kurs uwodzenia, czyli jak uwieść kobietę w 10 minut ;)

[Ally83]

Na stronie onetu natknęłam się na reklamę tej strony: http://www.kursuwodzenia.pl
W wersji demo można poooglądać filmiki typu: jak uwieść kobietę w 10 minut, rozpocząć rozmowę, czy wywołać u niej pożądany stan

Ciekawa jestem, ilu mężczyzn z tego skorzysta (korzysta ) i ilu decyduje się nawet płacić za takie lekcje (za darmo jest dostepna tylko wersja demo)

Edit. Facet z filmików ma głos jak lektor w programie "Nie do wiary"
Edit2. Niestety wersja demo to tylko pierwszy filmik, ach jaka szkoda

[pink69]

Czego to ludzie nie wymysla..

[patrycjaaP]

czego to ludzie nie wymyślą

[kiciulka1985]

hahah plyta z pelna waersja byla calkiem niedawno w sprzedazy na allegro
podobno wykorzystuja te same sposoby ktore wykorzytsywalo CIA do wyciagania informacji od nic nie podejrzewajacych osob... ;P

[Ally83]

Napisane przez kiciulka1985

hahah plyta z pelna waersja byla calkiem niedawno w sprzedazy na allegro
podobno wykorzystuja te same sposoby ktore wykorzytsywalo CIA do wyciagania informacji od nic nie podejrzewajacych osob... ;P

Najlepsze są tam teksty typu wyobraź sobie, co mógłbyś z nią robić, gdyby tylko zgodziła się pójść z Tobą albo co za nogi, piersi, twarz

[kiciulka1985]

Wole tego nie ogldac o jeszcze wpadne w przerazenie jak sie zorientuje ze mnie ktos na takie sposo bedzie probowal podejsc...
chyba lepiej nie wiedziec

[Ally83]

Napisane przez kiciulka1985

Wole tego nie ogldac o jeszcze wpadne w przerazenie jak sie zorientuje ze mnie ktos na takie sposo bedzie probowal podejsc...
chyba lepiej nie wiedziec

A ja bym chciała wiedzieć, jakie teksty na podryw tam proponują
Wtedy kontratak będzie skuteczniejszy

[Fame]

hahaha
ale to jest płyyyytkie..

[Fela Von Helvete]

A słyszałyście kiedyś o PUA albo NLS? To jest dopiero tragedia, jakiś goguś wyciąga od frajerów ciężką kasę za lekcje uwodzenia kobiet, zabiera ich na 4-5h do jakiegoś lokalu na "wyrywanie dup" i kasuje za to nieraz i 2000zł Mają nawet swoją "fachową" terminologię. Jak kolega z klasy mojego TŻa się zaczął tym interesować i przechwalać, że to każda laska jego, to go wyśmiałam w twarz Boże, nie chce mi się wierzyć, że faceci są tak naiwni. Czytając większość przykładowych tekstów dochodzę do wniosku, że gdyby taki do mnie podbił i zagadał którąś z wykutych formułek to chyba bym się zaczęła tarzać po podłodze ze śmiechu Metoda może i skuteczna, ale na panie od białych kozaczków. A to, mówiąc szczerze, niezbyt szczęśliwy target.

[Wroclovianka]

Napisane przez Ally83

A ja bym chciała wiedzieć, jakie teksty na podryw tam proponują
Wtedy kontratak będzie skuteczniejszy

Pewnie - rozstaw nogi, Maleńka Tylko tego mi brakowało w tych przykładowych zaczepkach na tej stronie

[EasyPUA]

Napisane przez Ally83

Na stronie onetu natknęłam się na reklamę tej strony: http://www.kursuwodzenia.pl
W wersji demo można poooglądać filmiki typu: jak uwieść kobietę w 10 minut, rozpocząć rozmowę, czy wywołać u niej pożądany stan

Ciekawa jestem, ilu mężczyzn z tego skorzysta (korzysta ) i ilu decyduje się nawet płacić za takie lekcje (za darmo jest dostepna tylko wersja demo)

Edit. Facet z filmików ma głos jak lektor w programie "Nie do wiary"
Edit2. Niestety wersja demo to tylko pierwszy filmik, ach jaka szkoda

Pick Up Artist, inaczej PUA - to sztuka budowania relacji, to wszystkie te działania, które mają doprowadzić Cię do wyznaczonego celu. Zachowanie się w odpowiedni sposób, mający przyciągnąć kobietę. Uwodzenie ma wpływ na życie codzienne. Zmienia człowieka, jego osobowość, przyzwyczajenia, sposób myślenia i wiele innych aspektów życia. Każdemu uwodzenie daje coś innego. Zależy od człowieka. To proces ewolucji charakteru, kształtowania swojej osoby. To nieustanna i trwająca rozbudowa osobowości, ciągłe doskonalenie się, nieprzerwany proces dążenia do marzeń, osiąganie sukcesów w rozmaitych dziedzinach… ROZWÓJ!!

Także kursy uwodzenia to wydobywanie z kandydata jego głębi (czyt. osobowości) na powierzchnię. Początek zaczyna się na poziomie przekonań - na takim kursie (niekoniecznie tym co wymieniłaś) pokazują jak zmienić stosunek do samego siebie, przez co kandydat podnosi poziom swojej atrakcyjności. Zmienia swoje przekonania odnośnie kobiet i całego procesu uwodzenia. Staje się lepszą wersją siebie, pozbywa się lęków, strachu przed podejściem do kobiety. Co jest w tym złego?

Zobacz na spadochroniarzy, skaczą z takiej wysokości bez zawahania. Politycy, mówcy potrafią przemawiać do kilku tysięcy ludzi i się nie zająkną i nie spocą. Strach ma różne oblicza, jest racjonalny albo nieracjonalny, ale jest zawsze osobisty i realny. Każdy się czegoś boi, idealny się jeszcze nie urodził.

MOŻNA ZMINIMALIZOWAĆ STRACH, ale aby to zrobić musisz się z nim zmierzyć. Po raz setny skaczesz ze spadochronem, albo przemawiasz publicznie do ludzi - wówczas nie staje się to, tak traumatyczne jak za pierwszym razem. DOBRE PRZYGOTOWANIE to podstawa.

Np. ten spadochroniarz, ma dobry sprzęt, przeszedł trening i jest gotowy do skoku. Tak samo z mówcą, jeśli ma dobrze opracowane przemówienie i przeżył próby, jest gotowy aby przemawiać.

