Ćwiczycie regularnie? Plotkowo-aktywnie, cz.2.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Wolha wRedna

Zdzwilam sie poztywnie, bo ja w porownaniu z Wami to sie trenigowo obijam, ale przypadkowe zdjecia mowia co innego. Od dosc dawna nie chce mi sie bawic hantlami tak jak kiedys (randomowy trening z YT + 3 serie z hantlami na rece i troche pompek), a wczoraj bylam z kolezankami na pewnym evencie. Oczywiscie narobilysmy sobie mase zdjec i tak.... podobaja mi sie te moje rece. Nie spodziewalam sie. Przyjemnie zdziwienie na plus



Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Super Na przypadkowych zdjęciach też się sobie podobam i mam lekkie zdziwko "to są moje ręce?"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

+ Dzisiaj byłam na badaniu, mierzono mi puls /rytm serca i lekarka spytała, czy uprawiam sport, bo z pulsacji wygląda, że tak. Też miło mi się zrobiło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Wolha wRedna

Zdzwilam sie poztywnie, bo ja w porownaniu z Wami to sie trenigowo obijam, ale przypadkowe zdjecia mowia co innego. Od dosc dawna nie chce mi sie bawic hantlami tak jak kiedys (randomowy trening z YT + 3 serie z hantlami na rece i troche pompek), a wczoraj bylam z kolezankami na pewnym evencie. Oczywiscie narobilysmy sobie mase zdjec i tak.... podobaja mi sie te moje rece. Nie spodziewalam sie. Przyjemnie zdziwienie na plus



Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Super!
To życzę, żeby była to motywacja do dalszego robienia pozytywnych skutków.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89035106]+ Dzisiaj byłam na badaniu, mierzono mi puls /rytm serca i lekarka spytała, czy uprawiam sport, bo z pulsacji wygląda, że tak. Też miło mi się zrobiło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]




Mnie też najbardziej podbudowują "komplementy" od lekarzy i fizjoterapeutów.

[squirrelqa]

Haha Cava też mam podobnie "Jaki ładny cholesterol" zawsze poprawia humor

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dolczi]

Mnie ostatnio podczas USG zapytano co ćwiczę, bo widać Szkoda tylko, że widać w środku, a nie widać na zewnątrz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Tak jeszcze a propos wegańskiej diety wysokobiałkowej to są fajne kanały na YouTube, nie są może mega odkrywcze, ale są fajnie zrobione, prowadzący są pozytywni i zawsze można się czymś zainspirować.
https://youtu.be/imgLK6CI8eI
https://youtube.com/c/Simnettnutrition

Chyba na tym wątku ktoś jeszcze pisał o kanale Pick up Limes i jeszcze jakimś, ale ani nie pamiętam ani nie mogę znaleźć jakim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez MariaFrancesca

Tak jeszcze a propos wegańskiej diety wysokobiałkowej to są fajne kanały na YouTube, nie są może mega odkrywcze, ale są fajnie zrobione, prowadzący są pozytywni i zawsze można się czymś zainspirować.
https://youtu.be/imgLK6CI8eI
https://youtube.com/c/Simnettnutrition

Chyba na tym wątku ktoś jeszcze pisał o kanale Pick up Limes i jeszcze jakimś, ale ani nie pamiętam ani nie mogę znaleźć jakim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki już sprawdzam, co tam jest pysznego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89034884]Super Na przypadkowych zdjęciach też się sobie podobam i mam lekkie zdziwko "to są moje ręce?"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Napisane przez cava

Super!
To życzę, żeby była to motywacja do dalszego robienia pozytywnych skutków.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------




Mnie też najbardziej podbudowują "komplementy" od lekarzy i fizjoterapeutów.

Dziękuję

Hahaha, mnie kiedyś gin na badaniu powiedziała, że "pani to chyba ćwiczy, bo niezłe mięśnie wyczuwam" (jak mi ugniatała brzuch). Uśmiałam się wtedy cudnie, bo akurat ja po prostu mam całkiem niezły brzuch, jak mi go oczywiście ciąża spożywcza nie wywali i nie zasłoni mięśni.

