jestem w szoku

[zasada]

Moja sprawa wygląda tak:
Od 3 miesiecy wiedzieliśmy z chłopakiem, ze wybieramy się nad morze. Jego mama to załatwiła ze swojej pracy, tani nocleg w koncówce sezonu. 3 tygodnie temu rozbolał mnie ząb, dostałam zgorzel i miałam małe cięcie szczęki. Bardzo mnie bolało, przesuneliśmy wyjazd o 2 dni, spłukałam się w tym czasie z pieniędzy. ból po zabiegu nie ustawał ale chłopak wywierał presje więc zgodziłam się jechać. Przeszło tydzien tam spędziliśmy, mnie dzień w dzień bolał ten ząb a partner chodził skrzywiony. Dodatkowo dostałam okres i rozkleiłam się troche. Poprosiłam o powrót dzien wczesniej, w poniedziałek. Mój Tż chciał odwiedzic planetarium ale w poniedziałek jest nieczynne wiec przejeżdzajac przez Toruń nie zaliczył atrakcji. Wściekł się i dał ostro do zrozumienia że to moja wina. Zostało mi w portfelu 140 zl na dojazdy na studia od października ale postanowilam sprawdzić co zrobi i powiedziałam dajac mu 100 ze to w ramach rekompensaty za straty jakie mu zafundowałam Wziął bez mrugnięcia okiem mimo, że wie na co były te pieniądze.
Dodam, że mamy 26 i 28 lat, on ma firmę, ja studiuje dziennie. Jesteśmy ze sobą 3 lata. Studiuje w jego miescie ale nie chce ze mną zamieszakc ani nic wynajac bo oszczedza. Mieszka z matką.
Powiedzialam mu, że zachował się poniżej pewnego poziomu. Nie odzywamy się od kilku dni, zaczynam panikować, że on nie przeprosi.

[Zasmutana]

Ja bym sie pierwsza nie odezwalaPoczekaj na jego krok.Bo to nie twoja wina przeciez ze bolal cie ząb i za mialas okres,on powinien to zrozumiec A jesli nie zrozumie swojego bledu to juz jego problem,nie jest ciebie wart.

[Basia24]

nie obraz sie ale palant z niego jest. wzial ta stowke wramach rekompensaty za to ze nie zwiedzil planetarium?!!! przeciez to jakas paranoja!!!
rozumujac w ten sposob to ON powinien ci doplacic za to ze pomimo tych bolow pojechalas tam aby spedzic razem czas nad cudnym morzem a on sie pieni ze nie zwiedzil planetarium!!!
trzeba bylo kupic mu lizaka ...

[Gwiazdeczka1978]

Straszny cham. Sknerus, bez klasy,kultury, egoista.
Zastanow sie,czy chcesz z nim zyc.
Powiem tak- egoista sie nie zmieni. Przyszłby dzieci na swiat, a on i tak myslałby w pierwszej kolejnosci o sobie.
Z jakiej racji wogole on wział ta Twoja kase? Zupełnie nie rozumiem.
Ma gdzies Twoje samopoczucie,bol, sytuacje finansowa. Jak bedziesz chora to szklanki wody nie poda. Za to pewnie jak on chory,to umiera.
Odezwiesz sie pierwsza, to sie pograzysz zupełnie i pewna granica zostanie przekroczona. Przekroczenie takiej bariery spowodowałoby to, ze bedzie sie jeszcze gorzej zachowywac.
Musisz poczekac,jak mu zalezy to sie odezwie,przeprosi- taka prawda. Na sile i tak nic by nie wyszło. I radze zaczac myslec o sobie, dokłądnie jak on.

[zasada]

Dziękuje za wsparcie. Zabolało mnie to bardzo, on jest bardzo oszczędny, liczy każdą złotówkę. Boli mnie też to, że nie proponuje wspólnego życia bo wygodnie mu z mamą a ja niestety nie wiem co robić. Nie młodnieje, taka jest prawda. Chciałabym wiedzieć czy mogę liczyć na przyszłość z nim czy zawsze już będzie tak, że on u mamy ja dojeżdżam do niego.

[mag_rat]

Oczom nie wierzę! dorosły facet ale zachował się, wybacz, jak gówniarz. W dodatku rozkapryszony. Pozatym,w takim wieku ciągle mieszkać z mamą? pozwalać żeby załatwiała wakacyjne wyjazdy? dla mnie jest to co najmniej dziwne. Maminsynek! Twoje zdrowie i samopoczucie widać nie liczyło się dla niego w ogóle, przykre cholernie.

