Zapuszczanie włosów cz. IV

[czekoladka3]

Napisane przez "niusia"

Dziewczęta, przepadłam. Tak bardzo podobają mi się moje włosy po jednokrotnym przejechaniu prostownicą po każdym pasemku - wreszcie widać że są zdrowe bez tego puchu. Przepadam w otchłań, tonę, ratujcie mnie ...i to po dwóch latach CG... czuje się jak doświadczony nurek, który wpada w amok pod wodą z pewnego filmu



Kupię sobie encanto i wypróbuję na pasemku jak radziła kascysko...

Ostatnio nawet nie stosuje wcierek, ponadto chyba włosy reagują wypadaniem na zmianę temperatur...albo na rzepę :/, odstawiłam by sprawdzić..

Próbować zawsze można Też zawsze lubiłam u siebie włosy po prostownicy, dlatego kiedy wyczytałam na internetach (chyba u anwen) o encanto długo nie zwlekałam z decyzją o jego zakupie i powiem szczerze był to jeden z moich lepszych wyborów

[kascysko]

Napisane przez paulaa6

Sama nie wiem. Od 2 lat leczę chorą tarczycę. Podejrzewam, że choruję znacznie dłużej i może to ma coś wspólnego z tymi dziwnymi/innymi włosami? Nie wiem i tak sobie gdybam.

To trochę mniej "burzogenny" rodzaj schorzeń hormonalnych, ale jak najbardziej mógł skutkować włosowymi zmianami

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez "niusia"

Kupię sobie encanto i wypróbuję na pasemku jak radziła kascysko...

Jasne, że próbuj, a nóż będzie im to pasowało. Nie jestem zwolennikiem naturalności gdy mamy się męczyć z czymś, co nam się nie podoba, gdy czegoś nie lubimy i źle się w tym czujemy. Kłaki są dla ciebie, nie ty dla kłaków

[Dolczi]

Hej.
W piątek o 12 trzymajcie kciuki. Idę do fryzjera się podciąć i zmienić fryzurę (chociaż nie wiem czy da się coś zmienić, jeśli włosy są za ramiona)- o ile nie stchórzę, bo po ostatniej wizycie mam uraz. Zresztą sama nie wiem jakie cięcie, fryzura- nie znam się na tym i nie umiem dobierać fryzur. Ale możliwe, że zrezygnuję.

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez "niusia"

Dziewczęta, przepadłam. Tak bardzo podobają mi się moje włosy po jednokrotnym przejechaniu prostownicą po każdym pasemku - wreszcie widać że są zdrowe bez tego puchu. Przepadam w otchłań, tonę, ratujcie mnie ...i to po dwóch latach CG... czuje się jak doświadczony nurek, który wpada w amok pod wodą z pewnego filmu



Kupię sobie encanto i wypróbuję na pasemku jak radziła kascysko...

Ostatnio nawet nie stosuje wcierek, ponadto chyba włosy reagują wypadaniem na zmianę temperatur...albo na rzepę :/, odstawiłam by sprawdzić..

Wiem, że reguły Curly Girl są żelazne, ale czy warto się w imię ideologii męczyć? Jeżeli dobrze się czujesz z prostymi włosami to zrób próbę na pasemku, a jak będzie ok to zrób całość. Ale pamiętaj, nie będzie Ci łatwo wrócić do kręconych/ falowanych (nie wiem jakie masz włosy). Pamiętam jak Anwen długo wracała do swoich fal.

[czekoladka3]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45525101]Jasne, że próbuj, a nóż będzie im to pasowało. Nie jestem zwolennikiem naturalności gdy mamy się męczyć z czymś, co nam się nie podoba, gdy czegoś nie lubimy i źle się w tym czujemy. Kłaki są dla ciebie, nie ty dla kłaków [/QUOTE]

Pogrubione: w 100 % racja

[201801220933]

Zrobię to chociaż strasznie się boję. Od wielu lat nie suszę, nie prostuję, nigdy nie farbowałam. Zawsze jak mam zrobić z włosami coś innego niż nałożenie oleju, odżywki mam przed sobą wizję popalonych, wykruszonych włosów. Tutaj ta wizja jest nawet uzasadniona Do tego jeszcze zbieram komplementy w prostych włosach, no normalnie nie moge, wszystkie znaki na niebie i ziemi przemawiają za Encanto ...Ok kończę już temat prostowania w tym wątku.

