|
Notka |
|
Moda Forum, na którym znajdziesz porady specjalistów i użytkowników w zakresie mody. Wejdź i poznaj odpowiedzi na nurtujące pytania. Zadaj własne. |
|
Narzędzia |
2011-02-07, 14:55 | #1 |
Zakorzenienie
|
Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Jestem jak każda nastolatka, która jest wyczulona na obciach itp. Gryzie mnie jedna sprawa. Nie należę do biednych ani do bogatych i kiedy widzę, że rówieśniczki z klasy ciągle mają coś nowego, coś boli mnie w środku bo nie mam aż tyle kasy Po prostu głupio się czuję bo moja mama każe mi chodzić w kurtkach dwa lata i kozakach czy adidasach , też. Szczerze, wstyd mi się pokazać drugi rok w tych samych butach czy kurtce. Dość, że nastolatki są bardzo wredne i wszystko krytykują ,a ja bardzo źle coś takiego znoszę. Co o tym sądzicie ? Nie wyzywajcie mnie od egoistki itp. Zrozumcie co ja 15 - latka, czuję.
Edytowane przez ChocoWhite Czas edycji: 2011-02-07 o 14:56 |
2011-02-07, 14:59 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Ziemia Obiecana
Wiadomości: 775
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Mogę się tylko domyślać co czujesz. I powiem Ci jedno: za kilka lat będziesz się śmiać ze swoich nastoletnich rozterek i dojdziesz do tego co w życiu jest tak na prawdę ważne. Bo na pewno nie są to modne ciuchy i gadżety. Ale do tego trzeba dojść samemu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
__________________
My.. "Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.." |
2011-02-07, 15:16 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Cytat:
|
|
2011-02-07, 15:18 | #4 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Cytat:
Moje kochane przyjaciółeczki były w stanie znaleźć najdrobniejsza plamke na moim ubraniu. Po prostu sie tym nie przejmuj. W liceum takie nastawienie się zmieni, przynajmniej u mnie tak było - albo po prostu trafiłam na fajnych ludzi A co do chodzenia w rzeczach kilka lat... Wstyd się przyznać, ale nie mam tendencji do "pozbywania się" ciuchów. I jeżeli coś pasuje i nie jest zniszczone to nadal w nich chodzę xP. Jeszcze mam T-shirt, który nosiłam jak miałam 13 lat i o dziwo jest jeszcze w stanie bardzo dobrym hihihi |
|
2011-02-07, 15:20 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Wiesz co, ja sama jestem w Twoim wieku i nie sądzę, by to, że nie masz najmodniejszych ciuchów było powodem do jakichkolwiek zmartwień. Przede wszystkim, koledzy i koleżanki lubią nie z powodu najnowszych ciuchów czy gadżetów, a dlatego, jakim jesteś człowiekiem. Przecież nie zaprzyjaźnią się z kurtką czy adidasami, a z Tobą. A to, czy masz buty nowe, czy chodzisz w nich drugi rok, nie wpływa na Twoją wartość, jako człowieka - ani dodatnio, ani tym bardziej ujemnie. Nic nie zastąpi tego, co mamy w środku. Może i wydaje Ci się, że przez to jesteś w jakiś sposób dyskryminowana - zapewniam, tylko wydaje. Jeśli dasz się poznać i będziesz dobrym, uczciwym człowiekiem, to obojętne będzie, jakie masz ciuchy, bo to nie one są wyznacznikiem Twojej wartości. To tylko złudne uczucie, że bardziej lubiany jest ten, kto ma lepsze ciuchy, więcej kasy czy najnowszą komórkę. Być może są oni "bardziej popularni", ale tylko na krótko. Bo ani z kurtką, ani z komórką pogadać ani zwierzyć się nie można. Sama powiedz - wolałabyś osobę, która, owszem, miałaby najmodniejsze ciuchy, ale która traktowałaby Ciebie i innych z góry i byłaby po prostu "niefajna" czy osobę, która, pomimo, że ma trochę uboższą garderobę byłaby wesołą, pozytywnie nastawioną i godną zaufania dziewczyną? Jestem pewna, że to drugie Nie sądzisz, że to trochę infantylne, kiedy uważa się, że w życiu najważniejsze są ciuchy? One nie rozwiążą problemu - bo ten "problem" jest po prostu w Tobie, a ściślej - w Twoim nastawieniu. Kiedy będziesz stała w kącie i rozmyślała, że ktoś ma lepsze ciuchy niż ty, izolując się od wszystkich, to nigdy nie będziesz miała koleżanek i zawsze będzie Ci się wydawać, że inni Cię dyskryminują.
