|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2009-10-13, 15:00 | #332 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
U mnie też zaczęło się nagle, wcześniej nie miałam żadnych objawów porodowych więc uważaj
Cytat:
A seksu to mi się chce baaardzo a tu trzeba jeszcze czekać No właśnie z tym pokarmem chodzi mi dokładnie o to samo co Tobie - że być może nie potrafię nakarmić prawidłowo małej Z drugiej strony wiele moich koleżanek dokarmia dzieci i ja nigdy nie myślałam o nich jak o gorszych matkach, więc nawet jeśli się okaże,że kiedyś będę musiała dokarmić to przecież nic takiego się nie stanie Cytat:
No właśnie ona całą noc śpi, a nawet jak ją wybudzę to pomlaska 5 minut i zasypia więc za wiele mi nie ściągnie. Pomyślałam, że jak jej dam to ściągnięte nocne mleczko w butli to może w ciągu dnia krócej będzie wisiała na cycku Cytat:
Tequilla uwilbiam Cię za to co napisałaś o karmieniu od razu lepiej się poczułam W sumie mi takie długie karmienie samo w sobie nie przeszkadza , bo dzidzia jest najważniejsza i nawet mnie nie obchodzi że nic innego nie mogę zrobić. Jest mąż, mama, więc zwykłymi przyziemnymi rzeczami mogą zająć się oni tylko bałam się że tak długo je bo się nie może najeść, ale teraz już jestem spokojniejsza ---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ---------- Z domowych rzeczy to nie pomogę, moja mała dostała strasznych potówek w szpitalu i po dwóch dniach smarowania detromecyną zeszły, ale ta maść jest chyba na receptę. Edytowane przez precious_81 Czas edycji: 2009-10-13 o 15:01 |
|||
2009-10-13, 16:10 | #333 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
Cytat:
__________________
Michalinka jest już z nami |
||
2009-10-13, 16:30 | #334 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Skoro Fasoleczka nic nie pisze, to napisałam do Niej sms, z pytaniem czy wszystko u Niej w porządku jak odpisze, dam Wam znać
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej.. ..Spełnieniem Mych marzeń jesteś.. ..Iskierką malutką.. ..Która rozświetla mi życie.. ..I daje nadzieję na lepsze jutro.. ..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei.. |
2009-10-13, 16:30 | #335 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Nic wcześniej nie zauważylam. Mała nie ma gorączki. Do tej pory miała spory apetyt. Nie płacze na tyle głośno, bym mogła zauważyć chrypkę czy zmianę głosu. Od 2-3 dni pakuje do buzi całe piąstki, teraz myślę, że może to objaw bolącego gardła . Wcześniej myślałam, że może to zamiast smoczka, ale ona tych piąstek nie ssie, wkłada je w czasie płaczu, tak nerwowo...
|
2009-10-13, 20:16 | #336 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 551
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
Dziękuję za wykład na temat karmienia Aż przyjemnie mi się go czytało Ja na potówki używałam tego : Alantan Plus maść http://www.alantan.pl/Alantan-leki/A...-Plus-masc.php Pomogło Maść dostępna bez recepty
__________________
Jesteśmy małżeństwem Mój synek - Szymon Moja córeczka Natalia - ur. 29.09.2009 3680 g / 57 cm http://www.suwaczek.pl/cache/a7c86e5c1c.png |
|
2009-10-14, 09:00 | #337 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Hej
no i zobaczcie co się u mnie dzieje istny koszmar i jak tu na spacery chodzić, czy jeszcze będzie nasza polska piękna jesień??? (zdjęcie nie wyraźne bo zza szyby i moskitiery) Tequilla dziękuję za to co napisałaś już chyba znalazłam wyjaśnienie dlazego mój Dominik ma problemy z brzuszkiem w nocy około 4 rano mimo iż jem wzorowo nie wiedziałam by nie zmieniać piersi a ja zmieniałam raz jedną raz drugą po około 10 - 15 min w tym tygodniu ma być u mnie pediatra bo u mnie tak jest po porodach (3 razy położna i 1 pediatra) to też zbada małego na ten jego katarek.
__________________
♥ |
2009-10-14, 10:09 | #338 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 313
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Sweetpinki cudny krajobraz , jak ja Ci sniegu zazdroszczze.
