2010-05-25, 09:01 | #121 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Cytat:
Głupia taka byłam,ze szok... Dałam sie namówić koleżance na wspólne spr.naszych chłopaków... Jej chłopak z góry napisał,że ma kogoś a mój z racji tego,że skapnął się co jest 5 sam postanowił mnie wkręcić... I wyszło na to że sprowokował mnie żeby sprawdzić czy to aby na pewno ja(sam nie wierzył,że mogę mu nie ufać) i napisał,że w sumie ma kogoś ale to już wygasło i z chęcią się spotka... Nie będę przytaczać jaką wiązankę mu puściłam... Na to mój ukochany odp.mi że domyślał się że to ja sobie robie jaja ale nie był pewny w 100 % i że skoro uważam że on jest taki głupi to po co z nim jestem...W życiu nie było mi tak głupio jak wtedy;/ Przeprosiłam za całą jazdę i z racji tego że było mi wstyd nie pisałam już nic... Napisał nastepnego dnia,żebyśmy sie już wiecej nie kłócili o takie bzdury bo on bardzo mnie kocha i nie potrzebnie robimy sobie wzajemnie cisnienie Także przeszło z lekkim hukiem ale wybaczył Już więcej tak nie zrobiłam i nigdy nie zrobię:P
__________________
|
|
2010-05-25, 09:18 | #122 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Dla faceta zminilam raz wlosy. Akacja byl tak, ze olal mnie dla blondynki, wiec swierdzilam, ze to o kolor wlosow chodzilo Niestety, fryzjerka przesadzila i z mnostwa bardzo jasnych pasemek zrobily mi sie siwe klaki. Wzbudzilam tym tylko i wylacznie wspolczucie bylego: az tak za mna placzesz, ze osiwialas w ciagu 1 nocy?
Chcialam kudly ratowac (udalo sie), wiec o ponownym farbowaniu przez okolo miesiac nie bylo mowy. No wiec chodzilam z takimi siwkami. ludzie w autobusie ustepowali mi miejsca (z tylu wygladalam jak rasowa babcia), faceci omijali szerkim lukiem (narobilam obie tyle siar po tym rozstaniu, ze nikt sie do mnie nie przyznawal, a to "osiwienie z rozpaczy" bylo gwozdziem do trumny). fryzjerka przezyla tylko dlatego, ze: 1. bylam tak zalamana porzucenim, iz kazda inna tragedia byla niczym w porownaniu w owym faktem 2. do zalamania doszedl maly dolek przez wlosy, a to juz odjelo mi sily na cokolwiek ostatecznie (sama nie wiem, jak dotarlam do domu. chyba na czworaka. z siwymi wlosami). Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2010-05-25 o 09:22 |
2010-05-25, 18:21 | #123 |
Rozeznanie
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
No to teraz ja opowiem coś swojego
Miałam może z 14 lat, zakochana byłam niemilosiernie, gość mnie kopnął w tyłek dla innej jeszcze nie raczyl mnie o tym powiadomić tylko po prostu przestał się pojawiać (mieliśmy jakis taki układ że on wieczorem przychodzi po mnie do domu codziennie wieczorem) jak udało mi się za którymś razem dodzwonić do niego (dzwoniłam na domowy, nie miał kom więc jeszcze musiałam na niego trafić) powiedział że przyjdzie i ze mną pogada po czym znowu ni widu ni słychu po następnym telefonie w końcu sie przynał że zaczął spotykać się z inną. I ja jak w wielku Waszych przypadkach pisywałam listy tyle że ja w nich starałam się udowodnić jak bardzo to ja mam go w szanownej pupci i w ogóle ze się spotykalam z innymi i że w ogóle mnie nie obchodzi (głupia małolata byłam haha) po czym oczywiście wyłam jak bóbr co najlepsze przy piosenkach który nawet głuchy nie uzna za romantyczne. Następne pół roku podrywałam się na dźwiek domofonu wieczorem i usilnie szukałam następcy żeby o nim zapomnieć ale nie wiedzieć czemu najbardziej zainteresowana byłam chłopakami tylko o tym samym imieniu Dzieki Bogu chłopak nie miał wtedy swojej komórki bo bym go chyba zadręczyła psychicznie, łaziłam prawie