Kursy Uwodzenia właśnie mają przygotować kandydata, by był gotowy, by MÓGŁ poznawać kobiety. Strach jest wyuczony i trzeba się go oduczyć.

Ilu facetów decyduje się na szkolenie, kurs jest złym pytaniem. Raczej kto się na nie decyduje? Kurs w swoim założeniu jest skierowany dla mężczyzn którzy mają problem nie z uwodzeniem, ale w dużej mierze ze sobą. Przejście przez taki trening pozwala wyzbyć się fobii przed ludźmi, pozwala opanować strach i eliminuje lek społeczny, co w rezultacie powoduje, że przykładowy facet staje się samcem alfa, pewnym siebie mężczyzną, dla ktorego nie ma kobiet nie do zdobycia. Z takim przekonaniem potrafi podejść i poznać każdą kobietę. Nie ograniczając się np. "u tej to na pewno nie mam szans, nie podejdę".

Napisane przez Fela Von Helvete

A słyszałyście kiedyś o PUA albo NLS? To jest dopiero tragedia, jakiś goguś wyciąga od frajerów ciężką kasę za lekcje uwodzenia kobiet, zabiera ich na 4-5h do jakiegoś lokalu na "wyrywanie dup" i kasuje za to nieraz i 2000zł Mają nawet swoją "fachową" terminologię. Jak kolega z klasy mojego TŻa się zaczął tym interesować i przechwalać, że to każda laska jego, to go wyśmiałam w twarz Boże, nie chce mi się wierzyć, że faceci są tak naiwni. Czytając większość przykładowych tekstów dochodzę do wniosku, że gdyby taki do mnie podbił i zagadał którąś z wykutych formułek to chyba bym się zaczęła tarzać po podłodze ze śmiechu Metoda może i skuteczna, ale na panie od białych kozaczków. A to, mówiąc szczerze, niezbyt szczęśliwy target.

PUA egzystuje jeszcze w undergroundzie, to otwarta społeczność różnych ludzi. Stereotyp PUA nieistnieje, bo każdy uwodziciel jest inny, wyjątkowy i ma swój styl uwodzenia. Goguś hehe który wyciąga kasę w terminologi jest trenerem uwodzenia, czyt. PUA, który uczy AFC by stali się rAFC lub PUA. Trenerzy mają uzmysłowić, że to całe patetyczne gadanie o ludzkim ukrytym potencjale, rodem z poradników dla akwizytorów, to nie tylko czcze gadanie ale fakt który odczuwa się na własnej skórze, musisz to przeżyć żeby to zrozumieć, tak jak nawet w minimalnym stopniu nie da się pojąć jaki stan osiągają mistrzowie zen podczas nirvany.

Metody, rutyny, sposoby, systemy, sztuczki itp. to jest błąd. Nie ma metody, która zawsze będzie działać na każdą kobietę, nie ma tekstu, który zawsze będzie skuteczny. Naturalne Uwodzenie Kobiet wg. Easy'ego - zapraszam. Dla mnie to umiejętność poznania każdej kobiety na jaką trafiam w trakcie rutyny dnia codziennego. Wychodzenie do klubu w celu zaliczania kobiet, uprzednio łapiąc stan wlewając w siebie piwa to lifestyle jakiego nie chciałem. Miałem tak, że stosowałem rózne techniki i metody, które co prawda działały, ale nie były czymś naturalnym. Wiedziałem, że to nie jestem Ja. W tej chwili nie muszę pić i wychodzić do klubów, by poznawać kobiety. Najlepsze i najpiękniejsze kobiety, takie które podobają mi się najbardzie spotykam zawsze wtedy kiedy się ich nie spodziewam. Kobiety można poznawać wszędzie, a kluby to jedno z tych gorszych miejsc. W tej chwili nie muszę zastanawiać się czy podejść czy nie. To się dzieje, NATURALNIE. Robię to bez zastanawiania się, pod jakim kątem powinienem to zrobić. To jest właśnie naturalne uwodzenie, coś czego większość PUA w społeczeństwie nie dostrzega i "grają" wg. wyuczonych wcześniej zasad.

Napisane przez kiciulka1985

Wole tego nie ogldac o jeszcze wpadne w przerazenie jak sie zorientuje ze mnie ktos na takie sposo bedzie probowal podejsc...
chyba lepiej nie wiedziec

Wyobraź sobie "podejście" jakie zawsze chciałaś przeżyć.
Wyobraź sobie "podejście" z facetem jakiego pragniesz.
Wyobraź sobie "podejście" które będzie początkiem końca.
Wyobraź sobie "podejście"... które będzie (prawie)idealne.


Pozdrawiam,
Easy.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez EasyPUA

Pick Up Artist, inaczej PUA - to sztuka budowania relacji, to wszystkie te działania, które mają doprowadzić Cię do wyznaczonego celu. Zachowanie się w odpowiedni sposób, mający przyciągnąć kobietę. Uwodzenie ma wpływ na życie codzienne. Zmienia człowieka, jego osobowość, przyzwyczajenia, sposób myślenia i wiele innych aspektów życia. Każdemu uwodzenie daje coś innego. Zależy od człowieka. To proces ewolucji charakteru, kształtowania swojej osoby. To nieustanna i trwająca rozbudowa osobowości, ciągłe doskonalenie się, nieprzerwany proces dążenia do marzeń, osiąganie sukcesów w rozmaitych dziedzinach… ROZWÓJ!!

Także kursy uwodzenia to wydobywanie z kandydata jego głębi (czyt. osobowości) na powierzchnię. Początek zaczyna się na poziomie przekonań - na takim kursie (niekoniecznie tym co wymieniłaś) pokazują jak zmienić stosunek do samego siebie, przez co kandydat podnosi poziom swojej atrakcyjności. Zmienia swoje przekonania odnośnie kobiet i całego procesu uwodzenia. Staje się lepszą wersją siebie, pozbywa się lęków, strachu przed podejściem do kobiety. Co jest w tym złego?

Zobacz na spadochroniarzy, skaczą z takiej wysokości bez zawahania. Politycy, mówcy potrafią przemawiać do kilku tysięcy ludzi i się nie zająkną i nie spocą. Strach ma różne oblicza, jest racjonalny albo nieracjonalny, ale jest zawsze osobisty i realny. Każdy się czegoś boi, idealny się jeszcze nie urodził.

MOŻNA ZMINIMALIZOWAĆ STRACH, ale aby to zrobić musisz się z nim zmierzyć. Po raz setny skaczesz ze spadochronem, albo przemawiasz publicznie do ludzi - wówczas nie staje się to, tak traumatyczne jak za pierwszym razem. DOBRE PRZYGOTOWANIE to podstawa.

