A ile wy wydajecie na KSIĄŻKI? ;)

[Anahstasia]

Wczoraj, kiedy radośnie powróciłam z księgarni i otworzyłam moją witrynkę, oniemiałam. Mebel, który jeszcze nie tak dawno był stosunkowo pusty, dziś mieści pólki uginające się pod ciężarem książek. Wieczorem usiadłam i na spokojnie przeanalizowałam moje zakupy tylko z ostatnich trzech miesięcy. I padłam Wzbogaciłam się bowiem o kilkdziesiąt nowych książek! Najlepsze, że sama nie wiem 'kiedy' to wszystko się stało. Chronologię pozwoliły mi ustalić... paragony z kas fiskalnych

Oto pozycje, które zawitały do mnie w ostatnich miesiącach:

- U. Eco 'Tajemniczy płomień królowej Loany'
- U. Eco 'Zapiski na pudełki od zapałek'
- U. Eco 'Drugie zapiski na pudełku od zapałek'
- R. Monaldi & F. Sorti 'Imprimatur'
- R. Monaldi & F. Sorti 'Secretum'
- Gościnny i Sempe 'Nowe przygody Mikołajka'
- E. Kostova 'Historyk'
- M. Faber 'Szkarłatny płatek i biały'
- M. Faber 'Pod skórą'
- W. Godzic '30 najważniejszych programów TV w Polsce'
- P. Levinson 'Miękkie ostrze'
- J. Ortega y Gasset ' Bunt mas'
- E.-E. Schmitt 'Oskar i Pani Róża'
- E.-E. Schmitt 'Moje Ewangelie'
- N. Chomsky ' Hegemonia albo przetrwanie'
- A. Nothomb 'Kwas siarkowy'
- J. Irving 'Zanim Cię znajdę'
- G. Leoni 'Klątwa mozaiki'
- C. Graham 'Zabójstwa w Badgers' Drift'
- W. Ruczinski 'Powrót Wolanda czyli nowa diaboliada'
- H. Mulisch 'Odkrycie nieba'
- G. Musso 'Potem...'
- L. Gaude 'Słońce Scortów'

Właśnie w ten sposób kończą się moje wizyty w księgarni A ja u was nałóg czytelniczy wygląda?
Nie chcę, żeby ten wątek spotkał się z nieprzyjemnym odbiorem - nie ma celu chwalenia się, a jedynie dzielenia informacjami. Dla mnie niezwykle cenną jest wiedza, jakie książki kupujemy dla siebie. Wypożyczyć można każdą, kupuje się - szczególną.
Inna rzecz, że każda z nas ma jakiś nałóg Moim są książki i kosmetyki, i nic na to nie poradzę

A żeby nie być gołosłowną - fotka

[bemolka]

Zależy. Kupuję te które będą mi niezbędne do nauki, a to i tak czasami. Niestety ale najzwyczajniej w świecie nie stac mnie obecnie na hulanie po księgarniach i kupowanie tego co chciałabym przeczytać, zmuszona jestem korzystać jedynie z zasobów bibliotecznych A marzy mi sie biblioteczka pełna Pratchetta, Lewisa, LeGuinn i innych mistrzów

[malina19]

wczesniej tylko i wylacznie z koniecznosci kupowalam cos na zajecia jakies podreczniki testy , ale z racji tego ze jestm molem ksiazkowym , zamierzam w krotce jak tylko zlapie jakas prace i jak sie dostane na studia kupic ksiazki, ktore uwielbiam i ktore chcialabym miec zawsze

[jami]

Ostatnio kupuje tylko książki "takie do poczytania" np:E. Kostova 'Historyk' albo 'Niewinny' Coben albo 'Cień wiatru' Zafon
Lubie cztać,ale czasem sie wkurzam jak wydaje sporo kasy na ksiazki, ktore prawdopodobnoe przeczytam tylko 1 raz. Z drugiej strony, gdy jestem w empiku, to nie moge sie oprzeć..
Ehhh takie jest zycie

[ollkaa]

A ja kupuję jedną na miesiąc tak przynajmniej. Byłoby wiecej, gdyby nie studencka bieda . Na szczęście moja mama bardzo często kupuje książki - nie musze kupować wszytskiego sama ;-) Ale wogóle mam manie posiadania książki na wlasność, jezeli mi sie podoba. Macie tak też?

