2006-05-20, 23:48 | #1 |
Zakorzenienie
|
Alkoholowe ekscesy
są już tematy o wpadkach podczas seksu, o śmiesznych sytuacjach podczas sikania nie znalazłam tematu o wydarzeniach, kiedy byłyście lekko wstawione
więc Wizażanki, zapraszam do wypowiedzi i pośmiania się
__________________
ŻYCIE, KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE! 73->72->71->65->60
|
2006-05-21, 00:04 | #2 |
Raczkowanie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
martina@ moze ty sie pochawlisz na poczatek
__________________
Pustka ogarnęła moje myśli, duszę i ciało......... I'm lost without your love.......
|
2006-05-21, 00:08 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
pewnego dnia, byłam wtedy na obozie podeszła do mnie koleżanka i zapytała, czy nie mam prezerwatyw na zbyciu. Oczywiście nie miałam, ale jako dobra kobieta "psyszekam ze zaras cos ci znddaj" i chodziłam od pokoju do pokoju, z usmiechem na ustach i hasłem: siema, macie może jakieś gumki :| nie wiem do dziś, co mnie podkusiło wiem, że potem miałam pogadanke z koleżanką, która przez 15 minut ględziła o tym, żeby to nie była pochopna decyzja itp, jak skonczyla gadac to jej powiedzialam, ze to nie dla mnie. a rano wszyscy sie do mnie dziwnie usmiechali
__________________
ŻYCIE, KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE! 73->72->71->65->60
|
2006-05-21, 00:12 | #4 |
Raczkowanie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
nie ma to jak obozy szkoda ze juz nie moge jezdzic ( starosc nie radosc ) :P
__________________
Pustka ogarnęła moje myśli, duszę i ciało......... I'm lost without your love.......
|
2006-05-21, 00:14 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
a ja jade w tym roku bedzie sie dzialo lepiej wezme od razu ze soba
|
2006-05-21, 00:19 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
hehe ja jak bylam na oboize to tez pare razy sie bylo w stanie nietrzezywm ma ktoryms oboize ( mialam 16 lat) troche sie z kolezankami przesadzilo ...no ale coz na zbiorke trzeba pojsc, bo idziemy na plaze. gdy doszlismy kazali nam sie ustawić w szeregu a mnie niestety wzielo...:/ i za zwartym szykiem sobie w najlepsze haftuje nie zawzajac ze na plazy tłumy... na ale najlepsze bylo jak sie dowiedizlam ze przyszlismy na plaze w celu grania w dwa ognie.....ale mna miotało do tej pory jak mi sie przypomni to zle sie robi ...
__________________
Pustka ogarnęła moje myśli, duszę i ciało......... I'm lost without your love.......
|
2006-05-21, 00:27 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
ostatnio natomiast, leżałysmy jako takie dwa trupy z koleżanką, ja spałam, ona zaprzyjazniała się z miską, a to wszystko jest udokumentowane na kamerze
__________________
ŻYCIE, KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE! 73->72->71->65->60
|
2006-05-21, 00:31 | #8 |
Raczkowanie
|
Alkoholowe ekscesy
najgorzej jest jednak jak cos sama sobie wkrecisz,i albo jak ktos ci cos wkreci :P:P ja z kumpela jak bylysmy nad jeziorkiem pod namiotami to w srodku nocy usadowiłysmy sie w jakimś kajaku który wisiał na takim jakby wieszaku a nad nami był jeszcze jeden kajak... znalazłysmy jakies gałęzie i to były nasze wiosła..
no i tak przez 2 godizny siedizlaysmy i wkrecilysmy sobie ze plyniemy po jeziorze dobrze ze te kajaki byly przymocowane łańcuchami bo by nam jeszcze zachciało sie nam na prawde płynąc po jeziorze heheh zgon ja w sumie w swoim życiu nie zaliczyłam ich wiele w sumie tylko raz obudziłam sie na płocie a no i raz obudziłam sie jak byłam przytulona do kaloryfera ( sylwester w jakiej kanciarapie gdzie w środku było - 10 stopni )
__________________
Pustka ogarnęła moje myśli, duszę i ciało......... I'm lost without your love.......