Np. ten spadochroniarz, ma dobry sprzęt, przeszedł trening i jest gotowy do skoku. Tak samo z mówcą, jeśli ma dobrze opracowane przemówienie i przeżył próby, jest gotowy aby przemawiać.

Kursy Uwodzenia właśnie mają przygotować kandydata, by był gotowy, by MÓGŁ poznawać kobiety. Strach jest wyuczony i trzeba się go oduczyć.

Ilu facetów decyduje się na szkolenie, kurs jest złym pytaniem. Raczej kto się na nie decyduje? Kurs w swoim założeniu jest skierowany dla mężczyzn którzy mają problem nie z uwodzeniem, ale w dużej mierze ze sobą. Przejście przez taki trening pozwala wyzbyć się fobii przed ludźmi, pozwala opanować strach i eliminuje lek społeczny, co w rezultacie powoduje, że przykładowy facet staje się samcem alfa, pewnym siebie mężczyzną, dla ktorego nie ma kobiet nie do zdobycia. Z takim przekonaniem potrafi podejść i poznać każdą kobietę. Nie ograniczając się np. "u tej to na pewno nie mam szans, nie podejdę".



PUA egzystuje jeszcze w undergroundzie, to otwarta społeczność różnych ludzi. Stereotyp PUA nieistnieje, bo każdy uwodziciel jest inny, wyjątkowy i ma swój styl uwodzenia. Goguś hehe który wyciąga kasę w terminologi jest trenerem uwodzenia, czyt. PUA, który uczy AFC by stali się rAFC lub PUA. Trenerzy mają uzmysłowić, że to całe patetyczne gadanie o ludzkim ukrytym potencjale, rodem z poradników dla akwizytorów, to nie tylko czcze gadanie ale fakt który odczuwa się na własnej skórze, musisz to przeżyć żeby to zrozumieć, tak jak nawet w minimalnym stopniu nie da się pojąć jaki stan osiągają mistrzowie zen podczas nirvany.

Metody, rutyny, sposoby, systemy, sztuczki itp. to jest błąd. Nie ma metody, która zawsze będzie działać na każdą kobietę, nie ma tekstu, który zawsze będzie skuteczny. Naturalne Uwodzenie Kobiet wg. Easy'ego - zapraszam. Dla mnie to umiejętność poznania każdej kobiety na jaką trafiam w trakcie rutyny dnia codziennego. Wychodzenie do klubu w celu zaliczania kobiet, uprzednio łapiąc stan wlewając w siebie piwa to lifestyle jakiego nie chciałem. Miałem tak, że stosowałem rózne techniki i metody, które co prawda działały, ale nie były czymś naturalnym. Wiedziałem, że to nie jestem Ja. W tej chwili nie muszę pić i wychodzić do klubów, by poznawać kobiety. Najlepsze i najpiękniejsze kobiety, takie które podobają mi się najbardzie spotykam zawsze wtedy kiedy się ich nie spodziewam. Kobiety można poznawać wszędzie, a kluby to jedno z tych gorszych miejsc. W tej chwili nie muszę zastanawiać się czy podejść czy nie. To się dzieje, NATURALNIE. Robię to bez zastanawiania się, pod jakim kątem powinienem to zrobić. To jest właśnie naturalne uwodzenie, coś czego większość PUA w społeczeństwie nie dostrzega i "grają" wg. wyuczonych wcześniej zasad.



Wyobraź sobie "podejście" jakie zawsze chciałaś przeżyć.
Wyobraź sobie "podejście" z facetem jakiego pragniesz.
Wyobraź sobie "podejście" które będzie początkiem końca.
Wyobraź sobie "podejście"... które będzie (prawie)idealne.


Pozdrawiam,
Easy.

Wybacz, ale mnie to kompletnie nie rusza. Facet, który płaci kasę za taki kurs już do końca życia będzie dla mnie ciężkim frajerem. Oczywiście dobrą macie reklamę i w ogóle, pewno wielu się na to łapie, z resztą który nie-powiem-jaki facet by się nie złapał na to, że rzuci trochę kasy i każda dupa jego. Dorabianie do tego ideologii pokonywania strachu i barier mnie śmieszy. Próbujecie takiemu biednemu zastraszonemu chłopczykowi wcisnąć parę schematów zachowania kobiet, aby myśleli, że wszystkie reakcje można przewidzieć - tak się to w większości kończy, to całe gadanie o naturalności to bzdura. A uważanie się za "samca alfa" czy sam termin "Pick up artist" trąci ostrym buractwem

[EasyPUA]

Masz rację. Wydawanie kilka set złotych na 3-dniowe szkolenie jest frajerstwem. Sam, nie zdecydowałbym się na taki kurs z kilku powodów. Dla "tych" mężczyzn to ratunek jak dla anemika sterydy. Odmieniają i czasem ratują życie.

Prowadzę małe pseud0-warsztaty, z tymże nie biorę za nie pieniędzy. Nie karmię "ich" pierdołami, jestem z nimi szczery i poświęcam swój cenny czas. Jestem w tym co robię uczciwy.

Każdy facet, który podejmuje się "sarge" ze mną przychodzi w innym celu - "podoba mi się koleżanka, chciałbym być z nią w związku" "chciałbym w końcu mieć seks z kobietą" "chciałbym mieć wiele pięknych kobiet w swoim gronie znajomych" itp. Nie wciskam chłamu; tych wszystkich metod, rutyn i technik (już pisałem krótką notkę o naturalności).


Nie rozumiem po co piszesz "Próbujecie bla bla bla.." traktując mnie jako "wszystkich", a za mną nikogo nie ma. Stoję sam i irytuje mnie Twój emocjonalny komentarz. Doceń to, doceń faceta za jego motywację do poznawania ludzkiej psychiki i mechanizmów nią kierujących, chęc dogodzenia Wam, kobietom - a zdrugiej strony większość kobiet (z komentarzy wnioskuje, że również Ty) współczuję im, że muszą używać gotowych równań do czegoś, co innym przychodzi łatwo z racji naturalnej inteligencji emocjonalnej, faktycznej wartości osobistej i rzeczywistych sukcesów intymnych. Bo tacy mężczyźni nie muszą uczyć się tekstów i nie potrzebują pracy nad poczuciem własnej wartości - im to wychodzi naturalnie i potrafią bardzo niestandardowo zdobyć kobietę.

