Kosmetyki mineralne Annabelle Minerals

[malinowamamba25]

Kurcze, zaluje, ze dopiero teraz trafilam na ten wątek. Wczoraj zamowilam z ich strony kilka próbek pdokladu rozswietlajacego i kryjacego. Mam nadzieje, ze bedzie spoko, bo szukam czegos w cieplych tonach ( wzielam odcienie Golden i Sunny do testowania). Nie cierpie jesieni, bo skora robi mi sie blada i taka ziemista. I nie umiem tego zatuszowac zadnym podkladem, zaden nie daje efektu zdrowej skory :/

[syshda]

Napisane przez malinowamamba25

Kurcze, zaluje, ze dopiero teraz trafilam na ten wątek. Wczoraj zamowilam z ich strony kilka próbek pdokladu rozswietlajacego i kryjacego. Mam nadzieje, ze bedzie spoko, bo szukam czegos w cieplych tonach ( wzielam odcienie Golden i Sunny do testowania). Nie cierpie jesieni, bo skora robi mi sie blada i taka ziemista. I nie umiem tego zatuszowac zadnym podkladem, zaden nie daje efektu zdrowej skory :/

A czego oczekujesz od podkładu? Kryjący jest mocno kryjacy i niestety u wielu osób ma tendencję do ciastolenia się. Z kolei rozswietlajacy kryje slabo i jak na mój ma za duże drobinki, a ja preferuję podklady satynowe. Zlotym środkiem jest podklad matujący, kryje dobrze i nie matuje strasznie mocno. Mysle, ze kolory do sprobowania wybralas dobrze, to najpopularniejsze odcienie.

Co do tej ziemistosci i bladosci, to moim zdaniem warto sprobowac lekkiego konturowania i przede wszystkim uzywac różu!

[Mademoiselle_Pauline]

Napisane przez april_20

Jak lepiej sprawdzają Wam się minerały? Nakładane na sucho czy mokro?

Potrzebuję dużego krycia, więc nakładam na mokro za pomocą gąbeczki

[ana909]

Ja tam i na sucho potrafiłam dość mocno zakryć twarz

[tworazka]

Mi właśnie ostatnio kryjący się mocno ciastoli, nie wyrównuje struktury skóry, puder osiada na wloskach którego nawet spryskanie fixerem nie eliminuje i zaczęłąm go zdradzać Z... dawnym synergenem z rossmana teraz Isana young.

Najjaśniejszy kolorek jest mocno żółty i ma krycie średnie w kierunku mocnego. Zastyga szybko po nałożeniu wiec mam go na twarzy do końca dnia bez zadnych poprawek. Na twarzy daje efekt photoshopa. Ma jakiś kompleks antybakteryjny wiec na twarzy nie jest ciezki, a skora po zmyciu nie jest czerwona. W szoku jestem, nie myslalabym kiedys, ze wkroce do drogeryjnego "kleju".

[sandrek]

Napisane przez syshda

A czego oczekujesz od podkładu? Kryjący jest mocno kryjacy i niestety u wielu osób ma tendencję do ciastolenia się. Z kolei rozswietlajacy kryje slabo i jak na mój ma za duże drobinki, a ja preferuję podklady satynowe. Zlotym środkiem jest podklad matujący, kryje dobrze i nie matuje strasznie mocno. Mysle, ze kolory do sprobowania wybralas dobrze, to najpopularniejsze odcienie.

Co do tej ziemistosci i bladosci, to moim zdaniem warto sprobowac lekkiego konturowania i przede wszystkim uzywac różu!

Ja mam płytko unaczynioną cerę. Powinnam używać różu? Wiem, że potrafi ładnie ożywiać, ale ja nie umiem ani różem ani brązerem się obsłużyć

[syshda]

Napisane przez sandrek

Ja mam płytko unaczynioną cerę. Powinnam używać różu? Wiem, że potrafi ładnie ożywiać, ale ja nie umiem ani różem ani brązerem się obsłużyć

Pewnie, ze możesz używać różu, tylko musisz ukryc rumień, jeśli go masz. Ja wolę użyć korektora i lzejszego podkladu, niż ciężkiego podkładu kryjącego.
Wybor koloru rozu zależy oczywiście od twojego kolorytu skory, ale unikalabym czerwonych i ceglastych odcieni. Najlepsze będą jasne pastelowe, zgaszone roze i ravzej chłodniejsze. Trzeba próbować.