[sublips]

Ja z kolei muszę powiedzieć, że moje ręce na zdjęciach mi się nie podobają, może dlatego że moje bliskie koleżanki nie ćwiczą i mają po prostu bardzo szczupłe, wręcz chude ręce, więc ja się czuję, jakbym była jakaś ogromna. Szczególnie biorąc pod uwagę że moje ramiona są szerokie same w sobie; a jak patrzę na siebie bez tego porównania czy w lustrze to jest w porządku, moja sylwetka też ogólnie jest ok, ale do wakacji chciałabym zgubić parę kilo, więc mniej jem. Zresztą prawdopodobnie przeszłam covid, do tego dosyć stresującą sytuację w życiu i muszę powiedzieć, że nie odzyskałam dawnego apetytu i ogólnie przyjemności z jedzenia.

No ja regularnie ostatnio ćwiczę, szczególnie crossfit, i tylko mam nadzieję, że będę miała nadal taką możliwość. Ogólnie wypada mi tak 4-5 treningów tygodniowo i nie wiem, czy to tylko psychiczne nastawienie, ale jak pójdę na zajęcia grupowe, to czuję się, że poćwiczyłam, a w domu - nawet z Caroline - niby miałam takie poczucie, ale nie do końca. Po crossficie np. czuję się o wiele lepiej psychicznie, może te mityczne endorfiny się jednak wydzielają .
Za to jednak z Mi Banda 3 nie jestem zadowolona, bo wydaje mi się, że źle mi mierzy puls, ale może to moja wina, bo moczyłam ten zegarek i myję się z nim, a nie jest wodoodporny. Zainwestowałabym w droższy zegarek, ale nie wiem, czy warto kupić Garmin np.; Mi Bandy są też dosyć brzydkie, w ogóle nie pasują do moich stylówek, bo ubieram się głównie w sukienki, więc tym bardziej chciałabym coś innego. A zegarek sportowy jednak noszę cały czas, bo zależy mi też na danych ze snu plus informacji o liczbie kroków.

[Wolha wRedna]

Ja mam w większości koleżanki niećwiczące i albo coś około mojej wagi, albo więcej. Ale prawda jest też taka, że jakoś mało zwracam uwagę na szczegóły u innych, tzn. nie że nie wiem jak one wyglądają, ale powiedzmy, że jak któraś narzeka, że przytyła to ja tego nigdy nie widzę wobec siebie jesteśmy po prostu o wiele bardziej krytyczni.


Mam Mi banda 4 i u mnie za to liczenie kcal ssie, ale liczyłam się kupując opaskę za 100 kilka zł. Za mało ćwiczę żeby się bawić w Garminy więc raczej nie będę zmieniać. Co do estetyki, kupiłam ostatnio złotą bransoletkę i mi całkiem odpowiada. Do ćwiczeń zmieniam na gumową, bo jakoś nie wierzę, że ta metalowa złota zapinana na magnes wytrzymałaby niektóre ruchy.

[sublips]

Napisane przez Wolha wRedna

Ja mam w większości koleżanki niećwiczące i albo coś około mojej wagi, albo więcej. Ale prawda jest też taka, że jakoś mało zwracam uwagę na szczegóły u innych, tzn. nie że nie wiem jak one wyglądają, ale powiedzmy, że jak któraś narzeka, że przytyła to ja tego nigdy nie widzę wobec siebie jesteśmy po prostu o wiele bardziej krytyczni.


Mam Mi banda 4 i u mnie za to liczenie kcal ssie, ale liczyłam się kupując opaskę za 100 kilka zł. Za mało ćwiczę żeby się bawić w Garminy więc raczej nie będę zmieniać. Co do estetyki, kupiłam ostatnio złotą bransoletkę i mi całkiem odpowiada. Do ćwiczeń zmieniam na gumową, bo jakoś nie wierzę, że ta metalowa złota zapinana na magnes wytrzymałaby niektóre ruchy.

