Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III - Strona 111 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Kosmetyki mineralne

Notka

Kosmetyki mineralne Lubisz kosmetyki mineralne? Chcesz pogłębić swoją wiedzę? Wiemy wszystko o kosmetykach mineralnych. Zapraszamy do dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-09-02, 23:12   #3301
enaiv
Zakorzenienie
 
Avatar enaiv
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 666
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez selene211 Pokaż wiadomość
No wiem , albo ma za długie ramiączka albo nie wiem...
Ale zobacz to...jaka cena i wszystkie rozmiaty!!!
http://www.naturallyclose.co.uk/shop...our:1208,size:
ooooj ten jest cudny
A tak w ogóle Selenko to chciałam Ci posziękować za ten filmik z rysującą na piasku dziewczyną... przepiękne !!! 4 razy dziś oglądałam i nawet TŻ się zachwycił
enaiv jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-02, 23:24   #3302
selene211
Zakorzenienie
 
Avatar selene211
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: nie widać ;)
Wiadomości: 3 333
GG do selene211 Send a message via Skype™ to selene211
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez enaiv Pokaż wiadomość
ooooj ten jest cudny
A tak w ogóle Selenko to chciałam Ci posziękować za ten filmik z rysującą na piasku dziewczyną... przepiękne !!! 4 razy dziś oglądałam i nawet TŻ się zachwycił
wiem, dziewczynie w palcach i w duszy gra...też bardzo lubię to oglądać...Muzyka i obrazy wiernie odtwarzające historię i wspomnienia
Nie ma za co Mam nadzieję że oglądałaś mandolinę tez
__________________
Wszystko, co naprawdę lubię, jest albo niemoralne, albo nielegalne, albo tuczące...
selene211 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 07:26   #3303
reniakicia
Rozeznanie
 
Avatar reniakicia
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: świętokrzyskie czaruje
Wiadomości: 824
GG do reniakicia
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez WhiteInnocent Pokaż wiadomość
Selene- sęk w tym, że w przypadku zwierząt wiedza to podstawa plus odpowiedzialność. Zwierzęta się sterylizuje/kastruje, szczególnie koty aby nie szerzyć bezdomności. Kotów nie rasowych czyli nie rodowodowych się nie rozmnaża. Karmy to też bardzo ważna rzecz. Koty potrzebują dużo mięsa a whiskas to tak jak dla nas McDonald- ani zdrowe ani wartościowe niestety.
Okna/balkony należy albo zabezpieczyć albo nie otwierać w obecności kota aby nie wypadł. Poza tym nie jestem za kotami wychodzącymi, zbyt często giną.
Wymagania mam straszne jak dla normalnej osoby, ale dla typowej kociary całkiem normalne
Gdyby chociaż zgadzała się ze mną odnośnie kastracji i bezdomności to bym oddała, reszte bym przetłumaczyła i pomogła w zrozumieniu oraz innych rzeczach.
Niestety ale tłumaczenie wszystkiego i oddanie mojego ukochanego Tadzia to dla mnie zbyt duża niewiadoma. Muszę wiedzieć, że nic mu się nie stanie nigdy. Ktoś musi go kochać tak jak ja go kocham
Jak zostanie ze mną to najwyżej zmienię tża gdyby mu się coś nie spodobało
Aaa- nie wymagam od razu znajomości tematu ale chociaż chęci przyswojenia tej wiedzy Ta się "uświadomiłam" i zarazem dokociłam prawie 2 lata temu. Wtedy wsiąkłam w temat całkowicie i jestem skłonna oddać życie za moje zwierzęta. Poza tym kocham je bardziej niż ludzi
WhiteInnocent doskonale Cię rozumiem ja bym też nie oddała kociaka w niepewne ręce nasza kicia jest z nami od ponad 7 lat i jest traktowana jak pełnoprawny członek rodziny dla niektórych to dziwactwo, ale ktoś kto ma zwierzątko i czuje się za niego odpowiedzialny to dla takiej osoby to nic dziwnego
a whiskas to gó.... żarcie dla kotów
White wygłaskaj Tadzia ode mnie
__________________
"Szczęście, którym można się podzielić
jest szczęściem podwójnym
cierpienie, którym można się podzielić
jest tylko połową cierpienia"
reniakicia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 07:30   #3304
agusia_1
Zakorzenienie
 
Avatar agusia_1
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 3 566
GG do agusia_1
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez aljaka Pokaż wiadomość
ha jeżeli chodzi o minerały tom zainfekowana i już prądkuję na przyjaciółki. Biochemia bu mazidła tak średnio bom leń, ale otwartam na egm czy sn i pewnie też mnie porazi śmiertelnie.
A od wczoraj patrze na moje cycki i pytam
"co tam laseczki, jaki wy macie rozmiar"
a one do mnie
"co ty sie głupia cycków pytasz, jak my się mamy zmierzyć"
to ja im na to
"zaczekacie do czasu aż skończę karmić to was będę mogła obmierzyć"
"jak ci sknero pieniędzy szkoda na nas to zaczekamy, ale nie dziw się jak będziemy wisieć przez to że teraz o nas nie myślisz"
"ale ja o was myślę"
"my też myślimy że będziemy jędrne"[COLOR="Silver"]
Dobra jesteś
__________________
Zapraszam na naszego funpage'a pomocowego Zwierzaki z Mińska Pomóż nam pomagać potrzebującym zwierzętom!