U nas prawie nigdy nie pada, a jak juz spadnie to na kilka godz A na spacery to najlepsza pogoda, nie ma zarazkow, gorzej jak sie chlapa zrobi, albo leje non stop |
2009-10-14, 10:10 | #339 |
Rzabbocop
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Tequilla bardzo fajnie to napisalas
Mam nadzieje, ze chociaz kilku mamusiom to pomoze duzo zdrowka dla malej
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC] Było smaszno, a jaszmije smukwijne 10 PŻ
Świdrokrętnie na zegwniku wężały, Peliczaple stały smutcholijne I zbłąkinie rykoświstąkały. Edytowane przez Rzabba Czas edycji: 2009-10-14 o 10:13 |
2009-10-14, 11:22 | #340 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Witam Was kochane. Przepraszam, ze sie nie odzywalam ... ale nie ma czasu na rozpisywanie sie zawsze tylko przejrzalam co tam piszecie. U nas wszystko wporządku, Julitka jest aniolkiem, grzeczniutka, spokojna tfu tfu żeby nie zapeszyć. Tylko od czasu do czasu popłakuje, gdy boli ją brzuszek. Uwielbia się kąpać leży z takimi wielkimi oczami i patrzy na mnie, rozplywam się wtedy, heh
Dzisiaj jedziemy do lekarza, na szczepienie i mała chyba skazy dostała na mleko NAN Ha i też dzisiaj sprawdzimy. Ogolnie karmie piersia, ale gdy ide na studia nie mam az tyle mleka aby sciagnac i raz dziennie dostaje butle. Chyba bedziemy musieli zmienic mleczko. Ja chudne, ale powoli, bardzo powoli. Do wagi sprzed ciazy brakuje mi jeszcze 4 kilo, ale przez biodra w nic sie nie mieszcze. Spodnie 38 sa duzo za duze, a 36 zbyt male .... Gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusiom Załącznik 2583319 Załącznik 2583320 Załącznik 2583321 Załącznik 2583324 Załącznik 2583325
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ... 111 dni bez słodyczy 111 dni bez fastfoodów 111 dni systematycznych ćwiczeń 111 dni wytrwałej diety 111 dni i będzie OKEJ |
2009-10-14, 11:30 | #341 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ... 111 dni bez słodyczy 111 dni bez fastfoodów 111 dni systematycznych ćwiczeń 111 dni wytrwałej diety 111 dni i będzie OKEJ |
2009-10-14, 12:38 | #342 | |||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Witam w ten piękny zimowy dzień. u mnie śniegu jeszcze więcej niż u Sweetpinky. Zastanawiam się nad spacerem, ale coraz bardziej sięskłaniam, żeby jednak iść. tylko muszę jakąś ciepłą kurtkę znaleźć.
Cytat:
Cytat:
W nocy ciamka cycka krótko i zasypia, więc dostaje to mleko z laktozą no i potem gazy... Ale jest tak senna przy cycku, że nie ma mocnych na obudzenie. Jak juz ja bardzo męczę to się wścieka i płacze, a i tak juz ssac nie chce, najwyżej sie przytuli do cycka. No i tu moje dziewczę nmnie dziwi: w nocy wystarczy cycek i chętnie go ciamka. A wczoraj po południu i pod wieczór nie chciała cycka, choć mleko było. Jak daliśmy butlę to wyjadła pół. Czyżby jak jest rozbudzona to za ciężko jej się cycka ciągnęło w porównaniu z nocą?? Zgłupiałam już... ważyłam wczoraj Nadię domowym sposobem i ma 3kg (+/-100g). Czyli w miesiąc i tydzień dostała 700g. To chyba dobrze? Wydaje mi sie, że skoro dziecko je i nie marudzi, to znaczy, że mleko mu wustarcza. A że może mało przybierać? Może po prostu jest małym człowieczkiem? Tak jak moje dziewczę ma ponad miesiąc i waży 3 kg, gdzie jej rówieśnicy maja juz spokojnie 4 i więcej Dziękuję za kwitnący wygląd. Mam dobry korektor pod oczy A Niuńka rzeczywiście niezła pozorantka - na zdjęciach wygląda jak aniołeki jak chce to jest jak aniołek. Ale czasem pokazuje różki. Tequillla Dzięki za wykład. Bardzo budujący. Szkoda, że moja córka jakoś różnie te moje piersi traktuje. I cały czas mam dylemat czy w końcu odtawić ją całkiem i przejść na sztuczne tylko, a przy okazji normalną dietą poprawić swoje zdrowie (szczególnie zapotrzebowanie na wapń), czy dalej walczyć. Chciałabym jeszcze choć z miesiąc pokarmić piersią, ale zaczyna mnie męczyć ciągła wątpliwość czy tym razem mała sie naje, czy nie i sie rozwrzeszczy a ja będe musiała na szybko robić jeszcze mleko. Życzę zdrówka dla Basieńki. mam nadzieję, że antybiotyk pomoże. Niestey, czasami trzeba dac takiemu maluchowi antybiotyk, choc ja też bym miała obiekcje. Ale lepiej to niż zapalenie oskrzeli, a potem nie daj Boże płuc. Cytat:
Kąpiel w nadmanganianie potasu. Więcej nie wiem,. No i nie przegrzewać. Cytat:
Ja bym nie wybudzała. Ewentualnie bym odciągała do butli i dawała rano. A sama bym sie wysypiała. Ale mówię tak , bo mnie piersi nie nęczą, a nocne wielokrotne pobudki jak najbardziej... Cytat:
Wczoraj byłyśmy z małą na plotach u koleżanki. Przesiedziałyśmy prawie cały dzień, a mała większość przespała. U koleżanki było 20stopni i jej sie świetnie spało takim rześkim powietrzem. Bo u mnie w domu jak teść napali to mam 24-25. Więc teraz mam otwarty balkon i mała śpi. Jak sie sama ogarnę to idziemy z małą na spacer (możliwie długi, zobaczymy ile wytrzymam), niech sie wyśpi porządnie. W pokoju małej już zakręciłam kaloryfer, bo zawszebyło duszno. Najwyżej do kąpieli będzie się nagrzewac farelką. Przyznam sie jeszcze, że strasznie niereformowalna jestem... Wczoraj miałam kupić tylko rajstopki, ale że były ładne to kupiłam 3 pary. Do tego 2 czapeczki z uszami cieńsze (pod kaptury w śpiworach) i jedną grubą. No i bodziaki, bo z długim rękawem pod kolor ubranek na szelkach mam mało. A dziś i jutro maja przyjść kolejne paczki z ubrankami...
