2015-02-20, 12:56 | #1831 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 28
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Cytat:
|
|
2015-02-22, 19:38 | #1832 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 36
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
nadal macie problem z czerwonymi polikami ?
|
2015-02-28, 19:37 | #1833 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Słyszałam ostatnio bo bardzo się interesuję tym tematem, że dobrą opcją na rumień czy naczynka na twarzy jest Mirvaso, że szybko znika po tym burak na policzkach. Czy to prawda któraś z was tego używała? Bo recenzje w necie są na prawdę dobre!
|
2015-03-01, 18:48 | #1834 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 350
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Cytat:
w sieci jest mnóstwo ofert sprzedaży, bo ludzie żałują wydanych pieniędzy... jestem w temacie, bo sama mam ten problem ze skórą i ciesze się, że nie kupiłam. |
|
2015-03-02, 01:47 | #1835 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 68
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Mirvasol pomaga na chwilę w krytycznych sytuacjach - np. ślub.
Potem rumień wraca jeszcze silniejszy i mija kilka dni zanim wraca do stanu sprzed użycia Mirvasolu. W moim przypadku co 3-4 tygodnie robię zabiegi laserem i jest lepiej. Jako, że rumień jest dość silny nie ma spektakularnych rezultatów, ale różnice widać. O ile w przypadku typowego zaczerwienienia może 3-4 zabiegi starczą, o tyle u mnie raczej trzeba będzie 8-10. Dodatkowo stosuję kremy z serii Pharmaceris Ruboril (całe 3 serie, M,50+ i jeszcze jeden). |
2015-05-03, 11:57 | #1836 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Cześć, mam do sprzedania żel mirvaso - użyty 3 razy na policzki (6 x wielkość ziarnka grochu) - cena: 100 zł (kupiłem za 180 zł),posiadam paragon. Chętnie prześlę zdjęcia przedstawiające tubę leku. Data ważności do kwiecień 2016 roku. Więcej informacji prześlę na maila. Mój mail: mlody510@vp.pl Gdańsk
|
2015-05-05, 12:38 | #1837 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 102
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Dlaczego sprzedajesz? Czy ktokolwiek chwali mirvaso?
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
__________________
WYMIANKA kosmetyczna |
2015-05-23, 16:11 | #1838 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 475
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Ja jestem miesiąc po pierwszym zabiegu laserem diodowym - najbardziej widoczne zmiany zostały zredukowane w 70% ale drobne niteczki tworzące rumień niestety pozostały.
__________________
WYMIANKA -> https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post62236026 |
2015-05-24, 17:21 | #1839 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
karis1502,
masz rumień napadowy, czy może jakiś inny? Możesz przesłać na priv zdjęcia policzków przed i po zabiegu oraz adres strony kliniki gdzie robiłaś/łeś ten zabieg?? Ile taki zabieg kosztował? |
2015-05-26, 17:57 | #1840 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 475
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Policzki mam zaróżowione niemal zawsze ale kiedy się zestresuję albo zwyczajnie o nich pomyślę to robią mi się blado czerwone wypieki więc raczej napadowy.
Niestety nie wpadłam na zrobienie zdjęć przed i po Ale ogólnie spodziewałam się lepszych efektów, najbardziej widoczne zmiany usytuowane na wysokości kości jarzmowych zostały ładnie zredukowane ale policzki jakby nieruszone.. Pani mówiła, że prawdopodobnie będzie potrzebna jeszcze jedna wizyta aby domknąć drobniejsze zmiany ale ja nie jestem pewna czy w tym przypadku lepszym rozwiązaniem nie będzie IPL. Może ktoś doradzi? A zabieg robiłam w Laser Studio w Bydgoszczy, policzki to koszt 300zł
__________________
WYMIANKA -> https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post62236026 |
2015-06-01, 01:58 | #1841 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 68
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Nie ma się co zastanawiać tylko spokojnie robić zabiegi. Ja robię VPL i efekty są, ale jak wspomniałem dopiero po którymś tam coś tam widać.
