Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

[Aninek]

Napisane przez 3asiex

Piszę smsa w komunikacji miejskiej, a jeden z drugim zerka. Co oni własnego życia nie mają?

Mpk ostatnie skrzyżowanie przed przystankiem a ten już gramoli się do wyjścia bo nie daj boże nie zdąży.

2 zagadane babki w sklepie. Trzeba im do ucha się drzeć przepraszam bo stanęły na środku dróżki jak święte krowy.

Dodam do tego idiotów-rowerzystów,którzy jadą na mnie i czekają,aż przykleję się do ściany,żeby przejechali...trudno wpaść na to,że jak się jedzie chodnikiem,mogą być na nim ludzie

[oh Mandy]

Mnie dziwi zachowanie jednego kolegi, aż zablokowałam jego posty.
Dodam, że nie jest on zbyt urodziwy, na co dzień raczej stroni od dziewczyn, a na fb codziennie lubił wszystkie zdjęcia na stronkach typu 'dupy, dupeczki' Co wchodziłam na facebooka, tam zastawałam listę zdjęć, które jemu się podobają, tak mnie to denerwowało, że aż usunełam subskrypcje. Założe się, że żadna z tych dupeczek by na niego nawet nie spojrzała.
Może niektórzy mają takie hobby lub jest to metoda na dowartościowanie?

[Suvia]

Napisane przez oh Mandy

Mnie dziwi zachowanie jednego kolegi, aż zablokowałam jego posty.
Dodam, że nie jest on zbyt urodziwy, na co dzień raczej stroni od dziewczyn, a na fb codziennie lubił wszystkie zdjęcia na stronkach typu 'dupy, dupeczki' Co wchodziłam na facebooka, tam zastawałam listę zdjęć, które jemu się podobają, tak mnie to denerwowało, że aż usunełam subskrypcje. Założe się, że żadna z tych dupeczek by na niego nawet nie spojrzała.
Może niektórzy mają takie hobby lub jest to metoda na dowartościowanie?

zauważyłam że im bardziej facet się tak zachowuje, tym bardziej odbiega ten kreowany wizerunek od rzeczywistości

[oh Mandy]

Napisane przez Suvia

zauważyłam że im bardziej facet się tak zachowuje, tym bardziej odbiega ten kreowany wizerunek od rzeczywistości

Też to zauważyłam

Poza tym, przeważnie jest tak, że facet mało urodziwy oczekuje by jego dziewczyna była miss świata Wymagania mają ogromne, a sami nawet połowy nie spełniają.

[czarno czarna]

Mnie ostatnio zdziwiło zachowanie większosci starszych osób (takich koło 60) i nieprzyjazne nastawianie do mojej grupy wiekowej.
W pierwszym miałam na myśli wiecznie narzekanie. W autobusie często słysze rozmowy i doszłam do wniosku że im to praktycznie nic nie pasuje. Jak deszcz to źle bo ślisko, jak słońce, to za ciepło, jak śnieg to za zimno i jak tu takim dogodzić . Tak samo w innych dziedzinach zycia, starsze osoby są wiecznie niezadowolone, nie wiem z czego się to bierze .
Co do tego drugiego to po prostu nie moge wytrzymać tego stereotypu że wszystkie nastolatki mają poprzewracane w głowie, nie uczą się i nie maja wpojonych żadnych wartości. Ze wszystkich stron spotykam się z krytyką i to od osób z ulicy które wcale mnie nie znają, tylko przyrównują mnie do ogółu. Jakby trudno było o odrobine tolerancji

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez czarno czarna

Mnie ostatnio zdziwiło zachowanie większosci starszych osób (takich koło 60) i nieprzyjazne nastawianie do mojej grupy wiekowej.
W pierwszym miałam na myśli wiecznie narzekanie. W autobusie często słysze rozmowy i doszłam do wniosku że im to praktycznie nic nie pasuje. Jak deszcz to źle bo ślisko, jak słońce, to za ciepło, jak śnieg to za zimno i jak tu takim dogodzić . Tak samo w innych dziedzinach zycia, starsze osoby są wiecznie niezadowolone, nie wiem z czego się to bierze .
Co do tego drugiego to po prostu nie moge wytrzymać tego stereotypu że wszystkie nastolatki mają poprzewracane w głowie, nie uczą się i nie maja wpojonych żadnych wartości. Ze wszystkich stron spotykam się z krytyką i to od osób z ulicy które wcale mnie nie znają, tylko przyrównują mnie do ogółu. Jakby trudno było o odrobine tolerancji