__________________
Nadia Anastazja 06.09.2009 godz. 02.10 (2550g, 52cm) moje różności moje decoupage preferencje serwetki na wymianę |
|||||
2009-10-14, 13:14 | #343 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Moje drogie,
niewiele mam czasu na pisanie wiec krotko o porodzie itp... Lena Johanna urodzila sie 6 pazdziernika, 3635 gr 50 cm pisze z laptopa na lozku , a nie ze swojego komputerka wiec zdjecia zalacze pozniej lub mozna zajrzec na nasz watek na poczekalni n skad wklejam opis porodu zreszta dziewczyny....co za przezycie...mamy coreczke!!!!! jest piekna i niezwykla... krotko oporodzie- a sam porod nie byl wcale traumatyczny... maz pojechal na weekend z przyjaciolmi ze studiow- blisko naszego miasteczka wiec czemu nie- 15 min autem. wrocil ww niedziele popoludniu, spedzilismy mile wieczor razem. z niedzieli na pon w nocy odeszly mi wody dokladnie o 1 w nocy- jednym wielkim chlup...lozko pelne wody! szok! smialismy sie i trzeslismy z wrazenia...chcielismy isc dalej spac, bo kolor wod byl ok wiec z telefonem do poloznej mozna bylo czekac do rana. ale po godzionie zaczely sie skurcze od razu co 7/potem 6 minut...8 rano telefon do poloznej, przyjechala zbdala, wszystko ok, ale ostrzegla mnie, ze nie urodze w dzien bo wdzien zwykle skurcze odchodza. miala racje... caly dzien skurcze co 10/20/9 minut. polozna przyjechala jeszcze 3 razy, wieczorem tak jak obiecala skurcze sie rozpedzily, co 7 minut i dosc silne...Ja i maz spedzilismy noc i dzien razem, przy zaslonietych zaslonach, swiecach, oczekujac naszej coreczki. wspeiral mnie niesamowicie. tak wiec nadszedl wieczor , kolekjna noc ciag dalszy skurcz...niestety o 2 wnocy zdalam sobie sprawe , ze w domu rodzic nie bede, bo choc skurcze przybieraly na sile ciagle byly co 7 minut. nie musze mowic , ze po 31 godzinach w skurczach bylam zmeczona. maz spisal sie na zloty medal...niezwykly facet, tyle powiem... tak wiec na 8 rano zostalismy przez polozna umowieni do szpitala. tam dostalam oksytocyne i cos na bol, bo polozna powiedziala, ze po tylu godzinach nie dam rady przec. w szpitalu wszyscy byli baardzo mili, pomagali jak mogli, o godzinie 16 moglam przec, dzieki cudownym poloznym glowka wyszla bez ani jednego pekniecia pochwy czy naciecia, ale jak to z moim szczesciem bywa, mala miala raczke na piersi i jej lokietek mnie troszke naderwal- cale szczescie nie mocno... lozysko wyszlo po 10 min po porodzie jeszcze zartowalam z poloznymi, smialam sie z mezem a potem nagle zaczelo mi sie krecic w glowie przestalam slyszec co do mnie mowia, szybko dostalam cos w kroplowce, zaczeli mi naciskac na brzuch, wiem, ze krzyczalam, choc caly porod i tyle godzin skurczy nie krzyknelam ani razu- ten bol byl nie do zniesienia- porod to przy tym pestka...chlustala krew, stracilam przytomnosc, jak sie obudzialm wiezli mnie na sale operacyjna. czyszczenie macicy, dwie noce w szpitalu...stracilam 2 i pol litra krwi w 10 min. mimo wszystko wspominam porod jako piekne przezycie, nie mam traumy i generalnie bardzo pozytywne wrazenia. tego co stalo sie potem staram sie nie wspominac, nadal sie spinanm jak ktos chce dotknac moj brzuch ... wybaczcie, ze tak chaotycznie... nadal jestem slaba, odpoczywam, tesciowa mnie rozpieszcza, uczymy sie siebie z lenka , probujemy ogarnac nowe zycie z mezem... nasza kraamzusje (\taka pani pielegniarka do pomocy 8 dni po porodzie) wczoraj byla ostatni raz wiec zaczynamy samodzielna opieke hehe nadal mam tu tesciowa, wiec nie gotuje nie piore nie sprzatam, duzo odpoczywam, nabieram sil. wczoraj spedzilam pieerwszy mily wieczor bo niestety hormony robia swoje i kilka wieczorow przeplakalam bez poowodu ale wczoraj bylo super. Maz mowi , ze to hormony i zmeczenie jednak cialo i duch musza`sie zregenerowac Lenka jest cudowna, karmie piersia, nadal uczymy sie ale idzie nam coraz lepiej i ostatnie dwie noce mala przespala 5 godzin pod rzad od 1 do 6 generalnie czuje sie juz dobrze, moze troszke slabsza niz zwykle no i niestety cienie pod oczami nadal sa... tez wynik utraty krwi no i zmeczenia. dziewczyny, nie wiem jak czesto bede zagladac, bo mala mnie pochlania jak wypracuje swoj rytm dnia i tesciowa wyjedzie i ogarne jakos od nowa moj dom i moje zycie to bede zagladac poki co koncenruje sie na malej no i na odzyskaniu sil jestem mama buziaki i usciski dla wszystkich mamus i przepraszam, ze nie czytam , ale chcialam Wam dac znac, ze jestem i w przyszlosci bede czesciej pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012 http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
2009-10-14, 14:50 | #344 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 590
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
Ja po cc zaczęłam po 2 tyg po porodzie. Położna mówiła, że po sn można po 10 dniach. Cytat:
