Damsko-Męska Przyjaźń ?

[OlaPola]

Jak w tytule. Czy ona jest możliwa czy może wręcz przeciwnie?
Konkretnie. Mam kolęgę i do tej pory traktowałam go właśnie tak , nie ukrywam lubię go, zresztą on mnie równeiż, dobrze czujemy się we własnym towarzystwie, ale ostatnio zauważyłam pewne zmiany.
Ja poprostu zaczynam za nim tęskinić. Czy to możliwe że może się zakochałam ?
On jest sam ja również nikogo nie mam i może dlatego z upływem czasu budzą się jeszcze inne uczucia. Ponadto czasami, znajomi, którzy niewiele o nas wiedzą odbierają nas jak parę, co tez czasami pobudza moje "rozmyślania". Jeśli chodzi o niego...jak dotychczas nie zauważyłam żadnych większych niż koleżeńskie relacji...a może zwyczajnei ich nie umiałam dostrzec.
Wracając do pytania?Czy przyjaźń jest możliwa? Czy mieliście takich fajnych czasami aż za bardzo wspaniałych kolegów?

[Marwari]

Napisane przez OlaPola

Jak w tytule. Czy ona jest możliwa czy może wręcz przeciwnie?
Konkretnie. Mam kolęgę i do tej pory traktowałam go właśnie tak , nie ukrywam lubię go, zresztą on mnie równeiż, dobrze czujemy się we własnym towarzystwie, ale ostatnio zauważyłam pewne zmiany.
Ja poprostu zaczynam za nim tęskinić. Czy to możliwe że może się zakochałam ?
On jest sam ja również nikogo nie mam i może dlatego z upływem czasu budzą się jeszcze inne uczucia. Ponadto czasami, znajomi, którzy niewiele o nas wiedzą odbierają nas jak parę, co tez czasami pobudza moje "rozmyślania". Jeśli chodzi o niego...jak dotychczas nie zauważyłam żadnych większych niż koleżeńskie relacji...a może zwyczajnei ich nie umiałam dostrzec.
Wracając do pytania?Czy przyjaźń jest możliwa? Czy mieliście takich fajnych czasami aż za bardzo wspaniałych kolegów?

Było już conajmniej kilkanaście takich wątków...

[ania2510]

Zawsze uważałam, że jest możliwa lecz, niestety, statystyki zmiażdżyły moją teorię

[cherry in bloom]

Nie. - tyle w tym temacie

[przytulanka87]

Napisane przez OlaPola

Jak w tytule. Czy ona jest możliwa czy może wręcz przeciwnie?
Konkretnie. Mam kolęgę i do tej pory traktowałam go właśnie tak , nie ukrywam lubię go, zresztą on mnie równeiż, dobrze czujemy się we własnym towarzystwie, ale ostatnio zauważyłam pewne zmiany.
Ja poprostu zaczynam za nim tęskinić. Czy to możliwe że może się zakochałam ?
On jest sam ja również nikogo nie mam i może dlatego z upływem czasu budzą się jeszcze inne uczucia. Ponadto czasami, znajomi, którzy niewiele o nas wiedzą odbierają nas jak parę, co tez czasami pobudza moje "rozmyślania". Jeśli chodzi o niego...jak dotychczas nie zauważyłam żadnych większych niż koleżeńskie relacji...a może zwyczajnei ich nie umiałam dostrzec.
Wracając do pytania?Czy przyjaźń jest możliwa? Czy mieliście takich fajnych czasami aż za bardzo wspaniałych kolegów?

Przyjaźń damsko męska?Oczywiście że jest możliwa
SAma jestem tego najlepszym przykładem

[Jioanna]

Napisane przez OlaPola

Wracając do pytania?Czy przyjaźń jest możliwa? Czy mieliście takich fajnych czasami aż za bardzo wspaniałych kolegów?

Oczywiście. Jeżeli miałoby zaiskrzyć to chyba na samym początku, hmm? Ja mam przyjaciół w mężczyznach i nigdy nie postrzegałam ich jako potencjalnych partnerów. Nie jeden jest przystojny i ma świetny charakter, ale mimo to wystarczy mi ich przyjaźń w zupełności (nie tylko dlatego, że mam swojego TŻta). I uwierz, że nie znam ich nie wiadomo ile, po prostu nasze relacje od początku był bardzo klarowne.