Szukasz kota/psa do adopcji? Może Twoi znajomi szukają? Zajrzyj do nas!

Adopcje na terenie Warszawy i okolic
agusia_1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 07:43   #3305
marioladabr
Zakorzenienie
 
Avatar marioladabr
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 663
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez gadmarka Pokaż wiadomość
to jeśli ja mam pod 73 to mam brać 60? do tej pory zwasze brałąm 65...
Daguś, ja tez mam 73 i czasami 65 zbyt luźne jest.

Cytat:
Napisane przez Dominkab Pokaż wiadomość
No coś Ty Tyle czasu z nami siedzisz i dopiero teraz Cię pokusiło?
Domi, bo ja analfabetka językowa jestem i bałam się. Do tej pory zamawiałam na wspólnych (a i tak przez opisy poszczególnych firm musiałam sama przebrnąć. Zanim przeczytałam - ze słownikiem, co do czego jest i jakie ma właściwości to już byłam tak zmęczona, że nie miałam ochoty zajmowac się zamówieniem)
Ale pierwsze koty za płoty.... - nie gniewać się kociary
marioladabr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 09:10   #3306
IlonaP
Zakorzenienie
 
Avatar IlonaP
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 465
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Selene, mam dwojkę ale czasem mam wrażenie, że więcej

też się nie moge odnaleźć w nowym trybie, a jak już wrócimy z wakacji to dopiero bedzie ...
__________________
IlonaP jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 09:21   #3307
ferguusson
Zakorzenienie
 
Avatar ferguusson
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: daleko stad...:(
Wiadomości: 6 020
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

WI Tadzik mnie urzekl juz od pierwszego wejrzenia i wcale sie nie dziwie ze nie chcesz go oddac...
szkoda ze nie moge ja go adoptowac...
__________________
kocham lata 40te..
suprise!


MAC

exchange
ferguusson jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-03, 09:39   #3308
WinlyEm
po prostu Łinli
 
Avatar WinlyEm
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: nad samym morzem ;)
Wiadomości: 7 726
GG do WinlyEm
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

WI muszę się przy was trochę doedukować w temacie kotów, takim razie bardzo chciałabym kotka, zawsze mam w pamieci moją ciocię która przygarynała wszyskie zagubione kociatka, w małym domku na obrzeżach Władka miała ich chyba z 30 bez ściemy, były wszędzie, już na wycieraczce przed domem leżało zawsze z 7-10

niestety mieszkam z rodzicami i nie mogę ich przekonać do kotka nie potrzebuje w sumie jaoś bardzo ich zgody, jestem w koncu dorosła (rozwiewajac wasze wątpliwosci) ale to jednak ich dom i w razie np mojego wyjazdu oni bedą się nim zajmować, więc jednak wypadałoby nie robic im pod górkę

nie wiem już co mówić. Oto ich argumenty, pozwólcie mi obalić

1. koty smierdzą () no bo jak kotek zrobi siusiu tam gdzie nie trzeba to taki smród, że kilka dni śmierdzi (przepraszam ze taki hardkor od razu, ale to słowa ojca )
2. koty rozrabiają - wyjdziesz do pracy, wrócisz a tam wszystko z szaf będzie pozrzucane, bo kot wszędzie wejdzie, meble drapie, itp itd
3. jak przyjdzie na marcowanko a będziem miec kocicę to na anszym podwórku zalegnie armia kocurów
4. kot się nie przywiązuję do własciciela, tak jak pies, chodzi własnymi drogami i żaden z niego przyjaciel ()



ja też bym chciałą przygarnać Tadeusza chociaż całe życie marzy mi się rudzielec
__________________


I love M*A*D minerals

Edytowane przez WinlyEm
Czas edycji: 2009-09-03 o 09:51
WinlyEm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 09:42   #3309
WhiteInnocent
Wtajemniczenie
 
Avatar WhiteInnocent
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Ależ co za problem Reniu- mogę Ci porzucić Tadzia W razie wu Tadzikowi się paszport wyrobi i poleci do Madzi do Dublina, światowiec będzie
Dziś miałam ostrą wymianę zdań z nową pracownicą w firmie. Nie lubi zwierząt i uważa, że człowiek a zwierzę to zupełnie inna kategoria. Zapytałam dlaczego tak uważa i w jakim sensie, żeby mi objaśniła. To nie potrafiła No jasne, człowieka zabić nie można, ale zwierze to zwierze więc można... Tłumaczyła się tym, że zwierzęta nie powinny być domowe i że lepiej im na dworze niż w domu bo jeszcze dzieci pogryzą... A dobre wychowanie zwierząt to co? A zwierzęta wpadające pod samochód i umierające z głodu?
Dobrze, że ta dziewczyna nie lubi zwierząt bo one też by jej nie polubiły

Stanikowo
Selene- ta Panache Daisy na zdjęciu robi ztw. kacze dziubki Według mnie spokojnie mogłabyś spróbować miękkich staników. Pewnie nie chodzi o to, że nie są dla Ciebie tylko o to, że Ty wolisz usztywniane Przymierz chociaż i zobaczysz, że są bardziej wygodne i też pięknie kształtują biust.
Pranie- może trafiłaś na którąś z tych młodszych? Te co mnie i moją koleżankę obsługiwały to profesjonalne. Mimo iż troche już wiem co dla mnie a co absolutnie nie to chętnie skorzystam z ich porady i to nie raz
__________________
WhiteInnocentt.blogspot.c om