[Anahstasia]

Napisane przez ollkaa

A ja kupuję jedną na miesiąc tak przynajmniej. Byłoby wiecej, gdyby nie studencka bieda . Na szczęście moja mama bardzo często kupuje książki - nie musze kupować wszytskiego sama ;-) Ale wogóle mam manie posiadania książki na wlasność, jezeli mi sie podoba. Macie tak też?

A i owszem
W ogóle kiedyś w dzieciństwie wymarzyłam sobie wielką, dębowo-wiśniową bibliotekę, z kominkiem, skórzanym fotelem, antycznym biurkiem i mnóstwem wysokich regałów, do których można sięgać tylko przy pomocy drabinki...
Na razie więc konsekwentnie wypełniam półki tej wirtualnej biblioteki

[blue_eyed_kitty]

Ja kse tracę tylko na podręczniki. Inne książki to zawse brat kupuje i jak przeczyta to moja kolej

[side85]

wydaje mi się że większość zdrowych psychicznie ludzi marzy o tym by miec taką bibliotekę, ale przyznam że zaniedbałam to i bardzo, bo w dzisiejszych czasach książki są niezwykle drogie. Kupowałam ich bardzo dużo gdy mieszkałam w Stanach, przywiozłam kilka kartonów pełnych rozmaitych czytadeł, wle w tej chwili uważam że mam tyle potrzeb i tak mało czasu na czytanie, że książki zeszły na dalszy plan.
Myślę że jak skończe studia będzie inaczej...nie będę miała takiego wstrętu do czytania jak mam teraz

[Kasia_L]

Napisane przez ollkaa

A ja kupuję jedną na miesiąc tak przynajmniej. Byłoby wiecej, gdyby nie studencka bieda . Na szczęście moja mama bardzo często kupuje książki - nie musze kupować wszytskiego sama ;-) Ale wogóle mam manie posiadania książki na wlasność, jezeli mi sie podoba. Macie tak też?

Oczywiście, że mamy . Nawet jeśli zdarzało mi się mieć coś z biblioteki i przeczytać, to i tak potrafię kupić tę książkę na własność (bo moim zdaniem może się jeszcze przydać ). Głównie kupuję książki związane z moimi pedago- i psychologicznymi zainteresowaniami, ale beletrystyka też gości na mojej półce .

Anahstasia blado wypadam na Twoim tle , od początku roku przybyło mi na własność tylko 6 książek. Rachunek jest prosty: 1 książka / m-c (średnio oczywiście). Ale w miarę regularnie poszerzam zbiory.

[dioska]

Oh, to jest chyba moja największa życiowa trauma Po prostu kocham kupować książki, a niestety studenckie fundusze bardzo mnie ograniczają...Ale kiedyś sobie to na pewno odbiję
Fajny wątek Anahstasia

[bonec]

jako obecna maturzystka/przyszla studentka po prostu nie mam funduszy. no... chyba, ze podreczniki i tego typu. ksiazki zwykle wygrywam w konkursach aktorskich a poza tym zostaje mi biblioteka - wynalazek bogow

[olunias]

no na tym wątku nie mogło mnie zabraknąć!!Uwielbiam, poprostu uwielbiam kupować książki.To moja pasja i miłość bezgraniczna. Kupuje po kilka książek w miesiącu i tez zastanawiam się kiedy ja je niedługo będę chowała bo półek juz brakuje. Uwielbiam stać w księgarni i wybierać, przebierać, szukać okazji, wąchać i sprawdzac kartki.Zawsze najwspanialszym dla mnie prezentem jest książka. To moje drugie życie i nie mogłabym z niego zrezygnować.
A swoją drogą zgadzam się z załozycielką wątku że te książki które kupujemy w pewnym sensie o nas świadczą. Bo ja na przykład zawsze jak wchodzę do czyjegos domu to pierwsze kroki kieruję do półke z książkami, bo po tym można dowiedzieć się wielu rzeczy o ich właścicielu.

