2011-05-06, 12:11 | #91 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
One obarczaja za to matke? Jesli matka robila wszystko zeby oddalic je od ojca to rozumiem ze maja zal, ale jesli tego nie robila, to nie rozumiem. Moja nie walczyla, bo i jak? Miala wydzwaniac do niego, wypisywac listy ze ma sie ze mna kontaktowac i do mnie przyjezdzac i zabierac na te obiecane wakacje? To ojciec powienien mi pokazac ze chce miec kontakt, a on robil cos odwrotnego. Moja mama sie do tego nie wtracala, ale jak plakalam, mowilam o ojcu zle, to go bronila , chodz ja wiedzialam swoje, majac 12-13 lat ojca nie bylo juz 5 lat, to zadne dziecko nie jest glupie, widzi co siedzieje i ja tez juz rozumialam, ze ojciec taki kochany nie jest. a jak jeszcze walnal przy mnie ze ona( jego nowa pani) ma tez dziecko i przez to on nie moze alimentow na czas przysylac, to mi wystarczylo, mniemanie o nim mi sie w 100% zmienilo.
To ojciec ma zabiegac o dziecko, a nie matka terroryzowac bylego meza o to ze ma pamietac ze ma dzieci. |
2011-05-06, 12:47 | #92 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Moniko,uogolniłam wczęsniejsza wypowiedz
jedna dziewczyna była bardzo zniechecana do ojca,którego matka winila za całe zło na świecie,drugjej dziewczyny matka doprowadziła do braku kontaktu dziecka z ojcem... Ja sie obawiam,że jesli pojde na konforntacje z eksem i zabronie mu bywać z zoną,to on przestanie sie widywac z chłopcami albo doprowadzi do tego,iz chłopcy albo znienawidza mnie albo jego... Któreś z nas zrobi im pranie mózgu,a to moze się obrócić przeciwko jednemu z nas |
2011-05-06, 15:12 | #93 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
no to po co te pytania i nasze rady??
sukcesów zycze ..
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2011-05-06, 16:57 | #94 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
Odnosnie Beaty podziekuj jej, ze zabrala sobie jegomoscia, dzieki temu masz swiety spokoj A tak serio ignoruj to, matka zawsze jest tylko jedna. Takich Beat moze byc nawet milion a i tak nigdy nie zastapia Ciebie. |
|
2011-05-06, 17:59 | #95 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
ty postepuj jak moja mama, nie mow o nim przy nich zle. I na sile nie probuj ojca angazowac w ich zycie, nie ma sensu, bo na koncu zrobisz cos czego bedziesz zalowac i jeszcze sprawa sie tak odwroci jak kot ogonem i tobie zostanie przypisana wina. Wkoncu juz eks ci napisal w mailu ze dobrze ze cie zostawil. zeby kiedys dzieciom takim tekstem nie rzucil, jak mu spokoju nie dasz. tak jak dziewczyny juz pisaly, to dorosly czlowiek i zrobi jak zechce. Kontaktu nie utrudniaj, ale na sile mu zycia nie organizuj z twoimi ( i jego) dziecmi. bedzie chcial je wziasc to wezmie, nie bedzie chcial... mowi sie trudno. Dzieci beda starsze i same beda widziec ze tatus na je gdzies i pretensje nie beda do ciebie, tylko do ojca. ty je w takich momentach mocno przytul i powiedz ze moze taka musi pracowac i dlatego nie moze , nawet jesli tatus idzie z nowa zona na dansing. Dzieci glupie nie sa, beda widziec co i jak, ze to ojciec ma ich gdzies, ale matka jest dobra. Nigdy nie mow nic zlego na ojca dzieci czyli na twojego eks, one nie moga nic zlego slyszec, bo wtedy wine za cala sytuacje obarcza ciebie, ale gdy ty bedziesz o nim dobrze mowic( a swoje myslec) to ci nic nie zarzuca, to ojciec ich nie chcial, matka zawsze ojca bronila, jak my cos zlego powiedzielismy. beda tak samo mowic jak ja. Niestety zycie potrafi byc podle i nie da sie dzieci, nawet nie mozna ich pod kloszem zamknac, bo jak kiedys z pod tego klosza wyjda, a wyjda napewno, to przezyja szok bedac juz doroslymi ludzmi. |
|
2011-05-07, 19:47 | #96 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
czytam ten watek z przejeciem, w mojej sytuacji to ja jestem taka "BEATKA" i moge tylko dodac od siebie ze nigdy ale to nigdy nie mowie zle o matce mojego pasierba, kiedy jest z nami, nigdy nie podwazylam jej autorytetu i nawet nie smialabym zle sie o niej wyrazic przy dziecku, co sobie pomysle to sobie pomysle i nawet zachowaniem staram sie uchodzic za neutralna...co do sytuacji florki zgadzam sie z Monika i jaj bym jej florko posluchala, twoi synowie nigdy nie beda ciebie winic za zle stosunki z ojcem, czas pokaze czy wyrosna z tego zachwytu, mysle ze tak oni po prostu desperacko walcza o milosc ojca a widza ze on sie zachwyca Beatka i oni tez chca dolaczyc to tego kregu wzajemnej adoracji..I wiesz szczerze to ja sobei nie wyobrazam ze nowa zona mojego eks pojawia sie w MOIM domu na urodzinach syna i jeszcze tesciowie!? Dlatego ja i moj maz nie jestesmy zapraszani na zadne takei imprezy ani my nie zapraszamy, ot po prostu spedzamy ten czas z dzieckiem sami w innym czasie i na swoj sposob.
