Zapuszczanie włosów cz. VII

[Agniesia1985]

Ja na youtobe oglądam filmiki ale tylko z czystej ciekawości bo po prostu lubię po ciężkim dniu pracy w taki sposób odpocząć. Strony tez czytam bo dzięki nim zdobywam wiedzę. Moje początki włosomaniactwa tak wyglądały że nie obcinałam włosów 2 lata ( o dziwo końcówki były w bardzo dobrym stanie) potem ta długość delikatnie zaczęła mi przeszkadzać a końce mimo że zdrowe zaczęły się puszyć i były suche. W domu dokonało się obcięcie z 5, 6 cm włosów i od tej chwili a za nie długo będzie 2 miesiące zapuszczam zdrowe włosy. Podcięcie im służyło bo zrobiły się gęste i jak na razie nie widzę rozdwojeń. Dzisiaj wieczorem planuję umyć głowę. Maseczkę nałożę tylko na 20 minut ( tyle wytrzymam bo będzie to pózna godzina) jakaś odżywka- może balsam Agafii z pokrzywą , dziurawcem i innymi fajnymi ziołami i innymi fajnymi ziołami a potem ile dam radę posiedzę z mokrymi włosami a jak sen złapie przerzuce za poduszke i spać. Zauważyłam że po szamponach z Green Pharmacy włosy mi się rozjaśniają. miała któraś z Was tak?

[czekoladka3]

Rysia 16 , ja czasem poczytam blogi anwen, aliny czy kosmetycznej hedonistki. Glownie szukam tam recenzji roznych produktow 🙂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agniesia1985]

Dziewczyny jednak teraz umyłam głowę. Jeszcze trochę czasu mam do wyjścia... ale zrobiłam odwrotnie niż planowałam bo umyłam szamponem oczyszczającym- Garnier Ultra Doux- siła roślin. Czuję mega oczyszczenie i zapach przepiękny. No nic z przetłuszczonymi i to dobrze włosami widać długo nie pochodzę.

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Tak, to dokładnie zaczęło się w roku 2011 wraz z rosnącą popularnością bloga Anwen. Kolejne wyrastały jak grzyby po deszczu. Przeczytałam ich dziesiątki i uważam to za zmarnowany czas. Na samym początku mówiono, że silikony i kosmetyki drogeryjne są niedobre dla włosów i stosując je oszukujemy same siebie, należy włosy pielęgnować naturalnie. Teraz kiedy blogi stały się banerami reklamowymi, nagle najlepsze są kosmetyki fryzjerskie. Takie odwrócenie kota ogonem.

Widząc te ogromne kolekcje mazideł do włosów podziwiam, że ktoś był w stanie to zużyć przed końcem terminu ważności. Niby to nie jest nasza sprawa, na co blogerki przeznaczają swoje pieniądze i równie dobrze mogą mieć sto masek do włosów i drugie tyle szamponów. Ale blogi generowały w jakimś stopniu zakupoholizm i sztuczne potrzeby. No i skoro wstawiały zdjęcia takich kolekcji to nie powinno ich dziwić to, że ludzi to trochę szokuje.

Kiedyś na jakimś blogu spotkałam się nawet z nakładaniem smalcu na włosy A wy spotkałyście się z jakimiś tego typu dziwnymi zjawiskami?

[Agniesia1985]

Ja oprócz szamponu ( to na samym poczatku tylko to i wyłącznie było) masek, odżywek ( to po jakimś czasie włosomaniactwa) i wcierek ( to mój nowo odkryty hit) nie nakładam na głowe nic więcej

[Rysia16]

Myślę, że te blogi to jest na prawdę skarbnica wiedzy dla osób, które faktycznie mogą mieć problemy z włosami (oczywiście spowodowane niewłaściwym dbaniem czy zabiegami u fryzjera ew. czasowym, słabszym stanem organizmu, nie mówię tu o problemach stricte dermatologicznych, hormonalnych albo innych takich, o których nie mam pojęcia) i totalnie nie wiedzą, jak zacząć. Ja zaczęłam czytywać jakieś blogi właśnie by uporać się z wypadaniem i nadmiernym niszczeniem i strączkowaniem włosów. Dzisiaj jestem zadowolona a pielęgnacja włosów sprawia mi radość. Z umiarem oczywiście. Są dni, gdy nakładam oleje, maski i inne cuda, a czasem umyję byle schaumą pożyczoną od brata i nałożę po macoszemu odżywkę.

