moje historie. wakacje, godzina 23 i straaasznie gorąco. mała ekipa, 6 chłopaków i 4 dziewczyny. wszyscy zalani. ja i moja kumpela najbardziej. w pewnym momencie jeden z chłopaków powiedział; - ja bym się z chęcią napił Coca - Coli. na to moja kumpela; - no to wstawać, idziemy na stacje benzynową. nikt się ruszyć nie chciał, to powiedziałam do kumpeli, że z nią pójdę. na stacje było jakieś 15 minut drugi, a my szłyśmy z jakieś 40 minut w jedną stronę.. podchodzimy na stacje, a na drzwiach kartka, że przerwe mają. no to kumpela do mnie mówi; - ehh, za godzinę otworzą.. na to ja z wielkim obudzeniem; - debilko, za godzinę ?! tam jest napisane, że za 60 minut! a druga historia ? z kumpelami na imprezie u Brazylijców. w pewnej chwili straaasznie siusiu mi się zachciało. zapytałam się czy któraś pójdzie ze mną. zgłosiły się 2 ochotniczki. no to idziemy trójką na górę. wchodzimy do toalety, jedna kumpela usiadła w wannie, druga się załatwiała, a ja stałam przed nią i czekałam. później była zamiana, ja się załatwiałam, ta kumpela która siedziała w wannie usiadła na podłodze przede mną, a ta trzecia w wannie siedziała. skończyłam to co chciałam zrobić i wstałam zakładając majtki na to kumpela, która siedziała przede mną też wstawała opierając się o mnie, a ja z racji tego, że też nie miałam za dużo siły ledwo stałam na nogach. w pewnej chwili ja wywróciłam się na toalete, a kumpela na mnie. oczywiście toaleta się wywróciła i cała zawartość się wylała. ja byłam cała mokra, a kumpela uradowana, bo była sucha. ze śmiechu wstać nie mogłyśmy, po 10 minutach doszło do nas to, że rozwaliłyśmy komuś kibel. szybko zbiegłyśmy na dół podeszłyśmy do jednej z kumpeli, która siedziała na dole i opowiedziałyśmy co się stało na to ona mówi; - a zdążyłyście spłukać ?!
__________________
"Ludzie sadzą pogardę czekając na szacunek Ale jak siejesz trawę nie licz, że wyrosną róże" Moje szczęście tylko z Tobą jest możliwe!
|
2009-06-08, 20:32 | #613 |
Zadomowienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
ostatnio z tż na małej popijawce drapałam go po karku, a że pazurki mam dość długie, nawet nie zauważyłam ( i on nie poczuł), że nieźle go poharatałam ;|. Po jakimś czasie przychodzi nasza znajoma i mówi " a coo tu się działo, taką masz szyję podrapaną?" oczywiście z głupim usmieszkiem ;P Ja byłam już nieźle wstawion i mówię do nieej "Jaa mu móóówię, żee niic nieee bęęędzie, a on daaalej swoooje... noo too goo podraaapaaałaaam, aa cooo..." warto wiedzieć, że zawsze gdy jestem pijana strasznie zaciągam jak mówię - mina znajomej bezcenna.
z tej samej imprezy: znajomy stwierdził, że musi iść się wykąpać i poszeedł.. a po chwili w całym mieszkaniu rozległy się jakieś wojenne przyśpiewki o ułanach.. ;| innym razem z koleżanką wracałyśmy z dyskoteki, była chyba godzina 6, ludzie do kościoła a my śpiewamy piosenkę Maryli Rodowicz "jadą wozy kolorowe taaaaborami.." było tego trochę, ale jakoś wyleciało mi z pamięci, napewno kiedyś dopiszę |
2009-06-08, 21:31 | #614 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
weekend. mialam iść na domówkę do kumpla ale, ze mama wcześniej zrobiła pyszną kolację - kurczaka z warzywami to postanowiłam najpierw zjeść.