dziwna jest dla mnie ta cala sytuacja, niby sie rozwiodlas ale oni wszyscy sa ciagle obecni w twoim zyciu, tak jakbys sie nie mogla pogodzic ze to sie juz skonczylo.... |
2011-05-09, 09:03 | #97 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Do tej pory też tak był tzn;ojciec z dziecmi świętowal po swojemu,nigdy wczesniej nie przychodzili do mnie
Wyremontowalam mieszkanie ,zrobilam chlopcom pokoje i to był impuls dla Szymona,ze on chce pokazać tacie,cioci i dziadkom swoje królestwo i dlatego ich zaprosił,właściwie bez konsultacji ze mną,a pózniej miałam związane ręce komunia będzie w restauracji,więc mog ę tylko liczyć na rozsadek Beaty bądz ze nagle bedzie usiała jechać do pracy Nutka,kiedys tez bylam gniewna i chciałam wiele rzeczy zalatwic bezkompromisowo ale albo tego nie umiem,albo trafiam na silniejszych przeciwników przecież wiele razy mówiłam,ze nie zycze sobie Beaty na imprezach rodzinnych,czy tego ze dzieci powinny spedzac czas z przede wszystkim z ojcem tylko nikt mnie nie słucha nieustannie mnie olewa,lekcewazy moje słowa,robi mi na zlość więc co mam mu zrobić? jedyna rzecz to doprowadzić do ustanie kontaktów ojca z dziećmi ale tez juz wiem ze dla złosliwosci bedzie udawał kochajacego tate i będzie walczyl w sadzie,będzie jezdził do do nich wtedy jak szalony poza tym będzie miał kwity ,ze robiłam jakies problemy jak zaczne robic im pranie mózgu to znowu moga sie odwrócić ode mnie gdy dorosna bo zrozumieją o co chodzilo Ja bym chciała znależć sposób by sprowokowac go by coś takiego zrobil by dzieci same przestały chcieć chodzic do niego... ale bez mojej ingerencji,bez rozmów z dziecmi ,bez straszenia dzieci,ze ojciec jest zły (taki sposob podala mi jedna dziewczyna,ale wiem ze to dopiero kanał ) |
2011-05-09, 10:38 | #98 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
czy bedziesz nastawiac dzieci przeciwko ojcu,czy zrobisz to sposobem,zeby zobaczyły,ze jest zły Tak czy siak,to one będą cierpieć. Z wiekiem same zauważa pewne rzeczy,zaczna wyciagac wnioski. A narazie ojca potrzebuja...
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2011-05-10, 15:37 | #99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Przeczytałam cały wątek, niestety sytuacja w nim opisana jest bardzo przykra. Niestety takie jest życie i rozwody zwykle bywają niefajne.