Wtedy spokojnie skupię się na zapuszczaniu i przestane się zamartwiać ech marzenie . :/

[czekoladka3]

Napisane przez "niusia"

Zrobię to chociaż strasznie się boję. Od wielu lat nie suszę, nie prostuję, nigdy nie farbowałam. Zawsze jak mam zrobić z włosami coś innego niż nałożenie oleju, odżywki mam przed sobą wizję popalonych, wykruszonych włosów. Tutaj ta wizja jest nawet uzasadniona Do tego jeszcze zbieram komplementy w prostych włosach, no normalnie nie moge, wszystkie znaki na niebie i ziemi przemawiają za Encanto ...Ok kończę już temat prostowania w tym wątku.

Wtedy spokojnie skupię się na zapuszczaniu i przestane się zamartwiać ech marzenie . :/

Nie bój się zniszczenia włosów Ja po ostatnich dwóch zabiegach nawet nie musiałam końcówek podcinać, bardzo dobrze zniosły prostowanie Jeżeli masz zadbane włosy to jest małe ryzyko że encanto uszkodzi Ci włosy

[aga_tka_2]

Dziewczyny macie jakiś sprawdzony sklep internetowy w którym można w dobrej cenie kupić rosyjskie kosmetyki do włosów?? I gdzie nie zdzierają za przesyłkę chciałam złożyć zamówienie w Skarbach Syberii, ale akurat nie mają na stanie tego szamponu, który chce kupić.

Ja w ubiegłym tygodniu byłam podciąć włosy są już PRAWIE równe niestety ostatnio zaczęły mi się strasznie elektryzować włosy nigdy nie miałam tego problemu... no może jako dziecko macie na to jakieś rady??

[Sowa06]

Napisane przez chimay

Tylko że wiele z tą wiedzą nie zrobię Po prostu muszę przed każdym myciem sprawdzać prognozę pogody i jeśli wilgotność jest większa niż 60% to wtedy kłaść jakiś tynk i suszyć na szczotkę. Jednak przy ponad 90% utrzymujących się przez długi czas, to może nie wystarczyć. Zastanawiam się, czy nie zacząć się pozbywać cichaczem tych kręconych odszczepieńców, bo obawiam się, że one nigdy nie będą normalne, tylko po prostu ta puszącą się partia będzie się wraz ze wzrostem całości posuwać na dół i już zawsze skręcać się przy niesprzyjającej pogodzie. Może lepiej byłoby je wycinać pojedynczo tak jak się wycina rozdwojone końcówki?

A co do strąków to też je mam, ale chyba nie ma sensu w moim przypadku z nimi walczyć, bo coś mi się kojarzy, że za czasów nastoletnich (zero farby, odżywek, tylko szampon) też takie były. Tylko muszę uważać, żeby nie obciążać ich za bardzo i nie pogarszać tego zjawiska. Dlatego nie chcę żadnych olejów.

Jak pisała Kamiliah - sprawa może się pogorszyć, może po prostu już się z tym nic nie zrobi - a sposobów wygładzenia włosów jest sporo. Ja olejowałam kiedyś bardzo intensywnie i w ogóle nie miało to wpływu na strąki.

Napisane przez "niusia"

Dziewczęta, przepadłam. Tak bardzo podobają mi się moje włosy po jednokrotnym przejechaniu prostownicą po każdym pasemku - wreszcie widać że są zdrowe bez tego puchu. Przepadam w otchłań, tonę, ratujcie mnie ...i to po dwóch latach CG... czuje się jak doświadczony nurek, który wpada w amok pod wodą z pewnego filmu



Kupię sobie encanto i wypróbuję na pasemku jak radziła kascysko...

Ostatnio nawet nie stosuje wcierek, ponadto chyba włosy reagują wypadaniem na zmianę temperatur...albo na rzepę :/, odstawiłam by sprawdzić..