Edytowane przez rambo Czas edycji: 2008-12-18 o 19:12 Powód: post pod postem |
2006-05-21, 00:44 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
ja ostatnio po dysce obudzilem sie w domu i to wciaz powtarzajace sie pytanie starego: "na pewno nic nie brales?"
|
2006-05-21, 09:08 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
jeden raz zdarzyło mi się odlecieć
zostałam sam na sam z wódką, rozmawiałam z kolegą i nagle BUM! obudziłam się rano w domu. Otwieram oczy. Moja mina wyraża uczucie: co ja tutaj robię? Patrze, na sobie jakaś nieznajoma koszulka. Wstaję, odbijam się od ściany, wołam siostrę i to od niej (a w pozniejszym czasie od eksia) dowiedziałam się, co się stało
__________________
ŻYCIE, KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE! 73->72->71->65->60
|
2006-05-21, 09:25 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 23
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Świetny temat tych ekcesów u mniebyło dużo, choć niepowinnam się chwalić raczej bo niepełnoletnia jestem ale nie zapomne jak moje koleżanki zaczęły uciekać z płaczem w oczach bo jedna zobaczyła niby potwora a reszta uwierzyła <hahaha>, albo ostatnio koleżanka po pijanemu udawadniała nam, że tylko ona jest normalna a my jesteśmy z nnej planety;D oprócz tego to bliska przyjaźń z liśćmi na drzewie, kamieniami itp dużo tego heh
__________________
|
2006-05-21, 09:32 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Oj troche tego było
Na razie mi się przypomina: siedzimy z kumpelą na lubelskim zamku i naprzeciw nas takie kamienice starodawne No i kumpela patrzy i mówi : patrz, SUKIENNICE!!! A ja na to: no faktycznie! Po chwili głebokiego namysłu dodaję: Nie, wiesz co, sukiennice to są w Krakowie.... a w Krakowie to chyba nie jesteśmy? (chwila zastanowienia) Kumpela: Chyba nieeeee |
2006-05-21, 09:35 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
O jeszcze mi sie przypomniało - kumpela ta co wyżej robiła urodzinki
Mieszka w wieżowcu (pozdro Milencia :P) na 5 piętrze Mój óczesny chłopak wybiegł nie pamiętam dlaczego z mieszkania i poleciał aż na samą górę a to jakieś 10 pięter było No i ja lecę za nim oczywiście... i jesteśmy już na górze, w głowie mi sie kręci potwornie i patrzę na numer mieszkania a tam 90! I wydawało mi się, ze to jest 90 piętro I rozpłakałam się, bo byłam przekonana, że ja z tych 90 pięter nie zejdę i na pewno spadnę Ale w końcu mnie przekonali i zeszłam |
2006-05-21, 09:54 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 971
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Na pewnej imprezie w klubie tłumaczyłam koledze, jak bardzo pijane kobiety są żałosne, i wogóle beznadziejne...., nie zdążyłam skończyć bo się wywróciłam na takim obrotowym wysokim krześle (byłam tak pijaniutka)....porażka
__________________
Dbam o siebie dieta od 3.09.2010!!! 20.12.2010 jeszcze 6,7kg TO GO!!! |
2006-05-21, 10:02 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 296
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
no cóż... ja w wieku 18 lat wpadłam do rowu ..