Zgadzam się w 100% Od siebie dodam jeszcze, że jak jeżdżę ze starszymi osobami PKSem, to zdarza się, że w tym samym momencie jedna narzeka, że jej gorąco, a druga, że zimno. Pomijam już ględzenie na temat trzęsącego się busu i braku toalety (wszyscy muszą wysiorbać hektolitry herbatki ) No i niestety przykrą sprawą jest, że niektóre starsze osoby, które są jeszcze żwawe, nie myją się, mogę śmiało powiedzieć, że czuję ich obecność

[ciri15]

Napisane przez siarka40

o, rozumiem bol. mialam w dziecinstwie takie dwie kolezanki, kazda ich wizyta wiazala sie z przetrzepaniem wszystkiego, co lezalo na wierzchu.

Ja jeden jedyny raz zaprosiłam taką, która mi otwierała wszystkie szafki!

[lapida]

To ja jeszcze dodam, że dziwi mnie, kiedy ludzie uznają każdy komentarz za krytykę albo narzekanie. Np staję na przystanku, mówię do koleżanki "Ale zimno!" i tuptam nogami w miejscu. Nie jest to ani skarżenie się ani narzekanie. Ot, stwierdziłam fakt. A ona do mnie od razu wyskakuje, że jak przyjdzie lato, to będę narzekać, że jest za gorąco




Nie jest to żadna aluzja do poprzednich postów - nie chcę, żeby ktoś to zrozumiał opacznie

[siarka40]

Napisane przez ciri15

Ja jeden jedyny raz zaprosiłam taką, która mi otwierała wszystkie szafki!

otwierania szafek NA SZCZESCIE nie przerabialamO_o.
wspolczuje^^.

[Darkoz]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Pfff, to co ja mam powiedzieć, kiedy jakiś typ na lodowisku sobie przede mną stanął, a ja próbując go wyminąć przewróciłam siebie i swoją koleżankę?

[Annabelle]

Napisane przez oh Mandy

Poza tym, przeważnie jest tak, że facet mało urodziwy oczekuje by jego dziewczyna była miss świata Wymagania mają ogromne, a sami nawet połowy nie spełniają.

O, to, to! U mnie na kierunku jest taki - łysy (ale wąsa ma), niski, spodnie z krokiem w kolanach - 7 dni w tygodniu te same.
Kiedyś siedziałam przed nim na jakimś wykładzie, to po prostu myślałam, że nie wytrzymam - jechał dosłownie każdą dziewczynę (ta ma okropną fryzurę, ta za duże cycki,...). W jednym momencie ktoś tam go zapytał o jego dziewczynę, a on z tekstem: "No, piękna to ona nie jest. Ale przynajmniej miła"

[Wyrak]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;31784023]Czytałeś ty Biblię w ogóle? Po przeczytaniu i przemyśleniu trudno stwierdzić na czym właściwie opiera się KK. Porównaj chociażby dekalog biblijny z tym z katechizmu. [/QUOTE]

Nie zebym komukolwiek mial zarzucac klamstwo, ale jakos to w Twoje przeczytanie Biblii nie wierze. Bo jak inaczej Twoje "trudno stwierdzic, na czym sie opiera KK", zinterpretowac?

Co do dekalogu - dobre.
Zdajesz sobie sprawe, ze sa i KKK w rzeczonych czesciach cytuje Ks Wyjscia ?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=70
http://www.katechizm.opoka.org.pl/ (czesc III, dzial II).