To dajesz i prostujesz Skoro Ci się takie podobają to miej proste. Ja ostatnio kupiłam wcierkę pokrzywową i jej używam, włosy same z siebie przestały mi wypadać (znaczy, bez czynników zewnętrznych - po prostu kilka miesięcy temu bardziej zadbałam o swoją dietę).

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45525101]Jasne, że próbuj, a nóż będzie im to pasowało. Nie jestem zwolennikiem naturalności gdy mamy się męczyć z czymś, co nam się nie podoba, gdy czegoś nie lubimy i źle się w tym czujemy. Kłaki są dla ciebie, nie ty dla kłaków [/QUOTE]

Dokładnie - naturalność się ceni, ale nie zawsze jest ona najlepsza, więc trzeba nieco jej pomóc

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez aga_tka_2

Dziewczyny macie jakiś sprawdzony sklep internetowy w którym można w dobrej cenie kupić rosyjskie kosmetyki do włosów?? I gdzie nie zdzierają za przesyłkę chciałam złożyć zamówienie w Skarbach Syberii, ale akurat nie mają na stanie tego szamponu, który chce kupić.

Ja kupowałam tylko w Kalinie. Koszt przesyłki maleje proporcjonalnie do wysokości zamówienia. Zawsze zamawiałam stamtąd z koleżankami, by wyszła nam paczka za free

[201801220933]

http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p49250-Odz...ow_Anna_200_ml

Tak apropo pierwszego postu w wątku. Próbowałyście odżywki z Anny? Tylko...spójrzcie na skład na dozie, czyżby wzbogacono tą wcierkę cudownym leczniczym denatem? :/

[milk_choocoolate]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;45516833]
Witamy za wątku zapuszczaniowym Prosimy o wkupne włosowe (zdjęcie włosów + opis opielęgnacji).[/QUOTE]
Załączam zdjęcia, 2 pierwsze są aktualne, trzecie z maja 2013 roku chyba. W ciągu tego roku sporo przeszły, podcinałam je 2 razy, po maturach 15 cm i później jeszcze kilka cm. Rozdwojonych końcówek pozbywam się (a raczej staram) na bieżąco. Robiłam ombre w sierpniu 2013r i myślałam, że stan włosów będzie gorszy.
A teraz moja uboga pielęgnacja.
Szampon:
z apteczki babuni z ekstraktem z miodu i proteinami.
Odżywki:
Isana połysk jedwabiu
Nivea Intense Repair, Odżywka odbudowująca do włosów suchych i zniszczonych
Sleek line odżywka do włosów zniszczonych z jedwabiem
Bez spłukiwania:
Odżywka z miodem i cytryną do włosów farbowanych, suchych i zniszczonych
L`Oreal, Elseve, Eliksir odżywczy - upiększający do włosów farbowanych
Marion termoochrona
Na końcówki:
serum z avonu
Marion, 7 Efektów, Kuracja z olejkiem arganowym
Maski:
Kallos maska mleczna
Wella Pro Series maska 1 minutowa
Zamówiłam w tym tygodniu zestaw jantar i olej kokosowy i zaczynam olejowanie i walczę o długość .

[201801220933]

Włosy piękne mimo dość ubogiej pielęgnacji, ech dobre geny . Wybacz, ale jeśli mam się czegoś doczepić to podcięłabym końcówki jakieś 5 cm i byłoby ideolo, bo odrobinkę psują efekt

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Milk_choocoolate bardzo ładne włosy! Zgadzam się jednak z Niusią, że jeśli nie masz strasznego parcia na długość, to podcięłabym końcówki. Włosy wiele na tym zyskają wizualnie.

[Dolczi]

Napisane przez "niusia"

http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p49250-Odz...ow_Anna_200_ml

Tak apropo pierwszego postu w wątku. Próbowałyście odżywki z Anny? Tylko...spójrzcie na skład na dozie, czyżby wzbogacono tą wcierkę cudownym leczniczym denatem? :/

Miałam, ale bez denata w składzie. Nic szczególnego nie zrobiła.