Co do dzieci... mi się wydaje, że Twój ex na początku miał zapał do spotykania się z dzieciakami, bo sprawa była świeża. Teraz jest już przyzwyczajony do nowego stanu rzeczy, nauczył się być z dala od chłopców na co dzień i z czasem całkiem przestanie za nimi tęsknić. Co innego by było, jakby nie miał dziecka z Beatą, ale ma i tego nikt nie zmieni. Nowa rodzina zawsze jest atrakcyjniejsza, nie ma jeszcze wielu obciążeń w charakterze "dawnych sporów i zatargów". Szkoda tylko, że tatuś manipuluje dziećmi za pomocą pieniędzy..wszystkie rzeczy, którymi chłopcy się zachwycają związane są z pieniędzmi. Bo jakoś nie przeczytałam w całym wątku, że Szymon był zachwycony bo byli razem w parku... Autorko, myślę, że nie będziesz musiała nic robić, żeby obrzydzić tatusia i Beatkę chłopakom. Ojciec już zaczyna się powoli odżegnywać od częstych kontaktów a z czasem będzie coraz gorzej, aż pochłonięty nową rodzinką przestanie wcale czuć potrzebę kontaktu z Twoimi synami. Dzieci z czasem zobaczą, że tatuś jest bierny w kontaktach, a rekompensowanie braku zainteresowania drogimi prezentami też się skończy. Myślę, że z czasem i Beatka przestanie się starać by być super ciocią dla Twoich synów i zwyczajnie ich oleje. Szkoda w tym wszystkim dzieci, które czeka prawdziwy upadek ideałów i świadomość, że nie wszystkie dzieci mają w sercu taty takie samo miejsce. A jak dzieci opowiedzą się kiedyś "za Tobą" to już jak amen w pacierzu będą skreślone. |
2011-05-11, 12:29 | #100 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
w niedziele komunia
wczoraj jak odwoził synów do domu to był z Beatką... więc głosno i wyraźne poprosiłam (starając się by ona to usłyszała) by w tak waznym dniu dla syna był sam... a on zawołał z powrotem chłopców i oznajmił ,ze mama nie chce by "ciocia i dzidziuś" byli na komunii"... i miałam z Szymonem powazna rozmowę... gdzie wyjasniłam mu kto jest rodziną i ze to tylko świeto rodzinne to uslyszlam,ze on to wszystko wie i kiedy ja zaakceptuje ze ciocia i dzidzius to tez rodzina...i,ze zachowuje się jak dziecko wiec widzę,ze moj elks zdazyl syna odpowiednio poinstruować oczywiście Jakub ,ktory rzadko zabieral głos trzymal strone brata,oznajmil ze to jego wielki dzian i on chce by oni byli.... nie spałam prawie calą noc... zobaczymy co zrobią |
2011-05-11, 13:20 | #101 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
No to tatus pokazal klase. zawolal syna i powiedzial co mama powiedziala. Ladnie wciaga dzieci w wasze sprawy. Ja mysle ze powinnas o tym porozmawiac z adwokatem i ewentualne sprawy zalatwiac przez niego. I nie chodzi mi o to czy tatus ma racje, ale o to ze o takich sprawach powinien sam z toba rozmawiac, a nie wciagac w to dzieci.
|
2011-05-11, 14:07 | #102 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
niestety,on ze mna nie rozmawia tylko tak zalatwia sprawy
nie wiem jak długo jeszcze bedzie mnie az tak nienawidził by ustawiać w ten sposob dzieci Daria,on nigdy nie był szczególnie zżyty z dziećmi duzo praowal,dyzurował,ale myslalam ze dzieci na swoj sposób kocha bezgranicznie zwlaszcza,że przy rozwodzie ostro sie zarzekał,ze będzie się sadził jesli będę próbowała popsuć bądz ingerowac w jego kontakty z dziećmi Jak byli na urodzinach dziecka to widziałam z jaką troska opiekował się swoim najmłodszym dzieckiem,prawie nie wypuszczał go z rak,cały czas go głaskał przytulał... nie pamietał by nasze dzieci tak ciepło kiedyś traktował.... |
2011-05-11, 19:14 | #103 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
ale burak ten twoj ex - mazniefajnie postapil, wyjatkowo zlosliwie jak dla mnie i chyba posluchalabym sie Moniki, kurcze znowu przyznaje ci racje, moje guru
|
2011-05-12, 07:24 | #104 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
oj tak. Podczytuję wątek i choć nie mam podobnych doświadczeń i wiele poradzić nie mogę, to uważam, że dobrze się stało, ze nie jesteś juz z tym panem. Co za dzieciuch
Przykre jest to, że taki ktoś ma wpływ na wychowanie Twoich synów. Ale co poradzisz, to są wasze dzieci, było nie było. Nic tego nie zmieni. Chyba musisz się uzbroić w anielską cierpliwość i przeczekać ten okres fascynacji nowa rodziną tatusia. Odpuść tę walkę. A chłopcy? Niestety zawsze jest tak, ze najbardziej pragniemy tego, co jest dla nas niedostepne. Ojciec nawet jeśli się od nich odwraca, będzie dla nich bożyszczem. Oni dopiero jak dorosną, zrozumieją, że tak naprawdę cały czas miał ich gdzieś. ---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ---------- Cytat:
|
|
2011-05-12, 08:46 | #105 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 24
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
florka przeczytałam cały watek i szczerze ci współczuję, sytuacja w jakiej się znalazłaś jest ciężka i bardzo przykra.