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;31784023]
To nie ja przytoczyłam te wg ciebie naciągane zarzuty sprzed x wieków. [/QUOTE]

Nie, Ty tylko stwierdzilas, ze kolezanka juz duzo napisala . Czyli zgodzmy sie, ze duzo napisala bzdetow i nie musimy do tego wracac?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;31784023]W swojej niechęci do KK bardziej skupiam się na czasach współczesnych. [/QUOTE]

Szkoda, ze jak dotad nie potrafilas podac zadnego powodu na ta niechec, ktory by mozna zweryfikowac.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;31784023]
Zdaję sobie sprawę z tego, co nazywasz ogromem pracy charytatywnej. Ta działalność jest powszechnie znana i dlatego pisanie o niej tutaj uważam za zbędne. Negatywne aspekty działalności KK już tak znane nie są i z tego, co zauważyłam znacznie mniej osób w ogóle bierze je pod uwagę. Ty najwyraźniej też nie. [/QUOTE]

Slodkie Wszyscy wiedza, co robia dobrego, wiec ja w swej niecheci skupie sie (na wymyslonym? bo dowodow na prawdziwosc brak) na zlym.

Zarzucanie komus, ze czegos nie bierze pod uwage, przy Twojej postawie, brzmi jak kiepski zart.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;31784023]
Źle trafiłeś zarzucając mi ignorację. Bardzo się tym interesuję i bardzo dużo na ten temat czytam. Widząc twoje wypowiedzi o KK zaczynam mieć wątpliwości czy dyskusja w ogóle ma jakiś sens.
To nie są moje opinie, tylko fakty. Jeśli interesujesz się postępowaniem KK i pretendujesz do miana obektywnego to tak, masz szukać dowodów. Naprawdę nie zależy mi jakoś specjalnie na tym, abyś się przekonał. Wchodzę na to forum w wolnym czasie, ten wątek jest dla mnie poboczny, bo bardziej interesują mnie inne. Po prostu mi się nie chce wygrzebywać teraz artykułów, audycji z RM czy tytułów książek, które spokojnie możesz znaleźć sobie sam o ile temat cię zaciekawi.
Tak jak już pisałam - nie ja wyciągnęłam krucjaty, chociaż uważam, że ignorowanie ich to też nienajlepszy pomysł. Nauki KK ani działalności nie ignoruję. Dyskusja o KK zaczęła się od hipokryzji katolików i stąd wywlekanie negatywnych aspektów działalności tej instytucji.
Nie, nie jest na odwrót. I to nie jest konkret, to spore uproszczenie mojego zdania na ten temat. Zaczynając dyskusję o KK w ogóle nie zamierzałam zagłębiać specjalnie w ten temat. Wychodzę z założenia, że jeśli kogoś to interesuje, to znajdzie sobie resztę w internecie albo chociażby w odpowiednim wątku na tym forum. Teraz już wkraczamy w sferę zakazanego offtopu.
Ta część mojej wypowiedzi miała ci zasugerować żebyś zwrócił uwagę na to, co KK robi woków siebie oprócz szeroko rozumianej działalności charytatywnej i podpierania się miłosierdziem. Nie zamierzam przodować w podawaniu konkretów. Ty nawiasem mówiąc też konkretów o tej miłości i miłosierdziu nie podałeś. Piszę o rzeczach, które widziałam i słyszałam osobiście. Kościół mówi też o miłości itp. ale to wcale nie znaczy, że w tym samym czasie z innej ambony nie padną bluzgi pod adresem np. ateistów, żydów czy chociażby par, które raczyły zamieszkać razem przed ślubem.
Narazie sprawiasz wrażenie katolika głęboko urażonego faktem, że ktoś obraził jego ukochaną wspólnotę.[/QUOTE]

Coz, ciezko nie pozostac przy zdaniu, ze Twoje opinie, to efekt ignorancji i/lub uprzedzenia. W koncu do jakiej opinii mozna dojsc gdy nie podajesz w ogole konkretow, tylko skupiasz sie na atakowaniu adwersarza?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Wyrak

Nie zebym komukolwiek mial zarzucac klamstwo, ale jakos to w Twoje przeczytanie Biblii nie wierze. Bo jak inaczej Twoje "trudno stwierdzic, na czym sie opiera KK", zinterpretowac?

Co do dekalogu - dobre.
Zdajesz sobie sprawe, ze sa i KKK w rzeczonych czesciach cytuje Ks Wyjscia ?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=70
http://www.katechizm.opoka.org.pl/ (czesc III, dzial II).