Napisane przez milk_choocoolate

Załączam zdjęcia, 2 pierwsze są aktualne, trzecie z maja 2013 roku chyba. W ciągu tego roku sporo przeszły, podcinałam je 2 razy, po maturach 15 cm i później jeszcze kilka cm. Rozdwojonych końcówek pozbywam się (a raczej staram) na bieżąco. Robiłam ombre w sierpniu 2013r i myślałam, że stan włosów będzie gorszy.
A teraz moja uboga pielęgnacja.
Szampon:
z apteczki babuni z ekstraktem z miodu i proteinami.
Odżywki:
Isana połysk jedwabiu
Nivea Intense Repair, Odżywka odbudowująca do włosów suchych i zniszczonych
Sleek line odżywka do włosów zniszczonych z jedwabiem
Bez spłukiwania:
Odżywka z miodem i cytryną do włosów farbowanych, suchych i zniszczonych
L`Oreal, Elseve, Eliksir odżywczy - upiększający do włosów farbowanych
Marion termoochrona
Na końcówki:
serum z avonu
Marion, 7 Efektów, Kuracja z olejkiem arganowym
Maski:
Kallos maska mleczna
Wella Pro Series maska 1 minutowa
Zamówiłam w tym tygodniu zestaw jantar i olej kokosowy i zaczynam olejowanie i walczę o długość .

Włosy bardzo ładne, ale zgadzam się z dziewczynami- podcięłabym końce.

[chimay]

Napisane przez paulaa6

Ja wyrywałam te diabełki kiedyś na grzywce na próbę. Z perspektywy czasu widzę, że nic to nie dało. Nadal wyrastają takie same, nawet wtedy kiedy nie stosuję bejbikowych wspomagaczy. Są niemal identyczne jak włoski Chimay.

Napisane przez Sowa06

Jak pisała Kamiliah - sprawa może się pogorszyć, może po prostu już się z tym nic nie zrobi - a sposobów wygładzenia włosów jest sporo. Ja olejowałam kiedyś bardzo intensywnie i w ogóle nie miało to wpływu na strąki.

No właśnie gdybym tylko miała pewność, że to jest przejściowe, to bym się ich pozbyła. Do wiosny ubiegłego roku nie miałam takiego problemu, nawet specjalnie oglądałam starsze zdjęcia i nie widzę tych spiralek.
Niestety u mnie olejowanie wpływa na strąkowanie. Moje włosy lubią różnorodność i długotrwałe kuracje im nie służą.

Napisane przez czekoladka3

Nie bój się zniszczenia włosów Ja po ostatnich dwóch zabiegach nawet nie musiałam końcówek podcinać, bardzo dobrze zniosły prostowanie Jeżeli masz zadbane włosy to jest małe ryzyko że encanto uszkodzi Ci włosy

Pokazywałaś gdzieś fotki? Chętnie bym zobaczyła.

Napisane przez milk_choocoolate

Załączam zdjęcia, 2 pierwsze są aktualne, trzecie z maja 2013 roku chyba. W ciągu tego roku sporo przeszły, podcinałam je 2 razy, po maturach 15 cm i później jeszcze kilka cm. Rozdwojonych końcówek pozbywam się (a raczej staram) na bieżąco. Robiłam ombre w sierpniu 2013r i myślałam, że stan włosów będzie gorszy.
A teraz moja uboga pielęgnacja.
Szampon:
z apteczki babuni z ekstraktem z miodu i proteinami.
Odżywki:
Isana połysk jedwabiu
Nivea Intense Repair, Odżywka odbudowująca do włosów suchych i zniszczonych
Sleek line odżywka do włosów zniszczonych z jedwabiem
Bez spłukiwania:
Odżywka z miodem i cytryną do włosów farbowanych, suchych i zniszczonych
L`Oreal, Elseve, Eliksir odżywczy - upiększający do włosów farbowanych
Marion termoochrona
Na końcówki:
serum z avonu
Marion, 7 Efektów, Kuracja z olejkiem arganowym
Maski:
Kallos maska mleczna
Wella Pro Series maska 1 minutowa
Zamówiłam w tym tygodniu zestaw jantar i olej kokosowy i zaczynam olejowanie i walczę o długość .