Odnośnie tej całej Beaty czy ona była powodem rozpadu waszego małżeństwa? czy twój mąż związał się z nią już po rozwodzie z tobą? Jeżeli twój były maż zostawił ciebie dla niej to normalne że jej nienawidzisz i ciężko ci zaakceptować taki stan, jezeli zaś związał się z nią po waszym rozstaniu to ona nie jest niczemu winna. Jeżeli chodzi o obecność Beaty na komunii twojego syna ja bym chyba jednak zaprosiła, sama napisałaś wcześniej: "nie mam sznas odseparowac Beaty,ona tez jest poniekąd rodzina chłopców zwłaszcza po tym jak urodzila dziecko,to jest rodzeństwo moich dzieci i musze to uszanowac,oni wręcz powinni sie spotykac i jesli tu zaczne coś kombinować to kazdy psycholog mnie pogoni" walcząc o kontakty twojego eks z dziećmi możesz doprowadzić do sytuacji kiedy twój były mąż stanie w końcu przed wyborem między jego nowa rodziną a waszymi dziećmi i nie sądzę aby wybór padł na wasze dzieci a wtedy kontakt dzieci z ojcem się całkowicie utnie i za to winić będą ciebie. Dużo łatwiej będzie ci jak zaakceptujesz tą cała sytuację bo niestety ale ona się nie zmieni |
2011-05-12, 10:58 | #106 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
prawdopodobnie Beata pomogła mu podjąć decyzje o rozwodzie
nie wiem jak długo znali się przed rozwodem i nie chcę wiedzieć w trakcie małżeństwa nic nie zauwazyłam by mnie zdradzał ,by gdzies wybywał poza praca itp ale jakies 3-4 m-ce po rozwodzie zamieszkal u niej a pół roku pozniej kupił jej dom i pobrali się on zawsze dużo pacowal,wyjezdzał na zjazdy,szkolenia itp ale jak to mówia prawda zawsze jest po środku a rozstania zawsze jest wina obojga.... ---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ---------- rybkie,prosze napisz jak Ty odnosisz się do dzieci swojego męza? lubisz je,w pełni akceptujesz? Moja znajoma tez ma męża z "przeszłoscią i z dziećmi" ona mi szczerze powiedziala,ze ona akceptuje te dzieci o sama tez ma corka z bylym męzem,ale nie darzy ich uczuciem,traktuje je jak inne dzieci np jak siostrzeńca nie interesuje się czy ich ojciec się spotyka z nimi czy nie,ich matka robi problemy z kontaktami a ja mam wrazenie ze jej nawet na reke |
2011-05-12, 11:48 | #107 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
zostalam zapytana to odpowiem... wiesz to mi sie wydaje ze zalezy czy jest sie macocha na weekendy czy macocha na caly etat, jesli to tylko weekendy to trudno mowic o nie wiadomo jakiej milosci czy fantastycznych relacji, lubie mojego pasierba, dobry z niego dzieciak, ciepla klucha, lubi przytulance, pomoga w kuchni, lubie z nim spedzac czas ale szczerze nie rozpaczam jak nie mozemy sie z nim widziec z jakichstam powodow.
Podejrzewam ze wygladalo by to inaczej jakby z nami mieszkal i bralabym udzial w jego wychowaniu. A tak to nie wtracam sie, nie zwracam zbytnio uwagi, nie pouczam, jak mi cos przeszkadza to powiem albo i nie , bo wiem ze jutro juz go nie bedzie i problemu nie bedzie i od morlanych wywodow i pouczania i wychowywania jest jego mama i tata. Moze dlatego nigdy nie podnislam na niego glosu, nie klocilam sie z nim, nie mielismy nigdy spiecia, zawsze jestem "cool" macocha I pewnie Beata tez dla twoich dzieciakow jest taka "cool" bo nei maja jej na codzien i ona nie musi ich wychowywac, karac ani zabraniac, nie kaze odrabiac lekcji i myc zeby...pewnie sa oni jej obojetni i nie anagazuje sie i dlatego ona jest fajna a ty nudna. Naprawde w trudnej jestes sytuacji florko, nie wiadomo jak postepowac i tak zle i tak niedobrze, jednak poszlabym tu za radami Moniki. |
2011-05-12, 16:48 | #108 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
[/COLOR]
niestety, adwokat to nie anioł stróż. Nie uchroni przed takimi sytuacjami. Nie da sie zapobiec podobnym rozmowom, one mogą miec miejsce w kazdej chwili, nawet przez telefon. tego się nie upilnuje.[/QUOTE] Zgadza sie, zawsze sie moze zdarzyc. Nie wiem jak jest w Pl, ale tutaj gdzie mieszkam, jak tazus dzieciom cos przez telefon mowi w ten desen, ze wychodzi nastawianie na mamusie, to zwraca sie do adwokata, ten pisze pismo do bylego, ze tak nie wolno, ze takie rozmowy maja byc prowadzone z matka dzieci, a nie z dziecmi, bo to nastawianie itp, i jak sie szanowny tatus nie zastosuje to poniesie konsekwencje. Znam taki przypadek. Sprawa odbywala sie ok 9 lat temu. Dzieci zaczely sprawiac problemy matce i przypadkiem wyszlo co tatus o mamusi mowil, albo wlasnie mama sobie czegos nie zyczyla, a tatus zamiast z nia pogadac zawowal dzieci i postawil matke w zlym swietle jak to eks zalozycielki watku zrobil, zamiast pogadac z nia na osobnosci co by sie dogadac , zawrzec jakis uklad, kompromis. Owy tatus nie mial innego wyjscia jak sie dostosowac i nastepny raz juz tak nie robic, inaczej ponoslby konsekwencje. Nie wie jak to wygladaw Pl,ale mysle ze kto pyta ten nie bladzi i pojsc z tym do odpowiedniej osoby mozna, zapytac sie co i jak i moze to sie odbedzie na tej samej zasadzie, ze tatus zostanie pouczony odgornie, skoro rozmowa matki z tatusiem tak sie konczy. To jest ewidentne nastawianie dzieci przeciwko matce, a tak nie powinno byc. Poradzic sie nie zaszkodzi, nawet jak nie zostanie tatus listownie pouczony, ale moze adwokat da jakies dobre rady, jak w takiej sytuacji postepowac, zeby sobie nie zaszkodzic, a jednak na swoje wyjsc. bo nie sztuka jest odbic pileczke w ten sam sposob. na koncu to matka czyli zalozycielka watku bedzie ta zla, a tak wszystko zostanie oficjalnie zalatwione i wilk bedzie syty i owca cala. florka, a tak wogole to mowilas eksowi na osobnosci, ze tak sie nie postepuje? ze powienien z toba sama rozmawiac, a nie perfidnie wlanczac w to dzieci i nastawiac je przeciwko tobie? Jesli juz taka rozmowe mialas i ona nic nie dala, to skorzystaj i pogadaj z odpowiednia osoba, zeby ci pomogla meza przywolac do porzadku. zaproponuj wlasnie pismo do meza w ktorym adwokat wypisze paragfy itp, a jak czegos takiego sie nie robi w Pl, to chodz doradzi co robic i moze pokieruje do innej insytucji. Nie nie wiem, jak to wyglada, ale wasze problemy powinny byc miedzy wami, dzieci nie powinny byc w te rozgrywki wciagane |
2011-05-15, 09:35 | #109 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 387
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Florka, całe te "szkolenia, konferencje, dyżury" to ściemaściema ściema ściema.Wszędzie pewnie jeździł z nią.Nie wzięła sie z nikąd.Pochłonięta dziećmi i domem niczego nie zauważyłaśmusiałam to napisać bo mnie zatrzęsło ściskam Cię mocno, trzymaj się
|
2011-05-15, 16:34 | #110 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
nie umiesz odbic piłeczki????
Skoro synowie twierdza że Beata i dzidzius to rodzina to zapytaj dlaczego w takim razie Ty nie jestes zapraszana na ICH rodzinne uroczystości ?? Na chrzciny ,urodziny Beaty itp Może najwysza pora uswiadomic chlopakom ,ze to Ty zostalaś skrzywdzona,porzucona dla Beaty a oni swoim postepowaniem tylko Cie dobijają..Czy oni mają swiadomość ,żę ojciec odszedł do Beaty i Ciebie zostawił??? że wasza sytuacja materialna jest taka zla bo ojciec odszedł??? jak dlugo bedziesz jak cielątko zgadzać sie na wszystko co Ci ten facet narzuca??? Dlaczego na to pozawlasz...i rozumiem,że jednak bBatka gościła na komuni TWOJEGO dziecka??? na pewno tak bylo a ty sie do niej usmiechalaś...i nikt ale to nikt nie dal jej do zrozumienia ,że jest bezczelna tylko sie do niej usmiechali włacznie z Toba i twoja rodzina
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2011-05-15, 20:32 | #111 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
uf juz po...
Nutka,bo ona nie przyjezdza do mnie tylko do moich dzieci ja nie jezdze do niej na urodziny bo ona na moje tez nie przyjezdza rozmawiałam z chlopcami ,ze jest mi przykro ze mówią o cioci Beacie ze jest taka cudna... ale mają prane mózgi przez i ch tatę mam się kłócić przy nich z ich ojcem???? jakoś sobie tego nie wyobrażam eks w ogole ze mną nie rozmawia tak,on w duzym stopniu dzieci utrzymuje,ja nie mam tak dobrego wykształcenia i mimo ze sporo pracuje to nie zarabiam tyle a mieszkam w Warszawie a tu zycie jest drogie W kosciele nie widzialam Beaty,eks pojawił się spózniony ale pokazał się dzieciom do restauracji Beata przyjechała swoim nowym volvo i dzieckiem, po obiedzie sie zmyła oczywiście ubrana jak na gale oscarową... eks niby mial zostać do konca (dlatego przyjechali osobno),ale nie wytrzymał długo bez niej i po pół godzinie po krótkiej rozmowie z chłopcami po angielsku wyszedł... dzieci nie chca mi powiedziec dlaczego tata wyszedł,powiedzieli ze musiał jak probowałam troche po nim pojechac to Szymon powiedzial ze tata przewidział ze będę tak mówic.... najważniejsze,ze juz po...pogoda tex nie dopisała....lało |
2011-05-16, 00:15 | #112 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
rece mi opadaja jak czytam te historie...ten maz to kawal sku....niezl im namieszal w glowach, on nie moze tak bezkarnie obgadywac ciebie, mowic dzieciom takie rzeczy...moze najwyzszy czas sie za to zabrac prawnie, skoro on z toba nie rozmawia porozmawaj z nim przez prawnika
|
2011-05-16, 03:16 | #113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Florko, psychologowie mają rację ale przeciez nic na siłę .
Twój partner ma duzo racji.. Trzeba przeczekac. Dzieci podrosną i na wiele rzeczy spojrzą inaczej. Sama nie zrażaj do tamtej rodziny dzieci. Nie mów , że zachwyt nad Beatą jest dla Ciebie przykry, one są za małe i nie rozumieją tego, nie są w stanie pojąc relacji emocjonalnych dorosłych ludzi. . Wymagasz od nich czegoś , co dla nich jest trudne.W ten sposób sama je od siebie oddalasz. Świat dla dzieci jest dosyc prosty. Beata wprost nie zrobiła nikomu z Was krzywdy , dla dzieci jest miła, twoj były mąz szczęsłiwy, dziadkowie ją lubią. Tak zresztą przedstawił ci to ojciec eksa i ja mysłę ,że ma rację . Byc może twój syn zachwyca się Beatą bo instynkownie czuje ,że jest ona wazna dla jego ojca i i dziadkaPoza tym jego opinie o Beacie , to powtarzane słowa dorosłych a nie własne konkluzje. Nie sądzę aby oni rozmyśłnie nastawiali dzieci przeciwko Tobie. Naprawde trudno jest dzieci nastawic przeciwko matce, jeżeli są z nią emoconalnie związane i czują się w jej obecności bezpieczne i szczęsliwe. Tylko czy Twoje dzieci tak się z Tobą czują ? Twoje dzieci, szczególnie starszy syn ciagną do tamtej rodziny prawdopodobnie dlatego,że są to ludzie , zadowolenie i szczęśliwi, ta atmosfera dzieciom odpowiada. Zastanów się , czy twoje negatywne emocje i rozmowy z dziecmi nie stwarzają w domu napiętej atmosfery. Jeżeli Twój syn przyjmuje negatywne opinie ojca o Tobie, to prawdopodobnie Wasze relacje nie są najlepsze. Ja zresztą za bardzo Ciebie nie rozumiem, Raz piszesz ,że bardzo ci zalezy na kontaktach ojca z dziemi , innym razem wolałabyś aby tych kontaktów nie było. Utrzmujesz bardzo bliskie kontakty z tą rodziną, chociaż sprawiają ci przykrośc. Moim zdaniem jak na byłą żonę , zbyt bliski jest twój kontakt z nimi. Zabiegasz o kontakty ojca z dziecmi , wydzwaniasz do niego, próbujesz wciagnąc go w zycie dzieci , bardziej niż on chce. Po, co . Nic na siłę. owszem kontakt ojca z dziecmi jest bardzo ważny ale mam wrażenie , ze usiłujesz przedobrzyc. Mam wrażenie ,że Tobie ciagle brak dystansu do rozpadu własnego małżenstwa i za pomocą dzieci usiłujesz życ życiem tamtej rodziny. Jak najmniej korzystalabym z jakiejkolwiek pomocy dziadków. Twoje dzieci są juz dosyc duże. Jeżeli nie masz z kim dzieci zostawic od czsu do czasu , to zapewne pójdą ci na rękę i się nimi chętnie zajmą , ale po co te dyskusje z nimi i roważania Twoich problemów emocjonalnych czy ambicjonalnych ? Stworzyłaś sobie jakąs wizję relacji dzieci z ojcem i na siłę chcesz ją realizowac , po swojemu. A zycie jest zyciem. Masz partnera jak piszesz cudownego. czy twoje dzieci go już poznały ? Czy wyszliście gdzies razem ? Do kina , na basen, zoo ? Każde z Was , myslę o Tobie i eksie , buduje swoje nowe zycie, będziecie się coraz bardziej oddalac , dzieci są z Tobą i będą życ głównie Twoim zyciem, odpusc przeszłośc i zajmij sie przyszłością. Jeszcze jedno , łatwo zachwycac się kimś , z kim nie obcuje się na codzień , kto nie ma wymagań i nie musi wydawa poleceń, nakazów czy zakazów.Nie ma powdów skarci czy czegos odmówic. Na twoim miejscu zażyczyłabym sobie ,żeby ojciec zabrał dzieci do siebie na dwa tygodnie w czasie wakacji ( może masz takie ustalenia w wyroku rozwodowym ? ) Może taka codziennośc, nieco ostudzi zachwyt Twoich dzieci. Ty w tym czasie powinnas wyjecha gdziekolwiek i odciąc się na chwilę od codzienności. Generalnie dzieciom nie dzieje się nic złego, nikt ich przeciw Tobie nie nastawia, to Ty masz problem emocjonalny bo czujesz sie mniej atrakcyjna , czy gorsza od Beaty i rzutujesz swoje złe nastroje na dzieci, a potem masz pretensje ,że gdzies indziej czują sie dobrze. W relacjach Twoich dzieci z tamtą rodziną nie ma nic złego ani niewłaściwego. trochę zbyt duzo kontaktu z dziadkami może. Szukasz na siłe powodów aby coś tamtym ludziom zarzucic. Rozumiem ,że osoba drugiej zony nie jest ci mmiła , ja tez źłe się czułam widząc moja następczynię, jedną a potem drugą. Ale to Cię niszczy. Jeżeli komuś jest potrzebny psycholog, to właśnie Tobie i radziłabym z jego pomocy skorzystac, bo to Twoje kompleksy i brak dystansu psują ci zycie i relacje z dziecmi. Twój partner tez może miec za jakiś czas dosc wiecznego gadania o eks i jego żonie. Zstanowiłaś się nad tym? Przypuszczam ,że nie masz większych powodów czuc się gorsza od Beaty. Pzeciez twoj eks tez kiedyś się z Tobą ożenił To, że w praktyce okzało się że nie pasujecie do siebie czy że byliście zbyt niedojrzali i nie wyszło , nie zmienia tego faktu. Znalazł kogoś , z kim lepiej się dogaduje . Trudno. czasem tak bywa. Nie znaczy to ,że jestes gorsza. Po prostu jestes inna i ktoś inny docenia Ciebie. Masz przecież aktualnie partnera. Nie sądzę tez aby syn uważał Beatę za lepszą od Ciebie, to ty tak się czujesz. Przestań życ przeszłością bo zabijesz swoja przyszłośc.
__________________
WYMIANA Pearl mancera Edytowane przez ROZ-ter-KA Czas edycji: 2011-05-16 o 03:24 |
2011-05-16, 06:47 | #114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Rozterka ma rację. Dzieci po takiej rewolucji jak rozwód rodziców, pragną ładu, czarno-białych reguł gry, czystych relacji. To jest im niezbędne do odbudowania poczucia bezpieczeństwa. Wciąganie ich w animozje i urazy dorosłych to ostatnia rzecz, jakiej im potrzeba.
Chłopcy naprawdę kiedys zrozumieją obecną sytuację. A teraz warto odpuścić walkę. Florko, chyba musisz popracowac z psychologiem nad odbudowaniem poczucia wartości. Widać, ze wciąż bardzo przeżywasz odrzucenie, że Twoja samoocena jest niska. Musisz to pokonac w sobie, wyzbyc się zazdrości, zawiści, strachu. To wymaga mnóstwa czasu. Droga do wybaczenia bywa długa i wyboista. Ale dasz radę, zyczę Ci tego. Edytowane przez wandaweranda Czas edycji: 2011-05-16 o 06:49 |
2011-05-16, 08:01 | #115 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 228
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
|
|
2011-05-16, 08:33 | #116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
Wciagając ich w osobiste odczucia dorosłych wprowadza im sie zbędny mętlik w glowie. One nie ponoszą odpowiedzialnosci za to, że rodzice sie rozeszli. Rodzice niestety najwyraźniej tego nie rozumieją. ---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ---------- znalazłam podobny wątek, pisany z innej perspektywy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=530157 |
|
2011-05-16, 08:36 | #117 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
I cos jeszcze : wpędzając dzieci w poczucie winy mozna uzyskac efekt odwrotny od zamierzonego.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2011-05-16, 13:06 | #118 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
..ale beata ma dziecko i jako "rodzina" powinnaś bywac na uroczystościach tegoz Bron się..