|
2011-02-07, 15:20 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 591
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Bo one biegają co poniedziałek na nową dostawę
|
2011-02-07, 15:22 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Może spróbuj sobie czasami odłożyć też sama pieniądze na jakiś nowy ciuszek i kupuj też "uniwersalne" fasony, które nie wychodzą z mody i można łatwo je połączyć z innymi ubraniami. Dzięki temu będziesz miała wiele różnych zestawów z tych samych ciuchów i wcale nie będzie widać, że to znów bluzka, która miałaś ubraną przedwczoraj.
Sama kiedyś też byłam w podobnej sytuacji i też się tym przejmowałam, ale niestety nie było stać mojej mamy na to, żeby kupowała mi ciągle nowe ubrania. Zaczęłam więc sama odkładać kasę na ciuchy i chodziłam po lumpeksach. W końcu kumpele szalały z zazdrości jak pokazywałam im kolejną zdobycz, a część osób nawet się nie domyślała, że ubierałam się w lumpeksach |
2011-02-07, 15:27 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 520
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Witam moją rówieśniczkę
Doskonale zdaję sobie sprawę, że to czasami jest uciążliwe i przykre, ale uwierz mi- ludzie mają o wiele większe problemy i jakoś sobie z nimi radzą. Często tak mam, że bardzo chciałabym coś mieć, ale "limit" wydawania pieniędzy na mnie już się skończył i nie mogę tego już teraz dostać. Ale czasami nawet tak jest lepiej, bo po jakimś czasie okazuje się, że dana rzecz, na której mi zależało jest przeceniona Genialnym rozwiązaniem w mojej/naszej sytuacji są secondhandy. Serio. Po pierwsze będziesz miała niepowtarzalną np. bluzkę, a nie kolejną z sieciówki, w której chodzi połowa szkoły Nie myśl, że w lumpeksach można dostać tylko i wyłącznie brzydkie, niemodne ciuchy, bo wcale tak nie jest. Większość moich ubrań właśnie pochodzi z secondhandów, większość ludzi z klasy podziwia mój styl, ubrania. Tym bardziej jest mi miło, że nie wydaję majątku, ale całkiem dobrze wyglądam. Albo kombinuj sama. Masz może znajomą krawcową lub ktoś z Twojej rodziny potrafi szyć. W ten sposób można stworzyć wiele ciekawych i modnych ubrań.
__________________
wymiana Edytowane przez mikasa5 Czas edycji: 2011-02-07 o 15:28 |
2011-02-07, 15:38 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 368
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
To normalne, że się tak czujesz. Też tak miałam i strasznie to przeżywałam, a teraz nie mogę zrozumieć dlaczego. Z czasem nabiera się dużego dystansu. Spróbuj wyluzować, jeżeli masz się w co ubrać i nie masz potrzeby(a nie zachcianki) kupienia czegoś nowego. Nie sądzę, żeby to była kwestia kasy - znam ludzi, którzy mają pieniędzy jak lodu, a noszą buty czy płaszcze przez kilka sezonów. Czego tu się wstydzić? Jest tyle fajnych rzeczy w życiu, kto by tam myślał tylko o ciuchach. Koleżanki po prostu zlej, ewentualnie zripostuj kilka razy aż im przejdzie. Naprawdę zależy Ci na zdaniu ludzi, którzy oceniają innych w ten sposób, po ubraniu? Jak ktoś jest wredny to on ma problem, nie Ty! Mi czasami zwyczajnie nie chce się jechać do galerii, więc chodzę w zeszłorocznym płaszczu i nie czuję się gorsza, a tylko by ktoś spróbował cokolwiek mi powiedzieć...wiem, że ciężko przestawić się na takie myślenie, ale warto a w ogóle, jakie trzeba mieć nudne życie, żeby śledzić czy ktoś nosi te same buty 2 lata z rzędu i robić z tego powodu aferę?!
