Studenci u ginekologa? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-23, 13:08   #1
wyjsciezlabiryntu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5

Studenci u ginekologa?


Cześć dziewczyny Nie mogłam znaleźć podobnego wątku; pamiętam że na plotkowym kiedyś coś podobnego widziałam (tyle, że tam było o uprawnieniach lekarza), ale teraz nie mogę tam trafić.
Ostatnio miałam problemy ginekologiczne; upławy, krwawienia, plamienie i tak dalej, postanowiłam pójść do ginekologa zdiagnozować, o co chodzi. To moja druga wizyta (pierwsza była kontrolna), dopiero niedawno rozpoczęłam współżycie- ale to nawet nie o to chodzi, bo jednak badanie ginekologiczne wiąże sie dla mnie wciąż z lekkim stresem. Wchodzę do gabinetu mojej ginekolog a tam grupa dziesięciu studentów :/
Trochę krępowałam sie przy nich opowiadać o moich upławach i nieregularnych miesiączkach, no ale ok. Zwróciłam uwage lekarce i pielęgniarce, że się stresuje. Na czas badania na fotelu wyprosiły studentów do pokoju obok, ale jak miałam robione usg dopochwowo, to studenci byli już obecni. Właściwie dostałam chustkę żeby się zakryć, ale zakryta byłam tylko "na górze", bo jakoś to usg musialam miec robione :p Czułam się nieswojo, że wszyscy oglądają mnie na ekranie i że może coś tam jednak widać (leżalam na leżance, a oni stali z boku)... i w ogóle, że wszyscy słuchają o moich jajnikach, pęcherzykach i że wlaśnie mam owulacje. Niby ludzka rzecz, ale ja chyba za mało dojrzała na takie sprawy ;p
Nie wiem czy miałam prawo zaprotesować? Byłam w szpitalu klinicznym, na NFZ, i słyszałam, że w takiej sytuacji nie można nei zgodzić się na obecność studentów. Ale sama już nie wiem. Któraś z was się może orientuje?
Może trochę przesadzam i panikuje, może to nic strasznego że studenci patrzą, ale ja jestem jeszcze bardzo młodą osobą i zwyczajnie się krępuję- nawet przed lekarką, a co dopiero przed jakimiś studentami..

Edytowane przez wyjsciezlabiryntu
Czas edycji: 2014-10-23 o 13:10
wyjsciezlabiryntu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 13:42   #2
bernikula
mOLDerator
 
Avatar bernikula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 368
Dot.: Studenci u ginekologa?

Powiem szczerze, że tez bym czuła się bardzo nieswojo. Ja miałam podobne sytuacje po drugiej cesarce- najpierw praktykantka przemywała mi ranę, zmieniała opatrunek itd (to jeszcze ok), ale później po dwóch dniach przyszedł młody student fizykoterapii, aby mnie "rozruszać". Czułam się okropnie! Ja tu w koszuli nocnej, podpaska między nogami, a on mi ćwiczenia chce pokazywać, masakra jakaś.
__________________


Insta
bernikula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 13:47   #3
LastChapter
Raczkowanie
 
Avatar LastChapter
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 32
Dot.: Studenci u ginekologa?

O kurczę, ciężka sytuacja. Ja mimo wszystko powiedziałabym, że nie życze sobie ich obecności, a jeśli powiedzieliby, że to jest konieczne, przełożyłam wizytę na inny termin.

Każdy z nas ma prawo do prywatności i każdy inaczej definiuję, gdzie ta prywatność się kończy.
LastChapter jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 14:33   #4
Independentwoman95
Raczkowanie
 
Avatar Independentwoman95
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 64
Dot.: Studenci u ginekologa?

Sytuacja pod względem formalnym wygląda tak - lekarz(jakiej by to nie było specjalności), w każdym miejscu (szpital/przychodnia/ gabinet prywatny) , obojętnie czy na nfz czy nie, ma obowiązek zapytać czy wyrażasz zgodę na obecność studentów podczas wizyty. Wyjątkiem są placówki, które związane są z uniwersytetem np. Szpital uniwersytecki - tutaj decydując się na leczenie, jednocześnie wyrażasz zgodę na uczestniczenie studentów w czasie badań. Rozumiem, że czułaś się nieswojo, z drugiej strony bez praktyki kandydaci na lekarzy nie nauczą się swojego fachu. W każdym razie to Twoja prywatna decyzja - ważne żebyś w przyszłości wiedziała jakie masz prawa
Independentwoman95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 17:36   #5
201701091517
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 338
Dot.: Studenci u ginekologa?