No do moich ćwiczeń Mi Band mi nie wystarcza, bo jest kompletnie dla mnie niewiarygodny, a jednak interesuje mnie, jaki puls mam podczas treningu. Czasami podczas lekkich ćwiczeń pokazuje mi absurdalny puls, a przy ciężkim treningu mi zaniża - czasami właśnie ten puls byłby dla mnie wyznacznikiem, że pora zwolnić/ przyspieszyć.

Ja właśnie mam dwie najbliższe koleżanki bardzo szczupłe, przy "większych" wypadam korzystniej, ale w sumie, jak popatrzyłam na swoje zdjęcia z jakiegoś maratonu na siłowni sprzed trzech lat - i byłam trochę chudsza - to wcale mi się moja sylwetka jakoś nie podoba bardziej niż teraz, jakieś takie nikłe te ramiona i tyłek też. Ale chyba trudno sobie rzeczywiście dogodzić .

[cava]

Napisane przez sublips

Ja z kolei muszę powiedzieć, że moje ręce na zdjęciach mi się nie podobają, może dlatego że moje bliskie koleżanki nie ćwiczą i mają po prostu bardzo szczupłe, wręcz chude ręce,

Ja nie bardzo lubię takie cieniutkie ręce, kiedyś miałam i nie lubiłam ich pokazywać. Tak samo ramion się wstydziłam.
Teraz uwielbiam je pokazywać.

Uwielbiam u kobiet wyćwiczone ramiona i ręce, nabierają zdecydowanych linii, tracą obłości, jest w nich coś bardzo charakterystycznego i bez względu czy masa jest większa czy nieduża typowa dla cardio, po prostu po liniach ramion widać ze kobieta ćwiczy.
I to są zupełnie inne linie niż u mężczyzn, mężczyźni jakoś inaczej nabierają tam masy, oni się właśnie bardziej zaokrąglają w ramionach intekach jak ćwiczą.

Bardo tęsknie do zajęć grupowych, ale póki się u nas w okolicy nie skończy masakra kompletnej przebudowy dróg, to nie wrócę. Bo teraz jedzie się dłużej niż bym na piechotę szła, a na piechotę miejscami nie ma jak przejść. półtorej godziny jechania w obie strony, żeby dojechać 5 km…

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Mnie też sie nie podobają cienkie niewycwiczone ręce, są takie bezkształtne. Często widać u różnych modelek, dla wielu kobiet ideał, dla mnie meh.
Mnie się kończy karnet na siłownię, w przyszłym tygodniu ostatnie dni i też będzie mi brakować zajęć , ale już raczej nie wrócę, bo też dojazd mi zajmował prawie godzinę. Miało być blisko pracy, a w koncu i tak czesciej chodziłam w dni wolne, a teraz na dodatek zmieniłam pracę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahaszi]

Napisane przez Wolha wRedna

Mam Mi banda 4 i u mnie za to liczenie kcal ssie, ale liczyłam się kupując opaskę za 100 kilka zł. Za mało ćwiczę żeby się bawić w Garminy więc raczej nie będę zmieniać. Co do estetyki, kupiłam ostatnio złotą bransoletkę i mi całkiem odpowiada. Do ćwiczeń zmieniam na gumową, bo jakoś nie wierzę, że ta metalowa złota zapinana na magnes wytrzymałaby niektóre ruchy.

Podałabyś link do tej bransolteki? Właśnie szukam czegoś bardziej eleganckiego do MiBanda.

[Baas]

Napisane przez sublips

Ja z kolei muszę powiedzieć, że moje ręce na zdjęciach mi się nie podobają, może dlatego że moje bliskie koleżanki nie ćwiczą i mają po prostu bardzo szczupłe, wręcz chude ręce, więc ja się czuję, jakbym była jakaś ogromna. Szczególnie biorąc pod uwagę że moje ramiona są szerokie same w sobie; a jak patrzę na siebie bez tego porównania czy w lustrze to jest w porządku, moja sylwetka też ogólnie jest ok, ale do wakacji chciałabym zgubić parę kilo, więc mniej jem. Zresztą prawdopodobnie przeszłam covid, do tego dosyć stresującą sytuację w życiu i muszę powiedzieć, że nie odzyskałam dawnego apetytu i ogólnie przyjemności z jedzenia.

