Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III

[fehn]

Napisane przez blanche_

Hej.
Jako prezent na urodziny poczyniłam sobie zamówienie za 35 ojrasków na DECIEM
Jako że schudłam to się w końcu wziełam za pośladki (miałam zawsze na nich od groma takich małych krostek). Byłam nawet u dermatologa, tylko że dermatolog przepisała mi Dalacin T na klinamicynie, i się okazuje że przynajmniej u mnie w okolicy leki z klindamyciną wymiotło.
Zdziwiłam się, bo babeczka w aptece mi pokazała coś bez recepty z tym antybiotykiem, czytam skład w domu a tam resze tretiona Takie coś: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...adzikowej.html i powiem Wam że po miesiącu fajne zmiany. Jeszcze do tego doszło mycie 4 liter pianka pharmeceris.


Jeszcze mi zostają plecy do ogarnięcia. Szukam jakiegoś oczyszczacza (dość taniego ze względu na powieszchnie) , peelingu + ew. cos na plamy potrądzikowe. Polecicie coś?


Ogólnie oprócz DECIEM coś się fajnego gotowego wykluło przez ostatni czas? Nie jestem na bierząco za bardzo.

U mnie na krostki na posladkach pomogły ćwiczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkaa]

Napisane przez kasiamagda

Chyba sobie kupię właśnie rollera - bezpieczniejszy chyba
A niech on sobie będzie i do d..pupy . Skoro moim ulubionym obecnie żelem do mycia twarzy jest aloesowy Lactacyd tuningowany olejkami eterycznymi...
.

Mogę prosić o link, który to konkretnie Lactacyd?

[zapaałka]

Napisane przez mentha

W jaki sposób z nim sobie poradziłaś wcześniej?

W zeszłym roku pomogły mi sauna, mydło afrykańskie i rękawica Kessa. Teraz już nie ma tak lekko, na razie żadnych zmian, chyba, że przyjdzie mi czekać aż do wiosny

Napisane przez chimay

Nie wiem, to może eksfoliator AHA 25% Ziai KLIK? Mają go w ofercie już dawno, jakieś 5 lat temu o niego pytałam w ich stacjonarnym sklepie, ale pani coś tam kręciła, że to mocny produkt, a ja nie byłam wtedy przekonana, czy na pewno chcę go kupić, więc nie wdawałam się w dyskusję. Jest duży, jak na taką pojemność nie bardzo drogi (70-80 zł). Jedyny problem, że trzeba masować skórę 5-10 minut, chociaż na ramionach to jeszcze da radę, ale na plecach to już trzeba być ponadprzeciętnie gibkim.

Ciekawy ten eksfoliator, nigdy o nim nie słyszałam. Mam niedaleko sklep Ziai, pójdę zmacać i wybadać co to za cudo. Powinnam dać radę jakoś się powyginać, stosowałam już kiedyś w ten sposób płyn leczniczy z nadtlenkiem benzoilu, niestety już niedostępny, a i sam nadtlenek benzoilu ma wątpliwą reputację, ale efekty były świetne, nie to co po tonikach.

[earthpace]

jakie macie doswiadczenia z ministerstwem dobrego mydla?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez earthpace

jakie macie doswiadczenia z ministerstwem dobrego mydla?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A co Cię tej firmy zainteresowało? Mam od nich kalaminę, jest przyjemna i po rozprowadzeniu w jakimś płynie czy mleczku taka kremowa i miękka, ale podobna w działaniu do białej glinki, a sporo droższa. A co sądzę... mają niestety dość wysokie ceny, a ich produkty wcale nie są jakieś wybitne, mydła np. zupełnie zwyczajne, w zapachu kiepskie, w działaniu ponoć bardzo średnie. Firma wyrobiła sobie niezłą rozpoznawalność i ma wielbicieli ze względu na fp, który prowadzi tak trochę po swojemu i mają do tego smykałkę

[earthpace]

Napisane przez Korah

A co Cię tej firmy zainteresowało? Mam od nich kalaminę, jest przyjemna i po rozprowadzeniu w jakimś płynie czy mleczku taka kremowa i miękka, ale podobna w działaniu do białej glinki, a sporo droższa. A co sądzę... mają niestety dość wysokie ceny, a ich produkty wcale nie są jakieś wybitne, mydła np. zupełnie zwyczajne, w zapachu kiepskie, w działaniu ponoć bardzo średnie. Firma wyrobiła sobie niezłą rozpoznawalność i ma wielbicieli ze względu na fp, który prowadzi tak trochę po swojemu i mają do tego smykałkę

Szczerze mówiąc zainteresowała mnie opinia pewnej osoby, ze te kosmetyki sa tak dobre jak głosi legenda Nigdy nie trafiłam na legendę o jakości ich kosmetyków więc wystraszyłam się (), ze coś przeoczyłam.
Mnie się tak własnie MDM kojarzyło - jako zwykłe produkty/pół produkty ladnie opakowane i dobrze sprzedane = 4x wyzsza cena. Sam olej z malin chyba 22 zł? A ja już coś jest sformulowane np. serum-olejek, to 83 zł całkiem sporo jak na mieszankę kilku olejów, niezmydlanej frakcji i kilku innych skladników. Chyba, ze to jakas niebywała proporcja przez co serum jest epickie.

Napisane przez chimay

To jest ta rzecz, którą po kwasach i retinoidach chciałam spróbować, ale jako że zarówno pierwsze jak drugie wspominam źle i nie widziałam korzyści z ich stosowania, to dałam sobie spokój z kolejną metodą bazującą na drażnieniu skóry.

Do dermarollera miałam duży dystans, bo wydaje się to całkiem inwazyjne, ale jakoś po mezoterapii tak spodobał mi się efekt, ze nabrałam ochoty popróbować. Szczególnie, ze kosmetyczka sama mi powiedziała, że mogę rolować się w domu. Jeszcze nie kupiłam rollera, ale zbieram się

W drodze są Sidmool Oligo Repair Ampoule KLIK,

Mam to serum, ale mam wrażenie, że one nie działają..

10 saszetek su:m37 White Award Bubble Detox Mask, która ma świetne opinie KLIK, ale paskudny skład

Fajny gadżet, musuje na twarzy, całkiem nieźle rozjaśniał, ale wysuszał. Ewidentnie dzialanie adekwatne do składu

Ogólnie to trochę przesadziłam, bo te ww rzeczy się dublują, powtarza się w nich arbutyna i peptydy. Podczas lata skóra mi się zażółciła, co widać w pewnym świetle oraz pod kilkoma filtrami, które widocznie wchodzą w reakcję z czymś w moim naskórku i żółcą jeszcze bardziej.

Jeśli chodzi o arbutyne (wiem, ze pewnie nie szukasz kolejnego produktu , ale tak napisze) - polecam The Ordinary Arbutin + HA. Ewidentnie działa.

Ja czekam aż Azjatycki Cukier wprowadzi do sprzedaży swój krem pod oczy, bo już od jakiegoś czasu go zapowiada. Twierdzi, że nie znalazła na rynku takiego, który miałby wszystko, co uznaje za konieczne w idealnym kremie.[COLOR="Silver"]

Ze swoją formułą? Ciekawe, ale czasem mam wrazenie, że Cukier ma dosyć hardcorowe podejście do pielęgnacji.