Jak juz pisalam znam sytuacje ,dzie dzieci w ten sposób prowadzone wyrzekly sie matki .. Co bym zrobila: ograniczyła swoje i dzieci kontakty z tamta rodzina - tesciowie!! dzieci sa dośc duze dasz sobie radę,jak sami zaproszą ,poproszą czemu nie moga pomóc przypilnować, nie wydzwaniała, nie latała za bylym ,nie upominaa sie o kontakty jego z dziećmi ,jak bedzie chciał OK - po wczesniejszym uprzedzeniu Ciebie jako prawnego opiekuna, jak nie bedzie chciał - trudno dzieci muszą to wrescie zaskoczyc im szybciej tym lepiej, pogadałabym z Beatą, prosząc aby nie leciała z każdą a więc i z tą rozmową sprawą to TWOJEGO BYLEGO MEZA przez co masz nieprzyjemności i przykrości , aby zrozumiała Cie jak kobieta kobietę i jak kobieta wyksztalcona na poziomie uszanowała Twój "rewir" , twoje "otoczenie" i trzymala sie w miarę z boku nie wchodziła na twój teren (dom, uroczystości dzieci,szkoly dzieci itp) bo jest to dla Ciebie traumatyczna sytuacja sama w sobie ,za każdym razem przezyważ to ze zdwojona siłą, nie umiesz sobie z tym poradzić . Poproś aby wytlumaczyła TWOJEMU BYLEMU MEZOWI ,ze takie wizyty ranią Cię a przedstawianie jej jako rodzine odbierasz bolesnie jako policzek . Chyba że oboje maja zamiar Cie męczyc do skutku.. I powinno to iść w druga strone - taj im odetchnąc od siebie ,od twoich spraw i ..od dzieci- niech były sam podejmuje decyzje czy spotyka sie z dziecmi czy nie.. Dobrym pomyslem jest też aby wzieli dzieci na conajmniej 2 tygodnie a ty wyjedź, wyłacz telefon... Powiedz mi..czy wyszlas za mąż bo ..wpadłas?? czy ciąża byla przyczyna małzenstwa?? Bo widac ze Beata jest milościa tego pana...
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2011-05-16, 13:57 | #119 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Nutka,nie nie wpadłam
z eks poznalismy się w w knajpie po maturze z polskiego i od tego czasu zaczęlismy się spotykać oswiadczył mi się w sierpniu na wakacjach a w sierpniu nastepnego roku bralismy ślub mimo sprzeciwu wielkiego przede wszystkim jego rodziny nie wiem czy Beata doprowadziła do rozwodu bo ja widac bylismy bardzo mlodzi,i dzis mam wrażenie ze eks oświadczył mi sie pod wpływem emocji,a pozniej nie umiał się z tego wyplatac,... poza tym zdradzający faceci najczęsciej maja poczucie winy,więc odpusciłby a on cały czas zieje nienawiścią a c o ja bym chciała? chciałabym by ojciec kochał po równo swoje dzieci,by nie robił róznic by nie oczerniał mnie w ich oczach by w koncu zaczął mnie szanować jak ich matkę chłopcy znają mojego partnera,lubią go,akceptują' chętnie spędzaja z nim czas,graja w pilkę,czy ostatnio chętnie pomagali mu w ogródku Beata mam wrażenie,ze ona zarówno mnie i dzieci traktuje z góry niejdnokrotnie czy z opowieści dzieci czy teściów można wywnioskować ze ją ani ja ani chłopcy nie obchodzą najpierw pochłonieta byla praca a teraz swoim dzieckiem zastanawilam się nie raz czy z nia porozmawiać,ale pamietam jak tescowiowa kiedys mężowi powiedziała,ze "Beata nie będzie pytała jak to będzie zalatwione tylko kiedy" mam wrazenie ze ją nasze relacjie nie nteresuja na komunii Szymonowi podała rekę a Kubie powiedział ze wygląda elegancko i taki byl z nia kontakt,mimo ze Szymon próbował na rózne sposoby zwrocic jej uwagę |
2011-05-16, 19:22 | #120 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ---------- Cytat:
Ona nie traktuje was z góry a jedynie ze zdrowym dystansem. A to,że Szymon usiłował zwrócic jej uwagę a ona na to nie zareagowała świadczy ,że nie chce robic Tobie przykrości. Nie chce tez robic zapewne przykrości dzieciom i dlatego zjawiła się na uroczystości. Mam wrażenie , że oczekujesz wciąz zainteresowania swojego eks i to nie tyle dziecmi , co swoją osobą.
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
||
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:34.