Jeśli na tej samej Biblii opierają się katolicyzm, prawosławie, anglikanizm i wiele innych to skąd różnice między nimi? Opierają się na na tym samym czy na czymś innym w końcu. Jak na mój gust to każde wyznanie z katolicyzmiem włącznie opiera się na czym mu wygodnie i Biblia niekoniecznie jest tu najważniejsza.
Jeśli chodzi o przykazania, to spójrz na te z K. Wyjścia lub Powtórzonego Prawa. Jest taki fragment:
Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich.
Teraz oceń wystrój dowolnego kościoła katolickiego pod kątem zgodności z powyższym i odpowiedz sobie czy rzeczywiście KK opiera się na Biblii.


A teraz mały konkret odnoście szerzenia nienawiści przez KK:
http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=7838
http://www.polityka.pl/kraj/273281,1...ie-zwierz.read

[Sondrina]

Dzisiejszą zagadką dnia jest zachowanie ochroniarza w Rossmannie, który przeglądał cienie, wpychał do nich palce, odkręcał tusze... Szkoda, że to były pełnowartościowe produkty... Co ciekawe, po obmacaniu tuszu, wsadzał go na sam tył....

[rozowo]

Napisane przez Sondrina

Dzisiejszą zagadką dnia jest zachowanie ochroniarza w Rossmannie, który przeglądał cienie, wpychał do nich palce, odkręcał tusze... Szkoda, że to były pełnowartościowe produkty... Co ciekawe, po obmacaniu tuszu, wsadzał go na sam tył....

tez tego nie znoszę!potem czlowiek chce kupic kosmetyk a tam paluchy
a jak zareagował jak zwróciłaś mu uwagę?bo ostatnio jedna pani udawała, że nie slyszy,az poszlam po obsluge i okazalo się że jednak slyszała, bo autentycznie zaczela zwiewac ze sklepu

[Suvia]

Wkurza mnie robienie z siebie męczennika Mama zaprosiła rodzinę na obiad, od 2 dni siedzi w kuchni (wkur**a na maksa na wszystko i wszystkich) i robi najbardziej skomplikowane dania i desery, praktycznie z tej kuchni nie wychodzi. Na propozycję pomocy odpowiada warknięciem, więc każdy jej z drogi złazi.

I nadmieniam, że nie przychodzi do nas Elżbieta II, tylko moja siostra ze szwagrem, którzy mieszkają niedaleko i wpadną na chwilę, żeby coś zjeść, pogadać i się pośmiać.

Więc najpierw piekło dla domowników przez dwa dni, a potem całe 30 minut obiadu

[Wyrak]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;31915283]Jeśli na tej samej Biblii opierają się katolicyzm, prawosławie, anglikanizm i wiele innych to skąd różnice między nimi? Opierają się na na tym samym czy na czymś innym w końcu. [/QUOTE]

Jak to "w koncu"? Skad wniosek, ze jak sie opieraja na tym samym, to maja byc identyczne?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;31915283]
Jak na mój gust to każde wyznanie z katolicyzmiem włącznie opiera się na czym mu wygodnie i Biblia niekoniecznie jest tu najważniejsza. [/QUOTE]

Nie watpie, jak juz pisalem: chcesz walnac, kij sie znajdzie.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;31915283]
Jeśli chodzi o przykazania, to spójrz na te z K. Wyjścia lub Powtórzonego Prawa. Jest taki fragment:
Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich.
Teraz oceń wystrój dowolnego kościoła katolickiego pod kątem zgodności z powyższym i odpowiedz sobie czy rzeczywiście KK opiera się na Biblii.[/QUOTE]

Oczywiscie Nikt zadnym balwanom nie klania sie lub sluzy (a jesli tak, to popelnia grzech, lamiac I przykazania).