Napisane przez kasiamagda

Och...dzięki za pamięć. Prawie się uporałam - do końca się nie uporam, bo mam jakiś wyrostek przy stawie międzykręgowym i trzeba byłoby to zoperować. Więc póki jest lepiej (a na szczęście jest - po masażach i nastawianiu (o dziwo)- nie ruszam. Robię pewne ćwiczenia i jakoś leci

Nie no fajnie, że się poprawiło, bo co było za życie Ćwiczenia potrafią robić cuda

NAAP chyba będzie hot. Póki co używam parę tygodni i co drugi dzień, więc zbyt dużo powiedzieć nie mogę. Ale cera jakaś zdrowsza, bardziej oczyszczona i już nie taka szarawa się wydaje. No i nie podrażnia oraz nie wysusza . Zobaczymy dalej...

Będę mieć na oku Ja ostatnio kombinuje z Niod HV i ten produkt ma spory potencjał tylko trzeba go dobrze wstrzelić. Naprawdę ładnie nawilża.

To nie dziwny "Sziseido" to Senka . Sprzedawca na ebay'u zapomniał dopisać. O Sence poczytasz dużo.

O, widzisz Haha. Niezły jest ten filtr, jakiś taki nieobciązający. Chociaż z pewnymi kremami wchodzi w jakąś nieciekawą relację i tak jakbym skóra zasycha. Myślę jednak, że pogoda za oknem pozwoli mi odpuścić już 50-tki na parę miesięcy, może zacznę testować ten The Ordinary filtr, ale czuje, że może być trudny, bo jest taki tępawy.

U mnie odpada, bo nie odporna na sebum. Daj znać koniecznie, jak Ordinary, bo póki co czytam niezbyt pochlebne opinie, a ciekawa jestem. Ja twardo obstaję przy niefiltrowaniu się, chyba, że w Deciem będzie promo na Niod Survival 30- to ostatni filtr, który chętnie wypróbowałabym .

Używam teraz Niod Survival 0, tak ogólnie mam problem ze zrozumieniem filozofii tego produktu. Do czego on tak naprawdę służy, to antyoksydant? Tak czy siak wydaje mi się, że coś działa, skóra jest jakaś lepsza kolorytem. Mysle, ze Niod S30 tez jest warty wyprobowania.

[earthpace]

Bodajże 23.11

Mam cichą nadzieję, że po tej burzy Deciemowej, będą hojni na Black Friday. Już teraz widziałam brną mocno w kampanie promo, aby zatrzeć niedawne przykre wrazenia.
Jedyne co mnie niepokoi to to, że faktyczną wladzę w firmie przejąl koncern, który nie słynie z dobrych składów a raczej z robienia $$.

O ile pamiętam to chyba na Testerkorea kupowałaś Neofinetię. Może wtedy dostałaś? Albo na W2 Beauty, który przechrzcił się na Beautytap, bo tam kiedyś dawali coś Swanicoco.

OO tak, dzięki. Muszę sobie zapisywać te sklepy, bo potem w głowie mam pustkę jak chcę coś kupić (tylko koreadepart mi się utrwaliła).
Myślę nad zakupem kremu Swanicoco Elastic Vital.. macie jakieś opinie co do tego kremu?

Wyczytałam gdzieś, że chodzi o wywołanie jakby siniaków i chyba zbyt mocno wzięłam to sobie do serca . A chciałam masować się, jak pokazuje Magdalena Lach. .

Nie wiem kim jest Magdalena Lach, ale wyobrażam sobie, że rzucała w siebie jadeitem albo biła się nim po twarzy

Chyba sobie kupię właśnie rollera - bezpieczniejszy chyba

Ja spróbuje, w sumie roller to koszt ok 40-50 zł więc można zaryzykować Obawy mam w związku z dezynfekcją, zazwyczaj używam i spirytusu i wrzątku i octaniseptu Z drugiej strony igłą 0,5mm to chyba raczej dziur do krwi sobie nie porobię więc ryzyko sepsy i zakażenia jest dosyć niskie

A niech on sobie będzie i do d..pupy . Skoro moim ulubionym obecnie żelem do mycia twarzy jest aloesowy Lactacyd tuningowany olejkami eterycznymi...
A poważnie - skład ma bardzo dobry, wcale nie jak do ciała czy nóg. Ma bardzo dużo arniki - a ta wiadomo na co. Konsystencja leciutkiego kremu twarzowego i naprawdę łagodzi i obrzęki (a takowe mam przy podrażnieniach) - i to po jednym użyciu. Ciekawa jestem, jak na dłuższą metę sprawdziłby się np. pod oczy na Niod czy Hylamide. Bo arnika wpływa na krążenie, zasinienia itp., a przez co teoretycznie powinna wpłynąć na cienie / opuchnięcia. W każdym bądź razie przetestowałam w sumie trzy próbki i jestem pod wrażeniem, a ja normalnie kremów nie lubię.

Miałam kiedyś jakiś żel z arniki, ale niezbyt działał na cienie i opuchliznę, ale muszę pomyśleć o tym składniku. Taki krem móglby byc fajnym pomysłem na Deciemowe rodukty, które w okresie zimowym są za słabą kołderką pod moje oczy

A tym myciem Lactacydem mnie zaskoczyłaś, o tym jeszcze nie słyszałam Chociaż ma to duży sens.. szczególnie przy cerach tłustszych.

Ja taką miałam ostatnio po oleju z wiesiołka. Oprócz ekstraktu olejowego z ruszczyka, o ktorym wspominałam i retinolu na skwalanie nie używam teraz innych olejów, bo nawet nie mam ich gdzie w pielęgnację wpasować. A po buriti nie brązowiejesz ? Mnie jakoś przyciemniał, z tego, co pamiętam .

Olej z wiesiołka to ponoć gruby kaliber dedykowany cerom suchym, pamiętam, że swego czasu go używałam i byłam bardzo zadowolona (a miałam wówczas bardziej sebumową cerę niż obecnie). Zastanawiam się czy nie warto spróbować ponownie

Może i brązowieje po buriti, ale cieżko mi to odnotowac, bo mam ciemną karnacje Buriti używałam przy słońcu, bo ponoć ma jakieś właściwości ochronne, teraz raczej moringa i baobab. nie są złe, ale też nie jakieś wow. Wydaje mi się, że z IncaInchi/SachaInchi byłam bardziej zadowolona. No ale to jest to co pisałam o olejach - to nawet nie kwestia tego jakiego się używa ale kiedy i z czym
A gdzie udało Ci się nabyc olejowy ekstrakt z ruszczyka?

No to teraz będzie mi ten roller chodził po głowie.
Jeśli zdecydujesz się to ja poproszę częstą relację z uzywania i efektów

No pewnie.

Podkłady, pudry i korektory. Kupiłam Bare Pro Liquid, ktory na początku był super, a potem nawet szkoda gadać. Bobbi Brown zbyt jasny, Nars All Day, BB Swanicoco ( po co to nie mam pojęcia) i kupę tańszych, min Ordinary oba i jakieś drogeryjne, które w większości wylądowały w koszu. Potem kupilam na raz pudry: Nars, nowy matujący Lancome, Laurę podoczną, bo poprzednią kot mi wywalił (pojęcia nie mam jak), Too Faced. Korektor Too Faced ten nowy - kupilam oczywiście zbyt jasny, Charlotte Tilbury też ten najnowszy - od razu oddałam prawie synowej, bo to u mnie każdą zmarszczkę podkreślał, no i korektor Bare Minerals - bardzo dobry i chyba przy nim zostanę. No i wreszcie kupiłam paletę Viseart Cool Mates . Nie wspomnę o pędzlach RT, Zoevy czy Sigmy i innych , z których najlepszy okazał się śliczny pędzel z Aliexpress

O to zacnie Ten korektor Bare Minerals to to?
http://www.sephora.pl/Makijaz/Cera/K...rycie/P2420009
Korektory to moje utrapienie, mam spore cienie pod oczami (doliny łez, worki), ale mam wrażenie, że korektor niewiele to kryje a za to robi coś gorszego - podkreśla każdą zmarszczkę! i wysusza skórę.