Mój dom jest tam, gdzie moje koty są
WhiteInnocent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 09:48   #3310
Miciel
Wpisz tu zomzing
 
Avatar Miciel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 12 948
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez WinlyEm Pokaż wiadomość
1. koty smierdzą () no bo jak kotek zrobi siusiu tam gdzie nie trzeba to taki smród, że kilka dni śmierdzi (przepraszam ze taki hardkor od razu, ale to słowa ojca )
2. koty rozrabiają - wyjdziesz do pracy, wrócisz a tam wszystko z szaf będzie pozrzucane, bo kot wszędzie wejdzie, meble drapie, itp itd
3. jak przyjdzie na marcowanko a będziem miec kocicę to na anszym podwórku zalegnie armia kocurów
4. kot się nie przywiązuję do własciciela, tak jak pies, chodzi własnymi drogami i żaden z niego przyjaciel ()
punkty 1 i 3 zlikwiduje kastracja/sterylizacja zwierza; do punktu 1: koty bardzo rzadko robią, gdzie nie trzeba i jest to sygnał, ze coś jest nie tak (np. choroba dróg moczowych kota, kuweta zbyt rzadko sprzątana); smród moczu kota wykastrowanego to pikuś przy smrodzie psa, jakiegolwiek
2. moje rozrabiają, bo są 3, a prym wiedzie najmłodsza kocica (jak były 2, praktycznie nie rozrabiały) - meble faktycznie mogą uszkadzać, bo lubią mimo drapaka ścierać paznokcie na kanapie/fotelu, ale taka sytuacja nie dotyczy wszystkich kotów: część z nich meblami się interesuje, część absolutnie nie;
4. obalam w całości - przywiązują się, i to bardzo!
Miciel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 09:54   #3311
WhiteInnocent
Wtajemniczenie
 
Avatar WhiteInnocent
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez WinlyEm Pokaż wiadomość
WI muszę się przy was trochę doedukować w temacie kotów, takim razie bardzo chciałabym kotka, zawsze mam w pamieci moją ciocię która przygarynała wszyskie zagubione kociatka, w małym domku na obrzeżach Władka miała ich chyba z 30 bez ściemy, były wszędzie, na wycieraczce przed domem leżało zawsze z 7-10

niestety mieszkam z rodzicami i nie mogę ich przekonać do kotka nie potrzebuje w sumie jaoś bardzo ich zgody, jestem w koncu dorosła (rozwiewajac wasze wątpliwosci) ale to jednak ich dom i w razie np mojego wyjazdu oni bedą się nim zajmować, więc jednak wypadałoby nie robic im pod górkę

nie wiem już co mówić. Oto ich argumenty, pozwólcie mi obalić

1. koty smierdzą () no bo jak kotek zrobi siusiu tam gdzie nie trzeba to taki smród, że kilka dni śmierdzi (przepraszam ze taki hardkor od razu, ale to słowa ojca )
2. koty rozrabiają - wyjdziesz do pracy, wrócisz a tam wszystko z szaf będzie pozrzucane, bo kot wszędzie wejdzie, meble drapie, itp itd
3. jak przyjdzie na marcowanko a będziem miec kocicę to na anszym podwórku zalegnie armia kocurów
4. kot się nie przywiązuję do własciciela, tak jak pies, chodzi własnymi drogami i żaden z niego przyjaciel ()



ja też bym chciałą przygarnać Tadeusza chociaż całe życie marzy mi się rudzielec
Do usług Szczególnie w moim ulubionym temacie
1. Koty zdrowe i wykastrowane/wysterylizowane nie załatwiają się poza kuwetą!
2. Kota bardzo łatwo można nauczyć korzystać z drapaka. Wtedy nie drapią mebli. Poza tym polecam koty starsze- znamy już wtedy charakter i nie ma mowy o szkodliwych zabawach. Straszne koty w końcu nie broją tak jak małe Starsze to takie powyżej 6 miesięcy
3. KASTRACJA/STERYLIZACJA! Nie szerzysz bezdomności, koty nie są płodne i nie ma mowy o znaczeniu terenu.
4. Kot to lepszy przyjaciel niż pies czasami! Koty owszem, nie są na każde zawołanie człowieka, ale biorąc starszego możesz wybrać charakter kotka czyli przytulnego nakolankowca Koty są pamiętliwe i trzeba się nimy dobrze opiekować. Dzieci uczą odpowiedzialności- zrobiłeś kotu krzywdę kotek już nie będzie do Ciebie przychodził, pies zawsze wróci nawet jak go ktoś bardzo skrzywdzi- niestety.

Ja osobiście nie jestem za kotami wychodzącymi. W mniejszych miejscowościach kastracja kosztuje max 80pln, sterylizacja max 150pln. Wtedy sprawa jest wyjaśniona do końca- zero rujek u kotki, nie ma wychodzenia kota i nie wracania tygodniami podczas rujek kotki, żadna płeć nie znaczy terenu i mniejsze ryzyko chorób płciowych

Jeszcze odnośnie punktu 4- maluch codziennie ze mną śpi, kotka codziennie przychodzi jak słyszy mój budzik Jak wracam z pracy czekają na parapecie i wyczekują mnie, jak jestem na klatce biegną do drzwi i witają mnie