Kiedy wreszcie dotarłam na impreze, wypiłam ze 3 piwka i zrobiło mi się słabo..no więc poszlam zaprzyjaźnić się z kibelkiem i rzygałam przez nos groszkiem i marchewką innym razem na imprezie nad jeziorem strasznie wstawiona, ubrałam wiejskie kalosze rozmiar chyba 44 i poszłam nad jezioro gdzie próbowałam chodzić po wodzie jak Jezus... za młodu po pijaku robiłyśmy ludziom kawały przez telefon... Zadzwonilam do jakiegoś Pana i wkręcilam mu że w ciązy jestem z jego synem... załamanym glosem mówię do niego:" i co ja mam teraz zrobić??" a on na to: " Nie poddawać się!! Tylko się nie poddawać!!!" jak byłam na studiach poszłam ze znajomymi do baru.. Pewien kolega zaniemógł-zasnął na stole.. ale to nas nie zraziło i bawiliśmy się dalej.. Nad ranem wychodzimy z tego baru i nagle kolega, który wcześniej spał przewrócił się.. usłyszałam brzęk tłuczonego szkła.. okazało się ze ów kolega zabrał w plecaku kilkanaście szklaneczek na pamiątkę Jeszcze mi się przypomniało... ładnych parę lat temu znajomi robili sylwestra na wsi, w remizie strażackiej.Kibelek byl tylko jeden a że zarówno mnie jak i mojej kuzynce bardzo chciało się siusiu postanowiłyśmy wyjść na dwór (było bardzo zimno).. Wyszłyśmy z sali na dwór, kuzynka szła pierwsza i nagle... poślizgnęła się i upadła, ja zahaczyłam o jej nogę i runęłam z impetem na nią.. lezymy tak i leżymy nie mając siły się podnieść aż tu nagle ktoś wychodzi i pomaga nam wstać.. Przypomniawszy sobie o potrzebie szlyśmy dalej.. niedaleko był dom, weszłyśmy do środka zadzwoniłyśmy do pierwszych drzwi i zaśpiewałyśmy kolędę...Po czym złożyłysmy życzenia i drzwi się za nami zamknęły.. Nie mogłyśmy już wytrzymać więc ukucnęłyśmy na schodach i patrzyłyśmy na wodospad spływający w dół ... ale wstyd...
__________________
->76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60 Edytowane przez Dociakowa Czas edycji: 2009-06-08 o 21:45 |
2009-06-10, 09:21 | #615 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 81
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Omg..
Alkoholowe ekscesy.?! xD Już opowiadamm ;d 1. Bohaterowie - ja, moja przyjaciółka, jej chłopak i jej brat. Miejsce akcji - dom przyjaciółki Cechy szczególne - brak obecności rodziców.!! Iha.! ;d xD Przyjaciółka leżała i przytulała się ze swoim chłopcem. W pewnym momecie zauważyła mnie i swojego brata pochylonych nad komputerem. Przyjaciółka - eeee co wy robicie.? Brat - Ciiicho, test na IQ rozwiązujemy. Powiem tylko, że dobrnęliśmy do 3 pytania i się poddaliśmy 2. Ta sama impreza. Piszę sms-y z moim już eksem :P Przyjaciółka - wiesz, Paula, ja cię podziwiam.. Ja - za co.? Przyjaciółka - że ty jeteś jeszcze w stanie pisać... 3. Ja- Kochanie, ja CIę tak kocham.. Zostaniesz chrzestną moich dzieci.? Przyjaciółka - Oczywiście, A ty moich.? Ja- Taaaaak.! Nooo były jeszcze zdarzenia.. ;d wysmarowanie mojego brata pastą do zębów, podanie mu napoju w szklance po paluszkach, obcięcie mu włosów, robienie sobie malinek na brzuchach i zastanawianie się czy nasi chłopcy się zorientują , że to nie oni je robili.. Różnie bywało ---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ---------- aaa. xd jeszcze mi się przypomniało, ale to już nie moje Mój kochany braciszek wrócił do domu - delikatnie mówiąc - naprocentowany. Taty akurat nie było w domu, a mój kochany braciszek biegał po domu, z przerażoną miną i wołał ; - OOoo nie.. tata umarł , o boże.. O boże.. po czym zauważył, że mama smaży kotlety... - Umarł.. JUż go nie ma.. O boże.. Ej , mama daj mi kotleta. Z mamą płakałyśmy
__________________
oparłam głowę na jego piersi .