Migiem rosną Ale ombre to ja nie widzę

[milk_choocoolate]

Napisane przez "niusia"

Włosy piękne mimo dość ubogiej pielęgnacji, ech dobre geny . Wybacz, ale jeśli mam się czegoś doczepić to podcięłabym końcówki jakieś 5 cm i byłoby ideolo, bo odrobinkę psują efekt

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45529144]Milk_choocoolate bardzo ładne włosy! Zgadzam się jednak z Niusią, że jeśli nie masz strasznego parcia na długość, to podcięłabym końcówki. Włosy wiele na tym zyskają wizualnie.[/QUOTE]

Napisane przez Dolczi

Włosy bardzo ładne, ale zgadzam się z dziewczynami- podcięłabym końce.

dziękuje dziewczyny Wiem, wiem, końcówki do podcięcia, bo źle to wygląda, chociaż i tak lepiej niż kiedyś
co do genów, to chyba prawda, nigdy nic z włosami nie robiłam i miałam piękne, lśniące i grube. Później zniszczyłam je prostowaniem, kręceniem, farbowaniem... i oto właśnie efekty.

[Wolha wRedna]

Napisane przez Dolczi

Hej.
W piątek o 12 trzymajcie kciuki. Idę do fryzjera się podciąć i zmienić fryzurę (chociaż nie wiem czy da się coś zmienić, jeśli włosy są za ramiona)- o ile nie stchórzę, bo po ostatniej wizycie mam uraz. Zresztą sama nie wiem jakie cięcie, fryzura- nie znam się na tym i nie umiem dobierać fryzur. Ale możliwe, że zrezygnuję.

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------


Wiem, że reguły Curly Girl są żelazne, ale czy warto się w imię ideologii męczyć? Jeżeli dobrze się czujesz z prostymi włosami to zrób próbę na pasemku, a jak będzie ok to zrób całość. Ale pamiętaj, nie będzie Ci łatwo wrócić do kręconych/ falowanych (nie wiem jakie masz włosy). Pamiętam jak Anwen długo wracała do swoich fal.

Będą wiem, jaki to stres czasami bywa. Ja ostatnio znalazłam nową idealna panią fryzjer, ale sprawdzałam ją robiąc za osobę towarzyszącą dla koleżanki.

Napisane przez "niusia"

http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p49250-Odz...ow_Anna_200_ml

Tak apropo pierwszego postu w wątku. Próbowałyście odżywki z Anny? Tylko...spójrzcie na skład na dozie, czyżby wzbogacono tą wcierkę cudownym leczniczym denatem? :/

Nie próbowałam, ale ona chyba zawsze była na alko z tego co pamiętam.

Napisane przez milk_choocoolate

Załączam zdjęcia, 2 pierwsze są aktualne, trzecie z maja 2013 roku chyba. W ciągu tego roku sporo przeszły, podcinałam je 2 razy, po maturach 15 cm i później jeszcze kilka cm. Rozdwojonych końcówek pozbywam się (a raczej staram) na bieżąco. Robiłam ombre w sierpniu 2013r i myślałam, że stan włosów będzie gorszy.
A teraz moja uboga pielęgnacja.
Szampon:
z apteczki babuni z ekstraktem z miodu i proteinami.
Odżywki:
Isana połysk jedwabiu
Nivea Intense Repair, Odżywka odbudowująca do włosów suchych i zniszczonych
Sleek line odżywka do włosów zniszczonych z jedwabiem
Bez spłukiwania:
Odżywka z miodem i cytryną do włosów farbowanych, suchych i zniszczonych
L`Oreal, Elseve, Eliksir odżywczy - upiększający do włosów farbowanych
Marion termoochrona
Na końcówki:
serum z avonu
Marion, 7 Efektów, Kuracja z olejkiem arganowym
Maski:
Kallos maska mleczna
Wella Pro Series maska 1 minutowa
Zamówiłam w tym tygodniu zestaw jantar i olej kokosowy i zaczynam olejowanie i walczę o długość .

Piękne włosie i moja docelowa długośc ale tak jak napisały dziewczyny, jeśli potrafisz to przebolec, ciachnij kilka cm i będą jeszcze piękniejsze

Pielęgnacja wcale nie jest taka uboga i tak masz już zestaw większy niż u przeciętnej kobiety (bo my tu nieprzeciętne ), dorzuciłabym jakąś 1 treściwszą maskę, np. Biovax.