Należy pamiętać o odpowiednim jedzeniu. Większy wydatek teoretycznie niż marketowy whiskas ale:
- lepszej karmy mniej się daje bo kot szybciej się najada ze względu na więkse dawki wartości odżywczych,
- lepsza karma= mniejsze ryzyko zachorowalności więc i mniejsze koszty weterynaryjne
__________________
WhiteInnocentt.blogspot.c om

Mój dom jest tam, gdzie moje koty są

Edytowane przez WhiteInnocent
Czas edycji: 2009-09-03 o 09:59
WhiteInnocent jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-03, 09:58   #3312
WinlyEm
po prostu Łinli
 
Avatar WinlyEm
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: nad samym morzem ;)
Wiadomości: 7 726
GG do WinlyEm
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

dzięki teraż będzie mi łatwiej walczyć o przyjaciela

a czy koty mocno gubią włoski? wpuszczacie kotki do wyrka?
__________________


I love M*A*D minerals
WinlyEm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:08   #3313
IlonaP
Zakorzenienie
 
Avatar IlonaP
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 465
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez WinlyEm Pokaż wiadomość
dzięki teraż będzie mi łatwiej walczyć o przyjaciela

a czy koty mocno gubią włoski? wpuszczacie kotki do wyrka?
zależy od rodzaju sierści
moja sie tam o zgode nie pytała
jak leżałam chora, sama w domu, to przyprowadziła cale swoje potomstwo do sypialni a sama pilnowala mnie leżąc w nogach łózka
__________________
IlonaP jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:09   #3314
WhiteInnocent
Wtajemniczenie
 
Avatar WhiteInnocent
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Moje koty zawsze śpią ze mną i chodzą gdzie chcą Tadzik jest krótkowłosy więc nie ma problemu z sierścią dużego zwłaszcza dlatego, że jest jeszcze mały. Moja kotka jest półdługowłosa i gubi sierść okropnie!
Ja mam na to 2 rady- codzienne wyczesywanie kota-10-15min można znaleźć na to spokojnie Poza tym odpowiednie żywienie plus witaminki wzmacniające sierść. Czasami też jajko- z tego co pamiętam to leciało to tak- surowe żółtko gotowane białko
Odpowiednia dieta u kota to tak jak u człowieka- zdrowie i witalność Tym samym mocniejsze włosy i bardziej lśniące.

Kot a jajko
__________________
WhiteInnocentt.blogspot.c om

Mój dom jest tam, gdzie moje koty są

Edytowane przez WhiteInnocent
Czas edycji: 2009-09-03 o 10:11
WhiteInnocent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:10   #3315
Miciel
Wpisz tu zomzing
 
Avatar Miciel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 12 948
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez WinlyEm Pokaż wiadomość
dzięki teraż będzie mi łatwiej walczyć o przyjaciela

a czy koty mocno gubią włoski? wpuszczacie kotki do wyrka?
same się wpuszczają niezastąpione zimą

futro gubią w różnym stopniu, ale wystarczy się zaopatrzyć w rolki do usuwania sierści z ubrań/mebli oraz gąbką do odfutrzania dywanów
jeśli ma się pralko-suszarkę, ubrania odfutrzają się same

co do żarcia, WI ma rację
WI, jaki masz nick na miau?
Miciel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:12   #3316
WinlyEm
po prostu Łinli
 
Avatar WinlyEm
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: nad samym morzem ;)
Wiadomości: 7 726
GG do WinlyEm
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez IlonaP Pokaż wiadomość
zależy od rodzaju sierści
moja sie tam o zgode nie pytała
jak leżałam chora, sama w domu, to przyprowadziła cale swoje potomstwo do sypialni a sama pilnowala mnie leżąc w nogach łózka
jak słodko kochana jest ja tez chce tak

Cytat:
Napisane przez WhiteInnocent Pokaż wiadomość
Moje koty zawsze śpią ze mną i chodzą gdzie chcą Tadzik jest krótkowłosy więc nie ma problemu z sierścią dużego zwłaszcza dlatego, że jest jeszcze mały. Moja kotka jest półdługowłosa i gubi sierść okropnie!
Ja mam na to 2 rady- codzienne wyczesywanie kota-10-15min można znaleźć na to spokojnie Poza tym odpowiednie żywienie plus witaminki wzmacniające sierść. Czasami też jajko- z tego co pamiętam to leciało to tak- surowe żółtko gotowane białko
Odpowiednia dieta u kota to tak jak u człowieka- zdrowie i witalność Tym samym mocniejsze włosy i bardziej lśniące.
oo tak, kiedyś mielismy kota (ale na podwórku) to mama dawała mu ugotowane żółtko zresztą psom też się daje, nawet rybom
__________________


I love M*A*D minerals
WinlyEm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:13   #3317
Dominkab
skacze bryka i wiruje ...
 
