Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY CZ.II - wchodzisz na własną odpowiedzialność:D

[paczusia]

wziełam konopny łolej.
w sumie najbardziej dlatego,że poczytałam o nim na mazidłach i chyba sie dla mnie nada,no i był ponad dyche tańszy niż orzechowy
no to se bedę merdać,relacja później...

[Czelz]

Jestem właśnie w trakcie testowania nieszczęsnego oleju z nasion z czerwonej maliny z mazideł. Zużyłam już ponad połowę buteleczki (poj. 10g) i nie wiem, może coś robię źle? Próbowałam różnych kombinacji, a to raz więcej ha a to więcej oleju, a to po równo, później już skrupulatnie liczyłam ilość pompek użytych do wyciśnięcia ha i ilość kropel oleju- korygowałam, poprawiałam- generalnie same eksperymenty a efekt koszmarny. Moja cera jest tak sucha, że aż pęka, boli, piecze, robią się rany które nie chcą się goić. Nawilżenie zerowe. Używając zorac i skinoren moja cera potrzebuje porządnego, aczkolwiek "lekkiego" w sensie zapychania, nawilżenia. Na moje nieszczęście olej kompletnie rozwalił mi całe efekty na jakie pracowałam. Nie wiem też czy nie zapchał przypadkiem. Mam mały wysyp bolących pryszczy i dodatkowo strasznie rozszerzone pory, cera wydaje się być ohydnie brudna, cała w czarnych wągrach. Być może nie jest to zapchanie a wynik potwornego wysuszenia cery, przez co tworzą się takie potwory a wągry stają się bardziej widoczne.

Wcześniej do nawilżania używałam kremu babydream, wyrzuciłam go by nie kusił mnie przy testowaniu oleju. Dziś poleciałam do rossmana i kupiłam go, bo muszę jakoś ratować skórę. Wiem, że ten krem to też złe rozwiązanie ale jestem w sytuacji bez wyjścia a nic mnie tak nie nawilża jak właśnie on. Nie mam pojęcia jak teraz zużyć do końca ten olej i jak wybrnąć z tej sytuacji. Spróbuje podratować nawilżenie skóry babydreamem a później znowu dam szanse olejowi. Tylko jak go stosować by nie doprowadzić do takiej tragedii ponownie? Może coś dodawać jeszcze do niego i do ha?

Jaki ewentualnie inny olej byłby wystarczającym nawilżaczem ale nie zapychaczem?

[Ishani]

Może ha nie jest dla Ciebie, podobno niektórych wysusza, próbowałaś jak skóra reaguje na sam olej? Albo na skórę zmoczoną hydrolatem?
Na tak podrażnioną skórę dobra by też była alantoina, albo pantenol.

[myszka2020]

Napisane przez Czelz

Jestem właśnie w trakcie testowania nieszczęsnego oleju z nasion z czerwonej maliny z mazideł. Zużyłam już ponad połowę buteleczki (poj. 10g) i nie wiem, może coś robię źle? Próbowałam różnych kombinacji, a to raz więcej ha a to więcej oleju, a to po równo, później już skrupulatnie liczyłam ilość pompek użytych do wyciśnięcia ha i ilość kropel oleju- korygowałam, poprawiałam- generalnie same eksperymenty a efekt koszmarny. Moja cera jest tak sucha, że aż pęka, boli, piecze, robią się rany które nie chcą się goić. Nawilżenie zerowe. Używając zorac i skinoren moja cera potrzebuje porządnego, aczkolwiek "lekkiego" w sensie zapychania, nawilżenia. Na moje nieszczęście olej kompletnie rozwalił mi całe efekty na jakie pracowałam. Nie wiem też czy nie zapchał przypadkiem. Mam mały wysyp bolących pryszczy i dodatkowo strasznie rozszerzone pory, cera wydaje się być ohydnie brudna, cała w czarnych wągrach. Być może nie jest to zapchanie a wynik potwornego wysuszenia cery, przez co tworzą się takie potwory a wągry stają się bardziej widoczne.

Wcześniej do nawilżania używałam kremu babydream, wyrzuciłam go by nie kusił mnie przy testowaniu oleju. Dziś poleciałam do rossmana i kupiłam go, bo muszę jakoś ratować skórę. Wiem, że ten krem to też złe rozwiązanie ale jestem w sytuacji bez wyjścia a nic mnie tak nie nawilża jak właśnie on. Nie mam pojęcia jak teraz zużyć do końca ten olej i jak wybrnąć z tej sytuacji. Spróbuje podratować nawilżenie skóry babydreamem a później znowu dam szanse olejowi. Tylko jak go stosować by nie doprowadzić do takiej tragedii ponownie? Może coś dodawać jeszcze do niego i do ha?

Jaki ewentualnie inny olej byłby wystarczającym nawilżaczem ale nie zapychaczem?

A w jakich proporcjach próbowałaś żelu HA i oleju? Bo może za dużo HA, ja dawałam porcję dosłownie wielkości groszku i do tego 3-4 krople oleju. Ale myślę, że po zoracu potrzebujesz mocniejszego nawilżenia, może olej z róży piżmowej, a żeby lepiej nawilżał, to dodać NMF, nawilżacz cukrowy (naturalis) czy wyciąg z aloesu (ZSK).

[karamba]

Hej!
Zmajstrowałam swoje pierwsze duże zamówienie w mazidłach
Mam pytanie odnośnie hydrolatów.
Mam:
oczarwy,
rumiankowy,
głogowy,
neroli,
różany
i aloesowy.
Używam ich jak mgiełek po myciu buzi. Ciekawa jestem jakie macie pomysły na podbicie ich właściwości nawilżających.
Mam mocznik, D-pantenol, niacynamid, alantoinę, NMF.
Rozpuszczacie coś w hydrolatach czy zostawiacie takie składniki do serów?

Zrobiłam serum do włosów z keratyny, jedwabiu hydrolizowanego i D-pantenolu, ale jakoś obciżyło włosy, zmatowiło i napuszyło.
Macie jakieś pomysły jak oswoić keratynowego śmierdziela?

[hey]

Napisane przez myszka2020

J
Ja tego alterrowego olejku to bardziej na włosy chcę używać

Wczoraj uzyłam alterrowego z granatem i avokado, po myciu troche wtarałm we włosy i musze przyznac, ze ładny efekt - włosy wyraźnie wygładzone i nabłyszczone

[gatilla]

Napisane przez karamba

Mam pytanie odnośnie hydrolatów.
Mam:
oczarwy,
rumiankowy,
głogowy,
neroli,
różany
i aloesowy.
Używam ich jak mgiełek po myciu buzi. Ciekawa jestem jakie macie pomysły na podbicie ich właściwości nawilżających.
Mam mocznik, D-pantenol, niacynamid, alantoinę, NMF.
Rozpuszczacie coś w hydrolatach czy zostawiacie takie składniki do serów?

Podłaczam się do pytania . Też bym sobie urozmaiciła hydrolaty .

[Czelz]

Napisane przez Ishani

Może ha nie jest dla Ciebie, podobno niektórych wysusza, próbowałaś jak skóra reaguje na sam olej? Albo na skórę zmoczoną hydrolatem?
Na tak podrażnioną skórę dobra by też była alantoina, albo pantenol.

Samego oleju nie próbowałam z obawy o zapchanie. Ha od początku kiepsko na mnie działał, bardzo ściągał mi skórę ale dziewczyny tutaj mówiły, że źle go stosuję więc nie zraziłam się i wypróbowałam go jeszcze raz właśnie w połączeniu z olejem. Wydaje mi się jednak, że to wina za słabego oleju... chyba.

Hydrolat na mnie nie działa, nie używam go zazwyczaj, jedynie dodaje go do peelingu z bromenaliny zamiast wody. W zasadzie nawet nie mam gdzie wcisnąć hydrolatu (posiadam oczarowy) jeżeli chodzi o rozkład mojej pielęgnacji cery. I nie mogę go nałożyć przed nasmarowaniem oleju bo już mam wtedy na twarzy zorac i nie chciałabym go zetrzeć. Wczoraj natomiast użyłam kremu babydream i dziś skóra wygląda o niebo lepiej, rany się zmniejszyły, skóra nie piecze i nie pęka. W zasadzie wystarczyła jedna noc z grubą warstwą kremu a skóra momentalnie się uspokoiła. Także chyba pozostaje mi szukać bardziej treściwego oleju.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez myszka2020

A w jakich proporcjach próbowałaś żelu HA i oleju? Bo może za dużo HA, ja dawałam porcję dosłownie wielkości groszku i do tego 3-4 krople oleju. Ale myślę, że po zoracu potrzebujesz mocniejszego nawilżenia, może olej z róży piżmowej, a żeby lepiej nawilżał, to dodać NMF, nawilżacz cukrowy (naturalis) czy wyciąg z aloesu (ZSK).

Aaa ileż to tych moich kombinacji było. Raz było więcej ha, raz więcej oleju, raz równe porcje. Żaden nie okazał się odpowiedni. No nic, potrzebuje innego oleju, nie chce na stale wracać do kremu babydream. Czy ten olej z róży piżmowej zatyka pory?

[Ishani]

Spróbuj raz użyć samego oleju.
A co do innych olejów, może spróbuj z wiesiołka, z czarnuszki albo z pachnotki.

[myszka2020]

Napisane przez Czelz

Aaa ileż to tych moich kombinacji było. Raz było więcej ha, raz więcej oleju, raz równe porcje. Żaden nie okazał się odpowiedni. No nic, potrzebuje innego oleju, nie chce na stale wracać do kremu babydream. Czy ten olej z róży piżmowej zatyka pory?

Nie powinien zatykać, w każdym razie mi nie zatkał, siostrze i kuzynce też nie zatkał, a pięknie nawilżył, zmiękczył i zamknął pory

[Apsik13]

Napisane przez gatilla

Podłaczam się do pytania . Też bym sobie urozmaiciła hydrolaty .

Też się podłączę, bom ciekawa okrutnie

[klatka]

Przed chwilą zrobiłam sobie peeling z korunda. Osstry. Ale działa. I teraz siedzę z olejem tamanu na twarzy.
Macie jakieś patenty z l-cysteiną na włosy?

[fabregasowa]

możn stosować olejek z drzewa herbacianego na opryszczkę? Działa?

[Aguu]

Napisane przez klatka

Przed chwilą zrobiłam sobie peeling z korunda. Osstry. Ale działa.

Mogę spytac jak go wykonałaś? Jakie proporcje, z czym rozrobiłaś?
Nadaje się na wrażliwe policzki czy lepiej je ominąc?

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez fabregasowa

możn stosować olejek z drzewa herbacianego na opryszczkę? Działa?

Można - "Olejek ułatwia gojenie się opryszczki. Należy przecierać ją wacikiem zwilżonym wodą, do którego dodajemy kilka kropel olejku. Można także trzy krople olejku wymieszać z kremem nawilżającym i posmarować nim opryszczkę."

[fabregasowa]

Napisane przez Aguu

Można - "Olejek ułatwia gojenie się opryszczki. Należy przecierać ją wacikiem zwilżonym wodą, do którego dodajemy kilka kropel olejku. Można także trzy krople olejku wymieszać z kremem nawilżającym i posmarować nim opryszczkę."

a samym nie? Za mocne pewnie?

[Aguu]

Nie wiem jak na opryszczkę, ale na pojedyńcze krostki smaruję samym - z tym, że w sieci ostrzegali, że MOŻE podrażnic - u mnie na szczęście póki co się sprawdza.

[klatka]

Napisane przez Aguu

Mogę spytac jak go wykonałaś? Jakie proporcje, z czym rozrobiłaś?
Nadaje się na wrażliwe policzki czy lepiej je ominąc?

Oparłam się na tym co podaje zsk "z żelem do mycia ciała - do 30 ml porcji wybranego żelu dodać około 5 ml korundu"
Mi wydawało się 5ml korundu za dużo i wzięłam połowę. 2,5 było w sam raz. Do tego 12ml zwykłego żelu do mycia i kapkę żelu hialuronowego i maceratu z nagietka. Ja też mam dość wrażliwą twarz ale patrze teraz to nie jest czerwona. Po zwykłym peeling zawsze jestem czerwona.

[Aguu]

Chyba dużo tego wychodzi, prawda? Nie zepsuje się? Ja chciałam robi jednorazowe porcje, ale za nic nie mogę wyczuc proporcji i się ciągle cykam..

[kmb1]

Ja na twarz kilka dni po 40% kwasie migdałowym nakładałam korund i nic mi się nie stało. Twarz czerwona, ale jak rano wstałam to była w porządku (normalna).
Proporcje robiłam bez przepisu, po prostu żeby był gęsty, zrobiłam łyżeczkę od herbaty i tyle mi starczyło. Mieszałam z olejem jojoba. Nasypałam łyżeczkę korundu i wkraplałam aż cały "nasiąkł" (widać, że zmienia kolor) olejem. I papką masowałam twarz przez około 5 minut.

Tyle, że ja jestem sucharek o bardzo grubej skórze (duuże problemy z rogowaceniem przez co mam trądzik) i potrzebuję mocnych zdzieraków w każdej postaci (kwasy, peelingi).

[Czelz]

Napisane przez Ishani

Spróbuj raz użyć samego oleju.
A co do innych olejów, może spróbuj z wiesiołka, z czarnuszki albo z pachnotki.

Dobrze, spróbuje zatem samego oleju, chociaż nie ukrywam, że boję się strasznie efektów No ale warto z całą pewnością, bo a nóż okaże się to dobrym rozwiązaniem.

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez myszka2020

Nie powinien zatykać, w każdym razie mi nie zatkał, siostrze i kuzynce też nie zatkał, a pięknie nawilżył, zmiękczył i zamknął pory

Dziękuje dziewczyny za odpowiedzi . Wybiorę któryś z podanych przez Was. Poczytam sobie jeszcze o nich na stronach i coś wybiorę przy najbliższym zamówieniu.

Póki co to jeszcze poeksperymentuje z olejem z maliny, bo zostało mi prawie pół buteleczki, a szkoda żeby się zmarnowało. Oby zadziałał olej solo

[bekii]

dziewczyny jak przechowujecie hydrolaty: różany i rumiankowy? niby jest napisane,że trzymać w temp. pokojowej, ale dziewczyny chyba kiedyś pisały,że trzymają hydrolaty w lodówce..?

[myszka2020]

Napisane przez bekii

dziewczyny jak przechowujecie hydrolaty: różany i rumiankowy? niby jest napisane,że trzymać w temp. pokojowej, ale dziewczyny chyba kiedyś pisały,że trzymają hydrolaty w lodówce..?

Ja przechowuję w łazience, mam tak zwykle około 20 stopni, choć czasem mam i w lodówce i taki schłodzony rano bardzo przyjemnie budzi

[Limone]

Napisane przez bekii

dziewczyny jak przechowujecie hydrolaty: różany i rumiankowy? niby jest napisane,że trzymać w temp. pokojowej, ale dziewczyny chyba kiedyś pisały,że trzymają hydrolaty w lodówce..?

Ja mam oczarowy i aloesowy i trzymam w łazience. Opcja z lodówką jest ok, jeśli masz zapas i któregoś nie używasz. Zawsze możesz też przelać część do butelki z atomizerem a resztę trzymać w lodówce.

[Czelz]

Ja mam oczarowy i połowę mam w standardowym opakowaniu z BU a połowę przelałam do butelki z atomizerem. Jednak oba trzymam w pokoju w temp ok 20 stopni.

[paradiso perduto]

Napisane przez Limone

Ja mam oczarowy i aloesowy i trzymam w łazience. Opcja z lodówką jest ok, jeśli masz zapas i któregoś nie używasz. Zawsze możesz też przelać część do butelki z atomizerem a resztę trzymać w lodówce.

Ja część trzymam w sypialni (hydrolaty przelane do atomizerków), bo to jest najchłodniejszy z pokoi (około 17 stopni), a resztę w lodówce i jak potrzeba to sobie dolewam.

[Amenouzume]

Witam serdecznie

Chyba i mnie wciągnie na dobre ojelowe szaleństwo Trafiłam na ten wątek parę dni temu i usiłuje przeczytać chociaż połowę, tyle tego jest … Ale wracając do tematu. Mam strasznie wymagającą cerę. Naczynkowa i do tego bardzo alergiczna. Uczulają mnie prawie wszystkie kosmetyki pielęgnacyjne, łącznie z tymi z aptek (mam tylko kilka sprawdzonych pozycji). W dodatku ostatnio dopadła mnie jeszcze jakaś jedna alergia (prawdopodobnie na jakieś rośliny; mam skierowanie do poradni alergologicznej), która objawia się tym, że cała twarz robi się czerwona, strasznie puchnie i już 4 razy w tym roku kończyło się pogotowiem, zastrzykami i maściami z kortykosteroidami :/. Trafiłam jednak do fajnego dermatologa, który wytłumaczył mi jak dbać o taką cerę. W dużym skrócie: nawilżać i natłuszczać. Muszę odbudować ochronną barierę lipidową skóry, żeby alergeny miały do niej utrudniony dostęp. I tak zaczęłam przeszukiwać sieć w poszukiwaniu jakichś sprawdzonych sposobów a jednocześnie takich, które mnie nie uczulą. Wygrzebałam też z maminej biblioteczki jakąś starą książeczkę z przepisami na naturalne kosmetyki. Trafiłam tam na olej z wyciągiem z rumianka, przygotowałam go w domu i okazało się, że moja cera bardzo go lubi. Zresztą skóra na mojej twarzy zawsze lubiła tłuste kremy i inne tłuste kosmetyki. Tak więc zaczęłam szukać innych olejów, które mogłabym stosować do cery i znalazłam ten wątek. Prawdziwe bogactwo olejowe … Dodatkowo od tygodnia z kawałkiem stosuję OCM. W przeciągu kilku ostatnich lat próbowałam znaleźć jakiś środek do oczyszczania twarzy ale bez rezultatów. Wszystkie toniki, płyny miceralne, mleczka do demakijażu bardzo podrażniały mi twarz. Jedyne co mogłam stosować to szare mydło :/. Fakt, nie uczula mnie w ogóle, ale dowiedziałam się, że niszczę w ten sposób tą barierę lipidową :/. Ale postanowiłam spróbować OCM i również jestem zadowolona .

Także na razie oleje górą, jeśli chodzi o moją cerę . Zamówiłam na mazidłach macerat z kasztanowca (na naczynkową cerę). Na dniach ma przyjść paczka i modlę się, żeby okazało się to strzałem w dziesiątkę. Bo już nie wiem jak pielęgnować tą swoją cerę. Ręce opadają. Nie mówiąc o kupie pieniędzy zostawionych w aptekach :/. Póki co stosuję tylko kilka pewnych i sprawdzonych kosmetyków. Jest to krem półtłusty z Iwostinu z serii Sensitia (rano i wieczorem), olej z wyciągiem z rumianka (na podrażnienia i do okolic oczu), krem z filtrem 50 z Iwostinu i OCM wieczorem. To jest to co moja cera przyjmuje i akceptuje. Brakuje mi czegoś do orzeźwienia, np. po pracy. Zastanawiam się nad jakimś hydrolatem ale boję się tak szybko wprowadzać nowe rzeczy, żeby moja skóra znowu nie zareagowała jakimś podrażnieniem … Na razie przetestuję ten macerat i zobaczymy co wyjdzie.

Ok. Rozpisałam się trochę ale chyba musiałam się powyżalać . Wracam do wertowania wątku, żeby się podszkolić . Wszelkie sugestie co do pielęgnacji mile widziane, może któraś z wizażanek też ma podobne problemy do moich. Pozdrawiam serdecznie

[m.arty]

Nareszcie dostałam moją przesyłkę Wczoraj poszedł pierwszy eksperyment na twarz: olej z nasion truskawki wymieszany z HA. Wysuszyło mnie trochę na policzkach ( tam gdzie nie są tłuste). Może za dużo. HA. Dziś pójdzie sama truskawka.

EDIT: wczoraj na noc użyłam samej truskawki i nic mnie nie wysuszyło. Pory nadal są duże i widoczne. Ale mam wrażenie że moje zmarszczki na szyi ( mam takie dwie od zawsze) są trochę mniej wyraźne. Albo coś mi się na oczy rzuciło.

[foxxxy]

Dziewczyny nie wiece może czy można gdzieś w Warszawie kupić olej z żurawiny, jeżyny czy ewentualnie z pestek czarnej maliny stacjonarnie?

Złożyłam zamówienie na mazidłach po czy już po wysyłce dostałam informacje o tym, że jednak nie ma mojego oleju no i lipa

[klatka]

Spróbuj kupić na zrobsobiekrem. Oni mają najszybszą przesyłkę i ekspresowo kompletują zamówienie. Góra dwa dni od złożenia zamówienia i jest u Ciebie. Jestem w szoku, że tak się z tym uwijają.

[paradiso perduto]

Napisane przez foxxxy

Dziewczyny nie wiece może czy można gdzieś w Warszawie kupić olej z żurawiny, jeżyny czy ewentualnie z pestek czarnej maliny stacjonarnie?

Złożyłam zamówienie na mazidłach po czy już po wysyłce dostałam informacje o tym, że jednak nie ma mojego oleju no i lipa

Znalazłam tu http://www.greenfield.waw.pl/pl/kontakt ,ale najlepiej zadzwoń i się dowiedz.

Lista:

- olej z pestek truskawek
- olej z pestek malin
- olej z pestek aronii
- olej z pestek czarnej porzeczki
- olej z pestek czarnego bzu
- olej z pestek jeżyny
- inne na zamówienie

Tu jest także lista niektorych sklepów zielarskich w Wawie - mysle, ze warto podzwonic:

Zdrowie i uroda, al. KEN 95 (Ursynów)
Herbapol, ul. Meander 2 (Ursynów, bazarek "Na Dołku")
Apteka, Mokotowska 12 (Centrum)
Herbapol, ul. Złota 3 (Centrum)
Eliksir, pl. Żelaznej Bramy 1 (Centrum)
Naturavita, pl. Mirowski 1 (Centrum)
Acheson, ul. Warecka 6/8 (Centrum)
Zielarnia, ul. Warecka 4/6 (Centrum)
Izis, ul. Marszałkowska 55/73 (Centrum)
Zdrowa Żywnoć, ul. Moljera 2 (Centrum)
Na Zdrowie, ul. Jana Pawła II 26 (Centrum)
Provita - Zielone OKO, ul. Grójecka 75 (Ochota)
Uroda, ul. Schroegera 80 (Żoliborz)
BJH, ul. Puławska 229 (Mokotów)
Zdrowie, ul. Targowa 63 (Praga)
Bratek, ul. Grochowska 282 (Praga)
Herbapol, ul. Rembielińska 12 (Praga)
Natura, ul. Młynarska 13 (Wola)
Herbavit, ul. Płocka 17, pawilon 6 (Wola)

Lista pochodzi ze strony http://www.fitomed.pl/mazowieckie/cms_k/?idk=133