[_Emi_]

Napisane przez Jioanna

Oczywiście. Jeżeli miałoby zaiskrzyć to chyba na samym początku, hmm? Ja mam przyjaciół w mężczyznach i nigdy nie postrzegałam ich jako potencjalnych partnerów. Nie jeden jest przystojny i ma świetny charakter, ale mimo to wystarczy mi ich przyjaźń w zupełności (nie tylko dlatego, że mam swojego TŻta). I uwierz, że nie znam ich nie wiadomo ile, po prostu nasze relacje od początku był bardzo klarowne.

Nie sądze. Może zaiskrzyc zawsze - i na początku i jak kogoś lepiej poznamy.

W temacie- nie wiem. Mój luby jest jedynym moim przyjacielem.

[mona2007]

jeszcze do niedawana bym ci powiedziała ze jest możliwa nawet wielka przyjaźń ale dzisiaj na 100% mówie nie, mam/miałam przyjaciela od 4 lat, rozumielismy sie bez słów , wszystkie problemy, rozterki, pytania - zawsze wiedzieliśmy ze mozemy na siebie liczyć, oboje jestesmy zajęci mamy rodziny, wszyscy sie bardzo dobrze znamy jego żona jest moją przyjacióką, a mój tz zawsze był o niego zazdrosny, do czego zmieżam otóż bardzo byliśmy ze soba zżyci, az pewnego dnia bardzo niedawno temu, mój przyjaciel wieloletni oświadczyl mi ze od dawna mnie kocha i ze niepotrafi bezemnie funkcjonować, wiele z tego tytułu mam teraz problemów , rozpadła sie nasza przyjażń zarówno z nim jak i z jego żoną, ich małżeństwo jest w rozsypcce, iwiele innych rzeczy, poprostu niejest możliwa przyjażń w takim przypadku wcześniej czy później albo w jednej albo w drugiej osobie odezwą sie instykty , uczucia których niepowinno byc.i wtedy są problemy, bardzo załuje ze to tak sie skonczyło. no ale stało sie.

[srubka]

tak, jest mozliwa ale to wymaga pewnych przemyslen z dwoch stron, czego tak na prawde oczekujemy od drugiej osoby, czy to ma byc przyjaciel na stale czy tylko na poczatku a pozniej ktos wiecej.

[Zuulka]

Napisane przez cherry in bloom

Nie. - tyle w tym temacie

Nie prawda . Mam przyjaciela od ponad roku ja mam chlopaka i wszyscy sie przyjaznimy i jest ok. Ciesze sie ze mam takiego przyjaciela. I nieprawda jest ze taka przyjazn nie jest mozliwa

[OlaPola]

Napisane przez mona2007

jeszcze do niedawana bym ci powiedziała ze jest możliwa nawet wielka przyjaźń ale dzisiaj na 100% mówie nie, mam/miałam przyjaciela od 4 lat, rozumielismy sie bez słów , wszystkie problemy, rozterki, pytania - zawsze wiedzieliśmy ze mozemy na siebie liczyć, oboje jestesmy zajęci mamy rodziny, wszyscy sie bardzo dobrze znamy jego żona jest moją przyjacióką, a mój tz zawsze był o niego zazdrosny, do czego zmieżam otóż bardzo byliśmy ze soba zżyci, az pewnego dnia bardzo niedawno temu, mój przyjaciel wieloletni oświadczyl mi ze od dawna mnie kocha i ze niepotrafi bezemnie funkcjonować, wiele z tego tytułu mam teraz problemów , rozpadła sie nasza przyjażń zarówno z nim jak i z jego żoną, ich małżeństwo jest w rozsypcce, iwiele innych rzeczy, poprostu niejest możliwa przyjażń w takim przypadku wcześniej czy później albo w jednej albo w drugiej osobie odezwą sie instykty , uczucia których niepowinno byc.i wtedy są problemy, bardzo załuje ze to tak sie skonczyło. no ale stało sie.

We mnie chyba już zaczynają się odzywać. Co w takiej sytacji?Czekać na dalszy bieg wydarzeń nic nie robiąc czy może wyłożyć kawę na ławę a może w jakiś dyskretny sposób wczesniej wybadać grunt?

[Martusia7]

NIE!!
Pół roku temu moja odpowiedź brzmiałaby tak, ale życie zweryfikowało moją opinię na ten temat. Po 19 latach mój przyjaciel stał się moim Tż-tem

[sublokatorka]

Tak, istnieje pod warunkiem, że oboje będziecie totalnie aseksualni.
Wierzę w taką przyjaźń, ponieważ sama mam kilku przyjaciół płci męskiej i nie czujemy do siebie pociągu.

