|
Notka |
|
Kosmetyki mineralne Lubisz kosmetyki mineralne? Chcesz pogłębić swoją wiedzę? Wiemy wszystko o kosmetykach mineralnych. Zapraszamy do dyskusji. |
|
Narzędzia |
2009-09-02, 23:12 | #3301 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 666
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
A tak w ogóle Selenko to chciałam Ci posziękować za ten filmik z rysującą na piasku dziewczyną... przepiękne !!! 4 razy dziś oglądałam i nawet TŻ się zachwycił |
|
2009-09-02, 23:24 | #3302 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
Nie ma za co Mam nadzieję że oglądałaś mandolinę tez
__________________
Wszystko, co naprawdę lubię, jest albo niemoralne, albo nielegalne, albo tuczące... |
|
2009-09-03, 07:26 | #3303 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
a whiskas to gó.... żarcie dla kotów White wygłaskaj Tadzia ode mnie
__________________
"Szczęście, którym można się podzielić jest szczęściem podwójnym cierpienie, którym można się podzielić jest tylko połową cierpienia" |
|
2009-09-03, 07:30 | #3304 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
__________________
Zapraszam na naszego funpage'a pomocowego Zwierzaki z Mińska Pomóż nam pomagać potrzebującym zwierzętom!
Szukasz kota/psa do adopcji? Może Twoi znajomi szukają? Zajrzyj do nas! Adopcje na terenie Warszawy i okolic |
|
2009-09-03, 07:43 | #3305 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 663
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
Domi, bo ja analfabetka językowa jestem i bałam się. Do tej pory zamawiałam na wspólnych (a i tak przez opisy poszczególnych firm musiałam sama przebrnąć. Zanim przeczytałam - ze słownikiem, co do czego jest i jakie ma właściwości to już byłam tak zmęczona, że nie miałam ochoty zajmowac się zamówieniem) Ale pierwsze koty za płoty.... - nie gniewać się kociary |
|
2009-09-03, 09:10 | #3306 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 465
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Selene, mam dwojkę ale czasem mam wrażenie, że więcej
też się nie moge odnaleźć w nowym trybie, a jak już wrócimy z wakacji to dopiero bedzie ... |
2009-09-03, 09:21 | #3307 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: daleko stad...:(
Wiadomości: 6 020
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
WI Tadzik mnie urzekl juz od pierwszego wejrzenia i wcale sie nie dziwie ze nie chcesz go oddac...
szkoda ze nie moge ja go adoptowac... |
2009-09-03, 09:39 | #3308 |
po prostu Łinli
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
WI muszę się przy was trochę doedukować w temacie kotów, takim razie bardzo chciałabym kotka, zawsze mam w pamieci moją ciocię która przygarynała wszyskie zagubione kociatka, w małym domku na obrzeżach Władka miała ich chyba z 30 bez ściemy, były wszędzie, już na wycieraczce przed domem leżało zawsze z 7-10
niestety mieszkam z rodzicami i nie mogę ich przekonać do kotka nie potrzebuje w sumie jaoś bardzo ich zgody, jestem w koncu dorosła (rozwiewajac wasze wątpliwosci) ale to jednak ich dom i w razie np mojego wyjazdu oni bedą się nim zajmować, więc jednak wypadałoby nie robic im pod górkę nie wiem już co mówić. Oto ich argumenty, pozwólcie mi obalić 1. koty smierdzą () no bo jak kotek zrobi siusiu tam gdzie nie trzeba to taki smród, że kilka dni śmierdzi (przepraszam ze taki hardkor od razu, ale to słowa ojca ) 2. koty rozrabiają - wyjdziesz do pracy, wrócisz a tam wszystko z szaf będzie pozrzucane, bo kot wszędzie wejdzie, meble drapie, itp itd 3. jak przyjdzie na marcowanko a będziem miec kocicę to na anszym podwórku zalegnie armia kocurów 4. kot się nie przywiązuję do własciciela, tak jak pies, chodzi własnymi drogami i żaden z niego przyjaciel () ja też bym chciałą przygarnać Tadeusza chociaż całe życie marzy mi się rudzielec
__________________
I love M*A*D minerals Edytowane przez WinlyEm Czas edycji: 2009-09-03 o 09:51 |