codziennie w miejsca gdzie wiedziałam że go mogę spotkać no i w tym wieku przechodziłam okres fascynacji hip hopem (ponieważ on się interesował zresztą) pisałam rymy, także wymyśliłam ładny wierszyk nt jego i jego nowej dziewczyny i oczywiście przewidywania w tym wierszy ze ona go kopnie, wiersz był całkiem spory, wzięłam marker i tam gdzie on miał zwyczaj wystwania z kolegami była ładna biała ściana i ja wypisałam ten swój rym na niej w nocy... hehe nie wiem w czym mi to miało pomóc Dzięki niemu nauczyłam się jak to jest z mężczyznami i inaczej na to wszystko patrzę. Długo byłam ostrożna i żeby się za bardzo nie przyzwyczaić spotykałam się z kilkoma naraz Na szczęście znalazł się jeden który mi pokazał że istnieją fajni faceci i zobaczyłam że lepiej miec jednego. Jednak nauczka jakaś pozostała kiedy po kilku latach znów stanęłam tak jakby w roli "tej drugiej"(zechciało mu się byłej, ale po tygodniu zrezygnował) rozpaczałam, ale po cichu bo powiedziałam sobie że nie pokażę słabości! Miałam 19 lat i wiedziałam jaką mam wartość jedynym aktem bólu było uchlanie się ostro z koleżanką i szalona impreza :P Efekt taki że dziś facet dalej mówi że on myśli o mnie i że porównuje każdą ze mną i niestety jest zdania że każda przegrywa to starcie.
__________________
Marzenia się spełniają!!! |
2010-05-25, 19:31 | #124 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Cześć dziewczyny,
a to moja historia: Po porzuceniu przez chłopaka(Adama), wmawiałam sobie, iż na pewno się pomylił, że może nie chiał tego napisać, łaziłam za nim dzień w dzień, nawet przeniosłam się do niego do szkoły (i klasy, choć ten profil mnie wogule nie intersował). Pewnego dnia, gdy już uświadomiłam sobie, że to koniec, zaczęłam mu grozić. Poszłam za nim do restauracji (on był tam z jego rodzicami) i odegrałam "scenkę". nieproszona dołączyłam sie od ich stolika, tuliłasm się do niego, całowałam i takie tam, po czym oswiadczyłam , że jestem z nim w ciąży (ale to było niemożliwe, bo aż tak bliskiego kontaktu ze sobą nie mieliśmy). jego rodzice gały jak 5 złotych i zaczeli mi mówić żę będą moim oparciem i takie tam, a Adama zjechali z góry na dół. Mój były już się wkurzył i na całą restaurację wykrzyczał: "Jestem prawiczkiem idioto!" Cała sala była na nim skupiona, tymczaswem ja udawałam niewiniątko i z rozpaczy stanęlam na parapet, groziłam, że wyskocze jesli się do mnie i tego domniemanego dziecka nie przyzna. On mi na to "możesz skakać, droga wolna" i zaczał się śmiać, trochę mnie to zdziwiło, jednak szybko sobie uświadomilam dlaczego. Klub był położony na takim obnizeniu, ze od okna do ziemi było może 10 cm. Nawet się nie spostrzegłam a z strony dworu mój były mnie już ściągał z tego jakże wysokiego okna Strasznie się wygłupiłam, ale teraz w tym lokalu mam zniżki Na sam koniec, Adam szepnał mi do ucha, teraz już wiem, że nigdy bym Cie nie rzucił, nie pozwoiłby żebym była w takim stanie, tak się zadreczala i wygłupiała. okazało się, że chciał mnie przetestować, jak bardzo mi na nim zależy. jakimś cudem doszliśmy do zgody i żyjemy w nije do teraz.
__________________
Od A do Zet, do Zet do A Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa Proste jak drut, nigdy nie gram z nut A rymów mam w brud, które trwonię Gdy tylko stanę przy mikrofonie Od mikrofonu strony nie stronię, o nie! |
2010-05-25, 19:42 | #125 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 101
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Cytat:
|
|
2010-05-25, 21:07 | #126 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
okrutne.