Ty chcesz na terapię ? - mnie powinni zamknąć.
Całe szczęście "szminkowa" nie jestem ..bo wtedy byłaby katastrofa.

Ja nie wyduszę z siebie publicznie ile mam szminek Widzimy się zatem na terapii albo na oddziale

Sidmoole mają ciekawe składy . Ogladałam jeszcze ich jakieś serum retinolowe i też calkiem nieźle wyglądało, choć niskoprocentowe było.

Tak dobrze mówicie o tych sidmoolach, może spróbuje zużyć te, które mam w domu (OLIGO i VOLU). Btw, może dotarłyście do magicznego serum, które powiększa/wypełnia usta

W temacie peptydów, a głównie miedziowego mnie kusi jeszcze to >>klik<<.

Oh nie, to wygląda zbyt ciekawie Ciekawe czy shippuja do Polski.
To wyglada fajnie https://store.reverseskinaging.com/G...Serum_p/63.htm, albo krem z tej serii.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

p.s. Wygląda na to, że strona W2Beauty już nie funkcjonuje?

[iamsolucky]

Hej Dziewczyny! Dawno mnie tu nie było, przychodzę z problemem naczynek i nasilonej teleangiektazji. Cerę płytko unaczynioną miałam zawsze, jednak to co dzieje się od wakacji mnie niepokoi, mianowicie przez kilka miesięcy brałam antykoncepcję hormonalną która zazwyczaj większe kłopoty z kruchością naczynek powodowała, teraz jednak mam tak podrażnione naczynka że masakra udział w tym pewnie miały też olejki eteryczne(stosowane sporadycznie od dość dawna), wprawdzie w małych stężeniach ale jednak nie dla mnie sąNaczynka od każdej pierdoły wyłażą mi, każdy nawet mikro zaskórnik którego jeszcze nie widać powoduje poszerzenia naczynka w tym miejscu. Znacie jakieś smarowidła kojące, zmniejszające rumień? Zamówiłam sobie żel arnikowy forte z dodatkiem troxerutyny przeznaczony typowo do twarzy ale podejrzewam że zbyt długo przez samą formułę nie będę mogła go używać a tylko do zrobienia nim kuracji i bardziej zależałoby mi na serum, esencji działającej łagodząco.
Dodam że te wszystkie ekstrakty na naczynka ze sklepów z półproduktami są jak dla mnie na zbyt dużej ilości gliceryny i lepkie/tłuste formuły też drażnią mi te nieszczęsne naczynka



Znacie hydrolaty firmy Mohani?

[Miramej]

Uff, nadrobiłam i tu

Napisane przez kasiamagda

Choć teraz w oczekiwaniu na Black Friday kupilam Swanicoco podoczny fermentowany i powiem, że dobry jest, skubaniec...

Czy piszesz o tym? klik

Napisane przez kasiamagda

Potem kupilam na raz pudry: Nars, nowy matujący Lancome, Laurę podoczną, bo poprzednią kot mi wywalił (pojęcia nie mam jak), Too Faced. Korektor Too Faced ten nowy - kupilam oczywiście zbyt jasny, Charlotte Tilbury też ten najnowszy - od razu oddałam prawie synowej, bo to u mnie każdą zmarszczkę podkreślał, no i korektor Bare Minerals - bardzo dobry i chyba przy nim zostanę.

Laura podoczna to to? klik

A korektor ten? klik

Napisane przez earthpace

Korektory to moje utrapienie, mam spore cienie pod oczami (doliny łez, worki), ale mam wrażenie, że korektor niewiele to kryje a za to robi coś gorszego - podkreśla każdą zmarszczkę! i wysusza skórę.

U mnie to samo , dlatego na razie nie używam, wolę cienie niż te zmarchy i suchość.

[chimay]

Napisane przez earthpace

Mam to serum, ale mam wrażenie, że one nie działają..

Napisane przez earthpace

Tak dobrze mówicie o tych sidmoolach, może spróbuje zużyć te, które mam w domu (OLIGO i VOLU). Btw, może dotarłyście do magicznego serum, które powiększa/wypełnia usta

Mam już Human Oligo Repair Ampoule i zaczęłam stosować miejscowo. Generalnie lubię peptydy, ale mam z nimi taki problem, że nie do końca ogarniam co gdzie i na co, bo one niby wykazują różne działanie tzn głównie neuropeptydy rozkurczające (argirelina, syn-ake, adenoksyna) vs reszta. Te pierwsze na to, co przykurczone (np. zewnętrzny kącik oka - kurze łapki), ale już nie na obwisy, bo tam akurat lepiej nic dodatkowo nie rozkurczać. No a moje oznaki starzenia to głównie działanie grawitacji oraz nieprawidłowej postawy.

Z Sidmoola zaczęłam też ampułkę z wit C i kwasem ferulowym i tylko pierwszy raz był ok, przy kolejnej aplikacji moja skóra sobie przypomniała historie z innymi klajstrami z wit C i zaczęła się lepić do tego stopnia, że mi się powieki kleiły przy mruganiu. Także góra dwie małe kropelki to jedyne, co mogę nałożyć.

Napisane przez earthpace

Fajny gadżet, musuje na twarzy, całkiem nieźle rozjaśniał, ale wysuszał. Ewidentnie dzialanie adekwatne do składu

Przyszło i boję się użyć

Napisane przez earthpace

Jeśli chodzi o arbutyne (wiem, ze pewnie nie szukasz kolejnego produktu , ale tak napisze) - polecam The Ordinary Arbutin + HA. Ewidentnie działa.

Dzięki Od czasów Buffetu nie jestem przekonana do najtańszej półki Deciem, bo mało się przykładają do znośnych, przyjemnych w używaniu formuł, a dla mnie to akurat bardzo istotne, żeby mi się nic nie lepiło, nie błyszczało, zachowywało dobrze na skórze.

Napisane przez earthpace

Ze swoją formułą? Ciekawe, ale czasem mam wrazenie, że Cukier ma dosyć hardcorowe podejście do pielęgnacji.

Co masz dokładnie na myśli?

Napisane przez earthpace

Używam teraz Niod Survival 0, tak ogólnie mam problem ze zrozumieniem filozofii tego produktu. Do czego on tak naprawdę służy, to antyoksydant? Tak czy siak wydaje mi się, że coś działa, skóra jest jakaś lepsza kolorytem. Mysle, ze Niod S30 tez jest warty wyprobowania.

Lubiłam stare Survival 0, używałam właśnie jako serum antyoksydacyjne. Taki chyba jest zamysł tego produktu, jakaś alternetywa dla tych, co nie chcą lub nie mogą używać filtrów, a jednak kwestia wpływu UV na skórę nie jest im całkiem obojętna.

