Jak wykonać taki makijaż

[pulpa]

przeglądając forum natknęłam się na zdjęcie gwen stefani, na którym jej makijaż jest bardzo zblizony do tego, w co planuje 'ubrać' swoja twarz na bal.
wyglada na prosty, ale bylabym bardzo wdzieczna za opisanie mi krok po kroku techniki jego wykonania oraz podanie propozycji kosmetyków, jakich powinnam użyc - równiez z podaniem marki. ( w temacie step by step nie znalazłam opcji, która mnie interesuje, byc może zle szukałam - w takim wypadku tez proszę o wskazówki).

z góry serdecznie dziękuję.

[Natek89]

To ja Ci pomogę bo się czasami tak maluje ;D
Lista kosmetyków(moich) możesz użyć innej firmy lub odcieni
- baza pod podkład ( tu pełna dowolność co mi wpadnie to mam)
- podkład w sztyfcie ultrafundation Kryolan ja mam YH jednak jest on żółtawy nie biały dla uzyskania totalnej bieli po prostu biały(sama szukam ideału ).
-puder matujący w odcieniu zbliżonym do podkładu najlepiej gdyby nie nadawał zanadto koloru.
- liner ja ma z astora i sobie chwale jest niezbyt drogi i bardzo trwały.
- Tusz do rzęs
- szminka na to błyszczyk w tym samym odcieniu może być nabłyszczacz ( ja się na nabłyszczaczach średnio znam więc nie polecę)
- kredka do brwi ( ja używam cienia i jest ok)
Pozdrawiam.

[Jeanne90]

To jest zwykły najzwyklejszy pin-up, a propozycji wykonania tego makijażu (także step by step) są tysiące.

[pulpa]

no no!
moze najzwyklejszy pin up, ale mnie wykonanie go zajelo pol godziny i kosztowalo nieco stresu....
kreska sie udala, choc najpierw nakreslilam ja kredka - tak jest o wiele łatwiej (rada jednej wizazanki.
podobno wygladalam pieknie ale, ja mam zatrzezenia, chodzi o rzesy. wydaje mi sie ze to makijaż(oczu) dla osob z niezbyt długimi rzesami, albo długimi i bardzo gestymi.moje rzesy sa długasne ale tez rzadkie, wiec po umalowaniu efekt jest taki, ze wygladaja jak pajęcze nogi. blada okolica 'kreski' na powiece tylko spotęgowala efekt.
mozecie jakos na to zaradzic?
dotychczas wyprobowane tusze pogrubiajace(burżua, max faktor, loreal) najczesciej rzesy mi sklejały paskudnie, rozczesywanie tylko uwydatnialo rzadkosc tych rzes.
co robic?
na forum jest watek o tuszach dajacych teatralny efekt, ale ja i tak po umalowaniu wygladam teatralnie, jak pierrot niemal. chcialabym miec jedynie grubsze rzesy, o dlugosc sie nie martwie.

p.s. natek dziekuje za pomoc, zastosowalam sie co do slowa

[Natek89]

Napisane przez pulpa

no no!
moze najzwyklejszy pin up, ale mnie wykonanie go zajelo pol godziny i kosztowalo nieco stresu....
kreska sie udala, choc najpierw nakreslilam ja kredka - tak jest o wiele łatwiej (rada jednej wizazanki.
podobno wygladalam pieknie ale, ja mam zatrzezenia, chodzi o rzesy. wydaje mi sie ze to makijaż(oczu) dla osob z niezbyt długimi rzesami, albo długimi i bardzo gestymi.moje rzesy sa długasne ale tez rzadkie, wiec po umalowaniu efekt jest taki, ze wygladaja jak pajęcze nogi. blada okolica 'kreski' na powiece tylko spotęgowala efekt.
mozecie jakos na to zaradzic?
dotychczas wyprobowane tusze pogrubiajace(burżua, max faktor, loreal) najczesciej rzesy mi sklejały paskudnie, rozczesywanie tylko uwydatnialo rzadkosc tych rzes.
co robic?
na forum jest watek o tuszach dajacych teatralny efekt, ale ja i tak po umalowaniu wygladam teatralnie, jak pierrot niemal. chcialabym miec jedynie grubsze rzesy, o dlugosc sie nie martwie.

p.s. natek dziekuje za pomoc, zastosowalam sie co do slowa

Kochana co do rzęs to trudno mi coś doradzić burżuj ma dobre tusze. Sama użwam air maxa ale mimo że mnie odpowiada z czystym sumieniem polecić go nie mogę bo naprawdę skleja i trzeba mieć dużo wprawy by osiągnąć upragniony efekt (choć jest on świetny) może zamiast rzęsy tuszować standardowo w górę wytuszuj je *w bok* tak jakbyś chciała je tam odgarnąć - oczywiście muszą być dobrze rozczesane- nie będą *sterczały* a jednocześnie dodatkowo spotęgujesz efekt kociego oka który zapewnia kreska.