Czy przeprosi, czy nie przeprosi, jeśli widzisz u jego boku jakąkolwiek przyszłość, chyba warto porozmawiać i przestawić sobie wzajemne priorytety.

Ach, i nie odzywaj się pierwsza! Gwiazdeczka dobrze prawi, nie pozwól mu wejść sobie na głowie.

[justys_555]

Ja na Twoim miejscu bym sie nie odezwala.. a jezeli on sie nie odezwie to jego strata.. Nie wiem jak w ogole mogl wziac od Ciebie te pieniadze..Bardzo Ci współczuje rozczarowania Facetem

[passionfruit]

Według mnie bez sensu, że mu dałas tą stówę! Trzeba było olac jego gówniarskie humory i tyle. Jesli odezwiesz się pierwsza to tylko na tm strcisz. Wiem, że jest ciężko, ale musisz zacisnąc zęby i wytrzymać.

[kennedy]

szkoda setki bo faceta w ogole:/

[Gwiazdeczka1978]

Oszczedny----- hmmm chyba jednak skapiradło nie z tej ziemi.
Mozecie miec w przyszłosci fure kasy,a TY nie bedziez miała na tusz do rzes, bo Ci Twoja kase jeszcze wydrze.
Mamusia mu wypierze,poda obiadek,wygodnie mu tak. Panienka dojedzie, on dupy ruszac nie musi. Rozpieszczony. Albo cos zmienisz teraz,albo bedziesz miec z nim prze#%&*ne

[Basia24]

mysle ze tylko szczera rozmowa z nim tak naprawde rozwieje twoje watpliwosci. Po 5latach bycia ze soba takie zachowanie jest zenujace, juz nie wspominam o mieszkaniu z mama pomimo ze ma jakis biznes i pewnie niezle sie ma z kasa...a moze jego mama potrzebuje stalej opieki?
kurde chyba wiedzial ze jestes splukana i to nie twoja wina ze tak sie wszystko potoczylo, a moze takie wlasnie zdarzenie mialo ci pokazac z kim masz doczynienia po to aby sie zastanowic czy warto nadal w to brnac

mi rowniez jest przykro ze tak sie stalo
3maj sie

[zasada]

Jest mi ciężko, bo wzbudził we mnie wyrzuty sumienia. Ja z powodu bólu chciałam się nawet wycofać z wyjazdu ale powiedział, że jego mama załatwiła, jest zaskoczona niemile moją postawą, mówił, że go wystawiłam itd. Spakowałam się więc i pojechaliśmy. Starałam się nie narzekać bo wiem, że lubi morze ale ból jednak nie pozwolił mi być że tak ujmę "wydajną" w pełni i nie zaliczyliśmy paru okolicznych atrakcji. Nie przytulił mnie, nie pocałował ani razu na tym wyjeździe. Czułam, że to specjalnie. No a gdy zobaczył, że planetarium zamknięte, rzucił mi w samochodzie bułkę jaką kupił i nie odezwał się słowem przez całą drogę prawie. Widział, że płacze ale był bardzo "zacięty".

[zasada]

Basia24


nie, jego mama nie potrzebuje opieki



Gwiazdeczka1978

dokładnie tego też się obawiam, że nie będe miała na nic i wypomni mi każdą złotówkę.

[intransitive]

Napisane przez zasada

Jest mi ciężko, bo wzbudził we mnie wyrzuty sumienia. Ja z powodu bólu chciałam się nawet wycofać z wyjazdu ale powiedział, że jego mama załatwiła, jest zaskoczona niemile moją postawą, mówił, że go wystawiłam itd. Spakowałam się więc i pojechaliśmy. Starałam się nie narzekać bo wiem, że lubi morze ale ból jednak nie pozwolił mi być że tak ujmę "wydajną" w pełni i nie zaliczyliśmy paru okolicznych atrakcji. Nie przytulił mnie, nie pocałował ani razu na tym wyjeździe. Czułam, że to specjalnie. No a gdy zobaczył, że planetarium zamknięte, rzucił mi w samochodzie bułkę jaką kupił i nie odezwał się słowem przez całą drogę prawie. Widział, że płacze ale był bardzo "zacięty".

płakać mi się chce jak to czytam. nie chcę być tendencyjna i pisać "rzuć go"... Ale powinnaś przemyślec ten związek. Facet w tych chwilach powienien być przy Tobie, wspierać Cię i nawet, że tak powiem, poświęcić trochę ze swoich przyjemności, bo przecież związki są nie tylko na dobre ale i na złe, nie tylko w zdrowiu ale i w chorobie (to w sumie małżeństwo no ale w dobrym związku też powinno tak być). A on zawiódł w chorobie.