Napisane przez iamsolucky

Hej Dziewczyny! Dawno mnie tu nie było, przychodzę z problemem naczynek i nasilonej teleangiektazji. Cerę płytko unaczynioną miałam zawsze, jednak to co dzieje się od wakacji mnie niepokoi, mianowicie przez kilka miesięcy brałam antykoncepcję hormonalną która zazwyczaj większe kłopoty z kruchością naczynek powodowała, teraz jednak mam tak podrażnione naczynka że masakra udział w tym pewnie miały też olejki eteryczne(stosowane sporadycznie od dość dawna), wprawdzie w małych stężeniach ale jednak nie dla mnie sąNaczynka od każdej pierdoły wyłażą mi, każdy nawet mikro zaskórnik którego jeszcze nie widać powoduje poszerzenia naczynka w tym miejscu. Znacie jakieś smarowidła kojące, zmniejszające rumień? Zamówiłam sobie żel arnikowy forte z dodatkiem troxerutyny przeznaczony typowo do twarzy ale podejrzewam że zbyt długo przez samą formułę nie będę mogła go używać a tylko do zrobienia nim kuracji i bardziej zależałoby mi na serum, esencji działającej łagodząco.
Dodam że te wszystkie ekstrakty na naczynka ze sklepów z półproduktami są jak dla mnie na zbyt dużej ilości gliceryny i lepkie/tłuste formuły też drażnią mi te nieszczęsne naczynka



Znacie hydrolaty firmy Mohani?

Z tego co miałam, to mogę wspomnieć o ampułce cebulowej 2 sol, tylko że ona jest chyba na glikolu butylenowym, tutaj prawdopodobny skład KLIK.

Nie znam, a to dla Ciebie (pytam, bo hydrolaty mają z olejkami eterycznymi trochę wspólnego)?

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez Miramej

U mnie to samo , dlatego na razie nie używam, wolę cienie niż te zmarchy i suchość.

Ja używam, bo jednak lepiej z korektorem niż bez, ale z pustynią też walczę.

[moooniek]

Napisane przez Miramej

Czy piszesz o tym? klik

Ja mam ten krem, ale używam go jako serum, bo sam w sobie jest za lekki

[Miramej]

Napisane przez moooniek

Ja mam ten krem, ale używam go jako serum, bo sam w sobie jest za lekki

A co kładziesz na niego?

[iamsolucky]

Napisane przez chimay

Z tego co miałam, to mogę wspomnieć o ampułce cebulowej 2 sol, tylko że ona jest chyba na glikolu butylenowym, tutaj prawdopodobny skład KLIK.

Nie znam, a to dla Ciebie (pytam, bo hydrolaty mają z olejkami eterycznymi trochę wspólnego)?

Tak, myślałam na hydrolatem z oczaru wirginijskiego bo ma działać na naczynka i czerwoną mordeczkę i jestem ciekawa jak z ich mocą, bo te z ecospa nawet rozcieńczone mnie rozogniały.


Muszę się właśnie specyfikom koreańskim przyjrzeć, szczerze to dawno już nic azjatyckiego nie używałam a pamiętam że nawet te do skóry mieszanej jak Innisfree soybean miały dosyć fajne kojące działanie

[chimay]

Napisane przez iamsolucky

Tak, myślałam na hydrolatem z oczaru wirginijskiego bo ma działać na naczynka i czerwoną mordeczkę i jestem ciekawa jak z ich mocą, bo te z ecospa nawet rozcieńczone mnie rozogniały.

Ja bym sobie chyba darowała w Twojej sytuacji hydrolaty. Mam teraz kilka z francuskiego Aroma Zone i każdy jest inny, np czystka mogę używać jak mgiełki kilka razy dziennie, ale cząber mnie piecze.

Napisane przez iamsolucky

Muszę się właśnie specyfikom koreańskim przyjrzeć, szczerze to dawno już nic azjatyckiego nie używałam a pamiętam że nawet te do skóry mieszanej jak Innisfree soybean miały dosyć fajne kojące działanie

Wczoraj chciałam Ci polecić serum ryżowe Bijin Kuramoto, które pasowało kasimagdzie i blogerki z wrażliwą skórą i trądzikiem różowatym też je bardzo chwaliły, ale w międzyczasie je wycofano.

Kupiłam niedawno na podrażnioną skórę Proud Mary Azulene Ampoule i mnie się ona sprawdza, ale ma olejek herbaciany i alkohol (skład na zdjęciu), tyle że to jest bardzo "cienki" produkt (prawie że woda), więc te składniki są w ogóle niewyczuwalne w zapachu ani używaniu, ale nie mogę zagwarantować, że przy Twoich problemach będzie podobnie. Generalnie wiele łagodzących produktów także azjatyckich zawiera w składzie potencjalnie drażniące składniki - wszystko oczywiście zależy od tego, co kogo drażni.

[moooniek]

Napisane przez Miramej

A co kładziesz na niego?

na dzień krem z be.loved mango i papaja, a na noc be.loved coffee cream + koktajl Iossi, albo moje domowe masełko pod oczy

[IzzieSt]

Heej,

Wracam do Was. Odstawiłam kilka dni temu tabletki obniżające androgeny bo w styczniu chcę robić badania hormonalne i już cera się pogorszyła. Coraz więcej zaskórników, rozszerzone pory i w ogóle skóra jest taka szarawa, bez życia. Ratowałam się maseczkami rozjaśniającymi ale bez skutku. To będą ciężkie tygodnie, chyba zacznę odliczać

[fehn]

Mnie ilość smalcu ma twarzy ograniczyła się tylko raz. Gdy zaczęłam brać antykoncepcję. Efekt choć z miesiąca na miesiąc coraz gorszy trwał może pół roku. Już nie mam sił by patrzeć w lustro.jak wracam z pracy po 10 -12h świecę się jakbym wazeliną się wysmarowała. Mam 40 lat i cerę nastolatki. Już zaczynam popadać w depresję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez IzzieSt

Heej,

Wracam do Was. Odstawiłam kilka dni temu tabletki obniżające androgeny bo w styczniu chcę robić badania hormonalne i już cera się pogorszyła. Coraz więcej zaskórników, rozszerzone pory i w ogóle skóra jest taka szarawa, bez życia. Ratowałam się maseczkami rozjaśniającymi ale bez skutku. To będą ciężkie tygodnie, chyba zacznę odliczać

Jakimi maseczkami?
Ja odpuściłam temat hormonów. Nie wiem, może znowu mam złe wyniki, ale nie robię z tym nic, dopóki cera mi się tylko przetłuszcza, ale nie mam żadnej trudnej postaci trądziku.
Tabletek anty brać nie mogę, na łojotok zresztą anty mi nie pomagały, inne leki to też nie landrynki, na płodności mi nie zależy, więc póki co nie robię badań. Ostatnie wyniki miałam w normie, a fabryczka sebum i tak pracowała na pełnych obrotach.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez fehn

Mnie ilość smalcu ma twarzy ograniczyła się tylko raz. Gdy zaczęłam brać antykoncepcję. Efekt choć z miesiąca na miesiąc coraz gorszy trwał może pół roku. Już nie mam sił by patrzeć w lustro.jak wracam z pracy po 10 -12h świecę się jakbym wazeliną się wysmarowała. Mam 40 lat i cerę nastolatki. Już zaczynam popadać w depresję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A coś robisz z twarzą w ciągu tych 10-12 godzin, żeby ten efekt zminimalizować?

