Jak podkreślić jasną cerę? część VI

[loss_lauri]

Napisane przez jyyli

Czytałam o nim, ale słabo mi się robi, jak o nim myślę Ale mam też okropne blizny potrądzikowe i to chyba jedyne wyjście. Za ile kupiłaś swój?

mi też nie jestem takim hardkorem, ale kto wie co będzie później
używam żelu HA z BU - wielkocząsteczkowego z 2% małocząsteczkowego za 21,50 a teraz kwiatowego z roślinnymi komórkami macierzystymi za 35,00.

[Sondrina]

Napisane przez quench

W ogóle nowe filtry zgodnie z normami UE powyżej SPF 50 powinny być nazywane SPF 50 +... Te wszystkie SPF 60, 75 czy inne to chyba jakieś niedobitki... Ale mogę się mylić...
W ogóle nałożyłam dzisiaj GR na to posmyrałam buzię kulkami rozświetlającymi i jakoś po 3 godzinach to niefajnie wygląda. I jeszcze jedno spostrzeżenie. Ten podkład nie nadaje się dla osób o tłustej cerze. Moim zdaniem będzie odpowiedni do cery suchej, normalnej i mieszanej w kierunku normalnej. Cerę tłustą obciąży, bo jest zbyt treściwy.

Też mi tak pani kosmetolog powiedziała. Mnie interesuje ta Neutrogena ze względu na to, że naprawdę chroni, chociaż jest zwykłą SPF 50+

Czyli tego Golden Rose nie mam nawet co zamawiać, bo jest nie dla mnie. Chyba jednak ten wcześniejszy, dostępny na stoisku w Magnolii, sobie kupię, bo go potestowałam trochę i wyszedł całkiem nieźle, poza tym jest różowawy. Chociaż z drugiej strony zastanawiam się, czy jest sens kupować podkład w moim przypadku, bo ja zazwyczaj oprószam się pudrem w kamieniu, chyba że coś mi wyskoczy. Ale wtedy by się przydał dobry podkład. Ostatnio stwierdziłam, że mam pełno rzeczy, które przydają się od wielkiego dzwonu Ale jednak się przydają, a ich posiadanie jest takie kuszące

[jyyli]

Napisane przez loss_lauri

mi też nie jestem takim hardkorem, ale kto wie co będzie później
używam żelu HA z BU - wielkocząsteczkowego z 2% małocząsteczkowego za 21,50 a teraz kwiatowego z roślinnymi komórkami macierzystymi za 35,00.

Chyba kupię na spółę z Voluplusem, a tego jeżozwierza sobie podaruję póki co
Chociaż generalnie powiem, że moja skóra pod oczami ma się bardzo dobrze odkąd się przerzuciłam na oleje. Teraz na tapecie mam śliwkowy i jest super Nie dość, że naprawdę działa, to jeszcze cudnie pachnie

Tylko te kratery puste...

[jezozwierzyk]

Hej to i ja się przyłączę do was
karnacja/cera - bardzo jasne
oczy - brązowe
włosy - brązowe, aktualnie przyciemniane na ciemniejszy brąz

0 pomysłów na makijaż oczu dla jasnej karnacji...

A co do waszych blizn po trądziku znam dziewczyny którym pomogły hormony antykoncepcyjne YAZ, po kilku miesiącach wyraźnie mniej widoczne blizny.

[jyyli]

Napisane przez jezozwierzyk

Hej to i ja się przyłączę do was
karnacja/cera - bardzo jasne
oczy - brązowe
włosy - brązowe, aktualnie przyciemniane na ciemniejszy brąz

0 pomysłów na makijaż oczu dla jasnej karnacji...

A co do waszych blizn po trądziku znam dziewczyny którym pomogły hormony antykoncepcyjne YAZ, po kilku miesiącach wyraźnie mniej widoczne blizny.