Ja pokazuję umiejętności za darmo, facetom którzy mają problemy. Uczę ich, w trakcie praktyki zdobywają konieczną intuicję i nie muszą korzystać z gotowców.

Prawdziwy PUA uczy się po to, by znaleźć tą jedyną najbardziej mu odpowiadającą kobietę. PUA uczy, żeby nie tylko uwodzić do momentu, w którym już ją się zdobędzie - prawdziwe uwodzenie zaczyna się dopiero w związku. By nadal ją zdobywać. Mylisz się jeżli uważasz, że uwodzenie polega głównie na korzystaniu z pewnych schematów. PUA jest początkiem nowego życia, przełamania barier i zmiany na lepsze. Kobiety swoją drogą.


Do atrakcyjnej kobiety np. w klubie podchodzi od kilku do kilkunastu delikwentów. Do atrakcyjnego faceta, odwracając sytuacje - zero kobiet. Niezdajesz sobie z tego sprawy, ale największymi PUA są kobiety (metaforycznie), większość z nich świetnie opanowało komunikację niewerbalną, permanentnie rozmija się z prawdą i jest wysoce manipulatywna. To co "Ci" faceci się dowiedzą jest wyrównaniem szans.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez EasyPUA

Masz rację. Wydawanie kilka set złotych na 3-dniowe szkolenie jest frajerstwem. Sam, nie zdecydowałbym się na taki kurs z kilku powodów. Dla "tych" mężczyzn to ratunek jak dla anemika sterydy. Odmieniają i czasem ratują życie.

Prowadzę małe pseud0-warsztaty, z tymże nie biorę za nie pieniędzy. Nie karmię "ich" pierdołami, jestem z nimi szczery i poświęcam swój cenny czas. Jestem w tym co robię uczciwy.

Każdy facet, który podejmuje się "sarge" ze mną przychodzi w innym celu - "podoba mi się koleżanka, chciałbym być z nią w związku" "chciałbym w końcu mieć seks z kobietą" "chciałbym mieć wiele pięknych kobiet w swoim gronie znajomych" itp. Nie wciskam chłamu; tych wszystkich metod, rutyn i technik (już pisałem krótką notkę o naturalności).


Nie rozumiem po co piszesz "Próbujecie bla bla bla.." traktując mnie jako "wszystkich", a za mną nikogo nie ma. Stoję sam i irytuje mnie Twój emocjonalny komentarz. Doceń to, doceń faceta za jego motywację do poznawania ludzkiej psychiki i mechanizmów nią kierujących, chęc dogodzenia Wam, kobietom - a zdrugiej strony większość kobiet (z komentarzy wnioskuje, że również Ty) współczuję im, że muszą używać gotowych równań do czegoś, co innym przychodzi łatwo z racji naturalnej inteligencji emocjonalnej, faktycznej wartości osobistej i rzeczywistych sukcesów intymnych. Bo tacy mężczyźni nie muszą uczyć się tekstów i nie potrzebują pracy nad poczuciem własnej wartości - im to wychodzi naturalnie i potrafią bardzo niestandardowo zdobyć kobietę.

Ja pokazuję umiejętności za darmo, facetom którzy mają problemy. Uczę ich, w trakcie praktyki zdobywają konieczną intuicję i nie muszą korzystać z gotowców.

Prawdziwy PUA uczy się po to, by znaleźć tą jedyną najbardziej mu odpowiadającą kobietę. PUA uczy, żeby nie tylko uwodzić do momentu, w którym już ją się zdobędzie - prawdziwe uwodzenie zaczyna się dopiero w związku. By nadal ją zdobywać. Mylisz się jeżli uważasz, że uwodzenie polega głównie na korzystaniu z pewnych schematów. PUA jest początkiem nowego życia, przełamania barier i zmiany na lepsze. Kobiety swoją drogą.


Do atrakcyjnej kobiety np. w klubie podchodzi od kilku do kilkunastu delikwentów. Do atrakcyjnego faceta, odwracając sytuacje - zero kobiet. Niezdajesz sobie z tego sprawy, ale największymi PUA są kobiety (metaforycznie), większość z nich świetnie opanowało komunikację niewerbalną, permanentnie rozmija się z prawdą i jest wysoce manipulatywna. To co "Ci" faceci się dowiedzą jest wyrównaniem szans.

Co do pogrubionego zastanawiam się dla ilu facetów to rzeczywiście jest powodem zainteresowania PUA, a ilu widzi w tym tylko cudowny sposób na to, żeby "każda dupa było jego". Myślę, że każda poważna i myśląca kobieta ocenia mężczyznę pod kątem charakteru i osobowości, a nie tekstu jaki jej sprzeda - ja swój związek oparłam na partnerstwie i dopasowaniu charakterów, a nie tym, że facet będzie mi próbował wiecznie dogodzić i bajerować

[EasyPUA]

Napisane przez Fela Von Helvete

Co do pogrubionego zastanawiam się dla ilu facetów to rzeczywiście jest powodem zainteresowania PUA, a ilu widzi w tym tylko cudowny sposób na to, żeby "każda dupa było jego". Myślę, że każda poważna i myśląca kobieta ocenia mężczyznę pod kątem charakteru i osobowości, a nie tekstu jaki jej sprzeda - ja swój związek oparłam na partnerstwie i dopasowaniu charakterów, a nie tym, że facet będzie mi próbował wiecznie dogodzić i bajerować

Wiecznie dogadzać i bajerować? Na to po pierwsze trzeba zasłużyć. Bajera to coś pięknego, a nie gówniarskie teksty. Sam proces bajerowania daje niesamowite doznania. Dziwi mnie, to na czym opierasz swój związek. Serio.

Kobiety mają bardzo bogaty świat wewnętrzny, dostępny dla nich samych i ich koleżanek. Z uwagi na to, że są dużo bardziej instynktowne uwielbiają wszystko co wiąże się z bezpieczeństwem i jednocześnie z dużą dawką emocji. Ja obserwuje swoje kobiety w różnych sytuacjach i rozmawiam z nimi o motywach ich zachowań - kobiety są z reguły autoalalityczne i jeśli okaże im zainteresowanie ich wewnętrznym światem, to one podzielą się nim ze mną. Staram się wiedzieć wszystko o swoich kobietach. Jakie marki ciuchów lubi, biżuterie, buty, książki czy filmy. Wykazuje szczere zainteresowanie. Pytam jakich facetów uważa za najbardziej seksownych i dlaczego. Identyfikuję cechy jakie odpala w kobiecie seksualny stan - wówczas mogę modelować zachowanie, jeśli uważam że mają cechy jakie mógłbym w sobie wyzwolić. Cały czas poznaje kobiety, rozmawiam z nimi na temat seksu, tego co czuje podczas seksu, jak odczuwa orgazm, nie boje się pytać. Staram się sprawić, by czuły się przy mnie sexy. Tak ja widzę bajerę. Oboje sobie dogadzamy, bo bajerując kobietę w określony sposób ona ofiarowuje mi swoją kobiecą seksualność.
Jeśli chcę wydobyć z niej kobiecość, muszę być mężczyzną.

