2010-03-29, 17:31 | #121 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
Mogła się koleżanka wyżalić, czemu nie. Tym bardziej, że prezent na urodziny to chyba norma. Wcześniej tez nawet kwiatka nie dostała? No to się trochę późno obudziła, po 8 latach. Tak na marginesie. I wracając do watku nastolatkowego. Dzieci uczące sie powinni utrzymywac rodzice. I oni powinni zapewnić te kompy, mp3 czy inne takie. A nie chłopcy czy tam partnerzy. Wtedy by dziewczynom wystarczył kwiatek a nie śliniłyby sie na jakieś wypasione prezenty.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2010-03-29 o 17:34 |
|
2010-03-29, 17:34 | #122 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
A ja za dodatkowy zarobek wolę nasadzić kwiatów w ogrodzie, dołożyć się do samochodu i kupić sobie flachę perfum. Taka ze mnie Zosia Samosia. Z tym, że ja jestem z tych, co to sobie za kino i wakacje same płaciły (ew. będąc na utrzymaniu rodziców z nimi uzgadniały takie wydatki). |
|
2010-03-29, 17:38 | #123 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
i byl to niesamowicie mily prezent, bo facet wiedzial, ze jestem audiofilem i musze miec muzyke zawsze, a nie mialam playera bardzo mnie ciekawi jak niektorzy zinterpretowaliby prezent pozegnalny, para sie rozstaje w przyjaznej atmosferze, ot z zalem bo sie skonczylo, wypalilo.. on przynosi jej drogi prezent na pozegnanie, oczywiscie mozna go nie przyjac, ale facetowi bedzie bardzo przykro, wiadomo, ze jest to zakup sprowadzony i nie moze go zwrocic, takze mozna zatrzasnac drzwi i pozwolic mu wyrzucic tysiac zlotych w bloto, albo przyjac nie daje go, zeby ja przeleciec, bo wie ze to koniec nie daje, zeby nei wiem ponizyc, daje, bo kiedy jeszcze byli razme planowal to kupic daje, bo ja szanuje i kochal, bo mu np pomogla w trudnej sytuacji, daje w podziece za wszystko co bylo i co razem przezyli daje, bo wie, ze sie ucieszy egoistka, bezwolny golem i sponsor, ponizona jego gestem? bo dla mnie to jest piekny gest, piekny bo calkowicie bezinteresowny Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2010-03-29 o 17:39 |
|
2010-03-29, 17:39 | #124 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Lekkie przegięcia wyczytuję...
Sama należę do dumnych kobiet (nawet do dziś). I wiem, że dopóki nie miałam własnych dochodów, nie chciałam brać żadnych prezencików od żadnych chłopaków (a bez okazji, to i od koleżanek nic nie chciałam, nawet najmniejszej śrubki). Pomijam urodziny/gwiazdkę, itp. Nie brałam ze względu na moją rodzinę, wiem, że rodzina poczułaby się urażona - w końcu ze swoimi potrzebami materialnymi jako nastolatka miałam się do kogo zgłaszać... Jednakże, kiedy zaczęłam samostanowić o sobie i swoich funduszach oraz wraz z pojawieniem się poważniejszego uczucia, swoją dumę musiałam schować do kieszeni. Bo w dojrzałym emocjonalnie związku, niekoniecznie sakramentalnym, należy umieć dawać i przyjmować prezenty. A zapieranie się nogami i rękoma przed przyjmowaniem, może doprowadzić do powstania pewnego muru pomiędzy partnerami. To tyle z mojego doświadczenia. Tak jak i nie pochwalam kobiet stojących z wyciagnieta łapą po kasę na futerko, tak i nie pochwalam zbytniej niezależności. Pomijam sknery (znajomej chłopak kazał oddać złotówkę za sok do piwa, bo musiał dopłacić przy barze ). Pewnie, że będą kobiety i mężczyźni zadowoleni, że na partnera nie muszą wydać złamanego pensa. Ale sama poczułabym się urażona, jakby partner miał problem z przyjmowaniem prezentów ode mnie (nie mówię o kurtuazyjnym acz autentycznym zakłopotaniu, tylko o odmowie przyjęcia prezentu lub robieniu z tego smutaśnego wydarzenia). Nastoletniej córce (i będąc nastoletnią córką) kazałabym oddać prezenty, żeby mi tu żaden chłoptaś nie wypominał mp czwórki zakichanej , ale jako dorosła kobieta nie bawiłabym się w oddawanie prezentów, bo to dziecinada i jako darczyńca nie chciałabym dostawać zwrotów prezentowych. Bo jak dałam, to dałam, świadomie, pod wpływem poztywnych emocji, ale nie emocjonalnie, tylko w rozsądny sposób...