No co Ty, na blizny?! Haha mam ochotę od razu polecieć do mojej giny
I nawet na ostatniej wizycie (we wtorek) chciałam ją poprosić o Yaz, ale już miała wydrukowaną receptę na Marvelon No ale zobaczymy - może on też pomoże.
Przynajmniej na wszystkich antykach, które miałam, lepiej się czułam psychicznie i fizycznie, a to jednak najważniejsze

[tajik girl]

Napisane przez Sondrina

Też mi tak pani kosmetolog powiedziała. Mnie interesuje ta Neutrogena ze względu na to, że naprawdę chroni, chociaż jest zwykłą SPF 50+

Czyli tego Golden Rose nie mam nawet co zamawiać, bo jest nie dla mnie. Chyba jednak ten wcześniejszy, dostępny na stoisku w Magnolii, sobie kupię, bo go potestowałam trochę i wyszedł całkiem nieźle, poza tym jest różowawy. Chociaż z drugiej strony zastanawiam się, czy jest sens kupować podkład w moim przypadku, bo ja zazwyczaj oprószam się pudrem w kamieniu, chyba że coś mi wyskoczy. Ale wtedy by się przydał dobry podkład. Ostatnio stwierdziłam, że mam pełno rzeczy, które przydają się od wielkiego dzwonu Ale jednak się przydają, a ich posiadanie jest takie kuszące

I to jest najgorsze

Napisane przez jyyli

No co Ty, na blizny?! Haha mam ochotę od razu polecieć do mojej giny
I nawet na ostatniej wizycie (we wtorek) chciałam ją poprosić o Yaz, ale już miała wydrukowaną receptę na Marvelon No ale zobaczymy - może on też pomoże.
Przynajmniej na wszystkich antykach, które miałam, lepiej się czułam psychicznie i fizycznie, a to jednak najważniejsze

Ja od 3 lat biorę anty, chociaż jestem sama. Niezbyt zdrowo, ale to taaakie wygodne I faktycznie, nie mam blizn potrądzikowych (tzn mam kilka dziurek, ale przebarwień zero). Może coś w tym jest

Dziewczyny, kupiłam korektor Bell anti-age i to pierwszy korektor, który nie wchodzi mi w załamania/zmarszczki Szkoda tylko, że na zimę będzie za ciemny. Od dzisiaj będzie podstawą mojego wakacyjnego minimalnego makijażu
A może któraś w Was zna jakiś korektor, który podobnie zachowuje się pod oczami, ale jest jaśniejszy?

[jyyli]

Napisane przez tajik girl

Ja od 3 lat biorę anty, chociaż jestem sama. Niezbyt zdrowo, ale to taaakie wygodne I faktycznie, nie mam blizn potrądzikowych (tzn mam kilka dziurek, ale przebarwień zero). Może coś w tym jest

Dziewczyny, kupiłam korektor Bell anti-age i to pierwszy korektor, który nie wchodzi mi w załamania/zmarszczki Szkoda tylko, że na zimę będzie za ciemny. Od dzisiaj będzie podstawą mojego wakacyjnego minimalnego makijażu
A może któraś w Was zna jakiś korektor, który podobnie zachowuje się pod oczami, ale jest jaśniejszy?

Ja niby też długo biorę, ale może brałam złe

Maybelline Age Rewind najjaśniejszy, żółty z Delii Ten drugi trochę bardziej włazi, a pierwszy w ogóle
A przetestowałam już naprawdę dużo średniopółkowych :/ Kto by pomyślał, że poniżej 10zł znajdę ideały :P

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez jyyli

Ja niby też długo biorę, ale może brałam złe

Maybelline Age Rewind najjaśniejszy, żółty z Delii Ten drugi trochę bardziej włazi, a pierwszy w ogóle
A przetestowałam już naprawdę dużo średniopółkowych :/ Kto by pomyślał, że poniżej 10zł znajdę ideały :P

age riwind też wcale jasny nie jest i bardziej na twarzy, niż pod pod oczy jak dla mnie

Napisane przez tajik girl

I to jest najgorsze



Ja od 3 lat biorę anty, chociaż jestem sama. Niezbyt zdrowo, ale to taaakie wygodne I faktycznie, nie mam blizn potrądzikowych (tzn mam kilka dziurek, ale przebarwień zero). Może coś w tym jest