[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;31915283]
A teraz mały konkret odnoście szerzenia nienawiści przez KK:

http://www.polityka.pl/kraj/273281,1...ie-zwierz.read[/QUOTE]

Do drugiego zaraz wroce, a w miedzyczasie: Nie no, faktycznie konkrety i faktycznie szerzenia nienawisci

Konkrety - jako konkret podajesz artykul (juz mniejsza o to nawet, ze z gazety o takim a nie innym profilu), w ktorym z konkretami bida straszna - jakies anegdoty jako dowody. Faktycznie, plotki i "anoniwmowe opinie", to straszne konkrety

Szerzenie nienawisci - Ty sie dziwisz, ze pisze o Twoim uprzedzeniu do KRK, a jako szerzenie nienawisci dajesz historyjki o katechetkach ktore sie obrazaja na uczniow i ksiezach, ktorzy chca zmian w rozkladzie zajec

Jeszcze zarzucasz innym, ze czegos nie przyjmuja do wiadomosci, a sama siegasz po cos takiego jako "szerzenie nienawisci"

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;31915283]
http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=7838
[/QUOTE]

Tutaj sie mozna spokojnie z retoryka nie zgadzac, ale rzeczy do ktorych sie tekst odnosi - to, ze homoseksualizm narzuca sie do absolutnej akceptacji i na zachodzie sa wrecz wypadki karania za krytyke "aktywistow", to akurat jest opis zgodny z rzeczywistoscia. Nomen omen juz pisalem o tym przy okazji tekstu o "homofobii"

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Wyrak

Oczywiscie Nikt zadnym balwanom nie klania sie lub sluzy (a jesli tak, to popelnia grzech, lamiac I przykazania).

Otaczanie czcią obrazów i figurek to w KK standard. Jest jeszcze kult maryjny, który z katolicyzmu czyni niemal politeizm.


Może sprecyzujesz co w takim razie uważasz za konkrety? Skoro moje własne obserwacje były niekonkretne, artykuły też, to co jest konkretne? Nawet profil gazety ci się nie zgadza

[czarno czarna]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;31921990]Otaczanie czcią obrazów i figurek to w KK standard. [/QUOTE]

Nie otacza się czcią przedmiotów tylko postacie które one przedstawiają, to chyba logiczne, nie modlisz się do obrazu tylko do Jezusa, którego ten obraz przedstawia. Wielu ludziom trudno jest to zruzumieć chyba

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez czarno czarna

Nie otacza się czcią przedmiotów tylko postacie które one przedstawiają, to chyba logiczne, nie modlisz się do obrazu tylko do Jezusa, którego ten obraz przedstawia. Wielu ludziom trudno jest to zruzumieć chyba

Według pierwszego przykazania w ogóle nie można stworzyć takiego obrazu/figury. I owczem, otacza się czcią przedmioty. Wokół nich odprawiane są obrzędy, do nich idą pielgrzymki, święci się je itp. Możesz dorabiać do tego różne ideologie, ale prawdą jest, że wielu ludzi idzie specjalnie w konkretne miejsce, żeby klęknąć pod konkretnym obrazem i tam właśnie się modlić. Na Jasnej Górze jest nawet specjalny plan odsłaniania/zasłaniania obrazu nazywanego "cudownym".

[blondi1041]

Napisane przez czarno czarna

Nie otacza się czcią przedmiotów tylko postacie które one przedstawiają, to chyba logiczne, nie modlisz się do obrazu tylko do Jezusa, którego ten obraz przedstawia. Wielu ludziom trudno jest to zruzumieć chyba

modlisz sie do telewizora , jesli jest jakis program gdzie pokazuja Jezusa ??
albo .. gdybym ci narysowala na kartce papieru Maryje to tez bys sie modlila do tej kartki ???
Zawsze dla mnie bylo to zastanawiajace. ze gdzies tam jest napisane, zeby nie modlic sie do bożkow czy cos takiego, a jak wygladaja modlitwy katolikow ?? chodzenie do kosciola albo gdziekolwiek gdzie sa jakies figurki i zaraz "klęczki " i wielkie modlitwy.
Ale oczywiscie to jest cos innego ....