No ja regularnie ostatnio ćwiczę, szczególnie crossfit, i tylko mam nadzieję, że będę miała nadal taką możliwość. Ogólnie wypada mi tak 4-5 treningów tygodniowo i nie wiem, czy to tylko psychiczne nastawienie, ale jak pójdę na zajęcia grupowe, to czuję się, że poćwiczyłam, a w domu - nawet z Caroline - niby miałam takie poczucie, ale nie do końca. Po crossficie np. czuję się o wiele lepiej psychicznie, może te mityczne endorfiny się jednak wydzielają .
Za to jednak z Mi Banda 3 nie jestem zadowolona, bo wydaje mi się, że źle mi mierzy puls, ale może to moja wina, bo moczyłam ten zegarek i myję się z nim, a nie jest wodoodporny. Zainwestowałabym w droższy zegarek, ale nie wiem, czy warto kupić Garmin np.; Mi Bandy są też dosyć brzydkie, w ogóle nie pasują do moich stylówek, bo ubieram się głównie w sukienki, więc tym bardziej chciałabym coś innego. A zegarek sportowy jednak noszę cały czas, bo zależy mi też na danych ze snu plus informacji o liczbie kroków.

A może coś takiego: Smartwatch Amazfit GTS 2 Mini ??
Moja koleżanka z pracy ma go już z rok i jest bardzo zadowolona, ale ona nie ćwiczy. Sama się nad nim zastanawiam, bo ma np. gps. Kosztuje coś ponad 300 zł, ale ja chyba poczekam na jakąś promocję.

[Likka9]

Ja polecam sobie wypisać- co serio jest mi potrzebne w zegarku sportowym, z czego będę korzystać a co będzie tylko nieużywanym bajerem i na tej podstawie szukać modeli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia_9508]

Ja tak samo zrobiłam z zegarkiem, że wypisałam, czego potrzebuję. Ważna dla mnie była opcja ustawienia interwału w treningu, a to zdyskwalifikowało praktycznie 90% zegarków. I żeby miał okrągła tarcze i GPS. No i żeby było mnie stać. I tym sposobem zostałam posiadaczką Garmina Forerunnera. Gdyby nie te wymagania, to bym kupiła połowę tańszy i też bym pewnie była zadowolona.
Fajnie widzieć swoje życie i formę w liczbach

Co do zmian w sylwetce, to aż żałuję, że sama nie mam żadnego porządnego zdjęcia do porównania, bo efekty widzę gołym okiem. Nie przyszło mi do głowy by się uwiecznić, bo nowy cykl treningowy rozpoczęłam dla przyjemności i zdrowia, nie dla figury, a teraz pojawiły się "efekty uboczne" w postaci mięśni i spadku kg.

[MariaFrancesca]

Jeszcze jedna fajna opcja jeśli chodzi o wysokoproteinowe, wegańskie jedzenie. Ciekawy przepis na klopsiki z tofu i w końcu zdrowsza wersja Mac & cheese (nie jak ten amerykański klasyk, gdzie patrząc na filmiki myślisz "cholesterol lubi to").

Widzę, że są różne podejścia do weganizmu, jedne bardziej bazują na odtwarzaniu mięsnych odpowiedników (niektóre dla mnie do poziomu absurdu, łącznie z barwnikami, żeby kawałek seitanu wyglądał jak boczek), inne są bardziej czyste. To drugie podejście jest mi bliższe, choć ja weganką nie jestem, więc może łatwo się mówi. Też jem wegańskie sery, choć moim zdaniem składowo to zło, nie mają ani krztyny białka. Dlatego nauczyłam się jeść tosty z samym tofu zamiast sera albo z mieszanką tofu i wegańskiego sera. Pizzę lubię nawet bez posypki z tofu czy z sera, zależnie od ciasta i ilości warzyw to albo samo ciasto z warzywami albo odrobina oliwy na wierzch.

https://youtu.be/AS8GKUWekeI

Sorki za spamowanie, ale leżę z lekką wersją covida i dochodzę do siebie, więc oglądam wszelkiego rodzaju filmiki na Youtube, a z treningów nici (lekką, bo jestem szczepiona).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Maria, szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