[kasiamagda]

Napisane przez earthpace

Ale Deciem to obecnie taka kasa, że szybciej go sądowo ubezwłasnowolnią albo sfinguja "samobojstwo" niz zamkną firme

Napisane przez chimay

No i miałaś rację KLIK

Ja, z kolei, mam "teorię spiskową" - chcieli się go pozbyć i w końcu pozbyli, bo Deciem wpłynął dość mocno na rynek kosmetyczny i na pewno obnizył wpływy (nie tylko finansowe, bo akurat te pewnie w sporym, ale nie wielkim stopniu) koncernów jak EL...który , zresztą ma udziały w Deciem, a teraz bez zafiksowanego Brandona będzie mógł łatwiej cały Deciem przejąć.
Wiem, zbyt dużo kryminałów oglądam

Napisane przez chimay

Mnie się podoba to, że tych ser i innych bardzo lekkich produktów ma Sidmool dużo, a część z nich jest dostępna w mini buteleczkach 12 ml, co dla mnie jest wystarczającą pojemnością, żeby nie męczyć się długo z kosmetykiem, który się lada moment przeterminuje. Standardowe 30 ml to jest dla mnie przeważnie za dużo.
Pod wpływem tej afery w Deciem postanowiłam nie czekać w niepewności na ich Black Friday i zamówiłam jeszcze dwie rzeczy Sidmoola: D-Panthenol Ampoule KLIK i Galatokside Real N.M.F. Barrier Serum KLIK.

Jak Ty to wszystko wynajdujesz ?

Napisane przez chimay

Mam ostatnio problem ze skórą po jednej stronie ust, gdzie pojawiła mi się plama z różnej wielkości pryszczy, które się łuszczą, maleją, potem znowu się powiększają i tak już z ponad miesiąc. Chcę je jakoś wygoić i zaleczyć wysuszoną i podrażnioną tym stanem skórę, stąd ta ampułka z pantenolem i serum z czynnikami wzrostu.

Daj znać, czy się sprawdza. Dobrze byłoby znać coś takiego, co zadziała.

Napisane przez chimay

Mademoiselle Eve się ostatnio krytycznie o Deciem wyrażała, że mają nijakie i mało udane formuły, ale nie podała, co uważa, za lepsze formuły, zaś chwalone przez nią ostatnio np Lush Botanicals ma to samo, co i reszta eko półki czyli oleje i nawilżacze.
Ja dalej grzebię w azjatyckich produktach.

Nijakie formuły i receptury to ta pani próbuje sklecić na swoim blogu. Aż weszłam (znów) i zobaczyłam. Czas temu blogowi zdecydowanie nie służy - na pewno nie jest jak przysłowiowe wino. Życzę czytelnikom naprawdę ogromnego dystansu do treści tam zawartych. Jeśli uda się komuś przebrnąć przez "styl"...

Napisane przez natkaa

Mogę prosić o link, który to konkretnie Lactacyd?

Och, przepraszam...Nie wiem, dlaczego napisałam o Lactacydzie. Miałam na myśli znany i popularny Facelle aloesowy, o >>ten<<

Napisane przez earthpace

Nie no fajnie, że się poprawiło, bo co było za życie Ćwiczenia potrafią robić cuda

Dzięki

Napisane przez earthpace

Będę mieć na oku Ja ostatnio kombinuje z Niod HV i ten produkt ma spory potencjał tylko trzeba go dobrze wstrzelić. Naprawdę ładnie nawilża.

U mnie HV się nie wstrzelił. Tylko przez jakiś czas (mialam duuużą próbkę od Chimay) i o ile na początku rewelacja to potem okazał się przyciężki. Może na jesień /zimę i nie codziennie. Ale nie powiem - cera była bardzo nawiliżona, gładka. Tylko tak jakoś "zaklejał". HV+ podkład i miałam wrażenie, że cera mi się dusi i poci

Napisane przez earthpace

O, widzisz Haha. Niezły jest ten filtr, jakiś taki nieobciązający. Chociaż z pewnymi kremami wchodzi w jakąś nieciekawą relację i tak jakbym skóra zasycha. Myślę jednak, że pogoda za oknem pozwoli mi odpuścić już 50-tki na parę miesięcy, może zacznę testować ten The Ordinary filtr, ale czuje, że może być trudny, bo jest taki tępawy.

Jak ja się cieszę, że odpuściłam filtry. (chyba, że dostanę przebarwień teraz - "jadąc" na retinolu )

Napisane przez earthpace

Używam teraz Niod Survival 0, tak ogólnie mam problem ze zrozumieniem filozofii tego produktu. Do czego on tak naprawdę służy, to antyoksydant? Tak czy siak wydaje mi się, że coś działa, skóra jest jakaś lepsza kolorytem. Mysle, ze Niod S30 tez jest warty wyprobowania.

Nakladaj Survival 0 przed wejściem na wizaż , on ponoć chroni min. od światła monitorów itp .
Ja nakładałabym go zarówno na dzień i na noc, bo antyoksydantów ma sporo . Może ładnie uzupełniać filtry

Napisane przez iamsolucky

Hej Dziewczyny! Dawno mnie tu nie było, przychodzę z problemem naczynek i nasilonej teleangiektazji. Cerę płytko unaczynioną miałam zawsze, jednak to co dzieje się od wakacji mnie niepokoi, mianowicie przez kilka miesięcy brałam antykoncepcję hormonalną która zazwyczaj większe kłopoty z kruchością naczynek powodowała, teraz jednak mam tak podrażnione naczynka że masakra udział w tym pewnie miały też olejki eteryczne(stosowane sporadycznie od dość dawna), wprawdzie w małych stężeniach ale jednak nie dla mnie sąNaczynka od każdej pierdoły wyłażą mi, każdy nawet mikro zaskórnik którego jeszcze nie widać powoduje poszerzenia naczynka w tym miejscu. Znacie jakieś smarowidła kojące, zmniejszające rumień? Zamówiłam sobie żel arnikowy forte z dodatkiem troxerutyny przeznaczony typowo do twarzy ale podejrzewam że zbyt długo przez samą formułę nie będę mogła go używać a tylko do zrobienia nim kuracji i bardziej zależałoby mi na serum, esencji działającej łagodząco.
Dodam że te wszystkie ekstrakty na naczynka ze sklepów z półproduktami są jak dla mnie na zbyt dużej ilości gliceryny i lepkie/tłuste formuły też drażnią mi te nieszczęsne naczynka

Na ZSK jest trokserutyna proszkowa. Bardzo ładnie się miesza . Dodawałam do hydrolatów, toników sklepowych, mieszałam na ręku z serami, żelem aloesowym. Mnie na naczynka pomagała, wyciszała. Oczywiście nie w 100%, ale sporo. Gdzie s wyżej wspominałam o kremie arnikowym, ktory jest niby do nóg, ale skład ma ładniejszy niż nie jeden do twarzy. Kupiłam własnie całą tubę, będą stosować jako nocną maskę, bo tez znacznie wycisza i uspokaja i naczynka i cerę w ogóle. Objawieniem dla moich naczynek jest też olejowy wyciag z ruszczyka, ale , jak piszesz, u Ciebie tłuste formuły odpadają. Może warto spróbować maseczki z ruszczykiem w proszku ? No i delikatne kwasy PHA ? Podobno bardzo dobra jest Neostrata Redness Neutralizing, a z BIO probiotyczna Aurelia podobno bardzo lagodzi (Hexanna sobie bardzo chwali).
Mnie w oko wpadlo jeszcze takie serum (dostępne w PL): REVIDERM Cellucur Couperose Therapy Serum 1 , bo jakoś dotychczas nie miałam do czynienia z aminokwasami na naczynka.

Napisane przez Miramej

Uff, nadrobiłam i tu
Czy piszesz o tym? klik

Nie. Ten miałam bodajże w tamtym roku, od razu jak zmienili szatę graficzną z czarnej. Mam na myśli >>ten<<. Ale linkowany przez Ciebie też dla mnie był bardzo dobry i nie wykluczam powrotu

Napisane przez Miramej

Laura podoczna to to? klik

Tak. Tylko czemu on jest tu w rozświetlaczach ? On utrwala korektor i wygładza, odbijając światło. W sumie może i jakby rozświetał w ten sposób skórę wokół oczu. U mnie : jedyny puder pod oczy, który się sprawdza (a mam zmarszczki. sińce i wory do kompletu)

Napisane przez Miramej

A korektor ten? klik

- i znów: u mnie bez dwoch zdań nr. 1 w korektorach podocznych (ale mam jeszcze dwa do wypróbowania w planach) - minimalnie wchodzi w zmarszczki (bo każdy korektor wejdzie), ale po 10 godzinach nie wyglądam jak 30 lat starsza (i nawet 10 lat nie )

Napisane przez chimay

Mam już Human Oligo Repair Ampoule i zaczęłam stosować miejscowo. Generalnie lubię peptydy, ale mam z nimi taki problem, że nie do końca ogarniam co gdzie i na co, bo one niby wykazują różne działanie tzn głównie neuropeptydy rozkurczające (argirelina, syn-ake, adenoksyna) vs reszta. Te pierwsze na to, co przykurczone (np. zewnętrzny kącik oka - kurze łapki), ale już nie na obwisy, bo tam akurat lepiej nic dodatkowo nie rozkurczać.

A no właśnie. Ja też nie ogarniam . Co w sumie najbardziej, poza chirurgiem plastykiem , może działać choć odrobinkę na obwisy podoczne ?

Napisane przez chimay

Ja bym sobie chyba darowała w Twojej sytuacji hydrolaty. Mam teraz kilka z francuskiego Aroma Zone i każdy jest inny, np czystka mogę używać jak mgiełki kilka razy dziennie, ale cząber mnie piecze.

Czystka kocham i wielbię, a teraz kupilam nowy : z nagietka. Mialaś może ? (też z Aroma-Z)

Napisane przez chimay

Wczoraj chciałam Ci polecić serum ryżowe Bijin Kuramoto, które pasowało kasimagdzie i blogerki z wrażliwą skórą i trądzikiem różowatym też je bardzo chwaliły, ale w międzyczasie je wycofano.

No nieeee....a ja jak zwykle spóźniona. Poszukam jeszcze na ebay. Serum pasowało mi bardziej jak mleczko

Earthpace -W2Beauty nazywa się teraz >>Beautytap << i , póki co, działa (bo wydaje mi się, że gdzieś pytałaś)

[fehn]

Napisane przez chimay

Jakimi maseczkami?
Ja odpuściłam temat hormonów. Nie wiem, może znowu mam złe wyniki, ale nie robię z tym nic, dopóki cera mi się tylko przetłuszcza, ale nie mam żadnej trudnej postaci trądziku.
Tabletek anty brać nie mogę, na łojotok zresztą anty mi nie pomagały, inne leki to też nie landrynki, na płodności mi nie zależy, więc póki co nie robię badań. Ostatnie wyniki miałam w normie, a fabryczka sebum i tak pracowała na pełnych obrotach.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------



A coś robisz z twarzą w ciągu tych 10-12 godzin, żeby ten efekt zminimalizować?

Używam bibułek matujących. Jedyne co daje efekt. Ale dosłownie co pół godziny musiałabym ich używać. Po tym cała bibułka jest tłusta...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iamsolucky]

Napisane przez chimay

Ja bym sobie chyba darowała w Twojej sytuacji hydrolaty. Mam teraz kilka z francuskiego Aroma Zone i każdy jest inny, np czystka mogę używać jak mgiełki kilka razy dziennie, ale cząber mnie piecze.




Wczoraj chciałam Ci polecić serum ryżowe Bijin Kuramoto, które pasowało kasimagdzie i blogerki z wrażliwą skórą i trądzikiem różowatym też je bardzo chwaliły, ale w międzyczasie je wycofano.

Kupiłam niedawno na podrażnioną skórę Proud Mary Azulene Ampoule i mnie się ona sprawdza, ale ma olejek herbaciany i alkohol (skład na zdjęciu), tyle że to jest bardzo "cienki" produkt (prawie że woda), więc te składniki są w ogóle niewyczuwalne w zapachu ani używaniu, ale nie mogę zagwarantować, że przy Twoich problemach będzie podobnie. Generalnie wiele łagodzących produktów także azjatyckich zawiera w składzie potencjalnie drażniące składniki - wszystko oczywiście zależy od tego, co kogo drażni.

Napisane przez kasiamagda

Na ZSK jest trokserutyna proszkowa. Bardzo ładnie się miesza . Dodawałam do hydrolatów, toników sklepowych, mieszałam na ręku z serami, żelem aloesowym. Mnie na naczynka pomagała, wyciszała. Oczywiście nie w 100%, ale sporo. Gdzie s wyżej wspominałam o kremie arnikowym, ktory jest niby do nóg, ale skład ma ładniejszy niż nie jeden do twarzy. Kupiłam własnie całą tubę, będą stosować jako nocną maskę, bo tez znacznie wycisza i uspokaja i naczynka i cerę w ogóle. Objawieniem dla moich naczynek jest też olejowy wyciag z ruszczyka, ale , jak piszesz, u Ciebie tłuste formuły odpadają. Może warto spróbować maseczki z ruszczykiem w proszku ? No i delikatne kwasy PHA ? Podobno bardzo dobra jest Neostrata Redness Neutralizing, a z BIO probiotyczna Aurelia podobno bardzo lagodzi (Hexanna sobie bardzo chwali).
Mnie w oko wpadlo jeszcze takie serum (dostępne w PL): REVIDERM Cellucur Couperose Therapy Serum 1 , bo jakoś dotychczas nie miałam do czynienia z aminokwasami na naczynka.


Czystka kocham i wielbię, a teraz kupilam nowy : z nagietka. Mialaś może ? (też z Aroma-Z)

dzięki serdeczne za zasugerowanie mi produktów poszukam na necie i poczytam, z czystka może i mi by się sprawdził skoro nie jest taki mocny

Chimay a to Twój pierwszy kosmetyk z marki Proud Mary?

[Rozia230]

Też mam kłopoty z cerą, eh juz nie ma na to mocnych. wydaje mi się że za wiele niedoskonalości moe byc odpowiedzialna tarczyca. W sumie powoli olewam temat i akceptuje moja niedoskonała skóre. Cóż...probowałam wielu produktów, bylam nawet na kilku zabiegach kwasami i nic. Teraz zaczelam zdrowiej jesc, nie dotykam palcami twarzy!! No i nie kupuje tak czesto chemicznych kosmetyków np z drogeii. Siostra kupiłą mi takie małe czarne mydełko w formie pasty, jest do mycia ale ja stosuje jako maseczkę, dodatkowo mieszam z glinką białą, i zawsze na drugi dzień zauważam bardzo fajny efekt. Po takiem maseczce raz w tygodniu nakladam olejek z pestek malin robie nim delikatny masaż. Dostrzegam zmianę na plus. Tylko uważajcie co stosujecie bo najlepej aby preparaty były jak 100% naturalne.