A co do szokujących rzeczy, to 'trzycyfrowa', jak to ujęła komentująca pewien post, kolekcja odżywek i masek do włosów. Tylko nie wiem czy było ich 111 czy 999 - niezależnie od tego, ja mam chyba 3 lub 4 i to jest dla mnie za dużo.

Wiadomo, że blogerki często współpracują z jakimiś firmami, robią reklamy, to i kosmetyki dostają. A potem naiwniaczki takie jak ja pragną i pożądają drogich dupereli. A już w ogóle mówienie, że silikon czy SLS to największe zła tego świata to głupota. Jeśli akurat mi będą pasować, będę stosować i nie zmieniać tego pod wpływem jakiejś włosowej guru

[czekoladka3]

Wenszyca bylo.mnostwo roznych dziwactw, czesc nawet przytaczalysmy na watku 🙂 ale o smalcu pierwszy raz slysze
Ale pamietam ze bylo wcieranie masci konskiej , kropli zoladkowych. I Anwen kiedys pisala na blogu o stosowaniu masci na grzybice jako przyspieszacza porostu, ale to bylo bardzo dawno temu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agniesia1985]

Ja dzięki blogom zaczęłam swoją przygodę z włosomaniactwem a bardziej stan moich włosóœ tego się domagał. Startowałam od zera. Nie wiedziałam nic i w sumie teraz pół roku czytania tego wszystkiego tez nie wiem za dużo ale na pewno więcej niż jakiś czas temu.
Rysia16 Masz racje. Blogi to skarbnica wiedzy dla osób dopiero co zaczynających swoją przygodę z ratowaniem włosów jak było w moim przypadku. Byłam po ciężkiej chorobie. Lekarze uratowali mi zycie ale nikt nie powiedział jak ratowac włosy bo to przecież nie jest aż tak ważna. Je jednak wzięłam się za nie- właśnie od czytania blogów. Na samym początku tylko czytałam. Nie kupywałam od razu wszystkiego jeśli chodzi o kosmetyki. Krok po kroku, dzięki temu wiem co moim włosom służy a czego nie lubią.

[Pjerniczek]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;7372445 6]Tak, to dokładnie zaczęło się w roku 2011 wraz z rosnącą popularnością bloga Anwen. Kolejne wyrastały jak grzyby po deszczu. Przeczytałam ich dziesiątki i uważam to za zmarnowany czas. Na samym początku mówiono, że silikony i kosmetyki drogeryjne są niedobre dla włosów i stosując je oszukujemy same siebie, należy włosy pielęgnować naturalnie. Teraz kiedy blogi stały się banerami reklamowymi, nagle najlepsze są kosmetyki fryzjerskie. Takie odwrócenie kota ogonem.

Widząc te ogromne kolekcje mazideł do włosów podziwiam, że ktoś był w stanie to zużyć przed końcem terminu ważności. Niby to nie jest nasza sprawa, na co blogerki przeznaczają swoje pieniądze i równie dobrze mogą mieć sto masek do włosów i drugie tyle szamponów. Ale blogi generowały w jakimś stopniu zakupoholizm i sztuczne potrzeby. No i skoro wstawiały zdjęcia takich kolekcji to nie powinno ich dziwić to, że ludzi to trochę szokuje.