__________________
Audaces fortuna iuvat Edytowane przez irene adler Czas edycji: 2011-02-07 o 15:43 |
2011-02-07, 15:51 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 283
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Nie rozumiem Twoich koleżanek! Wiadomo, że młode dziewczyny nie mają zbyt dużo pieniędzy na ciuchy, a obowiązkiem ich rodziców nie jest wydawanie niebotycznych pieniędzy na jakieś ubraniowe kaprysy. Ja akurat na brak pieniędzy nigdy nie narzekałam, ale buty i kurtki noszę parę sezonów, chyba, że coś się z nimi dzieje. Nie jest to powód do wstydu, dla mnie wręcz głupotą jest kupowanie ciągle nowych ciuchów tylko po to, żeby były. Ludzie, to tylko ubrania! Naprawdę nie są one ważne w życiu.
|
2011-02-07, 16:00 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Cytat:
__________________
|
|
2011-02-07, 16:44 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Mam trzydziestke na karku, więc ja byłam wychowywana w czasach gdy dzieci biegały w cerowanych rajstopach a uczniowie w fartuszkach.
Kiedy poszłam do szkoły średniej, trafiłam na bardzo zróżnicowanych ludzi. Były damy, które nosiły tylko markowe ciuchy, a były i dziewczęta noszące najzwyklejsze ciuchy z targu. I nikt nikogo nie krytykował czy nie wyśmiewał. Po prostu potworzyły się kółeczka wzajemnej adoracji, ale wojen i głupich podjazdów nie było ze względu na to co kto miał na grzbiecie. Teraz, choć lubię mieć modne ciuchy, nie rozpaczam, gdy nie mogę powiesić do szafy kolejnej sukienki. Lubię swoje rzeczy i dbam o nie, bo mam radochę, gdy w drugim sezonie zimowym wyjmuję z szafy płaszcz. Kupiłam go bo mi się podobał. Czemu mam go wymieniać na inny? Mało tego w tym roku poryczałam sie jak bóbr, bo zepsuł się suwak w moich ukochanych botkach na koturnie. Tż śmiał się ze mnie i kazał iść kupic nowe, bo przecież tamte miały już trzy lata. A ja się zastanawiałam, czy jakis szewc by nie wymienił suwaka. Nie przejmuj się koleżankami. Jeśli ktoś śmieje się, że chodzisz w czymś drugi rok z rzędu, mów, że lubisz swoje rzeczy i nie widzisz powodu ich wymieniac na inne. Dziewczyny może się roześmieją, ale kto wie, może i lampka zabłyśnie w głowie, że nie tylko to ważne i piękne co nowe. Zainwestuj w dodatki, jeśli nie możesz w nowe buty czy kurtkę. Filcową biżuterię możesz robić sama. Na internecie jest mnóstwo "przepisów". A jaka satysfakcja. Może poświęć trochę czasu i naucz się haftu krzyżykowego. Wyhaftujesz sobie na lato cudną torbę. O ile będzie ciekawsza niż masówka z sieciówek? Przejdź się do sklepu z używaną odzieżą, kup kamizelke, kilka pasków, chust. Takie drobiazgi potrafią odmienic cały strój.