2009-09-03, 09:42 | #3309 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Ależ co za problem Reniu- mogę Ci porzucić Tadzia W razie wu Tadzikowi się paszport wyrobi i poleci do Madzi do Dublina, światowiec będzie
Dziś miałam ostrą wymianę zdań z nową pracownicą w firmie. Nie lubi zwierząt i uważa, że człowiek a zwierzę to zupełnie inna kategoria. Zapytałam dlaczego tak uważa i w jakim sensie, żeby mi objaśniła. To nie potrafiła No jasne, człowieka zabić nie można, ale zwierze to zwierze więc można... Tłumaczyła się tym, że zwierzęta nie powinny być domowe i że lepiej im na dworze niż w domu bo jeszcze dzieci pogryzą... A dobre wychowanie zwierząt to co? A zwierzęta wpadające pod samochód i umierające z głodu? Dobrze, że ta dziewczyna nie lubi zwierząt bo one też by jej nie polubiły Stanikowo Selene- ta Panache Daisy na zdjęciu robi ztw. kacze dziubki Według mnie spokojnie mogłabyś spróbować miękkich staników. Pewnie nie chodzi o to, że nie są dla Ciebie tylko o to, że Ty wolisz usztywniane Przymierz chociaż i zobaczysz, że są bardziej wygodne i też pięknie kształtują biust. Pranie- może trafiłaś na którąś z tych młodszych? Te co mnie i moją koleżankę obsługiwały to profesjonalne. Mimo iż troche już wiem co dla mnie a co absolutnie nie to chętnie skorzystam z ich porady i to nie raz
__________________
|
2009-09-03, 09:48 | #3310 | |
Wpisz tu zomzing
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 12 948
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
2. moje rozrabiają, bo są 3, a prym wiedzie najmłodsza kocica (jak były 2, praktycznie nie rozrabiały) - meble faktycznie mogą uszkadzać, bo lubią mimo drapaka ścierać paznokcie na kanapie/fotelu, ale taka sytuacja nie dotyczy wszystkich kotów: część z nich meblami się interesuje, część absolutnie nie; 4. obalam w całości - przywiązują się, i to bardzo! |
|
2009-09-03, 09:54 | #3311 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
1. Koty zdrowe i wykastrowane/wysterylizowane nie załatwiają się poza kuwetą! 2. Kota bardzo łatwo można nauczyć korzystać z drapaka. Wtedy nie drapią mebli. Poza tym polecam koty starsze- znamy już wtedy charakter i nie ma mowy o szkodliwych zabawach. Straszne koty w końcu nie broją tak jak małe Starsze to takie powyżej 6 miesięcy 3. KASTRACJA/STERYLIZACJA! Nie szerzysz bezdomności, koty nie są płodne i nie ma mowy o znaczeniu terenu. 4. Kot to lepszy przyjaciel niż pies czasami! Koty owszem, nie są na każde zawołanie człowieka, ale biorąc starszego możesz wybrać charakter kotka czyli przytulnego nakolankowca Koty są pamiętliwe i trzeba się nimy dobrze opiekować. Dzieci uczą odpowiedzialności- zrobiłeś kotu krzywdę kotek już nie będzie do Ciebie przychodził, pies zawsze wróci nawet jak go ktoś bardzo skrzywdzi- niestety. Ja osobiście nie jestem za kotami wychodzącymi. W mniejszych miejscowościach kastracja kosztuje max 80pln, sterylizacja max 150pln. Wtedy sprawa jest wyjaśniona do końca- zero rujek u kotki, nie ma wychodzenia kota i nie wracania tygodniami podczas rujek kotki, żadna płeć nie znaczy terenu i mniejsze ryzyko chorób płciowych Jeszcze odnośnie punktu 4- maluch codziennie ze mną śpi, kotka codziennie przychodzi jak słyszy mój budzik Jak wracam z pracy czekają na parapecie i wyczekują mnie, jak jestem na klatce biegną do drzwi i witają mnie Należy pamiętać o odpowiednim jedzeniu. Większy wydatek teoretycznie niż marketowy whiskas ale: - lepszej karmy mniej się daje bo kot szybciej się najada ze względu na więkse dawki wartości odżywczych, - lepsza karma= mniejsze ryzyko zachorowalności więc i mniejsze koszty weterynaryjne
__________________
Edytowane przez WhiteInnocent Czas edycji: 2009-09-03 o 09:59 |
|
2009-09-03, 09:58 | #3312 |
po prostu Łinli
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
dzięki teraż będzie mi łatwiej walczyć o przyjaciela
a czy koty mocno gubią włoski? wpuszczacie kotki do wyrka?