Avatar Dominkab
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 9 582
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Mój się niestety nie nauczył korzystać z drapaka, mam nawet wrażenie, że się go boi Niestety gubi włosy, ale to nie są takie włosy jakie gubi pies tzn one się łatwo dają zebrać, a te psie to się zazwyczaj wbijają w materiały różne.
Zefirelli jest bardzo do nas przywiązany, to straszny pieszczoch jest i jeśli gdzieś wyjeżdżamy i zostawiamy go u przyjaciela to nie może się od razu do zmiany przyzwyczaić, a jak wracamy to przez 1 dzień jest obrażony a potem się mega łasi
Wracając jeszcze na chwilę do niszczenia mebli, to łatwo kota oduczyć, ale trzeba być stanowczym i dać jakieś zastępstwo. Mój uwielbia wiklinowy koszyk.
A no i z kotem jest o tyle łatwiej, że możesz go na cały dzień w domu samego zostawić, a psa niestety nie
edit: co do żółtka to ja mam wrażenie że mój kot ma jakąś nietolerancję na takie rzeczy tzn nie je ani żółtka ani pochodnych jakichkolwiek mleka Pamiętam kota mojej sis, który potrafił wrąbać frytki Po kryjomu ofkors I bez problemów żołądkowych
__________________
Czy ty nigdy nie miewasz takich dni, kiedy nie chcesz spotykać nikogo miłego? Żebyś nie musiał się zachowywać jak cywilizowany człowiek? (R. Russo "Prawy człowiek")

elska

flickr

Moment Uchwycony

Edytowane przez Dominkab
Czas edycji: 2009-09-03 o 10:16
Dominkab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:18   #3318
WhiteInnocent
Wtajemniczenie
 
Avatar WhiteInnocent
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Miciel- foranimals

Powiem tak- moja kotka nie korzystała z drapaki jakiś czas. Jak się później okazało to kwestia drapaka. Nie lubiła leżącego ani pochylonego- polubiła słupki sizalowe Oduczałam ją drapania mebli kilka miesięcy- psikałam kocią miętką drapak, a jak tylko próbowała gdzieś indziej brałam ją na ręce i zanosiłam na drapak. Nauczyła się w końcu Nie powiem, masa cierpliwości i wytrwałości jest potrzebna.
Kojarzy mi się to z supernianią i karnym jeżykiem

A mój Tadzio ma chorobę sierocą
__________________
WhiteInnocentt.blogspot.c om

Mój dom jest tam, gdzie moje koty są

Edytowane przez WhiteInnocent
Czas edycji: 2009-09-03 o 10:20
WhiteInnocent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:32   #3319
Dominkab
skacze bryka i wiruje ...
 
Avatar Dominkab
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 9 582
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Mój nie polubił ani leżącego, ani wiszącego ani słupka Najbardziej lubi wykładziny
__________________
Czy ty nigdy nie miewasz takich dni, kiedy nie chcesz spotykać nikogo miłego? Żebyś nie musiał się zachowywać jak cywilizowany człowiek? (R. Russo "Prawy człowiek")

elska

flickr

Moment Uchwycony
Dominkab jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-03, 10:33   #3320
86Paula
Zakorzenienie
 
Avatar 86Paula
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 346
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

a ja moze zaraz zostane tu zlinczowana, ale nie lubie kotow. znaczy przez cale zycie mialam do nich stosunek calkowicie obojetny. az do czasu zamieszkania z TZ- i kotem jego mamy, ktorego chcial czy nie chcial musial miec bo mama sie nie zgadzala na oddanie komus a do siebie za granice tez sie nie kwapila go zabrac durna baba. w kazdym razie kot byl nie wychowany, jego pani pozwalala mu na wszystko. byl to rasowy kotek (tak mi sie wydaje bo sie nie znam,) jakis syberyjczyk chyba, stary juz, z piekna dluga szara sierscia ktora gubil gdzie tylko mogl... a jak chcialam go czesac to zwiewal ode mnie. przyznam sie ze musialam na niego krzyczec zeby nie chodzil po stole! mnie to osobiscie obrzydzalo mimo wytarcia go. ogolnie byl upierdliwy, i o ile siku zrobil do kuwety to zlatwial sie na podlodze w lazience. nie wiem dlaczego, ale robil tak zawsze. nie mozna go bylo odzwyczaic. pozniej zachorowal i zdech, szkoda mi go bylo, ale mowiac szczerze i tak bysmy go oddali bo nie wyobrazalam sobie zeby mieszkac z nim dalej i z malym dzieckiem. a jego siers mimo dokladnego sprzatania mieszkania jeszcze czasem znajduje, a pralam dywany,firanki, wycieralam wszystkie szafy.
obrzydzil mi ten zwierzak wyobrazenie milego kotka.
86Paula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:37   #3321
ferguusson
Zakorzenienie
 
Avatar ferguusson
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: daleko stad...:(
Wiadomości: 6 020
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez WhiteInnocent Pokaż wiadomość
Miciel- foranimals

Powiem tak- moja kotka nie korzystała z drapaki jakiś czas. Jak się później okazało to kwestia drapaka. Nie lubiła leżącego ani pochylonego- polubiła słupki sizalowe Oduczałam ją drapania mebli kilka miesięcy- psikałam kocią miętką drapak, a jak tylko próbowała gdzieś indziej brałam ją na ręce i zanosiłam na drapak. Nauczyła się w końcu Nie powiem, masa cierpliwości i wytrwałości jest potrzebna.
Kojarzy mi się to z supernianią i karnym jeżykiem

A mój Tadzio ma chorobę sierocą
dziekuje dziewczyny za tak wyczerpujace odpowiedz na pytania Winly-moj-wprawdzie nie tata(bo on juz dawno polegl w domowym zwierzyncu)-ale Tz nie chce sie przekonac do kota-z powodow dokladnie wymienionych przez Winly! Juz myslalam ze go "mialam" ale cos przycichlo ostatnio.. Wiec teraz go napewno przekonam.