Zapytaj położnej czy taki gorset ma takie samo działanie. Nika, gratuluję zdrowej i pięknej córeczki Dziewczynki, ciągle Was podczytuję, ale jakoś nie mogę się zebrać, żeby coś napisać. Jestem chronicznie zmęczona. Mały jest mega absorbujący. Wcześniej męczył go brzuszek ciągle, dużo płakał i prawie nie spał, tylko kilka h na dobę. Okazało się, że jest alergikiem, ma zmienione mleko na hypoalergiczne. Od dwóch dni, nie zapeszając, śpi lepiej. Podaję mu też infacol na kolki. Raz nim tak porządnie telepało, że musiałam mu czopek zaserwować. Rośnie jak na drożdżach. Jak się urodził to mierzył 51 i ważył 2990, a po 3 tygodniach ważył już 3980. Dlatego wyrośliśmy już z rozmiaru 56. Zbankrutujemy przez niego Wali kupkę co jedzenie, więc minimum 7 pieluch dziennie zużywa (zmieniliśmy już na rozm. 2 pampersy), je więcej niż informacja na pudełku od mleka sugeruje, bo wcina co 3h (ma wewnętrzny zegarek, który nie spóźnia się ani minutę) w ilości 120-150ml Dobrze, że na ciuszki nie wydajemy, bo wszyscy w prezentach przynoszą nam ubranka Moje natręctwo związane z ciągłymi porządkami nie minęło i jak nie przez młodego to przez sprzątanie się zajadę, bo kiedy on uśnie, wtedy ja ruszam do akcji w mieszkaniu. Mąż mówi, że mam odpuścić, ale mnie trzęsie jak w domu paproszki leżą, albo kurz na półkach widzę. Od dwóch dni jestem uziemniona, bo wózek oddany do reklamacji. Ściąga lekko na lewo, niby to aż tak nie przeszkadza, ale ja lubię mieć wszystko idealne Na szczęście już jutro jest do odbioru. Oby go skutecznie naprawili, bo jak nie to mąż będzie musiał zrobić tam grandę (już jedna tam była, koleś z serwisu popchnął wózek bo chciał sprawdzić czy rzeczywiście ściąga i wjechał nim w nasze auto). |
||
2009-10-14, 21:03 | #345 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Nika, pamiętaj, że Lenka będzie coraz bardziej absorbująca i czasu będzie jeszcze mniej. Ale czas musisz dla nas znaleźć.
Kikunia, a jakim mlekiem karmisz? Bo ja Nanem i dorywczo piersią, a młoda i tak śpi najpierw 4 godz.(to po butli po kąpieli) a potem po 2, 1,5 lub 2,5(w nocy wystarcza jej pierś). Zastanawiam się nad przejściem całkowitym na sztuczne, ale cały czas mam jakieś obiekcj. Jakbym tym samym odbierała coś dziecku. Wiem, że to głupie, ale jakoś takie uczucie we mnie jeszcze siedzi. Choć już mniej. I szukam kogoś, kto pomoże mi się usprawiedliwić samej przed sobą, żeby zrezygnować z piersi. Mam nadzieję, że Nadia w końcu pośpi qw nocy dziś porządnie. Cały dzień ie spała, więc wyszłyśmy na spacetr, gdzie padła. niestety tylko na 40minut, bo dłużej nie wytrzymałam - do domu wróciłam mokra jak szczur od mokrego śniegu i mżawki i przewiana do kości. wyglądałam jak zużyty mop. A mała w domu nie pospała, bo było za ciepło. Znów teść przyhajcował w centralnym i dopiero teraz przysypia na mnie. Zjadła solidną porcję mleka i zasnęła w ulubionej ostatnio pozycji: brzuszkiem na mojej klatce. Spi wtedy jak anioł. tylko trzeba poczekać, aż zaśnie solidnie, bo jak słabo, to przy odkładaniu się budzi i trzeba wszystko zaczynać od nowa. ciekawe czemu moje dziecko sobie tak upodobało tę pozycję? ui to tylko u mnie. Mężowi coś nie wychodzi ułożenie jej tak wygodnie dla obojga. Tak słodko mi tu śpi pod brodą, że aż żal ją odkładać:love :. Ale czas samemu iść w końcu spać. Dobrej i spokojnej nocy z długim snem Waszych maluszków
__________________
Nadia Anastazja 06.09.2009 godz. 02.10 (2550g, 52cm) moje różności moje decoupage preferencje serwetki na wymianę |
2009-10-15, 07:38 | #346 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 551
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
No właśnie jak maluszek nie przybiera na wadze to znaczy, że pokarm mamy mu nie starcza - chociaż zdarza się ( jak mój synek), że dziecko ładnie śpi Bo jak zaczął dostawać sztuczne mleczko to odrazu waga zaczęła do góry iść Dlatego czasami lepsze wyjście to właśnie dokarmianie sztucznym mleczkiem - i nie można mieć tu poczucia winy Dobrze, że ci minęło to poczucie winy, bo dzieciątko najedzone to szczęśliwe dziecko Też zapomniałam dodać, że oprócz tej maści Alantan Plus na potówki kąpałam Natalkę w kalii ( nadmanganianie potasu ) - nie ma po nich śladu A co do tego kwitnącego wyglądu to zdradź jaki korektor pod oczy używasz, bo ja wyglądam mniej więcej tak I muszę coś z tym zrobić, bo niedługo wszystkie lustra w domu potłukę, bo nie będę mogła na siebie patrzeć ---------------------------------------------------- Nika1980 dziękuję za opis porodu - super się czyta takie optymistyczne historie Jak już poukładasz sobie życie to zaglądaj do nas częściej
__________________
Jesteśmy małżeństwem Mój synek - Szymon Moja córeczka Natalia - ur. 29.09.2009 3680 g / 57 cm http://www.suwaczek.pl/cache/a7c86e5c1c.png Edytowane przez bea83 Czas edycji: 2009-10-15 o 08:57 |
||||
2009-10-15, 09:16 | #347 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
witajcie, wpadam na szybko