Dziewczyny, kupiłam korektor Bell anti-age i to pierwszy korektor, który nie wchodzi mi w załamania/zmarszczki Szkoda tylko, że na zimę będzie za ciemny. Od dzisiaj będzie podstawą mojego wakacyjnego minimalnego makijażu
A może któraś w Was zna jakiś korektor, który podobnie zachowuje się pod oczami, ale jest jaśniejszy?

mam ten korektor z bell i też mi pasuje i nie wiem jak, ale do mnie się dopasowuje, może nie ma efektu rozświetlenia czy rozjaśnienia, ale go porozcieram, porozcieram, wklepię i jest ok

[mikasa5]

Macie jakieś doświadczenia z pudrem Golden rose silky touch ?
Jutro chyba się po niego wybieram, czytam opinie na kwc i jest w miarę okej, martwi mnie tylko to, że niby podkreśla włoski na twarzy.... Ale to też chyba zależy od ilości jaką się nałoży, prawda ?
Tutaj są kolory http://allegro.pl/golden-rose-silky-...764600303.html, tylko nie wiem na ile mogę ufać zdjęciom, bo wiadomo jak ciężko uchwycić kolor i różnice . Gdyby któraś z Was go miała to bardzo prosiłabym o opinię, kolor jakiego używacie i ewentualnie zdjęcie Bo boję się, że jutro sama nie będę wiedziała jaki kolor wziąć jak je zobaczę, bo pani ekspedientka pewnie będzie bardzo zachwalać towar no i jeszcze to sztuczne światło... : P

[quench]

Pudru nie miałam... Widziałam go kiedyś w drogerii, ale nie zwracałam na niego większej uwagi.... Ekstremalnie jasny na pewno nie jest (gdyby był, pewnie bym go wypatrzyła). Jasny - owszem, ale nie biały. Myślę, że jak nie jesteś po prostu baaaardzo blada, tylko jasna, jak większość Polek, to będzie ok

[fiasco]

Napisane przez jezozwierzyk

Hej to i ja się przyłączę do was
karnacja/cera - bardzo jasne
oczy - brązowe
włosy - brązowe, aktualnie przyciemniane na ciemniejszy brąz

0 pomysłów na makijaż oczu dla jasnej karnacji...

mi sie wydaje, ze do jasnej karnacji pasuje więcej makijaży, niż do ciemnej, opalonej zwłaszcza, że z ciemnymi oczami i włosami to chyba jesteś typem urody "zima"

na początku września zamawiam ten Volupus. nie liczę na spektakularny efekt, ale niech te kratery pod oczami mi się choć trochę spłycą z tym derma rollerem to chyba nie chce się bawić, za bardzo hardcore'owe nawet jak na mnie nie pod oczami, gdzie mam tak cienką skórę. na reszcie ryja to spoko, ale nie w okolicy oczu.

[jezozwierzyk]

Napisane przez jyyli

Ja niby też długo biorę, ale może brałam złe

Maybelline Age Rewind najjaśniejszy, żółty z Delii Ten drugi trochę bardziej włazi, a pierwszy w ogóle
A przetestowałam już naprawdę dużo średniopółkowych :/ Kto by pomyślał, że poniżej 10zł znajdę ideały :P

Sama przez kilka lat brałam hormony, w tym Yasminelle i Yaz, teraz nie biorę bo przytyłam i z tym walczę, ale cere mam idealną, choć maluję się chyba od 15 roku życia i przechodziłam przez silny trądzik.

Fiasco - ja ne wiem jakich cieni używać. Zielone odpadają, niebieskie też.. W beżach i szarościach, brązach też wcale szału nie ma

[fiasco]

Napisane przez jezozwierzyk

Sama przez kilka lat brałam hormony, w tym Yasminelle i Yaz, teraz nie biorę bo przytyłam i z tym walczę, ale cere mam idealną, choć maluję się chyba od 15 roku życia i przechodziłam przez silny trądzik.