Strasznie dużo osób choruje , mam wrażenie ze jest pod tym względem o wiele gorzej niż w tamtym roku.:/

[MariaFrancesca]

Napisane przez cava

Maria, szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

Strasznie dużo osób choruje , mam wrażenie ze jest pod tym względem o wiele gorzej niż w tamtym roku.:/

Dzięki wielkie . Nie jest źle, w weekend się zaczęło, powoli się wygrzebuję. Chyba teraz więcej dzieci przenosi, przynajmniej w moim otoczeniu bardzo dużo grup przedszkolnych i szkolnych jest na kwarantannach. Jak się siedzi tydzień z takimi przekaźnikami w domu to niestety człowieka dopadnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[16fcd1ff0b24257bafb17301dac5f706a9d6f7ac_61da25acd43dc]

Napisane przez cava

Ja nie bardzo lubię takie cieniutkie ręce, kiedyś miałam i nie lubiłam ich pokazywać. Tak samo ramion się wstydziłam.
Teraz uwielbiam je pokazywać.

Uwielbiam u kobiet wyćwiczone ramiona i ręce, nabierają zdecydowanych linii, tracą obłości, jest w nich coś bardzo charakterystycznego i bez względu czy masa jest większa czy nieduża typowa dla cardio, po prostu po liniach ramion widać ze kobieta ćwiczy.
I to są zupełnie inne linie niż u mężczyzn, mężczyźni jakoś inaczej nabierają tam masy, oni się właśnie bardziej zaokrąglają w ramionach intekach jak ćwiczą.

Bardo tęsknie do zajęć grupowych, ale póki się u nas w okolicy nie skończy masakra kompletnej przebudowy dróg, to nie wrócę. Bo teraz jedzie się dłużej niż bym na piechotę szła, a na piechotę miejscami nie ma jak przejść. półtorej godziny jechania w obie strony, żeby dojechać 5 km…

Ja lubię chude ręce, zwłaszcza tę "kanciastośc" na ramionach. Nogi, kolana, widoczne obojczyki, widoczne żebra, kosci miednicy. Niestety już dawno straciłam taką "kościstość".

[sublips]

Cava, Celestine nie zazdroszczę Wam tej odległości od siłowni, chyba wtedy też by mi się nie chciało tyle czasu spędzać na dojeździe, szczególnie przy tej pogodzie za oknem. Ja mieszkam w takim mieście, że mam siłownię koło siłowni z sieciówki, w której mam karnet, a ulubione kluby po drodze z pracy i niedaleko z domu, więc czy pracuję zdalnie, czy nie, to mogę spokojnie dojechać w ciągu kilkunastu minut.

Trudno powiedzieć, co mi się dokładnie podoba, ale np. lubię biodra, które się rozszerzają. Sama mam tyłek zbudowany na siłowni po części, ale bioder takich "rozszerzonych" nie mam, a za to szerokie ramiona. Ale rzeczywiście takie bardzo chude ręce mi się nie podobają; może banałem w stylu Paulo Coelho jest to, że nigdy nie jest się w pełni zadowolonym i na siebie się patrzy krytyczniej, bo jak patrzę na swoje zdjęcia z okresu X, to zazdrościłam jakiejś dziewczynie bardzo szczupłej sylwetki, a sama wcale nie byłam grubsza. Ważne że nie spędza mi to snu z powiek.

Napisane przez Baas

A może coś takiego: Smartwatch Amazfit GTS 2 Mini ??
Moja koleżanka z pracy ma go już z rok i jest bardzo zadowolona, ale ona nie ćwiczy. Sama się nad nim zastanawiam, bo ma np. gps. Kosztuje coś ponad 300 zł, ale ja chyba poczekam na jakąś promocję.

Dzięki, spojrzę, spełnia moje oczekiwania estetyczne, a też jakoś bardzo drogi nie jest.