[milk_choocoolate]

chimay może to i lepiej, bo już mi zbrzydło. Jakoś tak, przez te 7 miesięcy mi ten kolor wyblakł, została złota poświata. A...no i sztuczne światło do zdjęć robi swoje.

Napisane przez Wolha wRedna

Piękne włosie i moja docelowa długośc ale tak jak napisały dziewczyny, jeśli potrafisz to przebolec, ciachnij kilka cm i będą jeszcze piękniejsze

Pielęgnacja wcale nie jest taka uboga i tak masz już zestaw większy niż u przeciętnej kobiety (bo my tu nieprzeciętne ), dorzuciłabym jakąś 1 treściwszą maskę, np. Biovax.

umrę jak obetnę, ale wiem, że muszę
wiem, trzeba kupić coś porządniejszego, dziękuję za sugestię, poczytam o tej masce. Kurde kusi mnie seboradin z czarną rzepą czy tam z żeń-szeniem, podobno dobry ale na efekty trzeba czekać.

[201801220933]

Ech parcie na długość jest NIEELEGANCKIE .
Końcówki potrafią zepsuć wygląd włosów, podetniesz z bólem, ale jak zobaczysz efekt zmienisz zdanie. Te końcówki nie sprzyjają twoim włosom na prawdę, a zmiany długości pewnie nikt nie zauważy, tylko ładniejsze włosy.

Abstrahując już od Twoich włosów, to dość często widuję przypadki ekstremalnego parcia na długość za wszelką cenę, no ja tego nie rozumiem, długie włosy są ładne tylko zdrowe i gęste.
Haha, sama kiedyś miałam takie podejście - teraz na pierwszym miejscu jest kondycja, potem długość, jak widzę zniszczenia tnę bez zastanowienia nawet. Zobaczyłam zniszczenia na grzywce i następnego dnia było ciach ciach i już jest lepiej.

[czekoladka3]

Napisane przez milk_choocoolate

Załączam zdjęcia, 2 pierwsze są aktualne, trzecie z maja 2013 roku chyba. W ciągu tego roku sporo przeszły, podcinałam je 2 razy, po maturach 15 cm i później jeszcze kilka cm. Rozdwojonych końcówek pozbywam się (a raczej staram) na bieżąco. Robiłam ombre w sierpniu 2013r i myślałam, że stan włosów będzie gorszy.
A teraz moja uboga pielęgnacja.
Szampon:
z apteczki babuni z ekstraktem z miodu i proteinami.
Odżywki:
Isana połysk jedwabiu
Nivea Intense Repair, Odżywka odbudowująca do włosów suchych i zniszczonych
Sleek line odżywka do włosów zniszczonych z jedwabiem
Bez spłukiwania:
Odżywka z miodem i cytryną do włosów farbowanych, suchych i zniszczonych
L`Oreal, Elseve, Eliksir odżywczy - upiększający do włosów farbowanych
Marion termoochrona
Na końcówki:
serum z avonu
Marion, 7 Efektów, Kuracja z olejkiem arganowym
Maski:
Kallos maska mleczna
Wella Pro Series maska 1 minutowa
Zamówiłam w tym tygodniu zestaw jantar i olej kokosowy i zaczynam olejowanie i walczę o długość .

Ładne włosy, widać poprawę w ich stanie Tak jak dziewczyny wcześniej pisały, ciachnac kilka cm końcówek i będzie jeszcze lepiej

Napisane przez chimay

Pokazywałaś gdzieś fotki? Chętnie bym zobaczyła.

w załączniku stan na wrzesien, październik i styczeń niestety jakość pozostawia wiele do zyczenia ale dysponuję tylko "kalkulatorem " Aktualne zdjęcie wrzucę bliżej weekendu kiedy będę w domu i uda się dorwać fotografa

[milk_choocoolate]

Napisane przez "niusia"

Ech parcie na długość jest NIEELEGANCKIE .
Końcówki potrafią zepsuć wygląd włosów, podetniesz z bólem, ale jak zobaczysz efekt zmienisz zdanie. Te końcówki nie sprzyjają twoim włosom na prawdę, a zmiany długości pewnie nikt nie zauważy, tylko ładniejsze włosy.