[chimay]

Napisane przez kasiamagda

Ja, z kolei, mam "teorię spiskową" - chcieli się go pozbyć i w końcu pozbyli, bo Deciem wpłynął dość mocno na rynek kosmetyczny i na pewno obnizył wpływy (nie tylko finansowe, bo akurat te pewnie w sporym, ale nie wielkim stopniu) koncernów jak EL...który , zresztą ma udziały w Deciem, a teraz bez zafiksowanego Brandona będzie mógł łatwiej cały Deciem przejąć.
Wiem, zbyt dużo kryminałów oglądam

Ja też czytam i oglądam dużo kryminałów Twoja teoria zakładałaby, że jego obłąkane zachowanie ktoś musiałby celowo wywołać
Jestem ciekawa jak się potoczą dalej losy Deciem, czy Estee Lauder będzie inwestować w nowe formuły, czy będą woleli odcinać kupony.

Napisane przez kasiamagda

Jak Ty to wszystko wynajdujesz ?
Daj znać, czy się sprawdza. Dobrze byłoby znać coś takiego, co zadziała.

Samo się napatacza Przyszły mi wczoraj te dwa sera, na Galatokside N.M.F jest trochę inny skład niż kraży w necie (o ile to skład właściwy, zdjęcie na dole). Wczoraj je testowałam, ma postać żelowego, przezroczystego serum, nie jest zbytnio lejące jak na przykład ampułki, w ilości 2-3 krople zachowuje się przyzwoicie, więcej pewnie by mi się zaczęło lepić, nie podrażnia, nie pachnie.

Napisane przez kasiamagda

Nijakie formuły i receptury to ta pani próbuje sklecić na swoim blogu. Aż weszłam (znów) i zobaczyłam. Czas temu blogowi zdecydowanie nie służy - na pewno nie jest jak przysłowiowe wino. Życzę czytelnikom naprawdę ogromnego dystansu do treści tam zawartych. Jeśli uda się komuś przebrnąć przez "styl"...

Zgadzam się z tym, blog zboczył w jakąś dziwną stronę, a rozwlekły (niekoniecznie w negatywnym znaczeniu) styl autorki zmienia się miejscami w zwykłą grafomanię (a to już jest tylko negatywne).
Ewa też planowała chyba jakąś swoją serię kosmetyków opracować o ile dobrze pamiętam?

Napisane przez kasiamagda

A no właśnie. Ja też nie ogarniam . Co w sumie najbardziej, poza chirurgiem plastykiem , może działać choć odrobinkę na obwisy podoczne ?

Myślę, że ćwiczenia.

Napisane przez kasiamagda

Czystka kocham i wielbię, a teraz kupilam nowy : z nagietka. Mialaś może ? (też z Aroma-Z)

Nie miałam, teraz mam czystka, cząber i ziele angielskie/korzennik (śmierdzi mi gabinetem dentystycznym).

Napisane przez fehn

Używam bibułek matujących. Jedyne co daje efekt. Ale dosłownie co pół godziny musiałabym ich używać. Po tym cała bibułka jest tłusta...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakie masz bibułki?
A jak to u Ciebie wygląda z hormonami, skoro było lepiej na anty i dlaczego ich już nie bierzesz?

Napisane przez iamsolucky

Chimay a to Twój pierwszy kosmetyk z marki Proud Mary?

Tak

Napisane przez Rozia230

Też mam kłopoty z cerą, eh juz nie ma na to mocnych. wydaje mi się że za wiele niedoskonalości moe byc odpowiedzialna tarczyca. W sumie powoli olewam temat i akceptuje moja niedoskonała skóre. Cóż...probowałam wielu produktów, bylam nawet na kilku zabiegach kwasami i nic. Teraz zaczelam zdrowiej jesc, nie dotykam palcami twarzy!! No i nie kupuje tak czesto chemicznych kosmetyków np z drogeii. Siostra kupiłą mi takie małe czarne mydełko w formie pasty, jest do mycia ale ja stosuje jako maseczkę, dodatkowo mieszam z glinką białą, i zawsze na drugi dzień zauważam bardzo fajny efekt. Po takiem maseczce raz w tygodniu nakladam olejek z pestek malin robie nim delikatny masaż. Dostrzegam zmianę na plus. Tylko uważajcie co stosujecie bo najlepej aby preparaty były jak 100% naturalne.

W moim przypadku pochodzenie kosmetyku akurat w ogóle nie ma znaczenia, a wśród naturalnych prawie nie ma wyboru dla takiej cery jak moja. Ale preferencje skórne są oczywiście różne.

[Ishani]

Dziewczyny, pytałam na naturalnych, ale spróbuję też tutaj, chociaż czytałam Wasze posty i te produkty o których wspominacie... Jakbyście pisały po chińsku. Poszukuję lekkiego produktu do nawilżania na dzień. Na jesień i zimę więc raczej wolałabym żeby nie był to wodny produkt, albo żeby miał chociaż jakieś ceramidy w składzie.. Mam 25 lat więc nie potrzebuje żeby miał niewiadomo jak odmładzające działanie.
Czy któryś z tych produktów o których piszecie nadaje się na codzień? Dajcie znać pls. Mam problem ze znalezieniem produktu bo moja skóra bardzo się nie lubi z kremami. Sera, emulsje, esencje mile widziane. Absolutnie nie muszą być naturalne, mogą być azjatyckie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miramej]

Napisane przez moooniek

na dzień krem z be.loved mango i papaja, a na noc be.loved coffee cream + koktajl Iossi, albo moje domowe masełko pod oczy

Fajne te kremy? Gdzie kupujesz?

Napisane przez kasiamagda

Nie. Ten miałam bodajże w tamtym roku, od razu jak zmienili szatę graficzną z czarnej. Mam na myśli >>ten<<. Ale linkowany przez Ciebie też dla mnie był bardzo dobry i nie wykluczam powrotu

Ktoś już chwalił ten krem, ale w Polsce go nie ma chyba, poza tym skin79 chyba wycofało się w ogóle ze sprzedaży Swanicoco. Szkoda.

Napisane przez kasiamagda

Tak. Tylko czemu on jest tu w rozświetlaczach ? On utrwala korektor i wygładza, odbijając światło. W sumie może i jakby rozświetał w ten sposób skórę wokół oczu. U mnie : jedyny puder pod oczy, który się sprawdza (a mam zmarszczki. sińce i wory do kompletu)

Chyba go sobie kupię, jako ostatnią deskę ratunku A zdarzyło Ci się użyć go solo, tzn. bez korektora?

Napisane przez kasiamagda

- i znów: u mnie bez dwoch zdań nr. 1 w korektorach podocznych (ale mam jeszcze dwa do wypróbowania w planach) - minimalnie wchodzi w zmarszczki (bo każdy korektor wejdzie), ale po 10 godzinach nie wyglądam jak 30 lat starsza (i nawet 10 lat nie )

Jaki masz kolor tego korektora? I jaką tonację cery?