__________________
I love M*A*D minerals |
2009-09-03, 10:08 | #3313 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 465
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
moja sie tam o zgode nie pytała jak leżałam chora, sama w domu, to przyprowadziła cale swoje potomstwo do sypialni a sama pilnowala mnie leżąc w nogach łózka |
|
2009-09-03, 10:09 | #3314 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Moje koty zawsze śpią ze mną i chodzą gdzie chcą Tadzik jest krótkowłosy więc nie ma problemu z sierścią dużego zwłaszcza dlatego, że jest jeszcze mały. Moja kotka jest półdługowłosa i gubi sierść okropnie!
Ja mam na to 2 rady- codzienne wyczesywanie kota-10-15min można znaleźć na to spokojnie Poza tym odpowiednie żywienie plus witaminki wzmacniające sierść. Czasami też jajko- z tego co pamiętam to leciało to tak- surowe żółtko gotowane białko Odpowiednia dieta u kota to tak jak u człowieka- zdrowie i witalność Tym samym mocniejsze włosy i bardziej lśniące. Kot a jajko
__________________
Edytowane przez WhiteInnocent Czas edycji: 2009-09-03 o 10:11 |
2009-09-03, 10:10 | #3315 | |
Wpisz tu zomzing
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 12 948
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
futro gubią w różnym stopniu, ale wystarczy się zaopatrzyć w rolki do usuwania sierści z ubrań/mebli oraz gąbką do odfutrzania dywanów jeśli ma się pralko-suszarkę, ubrania odfutrzają się same co do żarcia, WI ma rację WI, jaki masz nick na miau? |
|
2009-09-03, 10:12 | #3316 | ||
po prostu Łinli
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
Cytat:
__________________
I love M*A*D minerals |
||
2009-09-03, 10:13 | #3317 |
skacze bryka i wiruje ...
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Mój się niestety nie nauczył korzystać z drapaka, mam nawet wrażenie, że się go boi Niestety gubi włosy, ale to nie są takie włosy jakie gubi pies tzn one się łatwo dają zebrać, a te psie to się zazwyczaj wbijają w materiały różne.