Kiedyś na jakimś blogu spotkałam się nawet z nakładaniem smalcu na włosy A wy spotkałyście się z jakimiś tego typu dziwnymi zjawiskami?[/QUOTE]

Słuszne obserwacje. Cieszę się, że nigdy przesadnie nie śledziłam wielkiej ilości blogów, zazwyczaj wpisywałam w wyszukiwarkę dany mój problem i po zasięgnięciu porady kończyłam czytanie. O smalcu na łeb nie czytałam, wysiadłam na wiszeniu głową w dół dla wzrostu włosów
Osobiście dotyka mnie moda na brak silikonów, bo coraz rzadziej spotykam je w kosmetykach, a często po superzdrowych, organicznych cudach miałam gniazdo zamiast włosów. Nierzadko nawet treściwe emolientowe maski są dla mnie za słabe i wilgoć ucieka z włosa. No i nie boję się przyklapu, a wręcz go pożądam.
Kiedyś na blogu Anwen była włosowa historia ślicznej nastolatki z gęstymi, grubymi brązowymi włosami. Nie bała się silikonów i komentarze mnie zszokowały - że oszustka, kretynka, że z silikonami to się nie liczy itp. Jaja jakieś. Odrzuca mnie od takich ludzi

[Friese]

Napisane przez czekoladka3

Wenszyca bylo.mnostwo roznych dziwactw, czesc nawet przytaczalysmy na watku �� ale o smalcu pierwszy raz slysze
Ale pamietam ze bylo wcieranie masci konskiej , kropli zoladkowych. I Anwen kiedys pisala na blogu o stosowaniu masci na grzybice jako przyspieszacza porostu, ale to bylo bardzo dawno temu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mnie pamiętam szokowało maść grzybicza na głowę... taak wtedy byłam zdizwiona
i ostatnio wizaż opublikował artkuł o stsowaniu ASPIRYNY na skalp ... - takżeee tego. https://wizaz.pl/Fryzury/Aspiryna-na...losow-i-lupiez

i mega mnie zdziwilo na watku tabletki/suplementy poprwiajace kondycje wlosow wpis wizazanki ze bierze LEK NA PROSTATĘ na porost wlosow ... no ale może ja się nie znam...

[czekoladka3]

Napisane przez Pjerniczek

Słuszne obserwacje. Cieszę się, że nigdy przesadnie nie śledziłam wielkiej ilości blogów, zazwyczaj wpisywałam w wyszukiwarkę dany mój problem i po zasięgnięciu porady kończyłam czytanie. O smalcu na łeb nie czytałam, wysiadłam na wiszeniu głową w dół dla wzrostu włosów
Osobiście dotyka mnie moda na brak silikonów, bo coraz rzadziej spotykam je w kosmetykach, a często po superzdrowych, organicznych cudach miałam gniazdo zamiast włosów. Nierzadko nawet treściwe emolientowe maski są dla mnie za słabe i wilgoć ucieka z włosa. No i nie boję się przyklapu, a wręcz go pożądam.
Kiedyś na blogu Anwen była włosowa historia ślicznej nastolatki z gęstymi, grubymi brązowymi włosami. Nie bała się silikonów i komentarze mnie zszokowały - że oszustka, kretynka, że z silikonami to się nie liczy itp. Jaja jakieś. Odrzuca mnie od takich ludzi

Tak wiszenie glowa w dol tez bylo, masakra
Tez nie rozumialam tej calej nagonki na silikony. Aktualnie nie wyobrazam sobie pielegnacji bez nich. A takie zachowanie ktore opisujesz jest naprawde nie na miejscu, to jakies wlosowe wariatki musialy byc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez Friese

mnie pamiętam szokowało maść grzybicza na głowę... taak wtedy byłam zdizwiona
i ostatnio wizaż opublikował artkuł o stsowaniu ASPIRYNY na skalp ... - takżeee tego. https://wizaz.pl/Fryzury/Aspiryna-na...losow-i-lupiez

i mega mnie zdziwilo na watku tabletki/suplementy poprwiajace kondycje wlosow wpis wizazanki ze bierze LEK NA PROSTATĘ na porost wlosow ... no ale może ja się nie znam...

to nawet ciezko skomentowac ... czego to ludzie nie wymysla

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulaa6]

Dziewczyny ja Was co jakiś czas podczytuję ale brak czasu nie pozwala ostatnio na więcej.