Fiasco - ja ne wiem jakich cieni używać. Zielone odpadają, niebieskie też.. W beżach i szarościach, brązach też wcale szału nie ma

może złych odcieni próbowałaś może by ci przypasowały zielenie ciemne, butelkowa, szmaragdowa. jak niebieski to raczej granaty, albo turkus. fiolety! fiolet to taki dość uniwersalny kolor tylko nie te rozbielone, wrzosowe, one pasują raczej typowi urody "lato", dla zimy to raczej mocniejsze, czyste kolory. Jaki masz odcień cery?

[tajik girl]

Jutro pójdę potestować age rewind w takim razie, dzięki za propozycje

[Sondrina]

Napisane przez jezozwierzyk

Fiasco - ja ne wiem jakich cieni używać. Zielone odpadają, niebieskie też.. W beżach i szarościach, brązach też wcale szału nie ma

Nie wiem jaki masz odcień cery, ja mam generalnie taki sam typ urody jak Ty i do tego białą cerę o różowym zabarwieniu. I najlepiej mi jest ciepłych brązach, w fiolecie i niebieskim wpadającym w granat. Dzisiaj przekonałam się do zieleni, musi to być zieleń utrzymana w kolorze trawy takiej jaką mamy teraz pod koniec sierpnia. W jasnej zieleni mogę straszyć, więc to kwestia odcienia

[jezozwierzyk]

Napisane przez Sondrina

Nie wiem jaki masz odcień cery, ja mam generalnie taki sam typ urody jak Ty i do tego białą cerę o różowym zabarwieniu. I najlepiej mi jest ciepłych brązach, w fiolecie i niebieskim wpadającym w granat. Dzisiaj przekonałam się do zieleni, musi to być zieleń utrzymana w kolorze trawy takiej jaką mamy teraz pod koniec sierpnia. W jasnej zieleni mogę straszyć, więc to kwestia odcienia

Przejżałam na szybkiego zdjęcia w google i to jest mój typ cery i włosów (choć włosy może ciemniejsze, do tego oczy brązowe):
http://jscmodels.com/files/imagecach...erie/agata.jpg

Mój problem polega na tym że nie lubię wyrazistych kolorów bo jakoś nigdy sie nei mogłam przełamać do mocnego makijażu ...

[loss_lauri]

Napisane przez jezozwierzyk

Przejżałam na szybkiego zdjęcia w google i to jest mój typ cery i włosów (choć włosy może ciemniejsze, do tego oczy brązowe):
http://jscmodels.com/files/imagecach...erie/agata.jpg

Mój problem polega na tym że nie lubię wyrazistych kolorów bo jakoś nigdy sie nei mogłam przełamać do mocnego makijażu ...

ale przecież nie musisz robić mocnego makijażu we wszystkich kolorach tęczy mi strasznie podoba się koncepcja makijażowa Bobbi Brown - makijaż w naturalnie występujących barwach, który podkreśla urodę a nie sam jest na pierwszym miejscu. dlatego sama używam np cieni do powiek w kolorach beżu, kości słoniowej kawy, czekolady itp. wyjątkiem są kredki do oczu, bo mam też granat, szarość i zieleń.

[jezozwierzyk]

Napisane przez loss_lauri

ale przecież nie musisz robić mocnego makijażu we wszystkich kolorach tęczy mi strasznie podoba się koncepcja makijażowa Bobbi Brown - makijaż w naturalnie występujących barwach, który podkreśla urodę a nie sam jest na pierwszym miejscu. dlatego sama używam np cieni do powiek w kolorach beżu, kości słoniowej kawy, czekolady itp. wyjątkiem są kredki do oczu, bo mam też granat, szarość i zieleń.