Zefirelli jest bardzo do nas przywiązany, to straszny pieszczoch jest i jeśli gdzieś wyjeżdżamy i zostawiamy go u przyjaciela to nie może się od razu do zmiany przyzwyczaić, a jak wracamy to przez 1 dzień jest obrażony a potem się mega łasi Wracając jeszcze na chwilę do niszczenia mebli, to łatwo kota oduczyć, ale trzeba być stanowczym i dać jakieś zastępstwo. Mój uwielbia wiklinowy koszyk. A no i z kotem jest o tyle łatwiej, że możesz go na cały dzień w domu samego zostawić, a psa niestety nie edit: co do żółtka to ja mam wrażenie że mój kot ma jakąś nietolerancję na takie rzeczy tzn nie je ani żółtka ani pochodnych jakichkolwiek mleka Pamiętam kota mojej sis, który potrafił wrąbać frytki Po kryjomu ofkors I bez problemów żołądkowych
__________________
Czy ty nigdy nie miewasz takich dni, kiedy nie chcesz spotykać nikogo miłego? Żebyś nie musiał się zachowywać jak cywilizowany człowiek? (R. Russo "Prawy człowiek") elska flickr Moment Uchwycony Edytowane przez Dominkab Czas edycji: 2009-09-03 o 10:16 |
2009-09-03, 10:18 | #3318 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Miciel- foranimals
Powiem tak- moja kotka nie korzystała z drapaki jakiś czas. Jak się później okazało to kwestia drapaka. Nie lubiła leżącego ani pochylonego- polubiła słupki sizalowe Oduczałam ją drapania mebli kilka miesięcy- psikałam kocią miętką drapak, a jak tylko próbowała gdzieś indziej brałam ją na ręce i zanosiłam na drapak. Nauczyła się w końcu Nie powiem, masa cierpliwości i wytrwałości jest potrzebna. Kojarzy mi się to z supernianią i karnym jeżykiem A mój Tadzio ma chorobę sierocą
__________________
Edytowane przez WhiteInnocent Czas edycji: 2009-09-03 o 10:20 |
2009-09-03, 10:32 | #3319 |
skacze bryka i wiruje ...
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Mój nie polubił ani leżącego, ani wiszącego ani słupka Najbardziej lubi wykładziny
__________________
Czy ty nigdy nie miewasz takich dni, kiedy nie chcesz spotykać nikogo miłego? Żebyś nie musiał się zachowywać jak cywilizowany człowiek? (R. Russo "Prawy człowiek") elska flickr Moment Uchwycony |
2009-09-03, 10:33 | #3320 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
a ja moze zaraz zostane tu zlinczowana, ale nie lubie kotow. znaczy przez cale zycie mialam do nich stosunek calkowicie obojetny. az do czasu zamieszkania z TZ- i kotem jego mamy, ktorego chcial czy nie chcial musial miec bo mama sie nie zgadzala na oddanie komus a do siebie za granice tez sie nie kwapila go zabrac durna baba. w kazdym razie kot byl nie wychowany, jego pani pozwalala mu na wszystko. byl to rasowy kotek (tak mi sie wydaje bo sie nie znam,) jakis syberyjczyk chyba, stary juz, z piekna dluga szara sierscia ktora gubil gdzie tylko mogl... a jak chcialam go czesac to zwiewal ode mnie. przyznam sie ze musialam na niego krzyczec zeby nie chodzil po stole! mnie to osobiscie obrzydzalo mimo wytarcia go. ogolnie byl upierdliwy, i o ile siku zrobil do kuwety to zlatwial sie na podlodze w lazience. nie wiem dlaczego, ale robil tak zawsze. nie mozna go bylo odzwyczaic. pozniej zachorowal i zdech, szkoda mi go bylo, ale mowiac szczerze i tak bysmy go oddali bo nie wyobrazalam sobie zeby mieszkac z nim dalej i z malym dzieckiem. a jego siers mimo dokladnego sprzatania mieszkania jeszcze czasem znajduje, a pralam dywany,firanki, wycieralam wszystkie szafy.
obrzydzil mi ten zwierzak wyobrazenie milego kotka. |
2009-09-03, 10:37 | #3321 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: daleko stad...:(
Wiadomości: 6 020
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
Tak tak Paulinko wysylaj mi go do Dublina... a wiesz ze jak tak popatrzylam na to zdjecie.. gdzie z taka nostalgia sie wpatruje w jakis punkt.. eh.. juz myslalam ze zabukuje bilet i odwiedze rodzine..a wezme kota przy okazji! ale nie moge leciec z nim..(nawet nie orientuje sie dokladnie jakie sa przepisy przewozenia zwierzat..) i obawiam sie ze moglaby go bardzo taka podroz zestresowac.. |
|
2009-09-03, 10:40 | #3322 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Paula- dlaczego zlinczowana? Przecież to wina jego Pani, że go zostawiła. Pewnie czuł, że nie jest mile widziany i odgryzał się Za kota odpowiada jego właściciel i nie jestem za oddawaniem kota do kogoś kto tego nie chce
Nie trzeba lubić zwierzęta w domu, wystarczy, że się ich nie krzywdzi i szanuje. Tak jak wcześniej pisałam, to też kwestia charakteru Rudy moich rodziców jest złośliwy ale potrafi być kochany Jak go rodzice ze mną zostawiają to rzeczywiście- mści się. Dominiko- specjalnie dla Twojego kota zrobię drapak z wykładziny Gdyby drapał meble to możnaby spróbować
__________________
|
2009-09-03, 10:40 | #3323 |
Wpisz tu zomzing
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 12 948
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Paulo, ja np nie lubię psów ani ptaków więc luz, co kto lubi.
kotolubom chodzenie kotów po różnych powierzchniach absolutnie nie przeszkadza, a co do wieści o toksoplazmozie (dziecko i kot), sprawa jest b. często demonizowana |
2009-09-03, 10:45 | #3324 | ||||
Rozeznanie
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
ad.2 my oboje pracujemy i czasami zdarza się, że w pracy jesteśmy dłużej niż 8 h - nigdy się nie zdarzyło abyśmy po przyjściu z pracy zastali sajgon ad.3 konieczna sterylizacja/kastracja ad.4 z tym absolutnie się nie zgadzam!!! owszem kot jest indywidualistą, ale człowieka kocha miłością bezgraniczną nasza Zuzia czeka na nas a gdy nie ma w domu mnie lub Tż w nie typowej dla niej godzinie to siedzi i czeka... nie ma nic piękniejszego, kiedy kitek przychodzi się przytulić lub wskakuje na kolana i zaczyna mruczeć swoje "pieśni" zabawy z kociakiem to niesamowita frajda Cytat:
Cytat:
co do diety White ma rację Cytat:
__________________
"Szczęście, którym można się podzielić jest szczęściem podwójnym cierpienie, którym można się podzielić jest tylko połową cierpienia" |
||||
2009-09-03, 10:47 | #3325 |
skacze bryka i wiruje ...
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Ja też za psami nie przepadam. Moi rodzice często zabierają swojego kota ze sobą na krótkie wypady i on wtedy właśnie potrafi się załatwić pod prysznicem na nowym miejscu (ale zawsze jest to pod prysznicem, nie wiem skąd on to wie), a w domu u siebie to potrafi zrobić siku do bidetu prosto do dziurki odpływowej I nikt go tego bynajmniej nie uczył
I w ogóle nie wyobrażam sobie żeby mi kot po stole czy blacie w kuchni łaził. I na kota trzeba czasem krzyknąć Bo to uparciuchy są
__________________
Czy ty nigdy nie miewasz takich dni, kiedy nie chcesz spotykać nikogo miłego? Żebyś nie musiał się zachowywać jak cywilizowany człowiek? (R. Russo "Prawy człowiek") elska flickr Moment Uchwycony |
2009-09-03, 10:47 | #3326 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: daleko stad...:(
Wiadomości: 6 020
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
nie ma nic piekniejszego niz kot piszacy po klawiaturze..
|
2009-09-03, 10:53 | #3327 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
WI- nie no zartowalam, po prostu wylamalam sie bo tu wiekszosc uwielbia koty. wiem ze to jej wina, tym bardziej ze TZ nie dosc ze zostal sam (jego ojciec juz nie zyl) to i kotem sie zajmowac musial bardziej z przymusu bo nie byl do niego zbytnio przywiazany. wkurzalo go to ze musial wydawac kase (swoja zaznaczmy bo mamusia nie grzeszyla przesylaniem kasy nawet na kotka swego ukochanego) na karmy, weterynarza, piach do kuwety itd. poza tym kot robil co chcial bo Tz sie wtedy uczyl, chodzil na silownie, spotykal z kolegami wiec duzo go nie bylo w domu.