Teoretycznie musisz się liczyć z tym, że jesteś w szpitalu/poradni podlegającej uniwersytetowi medycznemu.
Oczywiście możesz nie zgodzić się na ich obecność, masz do tego prawo, uniwersytet swoją drogą ale to TY jesteś pacjentką i decydujesz o tym kto ma być przy badaniu itp. Nie może być tak, że pogwałcone zostaje prawo pacjenta.

Nie martw się, oni nie zwracali uwagi na Ciebie jako osoby, byłaś dla nich pacjentką zgłaszającą się na badanie. Interesowało ich tylko to co na monitorze. Czasami są bardziej zestresowani niż pacjenci
201701091517 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 17:55   #6
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Studenci u ginekologa?

Masz prawo nie wyrazić zgody na obecność studentów.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 18:14   #7
wyjsciezlabiryntu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5
Dot.: Studenci u ginekologa?

Cytat:
Napisane przez bernikula Pokaż wiadomość
Powiem szczerze, że tez bym czuła się bardzo nieswojo. Ja miałam podobne sytuacje po drugiej cesarce- najpierw praktykantka przemywała mi ranę, zmieniała opatrunek itd (to jeszcze ok), ale później po dwóch dniach przyszedł młody student fizykoterapii, aby mnie "rozruszać". Czułam się okropnie! Ja tu w koszuli nocnej, podpaska między nogami, a on mi ćwiczenia chce pokazywać, masakra jakaś.
owspółczuję sytuacji! i też nikt nie zapytał Cię o zgodę?


dziękuję za wszystkie odpowiedzi tak sobie myślę, że powinnam może bardziej stanowczo powiedzieć, że wolałabym porozmawiać z lekarką sam na sam. ale też przyznam że właśnie nie byłam pewna, czy w ogóle mogę takiego czegoś wymagać, czy jeśli przychodzę do szpitala klinicznego to już z góry wyrażam zgodę na praktykantów.
przeczytałam sobie regulamin tego szpitala, i tam wyraźnie jest napisane, że o zgodę muszą pytać.
następnym razem będę egzekwować swoje prawa!
wyjsciezlabiryntu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-24, 06:41   #8
bernikula
mOLDerator
 
Avatar bernikula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 368
Dot.: Studenci u ginekologa?

Cytat:
Napisane przez wyjsciezlabiryntu Pokaż wiadomość
owspółczuję sytuacji! i też nikt nie zapytał Cię o zgodę?


dziękuję za wszystkie odpowiedzi tak sobie myślę, że powinnam może bardziej stanowczo powiedzieć, że wolałabym porozmawiać z lekarką sam na sam. ale też przyznam że właśnie nie byłam pewna, czy w ogóle mogę takiego czegoś wymagać, czy jeśli przychodzę do szpitala klinicznego to już z góry wyrażam zgodę na praktykantów.
przeczytałam sobie regulamin tego szpitala, i tam wyraźnie jest napisane, że o zgodę muszą pytać.
następnym razem będę egzekwować swoje prawa!
Nie, a ja nawet nie pomyślałam, jakoś tak wydawało mi się wtedy, że tak jest i już. Dopiero później sobie to przemyślałam. Pewnie dlatego, że po porodzie człowiek myśli raczej o dziecku itd.
__________________


Insta
bernikula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 10:47   #9
LaCamilla
Raczkowanie
 
Avatar LaCamilla
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 294
Dot.: Studenci u ginekologa?

Kliniczny, czy nie kliniczny - zawsze masz prawo nie zgodzić się na obecność studentów. Zawsze. Jeśli ktokolwiek będzie Ci wmawiał, że nie masz prawa - kłamie. A jeśli lekarz spróbuje zaszantażować, że w takim razie nie będzie badania/nie przyjmie Cię - trzeba żądać odmowy na piśmie i bezwzględnie to zgłaszać.

Jestem bardzo wyczulona na takie akcje, bo mam za sobą różne niefajne doświadczenia ze służbą zdrowia. Nie ukrywam, że nie mam najlepszego mniemania o środowisku lekarskim w naszym kraju Bardzo mnie wkurza to polskie podejście pt. "lekarz - nasz pan", gdy tymczasem to pacjent jest klientem i lekarz jest dla niego, a nie na odwrót.
LaCamilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 15:30   #10
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
Dot.: Studenci u ginekologa?