Ja pamiętam jaka sama byłam głupia kiedy odstawiłam silikony, to była najgorsza decyzja w moim życiu bo moje zdrowe włosy zamieniły się w siano. Jedyny plus tego bumu na silikony to szampony bo przestałam używać tych kremowych/perłowych naszpikowanych oblepiającym filmem, który powodował u mnie swędzenie, łupież a potem wypadanie.
Dla mnie szokiem był ten miks musztardowego oleju i ćmuj wie czego. Od samego czytania głowa mnie piekła.

[Pjerniczek]

Napisane przez paulaa6

Dziewczyny ja Was co jakiś czas podczytuję ale brak czasu nie pozwala ostatnio na więcej.

Ja pamiętam jaka sama byłam głupia kiedy odstawiłam silikony, to była najgorsza decyzja w moim życiu bo moje zdrowe włosy zamieniły się w siano. Jedyny plus tego bumu na silikony to szampony bo przestałam używać tych kremowych/perłowych naszpikowanych oblepiającym filmem, który powodował u mnie swędzenie, łupież a potem wypadanie.
Dla mnie szokiem był ten miks musztardowego oleju i ćmuj wie czego. Od samego czytania głowa mnie piekła.

Ano właśnie. Ja też nie mogę używać oblepiających szamponów, bo od razu skalp szaleje. Od pół roku używam szamponów EcoLab (pigwowy moim faworytem), bo są delikatne, za to na długości moje włosy domagają się chemii Postanowiłam niedługo zamówić czyste silikony kosmetyczne i tuningować nimi swoje zasoby

[Wolha wRedna]

Czeeeeeść

Widzę, że tu wzmożony ruch ostatnio. Niestety nie nadrobię, rzuciłam tylko okiem. Co do blogów itp. Już nie czytam. Od dłuższego czasu to dla mnie powielanie ciągle tego samego. Co do dzikich pomysłów - można się pośmiać

Mnie tematy włosowe już mocno ostygły. Może się to trochę zmieni w najbliższym czasie, bo idę za tydzień do fryzjera i myślę że 10 cm pójdzie na pewno, a jeśli będę odważna to może trochę więcej

Zrobiłam małe zakupy włosowe ponieważ wszystko mi się kończyło. Mam taką smutną dla mnie obserwację, nadal mamy wysyp rosyjskich kosmetyków, ale właściwie korzystać mogę tylko z tych, które są na rynku od dawna. Większość nowości jest zaprawiona kokosem, kakao albo proteinami. Na fali mody na nie pojawiło się też sporo takich, które wcale nie mają super składów.

Zamówiłam makę. Z okazji cięcia powalczę o gęstość

Na Polu Henny pojawiły się nowości. Zarezerwowałam sobie roślinkę, która ma podbić w hennie czerwień, już się nie mogę doczekać

[paulaa6]

Napisane przez Pjerniczek

Ano właśnie. Ja też nie mogę używać oblepiających szamponów, bo od razu skalp szaleje. Od pół roku używam szamponów EcoLab (pigwowy moim faworytem), bo są delikatne, za to na długości moje włosy domagają się chemii Postanowiłam niedługo zamówić czyste silikony kosmetyczne i tuningować nimi swoje zasoby

O przyjrzę się im jak figa to koniecznie
Moja głowa kocha mega oczyszczanie najlepiej ziołowymi szamponami że aż włos skrzypi ale długość kocha odzywki i maski tworzące film i ujarzmiajace te moje grube, gęste kłaki.

[czekoladka3]

Wolha koniecznie pochwal sie efektami tej nowej henny 🙂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agniesia1985]

Ja raz na tydzień robię włosom mocne oczyszczenie i używam drogeryjnych szamponów do tego i jestem zadowolona. Czuję że moje włosy odżywiają przy tym zabiegu więc sls jak najbardziej uzywam choć nie na co dzień.