__________________
Edytowane przez dzustam Czas edycji: 2010-03-29 o 17:44 |
2010-03-29, 17:39 | #125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Iiiiiiiiiii tera licytacja, która sobie sama co kupiła, czy kino, czy taczkę, czy węgiel czy empeczy.
Mamy laskę, która nie zarabia, albo zarabia mało. Ona ma zioma, który zarabia, albo zarabia więcej od niej. I sorry, ale jak oni idą do kina, i każdy płaci za siebie, to jest coś niehalo. Tak samo jak on mówi, dobra, to jechane do Tunezji za 5300 zł/za tydzień, a ona prawda 1200 zł na miesiąc. I to jest niehalo ze strony faceta. Mym skromnym zdaniem, i tak jestem wstrętną materialistką, i egoistka i czymtamjeszcze. |
2010-03-29, 17:40 | #126 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Ja o tym marzę(głośno) od 2 lat...
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
2010-03-29, 17:46 | #127 | |||||||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
Cytat:
Cytat:
"Lekarzu lecz sie sam". Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Boze drogi, pochodzic do zwiazku z punktu widzenia oplacalnosci i mierzyc milosc, romantyzm i dzentelmenstwo czestotliwoscia i wartoscia prezentow. Masakra jakas (to juz abstrahujac od faktu, ze tak, akurat kobiety sie hurtem dla mezczyzn ubieraja, uzywaja danych kosmetykow i chodza do fryzjera ) Cytat:
Cytat:
Jakis czas temu czytalem o zarobkach absowentow studiow MBA - kobiet i mezczyzn. Mezczyzni zarabiali wiecej. Juz wymachiwanie "nie ma rownouprawnienia" - a w domysle, ma sponsorowac, bo ja zarabiam mniej! W koncu, zamiast walczyc o lepsze pieniadze, lepiej z cudzych skorzystac W kazdym razie, pozniej zestwiono te zarobki w przecietnym czasem pracy w tygodniu. Pozniej dodano do tego, jaki odsetek osob porzuca kariere na rzecz rodziny. No i sie okazalo, ze ilosc zarabianych pieniedzy jest skorelowana i najpewniej spowodowana iloscia pracy a nie plcia. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Mogla sie wyzalic, szkoda tylko, ze sie okazalo, ze jest materialistka, ktora by sobie zyczyla, by jej chlopak wydawal na jej zachcianki i jemu liczy na co on wydaje Cytat:
Przychodza i odchodza, chocby ostatnie grosze mialy isc na szmaty
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|||||||||||||||
2010-03-29, 17:51 | #128 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Ciebie Wyraku to naprawdę chyba jakaś kobieta okradła z ostatniej bluzki, bo nie wierzę w to co czytam.
|
2010-03-29, 17:56 | #129 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
Na pozegnanie wystarcza kwiaty. Prezent to prostackie. Takie pokazanie: zobacz jaki skarb tracisz, ja ci tu na pozegnanie diamenciki pod nogi rzucam... Serio, rozbawiłby mnie prezent pozegnalny Cytat:
Ja lubię dostawać prezenty od męża i nigdy nie miałam problemu z ich przyjmowaniem. Ale kiedy mąż jeszcze mężem nie był, to raczej prezenty były drobne i symboliczne, złotego łańcucha mi nie dawał a jemu nie rzucałam do stóp auta. I żadnych tarć nie było ani nieprzyjemności, za kino płaciło to, które pieniądze akurat miało. A na wisiorki z diamentami czy wyjazd na safari jest czas teraz i dlaczego nie. Po prostu wszystko po kolei i w swoim czasie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2010-03-29 o 18:02 |
||
2010-03-29, 18:03 | #130 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Nawet jeśli, to głodem nie przymrzesz, nie będziesz jeździła na gapę bo miesięczny się skończył, ani nic z tych rzeczy jeśli jej nie kupisz, nie? I zdajesz sobie z tego sprawę pomimo całego zakupoholizmu.