Ja naprawdę doceniam powagę tego, że studenci muszą się uczyć, ale litości, to chyba ma jakieś granice. Jeden student a dziesięciu, to spora różnica.
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 16:31   #11
quench
Are you talking to me?!
 
Avatar quench
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
Dot.: Studenci u ginekologa?

Z tego co pamiętam, w szpitalach klinicznych nie muszą pytać Cię, czy wyrażasz zgodę na obecność studentów. Czyli inaczej niż w przypadku "zwykłych" szpitali - tam musisz wyrazić zgodę na to, by w badaniu uczestniczyli studenci. Niemniej niezależnie czy to szpital kliniczny czy nie, zawsze możesz odmówić badania w ich obecności.
__________________
quench jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-25, 17:06   #12
LaCamilla
Raczkowanie
 
Avatar LaCamilla
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 294
Dot.: Studenci u ginekologa?

Cytat:
Napisane przez quench Pokaż wiadomość
Z tego co pamiętam, w szpitalach klinicznych nie muszą pytać Cię, czy wyrażasz zgodę na obecność studentów. Czyli inaczej niż w przypadku "zwykłych" szpitali - tam musisz wyrazić zgodę na to, by w badaniu uczestniczyli studenci. Niemniej niezależnie czy to szpital kliniczny czy nie, zawsze możesz odmówić badania w ich obecności.
Z tego co czytałam, to nawet tam muszą. Student nie jest lekarzem bądź co bądź, w szpitalu odbywa praktykę, a nie jest zatrudnionym pracownikiem.
Gdy przyjmują Cię np. na oddział do szpitala klinicznego to w papierkach, które podpisujesz zawsze powinien być punkt ze studentami. Oczywiście nikt tego głośno nie mówi, ale warto czytać.

Zresztą nie ma o czym mówić, zwyczajna kultura wymaga, żeby pacjenta zapytać Po prostu często stosuje się metodę "zaskoczenia", albo ew. informuje (a nie pyta) pacjenta o studentach, od razu samym tonem sugerując, że nie ma opcji na brak zgody. Tymczasem zawsze jest. I nie ma znaczenia, czy chodzi o ginekologa, czy np. laryngologa.

Wg mnie jako pacjenci powinniśmy zawsze walczyć o prawa, które mamy, a o których często nie wiemy lub których się nam chamsko odmawia
LaCamilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 17:28   #13
quench
Are you talking to me?!
 
Avatar quench
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
Dot.: Studenci u ginekologa?

Cytat:
Napisane przez LaCamilla Pokaż wiadomość
Z tego co czytałam, to nawet tam muszą. Student nie jest lekarzem bądź co bądź, w szpitalu odbywa praktykę, a nie jest zatrudnionym pracownikiem.
Gdy przyjmują Cię np. na oddział do szpitala klinicznego to w papierkach, które podpisujesz zawsze powinien być punkt ze studentami. Oczywiście nikt tego głośno nie mówi, ale warto czytać.

Zresztą nie ma o czym mówić, zwyczajna kultura wymaga, żeby pacjenta zapytać Po prostu często stosuje się metodę "zaskoczenia", albo ew. informuje (a nie pyta) pacjenta o studentach, od razu samym tonem sugerując, że nie ma opcji na brak zgody. Tymczasem zawsze jest. I nie ma znaczenia, czy chodzi o ginekologa, czy np. laryngologa.

Wg mnie jako pacjenci powinniśmy zawsze walczyć o prawa, które mamy, a o których często nie wiemy lub których się nam chamsko odmawia
Tylko, że szpitale kliniczne objęte są ustawą, która dopuszcza studentów do badań bez zgody pacjenta: http://www.prawapacjenta.eu/index.php/index.php?pId=492
Pamiętam jednak, że jak miałam praktyki w szpitalu klinicznym i uczyliśmy się przeprowadzać wywiad z pacjentami, lekarze pytali pacjentów, czy możemy do nich przyjść. Nikt nie robił problemu z tego, gdy pacjent odmawiał.
Kiedy sama już trafiłam do szpitala klinicznego i miałam przeprowadzany zabieg, przy znieczuleniu podpajęczynówkowym asystowało z 8 studentów. Nikt mnie nie pytał czy mi się to podoba czy nie, ale na pocieszenie mogłam ponarzekać na studenciaków, że nie myślą logicznie i lepiej wzięliby się za naukę
__________________
quench jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 18:53   #14
LaCamilla
Raczkowanie
 
Avatar LaCamilla
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 294
Dot.: Studenci u ginekologa?