Najgłupszą rzeczą był płacz i domaganie się wyjaśnienia "dlaczego?". Bo co można powiedzieć w takiej sytuacji zabeczanej i zasmarkanej babie? No to "wybrnął" jednym z najgłupszych tekstów: "zasługujesz na kogoś lepszego". W pewien sposób miał rację. Mam teraz zdecydowanie lepszego od niego
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2010-05-25, 21:31 | #127 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
To i ja powiem
Jak ja zrywałam z facetem to ostatecznie , i nie było raczej zmiłuj się. A tż zerwał ze mna, placz, łoo chyba z 3 miesiące, pisałam że go kocham, i że bede czekać (zerwał ze wzgledu na wyjazd za granice na pół roku, i że laski go robiły w balona jak wyjerzdzał i znajdywały sobie nowych On ze wzgledu na to wolał sam zerwać). Czekałam, płakałam wkoncu sie wkurzyłam i przestałam sie odzywać jak już byl za granicą, sam sie odezwał ku mojej ogromnej radości że widzi że mi zalezy, jemu też i jakoś doszliśmy do ładu, ja wytrzymałam te pół roku a dziś jest moim mężem Wiec historia z happy endem
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676
Moja wymiana |
2010-05-25, 21:45 | #128 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Z pierwszym chłoptasiem po rozstaniu to było tak,że błagałam go ( wiem,żałosne ) aby wszystko przemyślał,pisałam mu że nie wie co traci,że będzie tego żałował. Prosiłam go o spotkanie,by pogadać itd itp
Cytat:
Edytowane przez madmuazelle Czas edycji: 2010-05-25 o 21:43 |
|
2010-05-25, 23:00 | #129 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Cytat:
Rozumiem, ze gdy facet zostawia swoja kobiete dla takiej, ktora poprzednia przerasta pod kazdym wzgledem to spoko Cytat:
Wiem, ze nie na temat i zupelnie oftopowo ale, jesli to nie tajemnica, skad pomysl na nika? Dobrze, tez "pochwale sie" swoimi wyczanami porozstaniowymi. Raz chlopak przestal sie nagle ze mna kontaktowac, jak wyjechalam na wakacje do babci. Bylam na wpol wsciekla, na wpol przestraszona (a moze cos sie stalo?) ale twardo, do konca wyjazdu sie don nie odezwalam. Pozniej pojechalam do niego do domu, gdzie spedzilismy jakies 4 godziny zamieniwszy ze soba moze trzy zdania Bo ty nie mozesz tego zrozumiec - tyle sie dowiedzialam. W koncu stwierdzialam, ze to koniec i sobie poszlam. Potem bylo mi zle i pisalam do niego na gg z innego numeru, podszywajac sie pod jakas nieznajoma, to bylo glupie. A jeszcze pozniej, moja kochana przyjaciolka naszla eksa i grozila mu To bylo jeszcze glupsze, ale o tym nie wiedzialam Ostaniego bylego sama zostawilam. Przez jakis czas go unikalam, wymigiwalam sie od kontaktow itp. Po jakichs dwoch tygodniach, zupelnie bez sensu, nagle za nim zatesknilam - bylo pelne placzu spotkanie i "przypadkowe" spacery w okolicach jego owczesnej pracy, masakra, do tej pory mi wstyd |
||
2010-05-26, 08:23 | #130 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 054
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Marietka-ale bym byla na niego wkurzona :[ siara u tesciow i w restauracji
__________________
mom to be Edytowane przez vikuniaa Czas edycji: 2010-05-26 o 08:25 |
2010-05-26, 09:48 | #131 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 452
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Co prawda to nie moje akcje, ale ExEx mojego ExEx ().
Wtedy ExEx był moim TŻ, zerwał z ówczesną dziewczyną, żeby być ze mną. Przez 2 tygodnie był spokój, a później zaczęło się - Smsy (celowe jak i "przypadkowe"), - telefony, - nachodzenie go w jego mieszkaniu (i to wtedy gdy ja tam byłam facet nie chciał jej wpuścić, ale ona czekała pod klatką aż ktoś bedzie wchodził/wychodził ... zaczęła mnie wyzywać, rozwaliła flakonik, po czym wybiegła z mieszkania trzaskając drzwiami), - nachodzenie jego siostry, - jego rodziców (w święta przyniosła im nawet ciasto, a ojciec chłopaka zadzwonił do niego żeby narazie nie przyjezdżał, bo jego Ex tam siedzi), - nachodzenie jego matki w pracy , - wysłała mu wszystkie maile jakie od niego kiedyś tam dostała, żeby sobie "przypomniał" jak to ją kochal i tęsknił ... - robienie scen pod kościołem (spotkaliśmy ją przypadkowo, był z nami kolega chłopaka i rzuciła mu się na szyję z płaczem, pytając, czy ja jestem dziewczyną X.) Ówczesny TŻ pokazywał mi wszystkie smsy - w pewnym momencie przestraszyłam się, że faktycznie sobie/jemu/mi coś zrobi. Smsy były pałne jadu, nienawiści, szantażu ... PORAŻKA. Zrobiła z siebie kompletna idiotkę, chciała odzyskać faceta a pogrążała się tym jeszcze bardziej.