Właśnie takich barw staram się używać, czasem tylko delikatny róż lub blado-szary fiolet. Kredek nie używam wcale choć może powinnam zaczać

[quench]

No właśnie... Kolorowe makijaże... Nie wiem jak Wy, ale ja w nich wyglądam jak debil.... Używam bardziej barw ziemi; brązów, miedzi, szarości, zgaszonego bladego fioletu... Mocniejsze barwy wyglądają na mnie fatalnie Albo ja nie potrafię się malować

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Ja też przeważnie brązy i szarości... szary cień jest chyba najbardziej zmaltretowany ale odkąd mam paletkę sleeka OSS to i róż i fiolet się trafi, bo postanowiłam używać wszystkich cieni się tam znajdujących jest tam też taki fajny brązo-fiolet kiedyś był nawet granat

[fiasco]

ja tam w kolorowym mejkapie dobrze się czuję ale jeżeli robie makijaż w mocnej zieleni (w sumie to inne niż mocna, butelkowa czy szmaragdowa mi nie pasują), czerwieni, mięcie albo czymś takim to muszę poświęcić więcej czasu na to, żeby był on jak najlepiej dopracowany, bo to jednak bardzo przykuwa uwagę. Tak to na codzień używam raczej beży, brązów, złota, miedzi, czerni, plus akcenty różowe, fioletowe, śliwkowe, ew. granatowe. W sumie to w takim bardzo neutralnym makijażu czuję się mdło, i albo muszę nawalić więcej różu na policzki, albo jakiś mocny kolor na usta

[iamsolucky]

mi za to w szarościach, fioletach, zieleniach i ustach nude jest fatalnie
ze szminek najbardziej pasuje mi fuksja, zimna czerwień, za to na oczach raczej ciepłe barwy usta w ciepłych barwach odpadają, a na powiekach się spisują, co za cuda jestem typem mieszanym raczej pięknie wygląda u mnie makijaż jasno złoto-żółty cień i do tego jasna czerwień na wargach

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez fiasco

ja tam w kolorowym mejkapie dobrze się czuję ale jeżeli robie makijaż w mocnej zieleni (w sumie to inne niż mocna, butelkowa czy szmaragdowa mi nie pasują), czerwieni, mięcie albo czymś takim to muszę poświęcić więcej czasu na to, żeby był on jak najlepiej dopracowany, bo to jednak bardzo przykuwa uwagę. Tak to na codzień używam raczej beży, brązów, złota, miedzi, czerni, plus akcenty różowe, fioletowe, śliwkowe, ew. granatowe. W sumie to w takim bardzo neutralnym makijażu czuję się mdło, i albo muszę nawalić więcej różu na policzki, albo jakiś mocny kolor na usta

fiasco masz bardzo wyrazistą urodę i robisz świetne makijaże

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

ja przeważnie na ustach mam cielaczki, chociaż powoli to zmieniam a na oczach lubię i ciepłe i zimne brązy, jakieś brązo-szarości też by się pewnie sprawdziły ;d

[iamsolucky]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;29072828]ja przeważnie na ustach mam cielaczki, chociaż powoli to zmieniam a na oczach lubię i ciepłe i zimne brązy, jakieś brązo-szarości też by się pewnie sprawdziły ;d[/QUOTE]

u kogoś cielaki mi sie podobają ale nie u mnie choc kiedys miałam jakąś jasną szminke, ale wpadała w zimny róż, bynajmniej nie może to być czysty beż, ja sie długo do mocniejszych kolorów na ustach nie mogłam przekonac ale sie okazało że w takich mi najlepiej, no poza czerwonym winem bo ten kolor tez mi nie podchodzi

[quench]

Ja też wolę ciemniejsze szminki. Nie lubię cielaków, bladych róży (ale tylko na sobie)...
A tak w ogóle uważam że ciemne kolory szminek najpiękniej komponują się właśnie z porcelanową cerą

[fiasco]

Napisane przez iamsolucky

mi za to w szarościach, fioletach, zieleniach i ustach nude jest fatalnie
ze szminek najbardziej pasuje mi fuksja, zimna czerwień, za to na oczach raczej ciepłe barwy usta w ciepłych barwach odpadają, a na powiekach się spisują, co za cuda jestem typem mieszanym raczej pięknie wygląda u mnie makijaż jasno złoto-żółty cień i do tego jasna czerwień na wargach