przejrzalam o czym byla mowa troszke sex: mi sie chce ale wiadomo, jeszcze to potrwa zanim bedziemozna wiec poki co wykorzystujemy inne formy intymnej bliskosci : pocalunki, przytulanki i pogadanki o tym, co bedziemy robic, jak juz bedziemy mogli robic potowki: slyszalam, zeby po prostu dziecko nie przegrzewac...ale Lena nie ma potowek wiec nie wiem... DDosiek: Lena spi na mojej piersi bardzo czesto, moge wtedy poczytac itp. dla dziecka to bardzo uspokajajace : bliskosc i cieplo twojego ciala oraz dzwiek bicia twojego serca. Lenka spi wtedy tak slodko... kochane, czy ktoras z was ma`taki problem a` karmieniem piersia: Lena nie daje sie sterowac ( uslyszalam to juz w` szpitalu a potem od pani pielegniarki ktora tydzien po porodzie przychodzila do mnie do pomocy itp) najgorszy moemnt z karmienia to ja orzystawic...lapie sutka i puszcza , denerwuje sie, placze...czasem udaje sie za pierwszym razem- przystawiam ja i juz, zrobione, pije , ciagnie jak maly odkurzacz..a czasem 5-10 minut musimy sie przystawiac...ja probuje jej pomoc podtrzymac glowke, a ona usteczkami szuka sutka i glowka i raczkami odpycha sie od nirego...idzie nam juz coraz lepiej, ale czasem tak mi smutno, ze opornie idzie i zastnawiam sie, czy potrafie ja karmic. a ja tak lubie ja karmic..... co do spania. mala jeszcze rytmu nie ma, zreszta ma dopeiro 9 dni, ale ostatnio przespala w nocy 5 h pod rzad, ostatniej nocy niestety najdluzej 3 i pol godzinki. w dzien co 2,5 - 3 h karmienie rano zwykle budzi sie o 6, karmienie, wisi na cycu do ok 7 a potem calkiem obudzona lezy miedzy mna i mezem a my jemy sniadanko w lozku i pijemy kawke podziwiajac naszego skarbka tesciowa nadal mnie rozpieszcza, ale musze powiedziec, ze juz troszke tesknie zeby pobyc w domu samej i swoj domek poswojemu od nowa prowadzic ale nie narzekam, daje sie rozpieszczac u nas pogoda piekna, prawie polska zlota jesien...wczoraj 25 min spacerku z niunia, dluzej sie balam bo to jej drugi raz a jednak jest baardzo zimno choc slonecznie... zmykam... bede sie odzywac! Bea!!! opis porodu optymistyczny bo i samo przezycie bylo cudowne. jasne ze zkurcze bola, a parcie to ciezka fizyczna robota...ale ten moment, jak to male cieple cialko laduje w twoich ramionach, lzy meza...to taka magiczna chwila....zreszta caly porod, kazdy skurcz, atmosfera..dobrze wspominam. a komplikacje...coz..nie da sie pewnych rzeczy przewidziec. dobrze, ze juz po wszytskim buziaki dla wszystkich mamus!!!!!!!!!!
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012 http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
2009-10-15, 09:54 | #348 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Hej Mamusie!
Aura mnie wykańcza. Nie mam siły pisać, nic mi się nie chce i ogólnie jestem do niczego. Miałam już kilka podejść, żeby coś naklikać tutaj, ale los jest złośliwy i najwyraźniej nie było mi to pisane bo, albo pada mi net, albo po zatwierdzeniu okazuje się, że coś mam z wizażem, albo małż mi niechcący wyłącza w połowie napisany post zamiast go zminimalizować... Jeśli chodzi o łapanie moczu są dwie możliwości. Można skorzystać ze standardowej metody i złapać go do kubeczka albo kupić specjalny woreczek, który przykleja się do skóry. Metoda z woreczkiem jest generalnie bardzo zawodna i poza moczem można nałapać sporo bakterii. Ja łapałam mocz do kubeczka. Najpierw młodemu umyłam klejnoty rodowe i czekałam aż siurnie U nas póki co seksu brak: bo ja ciągle krwawię (a tak się cieszyłam 3 tygodnie temu, że u mnie to już chyba koniec) no może nie tyle krwawię co plamienie mam. I mam obawy tak jak Ddosiek, że małż gdzieś zaginie w akcji... Chociaż nie powiem, zdarza mi się pomyśleć o miziankach Muszę się do gina umówić na wizytę kontrolną. No i poczekać aż to plamienie mi się skończy. Jutro mija 6 tydzień od porodu więc już najwyższy czas. My młodego kąpiemy w nadmanganianie ze względu na działanie bakteriobójcze (zalecenie nefrologa). Ja się śmieje, że jak tak dalej pójdzie to jeszcze we wrzątku będziemy go wyparzać Dzięki dziewczyny za słowa współczucia. Kota jest mi dalej brak. Nie wita nas w drzwiach, nie wybiega do okna jak auto podjeżdża, nie plącze się pod nogami jak chce jeść ani nie obżera kwiatka jak dostaje do michy tylko suche (a suche jest fe i na bank chcemy go wykończyć, więc lepiej się dożywić zieleninką ) Z drugiej strony tłumaczę sobie, że dla niego to lepiej niż jakby do końca życia miał być na ścisłej diecie, znosić codzienne zastrzyki i mierzenie glukometrem. Szkoda, że te nasze pieszczoszki tak krótko żyją. |
2009-10-15, 10:03 | #349 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
dziś spałam całą długą godzinę
dziewczyny, ja nie wyrabiam z tymi kolkami, Dominik straszliwie cierpi nie mówiąc o mnie, ponad 3 tygodnie a ja nie przespałam nawet pełnych 3 h pod rząd święto jak pośpi 2 h już nie wiem co robić, podaję mu Hippa z koprem, kropelki Esputiconu i NIC