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva 24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie 25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color 27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury 29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie |
2010-05-26, 10:26 | #132 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 054
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
ja jako szalona 15latka po 3ch tygodniach "związku" facet [pierwszy raz!] mnie zostawił, bo zawsze to ja zostawiałam. Jakos tak rzeczywiscie mi sie on podobal, zalezalo mi na nim, ale nie oszukiwalam siebie i wiedzialam, ze go jednak nie kocham, wiedzialam, ze to zauroczenie. Ale do rzeczy-miałam zakonczenie roku, facet byl po maturach [19lat mial] i powiedzial, ze musimy sie spotkac, jak wyjde ze szkoly. Usiedlismy na lawce blisko mojego domu i powiedzial mi to, bardzo lagodnie i w ogole, byl ok... ja zaczelam plakac oczywiscie wstalam z lawki, probowal mnie zatrzymac [moze myslal, ze cos sobie chce zrobic? ] a ja poszlam sobie do parku, byl dzien, i przez park do kolezanki, po drodze strasznie plakalam, ale ciesze sie, ze wtedy zachowalam godnosc i odeszlam po prostu. Tego dnia bylam tak zalamana, ze scielam swoje dluugie i geste wlosy, ale wyszlo mi to na plus . Raz go sledzilam poznym wieczorem, a mieszkamy niezbyt blisko, ale mnie nie widzial. Czesto pisalam na gg, ale nie bylam zdecydowanie nachalna i do tej pory utrzymujemy jakis tam znikomy kontakt-zyczenia na urodziny czy cos. Raz powiedzial mi na gg, po zerwaniu, ze fajnie byloby miec dziewczyne modelke i tak zaczela sie moja przygoda, cos tam czasem w modelingu robie .
Za to moj eks... ktorego szczezrze nienawidze... bylam z nim z 2 miesiące, zaczal mi dzialac na nerwy, wiec trzasnelam drzwi od jego [a raczej jego taty] samochodu i powiedzialam, zeby sie bujal, ze to koniec [wiem, bardzo subtelnie..;d]. A on... nie dawal mi spokoju, chociaz mial wtedy juz 22 lata, wiec nie taki straszny gowniarz... wydzwanial, zeby mi powiedziec, jaka to jestem ******ta, wypisywal mi wowczas komentarze obrazliwe na fotce i mial pretensje, ze je kasowalam , a po kilku tygodniach napisal sms-a, ze przeprasza . Nastepnie przyjechal i plakal... :glupek: zebym wrocila... ale na szczezscie tego nie zrobilam. A z dwa miesiace po zerwaniu dowiedzialam sie, ze wpadl sobie z jakas i sie pobieraja .
__________________
mom to be |
2010-05-26, 17:32 | #133 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Szmyrk, chodzi Ci o mój nick? Jeśli tak, to to moje imię
Tesciowie (przyszli ma nadzieję) to (o dziwo) milo wspominają, mówią że dawon sie tak nie ubawilii, jak pamiętnego dnia. Oni mnie bardzo lubią, może dlatego wtedy wstawili sie za mną? ważne, że doszliśmy do porozumienia
__________________
Od A do Zet, do Zet do A Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa Proste jak drut, nigdy nie gram z nut A rymów mam w brud, które trwonię Gdy tylko stanę przy mikrofonie Od mikrofonu strony nie stronię, o nie! |
2010-05-26, 20:35 | #134 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
juz pisałam o swoich małych głupotach ale ciagle mi sie wydawało ze cos pominęłam i było mega obciachowe
i owszem 1) po tym jak zostawił mnie moj ex wysłałam mu mialem linka na youtube z piosenka edyty górniak "to nie tak jak myślisz kotku" , piszac zeby sobie słów posłuchał bo to sama prawda o nas .... eehhh jaki obciach zarówno piosenka jak i zagranie.....na szczęscie nie odpisał mi, chyba sie domyślił ze mam zły dzień albo jestem pijana (drugie było prawdziwe )......udffff 2) no i druga rzecz: okazało sie ze jego nowa laska ( zwana również pieszczotliwie Lafiryndą...) była na ślubie naszych wspólnych znajomych kilka miesięcy temu (on jej wtedy nie znał a była to jakaś daleka koleżanka z pracy pana młodego). I ja wyszukałam ją na zdjęciach ze ślubu i tez mu je wysłałam z komentarzem "spodziewałam sie po tobie czegoś ładniejszego.." uffff tym razem odpisał ze dziękuje za zdjecia, bo nawet nie wiedział ze ona tam była.... tak neutralnie ze oczywiście jeszcze bardziej mnie tym rozsierdził, ale na szczęscie powstrzymałam sie od odpisania mu.... człowiek jest czasem taaaaki głupi.... teraz staram sie trzymać dzielnie i przy nowych znajomościach pomyśle 100 razy zanim nacisne klawisz "wyślij" ( zarówno w komórce jak i w mailu)
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... |
2010-06-23, 20:11 | #135 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
ee taki fajny wątek a coś cisza zapadła
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! |
2010-06-23, 20:13 | #136 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
|
2010-06-23, 20:18 | #137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
haahahaha pewnie tak NAPEWNO
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! |
2010-06-23, 20:24 | #138 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
|
2010-06-23, 20:42 | #139 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Mam nadzieję że żadna nie powtórzy akcji z tego wątku .