Tak tak Paulinko wysylaj mi go do Dublina... a wiesz ze jak tak popatrzylam na to zdjecie.. gdzie z taka nostalgia sie wpatruje w jakis punkt.. eh.. juz myslalam ze zabukuje bilet i odwiedze rodzine..a wezme kota przy okazji! ale nie moge leciec z nim..(nawet nie orientuje sie dokladnie jakie sa przepisy przewozenia zwierzat..) i obawiam sie ze moglaby go bardzo taka podroz zestresowac..
__________________
kocham lata 40te..
suprise!


MAC

exchange
ferguusson jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:40   #3322
WhiteInnocent
Wtajemniczenie
 
Avatar WhiteInnocent
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Paula- dlaczego zlinczowana? Przecież to wina jego Pani, że go zostawiła. Pewnie czuł, że nie jest mile widziany i odgryzał się Za kota odpowiada jego właściciel i nie jestem za oddawaniem kota do kogoś kto tego nie chce
Nie trzeba lubić zwierzęta w domu, wystarczy, że się ich nie krzywdzi i szanuje. Tak jak wcześniej pisałam, to też kwestia charakteru Rudy moich rodziców jest złośliwy ale potrafi być kochany Jak go rodzice ze mną zostawiają to rzeczywiście- mści się.

Dominiko- specjalnie dla Twojego kota zrobię drapak z wykładziny Gdyby drapał meble to możnaby spróbować
__________________
WhiteInnocentt.blogspot.c om

Mój dom jest tam, gdzie moje koty są
WhiteInnocent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:40   #3323
Miciel
Wpisz tu zomzing
 
Avatar Miciel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 12 948
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez 86Paula Pokaż wiadomość
a ja moze zaraz zostane tu zlinczowana, ale nie lubie kotow.
Paulo, ja np nie lubię psów ani ptaków więc luz, co kto lubi.

kotolubom chodzenie kotów po różnych powierzchniach absolutnie nie przeszkadza, a co do wieści o toksoplazmozie (dziecko i kot), sprawa jest b. często demonizowana
Miciel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:45   #3324
reniakicia
Rozeznanie
 
Avatar reniakicia
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: świętokrzyskie czaruje
Wiadomości: 824
GG do reniakicia
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez WinlyEm Pokaż wiadomość
WI muszę się przy was trochę doedukować w temacie kotów, takim razie bardzo chciałabym kotka, zawsze mam w pamieci moją ciocię która przygarynała wszyskie zagubione kociatka, w małym domku na obrzeżach Władka miała ich chyba z 30 bez ściemy, były wszędzie, już na wycieraczce przed domem leżało zawsze z 7-10

niestety mieszkam z rodzicami i nie mogę ich przekonać do kotka nie potrzebuje w sumie jaoś bardzo ich zgody, jestem w koncu dorosła (rozwiewajac wasze wątpliwosci) ale to jednak ich dom i w razie np mojego wyjazdu oni bedą się nim zajmować, więc jednak wypadałoby nie robic im pod górkę

nie wiem już co mówić. Oto ich argumenty, pozwólcie mi obalić

1. koty smierdzą () no bo jak kotek zrobi siusiu tam gdzie nie trzeba to taki smród, że kilka dni śmierdzi (przepraszam ze taki hardkor od razu, ale to słowa ojca )
2. koty rozrabiają - wyjdziesz do pracy, wrócisz a tam wszystko z szaf będzie pozrzucane, bo kot wszędzie wejdzie, meble drapie, itp itd
3. jak przyjdzie na marcowanko a będziem miec kocicę to na anszym podwórku zalegnie armia kocurów
4. kot się nie przywiązuję do własciciela, tak jak pies, chodzi własnymi drogami i żaden z niego przyjaciel ()



ja też bym chciałą przygarnać Tadeusza chociaż całe życie marzy mi się rudzielec
ad.1 White ma rację a poza tym kot sam w sobie nie śmierdzi, futerko zawsze cudnie pachnie mimo, że ma do dyspozycji swój jęzorek
ad.2 my oboje pracujemy i czasami zdarza się, że w pracy jesteśmy dłużej niż 8 h - nigdy się nie zdarzyło abyśmy po przyjściu z pracy zastali sajgon
ad.3 konieczna sterylizacja/kastracja
ad.4 z tym absolutnie się nie zgadzam!!! owszem kot jest indywidualistą, ale człowieka kocha miłością bezgraniczną nasza Zuzia czeka na nas a gdy nie ma w domu mnie lub Tż w nie typowej dla niej godzinie to siedzi i czeka... nie ma nic piękniejszego, kiedy kitek przychodzi się przytulić lub wskakuje na kolana i zaczyna mruczeć swoje "pieśni" zabawy z kociakiem to niesamowita frajda

Cytat:
Napisane przez WhiteInnocent Pokaż wiadomość
Ależ co za problem Reniu- mogę Ci porzucić Tadzia W razie wu Tadzikowi się paszport wyrobi i poleci do Madzi do Dublina, światowiec będzie
White chętnie bym przygarnęła Tadzia ale niestety zbyt małe mieszkanko mam na 2 kotki

Cytat:
Napisane przez WinlyEm Pokaż wiadomość
dzięki teraż będzie mi łatwiej walczyć o przyjaciela

a czy koty mocno gubią włoski? wpuszczacie kotki do wyrka?
WinlyEm fakt koty gubią włoski zresztą tak jak psy, wystarczy dbać o kociaka i systematycznie czesać futerko a co do wpuszczania kociaka do łóżka to ja sobie nie wyobrażam spania bez naszego futrzanego przyjaciela a w zimie jak jest jej zimno to nawet włazi po kołdrę

co do diety White ma rację

Cytat:
"Koty dodają energii, prowokują do śmiechu, wspaniale nadają się do przytulania, niemal zawsze są co najmniej śliczne, a czasami wręcz piękne." Roger Caras