__________________
wymiana |
2011-02-07, 16:47 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 195
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Chyba to po prostu taki wiek... jeśli Ci tak bardzo to przeszkadza może zacznij chodzić do second handów i szukać ubrań? Chodzenie długo w jednych butach czy płaszczu nie jest takie straszne, znam wiele osób, które tak robią, też tak robię. Kozaki często rozwalam więc raczej kupuję nowe, ale innych butów nie wywalam tylko dlatego, że nie są modne .
Ja mam podobny problem, ale z drugiej strony, o ile można to problemem nazwać. Mam w klasie grupę dziewczyn, które się ze mnie śmieją, że ciągle mam nowe rzeczy itd., a prawda jest taka, że chodzę często do second handów, nie jestem bogata, podejrzewam, że część z nich ma większy majątek od mojej rodziny. |
2011-02-07, 17:01 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 713
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Tak bardzo przejmujesz się innymi? Ciuchy są dla Ciebie najważniejsze?
Jestem troszkę od Ciebie starsza (17 lat) i nie ukrywam - kasę mam i mogłabym za nią kupować sobie ciuchy, tylko pytanie, po co? Mam tyle, co z tego, że swetr z zeszłego roku? Jak się potrafi o rzeczy dbać to nie wyglądają na stare (chyba, że kupione za 10zł). Mam kasę, wolę inwestować w swoje zainteresowania, kupić sobie coś, niż wydawać na ciuchy. W życiu są ważniejsze rzeczy, chcesz mieć od groma ciuchów, i co Ci z tego przyjdzie? Będziesz się czuła lepsza?
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
2011-02-07, 17:40 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 792
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Cytat:
Z jednej strony rozumiem cię (presja otoczenia itp.)-jestem tylko dwa lata starsza, ale powyższym mnie rozwaliłaś Osobiście nie narzekam na swoją szafę, na szczęście jest całkiem pełna. Generalnie nie wyrzucam ciuchów(no chyba, że z czegoś wyrosłam-wtedy oddaję- lub się zniszczyło). Nie widzę jakoś problemu w chodzeniu drugi sezon w tej samej kurtce. Skoro jest dobra, niezniszczona to po co kupować inną? Już lepiej kupić jakiś nowy szalik lub czapkę (tańsze, a mogą totalnie zmienić stylizację) Postaraj się zaoszczędzić kasę (np. nie wydając jej w sklepiku szkolnym) i kupić jakieś dodatki lub jeżeli koniecznie chcech nowych ubrań-poszukać ciuszków na wyprzedażach (ja jedną ze swoich kurtek kupiłam przecenioną z ponad 100 zł na 40), tańszych sklepach i second handach |
|
2011-02-07, 18:05 | #16 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Może poproś mamę, żeby kupiła Ci coś teraz na wyprzedaży? Ceny ciuchów czy butów są nawet o połowę tańsze, a na przyszły sezon zimowy będą jak znalazł, o ile moda się nie zmieni w co szczerze wątpię. I już będziesz miała coś nowego, bo chyba nie rośniesz aż tak intensywnie, że te ubrania lub obuwie będą za małe? Nie jest to może super odkrywcze rozwiązanie, ale może coś pomoże
__________________
kochaaaa zakupy |
2011-02-07, 18:06 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 376
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Cytat:
Ja tam nieczęsto kupuję ubrania w sklepach, no chyba że juz mam wielką potrzebę Są bazary, targi czy jak ktoś tam to nazwie ;D tam też można kupić fajne rzeczy, bez kitu):P A kurtką nową co rok też niekoniecznie trzeba mieć. |
|
2011-02-07, 20:00 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 8 019
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Cytat:
|
|
2011-02-07, 20:01 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 845
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Takie dziewczyny zawsze się znajdą - ważne żeby się nimi nie przejmować.