Po prostu mnie się ostatnie pieniądze kojarzą z takimi potrzebnymi "na życie", a nie "na zachcianki" I o takich piszę. Bo zachcianki, piętnasta bluzeczka w miesiącu, perfumy itp nie są rzeczami naprawdę potrzebnymi. Co innego zrezygnować z bluzki czy płyty, a co innego z chleba czy potrzebnych butów... |
2010-03-29, 18:05 | #131 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
dla ciebie 25 lat to dziecko, wiekszosc moich kolezanek z podstawowki i liceum w wieku 23-24 lat wyszla za maz i urodzila dzieci, zalizcaja sie wiec do dzieci, ktorym kupuja rodzice, czy do doroslych, bo juz malzenstwa i swoje potomstwo maja na utrzymaniu? ja nie planuje slubu w ogole, wiec teoretycznie nigdy nie powinnismy sobie kupowac duzych prezentow kolezanka w wieku 17 lat zamieszkala sama i zaczela pracować, dziecko, czy dorosla? lexie nie, ja potrafie oszczedzic na jedzeniu, zeby kupic cos innego priorytety to, rzeczy nie cierpiace zwloki- oplacic czynsz, czy prąd, a nie kupic buty, choc potrzebuje no i chyba jest jasne, ze nie fundowal mi prezentow w tym samym czasie, kiedy jadl chleb z woda i zyl przey swieczce bo prad wylaczyli Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2010-03-29 o 18:08 |
|
2010-03-29, 18:06 | #132 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
Hej, ale ja zastosowałam Twoją retorykę Przecież dla Ciebie nieopłacalnym jest zaproszenie kobiety do kina, kupienie jej albumu na zdjęcia (bo np. uwielbia fotografować), podarowanie książki kucharskiej (bo np. uwielbia gotować). No to dla pani X nieopłacalne jest zaproszenie mężczyzny na romantyczną kolację, albo przygotowanie innej niespodzianki. |
|
2010-03-29, 18:09 | #133 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
No tak, ale jesli ktos w wieku odpowiednim do nauki pcha sie w w dzieci i małżeństwa, to jasnym jest, że będzie oczekiwał drogich prezentów od kogo sie tylko da...
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2010-03-29 o 18:10 |
|
2010-03-29, 18:11 | #134 | ||
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
Cytat:
Dyskusja się wywiązała ze względu na to wydawanie ostatniego grosza No i widać, że jeszcze zależy kto co uważa za ostatni, rzecz podejścia. |
||
2010-03-29, 18:11 | #135 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
Chodzi nie o te glupie kino, tylko (w przypadku autorki, bo pozniej jeszcze lepsze kwiatki sie pojawily), ze ona ma pieniadze, ale sobie zamanila, ze on ma jej wakacje zasponsorowac. No i jeszcze ma czelnosc go rozliczac, ze sobie za wlasne pieniadze samochod kupil. Dodac do tego mamusie, ktora by chetnie widziala, zeby chlopak corusi wszystko fundowal (maks zenada jak dla mnie) i to jest niehalo z jej strony i to spore. Cytat:
Daruje sobie szpile ze Ciebie to czy tamto, skoro masz takie a nie siakie zdanie
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
||
2010-03-29, 18:14 | #136 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
To Ci sie zart udal. Cytat:
Jak piesc do nosa sie maja te Twoje teksty do czegokolwiek co ja pisalem i tyle
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
||
2010-03-29, 18:14 | #137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
A tak w ogóle to chyba na Wyliczankach założę nowy wątek: Niech wszyscy ci którym sie wydaje że pisza po chińsku wpiszą sie tutaj
Mam wrażenie, że nikt nikogo nie czyta a nawet jak przeczyta to mało jest takich osób, które zrozumieją.... Serio, chyba piszemy w róznych językach.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2010-03-29, 18:17 | #138 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
|
|
2010-03-29, 18:40 | #139 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
Ogólnie to się zgadzam z szugarbejb w każdym jej poście. Pamiętam, że jak TŻ pracował to wielką przyjemność mi sprawiało jak przyjeżdżając do mnie kupował mi mojego ulubionego batona Bounty Niby nic, a jednak...
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
2010-03-29, 18:50 | #140 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
Jak pięść do nosa... Powiedz, dlaczego możesz nazwać dziewczynę, którą chłopak podwozi na basen egoistką, materialistką itd., a ja nie mogę sugerować, że jesteś sępem i skąpcem nieskorym do poświęceń? |
|
2010-03-29, 18:57 | #141 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Nie powiedziałam, że co tylko chcę. Ale z jednej wypłaty coś zawsze można kupić, jakiś drobiazg czy wziąć drugą osobę do kina, na pizze. Nie mówię o prezentach za 500 zł.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
2010-03-29, 18:57 | #142 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Chyba wyjdzie na to, że jestem materialistką, bo zgadzam się z Pushit i Szugarbejb
Mój chłop też płaci za wspólne wyjścia, większość zakupów i do tego często kupuje mi prezenty (kupowałby jeszcze częściej, ale hamuję jego zapędy - więc nie jest tak, że duszę z niego ostatni grosz ) - nie widzę w tym nic złego co więcej wg. mnie kochający mężczyzna sam z siebie odczuwa potrzebę rozpieszczania swojej ukochanej, więc nie wiem skąd te komentarze o zmuszaniu i egoizmie Mam podobne doświadczenia jak Pushit - w nastoletnich związkach wszystko było dzielone po połowie - ale w dorosłym życiu taka zasada nie zawsze się sprawdza (z powodów, które zostały już wymienione..). A na miejscu autorki rzuciłabym typa w diabły wstyd, żeby ucząca się dziewczyna musiała płacić pracującemu chłopakowi za kino |
2010-03-29, 19:20 | #143 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
hmmm...zasadniczo to powinno być tak, że osoba, która jest w lepszej sytuacji finansowej powinna mieć proporcjonalnie większy wkład we wspólne "przedsięwzięcia" typu wyjście gdzieś czy wyjazd. I nie powinna mieć z tym większych problemów.
Ale. Druga strona nie powinna tego przyjmować za obowiązek pierwszej, a co najwyżej za jej dobrą wolę. Nie do pomyślenia jest dla mnie wyliczanie chłopakowi, z którym się spotykam i nie prowadzę wspólnego budżetu, co sobie kupił i za ile oraz oczekiwanie, że jak on sobie na zakupach coś kupi dla siebie, to mi też powinien odpalić dolę. Cóż, taktu trzeba i wyczucia w takich sprawach. Z obu stron. Więc autorko wątku, on nie ma obowiązku płacić za Ciebie rachunków jak gdzieś jesteście razem ale mógłby gdyby miał gest A widać gestu nie ma. Trudno. I tak bywa. ---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ---------- Chciałam jeszcze tylko dodać, że śmieszy mnie postawa jaką prezentują niektóre panie typu piczka zasadniczka co to nigdy, przenigdy nie dadzą za siebie płacić (albo dają ale z wielkim halo), prezentów żadnych nigdy nie chcą, a jak już to jeden zdechły tulipan na rok - kiedy facet nie jest jeszcze ich mężem, ale zaraz po ślubie to przepraszam bardzo, ale teraz to ty już płać drogi mężu. Już musisz. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2010-03-29 o 19:08 |
2010-03-29, 19:34 | #144 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2010-03-29, 20:26 | #145 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 55
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
a pewnie sama nim tyłek wozi .. Ja lubię być niezależna i czasem sama zapraszam swojego chłopaka na lody itp.nie pozwalając Mu płacić. Po prostu sprawia mi to przyjemność. A jak On nie zapłaci za wspólne wyjście do kina to nie jestem zdziwiona ani trochę, raczej mile zaskoczona gdy zaproponuje, że to zrobi. |
|
2010-03-29, 20:33 | #146 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
To bardzo śmieszne jest W życiu bym nie sądziła, że jak mój facet idzie ze mną na zakupy i ja sobie nabędę np płaszczyk za 300 zl, to jemu muszę też coś kupić Tak samo oczywiście jak idziemy jemu kupić spodnie, to nie rozglądam się za czymś, co on mógłby kupić mnie... Inna sprawa, że czasem on mi coś kupi (z reguły przychodzi, dzierżąc w rękach coś, co mu się podoba i oznajmia, że on by chciał żebym to miała i mi kupi ) i nie robię z tego wielkiego halo, nie proszę go o to, a jak chce zrobić mi prezent to mi miło. A ja mu lubię kupować jakieś ciuchy bo wtedy ma takie jakie mnie się podobają |
|
2010-03-29, 20:50 | #147 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
zgadzam się z szugarbejb i pushit.
Jako osoba, która trafiła na tego "prezentowego" Towarzysza Życia, może powiem, jak to u mnie wygląda. Dopóki go nie poznałam, nie lubiłam dostawac prezentów, krępowało mnie to, bo moja sytuacja finansowa nie była zbyt dobra i nie mogłam się odwdzięczyć, a to mnie bolało. Los chciał, żebym zwiazała się z mężczyzną, który może nie śpi na forsie i nie odpala cygar od studolarówek, ale ma przyzwoitą pensję. Ja w porównaniu do niego zarabiam grosze, starcza na moje potrzeby, jako takie utrzymanie, ale na nic więcej. Przez długi okres czasu miałam tragiczną sytuację finansowa w domu. Początkowo gdy TŻ sprawiał mi prezenty, byłam niesamowicie skrępowana. Co prawda przyjmowałam je, ale z niechęcią wypisaną na twarzy, w ogóle sie nie cieszyłam, gdy chodzilismy na zakupy mówiłam, że nic mi się nie podoba, żeby tylko czegoś nie kupił. Wielokrotnie mu mówiłam, ze nie chcę prezentów, że źle się będę czuła z tym, że on wydaje na mnie pieniądze i to niemałe (jak dla mnie) sumy. Na tym tle mieliśmy wiele kłótni, sprzeczek, aż w końcu raz, doprowadzony do ostateczności, wyznał mi, że jemu jest czasem tak cholernie przykro, kiedy ja nie chce czegoś od niego przyjąć, kiedy ja wybrzydzam w tych sklepach, kiedy te prezenty napawaja mnie niechęcią, że czasem aż mu łzy w oczach stają, że jest do tego stopnia smutny. I wyjaśnił mi wszystko - on wie, że zarabia dużo więcej, niż ja. Ma to, czego mu trzeba. Nie odbiera sobie chleba od ust, nie ściąga z karku ostatniej koszuli, więc nie powinnam czuć wyrzutów sumienia. On chce mi prezentować różne rzeczy, bo mnie kocha, bo chce widzieć radość na mojej twarzy, bo chce, bym pięknie pachniała, a mnie samej nie stać na dobre perfumy, bo chce, żebym pięknie wyglądała, a ja nie mogę pozwolić sobie na zbędną parę butów na obcasie, które założę tylko kilka razy do roku... Więc mi to kupuje. Powiedział, że dopóki różnica naszych finansów jest znacząca, dopóty on będzie mógł sobie na to pozwolić - to będzie mi prezenty sprawiał. I żebym nie była o to zła - jemu to sprawia niesamowitą radość. A ja jestem kobietą i jestem człowiekiem. Chciałabym móc iśc do sklepu i kupić to, co po prostu na mnie pasuje, bez patrzenia na cenę, szukania samych przecen i kalkulacji w głowie. Chciałabym móc kupić kolorowe buty, które będą pasować tylko do jednej sukienki. Skakałam z radości, jak dostałam wspaniałą zapalniczkę czy wymarzone perfumy. Byłam przeszczęśliwa, gdy mogłam ubrać nowy płaszcz na zimę, czy buty. Zawsze marzyłam o dobrym zegarku. Dostałam też Playstation2 (oszalałam wtedy. I mój brat też ) i rower, ale to już nie nowe, a po nim, bo kupił sobie nowsze modele. Za nasze wyjścia też zazwyczaj on płaci. Powiedział, że kiedy nie będzie miał pieniędzy, to po prostu mi to powie i wtedy będziemy chodzić na spacery, dzieląc się preclem i wodą mineralną, ale póki może, to chce zapraszać mnie na kolacje, kawę czy lody. Ja, ze swojej strony, staram się jak mogę. Uskładałam pieniądze i zafundowałam nam całego Sylwestra. Kupuję jakies małe rzeczy od serca, nawet głupie Chupa chupsy, które on uwielbia, własnoręcznie robie dla niego różne drobiazgi, prezenty, wkładam w to całą siebie... Czasem się uprę i