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! |
2010-06-23, 21:04 | #140 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 676
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Cytat:
Cytat:
Pikne rzeczy, nauki wyciągnę na przyszłość |
||
2010-06-23, 21:57 | #141 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 101
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
to i ja jeszcze coś dorzucę. Tylko, że tym razem to co napisze będzie tragiczne - oby tego nie powtórzyla zadna wizazanka
Kiedy z kumplem mojej przyjaciołki zerwała dziewczyna poszedł się upić. Jeśli dobrze pamiętam, wyszło tak, że libacja z kolegami odbyła się na podwórku w okolicach domu jego ex. Kiedy szła do domu oczywiście musiał ją zaczepić i powylewać swoje żale.. Zaczął mówić pół żartem pół serio, że się zabije - "Jak do mnie nie wrócisz to skoczę z okna bloku". Ona na odczepkę - no to skacz. Koleś pojechał windą na 4 piętro, udawał że chce skoczyć. Niestety alkohol zrobił swoje, a upadek był tak niefortunny, że chlopak zabił się naprawdę.. |
2010-06-24, 19:28 | #142 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk cieszyński
Wiadomości: 1 637
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Cytat:
__________________
}Aleks 28.04.2014 r. }i{
|
|
2010-12-03, 13:34 | #143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
uu wątek umarł , a szkodaaa
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! |
2010-12-03, 15:42 | #144 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
2010-12-03, 16:54 | #145 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 633
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Ja też bym coś jeszcze poczytała. Bo sama w temacie to mogę tylko napisać: proszenie o powrót i wyjaśnienie dlaczego, ale to takie oklepane
|
2010-12-03, 16:59 | #146 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Nic nie robiłam głupiego , byłam zbyt dumna .
|
2010-12-03, 17:48 | #147 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Wiadomości: 1 428
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
a ja pisalam do mojego bylego smsy, podając się za mojego nowego chlopaka, zeby wzbudzic w nim zazdrosc, eh byłam młoda i głupia
|
2010-12-03, 18:11 | #148 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 125
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Ja jestem prawie pół roku po rozstaniu i na koncie mam spory zasób idiotycznych zachowań, aż do teraz...