Napisane przez Likka9

Ja polecam sobie wypisać- co serio jest mi potrzebne w zegarku sportowym, z czego będę korzystać a co będzie tylko nieużywanym bajerem i na tej podstawie szukać modeli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jakichś mega bajerów nie oczekuję; wystarczy mi wiarygodny pomiar tętna , bo jak idę na zajęcia w stylu corssfitu, to nie wiem, czy mogę jeszcze "podładować" tempo czy nie (zmęczenie to dla mnie żaden wyznacznik, wiadomo że padam). Do tego liczba kroków, wodoodporność, pomiar snu i żeby w miarę estetycznie wyglądał.

[Likka9]

[1=16fcd1ff0b24257bafb1730 1dac5f706a9d6f7ac_61da25a cd43dc;89038712]Ja lubię chude ręce, zwłaszcza tę "kanciastośc" na ramionach. Nogi, kolana, widoczne obojczyki, widoczne żebra, kosci miednicy. Niestety już dawno straciłam taką "kościstość".[/QUOTE]Też lubię widoczne obojczyki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

Napisane przez Likka9

Też lubię widoczne obojczyki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będę beczeć. Moje nigdy nie są widoczne. Jak miałam niedowagę to się łaskawie delikatnie pokazały, praktycznie ich nie było widać.

W ogóle nie mam zarysowanych kości. Jestem taka zbita i miękka. Nigdy nie miałam też mocno z zarysowanych kostek, nawet przy niedowadze.

Zazdroszczę wam tych obojczyków. Oddajcie!

Co polecacie z Youtube na leniwe dni? Mam teraz taki okres, że dużo stresu w pracy, nie chce mi się ćwiczyć, ale to tak weszło w rutynę, że bez treningu nie zasnę. Bo to jak mycie zębów. To szukam czegoś dla leniwców. Tak, żeby odbębnić trening w tym tygodniu.

[sublips]

No mnie się wydaje, że widoczność obojczyków/ żeber jest mocno uwarunkowana budową. Ja jestem dosyć koścista i przy nawet wadze w normie zdarza się, że mam kości na wierzchu, ale mnie się to akurat średnio podoba.

Napisane przez _medianoche

Będę beczeć. Moje nigdy nie są widoczne. Jak miałam niedowagę to się łaskawie delikatnie pokazały, praktycznie ich nie było widać.

W ogóle nie mam zarysowanych kości. Jestem taka zbita i miękka. Nigdy nie miałam też mocno z zarysowanych kostek, nawet przy niedowadze.

Zazdroszczę wam tych obojczyków. Oddajcie!

Co polecacie z Youtube na leniwe dni? Mam teraz taki okres, że dużo stresu w pracy, nie chce mi się ćwiczyć, ale to tak weszło w rutynę, że bez treningu nie zasnę. Bo to jak mycie zębów. To szukam czegoś dla leniwców. Tak, żeby odbębnić trening w tym tygodniu.

Ja bym sobie włączyła Pamelę albo coś z pilatesu z tą panią: https://www.youtube.com/c/IMSWEATYANDIKNOWIT. Robiłam w bardziej leniwe dni w lecie.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Podziwiam z tą godzinę drogi. Ja mam 4 siłownię w odległości 15 min samochodem, a i tak mi się nie chce jeździć. Jak nie mogę gdzieś dojść w chwilę, na piechotę, to mi się odechciewa. No chyba, że pójdę odrazu po pracy, ale wiadomo, że nie zawsze zajęcia pasują.
Zbieram się i zbieram, żeby wrócić na te pumpy i się zebrać nie mogę.

Co do zegarka to ja używam:
- GPS
- interwały w bieganiu ( nastawiam sobie np 3 min biegu, minuta marszu i zegarek wibracjami mnie informuje, kiedy jaki etap się konczy- bez tego to bym nie dała rady biegać. )
- liczenie kalorii. Lubię wiedzieć ile mniej wiecej spaliłam danego dnia i czy jestem leniwa bula, czy nie
- ilość kroków
- tętno
- Spotify - nie muszę brać telefonu do biegania i na siłownię, bo puszczam wszystko na zegarku, mega wygoda.
- platnosci zbliżeniowe- nie trzeba wyciągać telefonu ( nie wspominając o portfelu którego już w ogóle nie używam)
- informowanie o tym, że ktoś dzwonił lub ze dostałam smsa. Zawsze mam wyciszony telefon, więc w końcu zaczęłam go odbierać.
- budzik

To chyba tyle. Dla mnie to był najlepszy zakup ever.