[czarno czarna]

Pierwsze przykazanie brzmi "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" a czy na tych obrazach jest inny Bóg? Nie prezdstawiają one Buddy czy innych, tylko naszego Boga. Faktem jest że nikt nigdy go nie widział ale to jest już kwestia "wizji autora" jak on Boga namaluje.
Kościół to miejsce w którym większa ilosć ludzi się modli do Boga, obrzędy nie są odprawianie wokół obrazu czy figurki i prosze nie wmawiac mi takich rzeczy na ołtarzu stoi tylko hostia. Oczywiscie modlić się można wszędzie nie tylko w kościele dlatego obrazy nie robią żadnej różnicy. Pielgrzymki chodzą do MIEJSC świetych a nie do świętych obrazków to by było niedorzeczne.
blondi1041 nikt się nie będzie modlił do kartki czy tam telewizora bo nie jest ona poświęcona i właśnie o to w święceniu przedmiotów.
i jeszcze do Lisbeth Jasna Góra i wszelkie te cuda należą do kultu Maryi która ma dla wiernych ogromne znaczenie jako Matka Boża. Obraz podobno ochronił Polske przed Szwedami, chociaż do histori ma się to nijak, ale jak już chcą to niech wierzą że tak było, osobiście sama nie widze w nim nic niezwykłego

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez czarno czarna

Pierwsze przykazanie brzmi "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" a czy na tych obrazach jest inny Bóg? Nie prezdstawiają one Buddy czy innych, tylko naszego Boga. Faktem jest że nikt nigdy go nie widział ale to jest już kwestia "wizji autora" jak on Boga namaluje.

Ja mówiłam o przykazaniu ze Starego Testamentu, którego jak widać nie czytałaś. Zacytowałam je kilka postów wyżej, przeczytaj sobie. Przykazania z lekcji religii wyglądają inaczej.

Kościół to miejsce w którym większa ilosć ludzi się modli do Boga, obrzędy nie są odprawianie wokół obrazu czy figurki i prosze nie wmawiac mi takich rzeczy na ołtarzu stoi tylko hostia. Oczywiscie modlić się można wszędzie nie tylko w kościele dlatego obrazy nie robią żadnej różnicy

Taaa, jasne. Na ołtarzu stoi hostia a dookoła wiszą obrazki. A to Jezus, a to Maryja w kilku wersjach, a innym razem droga krzyżowa. Przed tymy obrazkami z drogi krzyżowej też się klęka podczas odpowiedniej wersji nabożeńtwa.

Pielgrzymki chodzą do MIEJSC świetych a nie do świętych obrazków to by było niedorzeczne.

Hmmm... wierni potrafią podróżować i modlić się nawet do zacieku na szybie przypominającego im Jezusa czy MB A pomijając przypadki absurdalne, to w PL jest pełno takich kapliczek jak w załączniku, które trudno nazwać miejscem świętym, a odbywają się do nich pielgrzymki w skali mikro. Ludzie zanoszą tam znicze i kiwatki. Dla figurki.

blondi1041 nikt się nie będzie modlił do kartki czy tam telewizora bo nie jest ona poświęcona i właśnie o to w święceniu przedmiotów.

A to poświęcenie nie jest przypadkiem wyrazem czci i sposobem odprawiania kultu?

i jeszcze do Lisbeth Jasna Góra i wszelkie te cuda należą do kultu Maryi która ma dla wiernych ogromne znaczenie jako Matka Boża. Obraz podobno ochronił Polske przed Szwedami, chociaż do histori ma się to nijak, ale jak już chcą to niech wierzą że tak było, osobiście sama nie widze w nim nic niezwykłego

No właśnie - obraz ochronił. Sama przyznajesz, że ludzie w to wierzą. Poza tym do MB ludzie modlą się jak do boginii. To właśnie zakrawa o bałwochwalswo. Robi się jej osobne święta, nazywa jej imieniem świątynie, ludzie noszą medaliki z jej wizerunkiem. Podobnie ma się sprawa z kultem świętych. Też są obrazki, kościoły, figurki i jeszcze relikwie o zgrozo. Relikwiom urządza się nawet adoracje. Urządza się też im pielgrzymki http://ekai.pl/wydarzenia/swiat/x452...wii-w-meksyku/

[Ekstazaa]

Denerwują mnie ludzie na facebooku, którzy myślą, że jak "zalajkują" i udostępnią jakąś stronę, to dostaną darmowe koszulki/bluz/kubki. Naiwniaczki, a stronę z tyloma fanami potem sprzedają, hyhy

[emerald_sky]

Ta, dzisiaj już widziałam kilkanaście takich lajków w nowosciach. W tym co najmniej dwa niezalezne profile, które ni stąd ni zowąd mają do rozlosowania kilka iphone'ów. Jasne.
Napisalam posta, że jak naiwniacy pozapominają za 3 miesiące o tych profilach, to ktoś ich sprzeda na allegro na parę stówek - i potem będzie, że lubią plugi analne i środek na łysienie. To mnie kilka osób prawie zjadło w komciach że co ja glupia jestem i że zazdroszczę.