IPL różni się od VLP nieco długością fali - ale to nie jest laser w stricle znaczeniu tego słowa. U mnie nie ma problemów z naczynkami, a rumieniem, który był od dzieciństwa. Pomału się go pozbywam, lecz skóra NIGDY nie będzie idealna pod względem kolorytu - musicie to wiedzieć i nie napalać się na 100% usunięcie czerwoności. Przy tym tempie zmian akceptowalny rumień (taki zdrowy) oznacza jeszcze z 5 zabiegów, przynajmniej tak myślę. Co będzie to się okaże. |
2015-06-28, 18:13 | #1842 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Grudziądz
Wiadomości: 21
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Przez całe swoje życie spotkałam tylko 3 osoby, które mają tak jak ja, czerwone policzki. Niezależnie od sytuacji, pogody, humoru. Po prostu mają, jak ja. Nie byłam z tym u lekarza, zawsze mi mówili, że to moja uroda. No raczej zmora. Wstydzę się tego od zawsze. Nie stosowałam nigdy kremów na to, mam też problemy z poceniem się, więc kremy na wyjście, a tym bardziej podkłady to nie moja bajka. Przez to nie cierpię wiązać włosów. A są gęste, długie i grube. Wiązanie ich bardzo by mi umiliło życie codzienne i w pracy. Natura mnie lubi ale! Świadomość, że jest nas więcej, jest ok dobrze wiedzieć, że nie jestem odmieńcem
|
2015-12-26, 15:40 | #1843 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Witam wszystkich forumowiczow! Mam pytanie, czy ktos z Was stosowal peeling z kwasem azelainowym, kawitycyjny badz sonoforeze na czerwone policzki? Jesli tak to jakie byl efekty? pozdrawiam!
|
2016-01-15, 17:10 | #1844 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Mi to odebralo sens zycia nie wychodze do ludzi,nie mam pracy nawet przez to jak pracowalam w salonie obslugiwalam klientow a ludzie sie pytali co ty taka czerwona widzialam usmiechy pseudo kolezanek ktore sie nabijaly ze mnie moja twarz jest buraczkowa i czerwieni sie przy wszystkim na dodatek mam naczynka i pod oczami takze wygladam fatalnie zyc juz mi sie nie che dodam ze zabiegow laserowych mialam z 20 jestem bankrutem a problem dalej jest :-(
|
2016-01-15, 17:33 | #1845 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 421
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Cytat:
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=mkyNeELNJjo |
|
2016-01-16, 16:23 | #1846 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
powinien robilam u roznych lekarzy roznymi laserami ipl z falami fraxel co2 roznorodne i d...
oczywicie podejrzelam tradzik rozowaty ale dematolodzy maja to gdzies bo to juz moj klopot nikt mi nie pomogl mecze sie od lat zaczeslo sie niewinnie a teraz jest moim koszmarem wydalam mnostwo kasy mowia mi taka twoja uroda i dowiedzenia bo tak jest prosciej bo by wykryc rozowaty potrzeba troszke sie wysilic no nie? |
2016-02-01, 12:47 | #1847 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Cork
Wiadomości: 2
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Witam wszystkich.