[syntagma]

tak w skrocie: skapiec, egoista z brakiem empatii

[Basia24]

zucal bulka? rety ale focha mial...bardzo ujmujace zachowanie...on ma chyba glaz zamiast serca,
strasznie to przykre , jaki niezyciowy facet

[Śnieżka]

Napisane przez zasada

zaczynam panikować, że on nie przeprosi.

ja bym nie panikowała.
Wiem ze to trudne ale dla mnie byłby to znak ze trace czas będąc związaną z osobą która taka właśnie jest .

[mag_rat]

O matko, aż mnie gdzieś ukuło w środku. Kochana! nie warto życia dla takiego, naprawdę. Zawiódł w sytuacjach w których go naprawdę potrzebowałaś! Nawet jeśli przeprosi,jeśli obieca, że się zmieni, w co w tym momencie szczerze wątpie, to jakie życie przed Tobą? Wynieś, przynieś, pozamiataj, ugotuj? Wygodnie mu się mieszka z mamą, bo nic nie musi robić. Tylko ciułać kasę na Bóg wie co. Mama załatwiła wyjazd, mama się rozczarowała, mama mówi tak itp itd.

Dla mnie jest niewyobrażalne, żeby facet będąc z Tobą tyle czasu, woli mieszkać z mamą niż z Tobą? Jego wiek też ma tu wiele do znaczenia. Powiedz, czy kiedykolwiek to on do Ciebie przyjechał, czy spotykaliście się tylko w czasie Twoich studiów w jego mieście?

Naprawdę, pomyśl o sobie, nie warto się męczyć z takim człowiekiem. Moja siostra zmarnowała z maminsynkiem 6 lat, mimo że mieszkali razem, on nigdy nie "przeciął pępowiny" - z każdą pierdołą leciał najpierw do mamusi, cokolwiek by z moją siostrą nie postanowili on zawsze konsultował z mamą, nic sam nie umiał zrobić bo nigdy nie musiał!

Jeśli chodzi o kwestię dania mu pieniędzy- dobrze,że tak zrobiłaś bo jego reakcja zmusiła Cię do zastanowienia się nad tym wszystkim.

[evil minded]

Ja też jestem w szoku. Najbardziej się zdziwiłam, jak przeczytałam, ile lat macie.

Dziewczyno, po co Ty z nim jesteś!?

Nie masz już 19 lat, żeby zadawać się z kolesiem, co mieszka wciąż u mamusi i zachowuje się jak, nieładnie mówiąc, łapczywa ludzka świnia.
Trochę szkoda, że wciąz dziennie studiujesz (dużo Ci tych studiów zostało?), bo to odcina Ci trochę możliwości do samodzielnego życia, i może to stanowić dla niego alibi, żebyscie razem nie zamieszkali.
Uciekaj jak najdalej. To nie jest człowiek, z którym można układać sobie życie, tylko zdziecinniały półgłowek. Jakby miał odrobinę klasy, nigdy by tych 100 zł nie wziął jako "rekompensaty".
Przepraszam, że tak brzydko, ale szlag człowieka trafia, jak widzi, jak moga zachowywać się dorośli mężczyźni. Ja nie wiem już, czy to matki Polki tak psują swoich synków ukochanych, czy co...

Czas się ewakuowac z tego związku.

[malenka294]

Napisane przez kennedy

szkoda setki bo faceta w ogole:/

Dokładnie,ja bym takiego typa olała z góry na dół

[intransitive]

evil minded - są ze sobą 3 lata... Więc to nie tak mało neistety

[miss no nick]

....zycze Ci jak najlepiej i dlatego mam nadzieje ze on juz sie do Ciebie nie odezwie! co za slimak! szok!.....

[Basia24]

a tak wogole to czy pierwszy raz zachowal sie w taki sposob?
przez te wszystkie lata byly pobobne sytuacje?