Abstrahując już od Twoich włosów, to dość często widuję przypadki ekstremalnego parcia na długość za wszelką cenę, no ja tego nie rozumiem, długie włosy są ładne tylko zdrowe i gęste.
Haha, sama kiedyś miałam takie podejście - teraz na pierwszym miejscu jest kondycja, potem długość, jak widzę zniszczenia tnę bez zastanowienia nawet. Zobaczyłam zniszczenia na grzywce i następnego dnia było ciach ciach i już jest lepiej.

Zgodze się z Tobą, lepsze 5cm krótsze niż długie i zniszczone marzą mi się ładne, nieprzerzedzone włosy do pasa

[Wolha wRedna]

Napisane przez "niusia"

Ech parcie na długość jest NIEELEGANCKIE .
Końcówki potrafią zepsuć wygląd włosów, podetniesz z bólem, ale jak zobaczysz efekt zmienisz zdanie. Te końcówki nie sprzyjają twoim włosom na prawdę, a zmiany długości pewnie nikt nie zauważy, tylko ładniejsze włosy.

Abstrahując już od Twoich włosów, to dość często widuję przypadki ekstremalnego parcia na długość za wszelką cenę, no ja tego nie rozumiem, długie włosy są ładne tylko zdrowe i gęste.
Haha, sama kiedyś miałam takie podejście - teraz na pierwszym miejscu jest kondycja, potem długość, jak widzę zniszczenia tnę bez zastanowienia nawet. Zobaczyłam zniszczenia na grzywce i następnego dnia było ciach ciach i już jest lepiej.

Eeee tam nieeleganckie

Oj tak, mnie bolało 3 tygodnie temu, nadal boli prawde mówiąc, ale sama przed soba przyznaję, że była to konieczna konieczność i zaprocentuje w przyszłości włosami zdrowymi na całej długości

Myślę, że prawie każda z nas miała kiedyś parcie bardziej na długość niż na jakość... z tego się wyrasta.

[milk_choocoolate]

Napisane przez czekoladka3

w załączniku stan na wrzesien, październik i styczeń niestety jakość pozostawia wiele do zyczenia ale dysponuję tylko "kalkulatorem " Aktualne zdjęcie wrzucę bliżej weekendu kiedy będę w domu i uda się dorwać fotografa

jak Ci urosły !
i jakie ładne
będę miała motywacje, oglądając wasze włosy

[Dolczi]

Napisane przez "niusia"

Ech parcie na długość jest NIEELEGANCKIE .
Końcówki potrafią zepsuć wygląd włosów, podetniesz z bólem, ale jak zobaczysz efekt zmienisz zdanie. Te końcówki nie sprzyjają twoim włosom na prawdę, a zmiany długości pewnie nikt nie zauważy, tylko ładniejsze włosy.

Abstrahując już od Twoich włosów, to dość często widuję przypadki ekstremalnego parcia na długość za wszelką cenę, no ja tego nie rozumiem, długie włosy są ładne tylko zdrowe i gęste.
Haha, sama kiedyś miałam takie podejście - teraz na pierwszym miejscu jest kondycja, potem długość, jak widzę zniszczenia tnę bez zastanowienia nawet. Zobaczyłam zniszczenia na grzywce i następnego dnia było ciach ciach i już jest lepiej.

Zgadzam się. Po tym jak zmasakrowała mi włosy ostatnia fryzjerka, idę w piatek na cięcie (o ile nie ucieknę :P).

Napisane przez Wolha wRedna

Będą wiem, jaki to stres czasami bywa. Ja ostatnio znalazłam nową idealna panią fryzjer, ale sprawdzałam ją robiąc za osobę towarzyszącą dla koleżanki.

DziękujęNigdy nie panikowałam przed wizytą u fryzjera, ale teraz się boję. Ja tak mam, jak raz się do czegoś zrażę to nie ma zmiłuj. Tym bardziej, że ja nie znam się na cięciu i dobieraniu fryzury do twarzy, więc jestem uzależniona od tej osoby.