Lubie przebywać w towarzystwie kobiet, kocham kobiety, wierzę w kobiety i jestem nimi zafascynowany. Uwielbiam wszystko to, co definiuje kobietę w kobiecie. Nie ma dla mnie większej rozkoszy, niż dawanie jej kobietom - DOGADZANIE IM.

Jeśli nie potrafisz tego zrobić, musisz się zastanowić nad swoimi prawdziwymi motywami. Jak byłbym z Tobą w związku i powiedziałabyś mi, że opiera się na partnerstwie i dopasowaniu charakterów - podziękowałbym.

Swoją drogą możesz spytać swojego "partnera" co o tym sądzi.

[Klarissa]

Związek kobiety i mężczyzny to coś więcej niż bajerka jaka by ona wyszukana nie była jest zawsze tylko dodatkiem. Owszem miło jest poprowadzić ze sobą taką grę w uwodzenie, ale to tylko gra. Codzienność niesie różne wyzwania i bez dopasowania charakterów, poziomu, bez zrozumienia, umiejętności osiągania kompromisów, cierpliwości i miłości o prawdziwym związku można tylko pomarzyć. Uwodzenie to dopiero wstęp do związku, zaledwie pierwszy schodek.

[Wroclovianka]

Napisane przez EasyPUA

Wiecznie dogadzać i bajerować? Na to po pierwsze trzeba zasłużyć. Bajera to coś pięknego, a nie gówniarskie teksty. Sam proces bajerowania daje niesamowite doznania. Dziwi mnie, to na czym opierasz swój związek. Serio.

Kobiety mają bardzo bogaty świat wewnętrzny, dostępny dla nich samych i ich koleżanek. Z uwagi na to, że są dużo bardziej instynktowne uwielbiają wszystko co wiąże się z bezpieczeństwem i jednocześnie z dużą dawką emocji. Ja obserwuje swoje kobiety w różnych sytuacjach i rozmawiam z nimi o motywach ich zachowań - kobiety są z reguły autoalalityczne i jeśli okaże im zainteresowanie ich wewnętrznym światem, to one podzielą się nim ze mną. Staram się wiedzieć wszystko o swoich kobietach. Jakie marki ciuchów lubi, biżuterie, buty, książki czy filmy. Wykazuje szczere zainteresowanie. Pytam jakich facetów uważa za najbardziej seksownych i dlaczego. Identyfikuję cechy jakie odpala w kobiecie seksualny stan - wówczas mogę modelować zachowanie, jeśli uważam że mają cechy jakie mógłbym w sobie wyzwolić. Cały czas poznaje kobiety, rozmawiam z nimi na temat seksu, tego co czuje podczas seksu, jak odczuwa orgazm, nie boje się pytać. Staram się sprawić, by czuły się przy mnie sexy. Tak ja widzę bajerę. Oboje sobie dogadzamy, bo bajerując kobietę w określony sposób ona ofiarowuje mi swoją kobiecą seksualność.
Jeśli chcę wydobyć z niej kobiecość, muszę być mężczyzną.

Lubie przebywać w towarzystwie kobiet, kocham kobiety, wierzę w kobiety i jestem nimi zafascynowany. Uwielbiam wszystko to, co definiuje kobietę w kobiecie. Nie ma dla mnie większej rozkoszy, niż dawanie jej kobietom - DOGADZANIE IM.

Jeśli nie potrafisz tego zrobić, musisz się zastanowić nad swoimi prawdziwymi motywami. Jak byłbym z Tobą w związku i powiedziałabyś mi, że opiera się na partnerstwie i dopasowaniu charakterów - podziękowałbym.

Swoją drogą możesz spytać swojego "partnera" co o tym sądzi.

Czyli poprostu rozmowa i umiejętnośc słuchania, staranie zrozumienia i akcteptacji drugiej osoby w związku Ty to bierzesz za bajerowanie?

[Wyrak]

Napisane przez Ally83

Na stronie onetu natknęłam się na reklamę tej strony: http://www.kursuwodzenia.pl
W wersji demo można poooglądać filmiki typu: jak uwieść kobietę w 10 minut, rozpocząć rozmowę, czy wywołać u niej pożądany stan

Ciekawa jestem, ilu mężczyzn z tego skorzysta (korzysta ) i ilu decyduje się nawet płacić za takie lekcje (za darmo jest dostepna tylko wersja demo)

Edit. Facet z filmików ma głos jak lektor w programie "Nie do wiary"
Edit2. Niestety wersja demo to tylko pierwszy filmik, ach jaka szkoda

Dobre, czego to nie wymysla...

Napisane przez Fela Von Helvete

A słyszałyście kiedyś o PUA albo NLS? To jest dopiero tragedia, jakiś goguś wyciąga od frajerów ciężką kasę za lekcje uwodzenia kobiet, zabiera ich na 4-5h do jakiegoś lokalu na "wyrywanie dup" i kasuje za to nieraz i 2000zł Mają nawet swoją "fachową" terminologię. Jak kolega z klasy mojego TŻa się zaczął tym interesować i przechwalać, że to każda laska jego, to go wyśmiałam w twarz Boże, nie chce mi się wierzyć, że faceci są tak naiwni. Czytając większość przykładowych tekstów dochodzę do wniosku, że gdyby taki do mnie podbił i zagadał którąś z wykutych formułek to chyba bym się zaczęła tarzać po podłodze ze śmiechu Metoda może i skuteczna, ale na panie od białych kozaczków. A to, mówiąc szczerze, niezbyt szczęśliwy target.