[zoila]

Od początku tego tygodnia Annabelle są dostępne we Wrocławiu w Jasminach na Piłsudskiego i Zwycięskiej .

[Emilia 25]

Napisane przez zoila

Od początku tego tygodnia Annabelle są dostępne we Wrocławiu w Jasminach na Piłsudskiego i Zwycięskiej .

Oooo ciekawe czy w Warszawie też będą.

[zoila]

Napisane przez Emilia 25

Oooo ciekawe czy w Warszawie też będą.

W Warszawie macie sklep stacjonarny tej marki

[sandrek]

Ja to bym chętnie spróbowała z brązerem...

[Emilia 25]

Napisane przez zoila

W Warszawie macie sklep stacjonarny tej marki

No wiem, ale jeszcze mi się nie udało tam dotrzeć, a Jasmin mam po drodze. Chociaż teraz rzęsy robię na Mokotowskiej, to zajrzę przy okazji.

[ana909]

Napisane przez Emilia 25

No wiem, ale jeszcze mi się nie udało tam dotrzeć, a Jasmin mam po drodze. Chociaż teraz rzęsy robię na Mokotowskiej, to zajrzę przy okazji.

Ja tam byłam ze 3 razy, nigdy mi nie po drodze, no, ale...

[olencja kwiatencja]

W Jaśminie przy PKP już poprzebierane, że o matko. Nie wiem jak z podkładami, ale Korektory tylko ciemne, gabeczki wszystkie wykupione, z pędzlami też średnio, a już myślałam, że w końcu kupie ten korektor, a tu lipa, same Lighty.

[a*a*a*]

Napisane przez olencja kwiatencja

W Jaśminie przy PKP już poprzebierane, że o matko. Nie wiem jak z podkładami, ale Korektory tylko ciemne, gabeczki wszystkie wykupione, z pędzlami też średnio, a już myślałam, że w końcu kupie ten korektor, a tu lipa, same Lighty.

Ło matko i córko, mam w takim razie nadzieję, że będą systematycznie uzupełniać asortyment.
Chyba na Zwycięską się wybiorę, może z dala od centrum będzie mniejszy armagedon. :P

[olencja kwiatencja]

Możesz napisać do nich na fejsie co mają na stanie by nie jechać niepotrzebnie, mają swojego fp mnie się nie chce aż na zwycięską dylać xD no i szkoda, ze nie ma próbek całej gamy korektorów póki co

Zapisz
Zapisz

[201705240954]

Hej. przychodze z pytaniem
do tej pory uzywałam revlon naked 120 (jest za ciemny ale jaśniejszy idzie w tony różowe, a ja jestem żółtym bladziochem i chcę minerały. Ma być jasny z żółtym pigmentem. Najlepiej odcień mąki z kroplą żółci. Możecie cos doradzic? czy trafiać w sunny (albo cream albo fairest) czy w dwa jasne golden. (fairet, fair). Bo to że rozświetlajacy to wiem

[ana909]

Poszłabym w Sunny, Golden jest trochę zielony. A rozświetlający jest coś mnie zbyt brokatowy. Używam go jako rozswietlacza jedynie.

[syshda]

Wez najlepiej dwa najjaśniejsze kolory z gam Sunny i Golden. Ja tez uważam, ze Annabelle rozswietlajacy jest zbyt brokatowy.

[Jasminee90]

Póki co testowałam tylko kryjący podkład i kolor nie był zły, nakładanie także, ale efekt... Nałożyłam dwie warstwy i w normalnych warunkach nie wyglądał źle, ale po kilku godzin pracy w restauracji zmienił się w straszną maskę, wyglądał nienaturalnie, pojawiły się grudki w niektórych miejscach. Oddałam go, ale ciągle się zastanawiam, czy nie wrócić, ponieważ stosuje naturalną pielęgnacje i nie chce tego psuć drogeryjnymi podkładami. Mam skórę mieszaną. Zastanawiam się, czy inwestować w wersję matującą (bo wg opinii jest ona najlepsza), skoro wersja kryjąca się nie sprawdziła

[syshda]

Napisane przez Jasminee90

Póki co testowałam tylko kryjący podkład i kolor nie był zły, nakładanie także, ale efekt... Nałożyłam dwie warstwy i w normalnych warunkach nie wyglądał źle, ale po kilku godzin pracy w restauracji zmienił się w straszną maskę, wyglądał nienaturalnie, pojawiły się grudki w niektórych miejscach. Oddałam go, ale ciągle się zastanawiam, czy nie wrócić, ponieważ stosuje naturalną pielęgnacje i nie chce tego psuć drogeryjnymi podkładami. Mam skórę mieszaną. Zastanawiam się, czy inwestować w wersję matującą (bo wg opinii jest ona najlepsza), skoro wersja kryjąca się nie sprawdziła

Wypróbuj wersje matującą, ona nie robi takich numerów na twarzy i kryje też przyzwoicie. Jeśli bedziesz potrzebowała jednak wiekszego krycia, to posilkuj sie korektorem miejscowo. Daje to naturalniejszy efekt niz kilka warstw podkladu.

[201705240954]

ana909 i syshda
dziękuję
choinka, nie chce wyglądać jak bombka...

[xxee]

Od około dwóch tygodni używam minerałów z Annabelle. Podkład mam w wersji kryjącej, odcień Golder Fair i Beige Fair. Golden zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu. Dodatkowo mam korektor w odcieniu Medium. I jest o wiele jaśniejszy od podkładu, ciężko go wtopić
Ogólnie zaraz po nałożeniu makijażu jest całkiem ok (nakładam kilka baardzo cienkich warstw, moim zdaniem krycie szału nie robi ). Niestety po kilku godzinach jest dramat... Skóra świeci się niemiłosiernie, podkład mocno się waży i pojawiają się suche skórki...

Dlatego zrezygnowałam z tego podkładu na co dzień, kiedy to spędzam kilka godzin na uczelni Wtedy wybieram podkład drogeryjny, a mineralny tylko jak siedzę w domu...

[a*a*a*]

Mam pewien "problem", który od jakiegoś czasu nie daje mi spokoju. Może któraś z Was też tak ma albo wie co by z tym zrobić.
Chodzi o to, że przy kącikach ust, w tych załamaniach (dołeczkach), które powstają od uśmiechania, okropnie zaczął mi włazić podkład. Wcześniej miałam ten problem tylko z Annabelle, dlatego zaczęłam używać Neauty, z którym tego problemu nie było. A teraz nawet i dużo lżejsze (tak mi się przynajmniej wydaje) Neauty też włazi. Po całym dniu pracy i generalnie poza domem twarz wygląda jako tako, ale od uśmiechania (a robię to często i gęsto :-D) mam zebrany tam podkład. Wygląda to, co tu dużo mówić, strasznie. Najlepsze jest to, że tylko po jednej stronie twarzy tak się dzieje - chyba mam bogatszą mimikę po tej stronie. :P
Nie wiem już co z tym robić.
Próbowałam zmieniać to, co kładę pod minerały, próbowałam nakładać minimalne ilości proszku, nie gruntować dodatkowo pudrem, albo wręcz przeciwnie gruntować i dalej lipa. Nie wiem czy tylko wstrzyknięcie czegoś wchodzi w grę czy co. Dodam, że z podkładem płynnym nie mam takiego problemu, ale płynne podkłady używam raczej tylko jak nie wychodzę daleko z domu. Może jakaś baza nakładana w to miejsce by pomogła? Co myślicie?

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Właśnie bazę chciałam Ci poradzić Ja nie próbowałam, ale ktoś na youtube kiedyś polecał użycie bazy pod cienie w miejscu zmarszczek na policzkach od uśmiechu, żeby produkt tam się nie zagłębiał Spróbować nie zaszkodzi...

[a*a*a*]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;66520571]Właśnie bazę chciałam Ci poradzić Ja nie próbowałam, ale ktoś na youtube kiedyś polecał użycie bazy pod cienie w miejscu zmarszczek na policzkach od uśmiechu, żeby produkt tam się nie zagłębiał Spróbować nie zaszkodzi...[/QUOTE]
Czyli pójdę w bazy. Najpierw poprobuję ze zwykłymi twarzowymi. Tylko czy silikonowa, czy jakaś insza? Potem najwyżej wezmę w obroty jakąś pod cienie.

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez xxee

Od około dwóch tygodni używam minerałów z Annabelle. Podkład mam w wersji kryjącej, odcień Golder Fair i Beige Fair. Golden zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu. Dodatkowo mam korektor w odcieniu Medium. I jest o wiele jaśniejszy od podkładu, ciężko go wtopić
Ogólnie zaraz po nałożeniu makijażu jest całkiem ok (nakładam kilka baardzo cienkich warstw, moim zdaniem krycie szału nie robi ). Niestety po kilku godzinach jest dramat... Skóra świeci się niemiłosiernie, podkład mocno się waży i pojawiają się suche skórki...

Dlatego zrezygnowałam z tego podkładu na co dzień, kiedy to spędzam kilka godzin na uczelni Wtedy wybieram podkład drogeryjny, a mineralny tylko jak siedzę w domu...

Tak jak już kilkakrotnie było to wspominane, warto przerzucić się na wersję matującą podkładów. Kryjące są dosyć ciężkie i mają tendencję do ciastolenia. Może akurat matująca spisze się lepiej.

[syshda]

Napisane przez a*a*a*

Czyli pójdę w bazy. Najpierw poprobuję ze zwykłymi twarzowymi. Tylko czy silikonowa, czy jakaś insza? Potem najwyżej wezmę w obroty jakąś pod cienie.

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------


Tak jak już kilkakrotnie było to wspominane, warto przerzucić się na wersję matującą podkładów. Kryjące są dosyć ciężkie i mają tendencję do ciastolenia. Może akurat matująca spisze się lepiej.

W pierwszych probach wykorzystaj to, co masz w domu, a noz sie sprawdzi?
Ja jeszcze pomyslalam o peelingu, moze warto dokladniej oczyścić te miejsca.

Gapa ze mnie, powinno być "a nuż się sprawdzi". :-D

[a*a*a*]

Napisane przez syshda

W pierwszych probach wykorzystaj, to co masz w domu, a noz sie sprawdzi?
Ja jeszcze pomyslalam o peelingu, moze warto dokladniej oczyścić te miejsca.

Nie mam nic przy sobie, muszę dopiero zrobić research i coś kupić. Peelingi robiłam. Nawet dodatkowo nawilżałam ryło, jednak na nic się to zdało. Ale daleka jestem od stwierdzenia, że taka moja uroda. Będę jeszcze coś próbować.

[201705240954]

Napisane przez a*a*a*

Nie mam nic przy sobie, muszę dopiero zrobić research i coś kupić. Peelingi robiłam. Nawet dodatkowo nawilżałam ryło, jednak na nic się to zdało. Ale daleka jestem od stwierdzenia, że taka moja uroda. Będę jeszcze coś próbować.

A natłuszczałaś, może tam trzeba zwyczajnie odbudować naskórek?

[a*a*a*]

Napisane przez LilyVanDerWoodsen

A natłuszczałaś, może tam trzeba zwyczajnie odbudować naskórek?

Nie natłuszczałam, jedynie nawilżałam. Ale zwrócę i na to uwagę, by natłuścić tę strefę. A może to po prostu wina samych minerałów? W końcu są to suche proszki i może przestały się lubić z moimi załamaniami na skórze (celowo unikam słowa zmarszczki ).