__________________
♥ |
2009-10-15, 10:32 | #350 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Hej Mamusie
melduję się z Witusiem na wątku a oto mój Mały Książe |
2009-10-15, 11:06 | #351 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 551
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
Trzymam kciuki aby udało się rozwiązać problem z przystawianiem malutkiej do piersi Cytat:
Witamy serdecznie na Odchowalni Prawdziwy Mały Książe ... śliczniutki
__________________
Jesteśmy małżeństwem Mój synek - Szymon Moja córeczka Natalia - ur. 29.09.2009 3680 g / 57 cm http://www.suwaczek.pl/cache/a7c86e5c1c.png |
||
2009-10-15, 11:59 | #352 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
Wpadlam sie tylko na chwile zameldowac tutaj i uciekam, nawet nie przeczytalam co piszecie tylko ten poscik o karmieniu wpadl mi w oko. Moja Michalinka ma 10 dni i wlasnie slodko sobie chrapie. Walczymy z pępuszkiem bo cos czerwony jest Uciekam bo chyab sie budzi |
|
2009-10-15, 12:06 | #353 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Widzę, że większość z nas ma to samo - czyta pobieżnie i nie ma czasu odpisywać
U nas zaczęły się jakieś sensacje z brzuchem, wczoraj Majka prężyła się i stękała 12h, nie mogąc zrobić kupy, bąki też nie chciały iść. Namęczyła się bidula. Na dodatek jesteśmy same, bo tatuś był 5 dni za granicą, wrócił chory i się wyniósł, żeby nie zarazić potworka. Przekłada się to na moje zmęczenie i wygląd - zaczynam przypominać zombie. Myślicie, że 5 tygodni po porodzie warto jeszcze inwestować w pas poporodowy? Idę się ogarnąć póki potworek śpi, zaraz uderzamy na spacer, przebijać się przez śniegi Pozdrawiam wszystkie mamy |
2009-10-15, 12:21 | #354 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
Bardziej martwi mnie to ze od dwóch dni bardzo duzo płacze. Nie mam pojecia czy tylko chodzi o kolki czy o cos wiecej bo nie zawsze przy płaczu prezy sie. Najgorsze sa noce bo spi max 1,5 godz i zaraz jest lament. Przystawiam ja do piersi - chwilę possie i zaraz płacz i tak w koło. Do tego zauwazylam ze nawet jak spi to jej sen jest taki niespokojny - kwęka, stęka, robi grymas na buzi chwila ciszy i za 5 min to samo. Czy powinnam zasiegnac porady jakiegos lekarza? juz sama nie wiem co robic.... Witaj Sorejna Sliczny ten Twój Książę Cytat:
Dziewczyny mam pytanko - czy jak Mała ma katar można z nią wychodzić na spacerki?
__________________
Michalinka jest już z nami |
||
2009-10-15, 12:48 | #355 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Górny- Śląsk
Wiadomości: 260
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Witam ciocie wizazanki
Od soboty jestem z moja ukochana coreczka w domku, ale niestety nie mam za bardzo czasu zeby do was napisac , Paulinka jest zdrowa i sliczna, jest naszym ukochanym anioleczkiem . Po poludniu postaram sie wkleic zdjecie mojej coreczki, a w miare mozliwosci opisac wam moj porod , ale niestety nie byl latwy i bylo troszke komplikacji ale naszczescie wszystko dobrze sie skonczylo i urodzilam silami natury. Pozdrawiam cioteczki |
2009-10-15, 14:09 | #356 | |||||
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Witam w ten piękny jesienny dzień Wiecie co, ta zima na wschodzie to przesada, współczuję (zawsze mówiłam że Warszawa to już rejon za Uralem , ale moja poznańska jesień mi się podoba. Ja jestem taki ludzik kocykowy - z książeczką i kakao w kubku, z jakąś chilloutową muzyczką w tle i taka pogoda jak teraz to dla mnie raj. Więc cieszę się tą aurą póki mogę, szczególnie zachwycałam się widokiem tęczy na tle czarnego nieba zwiastującego nawałnicę (oj działo się, działo!). Bo jak zacznie to białe coś z nieba lecieć, co po chwili zmieni się w brunatną glajdę niszczącą buty, to będę miała nos spuszczony na kwintę. Na szczęście jeszcze jakiś czas "będę siedziała w domu" więc oszczędzony mi będzie bliski kontakt z tym czymś do chwil spacerkowych. Bleeeeeee
Ale nie wybiegajmy tak daleko w przyszłość, zajmijmy się teraźniejszością Nika, Sorejna, Orzeszek, Belfegoreczka ! Witam na odchowalni z Waszymi smykami! Cytat:
Martusia wyrazy współczucia z powodu kota Cytat:
Cytat:
Daj znać jak tam się sprawdził kubeczek podczas ucieczki na basen (ja nadal nie byłam!!!!! ) http://www.odciskbobasa.pl/ - a może to? Dlaczego boisz się gipsu? O czymś nie wiem? Nie lubię nie wiedzieć Cytat:
a do chusty ubieram lżej, dbam głównie o stópki i głowę (uszy dobrze przykrywam), bo nie dość że chusta okrywa, to jeszcze ja ją grzeję - zresztą to działa w obie stron. Mój maleńki kaloryferek Byłyśmy już na spacerze w deszczu - w chuście właśnie. W jednej ręce parasol, w drugiej siaty, dzieć na cycu - matka szczęśliwa. Nawet zamierzam w śniegu z chustą śmigać - mam w tym celu kombinezonik. Ale jak będzie lód to już nie, bo się boję że się wypierdyknę - zdolności w tej materii mam nieprzeciętne Cytat:
cdn.