[pulpa]

co do burżuja mam mieszane uczucia. natrafiłam na tusz dwufazowy i jakkolwiek podoba mi sie jak maluje sama część czarna (opcja na dzień), poniewaz ładnie rozczesuje, nie skleja i nie robi grudek, to zastosowana z białą bazą jakos nie wychodzi za dobrze. owszem, rzesy sa pogrubione i jeszcze dluzsze czyli teatralne zgodnie z obietnicami, ale wychodzi kolor błota. biała baza miesza sie z tuszem.
probowalam roznych mozliwosci, albo od razu tusz na baze, albo dopiero po wyschnieciu bazy tusz, ale w pierwszej wersji wychodzi wlasnie szare błoto, a w drugiej grudki no i zza czarnego wyziera białe.
co robię zle?

[Niece90]

Napisane przez pulpa

co do burżuja mam mieszane uczucia. natrafiłam na tusz dwufazowy i jakkolwiek podoba mi sie jak maluje sama część czarna (opcja na dzień), poniewaz ładnie rozczesuje, nie skleja i nie robi grudek, to zastosowana z białą bazą jakos nie wychodzi za dobrze. owszem, rzesy sa pogrubione i jeszcze dluzsze czyli teatralne zgodnie z obietnicami, ale wychodzi kolor błota. biała baza miesza sie z tuszem.
probowalam roznych mozliwosci, albo od razu tusz na baze, albo dopiero po wyschnieciu bazy tusz, ale w pierwszej wersji wychodzi wlasnie szare błoto, a w drugiej grudki no i zza czarnego wyziera białe.
co robię zle?

Burżuj mnie również negatywnie zaskoczył co do tuszu.
Nie próbowałabym z nim na nowo.
Revlon ma dobre tusze, choć ja stosuje sztuczne rzęsy.
Myślę, że do stylu pin-up girl powinnaś się uśmielić ich użyć.

[pulpa]

bardzo fajne tusze dwufazowe sa z la roche posay - rzesiska robia sie naprawde fenomenalne jak u drag queen no i nie babra sie. niestety, od dluzszego czasu nie moge takiego tuszu w nas dostac.
do sztucznych rzes dojrzewam...myslalam tez w ogole o tym, by sobie doczepic na dluzej u kosmetyczki, ale nie wiem czy nie bylaby to przesada na co dzien.
natknelam sie wlasnie na kolejne dziadostwo tuszowe - l'oreal volume collagene. szczoteczka wielka jak wycior do komina, zapach dziwny a co najgorsze - ten tusz jest zwyczajnie lepki. zasycha momentalnie (nie wodoodpony), o drugiej warstwie nie ma co marzyc bo robia sie grudki. poza tym, klei sie do dolnych rzes przy ruszaniu powieka.
taka oto nowosc.

[Niece90]

Napisane przez pulpa

bardzo fajne tusze dwufazowe sa z la roche posay - rzesiska robia sie naprawde fenomenalne jak u drag queen no i nie babra sie. niestety, od dluzszego czasu nie moge takiego tuszu w nas dostac.
do sztucznych rzes dojrzewam...myslalam tez w ogole o tym, by sobie doczepic na dluzej u kosmetyczki, ale nie wiem czy nie bylaby to przesada na co dzien.
natknelam sie wlasnie na kolejne dziadostwo tuszowe - l'oreal volume collagene. szczoteczka wielka jak wycior do komina, zapach dziwny a co najgorsze - ten tusz jest zwyczajnie lepki. zasycha momentalnie (nie wodoodpony), o drugiej warstwie nie ma co marzyc bo robia sie grudki. poza tym, klei sie do dolnych rzes przy ruszaniu powieka.
taka oto nowosc.