słuchałam jak bije mu serce . . przy mnie zawsze szybko biło . |
2009-06-10, 22:44 | #616 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 344
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
__________________
Kto śpi, nie grzeszy, więc miła osobo,
nie będzie grzechu, gdy prześpię się z tobą. Summer 2009 <3 |
|
2009-06-11, 16:51 | #617 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Na ostatniej majówce siedzieliśmy z kumplem ( dodam, że on studiuje ekonomię ) na balkonie pogrążeni w zaciętej dyskusji. Jako, iż nikt nie słyszał o czym rozmawiamy w końcu moja siostra nie wytrzymała i spytała się.
- O czym wy tak dyskutujecie, hę !? My z kumplem popatrzyliśmy po sobie i odpowiedziałam jej z bardzo groźną miną: - Głupia ! Omawiamy jak zaradzić kryzysowi gospodarczemu. Na co kumpel : Daj jej spokój, to zwykły zjadacz chleba, nie rewolucjonistka ... Potem przeszliśmy do dyskusji nt. gospodarki w 20leciu międzywojennym
__________________
nauczyłam się, że to nie grzech mówić prawdę, nawet jeśli siebie przedstawia się wtedy w samych superlatywach
|
2009-06-11, 21:06 | #618 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 81
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
ooooo, a propo tego ;d przypomniało mi się coś. U nas wszyscy piją na klatkach schodowych i była właśnie taka sytuacja i przyjechali niebiescy panowie.. Wymiana zdań między nim a moją koleżanką ; POLICJANT; miejsce urodzenia.. ANKA ; podaje miejscowość [ dziewczyna urodziła się w domu, a w jej miejscowości nie ma żadnego szpitala xd ] POLICJANT ; miejsce urodzenia.. ANKA ; powtarza miejscowość. POLICJANT; ale jak ty się urodziłaś w domu, w łóżku.? ANKA ; nie wiem, chyba na krześle.. Cała ekipa płakała ze śmiechu
__________________
oparłam głowę na jego piersi .
słuchałam jak bije mu serce . . przy mnie zawsze szybko biło . |
|
2009-06-11, 21:08 | #619 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 5 997
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Jejku ja mam tyle śmiesznych historii po pijanemu ale nie chce się wynurzać Ale opowiem wam historie mojej koleżanki. Jakiś tam Sylwester dawno temu- po wybiciu godziny 00:00 wracamy z ekipa na nasza imprezę i wiadomo spotykamy znajomych przytulamy się składamy życzenia noworoczne itp. No i po złożeniu sobie życzeń z owa koleżanką ta bardzo namiętnie "składa sobie życzenia" z moim kolega z imprezy. I wraca z nim za rączkę na nasza imprezę hahaha Kiedy weszla do domu po prostu scielo ja z nog. Wzielam ja do lazienki aby jakos doprowadzila sie do porzadku a ta, ze chce siusiu- to ja ide do drzwi, a ona ze lzami w oczach prosi abym zostala. Ok- odwrocilam sie i slysze dzwiek ewidentnego robienia przez nia siusiu Dzwiek sie urwal- mysle skonczyla, a ta na to o k**wa zapomnialam zdjac majtek Myslalam, ze umre!!!
|
2009-06-12, 10:23 | #620 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 81
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
płaczęęę.!