Z funkcji snu akurat nie jestem zadowolona. Jak położę się do łóżka i czytam książkę, więc mało się ruszam, to mój zegarek uważa, że śpię i potem mi pokazuje, że mój sen trwał 9 h.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[sublips]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89038997]Podziwiam z tą godzinę drogi. Ja mam 4 siłownię w odległości 15 min samochodem, a i tak mi się nie chce jeździć. Jak nie mogę gdzieś dojść w chwilę, na piechotę, to mi się odechciewa. No chyba, że pójdę odrazu po pracy, ale wiadomo, że nie zawsze zajęcia pasują.
Zbieram się i zbieram, żeby wrócić na te pumpy i się zebrać nie mogę.

Co do zegarka to ja używam:
- GPS
- interwały w bieganiu ( nastawiam sobie np 3 min biegu, minuta marszu i zegarek wibracjami mnie informuje, kiedy jaki etap się konczy- bez tego to bym nie dała rady biegać. )
- liczenie kalorii. Lubię wiedzieć ile mniej wiecej spaliłam danego dnia i czy jestem leniwa bula, czy nie
- ilość kroków
- tętno
- Spotify - nie muszę brać telefonu do biegania i na siłownię, bo puszczam wszystko na zegarku, mega wygoda.
- platnosci zbliżeniowe- nie trzeba wyciągać telefonu ( nie wspominając o portfelu którego już w ogóle nie używam)
- informowanie o tym, że ktoś dzwonił lub ze dostałam smsa. Zawsze mam wyciszony telefon, więc w końcu zaczęłam go odbierać.

To chyba tyle. Dla mnie to był najlepszy zakup ever.

Z funkcji snu akurat nie jestem zadowolona. Jak położę się do łóżka i czytam książkę, więc mało ruszam, to mój zegarek uważa, że śpię i potem mi pokazuje, że śpię po 9 h.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

A jaki to zegarek ? Chyba że jakimś cudem przeoczyłam w Twoim poście, bo nadal mam trochę mgłę umysłową.

Mnie pumpy trochę nudzą, przyznam. Z kolei nie mam takiego zapału jak kiedyś, żeby iść na siłownię i ćwiczyć dwie godziny wolne ciężary, zdecydowanie preferuję ćwiczenia zorganizowane.

[9cffb82065bb3f723a6df436e81b5188e492fae5_62196da88a487]

Z zegarka mam garmina venu 2s. Drogi, ale absolutnie, nie zaluje zakupu.

Teraz, nie cwicze, bo leze z lekka odmana covidu. A tydzien temu, bralam 3 dawke.

Kuzwa.

[sublips]

No ja też niestety przeszłam covid, dosyć lekko w porównaniu do tego, że ludzie lądują w szpitalu pod respiratorem, ale czułam się beznadziejnie. Dla otuchy mogę powiedzieć, że nie widzę różnicy w kondycji. Zaraz po ćwiczyło mi się gorzej, ale teraz jest w porządku, choć nadal nie mam pełnego węchu i, choć smaku niby nie straciłam, to nie odczuwam takiej przyjemności z jedzenia jak wcześniej.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez sublips

A jaki to zegarek ? Chyba że jakimś cudem przeoczyłam w Twoim poście, bo nadal mam trochę mgłę umysłową.



Mnie pumpy trochę nudzą, przyznam. Z kolei nie mam takiego zapału jak kiedyś, żeby iść na siłownię i ćwiczyć dwie godziny wolne ciężary, zdecydowanie preferuję ćwiczenia zorganizowane.

Garmin Venu. Ale pierwszej generacji, jak kupowałam tej drugiej jeszcze nie było. Powinni mi płacić za reklamę, ale serio go lubię.

Ja też nie lubię sama ćwiczyć. Nie mam motywacji i checi. Może i ćwiczenia na siłowni są bardziej efektywne, ale co z tego. Podstawą jest lubić to co się ćwiczy.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka