|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2014-07-02, 13:38 | #4561 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
No i nie wiem czy laktoza , a w zasadzie jej brak, zalatwi sprawę, bo zostaje jeszcze kazeina |
|
2014-07-02, 14:04 | #4562 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 829
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Maliny drogie... Dziekuje babci ze ma pół działki malin i innych owocow MNIAM
__________________
______________________
Bycie mamą jest najlepiej opłacaną pracą na świecie - wynagrodzenie otrzymuje się w postaci czystej miłości _________________________ __ |
2014-07-02, 16:28 | #4563 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Qrcze nie wiem, myślałam że po 5 zł będą za kg. Truskawki na dżem kupowałam po 3,5zł/kg, teraz po 6,5zł/kg, ale podobno te pozniejsze najlepsze na dżemy i przeciery. Szpinak mi się zaparzył trochę w aucie ale udało się większośc uratowac. Zaraz biorę się za porzeczki.
---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ---------- Cytat:
Dlatego sama myślę o działce.
__________________
Hania |
|
2014-07-02, 19:21 | #4564 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
A jak robisz te przetwory ? Bo ja nie robiłam nigdy i nie wiem jak się za to zabrać.
Muszę chyba w przyszlym tygodniu kupić truskawki i porobić dżemy. Tylko czy wyjdą |
2014-07-02, 20:32 | #4565 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Samo gotowanie jest bardzo proste, ale słoiczkowanie to już dla mnie cięższa sprawa bo nie wyszystkie słoiki chwytają zawsze
tu ściąga: http://foodmag.pl/blog/jak-przygotow...ki-przewodnik/ Ja smażyłam 3 dni i wyszło pyszne ale nie wszystkie słoiki mi włąśnie chwyciły więc wyjadam włąs nie 2 słoiki z lodówki. Z 6kg truskawek wyszło mi chyba 10 niewielkich słoików. Aha - nawet zbierałam sok spod smażących się truskawek i też go zawekowałam. Do herbaty będzie. Mąż nie rozumie moich słoikowych szaleństw ale próbuje go ciągle przekonywac, że te kupne to przede wszystkim cukier i mają niewiele wspólnego z owocami. W zeszłm roku robiłam jeszcze figowy ze śliwkami.
__________________
Hania |
2014-07-03, 12:15 | #4566 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 869
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
witam!
Ja też się pochwalę że mam trochę słoiczków z przetworami ostatnio fajny patent dał mi mój teściu na dzem i sok w sumie to nic skomplikowanego chodzi o to że owoce zasypóje cukrem w jakimś małym np. wiadereczku i zostawia na trochę jakąś godzinę potem na sitko przecedzam powstały sok. Sok osobno do garka mozna jeszcze dodać cukru według gustu zagotować i mamy soczek na zimę. Owoce do garnka i gotuję jakieś około 15 minut może byc dłużej do słoików i gotowe. Ostatnio tak robiłam truskawki bo Stasiek dostał wiadro od prababci i szkoda było żeby się zmarnowały. |
2014-07-03, 12:20 | #4567 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
A co do zakręcania słoików, to ja robiłam ostatnio tak, że wyparzałam słoiki w piekarniku, według tego co pisała _agata, potem przecierałam nakrętki i zakrętki spirytusem, zalewałam słoik gorącymi truskawkami ( robiłam mus), odwracałam i dawalam do wystygnięcia pod kocyk. Nie widzę, żeby nie trzymały zakrętki. |
|
2014-07-03, 13:26 | #4568 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 869
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
Edytowane przez Efijy Czas edycji: 2014-07-03 o 13:27 |
|
2014-07-03, 14:00 | #4569 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
A po co wrzątkiem?
Na trochę do piekarnika i gotowe. Szybciej bezpieczniej i czyściej JA mam słoiki sprzed 2-3 lat, wszystko trzyma. Dżemy, ogórki, buraczki, sosy Ale ja dżemy robię z pektyną http://allegro.pl/listing/listing.ph...&search_scope=, nie gotuję długo owoców bo nie lubię takich wygotowanych.
__________________
Deklinacja
o |
2014-07-03, 14:05 | #4570 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
|
|
2014-07-03, 21:09 | #4571 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Zapomniałam na śmierc o tych pektynach, nigdy co prawda z nimi nie robilam przetworów, ale może następne ? Rozumiem, że do wszelakiego rodzaju dżemów/powideł itp. można je dodawac? Bo teraz olśniło mnie, że jeszcze przecież brzoskwinie będą no i żurawina. Do żurawiny też się nada?
__________________
Hania |
2014-07-04, 06:45 | #4572 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Chciałam Wam polecić te batoniki : http://smakoterapia.blogspot.com/201...anczowe-z.html my nie możemy ich jeść za często, tzn Borys , bo opierają się na daktylach, które mają wysoki IG. Ale dla zdrowych dzieci są jak znalazł !! Szybko się je robi i wychodzi kilka sztuk ( ja robiłam z połowy porcji mniej więcej i wyszły mi 3 batoniki), przechowuje się w lodówce, więc jak dzieciak niespodziewanie obudzi się za wcześnie (_agata) to można na szybko wyciagnąć przekąskę.
|
2014-07-04, 21:58 | #4573 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
millena
U nas wszelkie ziarniste odpadają, bo roznosi po całej chałupie wydłubując co bardziej smakowite ingrediencje Ale już spoko Śpi do 6-7, przeszła mu faza pobudek 5.20. Dziś stary znalazł dzieciaka w kuchni o 6.30. Stoi bida przy blacie... w śpiworku... "kanapke!" My po bilansie dwulatka Maciek wzbudził rozbawienie kiedy na korytarzu najpierw zabronił wyjąć się z wózka, po czym stwierdził, że "tam nie wejdzie" - do gabinetu, i że "pani jekarz pijdzie do Maćka domu!". W gabinecie zabronił się najpierw rozebrać "mama nie zabierze koszujki!!! spodenki mama zdejmie nieeeeeee!!!! Bucikiiiii mama ziostawi bucikiiiii! !!", potem zbadać "pani jekarz bada Maćka nieeeee! ziombków nie ma!!!", a na koniec tylko pytał "gdzie są te dźwi? Gdzies tu było wyjście do Maćka domu!!"
__________________
Deklinacja
o |
2014-07-04, 22:12 | #4574 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
haha.... nieźle. My idziemy na bilans dwulatka we czwartek.
Ciekawe czy znów nas będą ścigać ze szczepieniami... Jesteśmy baaaaaardzo w plecy i mam pietra, boję się go zaszczepić Ile się da to przeciagnę, ale muszę w międzyczasie iść do neurologa, żeby mi podpowiedział jak mam zacząć kontynuować szczepienie, bo chce zmienić szczepionkę ze skojarzonych na pojedyncze, z tym że np odrę/świnkę/różyczkę jeśli zaszczepię to rozłożę ją na 3razy i potrzebuję tutaj wsparcia neurologa, bo sama nie dam rady. Chyba że moja lekarka coś wykombinuje sama. Borys zaczyna składać wyrazy Ale on jest tak strasznie do tyłu, rany Składa po dwa, ale tak dziwnie, np tata brumbrum - co oznacza w wolnym tłumaczeniu, że tata pojechał brumbrum do pracy jak np wysyłamy go z informacją jako gońca , ot chociażby rzucam hasło "Borys idz do taty i powiedz , że obiad gotowy" to bida idzie i mówi : "tata?! mama o". Widzę, że się stara, wiedzę, że chciałby coraz więcej mowić, ale to jest chyba ponad niego. Co mnie lekko zbija z tropu i delikatnie dobija. NIe rozumiem chyba tego, nie wiem skąd ta blokada nadal w nim tkwi. Najgorzej jest, jak chce czegoś a nie umie powiedzieć o co mu chodzi, chociaż w sumie to te sytuacje bywają rzadkie, bo ja się raczej domyślam. Czasami, bardzo rzadko, przeciągam strunę, bo chce zobaczyć, czy wytłumaczy mi inaczej niż krzykiem i płaczem o co mu chodzi czy nie. No i zawsze okazuje się, że nie. Więc u nas wygląda to tak, że jeśli się nie domyślam, to wymieniam słowa po kolei, i on w końcu przytakuje i mowi tak". Czyli np płacze, więc zaczynam od pytania , co się dzieje, o co chodzi, dlaczego płaczesz. Coś tam stęka po swojemu. Potem znów płacze, i wówczas musisz wyrecytować : chcesz pić ? chcesz jeść? chcesz bajkę? chcesz się bawić? itd... przy którymś przytaknie bijąc brawo. Zal mi go bardzo. Ale już nie mam pomysłu jak mu dalej pomóc Staram się być cierpliwa, staram sie bardzo. Ale wiecie, czasami przybywają kryzysy jak dzisiaj . A poza tym to jest okropna gaduła - dziwne nie ? w kołko gada słowa, ktore zna , jest ich kilka, ale głównie chodzi po domu i ciąge gada "mama", "mama". Zawsze w jakimś kontekście. Tzn albo przychodzi i mówi mama, a potem pokazuje co chce, albo przychodzi, mowiąc mama i pokazuje mi coś na co mam zwrócić uwagę, ciągle jest mama i mama i mama i mama , na zasadzie mama to, mama tamto, mama siamto. Normalnie czasem uszy więdną. I tak siedzę kiedyś sobie z nim na kanapie i mówię do niego, że on nie mówi, ale gada jak katarynka - fenomen |
2014-07-04, 22:14 | #4575 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
Seba też ostatnio podobnie rozgadany, więc mamy ubaw. Dziś np. na obiad była zupa ogórkowa, trochę kwaśna, Seba nie chciał jeść. Potem jak mąż wrócił z pracy to mu się skarżył, że mama dała mu na obiad niedojrzałą zupę Z innej beczki: mam problem z Sebą, może coś poradzicie. Śpi w ciągu dnia w południe i nawet chce spać, szybko zasypia, szybciej niż wieczór. Ale pobudka z tej drzemki to jest koszmar. Budzi się z płaczem, a raczej z wyciem. Woła mnie, po czym jak przychodzę to wywala mnie z pokoju. Jak wychodzę wyje jeszcze bardziej. Wszystko jest na nie, tak źle i tak niedobrze, cokolwiek powiem lub zrobię jest źle. Zanosi się płaczem i jest zły. Czasem uda mi się go jakoś zagadać i coś zadziała na uspokojenie, np. "chodź podlejemy kwiatki, będziesz trzymał konewkę i podlewał" wtedy uspokaja się w sekundę i jest nie to dziecko. Ale to nie zawsze działa. Dziś na przykład przeszedł sam siebie, bo darł się 40 minut i niczym nie byłam w stanie go uspokoić. Przyszła moja mama i też nic. Dopiero zadziałał telefon do męża. I tak jest od ponad miesiąca codziennie! Gość chodzi dzień w dzień z chrypą jak po koncercie rokowym. Wcześniej normalnie mnie wołał jak się budził i było ok, a teraz takie cyrki. Rano jak się budzi to jest ok, tak samo jak jedziemy gdzieś i ma drzemkę w aucie, wtedy też się normalnie budzi i nie płacze. Tylko w domu po tej południowej drzemce. Poza tymi incydentami jest grzecznym, raczej spokojnym dzieckiem, fajnie się bawi, mądry, kontaktowy. Nie mam pomysłu co z tym zrobić i w ogóle o co chodzi z tym darciem??? Dodam jeszcze, że to się zaczęło mniej więcej wtedy jak pozbyliśmy się smoczka, tzn. on nadal go ma, ale z odciętą gumką i w dzień zasypia z nim w rączce, ale w sumie to nie widzę, żeby jakoś cierpiał z powodu tego, że nie może go sobie włożyć do buzi. |
|
2014-07-04, 22:22 | #4576 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
o kurcze nie wiem :/ brak doświadczenia chociaż mój wył zawsze i wszędzie i o każdej porze swego czasu ale nigdy o stałych porach.
może jakiś skok buntowy ?? one dość długo trwają. Albo przeżywa młodszego brata nadal ? Może za długo albo za krótko śpi ?? Borys jak pośpi za krótko to smęci, a jak znów za długo to jest "NIEDOWYTRZYMANIA". Kluczem do sukcesu jest położenie gościa PRZED 12 i wówczas się wysypia, jak zaburzę drzemkę przez gapiostwo, to bywa różnie, zazwyczaj źle Ale to samo mamy wieczorami. Jak położy sie go nie o tej porze co trzeba to bywa zazwyczaj męcząco w nocy . |
2014-07-05, 07:17 | #4577 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 266
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
rinco u na tak się zdarza czasami, gdy Szymon się nie wyśpi.
Budzi się wtedy z marudzeniem, nic mu nie pasuje. Kładę się wtedy obok niego, daję się wywrzeszczeć/wymarudzić/powiercić i powoli go przytulam, głaszczę i przeważnie zasypia (czasami na 5 minut, czasami na 2 godziny) i później budzi się już normalnie. Ale każde dziecko jest inne, więc ciężko określić |
2014-07-05, 08:49 | #4578 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 542
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
RINCO a długo trwa ta drzemka? Mnie sie wydaje, ze Seba sie nie wyśpi i dlatego płacze. Wcześniej smoczek pomagał mu ten stres wyciszyć a teraz jak go nie ma to odreagowuje płaczem. Max tez często poplakuje a raczej marudzi jak zaśnie w dzień ale na szczęście nie zdarza mu sie spac często.
---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ---------- MILLENA na jakim szczepieniu skonczyliscie?
__________________
ALEXANDER MAXIMILIAN
|
2014-07-05, 23:11 | #4580 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 829
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Dziewczyny piszecie o tych szczepieniach...kurcze my u lekarza bylismy ostatnio chyba w zeszlym roku. Wczoraj olaf z przedszkola przyszedl z calymi oczami spuchnietymi.. zapalenie spojowek i tak ogladam ta ksiazeczke zdrowia a tam kartka "grudzien 2014 szczepienie" osz...k... Nie bylismy :/ nie wiem jak ale kompletnie mi to wylecialo. Wy tez nic nie pisalyscie pod koniec roku o szczepieniach... I co teraz mam isc po takim czasie i co powiedziec? Z oczkami bylam w szpitalu wieczorem bo e naszej przychodni pediatra tylko rano w piatek byl. Ale na bilans idziemy w przyszlym tyg. I co mam powiedziec?
A kropienie oczu to jakas masakra. Darcie sie i wyrywanie ze nawet utrzymac sie go nie da na sile. Ale zapytany czy to go boli odpowiada ze NIE. I zrozum tu matko o co chodzi. Ktoras z was kiedys pisala ze wlewala krople w kącic zamknietego oka a hak otworzy to samo sie wleje... Tylko ze olaf tak sie wierci ze nie zdazy to wpasc do oka nawet.. Ehhh i tak meczymy sie oboje... ---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ---------- A ten placz po drzemce..olaf tez tak mial ale po obudzeniu sie rano. Plakal straszliwie i nic nie pomagalo. Trwalo to jakis czas i samo przeszlo. Mysle ze to albo przez sny albo jakis skok bo inaczej tego nie potrafilam wytlumaczyc. Strasznie to przeżywalam ze nie pottafie go uspokoic pamietam. ---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ---------- Millena batoniki podobne do tych od smakoterapii robie od dawna i wszyscy uwielbiamy! Tylko u mnie podstawą jest mielony sezam i suszone morele albo daktyle, zalezy co mam. ---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ---------- A i millena Olaf chyba na tym samym etapie rozwoju mowy co Borys. Bo znam b.dobrze "sto pytan do" i na ktores wkoncu odpowie tak ale mnie to nie martwi. Caly czas idzie z tą mową do przodu, tylko ze wolno. Gorzej gdyby nie bylo postępow to martwilabym sie. Ale jesli sie rozwija to chyba nie ma co sie martwic. Tez mnie to wkurza czasem, a i on sfrustrowany jesli nie potrafi powiedziec o co chodzi.. Ale cóż, fizycznie i ruchowo za to jest o wiele bardziej sprawny niz np. jego o rok starsza kuzynka. Kazdy ma swoj czas na wszystko i indywidualnie idzie do przodu
__________________
______________________
Bycie mamą jest najlepiej opłacaną pracą na świecie - wynagrodzenie otrzymuje się w postaci czystej miłości _________________________ __ |
2014-07-06, 06:52 | #4581 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
minini myślę, że żadne dziecko nie znosi kroplenia oczu bo to po prostu nie jest przyjemne. U nas przy kropleniu też dramaty ale co poradzic, sama jako "stara baba" nie znoszę tego i też się boję więc się dzieciom nie dziwię.
Zostal mi jeszcze tydzien do terminu. Mam juz serdecznie dosc a żadnych objawów i symptomów porodowych na horyzoncie .
__________________
Hania |
2014-07-06, 07:45 | #4582 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Minini za nami wysyłają listy gończe z przychodni ale ja odraczam co jakiś czas od roku. Najpierw był oparzony, potem chory a potem nam odradzono ze względu na mowę a tak na prawdę to teraz odraczam przez alergie i candida. Muszę znaleźć szczepionkę nie hodowana na kurzych białkach
Wysłane przez Tapatalk |
2014-07-06, 16:07 | #4583 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Co do szczepien... moja znajoma odroczyla szczepienie o 2 tyg. i pani pielegniarka pukałam do jej drzwi z zapytaniem dlaczego nie szczepi dziecka tak to sie robi na śląsku
__________________
Hania |
2014-07-06, 19:51 | #4584 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Co dajecie dzieciom na śniadania i kolacje? Brakuje mi inspiracji , u nas wiecznie owsianka, w koło Macieju Czasami chciałabym coś odmienić, więc robię Borysowi jakieś placki naleśnikowe, ale wtedy ni emam pomysłu co dać na kolację..... Wciąż czekam na menu od dietetyczki, i doczekać się nie mogę może ona coś wymyśli, ale chętnie poczytam co dajecie, mooże uda mi się przerobić na nasze, dozwolone posiłki.
|
2014-07-06, 21:36 | #4585 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Artur 2 tygodnie temu skończył rok, a w piątek miałam telefon z przychodni, pielęgniarka chciała nas umówić na MMR Kiedy my chodzimy na wszystkie szczepienia regularnie, bez przypominajek telefonicznych. Nie wiem, o co chodzi z tym szczepieniem, może rodzice się na nie nie chcą decydować i dlatego dzwonią? W każdym razie ja też się go bardzo boję i powiedziałam, że Artek jest wcześniakiem i mamy odroczone o parę tygodni wszystkie szczepienia, więc odpuściła i kazała pamiętać o tym. Ale strasznie mnie zdziwił ten telefon. A na to MMR sama nie wiem, kiedy zaszczepię..