Własnie, rozwala mnie jeszcze, że dla niektórych jakakolwiek krytyka = zazdrość.
Nie podobały mi się żelowe brokatowe łopaty na paznokciach znajomej -> zaraz jej wszystkie koleżaneczki "ZAZDROSCISZ CHYBA, COO". Jakbym zazdrościła to zwyczajnie też bym poszła do lokalnej samozwańczej manikiurzystki na takie same żelki za 20zł... ale to się w łebkach nie mieści. Dajcie spokój

[DarkChocolate666]

Napisane przez czarno czarna

Mnie ostatnio zdziwiło zachowanie większosci starszych osób (takich koło 60) i nieprzyjazne nastawianie do mojej grupy wiekowej.
W pierwszym miałam na myśli wiecznie narzekanie. W autobusie często słysze rozmowy i doszłam do wniosku że im to praktycznie nic nie pasuje. Jak deszcz to źle bo ślisko, jak słońce, to za ciepło, jak śnieg to za zimno i jak tu takim dogodzić . Tak samo w innych dziedzinach zycia, starsze osoby są wiecznie niezadowolone, nie wiem z czego się to bierze .
Co do tego drugiego to po prostu nie moge wytrzymać tego stereotypu że wszystkie nastolatki mają poprzewracane w głowie, nie uczą się i nie maja wpojonych żadnych wartości. Ze wszystkich stron spotykam się z krytyką i to od osób z ulicy które wcale mnie nie znają, tylko przyrównują mnie do ogółu. Jakby trudno było o odrobine tolerancji

Zgadzam się z Tobą w 100%. Tym bardziej, że zazwyczaj jeżdżę komunikacją miejską, więc czasem sobie posłucham: jak to źle, ciężko i w ogóle tragicznie. Starsi ludzie nie rozumieją, że jak się ma jeden przystanek, to raczej niekoniecznie trzeba się przepychać przez pół autobusu, żeby ustać nad jakąś młodą osobą i chrząkać jej wymownie do ucha, że powinien im ustąpić, bo są starzy i niedołężni. Czasem też widzę jak do autobusu wchodzi kobieta z brzuszkiem, w dość zaawansowanej ciąży i oczywiście żadna "wiekowa" osoba jej nie ustąpi.
Ostatnio jechałam MPK z koleżanką, która zasłabła (ma wadę serca), to jakaś stara baba powiedziała: "Pewnie się nastolatka naćpała albo cierpi na tą...jak to... AKNOREKSJĘ"

[karolynka90]

Mnie ostatnio zdziwiła kobieta w ciąży w MPK.
Siedziałam i rozmawiałam z koleżanką, obok mnie siedziała jakaś kobieta.
I ta kobieta nagle wstała i zrobiła miejsce tamtej. Dopiero po chwili zauważyłam, że "tamta" jest w ciąży.
Usiadła i zaczęła mieć do mnie ogromne pretensje, że to ja jej nie wstałam. A przecież to mój obowiązek, bo dla niej stanie jest niebezpieczne. Jasne, jakbym widziała, że ma brzuch, to bym wstała, zawsze wstaję widząc ciężarną.
Powiedziałam "nie zauważyłam pani."
Pretensje były coraz większe, to nie wytrzymałam i powiedziałam jej, że nie mam 15 lat żeby się tu na mnie darła, że nie jest świętą krową i że skoro juz siedzi, to jaki ma nadal problem.