[haima]

Ja również, jak do kogoś przychodzę to pierwsze co robię, to oglądam księgozbiur. Czasem jak mnie coś zainteresuje to wyciągam książkę z półki i czytam opis zamieszczony z tyłu okładki (robię to bezwiednie)

Mnie także się marzy taki pokój-biblioteka Z kominkiem, fotelami, kanapką pod oknem i dużym stołem pośrodku, a na nim wazon ze słonecznikami

Co do kupowania książek, to zdecydowanie wydaję za dużo pieniędzy. Nawet wolę nie liczyć A same ksiażki to chowam po szafach, bo mam oficjalny zakaz od mamy kupowania książek

[Elwinga]

Nie potrafię powiedzieć, ile kupiłam w ciągu ostatnich kilku miesięcy, ale zawsze kupowałam i kupuję sporo. Z tym że dla mnie domowa biblioteka to przede wszystkim warsztat pracy (jestem pracownikiem naukowym) i kupuję przede wszystkim książki z mojej dziedziny oraz z dziedzin pokrewnych. Beletrystyki mam stosunkowo mało, chyba więcej jest poezji. Za to sporo wspomnień, biografii, pamiętników - lubię to czytać, a i do pracy mi się często przydaje. Książki stoją w dwóch rzędach. Gdy liczyłam ostatnim razem, było ich około tysiąca. Postanowiłam więcej nie liczyć.

[shonya]

ja gdybym sama na siebie zarabiała [narazie jestem na urzymaniu rodziców ] to wydawałabym chyba całą kasę na książki a tak nie mam za co ich kupić

[lir391]

Ja, choć kocham czytać, wydaje na ksiazki niewiele - wolę je wypozyczać z bibliotek. Nie lubie czytać dwa razy tej samej książki,wiec nawet jesli kupie,to i tak do nich nie wracam. Wolę wydać moje ciężko uzbierane pieniądze na coś, czego będę używać długo - ale lubię dostawać książki

[lullaby22]

Literartura to moja namiętność
Ale moje książkowe zakupy są zawsze dobrze przemyślane.
Kupuję to, co lubię, czyli głównie klasykę. Bo nigdy nie wiadomo, kiedy najdzie mnie ochota, żeby po raz kolejny sięgnąć po opowiadania Turgieniewa czy Wielkie Nadzieje Dickensa.

Pasjami kupowałabym wszelkiego rodzaju albumy, leksykony, antologie, ale są to zazwyczaj pozycje bardzo drogie, więc muszę się ograniczać.

Ale zdecydowanie i bez zmrużenia oka mogę zrezygnować z zakupu nowej bluzki czy pomadki na rzecz książki
W tym roku kupiłam tylko 7, ale za to naprawdę wartościowych książek.

[amika79]

Książki kupuję regularnie, ale tego typu zakupy są bardzo przemyślane i zwykle oszczędne w ilości. Jest to produkt zbyt drogi, bym mogła sobie pozwolić na kupowanie literackiego badziewia.

Zwykle jest to jedna lub dwie książki na miesiąc.

[moee]

u ja to tak co dwa miesiace kolo 500 zl niestety nie sa to kasiazki do poczytania/relaksu tylko potrzene do pracy mojemu Tz czasem wpadnie mi cos ciekawego to wtedy zakupuje, najczesciej to z bibloteki korzystam

[Syringa]

Ja na książki wydaje mnóstwo pieniędzy Ostatnia książka jaką kupiłam kosztowała ponad 100 zł Nie mogę się oprzeć, niestety

[Anahstasia]

Dziewczyny, cieszę się, że wątek spotkał się z takim odzewem z Waszej strony Aż cieplej robi się na duszy wiedząc, że w tym zinformatyzowanym świecie są jeszcze inni bibliofile

Napisane przez jami

Ostatnio kupuje tylko książki "takie do poczytania" np:E. Kostova 'Historyk' albo 'Niewinny' Coben albo 'Cień wiatru' Zafon

I jak Ci się podobał 'Cień wiatru'? Słyszałam o nim wiele dobrego, ale póki co jakoś odlekam ewentualny zakup
Co nie znaczy, że pokajałam się i odłożyłam jakiekolwiek księgarskie zakupy :P Dziś całkowicie przypadkowo wstąpiłam do małej księgarenki i znalazłam tam książkę, na którą polowałam od roku - 'Badenheim 1939' A. Appelfelda. A na dodatek poszukiwane również 'Trzecie zapiski na pudełku...' Eco. A, że już zdecydowałam się na dwie pozycje, co mi szkodzi wziąść trzecią? I w koszyku wylądowało 'Z zimną krwią' Capote. Chęć na tę ostatnią książkę naszła mnie po obejrzeniu filmowej biografii Trumana