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am... |
|||||
2009-10-15, 14:10 | #357 | |||
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Orzeszek, a na co pomaga tak właściwie ten żel Musteli, że zapytam nieśmiało?
Tequillla moja boska Ella powiedziała że takie marudzenie to nie kolka tylko napięcie, z którym niemowlak sobie nie radzi i które daje objawy brzuszkowe. Czasem ma też wtedy problemy z wypurtaniem i takie tam. Przytulać, pomasować brzuszek, czule mówić, przejedzie tak jak kolka ok. 3 miesiąca. Co do potówek to wiem tylko żeby nie przegrzewać, ale mogę coś poradzić na białe krostki w pachwinkach maleństwa, jeśli się pojawią - odstawić krem Hippa U nas na pewno ten właśnie krem spowodował wysyp takich małych krostek, jakby prosaków (na 99% jestem przekonana że to prosaki właśnie). Zaczęłam smarować bepanthenem i po 3 dniach przepadły bez śladu. Za jakiś czas spróbuję Babydreamem, może on takich efektów ubocznych nie będzie dawał. I jeszcze chciałam podziękować za "full wypas" mleko. Niby wiedziałam o tym od początku, ale jak się ma takie info z pierwszej ręki (cyca? ) to serce rośnie. I bobas też! I przyłączam się do podziękowań Pinky bo chciałam niedługo wprowadzić karmienie z dwóch cyców, żeby się dzieć szybciej najadł. A tu proszę - error! Cytat:
margolcia mi położna też mówiła że mam sobie fridę i wszystkie gruchy darować i żeby czyścić małej nosek wilgotnym wacikiem skręconym w świderek. Ale to jest metoda na suche niespodzianki w nosie, nie wiem co zrobię jeśli małej przypałęta się katar Fasolko miło Cię zobaczyć po dłuższej przerwie. A Julitka prześliczna, jak zwykle, i tak się zmienia Zazdroszczę tych waszych idyllicznych kąpieli, przyznaję bez bicia. Cytat:
Brawa dla Aleksa za przybieranie na wadze! eloteteie współczuję takiej długiej przeprawy Mam nadzieję, że to jednorazowy przypadek. I oby Małż szybko wyzdrowiał i dopomógł! Cytat:
Czasem problemem mogą też być zbyt nabrzmiałe piersi - wówczas maluszek nie może dobrze uchwycić brodawki. Sposoby na to są dwa: tak jak pisała justyna-viola - kapturek, albo popracowanie nad sutkiem - wymiętoszenie, aby się bardziej uwypuklił. Stosuję obydwie, przy czym kapturek zostawiam sobie na noc. Kurde, fajnie się pisze, bo Stwór śpi i śpi. Nie wiem, to już trwa prawie 4 h, czyli jakieś 6 od poprzedniego karmienia - budzić czy nie??? Krwawienia u mnie ustały, nic ze mnie nie wypada, w cycu mam 103 cm, przez co noszę 3 bluzki na zmianę, w pasie - w końcu zmierzyłam: 80 cm, w biodrach prawie 100. Da się przeżyć, przy 185 cm wzrostu aż tak nie widać, ale i tak A tak poza tym to zrobiłam porządek z ciuchami córy - wywaliłam wszystko z komód i przejrzałam co na teraz, co na za chwilę, co na potem i jeszcze - uwaga - co już za małe! Schowałam 40-tki i to co na za chwilę i na potem do ogromniastego pudla w szafie. Teraz w szufladach są luzy, ładnie widać co i gdzie jest i do tego zrobiło się dodatkowe miejsce na następne pieluszki, które idą z allegro - ja jestem niereformowalna na punkcie pieluch, dla mnie dzieciak mógłby chodzić non stop w śpiochach i w dodatku wciąż tych samych. Zresztą podobne podejście mam do własnego odzienia. I przymierzam się do przemalowania pokoju Stwora. Bo kiedy poprzestawiałam meble okazało się że są tam jakieś ryski i plamki od czasu kiedy pokój był magazynkiem na pudła po przeprowadzce. A tego tygrysek nie lubi, nie nie. Tylko jak malować z dzieciem w chuście, żeby chusty nie uświnić?