Co do zakupów - wybieraj uniwersalne fasony, takie które nie wychodzą z mody. Szanuj ciuchy, dbaj o nie - wtedy możesz przechodzić np. w butach kilka sezonów - zresztą ja zawsze tak robię, nie wyobrażam sobie wyrzucić dobrych butów tylko dlatego że nie są juz tak 'modne'. Jeśli natomiast masz dość tych samych rzeczy noszonych któryś rok z rzędu - podpicuj je w wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=395579 dziewczyny pokazują łatwe i niedrogie sposoby na kompletną przemianę ubrania w coś na czasie.. Pamiętaj: można mieć dużo kasy, pełno modnych ciuchów i i tak źle wyglądać |
2011-02-07, 20:44 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 775
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
A ja proponuje zakupy w SH i trochę wkładu własnego w przerabianiu/ulepszaniu swoich starych ciuszków
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=395579 - wątek warty uwagi |
2011-02-07, 22:19 | #21 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Cytat:
Kto by tam patrzył i zastanawiał się czy Twoje buty są z tamtego sezonu? Bez przesady Szata nie zdobi człowieka, a co do chodzenia kilka sezonów w tych samych ciuchach to myślę, że większość ludzi tak robi. Sama mam bardzo dużo ubrań, ale na przykład jedną kurtkę mam już chyba 4 rok i ani myślę jej wyrzucać, bo jest świetna. Otwórz szafę, na pewno też masz chociaż kilka świetnych ciuchów. |
|
2011-02-07, 22:46 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Cytat:
kupuje drogie, markowe ciuchy, bo takie lubie, bo design mi odpowiada i to sie nosi spokojnie 3-4 sezony... zdarzaja mi sie ciuchy z h&m i tez jakos nie wyrzucam ich po roku jesli sie polubimy... jaki sens w wyrzucaniu ubrania, ktore ci sie podoba? |
|
2011-02-07, 22:57 | #23 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Cytat:
Jednak i tak jestem z siebie zadowolona, że w niektóre jeszcze wejde Więc po prostu nie ma sie czym przejmować |
|
2011-02-07, 23:00 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 936
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Wiem co czujesz. Pamiętam jak sama przez to przechodziłam, ale wierz mi- to minie. Kiedyś wstyd było sie przynzać ze masz mniej kasy i akurat na to Cie nie stać, też miałam z tym problem. Rozwiązaniem sa prawdziwi przyjaciele bo oni potrafią zrozumieć problemy, a właściwie nie problemy tylko to jak wygląda życie ( nie każdy ma mnóstwo kasy). Także spokojnie, sama dojrzejesz do tego aby nie wstydziła pokazać w ciuchach drugi sezon Czy żeby otwracie powiedzieć, że nie wyjdziesz do kina bo zbierasz na coś innego
__________________
20.09.2014r. Edytowane przez Kwaśna truskawka Czas edycji: 2011-02-07 o 23:02 |
2011-02-08, 10:32 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 36
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Nie warto się tym przejmować . Jak już ktoś wspomniał, przyjaźnimy się z człowiekiem, a nie z butami czy kurtką.