[/COLOR]

Napisane przez czekoladka3

stan na wrzesien, październik i styczeń niestety jakość pozostawia wiele do zyczenia ale dysponuję tylko "kalkulatorem " Aktualne zdjęcie wrzucę bliżej weekendu kiedy będę w domu i uda się dorwać fotografa

Jest dobrze Ciekawa jestem jak jest teraz.

Dziewczyny jak myślicie. Jeśli wtarłam w skalp ocet jabłkowy (skalp mnie od kilku dni swędzi) i zapomniałam spłukać, to stanie się coś złego?

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez Wolha wRedna

Myślę, że prawie każda z nas miała kiedyś parcie bardziej na długość niż na jakość... z tego się wyrasta.

Dokładnie, prawie każda Mnie to na szczęście ominęło. Nawet kiedy nie dbałam o włosy, to u fryzjerki zawsze sobie życzyłam podcięcia wszystkich zniszczeń. Kiedy już wpadłam w świadomą pielęgnację, to zaliczyłam 2 radykalne cięcia i nie żałuję. Obecnie chcę mieć dłuższe włosy, ale podcinam je jak tylko przestają się układać (średnio co 2-3 miesiące) a przyrost i tak widzę.

[Katarynka92]

Dzisiaj w Rossmannie kupiłam nożyczki do włosów, bałam się trochę, czy będą ok, wydają się być w porządku. Tak samo kupiłam też szampon babydream i płyn facelle. Jeszcze nie używałam, bo boję się przetłuszczenia, zostawię na czwartek, mam krócej zajęcia, zobaczę jak się zachowa.
Z nożyczek już skorzystałam, nie mogłam się doczekać Mama mi trochę wyrównała końce (jakieś 5 cm), teraz mam 51 cm. Wcześniej końcówki były w dobrym stanie (o dziwo! Zawsze miałam z tym problem), nie było rozdwojonych, ale uznałam, że lepiej je trochę wyrównać.
Zapuszczam do 65 cm (talia).

[Floria]

Tak się zastanawiałam, ale ja dość radykalna jestem w kwestii gęstości włosów, a chyba nie przyglądałam się innym za bardzo. To znaczy, dla mnie, jak się zarzuci wszystkie włosy do tyłu, i widać prześwity (ubranie pomiędzy włosami), to znaczy, że są za rzadkie i należy je przyciąć do wysokości, kiedy będą stanowić osobną "całość" - tak ja oceniam swoje własne włosy i pewnie tak mi zostanie. Z tego powodu nigdy nie miałam etapu zapuszczania na siłę.
A się nie przyglądałam innym - dopiero teraz widzę, że są osoby, które mają po prostu mniej włosów i przy takich kryteriach musiałyby mieć zawsze krótkie włosy, a sobie chcą mieć długie no to niech zapuszczają zgodnie ze swoimi aktualnymi kanonami estetycznymi.

[chimay]

czekoladka3, fajnie zdyscyplinowane masz te włosiska. Ja to się jednak keratyny boję jak diabeł wody święconej

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;45531242]Dokładnie, prawie każda Mnie to na szczęście ominęło. Nawet kiedy nie dbałam o włosy, to u fryzjerki zawsze sobie życzyłam podcięcia wszystkich zniszczeń. Kiedy już wpadłam w świadomą pielęgnację, to zaliczyłam 2 radykalne cięcia i nie żałuję. Obecnie chcę mieć dłuższe włosy, ale podcinam je jak tylko przestają się układać (średnio co 2-3 miesiące) a przyrost i tak widzę.[/QUOTE]

O, właśnie mi uświadomiłaś, że nie wiem, jaką długość mają moje włosy. Aż wzięłam i zmierzyłam W sumie to nie wiem, jaką długość bym chciała

[Floria]

Napisane przez Dolczi

Dziewczyny jak myślicie. Jeśli wtarłam w skalp ocet jabłkowy (skalp mnie od kilku dni swędzi) i zapomniałam spłukać, to stanie się coś złego?

Raczej nie, skoro jeszcze Cię nic nie piecze, ale 100% nie ma