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------


fiasco masz bardzo wyrazistą urodę i robisz świetne makijaże

dziekuję
u mnie podobnie, na ustach ani na policzkach ciepłe odcienie raczej nie przechodzą (chociaż pomarańcz na ustach... nie, racja, nie pasuje. ale lubię), za to na oczach dają radę. żółtych i pomarańczowych i tak nie lubię, ale jak już ubiorę coś pomarańczowego (aż jeden ciuch mam w tym kolorze) to robię sobie pomarańczową krechę i też ujdzie.

i usta nude u mnie nie przechodzą też. naturalnie mam ciemne dość, i wszelkie rozjaśnianie wygląda u mnie... źle. po prostu źle. i jeszcze to, ze usta mam takie dosć pełne, to jasne kolory je powiekszają i wyglądam dziwnie

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez iamsolucky

u kogoś cielaki mi sie podobają ale nie u mnie choc kiedys miałam jakąś jasną szminke, ale wpadała w zimny róż, bynajmniej nie może to być czysty beż, ja sie długo do mocniejszych kolorów na ustach nie mogłam przekonac ale sie okazało że w takich mi najlepiej, no poza czerwonym winem bo ten kolor tez mi nie podchodzi

ja właśnie wolę beże coś nawet na kształt koloru korektora może być a w mocniejszych nie jest mi tak dobrze wyglądam trochę jakbym się wymazała szminką mamy dziwnie jakoś

[Sondrina]

Napisane przez jezozwierzyk

Przejżałam na szybkiego zdjęcia w google i to jest mój typ cery i włosów (choć włosy może ciemniejsze, do tego oczy brązowe):
http://jscmodels.com/files/imagecach...erie/agata.jpg

Mój problem polega na tym że nie lubię wyrazistych kolorów bo jakoś nigdy sie nei mogłam przełamać do mocnego makijażu ...

Ja też na co dzień raczej tak mocno się nie maluję U mnie najbardziej zużyty jest lekko połyskujący brąz z paletki Sephora. Ładnie wygląda na powiekach, bardzo naturalnie. Mam też taki cień z Inglota w kolorze brzoskwiniowo-różowawym i jest fajnie, naturalnie. Ale że teraz są wakacje, to odkryłam, jak dobrze mi jest w granacie, zieleni i mocniejszych brązach:p Jeśli chcesz to jutro mogę Ci zrobić zdjęcia tego cienia z paletki Sephory i z Inglota Aaa, przypomniałam sobie o pięknym różu z małej paletki Bell.

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Na moich ustach lepiej sprawują się krwiste czerwienie, mam najwięcej czerwonych szminek Choć w ciemnych brązach i we wszelkich fioletach też mi dobrze, to jednak czerwień rządzi.
A propos podejścia do zdrowia, to u Niemców chyba też się coś zmienia. Wczoraj byłam na wiosce porobić zdjęcia. Przejeżdżałam nieopodal gospodarstwa agroturystycznego i tam Niemki i Niemcy biegali w kapeluszach, ja też miałam na sobie kapelusz i jeden Niemiec do mnie zagadał po angielsku na szczęście, że po raz pierwszy widzi Polkę w kapeluszu, co go dziwi, bo promieniowanie ultrafioletowe jest niebezpieczne. To był chłopak w moim wieku i do tego przystojny, i taki bladolicy
Dzisiaj na innym forum przeczytałam opinie, że w Polsce nie brakuje jasnych podkładów i Max Factory, True Matche się nie utleniają. Nie wiem, czy ja trafiam w drogerii na jakieś przeterminowane testery, które nie dość że ciemne, to jeszcze po aplikacji na rękę ciemnieją w kierunku pomarańczy, czy autorka wypowiedzi jest fanką solarium bądź też ma dostęp do zagranicznych wersji tychże produktów, które rzeczywiście bywają jasne i całkiem przyzwoite pod względem jakości.