[Wolha wRedna]

Napisane przez paulaa6

O przyjrzę się im jak figa to koniecznie
Moja głowa kocha mega oczyszczanie najlepiej ziołowymi szamponami że aż włos skrzypi ale długość kocha odzywki i maski tworzące film i ujarzmiajace te moje grube, gęste kłaki.

Miałam wszystkie szampony EcoLab i polecam Dodatkowo, połowa z nich ma piękne zapachy i można siedzieć z buteleczką przy nosie i niuchać. Nie są mocno drogie, a bardzo wydajne. Jeden starczał mi na 5-6 miesięcy mycia co 4 dni. Teraz kupiłam jeden z ich balsamów, niestety maski mi odpadają bo właśnie wszystkie mają kakao, shea albo proteiny

Napisane przez czekoladka3

Wolha koniecznie pochwal sie efektami tej nowej henny 🙂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno się pochwalę. Mam teraz pikny odrost, ale poczekam. Muszę w międzyczasie wypróbować maskę koloryzującą (także czerwoną), którą kiedyś otrzymałam od Viekki. Niestety przez kilka miesięcy bałam się używać takich rzeczy na skalp, ponieważ miałam ogólne problemy dermatologiczne.

[paulaa6]

Napisane przez Wolha wRedna

Miałam wszystkie szampony EcoLab i polecam Dodatkowo, połowa z nich ma piękne zapachy i można siedzieć z buteleczką przy nosie i niuchać. Nie są mocno drogie, a bardzo wydajne. Jeden starczał mi na 5-6 miesięcy mycia co 4 dni. Teraz kupiłam jeden z ich balsamów, niestety maski mi odpadają bo właśnie wszystkie mają kakao, shea albo proteiny

Dziękuję bardzo za polecenie!

[houseofcolours]

Moje kręcone włosy zaczynają po prostu być smętnie przyklapnięte przez to, że są za długie i za ciężkie, zaczęłam przez to znowu prostować, kupiłam sobie doczepy i choć sięgają tylko do połowy pleców to czuję się w nich jak Maryja coraz częściej myślę nad ścięciem do długości trochę za ramiona. Któraś kardashianka się niedawo tak obcięła i wygląda prześlicznie świeżo i tak dziewczęco

[Wolha wRedna]

Napisane przez houseofcolours

Moje kręcone włosy zaczynają po prostu być smętnie przyklapnięte przez to, że są za długie i za ciężkie, zaczęłam przez to znowu prostować, kupiłam sobie doczepy i choć sięgają tylko do połowy pleców to czuję się w nich jak Maryja coraz częściej myślę nad ścięciem do długości trochę za ramiona. Któraś kardashianka się niedawo tak obcięła i wygląda prześlicznie świeżo i tak dziewczęco

Przybij piątkę przyliz grawitacyjny jak nic dlatego moje idą do ścięcia w piątek. Wiedzą co je czeka więc na złość pięknie się po myciu ułożyły w takie topielicowe falki ale nie ze mną te numery!

[CoffeeLover8]

a próbowałyście wcierek? ja jeszcze nie, ale własnie się zastanawiam. podobno wzmacnia i odżywia cebulki, więc działa też skutecznie na porost włosów. ta metoda wydaje się być dosyć łatwa. dla zainteresowanych zamieszczam linka z artykułem. powinien wszystko wyjaśnić.

http://www.biomedical.pl/uroda/wcierki-6656.html

[Rysia16]

Napisane przez CoffeeLover8

a próbowałyście wcierek? ja jeszcze nie, ale własnie się zastanawiam. podobno wzmacnia i odżywia cebulki, więc działa też skutecznie na porost włosów. ta metoda wydaje się być dosyć łatwa. dla zainteresowanych zamieszczam linka z artykułem. powinien wszystko wyjaśnić.