1/ W dzień rozstania (a raczej wieczór) mój Ex wybiegł ode mnie z mieszkania, a ja oczywiście nie chciałam go wypuścić i zastawiałam mu drzwi ciągnąc go za rękaw, chowałam klucze itp...Potem wyszedł, a ja zaryczana i z mokrymi włosami wybiegłam za nim. 2/ W nocy po tym zdarzeniu stwierdziłam, że nie mogę bez niego żyć i wzięłam nasz album ze zdjęciami i taką poduszkę-żyrafę, którą od niego dostałam i pojechałam taksówką na drugi koniec miasta, do niego do domu, błagać go o powrót. Stałam jak głupią z tą żyrafą pod drzwiami i jak mnie wpuścił, to ja w ryk, on w ryk, ale nic to nie dało... 3/Nazajutrz cały dzień wydzwaniałam i pisałam smsy z wyznaniami miłości 4/ Bardzo długo, chyba ze dwa miesiące jeszcze się spotykaliśmy, poszłam z nim do łóżka i oczywiście uważałam, że to na pewno oznacza, że będziemy razem. Nie zliczę ile razy się poniżałam prosząc o powrót, a on za każdym razem wymyślał nowy powód dla którego odpowiedź brzmiała NIE. 5/ Potem się okazało, że on kogoś ma (nawiasem mówiąc jego dawna EX, która latała za nim cały nasz związek - 3,5 roku-my zaręczeni). Jak po 2-óch miesiącach zabrał ją na wakacje do Egiptu wpadłam w taki szał, że rodzice nie wiedzieli co się ze mną dzieje. Oczywiście powiedział mi to osobiście, a ja ryk do telefonu, zamiast grać twardą. Nienawidzę jej. Oczywiście ze mną za granicą nigdy nie był 6/ W tramwaju jak mijałam "nasze" miejsca to potrafiłam się rozpłakać. 7/ Czytanie starych maili, w których zapewniał o swej miłości i analizowanie dlaczego przestał kochać. 8/ Ryczące telefony w nocy i za każdym razem obietnica, że to po raz ostatni... Najgorsze jest to, że nie wiem czy na tym koniec, bo facet cały czas siedzi mi w głowie, i nikomu do tej pory nie dałam się tak poniżyć. Ale nic, zbieram się
__________________
Life is what happens, while you're busy making your excuses... My make-up: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=458037 |
2010-12-03, 21:13 | #149 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 682
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
Ja kiedyś też miałam faze na wydzwanianie do byłego, grożenie że zabije siebie i jego, nachodzenie go i tego typu rzeczy, ech... Na szczęście teraz już wiem że nie warto odstawiać takiego cyrku, ponieważ byłam w podobnej sytuacji. Mój były nie mógł pogodzić się z naszym rozstaniem i wydzwaniał do mnie codziennie, nachodził mnie, wystawał pod domem, zaczął brać narkotyki i pod ich wpływem mi groził... Skończyło się na tym że musiała interweniować policja i od tamtej pory mam odpukać jak na razie święty spokój.
Edytowane przez mesta93 Czas edycji: 2010-12-03 o 21:12 |
2011-01-23, 23:03 | #150 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 342
|
Dot.: Co głupiego robiłaś po porzuceniu, by odzyskać faceta
byla mojego obecnego narzeczonego wysylala mu zaproszenia NK do znajomych, potem go wykasowywała, usuwała konta setki razy...za miesiac znowu zalozyla i znowu wyslala,tym razem jako mezatka ze zdjeciami typu- ja panna mloda z parasolka i durnowatym panem mlodym na pomoscie, my w wodzie trzymamy sie za rece- jakies fale, zachod slonca, delfiny, gołąbki, miłosne race i fajerwerki itd
w****ilam sie, bo chlopak dostal pąsów ze wzburzenia, ona go zdradzila po 4 latach zwiazku, poza tym szkoda mi jego nerwow... zaczelam zimną wojnę, co dzień rano to ja wysyłałam jej zaproszenia, zalozylam profil niezapominajka-byle dziewczyny, byli faceci-rozdrapuje, rozpamietuje, pale znicze, nosze zalobe... po moim zaproszeniu dostala szewskiej pasji, potem poleciały chamskie teksty, a na jej kometarze, moje padały jeszcze gorsze a ze instytucja bylej jest mi znana....wiec wykasowalam i ja moj TZ konto do moich bylych potrafilam pisac setki sms, ale raz pan M. bo tak mial na nazwisko tak mnie skrzywdzil, ze pierwszy raz powiedzialam, ze temu to nie wybacze, zabil we mnie jakiegos a ja wiem dobrego ducha-zamilklam na dlugie pol roku, jak wtedy gdy rozstalam sie z przyjaciolka na wieki, mowilam mu tylko"proszepana" jako klientowi"niech pan wcisnie pin..." tak latwiej sie bylo odzywac do pana M, ale niepatrzac mu w oczy, okropne to bylo, ostatnio widzial mnie z moim facetem- obejrzal TZ normalnie od stop do glow i skomentowal z calym towarzystwem, odwiedza moja szwagierke jego bratowa-przyjaciolka, juz ja zadbalam aby ta pleta uslyszala jak to moj TZ sie glosno smieje, nosi mnie na rękach i caluje po łapkach zemsta jest słodka Edytowane przez alegoria26 Czas edycji: 2011-01-24 o 15:40 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:01.