[chimay]

Napisane przez Ishani

Dziewczyny, pytałam na naturalnych, ale spróbuję też tutaj, chociaż czytałam Wasze posty i te produkty o których wspominacie... Jakbyście pisały po chińsku. Poszukuję lekkiego produktu do nawilżania na dzień. Na jesień i zimę więc raczej wolałabym żeby nie był to wodny produkt, albo żeby miał chociaż jakieś ceramidy w składzie.. Mam 25 lat więc nie potrzebuje żeby miał niewiadomo jak odmładzające działanie.
Czy któryś z tych produktów o których piszecie nadaje się na codzień? Dajcie znać pls. Mam problem ze znalezieniem produktu bo moja skóra bardzo się nie lubi z kremami. Sera, emulsje, esencje mile widziane. Absolutnie nie muszą być naturalne, mogą być azjatyckie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tych wspomnianych to może NIOD Survival 0 KLIK, chociaż miałam go w starym składzie, więc trudno mi się wypowiadać o nowym, ale z tego co pamiętam, to wymieniono tam głównie emolienty (był to bardzo lekki produkt, ale nie typowo wodny, bo miał emolienty).

Inne co mi do głowy przychodzi i spełnie Twoje wymagania tzn lekka, ale nie całkiem wodna postać oraz ceramidy w składzie to jest japońskie mleczko Curel Moisture Face Milk KLIK.
Właśnie kończę ten produkt, używałam przede wszystkim po basenie, na co dzień wolałam te bardziej wodniste.
To jest takie lejące mleczko, bardzo neutralne, zapach jeśli już jakiś jest, to raczej typu kojąco-dzieciowego, daje okluzję, ale nie wywala smalcem. Problem tylko, że nigdy nie mogłam się dogrzebać do składu tego produktu, producent pisze tylko o braku parafiny, alkoholu, zawartości ceramidów i ekstraktu z eukaliptusa.

[krewka]

Dziewczyny, chcę zmienić pielęgnację, ale gubię się po przeczytaniu kilku stron tutaj. Mam cerę tłustą, trądzik, rozszerzone pory, blizny. W wieku 26 lat mocne zmarszczki przy ustach od uśmiechu. Póki co moim hitem są retinoidy i Retin-a oraz mocne kwasy (TCA). Używam też Effaclar duo i Acne-derm (kwas azaleinowy). Reszta to ciągłe próby i porażki, a testuję kosmetyki rossmanowe i apteczne.
Czy możecie mi zasugerować coś z "Waszych" kosmetyków ze skuteczniejszymi składami? Myślałam o wprowadzeniu serum z wit C i czegoś przeciwzmarszczkowego, ale cały czas szukam dobrego kremu na dzień, który mnie nie zapcha ani nie wytłuści. Na noc w celu nawilżenia również.
Czytam blogi, kosmostolog np. bardzo poleca sera LIQ. Macie na ich temat opinię?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez krewka

Dziewczyny, chcę zmienić pielęgnację, ale gubię się po przeczytaniu kilku stron tutaj. Mam cerę tłustą, trądzik, rozszerzone pory, blizny. W wieku 26 lat mocne zmarszczki przy ustach od uśmiechu. Póki co moim hitem są retinoidy i Retin-a oraz mocne kwasy (TCA). Używam też Effaclar duo i Acne-derm (kwas azaleinowy). Reszta to ciągłe próby i porażki, a testuję kosmetyki rossmanowe i apteczne.
Czy możecie mi zasugerować coś z "Waszych" kosmetyków ze skuteczniejszymi składami? Myślałam o wprowadzeniu serum z wit C i czegoś przeciwzmarszczkowego, ale cały czas szukam dobrego kremu na dzień, który mnie nie zapcha ani nie wytłuści. Na noc w celu nawilżenia również.
Czytam blogi, kosmostolog np. bardzo poleca sera LIQ. Macie na ich temat opinię?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem, że dzięki retinoidom masz trądzik pod kontrolą i szukasz czegoś anti-aging oraz na przetłuszczanie?

Jeśli chodzi o przetłuszczanie, to wszystko zależy od cery. Nie każda cera tłusta lub mieszana ma takie samo zapotrzebowanie okluzji i trzeba po prostu ustalić swoje. Jednym oleje pomagają trochę zahamować produkcję sebum, innym tylko pogarszają sytuację. Mnie na przykład wywala smalcem nawet po niewielkiej ilości oleju w lekkim serum.
To samo z kremami. Niektóre cery lepiej się mają bez kremów. Inne się bez nich nie obejdą.

Dużo przeciwzmarszczkowych produktów, głównie w formie ser, znajdziesz u Deciem, o których często tu jest mowa. Głównie są to peptydy, antyoksydanty, retinol.

Co do ser z witaminą C, także LiqC, to ja mogę się tylko za siebie wypowiedzieć - moja cera ich nie cierpi. Głównie za to, że są lepkie i po prostu nie jestem w stanie nosić ich na twarzy, bo je ciągle czuję i wszystko mi się lepi do skóry. Obecnie mam serum Sidmool z wit C i kwasem ferulowym i pewnie ponad połowa poleci do śmieci, bo za miesiąc się przeterminuje, a dałam radę użyć je kilka razy.

Na zmarszczki do przykurczenia mięśni to właśnie peptydy rozkurczające - synake, adenoksyna, argirelina, Leuphasyl - głównie w serach. Tylko że akurat zmarszczki/bruzdy wokół ust są praktycznie nie do ruszenia i takie opinie spotkałam także od osób, które intensywnie wdrożyły ćwiczenia twarzy i masaże.

[zapaałka]

Chimay, mam do Ciebie pytanie i prośbę w jednym, pisałaś kiedyś w którymś wątku o badaniach hormonalnych, które warto wykonać przy problemach z cerą, czy mogłabyś wypisać takie niezbędne minimum? Wariuje mi skóra, wariuje waga, chyba powinnam najpierw zaglądnąć do środka


Btw. pytałam w sklepie o ten eksfoliator Ziaja, cuda na kiju wymyślają, nie dość, że dostępny tylko na zamówienie, to jeszcze trzeba pokazać dyplom/uprawnienia.

[chimay]

Napisane przez zapaałka

Chimay, mam do Ciebie pytanie i prośbę w jednym, pisałaś kiedyś w którymś wątku o badaniach hormonalnych, które warto wykonać przy problemach z cerą, czy mogłabyś wypisać takie niezbędne minimum? Wariuje mi skóra, wariuje waga, chyba powinnam najpierw zaglądnąć do środka

Ja miałam zlecone przez endokrynologa:
-1o dni przed spodziewanym okresem: progesteron i prolaktyna
-pomiędzy 2-5 dc: 17-OH-progesteron, ACTH, kortyzol, androstendion, DHEA-S
Do tego USG tarczycy i ginekologiczne.
Na własną rękę robiłam też pakiet tarczycowy oraz insulinę i glukozę, w zasadzie chciałam krzywą cukrową, ale u mnie do tego potrzebne jest skierowanie, a moja endokrynolog nie widziała takiej potrzeby, bo uznała, że problem jest raczej z nadnerczami niż z PCOS z którym wiąże się często insulinooporność.

Napisane przez zapaałka

Btw. pytałam w sklepie o ten eksfoliator Ziaja, cuda na kiju wymyślają, nie dość, że dostępny tylko na zamówienie, to jeszcze trzeba pokazać dyplom/uprawnienia.

Dużo producentów i sklepów wprowadza takie obostrzenia