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am... |
|||
2009-10-15, 14:37 | #358 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
__________________
Michalinka jest już z nami |
|
2009-10-15, 14:42 | #359 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Hej dopiero was znalazlam Nie mam czasu zagladac czesto i nie wiedziala ze nowy watek juz jest Pomozcie co mam zrobic zeby Alanek spal w swoim lozeczku chociaz w nocy???? Bo narazie to jest tak uzalezniony ode mnie ze nawet jak ide sie kapac to on ze mna siedzi i czeka w swoim foteliku???? A ak zasnie to jak go odloze do lozeczka to 2 min. i juz placz bo chce na rece albo do nas do lozka
Aha i jaki krem zeby zredukowac rozstepy na udach???
__________________
URODZIŁEŚ SIĘ 19 WRZEŚNIA... TEGO DNIA ŚWIAT NA CHWILĘ STANĄŁ W MIEJSCU... OD WTEDY NIC JUŻ NIE JEST TAKIE SAMO... KOCHAMY CIĘ SYNECZKU... NASZ SLUB : AMOR OMNIA VINCIT... |
2009-10-15, 15:41 | #360 | ||||||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
Ja dalej mam mętlik w głowie. Ra zchciałabym zrezygnować z cycka,a dzień później znów powalczyc o większą ilość mleka. Cytat:
Moje dziewczę też ma takie napady czasami, ze nie może cycka złapać i się wkurza strasznie. Jak ją przystawiam, to sie odpycha i jeszcze bardziej wkurza. A piersi jej nie mogę za bardzo podać, bo jest na tyle mała, ze ciężko ją złapać. Więc czekam chwilę i próbuje po pół minucie i w końcu mała załapuje. a czasami sie wkurzam i robię jej butlę, bo mam dość wrzasku. Cytat:
Wiem coś o utracie stwora. Psiak żył u moich rodziców 15 lat (ja nie mieszkam z nimi jakies 3, ale częstop bywałam) i teraz w niedzielę lub sobotę jedziemy do rodziców na tydzień. I jakoś mi tak dziwnie na myśl, że nie będzie tam psiutki, że nikt mi nie będzie śmierdział mokrą sierścią, capił oddechem z zębów pokrytych kamieniem i nikt nie przybiegnie żebrać o ciasteczko Ale też lepiej jej w niebie, niż jakby sie miała męczyć z wymęczonym i zwyrodniałym kręgosłupem, który powodował u niej ból ogromny. Cytat:
Witamy kolejna Mamusię. Jaki śliczny pultasek z Twojego synka Cytat:
Cytat:
Spróbuj ja przytulać i może trochę pobujać? (ja obiecywałam sobie nie bujać, ale co tam, od tego jestem, żeby dac dziecku to, czego pragnie. Szczególnie jak płacze). A mleka masz dużo? Może mała się nie najada? Cytat:
dzis w końcu zasnęła o 14-tej. Na sacer dzis nie idziemy, bo juz późno (zaraz małż wróci, więc chcę z nim obiad zjeść, no i on chce z dzieckiem posiedzieć, bo póżniej na próbę zmyka). Poza tym dziś pada i wieje, więc znów wróciłabym mokra jak pies. Jutro za to jedziemy do miasta na zakupy. Zamierzam małą zabrać w chuście do sklepu, bo z fotelikiem i siata z jej pierdołami (musze kupić pieluchy i mleko i na pewno znajdę coś jeszcze "niezbędnie potrzebnego" ) to bym sie zamęczyła. Musze tylko dziś z małą w chuście pochodzić, żeby jutro nie było wrzasku. Bo dawno sie nie chustowałyśmy. Oj, ja tez w taką pogodę najchętniej bym sie zaszyła pod kocem z kubasem herbaty, a tu Mała mi nie da... No i mocna zielona herbata spowodowałaby u mojej córki oczy jak 5 złotych przez tydzień. Cytat:
Ja też musze zrobic taki porządek, bo podostawąłam ubranka na 9-12 mcy i na 6-9 też mam sporo, a zalegają w komodzie bez sensu. Przez to te na teraz mam ściśnięte i wyciągam te z góry. No i po praniu tez te wkładam na grę. W związku z czym dziecko śpi ciągle w tych samych pajacach, a na dnie kupki leżą takie, których jeszcze nie miała ubranych. A cóż za pieluchy kupujesz? Ja sie mialam na tetre przestawić, ale powiem szczerze - minała juz dawno miesiąc, a mnie tak wygodnie sie z pampersami zrobiło, że jakoś cieszę się, że otulacze są jeszczeza duże... A ja bym mogła namiętnie ubranka kupować... I jutro jeszcze jedne rajstopki kupię, bo ostatnio kupiłam 3 pary, w tym dwie białe, ale na 62, bo na 56 nie było. i jakąś białą bluzkę, bo do sukienki potrzebuję. Zaczyna mnie drażnic, że wszystko , co typowo dziewczęce jest różowe. Dlatego, jutro jedziemy w niebieskich polarkowych dresach. Szkoda, ze żółte rzeczy były tylko na takie maluszki. I to tylko pajacyki. Bo dresiki były na dzieci w rozmiarze 62. Na 56 jeszcze mało takich fajnych rzeczy. Uciekam pranie wywyiesić. mam nmnie obdarowała dwoma śpiworkami z cherokee - białym i fioletowym. Ale na 6-9mcy. Mam na razie 2 na 3-6, z czego w jeden juz pakuję do wózka, bo zimno sie zrobiło. Co prawda za duży, ale co tam...
__________________
Nadia Anastazja 06.09.2009 godz. 02.10 (2550g, 52cm) moje różności moje decoupage preferencje serwetki na wymianę |
||||||||
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:26.