Jak wszystkie kobiety oraz mezczyzni tutaj, zmagam sie z tym samym problemem co Wy. Tylko wlasnie, wiele osob pisze na forum ze ich czerwone policzki to zgroza po czym dolacza zdjecie I ja tam az tak duzo czerwonosci nie widze- ale rozumiem Was,sprawia to Wam problemy. Moim problemem sa czerwone policzki a raczej placki na twarzy ktore sa bardzo nierownomierne, pojawiajace sie w momentach kiedy jest mi cieplo. Mam to od dziecka, zawsze czulam sie ogromnie zazenowana kiedy ktos sie mnie pytal : dlaczego jestes taka czerwona ?! (Mysle ze wiele z was to zna) Wczoraj zrobilam sobie zdjecia zeby udokumentowac te czerwone plamy ktore pozniej zalacze tutaj. Tylko wlasnie u mnie problem jest w tym, ze one nie sa rownomierne oraz wyglada to tak jakbym byla poparzona na twarzy. Naprawde nie wyglada to ani slodko ani uroczo - poprostu niezdrowo. Jak wiele z was sie domysla podklad to moj najlepszy przyjaciel, bez ktorego nie wyjde z domu. Kochamy sie ale tez nienawidzimy poniewaz mam dosc nakladania go na twarz dzien w dzien. Kiedys poszlam do Zary nieumalowana , stwierdzilam co sie ma dziac niech sie dzieje, bylo tam bardzo goraca, duszno. Po 10 minutach przymierzania ubrac spojrzalam w lustro. Tak, wiecie jaki byl final. Bylam bordowa. Stwierdzilam ze nigdy wiecej nie pojde nigdzie bez podkladu. Bylam okropmnie zawstydzona, chcialam jak najszybciej uciec do samochodu. Od dziecka stosuje kremy wzmacniajace naczynka na twarzy, wybor jest ogromny. Niestety nie widze zadnej poporawy. Czy ktos rowniez tak ma? Dodam ze moja skora nie jest czerwona tak na codzien, tylko I wylacznie po tym jak wchodze do cieplego pomieszczenia z zimnego, pije alcohol, siedze przy kominku, jem cieple dania, denerwuje sie - oto kilka sytuacji. |
2016-10-04, 22:15 | #1848 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 15
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Cytat:
|
|
2016-10-30, 11:50 | #1849 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Witam!
Podobnie jak większość tutaj obecnych, ja również mam taki problem. Tyle, że mój problem jest dosyć dziwny. Na załączonym zdjęciu (które wziąłem z internetu) zaznaczam prawie, że dokładnie w jaki sposób rozmieszczane są czerwone plamy na moich policzkach zarówno na lewym jak i prawym. Mam je w każdą inną porę roku oprócz lata, bo wtedy jest ciepło na dworze i nie czerwienieją się w ogóle. A jak już nawet, to lekko, prawie niewidocznie. Wystarczy, że powieje trochę chłodniejszy wiatr (nawet przy temperaturze lekko poniżej 20 stopni) i one już stają się różowe, a jak są temperatury zimowe typu 5,10 stopni to już w ogóle stają się całkowicie czerwone. Zapobiegam temu tak, że chodzę w szaliku, który mam nałożony własnie na policzki, no ale całe życie w tym chodzić przecież nie będę, poza tym wygląda to głupio, no ale co robić skoro to jest jedyna metoda żeby się nie czerwieniły? Nie wiem już co mam z tym robić, jeszcze zniosę takie zaczerwienienie po wysiłku fizycznym, bo to normalne, ale codziennie, dzień w dzień czy to w szkole, w domu, na dworze... To jest jeden z moich największych kompleksów, jak z tym walczyć? |
2016-11-09, 15:04 | #1850 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 80
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Ja robiłam zabieg laserowy i niestety efektów brak, a raczej minus bo miałam uszkodzonego poważnie pieprzyka. W lecie ciągle uderzenia gorąca w zimie nie można chodzić po zimnie, bo później się pala policzki, często jak śpię w dzień to również policzki się pala i muszę uciekać na pole, kosmetyki nic nie dają tyle ewę totalnie fluid..... Lekarz mówi że taka skóra.
__________________
|
2016-11-13, 20:10 | #1851 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Widziałam Cie na innym wątku Daj znać jak tam sie ten krem sprawuje. Bo sie zastanawiam nad kupnem. Nowa marka, szukam opinii o tych produktach. Zachęcają swoim skladem i naturalnymi skladnikami, tylko cena troche wysoka, zanim kupie, chcialabym wiedziec jak sie te produkty u innych sprawdzają. Edytowane przez Corii Czas edycji: 2018-04-10 o 16:07 Powód: reklama |
2017-10-22, 21:45 | #1852 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
I może znalazł ktoś skuteczny sposób jak z tym wlalczyć. Ja walczę ciągle, ale aktualnie bez skutku. Miałam zabieg laserowy, bez żadnych efektów. Co mam robić? Czerwienienie odpiera mi pewność siebie. Najgorzej jest w stresujących sytuacjach. Wtedy jest dosłownie jakaś masakra. Wie ktoś może czym mogłabym zakryć te straszne rumieńce?
|
2017-11-01, 08:52 | #1853 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 382
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Dziewczyny poradzcie cos na te moje policzki, od jakiegos czasu moje policzki wygladaja tak jak na zdjeciu, nie zmienialam kosmetykow zeby to bylo jakies uczulenie na nowe produkty, myje buzie tymi samymi kosmetykami co zawsze. Na zdjeciach tego tak nie widac, policzki sa czerwone, w krostkach, pieką i palą, jest uczucie goraca ktore promieniuje az do oczu.