Miciel- ja chyba nie mam w ogole ulubionego zwierzecia, dziwna jakas jestem? mi bardzo przeszkadzalo jego chodzenie po stale i blatach, no mowie, az niedobrze sie robilo. a toksoplazmozy na poczatku tylko sie troche balam- bylam wtedy w ciazy, jak mala sie urodzila to kota juz z nami nie bylo od 2 miesiecy chyba. ale normalnie go bralam na rece, glaskalam, czesalam. Ja po prostu wolalam miec spokoj kiedy sie urodzi mala a nie wkurzac sie jeszcze kotem ktory byl juz niereformowalny (zreszta czemu sie dziwie- stary byl juz, czlowiekowi cieko nawyki zmienic a co dopieor zwierzeciu) Edytowane przez 86Paula Czas edycji: 2009-09-03 o 10:56 |
2009-09-03, 10:54 | #3328 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Reniu- Ja mieszkam teraz na 36m2 i mam 2 koty Prawie ich nie widuję
Madziu- przepisy co do przelotów kotów znam, jakby co transporter z atestem, aktualne badania i szczepienia oraz paszport i chyba jeszcze chip. Dość droga inwestycja niestety... Evelinek ( wracaj już nooo! ) potwierdzi, że nawet przy 2 kotach da się mieć względny porządek w domu Co prawda, sprzątam codziennie, sczególnie przed jakimiś odwiedzinami ale można. Mimo wszystko mój tż bardziej brudzi niż 2 koty
__________________
|
2009-09-03, 10:55 | #3329 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Granatowe Góry
Wiadomości: 3 219
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
Na marcowanie, znaczenie terenu i sryliard innych problemów, z których imho najważniejsza jest kocia nadliczbowość i bezdomność - kastracja koniecznie. I nie dać sobie wmówić, że to krzywdzenie zwierzęcia, które sobie przez to życia nie użyje, bo witki opadają od logiki takich rozumowań. Broją - owszem. Czasem trafisz na wyjątkowego kota, który nauczy się że nie wolno np. wchodzić na stół, ale większość kotów jest pod tym względem całkowicie niewyjątkowa. A przywiązują się bardzo i, powiedziałabym, w trakcie wychowania "człowieczeją" (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) - gadają, zaczepiają - to bardzo socjalne zwierzaki, pod warunkiem że są kochane. Tyle że moim skromnym zdaniem jest naprawdę konieczne, jak kot pojawia się w domu, żeby wszyscy domownicy akceptowali jego obecność. A jak rodzice są właścicielami chaty, to niestety potrzebujesz ich zgody.
__________________
Edytowane przez martwa papuga Czas edycji: 2009-09-03 o 10:57 |
|
2009-09-03, 10:55 | #3330 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 465
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
Cytat:
Cytat:
Cytat:
zarażenie się w I kończy się zawsze!!! śmiercią płodu ale ja nie o tym potrzebna jest rzetelna i wiarygodna informacja a nie legendy podawane z ust do ust nosicielami toksoplazmozy są nie tylko koty, inne zwierzeta, w tym dziko żyjące również organizm czlowieka wytwarza przeciwciała po zetknięciu sie z tą chorobą, u dorosłych przebiega praktycznie bezobjawowo usuwanie kota z domu ciężarnej jest już w ogóle bez sensu, bo ponieważ miała ona już kontakt ze swoim pupilem to prawdopodobnie przeciwciała ma i dziecie jest bezpieczne groźne są tylko obce koty i zwierzęta ale wystarcza podstawowa higiena czyli jeśli jesteśmy w ciąży: myjemy łapki, nie jemy nieumytych owoców, warzych itd nawet z własnego ogrodu [nigdy nie wiadomo co tam łaziło i się załatwiało po nocy] nie dotykamy obcych zwierząt, nie sprzątamy po nich itd |
|||
Nowe wątki na forum Kosmetyki mineralne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:37.