[iamsolucky]

Napisane przez Sondrina

Ja też na co dzień raczej tak mocno się nie maluję U mnie najbardziej zużyty jest lekko połyskujący brąz z paletki Sephora. Ładnie wygląda na powiekach, bardzo naturalnie. Mam też taki cień z Inglota w kolorze brzoskwiniowo-różowawym i jest fajnie, naturalnie. Ale że teraz są wakacje, to odkryłam, jak dobrze mi jest w granacie, zieleni i mocniejszych brązach:p Jeśli chcesz to jutro mogę Ci zrobić zdjęcia tego cienia z paletki Sephory i z Inglota Aaa, przypomniałam sobie o pięknym różu z małej paletki Bell.

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Na moich ustach lepiej sprawują się krwiste czerwienie, mam najwięcej czerwonych szminek Choć w ciemnych brązach i we wszelkich fioletach też mi dobrze, to jednak czerwień rządzi.
A propos podejścia do zdrowia, to u Niemców chyba też się coś zmienia. Wczoraj byłam na wiosce porobić zdjęcia. Przejeżdżałam nieopodal gospodarstwa agroturystycznego i tam Niemki i Niemcy biegali w kapeluszach, ja też miałam na sobie kapelusz i jeden Niemiec do mnie zagadał po angielsku na szczęście, że po raz pierwszy widzi Polkę w kapeluszu, co go dziwi, bo promieniowanie ultrafioletowe jest niebezpieczne. To był chłopak w moim wieku i do tego przystojny, i taki bladolicy
Dzisiaj na innym forum przeczytałam opinie, że w Polsce nie brakuje jasnych podkładów i Max Factory, True Matche się nie utleniają. Nie wiem, czy ja trafiam w drogerii na jakieś przeterminowane testery, które nie dość że ciemne, to jeszcze po aplikacji na rękę ciemnieją w kierunku pomarańczy, czy autorka wypowiedzi jest fanką solarium bądź też ma dostęp do zagranicznych wersji tychże produktów, które rzeczywiście bywają jasne i całkiem przyzwoite pod względem jakości.

pojęcie "jasny" jest bardzo względne, kolory w drogerii są beżowe, średni beż raczej i dla opalonych panien sa prawie białe dla średnio jasnej karnacji sie cos znajdzie ale dla kogos ekstermalnie jasnego to ciężko nawet przez internet coś znaleźć(mam na myśli firmy kosmetyczne o szerszym asortymencie kolorystycznym które stacjonarnie nie sa dostępne). Do tego testery "najjaśnieszych" zwykle...no nie ma ich jest parę firm które ratuja honor drogeryjnych, mam na mysli Revlon, Golden Rose...ale jak ktos ma prawdziwie biała cerę to nigdy nie kupi w drogerii

[jezozwierzyk]

Hej dziewczyny
Tak was poczytałam i zapragnęłam wypróbować na sobie cienie żółte, brzoskwiniowe i brzoskwiniowo różowe o których pisałyście , będę musiała takich poszukać..
Jeśli chodzi o jasne, dobre podkłady, ostatnio nie miałam kasy i z oszczędności kupiłam podkład miss sporty matujący, okazało się że jest rewelacyjny do mojej bardzo jasnej cery, choć wzięłam odcień 2 zamiast 1 , ogólnie polecam produkt, kosztuje śmieszne 11zł ale trzyma sie ładnie dość długo i przyjemnie się aplikuje..
Jeśli chodzi o szminki to ja raczej eksperymentuje, jestem konsultantką avon i mam dostęp do różnych odcieni i próbek, ale zdecydowanie dominują albo ciemne ciepłe róże albo czerwienie...
Załączę wam zdjęcie różó który będzie w avon, teraz jest w wersji demo i moge mieć go taniej niż potem, ale nie wiem czy będzie pasował do mojej cery, same oceńcie..
W ogolę muszę iść do fryzjera i jak zwykle nie wiem co z włosami zrobić, masakra jakaś