Ja tez nie mogę natrafić na odpowiedni tusz
Ostatnio zafascynowana opakowaniem kupiłam jakis tusz który w ogole nie zasycha! znaczy caly czas klei się. Dotknęłam rzęs po godzinie i na mooich palcach ten tusz się odbił No cóż Rzęsy sztuczne to super sprawa, nie nakłada sie ich tak terudno jak sie wydaje
A na przedluzanie czy zageszczanie do kosmetyczki nei radzilabym iśc. Efekt ładny, owszem ale szybko te rzęsy odklejają sie i wypadają razem z twoimi ze wzmożoną siła

[agata_slomka]

moja propozycja jest taka
oczy - doklej kępki rzęs. na prawdę prosto się je nakleja a efekt jest zabójczy . Ja robię to w ten sposów, ze maluje oczko, robie kreskę, naklejam kępki [3-4 od zewnetrznej strony - efekt super kocich oczu] i na końcu, jak klej dobrze zwiaze, to tuszuję delikatnie rzęsy [te naturalne i sztuczne ] ew jak klej wjedzie na kreskę to poprawiam ją eyelinerem...

usta - jezeli to jest bal, to polecam pomadke lipfinity Max Factora. Jest na prrawdę niezniszczalna i dodatkowo jest przy niej nabłyszczacz, który mozna zabrać do torebki
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...-Lipfinity.htm

[Doris Day]

Podobny (tak mi się wydaje;P makijaż na Youtube klik

[pulpa]

Napisane przez Niece90

Ja tez nie mogę natrafić na odpowiedni tusz
Ostatnio zafascynowana opakowaniem kupiłam jakis tusz który w ogole nie zasycha! znaczy caly czas klei się. Dotknęłam rzęs po godzinie i na mooich palcach ten tusz się odbił No cóż Rzęsy sztuczne to super sprawa, nie nakłada sie ich tak terudno jak sie wydaje
A na przedluzanie czy zageszczanie do kosmetyczki nei radzilabym iśc. Efekt ładny, owszem ale szybko te rzęsy odklejają sie i wypadają razem z twoimi ze wzmożoną siła

no nie.... na dodatkowe przetrzebienie rzes sobie nie moge pozwolić!dodatkowy problem jest taki, ze czesto mi wypadaja. wprawdzie odrastaja niemal natychmiastowo, ale przez to sa roznej dlugosci: kikutki obok dlugich jednym slowem artystyczny nieład.diabelnie trudno to pomalowac ładnie.
kosmetyczka mnie zachecala i zachwalala to zageszczanie ale i takwydaje mi sie to zbytnia ingerencja w nature. no i nie wiadomo, w ktorym nieodpowiednim momencie odpadna.
sztuczne na impreze - to mi sie podoba.
tusze to tragedia. nie maja problemu chyba te dziewczyny z nie za dlugimi i gestymi rzesami. ja niestety musze je malowac bo sa blond- bez henny i tuszu nie mam oczu.

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez agata_slomka

moja propozycja jest taka
oczy - doklej kępki rzęs. na prawdę prosto się je nakleja a efekt jest zabójczy . Ja robię to w ten sposów, ze maluje oczko, robie kreskę, naklejam kępki [3-4 od zewnetrznej strony - efekt super kocich oczu] i na końcu, jak klej dobrze zwiaze, to tuszuję delikatnie rzęsy [te naturalne i sztuczne ] ew jak klej wjedzie na kreskę to poprawiam ją eyelinerem...

usta - jezeli to jest bal, to polecam pomadke lipfinity Max Factora. Jest na prrawdę niezniszczalna i dodatkowo jest przy niej nabłyszczacz, który mozna zabrać do torebki
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...-Lipfinity.htm

dzieki! juz niestety po balu..ale dzieki poradom nauczylam sie robic kreski.
co do rzes, to najbardziej pozadany bylby jakis specyfik pomnazajacy ich ilosc i wzmacniajacy te istniejace. ponoc sa takie cuda, ale czy ktos to sprawdzil?

[erolek]

Nie chcę zakładać kolejnego takiego samego tematu więc skrobnę tutaj i poproszę Was o pomoc.
Jak wykonać taki makijaż. Jestem blondynką tylko, że mam zielonkawe oczy.
Zależy mi również na Waszej podpowiedzi odnośnie kolorówki. Jaki kolor różu, cieni, pomadki, podkładu/pudru. I jak wykonac taki makijaż oczu? Będę ogromnie wdzięczna za pomoc.
Załącznik 3034929

Załącznik 3034930