"Wszystko, czym kot jest i co robi, jest dla mnie piękne, cudowne, ożywcze, kojące, atrakcyjne i czarowne." Paul Gallico
Cytat:
Napisane przez WhiteInnocent Pokaż wiadomość
...A mój Tadzio ma chorobę sierocą
biedny Tadzio
__________________
"Szczęście, którym można się podzielić
jest szczęściem podwójnym
cierpienie, którym można się podzielić
jest tylko połową cierpienia"
reniakicia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:47   #3325
Dominkab
skacze bryka i wiruje ...
 
Avatar Dominkab
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 9 582
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Ja też za psami nie przepadam. Moi rodzice często zabierają swojego kota ze sobą na krótkie wypady i on wtedy właśnie potrafi się załatwić pod prysznicem na nowym miejscu (ale zawsze jest to pod prysznicem, nie wiem skąd on to wie), a w domu u siebie to potrafi zrobić siku do bidetu prosto do dziurki odpływowej I nikt go tego bynajmniej nie uczył
I w ogóle nie wyobrażam sobie żeby mi kot po stole czy blacie w kuchni łaził. I na kota trzeba czasem krzyknąć Bo to uparciuchy są
__________________
Czy ty nigdy nie miewasz takich dni, kiedy nie chcesz spotykać nikogo miłego? Żebyś nie musiał się zachowywać jak cywilizowany człowiek? (R. Russo "Prawy człowiek")

elska

flickr

Moment Uchwycony
Dominkab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:47   #3326
ferguusson
Zakorzenienie
 
Avatar ferguusson
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: daleko stad...:(
Wiadomości: 6 020
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez Miciel Pokaż wiadomość
Paulo, ja np nie lubię psów ani ptaków więc luz, co kto lubi.

kotolubom chodzenie kotów po różnych powierzchniach absolutnie nie przeszkadza, a co do wieści o toksoplazmozie (dziecko i kot), sprawa jest b. często demonizowana
nie ma nic piekniejszego niz kot piszacy po klawiaturze..
__________________
kocham lata 40te..
suprise!


MAC

exchange
ferguusson jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:53   #3327
86Paula
Zakorzenienie
 
Avatar 86Paula
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 346
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

WI- nie no zartowalam, po prostu wylamalam sie bo tu wiekszosc uwielbia koty. wiem ze to jej wina, tym bardziej ze TZ nie dosc ze zostal sam (jego ojciec juz nie zyl) to i kotem sie zajmowac musial bardziej z przymusu bo nie byl do niego zbytnio przywiazany. wkurzalo go to ze musial wydawac kase (swoja zaznaczmy bo mamusia nie grzeszyla przesylaniem kasy nawet na kotka swego ukochanego) na karmy, weterynarza, piach do kuwety itd. poza tym kot robil co chcial bo Tz sie wtedy uczyl, chodzil na silownie, spotykal z kolegami wiec duzo go nie bylo w domu.

Miciel- ja chyba nie mam w ogole ulubionego zwierzecia, dziwna jakas jestem?
mi bardzo przeszkadzalo jego chodzenie po stale i blatach, no mowie, az niedobrze sie robilo.

a toksoplazmozy na poczatku tylko sie troche balam- bylam wtedy w ciazy, jak mala sie urodzila to kota juz z nami nie bylo od 2 miesiecy chyba. ale normalnie go bralam na rece, glaskalam, czesalam. Ja po prostu wolalam miec spokoj kiedy sie urodzi mala a nie wkurzac sie jeszcze kotem ktory byl juz niereformowalny (zreszta czemu sie dziwie- stary byl juz, czlowiekowi cieko nawyki zmienic a co dopieor zwierzeciu)

Edytowane przez 86Paula
Czas edycji: 2009-09-03 o 10:56
86Paula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:54   #3328
WhiteInnocent
Wtajemniczenie
 
Avatar WhiteInnocent
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Reniu- Ja mieszkam teraz na 36m2 i mam 2 koty Prawie ich nie widuję
Madziu- przepisy co do przelotów kotów znam, jakby co transporter z atestem, aktualne badania i szczepienia oraz paszport i chyba jeszcze chip. Dość droga inwestycja niestety...
Evelinek ( wracaj już nooo! ) potwierdzi, że nawet przy 2 kotach da się mieć względny porządek w domu Co prawda, sprzątam codziennie, sczególnie przed jakimiś odwiedzinami ale można. Mimo wszystko mój tż bardziej brudzi niż 2 koty
__________________
WhiteInnocentt.blogspot.c om

Mój dom jest tam, gdzie moje koty są
WhiteInnocent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:55   #3329
martwa papuga
Zakorzenienie
 
