Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

[Glodomorek]

Napisane przez karolinka86

Myślalam, że dietę rozszerza się od 5 m-ca a tam napisane było, że już po 4 m-cu podawać Już nie wiadomo czym się kierować...

od 5mc i po 4mcu to to samo, dziecko kończy 4 miesiąc i zaczyna 5-wtedy rozszerza się dietę dzieci na mm, przy kp zaczynasz jak dziecko skończy 6my i zacznie 7 miesiąc życia

Kaszki ryżowe lub kukurydziane łączysz z mlekiem (swoim, mm lub jakimś innym np kozim, roślinnym). Kaszki mleczno-cośtam łączysz tylko w wodą, bo w składzie już zawierają mm. Przy czym opcja pierwsza (zakup mleka i zakup kaszki osobno) jest bardziej ekonomiczna.

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Humor z dzisiaj:
-mamusiu, jak byłam dzidziusiem to piłam mleczko z piersi a jak się skończyło to potem z drugiej
-tak, a potem znów z pierwszej bo pojawiło się więcej mleczka
-bo zdążyłaś nalać
(tutaj zdębiałam i pytam)
-ale jak nalać?
-no zrobić dziurkę i wlać mleczko

[karolca]

Ach te dzieci

[stokrotka_to_ja]

Zalecenia z 2014 r ,opracowane przez Polskie Towarzystwo Gastrologii,Hepatologii i Żywienia Dzieci ,jedyne miarodajne,rzetelne i obowiązujące w PL (a nie zalecenia IMiD ,który siedzi w kieszeni Nutrici)
http://www.pedhemat.wroclaw.pl/ptp/f...a_ywienia_.pdf


i cytat : "Celem, do którego należy dążyć w żywieniu niemowląt,
jest wyłączne karmienie piersią przez pierwszych
6 miesięcy życia"
i jeszcze http://www.mz.gov.pl/zdrowie-i-profi...-zycia-dziecka

Karolina przy karmieniu mieszanym równiez po 6 m-cu,obecnie dla dzieci karmionych mm równiez zaleca się poczekanie do 6 m-ca.Kiedyś zalecano dla nich rozszerzanie diety od 4 m-ca,bo mm było zbyt kiepsko zbilansowane,żeby pokryć zapotrzebowanie dziecka na skladniki odzywcze i mikroelementy.

[daszna]

Stokrotka wg tych zaleceń podawać gluten przed 6mz ale tylko pierś do 6... Jak to zrobić?

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez daszna

Stokrotka wg tych zaleceń podawać gluten przed 6mz ale tylko pierś do 6... Jak to zrobić?

i to jest zagadka

Podawanie glutenu tak wczesnie jest mocno dyskusyjne,przez krotki okres zalecano w 5 m-cu i powoli się z tego wycofują,bo brak wiarygodnych badań na ten temat.

[daszna]

To kiedy i co podawać po tym 6mz? Bo już się gubię 😖

[AAAnka]

Napisane przez motylek1007

A jak kupujemy taka wyciskana w kapsułkach, gdzie jedna ma 400jednostek, to mojemu roczniakowi mam dawac juz 3 kapsulki?

Ja daję mojej 16 miesięcznej 2 kapsułki po 400 odkąd skończyła rok.Zauważyłam że na Omagamed syrop na odporność w jednej porcji dla roczniaka jest 600 jednostek (jeszcze niedawno bylo 400).Tak więc chyba ogólnie dawkowanie zwiększono.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez daszna

To kiedy i co podawać po tym 6mz? Bo już się gubię 😖

zaczynasz od warzyw krajowych,uznanych za nieuczulajace i łatwostrawne -ziemniak,dynia,marchew

[karolca]

Napisane przez stokrotka_to_ja

zaczynasz od warzyw krajowych,uznanych za nieuczulajace i łatwostrawne -ziemniak,dynia,marchew

może być brokuł. Uważałabym z kalafiorem, korzeniem pietruszki (ten jako dodatek do potraw dwuskładnikowych)

Podawanie glutenu przy kp nie jest trudne kaszę manną można ugotować na wodzie i mała ilość podać łyżeczką z mlekiem matki

[daszna]

Dzięki za odp 😊 juz co nieco wiem. Tylko z dynią będzie ciężko o tej porze.... Owoce później?