innym razem juz kompletnie pijane wraz z koleżanką poszłysmy do monopolowego i tłumaczyłysmy sprzedawczyni, że teraz młodzież pijana chodzi i ze to sie z domu wynosi pełno tego było... ach ta mlodośc |
2006-05-21, 10:08 | #16 |
KWC
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
to jest historia mojego brata:
akademiki, impreza co się zowie, wszyscy nawaleni do nieprzytomności. Rzygają gdzie popadnie. Ci bardziej kulturalni do muszli klozetowej, ci mniej- do wanny. Oczywiście nie spłukują (bo po co? )Około 5 rano znalazł sie jednak ochotnik na kąpiel w tej wannie. Wlzał do niej w ubraniu, zakorkował odpływ i nałał sobie wody. Mój brat znalazł delikwenta śpiącego smaczne w tej wannie, zanurzonego po brodę w tej rzygowinowej zupie. Usta miał otwarte-pewnie mu się nie raz do nich nalało... |
2006-05-21, 10:20 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
ochyda
to samo moja kolezanka ostatnio. Biedaczka poszła zwrócić do umywalki. Zaczeła swoje rzygowinki spłukiwać, a że się coś zatkało, włożyła rękę i zaczęła mieszać w umywalce
__________________
ŻYCIE, KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE! 73->72->71->65->60
|
2006-05-21, 10:20 | #18 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
ale sukiennice byly boskie nadodatek kolega nagral nas jak wygadywalysmy te glupotki rozne a co do pieter, to dziwne,ze zaden sasiad uwagi nie zwrocil, jak kilka osob w stanie wskazujacym biegalo po klatce dodam cos od siebie razem z nask bylam na obozie, wypilysmy we trzy (jeszcze taka ania z nami byla) 0.7l a potem hohoho... rano pogadanka z wychowawcami, bo: 1. ja bylam niby tak pijana, ze potem lezalam nieprzytomna (po prostu poszlam spac i mialam mocny sen!) 2. nask bolaly dziasla, poszla w nocy do lazienki wyplukac usta zimna woda (niee!! przeciez ona wymiotowala! tak sie spily!! hehe) ojjj nigdy nie zapomne tego kaca.. brrrr... )) co do zamkowej sytuacji poszlam do toitoia i mialam problmy z rozpieciem paska, szarpalam sie z 10minut, chcialam juz wyjsc poprosic kumpla o pomoc ale poradzilam sobie jednak sama wiecej grzechow narazie nie opisze bo wezmiecie mnie za jakas zulice heheh
__________________
po prostu Milena |
|
2006-05-21, 10:26 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 847
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Spray ja przed chwilą jadłam śniadanie yyyyyyyyyyy
__________________
Nie palę http://www.suwaczek.pl/cache/d98bd85f35.png Bycie konfidentem to najgorsza forma upodlenia człowieka |
2006-05-21, 10:29 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 227
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Chodziłam za przyjaciółką i powtarzałam że się zakochałam... I za cholerę nie mogłam sobie przypomnieć w kim
|
2006-05-21, 10:29 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 567
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
ja nie zapomne ostatniej imprezy... normalnie mam jakies zahamowanie i po ktoryms kieliszku przestaje ale tym razem pilam na upor, wodka wchodzila naprawde super... no ale niestety zachcialo mi sie do kibelka... cala noc bylam przy nim... normalnie jak nowy kumpel ;D co chwile ktos mnie eskortowal do pokoju na lozko a po chwili znowu znajdowalam sie kolo mego przyjaciela... loool... to bylo niezle... po czym rano budze sie w lozku z kumpela i opowiadaja mi ze niepotrzebnie wymieszalam alkohol z tytoniem... a ja kompletnie nic nie pamietam :O
no ale zapamietalam jedno: nigdy wiecej wodki!! blee :P |
2006-05-21, 10:43 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
udawałam psa mojej przyjaciolki:P zasnełam na jego posłanku pijąc wode z jego miskiiiiiiiii ochyda
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach |
2006-05-21, 10:46 | #23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
to bylo moje pierwsze spotkanie z wodka i od razu mocne bo mam taka fajna torbe na ramie z "futerka" w krowie latki i wszyscy wiedza ze "krowa" jest moja i raz na imprezie siedzialam na balkonie bo sie opilam i wietrzalam no i jak juz nie moglam wstac o wlasnych silach to mnie kumpel znosil z tego balkonu... ja nic nie pamietam ale podobno jak mnie niosl to na cala impreze krzyczalam "gdzie jest moja krowa??" a najlepsze ze ja ta krowe ciagnelam za soba
__________________
What is popular is not always right. What is right is not always popular.