No przeciez ten chlam sie reklamuje jako NLS, a jakis PUA juz sie w temacie objawil

Napisane przez EasyPUA

Pick Up Artist, inaczej PUA - to sztuka budowania relacji, to wszystkie te działania, które mają doprowadzić Cię do wyznaczonego celu. Zachowanie się w odpowiedni sposób, mający przyciągnąć kobietę. Uwodzenie ma wpływ na życie codzienne. Zmienia człowieka, jego osobowość, przyzwyczajenia, sposób myślenia i wiele innych aspektów życia. Każdemu uwodzenie daje coś innego. Zależy od człowieka. To proces ewolucji charakteru, kształtowania swojej osoby. To nieustanna i trwająca rozbudowa osobowości, ciągłe doskonalenie się, nieprzerwany proces dążenia do marzeń, osiąganie sukcesów w rozmaitych dziedzinach… ROZWÓJ!!

Także kursy uwodzenia to wydobywanie z kandydata jego głębi (czyt. osobowości) na powierzchnię. Początek zaczyna się na poziomie przekonań - na takim kursie (niekoniecznie tym co wymieniłaś) pokazują jak zmienić stosunek do samego siebie, przez co kandydat podnosi poziom swojej atrakcyjności. Zmienia swoje przekonania odnośnie kobiet i całego procesu uwodzenia. Staje się lepszą wersją siebie, pozbywa się lęków, strachu przed podejściem do kobiety. Co jest w tym złego?

Zobacz na spadochroniarzy, skaczą z takiej wysokości bez zawahania. Politycy, mówcy potrafią przemawiać do kilku tysięcy ludzi i się nie zająkną i nie spocą. Strach ma różne oblicza, jest racjonalny albo nieracjonalny, ale jest zawsze osobisty i realny. Każdy się czegoś boi, idealny się jeszcze nie urodził.

MOŻNA ZMINIMALIZOWAĆ STRACH, ale aby to zrobić musisz się z nim zmierzyć. Po raz setny skaczesz ze spadochronem, albo przemawiasz publicznie do ludzi - wówczas nie staje się to, tak traumatyczne jak za pierwszym razem. DOBRE PRZYGOTOWANIE to podstawa.

Np. ten spadochroniarz, ma dobry sprzęt, przeszedł trening i jest gotowy do skoku. Tak samo z mówcą, jeśli ma dobrze opracowane przemówienie i przeżył próby, jest gotowy aby przemawiać.

Kursy Uwodzenia właśnie mają przygotować kandydata, by był gotowy, by MÓGŁ poznawać kobiety. Strach jest wyuczony i trzeba się go oduczyć.

Ilu facetów decyduje się na szkolenie, kurs jest złym pytaniem. Raczej kto się na nie decyduje? Kurs w swoim założeniu jest skierowany dla mężczyzn którzy mają problem nie z uwodzeniem, ale w dużej mierze ze sobą. Przejście przez taki trening pozwala wyzbyć się fobii przed ludźmi, pozwala opanować strach i eliminuje lek społeczny, co w rezultacie powoduje, że przykładowy facet staje się samcem alfa, pewnym siebie mężczyzną, dla ktorego nie ma kobiet nie do zdobycia. Z takim przekonaniem potrafi podejść i poznać każdą kobietę. Nie ograniczając się np. "u tej to na pewno nie mam szans, nie podejdę".



PUA egzystuje jeszcze w undergroundzie, to otwarta społeczność różnych ludzi. Stereotyp PUA nieistnieje, bo każdy uwodziciel jest inny, wyjątkowy i ma swój styl uwodzenia. Goguś hehe który wyciąga kasę w terminologi jest trenerem uwodzenia, czyt. PUA, który uczy AFC by stali się rAFC lub PUA. Trenerzy mają uzmysłowić, że to całe patetyczne gadanie o ludzkim ukrytym potencjale, rodem z poradników dla akwizytorów, to nie tylko czcze gadanie ale fakt który odczuwa się na własnej skórze, musisz to przeżyć żeby to zrozumieć, tak jak nawet w minimalnym stopniu nie da się pojąć jaki stan osiągają mistrzowie zen podczas nirvany.

Metody, rutyny, sposoby, systemy, sztuczki itp. to jest błąd. Nie ma metody, która zawsze będzie działać na każdą kobietę, nie ma tekstu, który zawsze będzie skuteczny. Naturalne Uwodzenie Kobiet wg. Easy'ego - zapraszam. Dla mnie to umiejętność poznania każdej kobiety na jaką trafiam w trakcie rutyny dnia codziennego. Wychodzenie do klubu w celu zaliczania kobiet, uprzednio łapiąc stan wlewając w siebie piwa to lifestyle jakiego nie chciałem. Miałem tak, że stosowałem rózne techniki i metody, które co prawda działały, ale nie były czymś naturalnym. Wiedziałem, że to nie jestem Ja. W tej chwili nie muszę pić i wychodzić do klubów, by poznawać kobiety. Najlepsze i najpiękniejsze kobiety, takie które podobają mi się najbardzie spotykam zawsze wtedy kiedy się ich nie spodziewam. Kobiety można poznawać wszędzie, a kluby to jedno z tych gorszych miejsc. W tej chwili nie muszę zastanawiać się czy podejść czy nie. To się dzieje, NATURALNIE. Robię to bez zastanawiania się, pod jakim kątem powinienem to zrobić. To jest właśnie naturalne uwodzenie, coś czego większość PUA w społeczeństwie nie dostrzega i "grają" wg. wyuczonych wcześniej zasad.



Wyobraź sobie "podejście" jakie zawsze chciałaś przeżyć.
Wyobraź sobie "podejście" z facetem jakiego pragniesz.
Wyobraź sobie "podejście" które będzie początkiem końca.
Wyobraź sobie "podejście"... które będzie (prawie)idealne.


Pozdrawiam,
Easy.

Daj pan spokoj, chlam i tyle. Casanowy z kursu podrywania

[Fela Von Helvete]

Napisane przez EasyPUA

Wiecznie dogadzać i bajerować? Na to po pierwsze trzeba zasłużyć. Bajera to coś pięknego, a nie gówniarskie teksty. Sam proces bajerowania daje niesamowite doznania. Dziwi mnie, to na czym opierasz swój związek. Serio.

Dziwi Cię, że opieram związek na przyjaźni, zrozumieniu i partnerstwie? Człowieku ile ty masz lat...

Napisane przez EasyPUA

Kobiety mają bardzo bogaty świat wewnętrzny, dostępny dla nich samych i ich koleżanek.

Daj spokój bo to jakieś śmieszne, żałosne uogólnienie ubrane w górnolotne słowa żeby brzmiało ciekawiej...

Napisane przez EasyPUA

Jeśli nie potrafisz tego zrobić, musisz się zastanowić nad swoimi prawdziwymi motywami. Jak byłbym z Tobą w związku i powiedziałabyś mi, że opiera się na partnerstwie i dopasowaniu charakterów - podziękowałbym.