|
2014-07-06, 22:12 | #4586 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47189009]Artur 2 tygodnie temu skończył rok, a w piątek miałam telefon z przychodni, pielęgniarka chciała nas umówić na MMR Kiedy my chodzimy na wszystkie szczepienia regularnie, bez przypominajek telefonicznych. Nie wiem, o co chodzi z tym szczepieniem, może rodzice się na nie nie chcą decydować i dlatego dzwonią? W każdym razie ja też się go bardzo boję i powiedziałam, że Artek jest wcześniakiem i mamy odroczone o parę tygodni wszystkie szczepienia, więc odpuściła i kazała pamiętać o tym. Ale strasznie mnie zdziwił ten telefon. A na to MMR sama nie wiem, kiedy zaszczepię..[/QUOTE]
Do mnie przy MMR też dzwonili , ale kilka dni po terminie szczepienia. pytając dlaczego jeszcze nas tam nie było. Grzecznie odpowiedziałam, wyjaśniłam, że dziecko chore - bo akurat to była prawda, no i potem się nie pojawiłam i tak to trwa do dziś. Tak się boję tego szczepienia ( a do roczku szczepiłam na wszystko oprócz meningokoków ), że to jakaś masakra. Uważam, że ktoś nad nami czuwał, że nie zaszczepiłam Borysa Priorixem ( odpowiednik MMRa), a to był zwykły "niby" zbieg okoliczności - najpierw choroba, potem oparzenie, potem od października do lutego nie było szczepionki w aptekach Jakbym go potraktowała tymi 3 wirusami w czasie ostrej kandydozy, to aż strach pomyśleć co by to mogło się stać a on przecież w ogóle od urodzenia był dzieckiem w grupie ryzyka z racji wzmożonego napięcia mięśniowego, przedłużającej się żółtaczki i alergii na mleko ( którą to trochę olali wszyscy dookoła, bo przecież i ja jadłam mleczne produkty karmiąc go piersią - tylko ograniczalam, bo nie miał wowczas wysypki i podawane było Pepti, a tu nie chodzilo o laktozę tylko o kazeinę ), ale spoko... Muszę teraz ulożyć jakiś konkretny kalendarz szczepień i pojechać z koksem. Nie spieszy mi się jednak |
2014-07-06, 22:33 | #4587 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 829
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Nam nikt nie dzwonil z przychodni z przypomnieniem tez mieszkamy na slasku. Wiec moze to dzwonienie nie jest takie glupie...
A czemu boicie soe tej szepionki ze tak odwlekacie? Tzn millene rozumiem, ale inni? Dzis juz z oczami olafa wlasciwie wszystko ok. Kropimy dalej. Jutro ide do lekarza, bo obawiam sie ze to nie bylo zapalenie spojowek tylko alergia. W czwartek chodzil za TZ jak tez kosil trawniki i "pomagal" a anastepnego dnia te oczy. I to ze to tak szybko przeszlo... Wlasciwie po 1,5 dnia. Moj brat tez ma takie oczy w czasie pylenia jakis tam traw.. Ehh
__________________
______________________
Bycie mamą jest najlepiej opłacaną pracą na świecie - wynagrodzenie otrzymuje się w postaci czystej miłości _________________________ __ |
2014-07-07, 07:49 | #4588 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 542
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
MMR z tego co pamiętam mógł być powodem wielu powikłań, między innymi częstą informacją jest, że może wywoływać autyzm. Dlatego część przychodni szczepi dzieci już Priorixem (odpowiednik MMR) a jeśli nie, to można ją zakupić w aptece. Wiem, że starszy syn był szczepiony Priorixem już 3 lata temu i było to szczepienie refundowane. Za to w NO szczepią tym śmiesznym MMR no i się zaszczepiliśmy ale uczucia mieszane miałam długi czas.
__________________
ALEXANDER MAXIMILIAN
|
2014-07-07, 09:16 | #4589 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Millena u nas różnie to bywa z kolacjami bo Hania wybrzydza sporo i ciężko coś jej wcisnąc. Zresztą, już wiele razy wspominałam, że dla mnie karmienie Hani to wieczny stres, bo zje czy nie zje. Lubi parówki, ale nie takie drobiowe, chude , tylko te tłuste... no ale co mam zrobic, daję bo wolę żeby cokolwiek mi zjadła niż szła spac z pustym brzuchem. Powiadasz owsianka... fajnie, że Borys to je, u nas Hania nawet nie spojrzy... No więc... parówki albo ostatnio... znowu kaszka bo woła o kaszkę.
Ja też nie zrobiłam żadnego szczepienia w terminie i też nikt do mnie nie dzwonił, może to od rejonu/przychodni zależy
__________________
Hania |
2014-07-07, 09:44 | #4590 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 829
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Dzieki cate za odp. Czyli dopytac czym szczepią i w razie czego chciec tą prio... Tak?
Kurcze tak jak na poczatku interesowalam sie tym wszystkim, tak teraz zero... :/ dobrze ze jestescie WY ***
__________________
______________________
Bycie mamą jest najlepiej opłacaną pracą na świecie - wynagrodzenie otrzymuje się w postaci czystej miłości _________________________ __ |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:53.