__________________
oparłam głowę na jego piersi .
słuchałam jak bije mu serce . . przy mnie zawsze szybko biło . |
|
2009-06-12, 16:16 | #621 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 125
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Ja pewnego razu, dawno temu popiłam z kuzynką w klubie. Zachciało mi się do WC, więc poszłam. Wchodzę, a tam same pisuary (WTF?) i mężczyźni załatwiający swoje potrzeby. Wielce zdziwiona patrzę dookoła i wołam na cały głos "Przepraszam, kto wie gdzie jest damska toaleta?" Jeden z obecnych odwrócił się, schował to i owo w spodnie, wziął mnie za rękę i zaprowadził do celu. Rycerz normalnie
__________________
Life is what happens, while you're busy making your excuses... My make-up: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=458037 |
2009-06-12, 18:54 | #622 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 132
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
hahahahahah. to dużo chyba wypiłaś. ja kiedyś spałam u przyjaciółki na samej górze w wielkim pokoju.. godzina 23.. bo dopiero wtedy przyszłyśmy jakoś.. przyjaciółka pijana już śpi.. ja się dalej męczę z zaśnięciem.. nagle otwierają się drzwi.. wchodzi jej tato, a ja na cały pokój `jezus.. szatan!!!!` przyjaciółka od razu się obudziła, a tato się dość bardzo zdziwił.
__________________
Dlatego wołam Cię, powiedz gdzie,
gdzie dziś jesteś. Wołam Cię, chociaż wiem, nic nie zmienię. Daj mi spokój który w Tobie tkwi, daj nadzieję, daj mi wiarę, aby dalej żyć, nadzieję, aby trwać... |
|
2009-06-13, 10:20 | #623 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
siedzimy wszyscy u mnie w domu po udanej dyskotece, kazdy gdziekolwiek uwalony sluchamy muzyki dopijamy sie piwem, gadamy gadamy ze cos duszno, nagle moja przyjaciolka do mnie -Magda to juz koniec!!! to juz koniec udusimy sie!!! Boze ja chce zyc juz po nas!!! , moj tz niewiele myslac zdjal buta i wybil okno... wszyscy od razu - o kur.a lajt, bedziemy zyc juz dobrze uuua budzimy sie rano a tam szyba od segmentu zbita
|
2009-06-13, 11:23 | #624 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
__________________
nauczyłam się, że to nie grzech mówić prawdę, nawet jeśli siebie przedstawia się wtedy w samych superlatywach
|
|
2009-06-13, 11:35 | #625 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
Więc raczej nie ma sensu powielać, a lepiej wpisać własne historie...
__________________
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód, jeden krok - a otoś tylko jest w każdy czas - duch czekający w prochu. |
|
2009-06-13, 12:56 | #626 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Ja tez mialam wiele ekscesów podczas picia (wiem wiem nie ma sie czym chwalić, co mi sie akurat przypomni napiszę )
1: Mlodzitkie glupie, zalatwilysmy sobie spyrytus (kolezanka handlowala wowczas nielegalnie to wziela) no to szukamy miejsca na picie, zapitek, kompotów itd. Miejsce : kontener pusty na smieci taki wielki metalowy, zapitki: kompoty mamusi, ogoreczki, papryczki itd. Efekt: Kolezanka wylatuje z kontenera, ja normalnie wyszlam o dziwo (do dziś mam nalepke ze mam mocną głowe co prawda nie jest) Tragedia z tym kontenerem po prostu :P 2.NA wieczorze panienskim co bylo w lutym przed weselem, same laski, 5 nas bylo razem z pania młoda ktora w ciazy wiec pic nie mogla Choc tyle dobrze. Juz podpite lekko. Kolezanka nie mogla zostac, miala o 11,czy 12 isc do domu. To N. (ma gadane jak diabli) mowi ze zadzwoni do jej mamy i ją poprosi. No wiec dzwoni i "dogadala sie" z "mamą" ze ja pusci i moze wrocic o 12 w poludnie (cala rozmowa byla fikcyjna, kolezanka przekonana ze moze zostac) chcialysmy jechac gdzies na dyskoteke a ona nie chciala. Pojechalysmy, spilysmy sie, jakis koles mi wyznawal ze mu sie podobam po czym podobno go wyśmialam Podobno calowalam sie z