W wątku położyłam nacisk ze swojej strony na beletrystykę, gdyż jest ona dla mnie bardzo ważna. Niesamowitą radość sprawia mi posiadanie pozycji, które w jakiś sposób wpłynęły na mnie, bądź mnie zaintrygowały. A sytuacja, kiedy w każdej chwili mogę sięgnąć po wybraną książkę i przeczytać ukochany fragment, bądź odnaleźć dokończenie przypominającego się w koło cytatu, jest niezwykle komfortowa.
Na książki związane ze studiami i pracą również wydaję majątek. Praktycznie całe stypendium naukowe. Tylko ze względu na zakres ich tematyki, który tak pasjonujący jak literatura piękna nie jest, stwierdziłam, że nie warto o nich pisać Beletrystykę kupuję z pensji.

Nie chcę tworzyć odrębnego wątku, ale chciałabym się dowiedzieć też JAKIE tytuły kupiłyście ostatnio? Może dzięki Wam natrafię na literackie perełki?

Pozdrawiam ciepło!

[agabe81]

Uwielbiam czytać książki Do czytania namówiła mnie ciocia i chwała Jej za to Na książki wiele nie wydaję, ponieważ pożyczam od znajmych. Kiedyś należałam do klubu Świata Książki i częściej kupowałam. Bardzo chciałabym mieć wszystkie książki Alexa Kavy i Harlana Cobena, bo bradzo je lubię i czytam jednym tchem

[lullaby22]

Napisane przez Anahstasia

Nie chcę tworzyć odrębnego wątku, ale chciałabym się dowiedzieć też JAKIE tytuły kupiłyście ostatnio? Może dzięki Wam natrafię na literackie perełki?

Pozdrawiam ciepło!

Ja w maju kupiłam sobie książkę, którą miałm już od dawna upatrzoną:
"T. Mann - Życie jako dzieło sztuki" Hermana Kurzke.
Cudowna, bogata, rzetelna biografia mojego ulubionego pisarza.
A poza tym, w antykwariacie, teksty Boya Żeleńskiego "Reflektorem w mrok".


Również pozdrawiam

[windykatorka]

Niestety mój budżet nie pozwala na to bym kupowała książki
Jak już kupuje to sa to niezbędne podręczniki do szkoły-tylko
Bardzo lubię czytać,teraz mam manię(któa trwa już trochę) i zagłębiam się w literaturę traktującą o psychologii,bądź czytam, podręczniki,poradniki na ten temat i podobne
Zostało mi więc wypożyczanie książek z biblioteki-co też robię

Obiecuję sobie,że gdy będe mogła sobie pozwolić na szaleństwa ksiązkowe,to napewno tak zrobię

[lullaby22]

Napisane przez windykatorka

Niestety mój budżet nie pozwala na to bym kupowała książki
Jak już kupuje to sa to niezbędne podręczniki do szkoły-tylko
Bardzo lubię czytać,teraz mam manię(któa trwa już trochę) i zagłębiam się w literaturę traktującą o psychologii,bądź czytam, podręczniki,poradniki na ten temat i podobne
Zostało mi więc wypożyczanie książek z biblioteki-co też robię

Obiecuję sobie,że gdy będe mogła sobie pozwolić na szaleństwa ksiązkowe,to napewno tak zrobię

OT: Windy, czy na fali protestów, Twój avatar też strajkuje?

[nebraska]

Jedna z najtrudniejszych dla mnie rzeczy: wchodzę do księgarni i wiem, że mogę kupić tylko jedną książkę. Zazwyczaj spędzam tam mnóstwo czasu zanim się na coś zdecyduję.
Czasem nie kończy się na jednej i mój budżet nieco kuleje... Ale co tam

[olunias]

Napisane przez Anahstasia

Dziewczyny, cieszę się, że wątek spotkał się z takim odzewem z Waszej strony Aż cieplej robi się na duszy wiedząc, że w tym zinformatyzowanym świecie są jeszcze inni bibliofile