[Ivi 1988]

mowie nie!

raz pisalam z pewnym chlopakiem i to bylo calkiem niewinne dopoki pewnego dnia nie zaczelam sie budzic i o nim myslec no i oczywiscie gdy sie zorientowal to koniec wszystkiego bylo

a raz calkiem nieswiadomie zaczelam sie kumplowac z pewnych chlopakiem duzo starszym i czulam sie przy nim abrdzo swobodnie itp, robil mi wiele dorbnych przyslug i milo sie gadalo dopoki pewnego dniajak szlismy spacerkiem i o czyms mu paplalam smiejac sie przerwal i zapytal, czy moze mnie chwycic za reke

to byl szok! zupelnie sie nie spodfziewalam i bylam na siebie zla, ze sie nie domyslilam co mu po glowie chodzi a potem oczywiscie wszystkie mile przyslugi sie magicznie skonczyly i ogolnie niemilo sie skonczylo

takze nawet niechcay mozna komus zlamac serce!

to jest takie dziwne, ze gdy gadasz z kims po prostu gadasz, nigdy nie wiesz czy ten facet tez z toba tylko gada....

[Avv]

Koledzy... koledzy tak.
Ale przyjaciel?
Oj, taka pewna, to ja nie jestem.

[Dorothy1987]

Napisane przez Martusia7

NIE!!
Pół roku temu moja odpowiedź brzmiałaby tak, ale życie zweryfikowało moją opinię na ten temat. Po 19 latach mój przyjaciel stał się moim Tż-tem

To tak samo jak u mnie! Tylko my przyjaźniliśmy się ponad rok.

[Schoko]

uważam, że przyjaźń damsko męska jest jak najbardziej możliwa, ja jestem na to przykładem. przyjaźnię się już od pewnego czasu z chłopakiem, nigdy nie pomyślałam, że mógłby być dla mnie kimś więcej, a nawet jeśli, to tylko się z tego śmieję, bo Mati jest dla mnie jak brat a ja dla niego jak siostra. i mam nadzieję, że już tak pozostanie, nie chcę niczego więcej, on tez nie

[Colored]

Przyjaźń - związek na całe życie, na dobre i na złe .
Pomiędzy kobietą, a mężczyzną prędzej czy później przynajmniej z jednej str coś zaiskrzy.
Wniosek : To nie możliwe .

[kar0lajn]

Ja nigdy nie miałam przyjaciela płci przeciwnej więc nie wiem jak to jest. Aczkolwiek zawsze uważałam, że taka nie istnieje, i chyba będę się tego trzymać.

[Morfina]

Ja uważam, że nie jest możliwa i będe sie przy swoim upierać wiem to z własnego doświadczenia....

[daredevil]

Wg mnie taka przyjazn jest niemozliwa, predzej czy pozniej dochodzi do zakochania. Wtedy trzeba podjac naprawde trudna dezycje, bo z jednej strony mozna stracic kogos bliskiego, a z drugiej mozna sprawic aby ten ktos stal sie jeszcze blizszy. Jesli uczucie jest odwzajemnione to moze to byc naprawde wspanialy zwiazek.

[Wyrak]

Napisane przez OlaPola

Jak w tytule. Czy ona jest możliwa czy może wręcz przeciwnie?
Konkretnie. Mam kolęgę i do tej pory traktowałam go właśnie tak , nie ukrywam lubię go, zresztą on mnie równeiż, dobrze czujemy się we własnym towarzystwie, ale ostatnio zauważyłam pewne zmiany.
Ja poprostu zaczynam za nim tęskinić. Czy to możliwe że może się zakochałam ?
On jest sam ja również nikogo nie mam i może dlatego z upływem czasu budzą się jeszcze inne uczucia. Ponadto czasami, znajomi, którzy niewiele o nas wiedzą odbierają nas jak parę, co tez czasami pobudza moje "rozmyślania". Jeśli chodzi o niego...jak dotychczas nie zauważyłam żadnych większych niż koleżeńskie relacji...a może zwyczajnei ich nie umiałam dostrzec.
Wracając do pytania?Czy przyjaźń jest możliwa? Czy mieliście takich fajnych czasami aż za bardzo wspaniałych kolegów?

Pewnie, ze jest mozliwa; ale jak to u Ciebie wyjdzie, to juz inna sprawa.

[Vivienne]

A ja wierzę w przyjaźń damsko męską w dwóch przypadkach: przyjaciel gej i przyjaciel TŻ.

[Ivy123]

Z własnego doświadczenia NIE WIERZE!!!.