Dlatego to nie z Tobą jestem w związku, tylko z człowiekiem, który ma poważne podejście do pewnych spraw. Oj chyba kolegę zabolało, że nie każda panna leci na jego niezawodne "bajery"

Napisane przez EasyPUA

Swoją drogą możesz spytać swojego "partnera" co o tym sądzi.

Ma takie samo zdanie jak ja, a z naszego wspólnego kumpla zafascynowanego NLS i PUA mamy na prawdę niezły ubaw

[EasyPUA]

Ciesze się, że w tym temacie pojawiła się wesoła atmosfera i wszyscy się śmieją. Odpowiadając na pierwsze pytanie mam 20 lat, więc jestem młodym gówniarzem, którego dorosłe życie nie jest obfite w doświadczenie. Nie przypadkowo trafiłem na ten temat zamieszczając kilka skromnych notek. Zazwyczaj to jednak mężczyźni znają się na uwodzeniu kobiet, zaś kobiety tylko śmiesznie teoretyzują - więc moje wypociny są na darmo, popełniłem 2 posty za dużo dając się ponieść ciekawości, ale przynajmniej jest śmiesznie hehe

Ogólna dyskusja przeszła na tematy personalne - nie na wszystkie pytania odpowiem, nie mniej jednak z upżejmości chciałbym abyś kierowa je na easypua@gmail.com

[Angel22]

Mężczyźni nie koniecznie znają się na " uwodzeniu" jeżeli nam się podoba facet to robimy tak aby myślał, że to on nas zdobył i ot cała sztuka uwodzenia... poradniki mozna wyrzucić do kosza...

[Wyrak]

Napisane przez EasyPUA

Ciesze się, że w tym temacie pojawiła się wesoła atmosfera i wszyscy się śmieją. Odpowiadając na pierwsze pytanie mam 20 lat, więc jestem młodym gówniarzem, którego dorosłe życie nie jest obfite w doświadczenie. Nie przypadkowo trafiłem na ten temat zamieszczając kilka skromnych notek.

Sorry chlopie, ale Twoje wypowiedzi, cale to PUA, NLSy i inne fajne skroty kojarzy mi sie z jakims lover.pl, a to z kolei kojarzy mi sie z przerostem formy nad trescia i ogolnie chala.

Napisane przez EasyPUA

Zazwyczaj to jednak mężczyźni znają się na uwodzeniu kobiet, zaś kobiety tylko śmiesznie teoretyzują - więc moje wypociny są na darmo, popełniłem 2 posty za dużo dając się ponieść ciekawości, ale przynajmniej jest śmiesznie hehe

Taa, zaraz Ci wytlumacze wszystko co jest nie w porzadku z Twoja wypowiedzia

Po pierwsze, owszem, jest sporo mezczyzn, ktorzy sa wprawni w nawiazywaniu kontaktow z plcia przeciwna Tyle, ze, na jakiej podstawie Ty sie do takowych zaliczasz i jak probujesz przekonac, ze nie teoretyzujesz jeno? Bo taki wniosek idzie wyciagnac z Twoich postow.

Po drugie - pewne cechy albo sie ma, albo nie, jakis element przelamania sie jest, ale generalnie - przyprawienie tylkowi uszu nie zmieni faktu, ze to bedzie tylek, if you catch my drift.

Po trzecie: jesli twierdzisz, ze to tylko i wylacznie mezczyzni sa strona aktywna w inicjowaniu kontaktow z plcia przeciwna, to nie masz pojecia o temacie.

Po czwarte i najwazniejsze: jak dla mnie, kto probuje zredukowac cala game skomplikowanych zachowan pomiedzy plciami sprowadzic do kilku tekstow (czerstwych) i paru trikow (prymitywnych), to zyje w swiecie iluzji i taki z niego "PUA" jak z koziej pupy trabka. PUpA a nie PUA conajwyzej

[My life be like]

Nie wiem po co się kłócicie- ktoś chce korzysta, nie chce nie korzysta- za trudne?

[Klarissa]

Napisane przez EasyPUA

Ciesze się, że w tym temacie pojawiła się wesoła atmosfera i wszyscy się śmieją. Odpowiadając na pierwsze pytanie mam 20 lat, więc jestem młodym gówniarzem, którego dorosłe życie nie jest obfite w doświadczenie. Nie przypadkowo trafiłem na ten temat zamieszczając kilka skromnych notek. Zazwyczaj to jednak mężczyźni znają się na uwodzeniu kobiet, zaś kobiety tylko śmiesznie teoretyzują - więc moje wypociny są na darmo, popełniłem 2 posty za dużo dając się ponieść ciekawości, ale przynajmniej jest śmiesznie hehe

Uwodzenie to gra dwóch stron. Nie uwiódłbyś żadnej kobiety, która nie chciałaby być uwiedzioną. Warto o tym pamiętać. Oczywiście są różne kobiety takie które całkiem świadomie podejmują grę i takie, które w tą grę dają się wciągnąć niejako mimo woli. Jednak tylko skrajne przypadki idiotek nie rozumieją o co chodzi i bezmyślnie łapią się triki. Zdecydowana większość na nie się łapie bo chcą być złapane lub chcą aby facet myślał, że je złapano więc poddają się męskim zabiegom przy okazji stosując też własne.

[nieprzytomna]

Uśmiałam się jak oglądałam ten filmik

[EasyPUA]

Pozostaję pewny w tym co napisałem. Śmieszy mnie tylko sama w sobie sytuacja kiedy kwalifikowany jestem już po niekoniecznie 4 wypowiedziach. Nie mam zamiaru tego negować, jedynie mogę śmiać się i obserwować dalej, , mógłbym napisać więcej, ale nie ja tutaj jestem najważniejszy, tylko uwodzenie kobiet.


Tysiące lat temu jeden z naszych przodków biegał gdzieś po lesie czy stepach z dzidą w ręku za zwierzyną do upolowania. Mógł zostać pożarty, ale to właśnie on zdobył pożywienie rywalizując z innymi mężczyznami. Co więcej, wziął sobie za partnerkę najurodziwszą i najpiękniejszą kobietę w osadzie i przedłużył Twoją linię rodową - był najsilniejszym samcem.