przyjaciolka N czego kompletnie nie pamietam. Chcialam z wodka wejsc na dyskoteke , ochrona nie pozwolila zwyzywalam ich, o dziwo mnie wpuscili juz bez tej wodki Tanczylam z inna kolezanka, na srodku i sie do niej dobierałam. Dobrze ze tego nie pamietam. A jak szlysmy na impreze to zwyzywalam jakichs chlopakow od pedałow a szlam za reke z kolezanka 3. W dniu smierci papieza Jana Pawła II, pilismy akurat, gdzy zaczely bic dzwony domyslilismy sie o co chidzi, i biegiem (dosc kawalek) biglismy do tego kosciola, zdarzylam spac z gorki i sie po plakac , gdy doszlam do kosciola uciekalam eks chlopakowi (wtedy tż) w krzaki i z innym kolega ktory mi sie zawsze podobal szlam prosic ksiedza o msze za papieza Mszy nie zrobił dupek (za przeproszeniem ) 4.Notorycznie kogos wyzywam, kloce sie z kazdym jak weznie mi piwa npp sie napic Okropnie mnie to wtedy wkurza, po trzezwemu daje bez problemu sie napić. 5.Lubie uciekac sama do domu. 6.Sytuacja kolezanki, zegnalysmy kolezanke z Niemiec, ona sie spiła okrpnie, ja poszlam do domu ona dalej imprezować. Mama nagrala ja na kasecie magnetofonowej, i jej to potem pokazywala. Jak tego sluchalismy tragedia. 7.Nie raz wpadlam do rowu. 8.Sytuacja chlopaka. Popilismy troszke winka (za 4,5) on wypil jakies 3 , z tego dwa "na exa". My tez tam troche tego, reszte mu wylalam. Po drodze obsikał parapet w domu, u takiego kolesia i dostal w morde za to Odgrazal sie pol drogi ze po kumpli dzwoni, juz szczesliwym trafem doprowadzilismy go do domu, lekki to on nie jest, w 3 musielismy. Po schodach jakos wszedl, zaczal rzygać, przybieglam z wiaderkiem. Juz mu przeszlo lekko, i usypiał.Chcialam go rozebrac zeby sie w ciuchach nie meczyl i w bluzach. Przy zdejmowaniu spodni, lekko sie dzwignal usmiech od ucha do ucha i palcem pogrozil ze mam go zostawic. Jak cos mi sie przypomni dopisze
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676
Moja wymiana |
2009-06-13, 14:21 | #627 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 421
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
|
|
2009-06-14, 11:24 | #628 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 81
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
ha ;d
przypomniał mi się mój największy alkoholowy eksces.. niestety xd Jakiś rok temu z koleżanką nieźle popiłam. To było z soboty na niedziele. Kiedy w niedzielę odprowadzała mnie do domu , my [ jeszcze wcięte ] mijałyśmy kościół.. I jak nietrudno się domyślić - dostałyśmy nagłego ataku pobożności.. Weszłyśmy do kościoła, a gdy zorientowałyśmy się, że nie ma miejsc siedzących wczołgałyśmy się [ takk.. wczołgałyśmy to dobre słowo ] na chór. Pół mszy przegadałyśmy z organistą, śpiewałyśmy głośno a na koniec mszy wycałowałyśmy organistę i wybiegłyśmy z kościoła.. nigdy więcej nie pójdę do tego kościoła
__________________
oparłam głowę na jego piersi .
słuchałam jak bije mu serce . . przy mnie zawsze szybko biło . |
2009-06-14, 16:24 | #629 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
dyskoteka, Monia szaleje na środku sali, obok koleś się przygląda, na parkiet wpada Edzia, disco latino koleś do mnie(podrygiwałam z boku): "teraz TY" a ja do niego: "człowieku, za takie rzeczy się płaci" a on: "jestem za młody i przystojny żeby za to płacić" a ja niewiele myśląc:"to spier.......!!!!"
|
2009-06-14, 18:00 | #630 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 76
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
ojej, ja jakis czas temu wracając do domu zasnęłam sobie w nocnym. kierowca obudził mnie na pętli. i zamiast spokojnie poczekać kilka minut aż autobus będzie wracał tą samą trasą, ja wysiadłam i zrobiłam sobie jak gdyby nigdy nic 13 przystankowy spacerek :p
__________________
słuchaj, słuchaj, słuchaj swego serca. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:16.