[Merrick]

Uważam, ze się zdarza
Od czasów liceum mam przyjaciela. Wiele jego dziewczyn i moich facetów się przez ten czas przewinęło a my zawsze sobie doradzaliśmy, pocieszaliśmy się i sobie zwierzaliśmy. I myślę, że wiemy obydwoje, że choć rozumiemy się świetnie, to nie ma tu chemii.
Czasem po prostu tą wielką sympatię można pomylić z zauroczeniem. Lub tez można zauroczyć się przyjacielem( krótkotrwale, lecz intensywnie, co trzeba po prostu przeczekać. Albo włącza się syndrom psa ogrodnika i wydaje się nam, że jesteśmy zakochane
Ja wierzę, że można się z facetem fenomenalnie dogadywać, ale jeżeli nie ma pociągu i przyciągania to może być przyjaźń. I to jest bardzo fajna przyjaźń, dzięki której wiele się można nauczyć o kontaktach damsko-męskich.
Bo ja na przykład zawsze chciałam mieć brata I jeśli tak traktuje faceta to nie ma mowy o związku, bo jak tak z własnym bratem

[cherry in bloom]

Hmmm... to, że mówicie, że z doświadczenia wiecie że jest możliwa świadczy tylko o tym, że Wy nie czujecie do swoich przyjaciół nic więcej Nie wiadomo co czuje on... Miałam taką sytuację, że uważałam kogoś za przyjaciela a on po kilku latach mi powiedział że kocha mnie od zawsze - no i zonk

[201611241302]

Napisane przez cherry in bloom

Hmmm... to, że mówicie, że z doświadczenia wiecie że jest możliwa świadczy tylko o tym, że Wy nie czujecie do swoich przyjaciół nic więcej Nie wiadomo co czuje on... Miałam taką sytuację, że uważałam kogoś za przyjaciela a on po kilku latach mi powiedział że kocha mnie od zawsze - no i zonk

Dokładnie tak Z naszej strony to może wyglądać niewinnie, traktować go jak brata, ale faceci bardzo często przyjaźnią się z dziewczynami, które podobają im się fizycznie i fantazjują o nich No, ale może są wyjątki.

[karolina09]

Tylko gej jest najlepszym przyjacielem kobiety , w przyjaźń dziewczyny z chłopakiem hetero nie wierzę (tak, też pokochałam z czasem dobrego kolegę).

Napisane przez Martusia7

Po 19 latach mój przyjaciel stał się moim Tż-tem

Gratuluję . Takie historie wzruszają mnie najbardziej.

[Ola taka ja]

Oczywiscie ze tak ja jestem na to dowodem

Oczywiscie byly chwile gdy zastanawialm sie czy moze czuje cos wiecej,bywalam zazdrosna(w sumie to do dzis jestesmy o siebie "zazdrosni"),teskni lam-tesknie do dzis ale nie za nim jako osoba fizyczna ale za tym ze czasem nie moge z nim pogadac,wyzalic mu sie,poprosic o rade lub najzwyczajnie w swiecie pomarudzic.
Nie ma mowy o zadnej milosci ani z mojej strony ani tym bardziej z jego..choc balam sie bo to facet zdecydowanie w moim typie

Poczatkowo myslalam ze to cos wiecej ale z czasem wiem ze to tylko a wlasciwe az przyjazn

[katarzynasz]

Napisane przez OlaPola

Jak w tytule. Czy ona jest możliwa czy może wręcz przeciwnie?
Konkretnie. Mam kolęgę i do tej pory traktowałam go właśnie tak , nie ukrywam lubię go, zresztą on mnie równeiż, dobrze czujemy się we własnym towarzystwie, ale ostatnio zauważyłam pewne zmiany.
Ja poprostu zaczynam za nim tęskinić. Czy to możliwe że może się zakochałam ?
On jest sam ja również nikogo nie mam i może dlatego z upływem czasu budzą się jeszcze inne uczucia. Ponadto czasami, znajomi, którzy niewiele o nas wiedzą odbierają nas jak parę, co tez czasami pobudza moje "rozmyślania". Jeśli chodzi o niego...jak dotychczas nie zauważyłam żadnych większych niż koleżeńskie relacji...a może zwyczajnei ich nie umiałam dostrzec.
Wracając do pytania?Czy przyjaźń jest możliwa? Czy mieliście takich fajnych czasami aż za bardzo wspaniałych kolegów?

jeszcze z dwa trzylata temu powiedziałabym że jest możliwa ale niestety nie jest też miałam takiego przyjaciela ale cóż.. też nie pokazywał po sobie że coś jest nie tak do czasu aż jego kolega się mną nie zainteresował.. i bach wszystko się kończyło..