Edytowane przez teqila9 Czas edycji: 2017-11-01 o 08:54 |
2017-11-04, 18:34 | #1854 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Może komuś trochę pomogę, żeby to zaleczyć to trzeba po prostu unikać czynników podrażniających takich jak:
kofeina, alkohol, schylania się, ciężkich ćwiczeń fizycznych, ćwiczeń z głową w dół, nadmierne słońce, upał, duszność, papierosy, kąpiele w zimnej i gorącej wodzie, mróz, wiatr, skrajne temperatury, gorące jedzenie, ostre przyprawy, sól, nadmiar jedzenia, stres, toksyczni ludzie, cukier, nie zdrowa dieta, monitor i jego światło. Pewnie czegoś jeszcze nie wymieniłem, ale taka lista może już być. Trzeba cały czas siebie obserwować, kremy wystarczą lekkie, tanie, nawilżające, bez filtrów, u mnie filtry zaostrzają chorobę. Lasera nie robić, drogi a może jeszcze pogorszyć stan zdrowia. Dermatologów unikać, nie mają wiedzy o tej chorobie. Ja mam problem z pracą, więc pytam się was drodzy forumowicze, jaką pracę można wykonywać z czerwoną twarzą? |
2017-11-12, 21:57 | #1855 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Mam ten sam problem. Żadne kosmetyki póki co, nawet od dermatologa nie pomogły. Wypada tylko się przyzwyczaić....
__________________
Zadając ranę drugiemu,samemu odnosi się rany. |
2017-12-07, 12:10 | #1856 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
A powiedzcie czy używaliscie kremu Redblocker?On jest zielony,swietniekryje i nie uczula.Niedrogi i uzywam go juz 3 lat.Iwostin,Ziaja,pharmac eris,i inne marki nie sprawdziły sie.
Mam oficjalnie tradzik rozowaty od 3 lat.Biore Galvenox,wit.PP i troxeratio 300.Co dwa miesiące chodzę do dermatologa. |
2017-12-13, 07:41 | #1857 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 194
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
A to dermatolog nie zalecił Ci jakichś kremów? Bo jak ja jestem pod opieką specjalisty to raczej sama nic nie wybieram, tylko stosuję się do zaleceń. Koleżanka używała redblockera, ale u niej się nie sprawdził.
|
2017-12-14, 12:42 | #1858 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 100
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Mi na moje pomaga dobry podkład.
|
2017-12-15, 09:53 | #1859 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Moja zmorą całe życie jest zmaganie się z zaczerwienieniem, jest to bardzo krepujący problem.
Dostałam od mojej koleżanki voucher na zabieg do kliniki Dr Legrand i postanowiłam spróbować nowej walki z rumieniem, a mianowicie zabiegu laserowego. Zostałam poinformowana o wszystkich zaleceniach oraz o możliwych rezultatach. Powiedziano mi również, że efekty zabiegu nie są widoczne natychmiast. Po dwóch zabiegach byłam już trochę rozczarowana bo efekty były minimalne. Jednak po trzecim zabiegu nagle zaczerwienie znacznie się zmniejszyło. Jestem szczęśliwa bo przy zmianach temperatur, a nawet przy wypiciu lampki wina już nie jest czerwona jak "burak". Zostały mi jeszcze dwa zabiegi. Jedno jest już pewne słońce nie będzie już moim sprzymierzeńcem. |
2018-02-16, 19:55 | #1860 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Ale podkładu nie nakłada się codziennie.Jaki krem polecacie? Dobry na naczynka?Kiedyś używałam Niverosin polecany przez dermatologa ale efektów nie widziałam.
|
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:27.