Cytat:
Napisane przez quench Pokaż wiadomość
Tylko, że szpitale kliniczne objęte są ustawą, która dopuszcza studentów do badań bez zgody pacjenta: http://www.prawapacjenta.eu/index.php/index.php?pId=492
Pamiętam jednak, że jak miałam praktyki w szpitalu klinicznym i uczyliśmy się przeprowadzać wywiad z pacjentami, lekarze pytali pacjentów, czy możemy do nich przyjść. Nikt nie robił problemu z tego, gdy pacjent odmawiał.
Kiedy sama już trafiłam do szpitala klinicznego i miałam przeprowadzany zabieg, przy znieczuleniu podpajęczynówkowym asystowało z 8 studentów. Nikt mnie nie pytał czy mi się to podoba czy nie, ale na pocieszenie mogłam ponarzekać na studenciaków, że nie myślą logicznie i lepiej wzięliby się za naukę
Quench, zgoda z tą ustawą, ale to też nie do końca tak, bo to koliduje choćby z prawem do poszanowania intymności pacjenta.

Nie chcę tutaj teraz pisać jakichś głupot, bo nie ukrywam, że nie pamiętam dokładnie jak to tam wygląda w papierkach, ale jakiś czas temu bardzo interesowałam się kwestią obecności studentów przy badaniach i robiłam sobie porządny research na ten temat. W każdym razie z wiedzy, do jakiej się dokopałam (nie jakiegoś spamu internetowego, tylko np. wypowiedzi ekspertów i ich interpretacji litery prawa) wynikało, że pytać zawsze muszą. I brak zgody też respektować zawsze muszą.

Inna sprawa, że mało kto tak robi i zwykle pacjenta się nie pyta, albo wywiera na niego nacisk. Dlatego trzeba protestować i na ew. próby szantażu żądać odmowy świadczenia na piśmie.

Generalnie to ja do studentów nic nie mam, ale w przypadku ginekologii na pewno nie zgodziłabym się na pokazowe badania dróg rodnych tudzież prezentację genitaliów grupie dodatkowych 3-6 osób
Tak samo z porodówką - jedna studentka/student jest jeszcze okay, ale nie cały spęd.
LaCamilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-29, 15:38   #15
haru_haru
Rozeznanie
 
Avatar haru_haru
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 956
Dot.: Studenci u ginekologa?

Studenci też się muszą nauczyć na praktykach, a nie tylko wiedzy teoretycznej, ale 10 osób to faktycznie trochę tłok...
Rozumiem, że czułaś się pewnie nieswojo, ale z drugiej strony oni tam byli po to,żeby się czegoś nauczyć i zobaczyć jak wygląda zawód w praktyce i z jakimi problemami przychodzą kobiety .
Jest już po fakcie, więc nie ma się czego wstydzić - stało się. Następnym razem to ty zapytaj, czy na badaniu będą obecni studenci. Procedury procedurami ale niestety nie zawsze jesteśmy o nich informowani i czasem trzeba się samemu upomnieć .
haru_haru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-02, 09:02   #16
basikagniezno
Zadomowienie
 
Avatar basikagniezno
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
Dot.: Studenci u ginekologa?

jeżeli to szpital kliniczny to studenci mogą być podczas badania.
__________________
2.03.2015 - 84 kg
16.06.2015 - 67 kg
17.07.2015 - 62,5 kg
31.08.2015 - 60 kg

17.08.2016 57 kg
Cel : 52 kg

powoli, ale do przodu
basikagniezno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-02, 15:24   #17
LaCamilla
Raczkowanie
 
Avatar LaCamilla
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 294
Dot.: Studenci u ginekologa?

Cytat:
Napisane przez basikagniezno Pokaż wiadomość
jeżeli to szpital kliniczny to studenci mogą być podczas badania.
Wszędzie mogą, jeśli pacjent wyrazi zgodę. Jak nie wyrazi i jasno powie, że sobie nie życzy, to powinni wyjść i tyle
LaCamilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-02 16:24:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:03.