Ja teraz boleję nad tym, że nie mogę nosić swoich bluzek sprzed trzech, czterech lat - schudłam dość dużo i wszystko na mnie wisi, a niektóre są naprawdę fajne . I wcale nie kupione za wielkie pieniądze. Wszystko zależy od Twojego nastawienia - możesz się przejmować tymi dokuczliwymi uwagami, albo je olać i robić swoje. Może Twoje koleżanki mają lepsze ciuchy, ale czy są przez to lepszymi ludźmi? Zresztą, można mieć trzy szafy markowych ciuchów i wcale nie wyglądać dobrze. Mam znajomą, która potrafi wydać 600 zł miesięcznie na ciuchy i cóż, każdy jest z innej beczki i niestety nie wszystko do niej pasuje. Z drugiej strony, w moim otoczeniu (a to wcale nie są biedni ludzie) właśnie jak ktoś ma co chwilę nowe, nawet nie drogie ciuchy jest uważany za marnotrawcę pieniędzy (przecież wódkę trzeba kupić, a nie wyskakiwać z nowymi ubraniami ) Poza tym, spróbuj jakoś sama zdobyć pieniądze - od kiedy robię i sprzedaję biżuterię sama sobie kupuję większość ciuchów i na materiały też trochę zostaje . Dostajesz kieszonkowe? Dostałaś pieniądze na urodziny/imieniny/dzień dziecka itp.? Zachomikuj, a nie przepuszczaj w szkolnym sklepiku. Pozdrawiam |
2011-02-08, 12:13 | #26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Suffolk
Wiadomości: 1 918
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Cytat:
a i jeszcze jedno - nawet nie wiesz ile to radosci zsprawia jesli kots pochwali twoj stroj gdzie 2/3 masz z lumpka |
|
2011-02-08, 13:07 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 453
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;24917089]Jestem dorosła (2 razy starsza od Ciebie), zarabiam sama na siebie, a też kurtki czy kozaków nie wyrzucam po jednym sezonie i nie kupuję kolejnych, więc rozumiem Twoją mamę.[/QUOTE]
myśle, że tu nie chodzi o wyrzucanie rzeczy po jednym sezonie, ale o to by mieć wybór -że dziś mogę założyć np kozaki, które mam od roku, ale jutro mogę wybrać wśród innych par butów. Będąc w gimnazjum nie miałam specjalnie dużo kasy na wydatki, dlatego regularnie odwiedzałam secondhandy i uwierz mi, że na wiele moich ciuchów koleżanki patrzyły z zazdrością tylko trzeba być cierpliwym i zaglądać to takich sklepów naprawdę często, bo towar czasem jest ładny, a czasem okropny. Możesz próbować prostych przeróbek -do zwykłych jednokolorowych koszulek doszyć jakąś kokardkę, kwiatka, koronkę -w pasmanteriach jest wielki wybór. Teraz (koniec stycznia/poczatek lutego) w sklepach sieciowych są obniżki ok 70% i takie same są w wakacje, więc warto odłożyć trochę kasy na ten okres i wtedy poszaleć zakupowo. Przyznaje, że sama uwielbiam zakupy, kupuje dużo ubrań i jestem bardzo szczęśliwa że mogę sobie na to pozwolić, ale nadal lubię zajrzeć czasem do lumpeksu i często wynajduje tam za 5zł coś co podoba mi sie bardziej niż rzeczy z markowych sklepów |
2011-02-08, 13:40 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 261
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Mam podobną sytuację i znajduję się w tym przeklętym gimnazjum - są tu pogrupowania na te dziewczyny `szare`, a także te z markowymi rzeczami. Mnie osobiście nie stać na bluzę adidas za 3 stówy. W domu pracuje jedynie moja mama więc nawet nie dostaję kieszonkowego. Jedyne wsparcie mam w babci, która raz na miesiąc rzuci jakąś dychę, dwie.
Kiedyś strasznie się krępowałam. Po kątach ryczałam, że mama nie jest w stanie kupić np. rurek gdy wszystkie dziewczyny zaczęły je nosić - ale wreszcie sama wrzucałam każdy grosz do skarbonki i wreszcie dumnie kupiłam sobie upragnione spodnie. Resztę ciuchów czyli bluzki, sweterki itp. poszukuję w sh/lumpeksach/kopciuszkach jak kto woli. Nie wiesz nawet jaka jest radość gdy podejdzie do ciebie dziewczyna od czubka głowy ubrana w h&m, zara itp i powie, że fajny masz sweterek - a tak na prawdę kupiłaś go za 5zł Według mnie ocenianie ludzi po ubiorze, telefonie czy ogółem sytuacji w domy jest po prostu dziecinne. Nie warto się nad sobą użalać bo tylko podłamujesz swoją wiarę w siebie. Lata gimnazjum miną, szkoły średniej także. Tych dziewczyn już raczej nigdy w życiu nie spotkasz. Ja takie panienki po prostu olewam. Nie warto zawracać sobie nimi głowy. Kiedyś będziesz śmiała się, że takie dylematy miałaś na głowie. |
2011-02-08, 15:11 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Z łóżeczka ;)
Wiadomości: 2 845
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Rozumiem Cię, że może być Ci przykro, gdy Twoje koleżanki śmieją się z Ciebie (?), ale nie rozumiem zupełnie jak one tak mogą robić.