[wika82]

Napisane przez daszna

Dzięki za odp juz co nieco wiem. Tylko z dynią będzie ciężko o tej porze.... Owoce później?

Tak, bo są słodkie, zaczęłam ppdawać po tygodniu ppdawania warzyw.

[karolinka86]

A ten gluten jak sie podaje?Czy on jest zawarty w jakimś produkcie?
Mnie niestety nie udało się karmić piersią wyłącznie Żałuję, że dałam się złapać na to mm Ale cóż...może jeszcze da się coś zrobić... Na środę umówiona jestem z doradcą laktacyjnym

[wika82]

Napisane przez karolinka86

A ten gluten jak sie podaje?Czy on jest zawarty w jakimś produkcie?
Mnie niestety nie udało się karmić piersią wyłącznie Żałuję, że dałam się złapać na to mm Ale cóż...może jeszcze da się coś zrobić... Na środę umówiona jestem z doradcą laktacyjnym

Gluten jest np. w kaszy mannej, makaronie, chlebie, bułkach, etc.

[201605041146]

cześć dziewczyny

U nas ostatni tydzień dość ,,przełomowy", tak bym to określiła. Karmię małego piersią cały czas, jedynie wieczorem, jak widzę, że jeszcze chce dorabiam mu mm, przeważnie zjada jeszcze 90ml i idzie spać, śpi wtedy od 20 do 2 w nocy, po czym przebudza się na karmienie. Nie zauważyłam, żeby zmniejszyła mi sie ilość pokarmu. Zaczęłam też rozszerzanie diety i nie wiem czy to wieczorne dokarmianie czy nowości jedzeniowe, czy przekroczenie 24 tygodnia sprawiły, że moje dziecię jest pogodniejsze i już się nie drze śpi duuużo lepiej, także w dzień, uczymy się spania w łóżeczku w dzień, a nie na moich rękach. Wydłużył mu sie tryb aktywności, teraz od drzemki do drzemki mija 3-4 godziny.
U lekarza byliśmy, uspokoił nas, że u niego słabszy przyrost wagi może być przez to, że mały jest bardzo ruchliwy (pełza, turla się itp) i większość kalorii spali.

[karolinka86]

Napisane przez wika82

Gluten jest np. w kaszy mannej, makaronie, chlebie, bułkach, etc.

Dla niemowląt jest specjalna manna czy podaje się taką zwykłą?
I na wodzie ją robić?

Jutro moja mała kończy 4 m-ce czyli wkracza w 5m-c. I co mam już rozszerzać jej dietę czy jeszcze?Przypomnę, że kp i mm więc nie wiem jak w tym przypadku będzie...

Niedawno spotkalam się z doradcą laktacyjnym. Chyba trochę poźno znalazłam namiary na nią bo wydaje się kompetentna.
Okazało się, że faktycznie dobrze córka chwyta pierś (bo zaczynałam miec wątpliwości) a błędem było zaczęcie podawać jej mm. No ale głupia byłam lekarza posłuchałam bo nie mialam doświadczenia.
Doradca lakt zaleciła mi system odciągania 7-5-3 i stopniowe odstawianie mm. Tylko, że nie wiem czy na tym etapie się to uda jeszcze. Próbuję odciagać ale słabo mi to idzie a tak chcialam kp jak najdłużej Dziecko się niecierpliwi, że mało pokarmu leci...
Staram się karmić na żądanie ale ona nie zawsze ma cierpliwość ssać niestety ;(
Polecala mi też picie takiego preparatu Femaltiker- piła któras?
Nie wiem ile pociągnę jeszcze z kp. W moim przypadku chyba dobre chęci nie wystarczyły

[wika82]

Napisane przez karolinka86

Dla niemowląt jest specjalna manna czy podaje się taką zwykłą?
I na wodzie ją robić?

Jutro moja mała kończy 4 m-ce czyli wkracza w 5m-c. I co mam już rozszerzać jej dietę czy jeszcze?Przypomnę, że kp i mm więc nie wiem jak w tym przypadku będzie...

Niedawno spotkalam się z doradcą laktacyjnym. Chyba trochę poźno znalazłam namiary na nią bo wydaje się kompetentna.
Okazało się, że faktycznie dobrze córka chwyta pierś (bo zaczynałam miec wątpliwości) a błędem było zaczęcie podawać jej mm. No ale głupia byłam lekarza posłuchałam bo nie mialam doświadczenia.
Doradca lakt zaleciła mi system odciągania 7-5-3 i stopniowe odstawianie mm. Tylko, że nie wiem czy na tym etapie się to uda jeszcze. Próbuję odciagać ale słabo mi to idzie a tak chcialam kp jak najdłużej Dziecko się niecierpliwi, że mało pokarmu leci...
Staram się karmić na żądanie ale ona nie zawsze ma cierpliwość ssać niestety ;(
Polecala mi też picie takiego preparatu Femaltiker- piła któras?
Nie wiem ile pociągnę jeszcze z kp. W moim przypadku chyba dobre chęci nie wystarczyły

Niezależnie czy mm, czy kp, dietę rozszerzamy po ukończeniu 6 miesięcy.
Zwykłej mannej bym nie dawała, ja daję holle i to dopiero od 9 miesiąca i też niedużo. Gluten jest ciężkostrawny, lepiej zacząć np. od kaszki jaglanej (bez glutenu), ryżu itp.

Jak się uprzesz z kp to dasz radę, można pobudzić laktację nawet po zaniknięciu, ale trzeba determinacji.

[karolinka86]

Napisane przez wika82

Niezależnie czy mm, czy kp, dietę rozszerzamy po ukończeniu 6 miesięcy.

Zwykłej mannej bym nie dawała, ja daję holle i to dopiero od 9 miesiąca i też niedużo. Gluten jest ciężkostrawny, lepiej zacząć np. od kaszki jaglanej (bez glutenu), ryżu itp.

Jak się uprzesz z kp to dasz radę, można pobudzić laktację nawet po zaniknięciu, ale trzeba determinacji.

Zawsze po 6 m-cu? Myślałam, ze inaczej jeśli kp a inaczej jeśli mm. Stąd moje wątpliwości, że widziałam kaszki czy dania w słoiczkach po 4 czy 5 m-cu To skoro dziś kończy 4 m-ce to jeszcze przez 2 nic jej nie dawać...

Z tym moim upieraniem przy kp to ciężko... Staram się odciągać laktatorem ale dużo tego nie ma a gdy podaję małej pierś nie chce zazwyczaj jej ssać

[kordelka85]

Napisane przez wika82

Niezależnie czy mm, czy kp, dietę rozszerzamy po ukończeniu 6 miesięcy.
Zwykłej mannej bym nie dawała, ja daję holle i to dopiero od 9 miesiąca i też niedużo. Gluten jest ciężkostrawny, lepiej zacząć np. od kaszki jaglanej (bez glutenu), ryżu itp.

Jak się uprzesz z kp to dasz radę, można pobudzić laktację nawet po zaniknięciu, ale trzeba determinacji.

A skąd masz ten info ze mn po 6 tym miesiącu?? We wszystkich schematach jest po 4 tym.

[pani-jesień]

Napisane przez kordelka85

A skąd masz ten info ze mn po 6 tym miesiącu?? We wszystkich schematach jest po 4 tym.

To się zmieniło. Teraz zaleca się rozszerzanie diety po 6. m-cu, nawet jeśli dziecko jest na mm.
Ja zaczęłam rozszerzać dietę młodemu (na mm), jak miał 5 miesięcy i 1 tydzień.
Po 4. m-cu to strasznie wcześnie moim zdaniem.

[kordelka85]

Napisane przez pani-jesień

To się zmieniło. Teraz zaleca się rozszerzanie diety po 6. m-cu, nawet jeśli dziecko jest na mm.
Ja zaczęłam rozszerzać dietę młodemu (na mm), jak miał 5 miesięcy i 1 tydzień.
Po 4. m-cu to strasznie wcześnie moim zdaniem.

To widocznie bardzo niedawno. Jeszcze rok temu było po 4tym.

[wika82]

Większość schematów pochodzi od producentów słoiczków. Nie ma się co spieszyć z rozszerzaniem diety.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez karolinka86

Zawsze po 6 m-cu? Myślałam, ze inaczej jeśli kp a inaczej jeśli mm. Stąd moje wątpliwości, że widziałam kaszki czy dania w słoiczkach po 4 czy 5 m-cu To skoro dziś kończy 4 m-ce to jeszcze przez 2 nic jej nie dawać...

Z tym moim upieraniem przy kp to ciężko... Staram się odciągać laktatorem ale dużo tego nie ma a gdy podaję małej pierś nie chce zazwyczaj jej ssać

Przyzwyczaiła się do butli, szkoda. Lekarze robią dużo złego niestety.

[pani-jesień]

Napisane przez kordelka85

To widocznie bardzo niedawno. Jeszcze rok temu było po 4tym.

Z tego co mi wiadomo, można po 4. m-cu, ale zaleca się jednak po 6. Ja się aż tak bardzo nie wgłębiałam w temat, bo wiedziałam, że po 4. m-cu na pewno nie będę diety rozszerzać, uznałam, że to zdecydowanie za wcześnie.

Napisane przez karolinka86

Z tym moim upieraniem przy kp to ciężko... Staram się odciągać laktatorem ale dużo tego nie ma a gdy podaję małej pierś nie chce zazwyczaj jej ssać

Karolinka, ja doskonale rozumiem, co czujesz... Niestety, kp wcale nie jest łatwe i proste, i nie zawsze dobre chęci wystarczą, czasem po prostu się nie udaje, z takiego czy innego powodu
Ale może jeszcze Wam się uda A jeśli nie - nie załamuj się. I tak trochę już karmisz, więc ciesz się po prostu tą ilością mleka, którą dałaś dziecku

[cloche]

Napisane przez pani-jesień

Karolinka, ja doskonale rozumiem, co czujesz... Niestety, kp wcale nie jest łatwe i proste, i nie zawsze dobre chęci wystarczą, czasem po prostu się nie udaje, z takiego czy innego powodu
Ale może jeszcze Wam się uda A jeśli nie - nie załamuj się. I tak trochę już karmisz, więc ciesz się po prostu tą ilością mleka, którą dałaś dziecku

popieram
a ku pokrzepieniu serc - ja mialam ogromne problemy z karmieniem, normalnie gul mi skakal, jak czytalam, ze mleka sie robi tyle, ile dziecko potrzebuje... i ze niby robi sie podczas ssania, a ja sie pytalam: to skad te cholerne kryzysy laktacyjne dalej nie wiem, jak to w koncu jest, ale u nas rozszerzanie diety sie sprawdzilo. zaczelismy po 4 miesiacach, no niby wczesnie, ale byl to sposob, zeby uniknac mm (mlody mial krew w kupce i odrobina marchewki itp. sprawila, ze kupke robil juz tylko raz dziennie, przez co nie podraznialy mu sie jelita i krew zniknela. taki sam efekt dawalo mm... bo na samej piersi kup bylo po 10 i jelita wiecznie poocierane...). mlody mimo wszystko do tej "marchewki" pil z piersi, bylo wiecej prania, babrania itd, ale powoli nam sie wszystko poukladalo. i zanim zjadl pol sloika to minelo hohohooooo. ale probowal, oswajal sie ze smakami, a piersi mial do woli. ja sie nie spinalam juz tak z karmieniem, z reszta w ogole sie bardziej wyluzowalam, mlody chyba tez, no i karmilam 19 miesiecy byl nawet okres, ze jak mlody zaczal jesc wiecej obiadkow itp., to ja o tej porze bylam w stanie byle jakim laktatorem odciagnac mleko na pozniej do kaszki. na tyle szybko, ze nie bylo to problemem, mimo ze mialam dosc wymagajacego malucha
najwazniejsze to przetrwac te trudne poczatki, no i troche zdac sie na intuicje... i nie dac sobie wmowic niczego. jesli nie ma sie juz sil, to nie mozna sie dreczyc myslami, ze mm jest zle (bo jest najlepsza alternatywa!), ale tez nie mozna dac sie omamic lekarzom patrzacym slepo na jakies siatki-sratki.

ja chcialabym w przyszlosci karmic znowu. moja kolejna pocieche... tak zupelnie normalnie, bez laktatora, bez wagi, bez kontroli... i sobie mysle: ciekawe, czy bedzie mi dane tak wlasnie to przezyc, czy jednak los szykuje mi kolejna niemila niespodzianke...

[karolinka86]

Napisane przez wika82

Niezależnie czy mm, czy kp, dietę rozszerzamy po ukończeniu 6 miesięcy.

Dziś byłam u pediatry neonatologa i ta dr mi powiedziała, że skoro mała już skończyła 4 m-ce (a było to parę dni temu raptem) to mogę już powoli rozszerzać dietę zaczynając od 1 składnika np marchew.
Bezradna jestem nie wiem kogo słuchać

Napisane przez wika82

Przyzwyczaiła się do butli, szkoda. Lekarze robią dużo złego niestety.

Cóż moze przy drugim dziecku kiedyś tam będę mądrzejsza.

Napisane przez pani-jesień

Karolinka, ja doskonale rozumiem, co czujesz... Niestety, kp wcale nie jest łatwe i proste, i nie zawsze dobre chęci wystarczą, czasem po prostu się nie udaje, z takiego czy innego powodu
Ale może jeszcze Wam się uda A jeśli nie - nie załamuj się. I tak trochę już karmisz, więc ciesz się po prostu tą ilością mleka, którą dałaś dziecku

Mimo wszystko się nie poddaję bo chcę, żeby mała choć trochę mojego mleka miała.
Dziś byliśmy u neonatologa (po raz 2 bo to kontrola) i ona stwierdziła, że muszę podtuczyć dziecko! Ja jej nie głodzę, kp na żądanie i czasem dokarmiam mm. Małej sie nie ulewa, apetyt ma. Fakt, może mało przybyła od urodzenia ale ostatnio jest postęp: niedawno przybyła 200g/tydz i 140 g/tydz podczas gdy dawniej to było maks.100g/tydz.
Poza tym rozwija się zdrowo i wygląda ok- tak nawet stwierdziła ta doradca lakt, z którą się spotkałam niedawno.
Moze po prostu będzie drobnej budowy?Albo nadgoni poźniej?Eh...momentami nie mam siły do lekarzy

Aha dzis mi ta pani dr powiedziła, że widocznie mam za mało pokarmu(!!!) i żeby dawać dziecku 150 ml mm i dopiero potem pierś! Masakra
Nie będę tak robić. Dawniej słyszałam, żeby najpierw kp a ewentualnie potem dać trochę mm.

[pani-jesień]

Napisane przez karolinka86

Dziś byłam u pediatry neonatologa i ta dr mi powiedziała, że skoro mała już skończyła 4 m-ce (a było to parę dni temu raptem) to mogę już powoli rozszerzać dietę zaczynając od 1 składnika np marchew.
Bezradna jestem nie wiem kogo słuchać


Cóż moze przy drugim dziecku kiedyś tam będę mądrzejsza.


Mimo wszystko się nie poddaję bo chcę, żeby mała choć trochę mojego mleka miała.
Dziś byliśmy u neonatologa (po raz 2 bo to kontrola) i ona stwierdziła, że muszę podtuczyć dziecko! Ja jej nie głodzę, kp na żądanie i czasem dokarmiam mm. Małej sie nie ulewa, apetyt ma. Fakt, może mało przybyła od urodzenia ale ostatnio jest postęp: niedawno przybyła 200g/tydz i 140 g/tydz podczas gdy dawniej to było maks.100g/tydz.
Poza tym rozwija się zdrowo i wygląda ok- tak nawet stwierdziła ta doradca lakt, z którą się spotkałam niedawno.
Moze po prostu będzie drobnej budowy?Albo nadgoni poźniej?Eh...momentami nie mam siły do lekarzy

Aha dzis mi ta pani dr powiedziła, że widocznie mam za mało pokarmu(!!!) i żeby dawać dziecku 150 ml mm i dopiero potem pierś! Masakra
Nie będę tak robić. Dawniej słyszałam, żeby najpierw kp a ewentualnie potem dać trochę mm.

Ładnie przybrała ostatnio Tym bardziej, że ma 4 miesiące, a w tym wieku dzieci przybierają już wolniej niż na początku.

[201605041146]

Napisane przez karolinka86

Dziś byłam u pediatry neonatologa i ta dr mi powiedziała, że skoro mała już skończyła 4 m-ce (a było to parę dni temu raptem) to mogę już powoli rozszerzać dietę zaczynając od 1 składnika np marchew.
Bezradna jestem nie wiem kogo słuchać


Cóż moze przy drugim dziecku kiedyś tam będę mądrzejsza.


Mimo wszystko się nie poddaję bo chcę, żeby mała choć trochę mojego mleka miała.
Dziś byliśmy u neonatologa (po raz 2 bo to kontrola) i ona stwierdziła, że muszę podtuczyć dziecko! Ja jej nie głodzę, kp na żądanie i czasem dokarmiam mm. Małej sie nie ulewa, apetyt ma. Fakt, może mało przybyła od urodzenia ale ostatnio jest postęp: niedawno przybyła 200g/tydz i 140 g/tydz podczas gdy dawniej to było maks.100g/tydz.
Poza tym rozwija się zdrowo i wygląda ok- tak nawet stwierdziła ta doradca lakt, z którą się spotkałam niedawno.
Moze po prostu będzie drobnej budowy?Albo nadgoni poźniej?Eh...momentami nie mam siły do lekarzy

Aha dzis mi ta pani dr powiedziła, że widocznie mam za mało pokarmu(!!!) i żeby dawać dziecku 150 ml mm i dopiero potem pierś! Masakra
Nie będę tak robić. Dawniej słyszałam, żeby najpierw kp a ewentualnie potem dać trochę mm.

zmieniłabym lekarza...podając najpierw mmm a potem kp, to już kompletnie zakończenie laktacji...moim zdaniem twoja ładnie przybiera na wadze, ale z rozszerzaniem diety poczekałabym.

[karolinka86]

Napisane przez pani-jesień

Ładnie przybrała ostatnio Tym bardziej, że ma 4 miesiące, a w tym wieku dzieci przybierają już mniej niż na początku.

Też myślę, że jest ok szczególnie biorąc pod uwagę to co było wcześniej

Napisane przez anettka

zmieniłabym lekarza...podając najpierw mmm a potem kp, to już kompletnie zakończenie laktacji...moim zdaniem twoja ładnie przybiera na wadze, ale z rozszerzaniem diety poczekałabym.

Nie dam się z tym podawaniem mm na początek o nie
A wydawać by się moglo, ze lekarze powinni propagować kp
Nie powiedziała mi tego w twarz ale sądząc po jej radzie

[kordelka85]

Hej. We wtorek rano urodziłam córeczkę. Niestety przez pierwszy tydzień nie mogę jej KP, ani nawet odciagnietym mlekiem karmić. Mam polpasiec i zmiany chorobowe na klatce piersiowej. Laktator tez tego dotyka. Odciagam mleko i wylewam. Rekord to jest 10 ml. Czy mogę cos zrobić by lepiej rozbujac laktacje, żeby w przyszłym tygodniu mleko dla corci było?
Dostaje mm z butelki( szpital nie dawał innych mozliwiaci, przez pierwszą dobę bylysmy odizolowane). Czy tydzień to jest dużo żeby zaburzyć jej odruch ssania? Czy może nie chcieć potem piersi.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez kordelka85

Hej. We wtorek rano urodziłam córeczkę. Niestety przez pierwszy tydzień nie mogę jej KP, ani nawet odciagnietym mlekiem karmić. Mam polpasiec i zmiany chorobowe na klatce piersiowej. Laktator tez tego dotyka. Odciagam mleko i wylewam. Rekord to jest 10 ml. Czy mogę cos zrobić by lepiej rozbujac laktacje, żeby w przyszłym tygodniu mleko dla corci było?
Dostaje mm z butelki( szpital nie dawał innych mozliwiaci, przez pierwszą dobę bylysmy odizolowane). Czy tydzień to jest dużo żeby zaburzyć jej odruch ssania? Czy może nie chcieć potem piersi.

Kordelka,tydzien wylacznie na butli to dużo,ale jesli bedziesz chciec dasz rade karmić naturalnie.Teraz odciagaj regularnie,nawet co 2 h,3-5-7. Nie sugeruj się tym,ile jest teraz. Kiedy juz bedziesz mogła przystawiaj córcię do oporu,przy protestach (nastaw się na nie,z butli leci łatwiej) zamieniaj piersi,uspokajaj.Moze trzeba bedzie skorygować chwyt (po butli,smoczku,nakładkach często jest spłycony co prowadzi do kaleczenia brodawki,nie oprózniania piersi itd) Jesli bedzie trzeba na poczatku dokarmiac ,rób to sns-dziecko dostanie mleko jednoczesnie uczac sie ssac piersi i pobudzajac laktację.Bądź cierpliwa i spokojna,obie będzicie musiały się trochę nauczyć ,ale da się

[doloresd]

Napisane przez kordelka85

Hej. We wtorek rano urodziłam córeczkę. Niestety przez pierwszy tydzień nie mogę jej KP, ani nawet odciagnietym mlekiem karmić. Mam polpasiec i zmiany chorobowe na klatce piersiowej. Laktator tez tego dotyka. Odciagam mleko i wylewam. Rekord to jest 10 ml. Czy mogę cos zrobić by lepiej rozbujac laktacje, żeby w przyszłym tygodniu mleko dla corci było?
Dostaje mm z butelki( szpital nie dawał innych mozliwiaci, przez pierwszą dobę bylysmy odizolowane). Czy tydzień to jest dużo żeby zaburzyć jej odruch ssania? Czy może nie chcieć potem piersi.

Mój synek był karmiony 2 tygodnie butelką - moim pokarmem, miał zapalenie płuc i ucha środkowego - nie chciał ssać, gdyż sprawiało mu to ból. Odciągałam pokarm laktatorem patrząc na jego zdjęcie - głupio to brzmi, ale miałam wrażenie, że przez to pokarmu jest więcej. Dobrze, by też było mieć kontakt skóra do skóry, ale u Ciebie to niestety niemożliwe. Jak synek wyzdrowiał, to w domu już przystawiałam go - na początku było strasznie, gdyż płytko chwytał i miałam poranione brodawki, ale nie poddawałam się i po tygodniu było lepiej, a teraz mija 3 miesiąc odkąd karmię go wyłącznie piersią