|
2006-05-21, 10:57 | #24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
nie zapomne, jak to w stanie wybitnie intensywnego upojenia alkoholowego wracalam z moim tata z imprezy wszyzstko byloby ok, ale ja myslalam, ze jade taxi i ciagle mowilam mojemu tacie swoj adres a ze nie mialam rajtuz, bo gdzies sie w miedzyczasie zapodzialy to wywalalam z tylnego siedzenia tacie noge przed oczy z textem "niech pan zobaczy, nie mam rajtuz" ojciec zlewal sie ze mnie jeszcze przez conajmniej miesiac ja oczywiscie nic nie pamietalam
a innym razem z kolei wsiadlam do taxi po imprezie, tylko nie moglam sobie za diabla przypomniec mojego adresu pan taxowkarz musial przez centrale taxi dochodzic, gdzie mieszkam o dziwo cala ta sytuacje pamietam |
2006-05-21, 11:03 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
dodam jeszcze cos do mojego opowiadania wtedy siedze na lawce i co chwile dzwonie do kumpla, zeby do mnei przyszedl, a ja do niego: co chcesz? co chwile kogos wolalem, zeby go zawolal, a potem znowu: co chcesz no i jeszcze pisalem jakies dziwne esy do dzisiaj nie wiem, co one oznaczaja no i w ybieranych polaczeniach byla extesciowa tylko nie mam jak sprawdzic, czy ona odebrala
|
2006-05-21, 11:07 | #26 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
przypomnialo mi sie jak to na jednej z wycieczek szkolnych pobilam mojego kolege jemu sie wlaczyl agresor, a mnie jeszcze wiekszy jak probowalam go uspokoic biedaczek podobno oberwal z 10-15 razy z piesci po twarzy, rano wchodze do niego do pokoju i ze zdziwieniem pytam "kto cie tak urzadzil?" po czym wszyscy w smiech. Dopiero powiedzieli mi, ze to ja sie nad nim pastwilam troche mial podbite oko i caly byl podrapany na twarzy wszyscy sie smiali, ze taka grzeczna i niewinna istotka tak go zalatwila
|
2006-05-21, 11:07 | #27 |
Zadomowienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
kiedys z klasą zrobiliśmy sobie ognisko, w myśl zasady"najsłodzsze wino jest za 4.50" nasze zaopatrzenie cenowo nie przekraczało 5 zł. i gdy już zdrowo przesadziłam, chodziłam od osoby do osoby pokazując na mój (suchy)tyłek ze słowami" zobacz jak bardzo się osikałam!!!powiedz mi czy bardzo widac? " a gdy ktoś słysznie zaprzeczał mówiłam ze jestem pijana ale to nie oznacza ze nie wiem czy się osikałam...a kiedys ocheftałam ulubione kwiatki balkonowe mamy mojej kumpelki
__________________
"Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie żyć i umierać. " Wisława Szymborska
|
2006-05-21, 11:08 | #28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
o jaaa!! sikam ze śmiechu niestety nie mogę sobie przypomnieć aktualnie żadnego ekscesu z moim udziałem
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO K.S. |
|
2006-05-21, 11:10 | #29 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Cytat:
po imprezach zawzse jest mi tak strasznie wstyd |
|
2006-05-21, 12:14 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 23
|
Dot.: Alkoholowe ekscesy
Pzypomniało mi się tez jak na pewnym obozie mieszkaliśmy w tym samym hotelu co młodzież wszechpolska. Pewnego wieczoru przed dyskoteka troche sobie "polepszyłyśmy humorki" z koleżankami po dyskotece spotkałyśmy chłopakow z młodziezy wszechpolskiej, nagadałyśmy strasznych głupot a co najgorsze zaczęłam się uśmiechać i przystawiać do jednego z nich na nastepny dzień nie mogłam sie od nieo odpędzić... miałam go dośc, szczególneiże gadał tylko o sejmie i polityce
__________________
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:37.