postawię na swoim - zapłacę za nas w kawiarni, czy za kino, zabiorę go na przejażdżkę konną czy na koncert do Filaharmonii... I mimo że mój nakład finansowy jest nieporównywanie mniejszy, on jest przeszczęśliwy, jak może sobie zjeść zwykłego lizaka ode mnie. Nie czuję się uzależniona od niego, nie czuję się zobowiązana. Kocham go, będę jego żoną... Już stało się to dla mnie normalne. Nigdy nie miałam roszczeniowego podejścia do życia, szanuję pieniądze, bo sama wiem, że ciężko je zarobić. Nigdy nie wymagałam od niego żadnych prezentów, nie wymagałam poświęcania na mnie pieniędzy. Ale skoro jego to cieszy i mnie teraz już też, gdy zrozumiałam, czemu on to robi i pozbyłam się uprzedzeń - to czemu się przed tym wzbraniać rękami i nogami? I co, to, że po prostu cieszę się z tych prezentów i nie widzę w nich nic złego, robi ze mnie materialistkę?
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ! Będę Żoną! http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej. http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png Edytowane przez Aivilo Czas edycji: 2010-03-29 o 20:52 |
2010-03-29, 21:01 | #148 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
ale on nie jest wcale mniej sprytny, jak juz mi kupuje to buty w ktorych ujsc nie moge, bo mu sie podobaja Cytat:
zapewne nie jest odpowiedzialnym mezczyzna, ktory bedzie twoim opiekunem i partnerem i wyciagnie reke, jelsi stracisz prace i nie bedziesz miala co do garnka wlozyc, zamiast wyciagac cie na piwo - za twoje za to na bank jest sponsorem, jak to bylo? fuck friends? .... male rytualy sa bardzo wazne, chupa chupsy i jajko z niespodzianka, albo slodkei mleczko- zawsze cos wyladuje w koszyku na zakupy, zebym pozniej z duumnym usmiechem mogla mu podstawic pod nos mowiac "masz, prezent" Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2010-03-29 o 21:04 |
||
2010-03-29, 21:07 | #149 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 6 465
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Cytat:
pamietam ze na poczatku związku powiedziałam Tż , że mi troszke głupio jak on tak za wszystko płaci to prawie sie na mnie obraził i stwierdził że nie wyobraża sobie zapraszać gdzies swoja kobiete i dzielić rachunek na pół. Moj Tż , całe zeszłoroczne wakacje zafundował sam (jedzenie, spanie itp). Z mojej strony ( a raczej rodziców bo ja nie pracuje ) dostaliśmy pieniądze na wycieczke, miałam tez kilka zaskórniaków ale powiedział zebym sobie zostawiła na swoje potrzeby..... Pewnie za chwile usłysze że to jakies wyciaganie kasy czy cos takiego.... uwierzcie że nie i nie ma dla mnie nic złego w tym że to on płaci a nie ja. Ucze sie jeszcze i pieniedzy własnych nie mam a Tz nie wyobraza sobie wyciagac od moich rodziców. On uważa za swój obowiązek opieke nade mna w kazdej kwestii rowniez finansowej. No a gdy zaczne pracowac kasa bedzie wspólna z jednym kontem uważam ze taki układ jest ok.
__________________
|
|
2010-03-29, 21:24 | #150 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: Nieprzyjemny temat - PIENIĄDZE
Ciekawe czemu autorka jest tymczasowo zablokowana.
Po co ciągniecie temat? |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:52.