[hedda]

Faktycznie to prawda, był u mnie może 5 razy w ciągu tego czasu. Zawsze to ja jeździłam.
Najgorsze, że nigdy nie był ze mną w chorobie a przepraszam za głupi przykład - po części do samochodu sam pojechał 300 km i do mechanika sam chodził, mimo, że ma wspólnika, który mógłby się tym zająć. Tych przykładów mogłabym dać wiele, Tych tzn na to, że zawsze na pierwszym miejscu były jego interesy i pieniądze. Jestem załamana bo naprawdę bardzo go kocham. Niestety ta sprawa, to, że "zabrał" moje ostatnie pieniadze na studia w najbliższym czasie mnie powaliła. Wie jak mi na tym zależy by już skończyć szkołe.

[evil minded]

Napisane przez intransitive

evil minded - są ze sobą 3 lata... Więc to nie tak mało neistety

Wiem, doczytałam. I poprawiłam.

Straszne rzeczy.
Wyznacznik na faceta jest prosty: ma powyżej 20 lat, mieszka z mamusią i nie chce się od niej wyprowadzać = fora ze dwora z automatu i szukamy innego kandydata na TŻta.
Jest skąpy - to samo.
Zachowuje się jak cham - to samo.
Facet autorki wątku spełnia wszystkie wymogi do natychmiastowego wydalenia z jej życia. Jedyny jego plus, to chyba taki, że bezrobotny nie jest

[zasada]

"Faktycznie to prawda, był u mnie może 5 razy w ciągu tego czasu. Zawsze to ja jeździłam.
Najgorsze, że nigdy nie był ze mną w chorobie a przepraszam za głupi przykład - po części do samochodu sam pojechał 300 km i do mechanika sam chodził, mimo, że ma wspólnika, który mógłby się tym zająć. Tych przykładów mogłabym dać wiele, Tych tzn na to, że zawsze na pierwszym miejscu były jego interesy i pieniądze. Jestem załamana bo naprawdę bardzo go kocham. Niestety ta sprawa, to, że "zabrał" moje ostatnie pieniadze na studia w najbliższym czasie mnie powaliła. Wie jak mi na tym zależy by już skończyć szkołe."

to ja ale przepraszam bo automatycznie loguje się siostra do strony i z jej konta wyslalam

[Aninek]

Coś okropnego...Jak można się tak zachować("strzelac fochy"na zamknięte planetarium,nie przytulic,gdy Ci źle,wziąć pieniadze przeznaczoen na dojazd bez mrugnięcia okiem!) wobec osoby, którą się kocha-inaczej nie byłby z Tobą 3lata,tak sądzę...NIe odzywaj się do niego pierwsza!I-jak pisały już dziewczyny-jego zachowanie w takiej sytuacji pokazało,jaki jest naprawdę.

[evil minded]

Napisane przez Aninek

Coś okropnego...Jak można się tak zachować("strzelac fochy"na zamknięte planetarium,nie przytulic,gdy Ci źle,wziąć pieniadze przeznaczoen na dojazd bez mrugnięcia okiem!) wobec osoby, którą się kocha-inaczej nie byłby z Tobą 3lata,tak sądzę...NIe odzywaj się do niego pierwsza!I-jak pisały już dziewczyny-jego zachowanie w takiej sytuacji pokazało,jaki jest naprawdę.

A ja tak nie sądzę.
Tu nie ma miłosci z jego strony, może jest jakieś przyzyczajenie, lekkie znudzenie (jego zachowanie na wyjeździe), wygoda, bo mamusia pierze gacie, a tu wciąż dziewczyna na dochodne, brak poważnych zobowiązań.

[Aninek]

Nie ma to jak gonitwa myślichodziło mi o to,że autorka wątku miała prawo przypuszczać,że to miłość z jego strony(chyba żadna z nas dobrowolnie nie pomyslim,że jest w związku X czasu i że to nie miłość,a przyzwyczajenie)To,że facet jest wygodny i wolał mieszkać z mamusią,a dziewczynę mieć na "dochodne",jest oczywiste-i dość bolesne dla Zasady.

[syntagma]

moze kocha, ale jakas swoja chora miloscia. Zapewne Cie zapewnia o tym, ze jestes wazna, ze mu zalezy, ze kocha itd. Nie ma w nim jednakk troski, empatii, zrozumienia czyli tego co na normalne uczucie powinno sie skladac i normalny zwiazek.

Mama zapewnia mu obiady, pranie i sprzatanie, a dziewczyna przychodzi do niego do domu i ma seks. Dla niego to bardzo wygodny uklad, ktory bedzie trwal dopki Ty sie nie zbuntujesz