I jak Ci się podobał 'Cień wiatru'? Słyszałam o nim wiele dobrego, ale póki co jakoś odlekam ewentualny zakup
Co nie znaczy, że pokajałam się i odłożyłam jakiekolwiek księgarskie zakupy :P Dziś całkowicie przypadkowo wstąpiłam do małej księgarenki i znalazłam tam książkę, na którą polowałam od roku - 'Badenheim 1939' A. Appelfelda. A na dodatek poszukiwane również 'Trzecie zapiski na pudełku...' Eco. A, że już zdecydowałam się na dwie pozycje, co mi szkodzi wziąść trzecią? I w koszyku wylądowało 'Z zimną krwią' Capote. Chęć na tę ostatnią książkę naszła mnie po obejrzeniu filmowej biografii Trumana

W wątku położyłam nacisk ze swojej strony na beletrystykę, gdyż jest ona dla mnie bardzo ważna. Niesamowitą radość sprawia mi posiadanie pozycji, które w jakiś sposób wpłynęły na mnie, bądź mnie zaintrygowały. A sytuacja, kiedy w każdej chwili mogę sięgnąć po wybraną książkę i przeczytać ukochany fragment, bądź odnaleźć dokończenie przypominającego się w koło cytatu, jest niezwykle komfortowa.
Na książki związane ze studiami i pracą również wydaję majątek. Praktycznie całe stypendium naukowe. Tylko ze względu na zakres ich tematyki, który tak pasjonujący jak literatura piękna nie jest, stwierdziłam, że nie warto o nich pisać Beletrystykę kupuję z pensji.

Nie chcę tworzyć odrębnego wątku, ale chciałabym się dowiedzieć też JAKIE tytuły kupiłyście ostatnio? Może dzięki Wam natrafię na literackie perełki?

Pozdrawiam ciepło!

"Trzecie zapiski..."posiadam w swojej kolekcji, bo kupiłam je dawno temu w sklepie z tanią książką. Chętnie odsprzedam za symboliczną kwotę lub oddam w dobre ręce.Jest raz przeczytana i naprawdę w dobrym stanie.

Co do ostatnio kupionych przeze mnie pozycji to podaję kilka:
Isabel Allende- Dom duchów, Córka Fortuny, Portret w sepii, Ewa Luna i Opowieści Ewy Luny
Karel Van Loon- Ojciec i ojciec
Andrew Sean Greer- Wyznania Maksa Tivolego
Penelope Lively- Fotografia
Josephine Hart-Skaza
Carmen Posadas- Małe niegodziwości
Jose Carlos Somoza-Klara i półmrok, Trzynasta dama, Dafne znikająca
Julio LLamazares -Żółty deszcz
Barbara Kosmowska -Niebieski autobus
David Lodge- Kinomani (kupiłam na Allegro bo w księgarniach już jej niestety nigdzie nie ma)
Gabriel Maria Marquez- Rzecz o smutnych mych dziwkach

To jest oczywiście tylko część tego co zakupiłam w przeciągu ostatnich 3 miesięcy.;-)

[gaga87]

Ja nic nie kupuje, wypozyczam z biblioteki, albo od znajomych molow ksiazkowych Jakos trudno mi jest wydac kase na ksiazke, ktora przeczytam raz (no moze 2 jak mnie zachwyci) i bedzie lezec na polce, zwlaszcza, ze nie zarabiam...

[Feetlover]

Rocznie kupuję książki za ok.300zł, za mniej więcej drugie tyle dostaję. Tak więc co roku przybywa średnio 40 pozycji

[olka1321]

Ja bardzo lubie czytac ksiązki .Moje ulubine to kryminaly,ale z kazdego gatunku umiem cos wybrac dla siebie....Ja wydaje duzzo na ksiazki...sak już wybiorę się do księgarni to koniec nie wyciagniecie mnie tak szybko.Za jednym takim wyjesciem potrafie kupic z 3/4 ksiązki.
A tak na marginesie polecam Wam parę ksiązek:
Zygmunt Zeydler Zborowski-"Czerny mercedes"(kryminal)
Paulo Coelho-"Alchemik"(literatura piekna)!!
Dan Brown-"kod Leonarda da Vinci"
Jorge Bucay-"Pozwól,ze opiem Ci bajki ktore nauczyly mnie jak zyc..."
Joanna Chmielewska-"Depozyt"
Narazie tyle jak ktos bedzie zaintereowany to da znac....