http://www.biomedical.pl/uroda/wcierki-6656.html

Ja zakupiłam jakiś czas temu wcierkę jantar, używałam może z 10 dni, potem zaprzestałam, nie wiem w sumie dlaczego, teraz stosuję wcierkę zrobioną samodzielnie z przepisu na Zrób Sobie Krem (na przetłuszczającą się skórę głowy). Jak na razie jest to ponad tydzień, jednak nie codziennie, tylko po każdym myciu głowy, bo jakbym miała nakładać coś na taką tłustą już skórę chyba dostałabym szału. Jak na razie jakichś większych efektów nie widzę - uzyskałam zawrotny wynik półtoradniowej świeżości, więc spokojnie mogę wyjść do ludzi na drugi dzień po umyciu
Jeśli chodzi o przyrost włosów, jak najbardziej. Myślę, że tutaj przysłużyły się obie wcierki, bo mam tyle sterczących kilkucentymetrowych włosków, że wyglądają jak grzywka

[Friese]

Cześć Dziewczyny, zdaję relację z okresu zapuszczeniowego
przez miesiąc brałam:
revalid - 0 przyspieszonego porostu
olej z wieiołka firmy GAL, zgodnie z rekomendacją Anwen - 0 przyspieszonego porostu.

Moje włosy rosną miesięcznie 0,5 cm... , nie więcej. nigdy.
Od 2 tygodni stosuję wcierkę z kozieradki i mam już 0,5 cm a z tyłu bardziej 1 cm odrostu !

ahh ta kozieradka w moim przypadku - niezastąpiona.


Wiecie ile może stać w lodówce zanim powinnam ją wylać i zaparzyć nową?
jak stała w łazience to po 3 dniach brzydko pachniała, ale z lodówki prawie nie ma zapachu... nie niszczę jej właściwości wstawiając ją do lodówki?

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Napisane przez czekoladka3

Wolha koniecznie pochwal sie efektami tej nowej henny 🙂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

też czekam na zdjęcia

[Pjerniczek]

Napisane przez Friese

Cześć Dziewczyny, zdaję relację z okresu zapuszczeniowego
przez miesiąc brałam:
revalid - 0 przyspieszonego porostu
olej z wieiołka firmy GAL, zgodnie z rekomendacją Anwen - 0 przyspieszonego porostu.

Moje włosy rosną miesięcznie 0,5 cm... , nie więcej. nigdy.
Od 2 tygodni stosuję wcierkę z kozieradki i mam już 0,5 cm a z tyłu bardziej 1 cm odrostu !

ahh ta kozieradka w moim przypadku - niezastąpiona.


Wiecie ile może stać w lodówce zanim powinnam ją wylać i zaparzyć nową?
jak stała w łazience to po 3 dniach brzydko pachniała, ale z lodówki prawie nie ma zapachu... nie niszczę jej właściwości wstawiając ją do lodówki?

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------



też czekam na zdjęcia

Kurde, ja też mam kozieradkę w domu i od roku leży nierozpakowana Trzeba się ogarnąć i wcierać
Lodówka nie zaszkodzi, a w temperaturze pokojowej faktycznie napar szybko się zepsuje. Mam w domu olejek herbaciany, jest mocno antybakteryjny i tak sobie pomyślałam, że do swojej wcierki dodałabym dosłownie jedną kropelkę. Dłuższa świeżość i może podziałało by też leczniczo na skalp?

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Od jakichś 3 miesięcy włosy wypadają mi w większej ilości, lecz nie garściami. Czy to możliwe, że dzieje się to przez zmianę struktury włosów? Zauważyłam przy czole trochę grubych i ciemnych włosów, a zawsze miałam cienkie i raczej jasne. Nie są one raczej dysplastyczne, ponieważ mają gładką powierzchnię, nie są chropowate w dotyku.