W dzisiejszych czasach zdobywanie kobiet (uwodzenie) przybrało inne kształtów, , współczynnik feminizacji wzrasta, w Polsce na 1 mężczyznę przypadają 3 kobiety. Realia dalej/jeszcze są takie, że facet przeważnie pierwszy inicjuje "grę" (kontakty), chcąc nie chcą to on robi pierwszy krok. Każdy kolejny dzień witam z nadzieją, że kiedyś kobiety pojmą, że nie są pępkiem świata - przyjdą czasy, gdzie będzie odwrotnie, niemniej jednak nie w tym życiu. Ale nie chciałbym, aby tak się stało.

Napisane przez Klarissa

Uwodzenie to gra dwóch stron. Nie uwiódłbyś żadnej kobiety, która nie chciałaby być uwiedzioną. Warto o tym pamiętać. Oczywiście są różne kobiety takie które całkiem świadomie podejmują grę i takie, które w tą grę dają się wciągnąć niejako mimo woli. Jednak tylko skrajne przypadki idiotek nie rozumieją o co chodzi i bezmyślnie łapią się triki. Zdecydowana większość na nie się łapie bo chcą być złapane lub chcą aby facet myślał, że je złapano więc poddają się męskim zabiegom przy okazji stosując też własne.

Dokładnie - nie uwiódłbym kobiety, która nie chce być uwiedzioną, dlatego mogę uwieść każdą, która chce. Jedną jest łatwiej uwieść, inną trudniej - kiedyś może o tym napisze. Ogólnie uwodzenie jest łatwe, ale co by się stało gdyby wszyscy faceci uświadomili sobie, że uwodzenie jest takie proste?
Dla mnie uwodzenie to gra w szachy, gdzie jeden zły ruch, pociąga za sobą lawinę i przegrywam. Rzadko kiedy gracze dostają sprawdzone ruchy odnośnie tego jak poruszać się pionkami po polu szachowych. Mamy za dużo opcji wyboru.

Uwodzenie to gra, która może być naturalna wydobywając wrodzone instynkty z przykładowego rekruta - świadomość możliwości I nie wszyscy muszą to podzielać.

[Maniwa]

Napisane przez EasyPUA

Tysiące lat temu jeden z naszych przodków biegał gdzieś po lesie czy stepach z dzidą w ręku za zwierzyną do upolowania. Mógł zostać pożarty, ale to właśnie on zdobył pożywienie rywalizując z innymi mężczyznami. Co więcej, wziął sobie za partnerkę najurodziwszą i najpiękniejszą kobietę w osadzie i przedłużył Twoją linię rodową - był najsilniejszym samcem.

A jaki to ma związek z Twoją teorią, w świetle dzisiejszego ucywilizowania kontaktów międzyludzkich?

Napisane przez EasyPUA

w Polsce na 1 mężczyznę przypadają 3 kobiety

Wspólczynnik ten zmienia się w zaleznosci od wieku. Wsród osób w wieku 0-40 lat wystepuje liczebna przewaga mezczyzn - 96 kobiet na 100 mezczyzn; dla wieku powyzej 40 lat wspólczynnik feminizacji wynosi 121, przy czym w najstarszych rocznikach wieku (65 lat i wiecej) na 100 mezczyzn przypada srednio 167 kobiet.

źródło

Napisane przez EasyPUA

Każdy kolejny dzień witam z nadzieją, że kiedyś kobiety pojmą, że nie są pępkiem świata

No i wyszło szydło z worka...

[Klarissa]

Napisane przez EasyPUA

Dokładnie - nie uwiódłbym kobiety, która nie chce być uwiedzioną, dlatego mogę uwieść każdą, która chce. Jedną jest łatwiej uwieść, inną trudniej - kiedyś może o tym napisze. Ogólnie uwodzenie jest łatwe, ale co by się stało gdyby wszyscy faceci uświadomili sobie, że uwodzenie jest takie proste?
Dla mnie uwodzenie to gra w szachy, gdzie jeden zły ruch, pociąga za sobą lawinę i przegrywam. Rzadko kiedy gracze dostają sprawdzone ruchy odnośnie tego jak poruszać się pionkami po polu szachowych. Mamy za dużo opcji wyboru.

Zupełnie nie zrozumiałeś co napisałam wcześniej

Gra w uwodzenie nie jest jak gra w szachy, bo tutaj nikt nie występuje przeciwko drugiej stronie, wręcz przeciwnie obie strony liczą na taki sam wynik, w szachach zwycięzca jest jeden, w uwodzeniu oboje. Jak widać ty wolisz myśleć, że pomyślność uwodzenia zależy tylko od mężczyzny - proszę bardzo myśl sobie tak nadal. Całe życie bawią mnie mężczyźni przekonani o tym, że tylko oni zdobywają.

Drugiem aspektem jest po co uwodzić. Jeśli po to by spędzić ze sobą wieczór, noc czy weekend to każda taktyka jest dobra, lecz jeśli idzie o to aby spędzić z kimś życie to nawet najlepszy uwodziciel nie ma gwarancji na to, że będzie dobrym partnerem, czego ty zdajesz się nie zauważać, ewentualnie na czym ci nie zależy.

[dzustam]

Nie no finezja uwodzenia - w skrócie jak wziąć kobiete pod pachę i ponieśc ją w kierunku łożka.

No może się i da na jakieś wyuczone, głodne kawałki. Ale... w tym dopiero jest cały szkopuł, żeby ekstra laskę zatrzymać przy sobie dłużej niż trwa szybki numerek

Pomijając typ osób posługujących się metodą PUA/NLP (bo nie uwierzę, że sięgają po nią mężczyźni z klasą, wygladem, inteligencją i kasą - bo Ci, którzy mają chociaż jedną z tych rzeczy, laskę zawsze znajdą).

Mały wojownik PUA też nie sięga poza swoją półkę. Zazwyczaj mają zdolność wybierania kobiet, które trzeba dowartościować, dopieścić słownie i nie tylko - czyli podatny grunt.

Pewna swej urody i inteligencji kobieta, małego wojownika PUA olewa ciepłym sikiem, szczególnie jak juz rzuci kilka swoich beznadziejnych kawałków i zrobi głupią minę.

I wtedy taki łaskawca, zabiera swój pępek świata i resztę narzadów i szuka ofiary gdzie indziej...

[lalalabamba]

Jeśli chcecie się śmiać dalej to proszę zerknijcie na tego bloga - http://www.podrywaj.org/konkretny-z-kobietami

Niektóre pytania i stwierdzenia komentujących panów wręcz bezcenne

"Lekcja 2: Rozpoczęcie rozmowy
Po ukończeniu tej lekcji będziesz potrafił rozpocząć rozmowę z kobietą w dowolnym miejscu i czasie[...]"
wow, jestem pod wrażeniem