Jestem dorosła (27 l.) mam własną firmę odzieżową, ogólnie jestem fashionistką i powiem Ci, ze kurtki co sezon to ja sobie nie kupuje . 2 lata temu kupiłam spobie na wyprzedazy (tak kocham je) kurtkę Nike dwustronną , chodzę w niej drugi rok - i jest rewelacyjna . Wcale nie jest już niemodna, bo fason ma sportowy-zimowy (nartowy) . Takie są modne cały czas . I takim sposobem mam 2 w 1 , bo kurtkę mozna nosic na dwa sposoby (dwa kolory/wzory) i wcale nie czuję się gorsza, ze w tym sezobie nie kupilam nowej sportowej kurtki. Ba ! jestem z siebie dumna, ze udało mi się kupić taką, które bedzie na lata . Jesli chodzi i okrycia eleganckie, to w tym roku kupiłam sobie płaszczyk Asos za 130 zł (załacznik) , który kosztował pierwotnie 300 zł. Warto ? Ja myśle, ze bardzo Powiem Ci tak - głowa do góry, bądź pewna siebie i niech to one zaczna czuć się niepewnie , gdy Ty z usmiechem na twarzy powiesz im, jaki to świetne uczucie kupić coś na 2 sezony, móc tym samym zaoczczędzić pieniadze . To jest dopiero sztuka, a nie... kupowanie co miesiac rzeczy, ktore za chwilę wyjdą z mody i sa na dodatek drogie. POLECAM: 1. Kupowanie na wyrzedazach - widzialam wczoraj na Lutowych zakupach, ze jedna Wizazanka kupila teraz jeansy Pull& Bear za 39 zł - rewelacyjne rurki (az zardroszcze) . Naprawdę wtedy zamiast wydawa 139 zł, mozna wydac 39 + pozostała stówę zaoszczedzona wydać na kurtkę :, jestem pewna, ze taka mozna kupić za tyle pieniedzy i to firmową. Ja moją dwustronną NIKE kupiłam za 129 zł przeceniona z 379 :O . Naprawdę da się , a i mam będzie szczesliwa, ze zamiast jednej pary spodni moze Ci kupić wiele innych rzeczy za jedna kwotę. 2. Olanie koleżanek i przyjęcie taktyki : Jestem REWELACYJNA bo potrafię polowac na okazje i mieć 2 (3,4 ...) rzeczy w cenie 1 3. Uwierzyć w siebie 4. Zrozumieć Mamę (wiem, sama to przechodziłam, ale jak mi czegoś brakowało i wiedziałam , że rodzice nie mają pieniedzy to "zarabiałam" u rodziny (babcia, dziadziuś) po 5, 10 zł , czasem 50 czy 100 -powaga. ) Edytowane przez kycia1 Czas edycji: 2011-02-08 o 15:14 |
2011-02-22, 20:10 | #30 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 441
|
Dot.: Nastolatki - mniej kasy, wtyd?
Cytat:
A co do pogrubionego fragmentu to czuję się troszkę urażona. Nigdy nie narzekałam na brak kasy gdy mieszkałam z rodzicami - nigdy niczego nie żądałam od nich jedynie prosiłam i dostawałam. Teraz pracują i mając własną kaskę też lubię się dobrze ubrać ale to nie oznacza, że traktuję ludzi z góry. Cytat:
Cytat:
szkoda tylko, że autorka postu nie podbiła dalej wątku - może coś się zmieniło? (ale tego nie wiemy) Edytowane przez Nyuna Czas edycji: 2011-02-22 o 20:12 |
|||
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:01.