[Agniesia1985]

Jeśli chodzi o wcierki trochę ich przetestowałam. Teraz testuje wcierkę- orientana ajurwedyjski tonik do włosów. Ma 100 ml ale jest bardzo wydajny. Ma przyjemny zapach a po nałożeniu i masażu odczuwam delikatne ciepło głowy. Używam po myciu włosów i co ważne nie przetłuszcza włosów jeśli się go nałozy nie bardzo dużo na skalp. Polecam wcierkę Wianek zwłaszcza na gorące upały. Zawiera mentol więc super odświeża. W kolejce czeka wcierka duża bo az 200 ml- serum z Ekolab stymulujące wzrost. A jak wasze włosy reagują na taką zmianę pogody raz gorąco raz deszczowo?

[Friese]

Napisane przez Agniesia1985

(...) A jak wasze włosy reagują na taką zmianę pogody raz gorąco raz deszczowo?

ja jestem w miejscu gdzie jest ciągle gorąco, często jestem nad morzem (co drugi dzień) i moje włosy po słonej wodzie i słońcu zrobiły się "święcace" żółte mialam blond jasny żółto-chłodny a teraz są okropne czy też tak macie, drogie blondynki? da isę tego czymś pozbyć czy to natura blond włosów że latem takie się robią?




mały offtop, ale nie mam gdzie zapytać - wybaczcie a może umiecie mi pomóc:
Farbowanie włosów farbą fryzjerską - prośba o poradę:

- mam farbę revlon young color excel : fryzjer mi kładł 8.0 + 8.3 ale wypłukując się (położył mi na jasny żółty blond, bo chcę go przyciemnić) zrobiła się ruda od 8.3 zapewne... na szczęście po 1mscu rudy się wypłukał ale stały się bardziej żółte, właśnie jak na górze pisałam.
czy jeśli położę sobie 8.0 bez tej 8.3 to będize ok?
czy trzeba mieszać dwa odcienie zawsze bo jeden odcień nie wyjdize albo coś?
mój kolor na zdjęciu: https://images84.fotosik.pl/647/aa58a22c64f38db6.jpg

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez Pjerniczek

Kurde, ja też mam kozieradkę w domu i od roku leży nierozpakowana Trzeba się ogarnąć i wcierać
Lodówka nie zaszkodzi, a w temperaturze pokojowej faktycznie napar szybko się zepsuje. Mam w domu olejek herbaciany, jest mocno antybakteryjny i tak sobie pomyślałam, że do swojej wcierki dodałabym dosłownie jedną kropelkę. Dłuższa świeżość i może podziałało by też leczniczo na skalp?

czytałam że dziewczyny dodają olejki do kozieradki, jakiś tam olejek - nie pamiętam nazwy - sprawia że nie czuje się zapachu kozieradki. Więc może rzeczywiscie spróbuj z tym herbacianym

[Agniesia1985]

Friese coś z tymi różnymi kolorami to wiem po sobie. Ja mam ciemne- brązowe włosy a końcówki mam jasniejsze wpadające w rude. Kiedyś właśnie te rude podcinałam ale odrastają właśnie takie, widać taka moja natura. Zaakceptowałam to i teraz nawet mi się podoba takie naturalne dwu kolorowe włosy. Natomiast co do słońca to ono nie za dobrze działa na włosy- wysusza i rozjasnia więc najlepiej wtedy w najgorsze upały nakładać kapelusz lub husteczke na włosy jak mamy zamiar pół dnia być na słońcu albo przynajmniej zadbać o końce włosów nakładając serum lub olej. Jeśli chodzi o farbowanie nie pomogę bo nigdy farby w ręku nie trzymałam, mam naturalny kolor włosów

[Friese]

Agniesia1985 serdecznie dziękuję za odp !
No właśnie bagatelizowałam kapelusz/chusteczkę ale masz rację, skoro rozjaśnia i niszczy to się przestawię i zacznę nosić. A Twoje włosy to jak sombre/ombre które tyle dziewczyn próbuje uzyskać u fryzjera ..