Avatar martwa papuga
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Granatowe Góry
Wiadomości: 3 219
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez WinlyEm Pokaż wiadomość
niestety mieszkam z rodzicami i nie mogę ich przekonać do kotka nie potrzebuje w sumie jaoś bardzo ich zgody, jestem w koncu dorosła (rozwiewajac wasze wątpliwosci) ale to jednak ich dom i w razie np mojego wyjazdu oni bedą się nim zajmować, więc jednak wypadałoby nie robic im pod górkę

nie wiem już co mówić. Oto ich argumenty, pozwólcie mi obalić

1. koty smierdzą () no bo jak kotek zrobi siusiu tam gdzie nie trzeba to taki smród, że kilka dni śmierdzi (przepraszam ze taki hardkor od razu, ale to słowa ojca )
2. koty rozrabiają - wyjdziesz do pracy, wrócisz a tam wszystko z szaf będzie pozrzucane, bo kot wszędzie wejdzie, meble drapie, itp itd
3. jak przyjdzie na marcowanko a będziem miec kocicę to na anszym podwórku zalegnie armia kocurów
4. kot się nie przywiązuję do własciciela, tak jak pies, chodzi własnymi drogami i żaden z niego przyjaciel ()
Dorzucę swe trzy grosze z moich obserwacji, statystyczny kot śmierdzi znacznie mniej, niż statystyczny człowiek (o psie nie wspominając). Chyba, że chodzi o chorego / zaniedbanego kota, to wtedy owszem.
Na marcowanie, znaczenie terenu i sryliard innych problemów, z których imho najważniejsza jest kocia nadliczbowość i bezdomność - kastracja koniecznie. I nie dać sobie wmówić, że to krzywdzenie zwierzęcia, które sobie przez to życia nie użyje, bo witki opadają od logiki takich rozumowań.
Broją - owszem. Czasem trafisz na wyjątkowego kota, który nauczy się że nie wolno np. wchodzić na stół, ale większość kotów jest pod tym względem całkowicie niewyjątkowa.
A przywiązują się bardzo i, powiedziałabym, w trakcie wychowania "człowieczeją" (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) - gadają, zaczepiają - to bardzo socjalne zwierzaki, pod warunkiem że są kochane.

Tyle że moim skromnym zdaniem jest naprawdę konieczne, jak kot pojawia się w domu, żeby wszyscy domownicy akceptowali jego obecność. A jak rodzice są właścicielami chaty, to niestety potrzebujesz ich zgody.

Edytowane przez martwa papuga
Czas edycji: 2009-09-03 o 10:57
martwa papuga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:55   #3330
IlonaP
Zakorzenienie
 
Avatar IlonaP
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 465
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

Cytat:
Napisane przez WinlyEm Pokaż wiadomość
jak słodko kochana jest ja tez chce tak


oo tak, kiedyś mielismy kota (ale na podwórku) to mama dawała mu ugotowane żółtko zresztą psom też się daje, nawet rybom
była
Cytat:
Napisane przez Dominkab Pokaż wiadomość
Mój się niestety nie nauczył korzystać z drapaka, mam nawet wrażenie, że się go boi Niestety gubi włosy, ale to nie są takie włosy jakie gubi pies tzn one się łatwo dają zebrać, a te psie to się zazwyczaj wbijają w materiały różne.
Zefirelli jest bardzo do nas przywiązany, to straszny pieszczoch jest i jeśli gdzieś wyjeżdżamy i zostawiamy go u przyjaciela to nie może się od razu do zmiany przyzwyczaić, a jak wracamy to przez 1 dzień jest obrażony a potem się mega łasi
Wracając jeszcze na chwilę do niszczenia mebli, to łatwo kota oduczyć, ale trzeba być stanowczym i dać jakieś zastępstwo. Mój uwielbia wiklinowy koszyk.
A no i z kotem jest o tyle łatwiej, że możesz go na cały dzień w domu samego zostawić, a psa niestety nie
edit: co do żółtka to ja mam wrażenie że mój kot ma jakąś nietolerancję na takie rzeczy tzn nie je ani żółtka ani pochodnych jakichkolwiek mleka Pamiętam kota mojej sis, który potrafił wrąbać frytki Po kryjomu ofkors I bez problemów żołądkowych
czyżby w hołdzie? za co?

Cytat:
Napisane przez Miciel Pokaż wiadomość
Paulo, ja np nie lubię psów ani ptaków więc luz, co kto lubi.

kotolubom chodzenie kotów po różnych powierzchniach absolutnie nie przeszkadza, a co do wieści o toksoplazmozie (dziecko i kot), sprawa jest b. często demonizowana
nie jest demonizowana, uwierz - leżałam w klinice niemowlęcej CZD z Oli z dziećmi, których matki zaraziły się toksoplazmozą w II i III trymestrze, opisy sobie daruję
zarażenie się w I kończy się zawsze!!! śmiercią płodu
ale ja nie o tym
potrzebna jest rzetelna i wiarygodna informacja a nie legendy podawane z ust do ust
nosicielami toksoplazmozy są nie tylko koty, inne zwierzeta, w tym dziko żyjące również
organizm czlowieka wytwarza przeciwciała po zetknięciu sie z tą chorobą, u dorosłych przebiega praktycznie bezobjawowo
usuwanie kota z domu ciężarnej jest już w ogóle bez sensu, bo ponieważ miała ona już kontakt ze swoim pupilem to prawdopodobnie przeciwciała ma i dziecie jest bezpieczne
groźne są tylko obce koty i zwierzęta ale wystarcza podstawowa higiena
czyli jeśli jesteśmy w ciąży: myjemy łapki, nie jemy nieumytych owoców, warzych itd nawet z własnego ogrodu [nigdy nie wiadomo co tam łaziło i się załatwiało po nocy] nie dotykamy obcych zwierząt, nie sprzątamy po nich itd
__________________
IlonaP jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Kosmetyki mineralne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:37.