[ricca166]

Napisane przez emerald_sky

Własnie, rozwala mnie jeszcze, że dla niektórych jakakolwiek krytyka = zazdrość.
Nie podobały mi się żelowe brokatowe łopaty na paznokciach znajomej -> zaraz jej wszystkie koleżaneczki "ZAZDROSCISZ CHYBA, COO". Jakbym zazdrościła to zwyczajnie też bym poszła do lokalnej samozwańczej manikiurzystki na takie same żelki za 20zł... ale to się w łebkach nie mieści. Dajcie spokój

Mnie irytuje taka jedna dziewczyna z uczelni.Mam bardzo długie paznokcie i często sobie macham skomplikowane wzorki (co 3-4 dni),a ona potrafi podejść i za każdym razem ten sam tekst: ,,mnie by się tak nie chciało".Nie wiem,co to ma na celu ,bo ani jej specjalnie nie macham tymi paznokciami przed nosem,ani się nie chwalę.Po prostu podchodzi i mówi ten sam tekst,który już słyszałam ze 20 razy.Jakby taka krytyka ,że jak ja mogę tracić czas na coś takiego (nie wspominając o tym,że ona codziennie wytapetowana,włosy katowane codziennie prostownicą i w ogóle picuś glancuś).Nie pomaga tłumaczenie,że już mam wprawę i takie coś mi zajmuje góra 15 minut,ona dalej z tym swoim tekstem wyjeżdza...Nie wie ktoś po co?

[Wyrak]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;31921990]Otaczanie czcią obrazów i figurek to w KK standard. Jest jeszcze kult maryjny, który z katolicyzmu czyni niemal politeizm.

Może sprecyzujesz co w takim razie uważasz za konkrety? Skoro moje własne obserwacje były niekonkretne, artykuły też, to co jest konkretne? Nawet profil gazety ci się nie zgadza [/QUOTE]

Nie no, bez zartow, Ty to uwazasz za konkrety, przyklad z przytoczonego artykulu: anonimowa historyjka, nie do zweryfikowania, o tym, ze katechetka sie obrazila, ja przeniesli, ale szkola jest dziwnie przy nagrodach pomijana. To ma byc konkret ?

Profil gazety - Polityka jest antyklerykalna i tyle, czy moze Ci sie wydaje, ze w stosunku do instytucji KRK jest neutralna/obojetna? Autor pisze artykul pod z gory zalozona, jasno opisana na poczatku teze, a pozniej ja uzasadnia jakimis anegdotami czy plotkami, to dla Ciebie to jest konkret?

Co do reszty zarzutow - tak szczerze, nie sa istotne - istotne jest to, ze zaczelas od zarzutow o "szerzenie nienawisci", nie podalas zadnych konkretow, to sie po kolei chwytasz desperacko innych rzeczy. Tylko uzasadniasz opinie o uprzedzenie. Szczerze wspolczuje i tyle. No i dosyc juz rozmywania tematu, szczegolnie gdy podchodzisz do tematu na zasadzie szukania hakow za wszelka cene.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Wyrak

Profil gazety - Polityka jest antyklerykalna i tyle, czy moze Ci sie wydaje, ze w stosunku do instytucji KRK jest neutralna/obojetna? Autor pisze artykul pod z gory zalozona, jasno opisana na poczatku teze, a pozniej ja uzasadnia jakimis anegdotami czy plotkami, to dla Ciebie to jest konkret?

Nadal nie wiem co ty uważasz za konkret. Może prześladowania "heretyków" w Polsce? Pewnie nie, bo zbyt dawno. Na tej samej zasadzie odpadną teksty z Biblii. Audycje RM też nie, bo je słyszą tylko ludzie uprzedzeni do KK przecież Tak samo wypowiedzi księży. Może to?http://gosc.pl/doc/788287.Panstwo-dla-niewierzacych/
Dla mnie największym konkretem bało jak klecha mnie wyzwał i poszarpał za poglądy inne niż jego. Wiem, że nie byłam jedyna. Tej wspomnianej przez ciebie działalności charytatywnej jakoś nie odczułam na sobie, za to w drugą stronę już tak.

Co do reszty zarzutow - tak szczerze, nie sa istotne - istotne jest to, ze zaczelas od zarzutow o "szerzenie nienawisci", nie podalas zadnych konkretow, to sie po kolei chwytasz desperacko innych rzeczy. Tylko uzasadniasz opinie o uprzedzenie. Szczerze wspolczuje i tyle. No i dosyc juz rozmywania tematu, szczegolnie gdy podchodzisz do tematu na zasadzie szukania hakow za wszelka cene.

Eee.. czego się desperacko chwytam?