Kubeczek menstruacyjny - alternatywa dla tamponow i podpasek.

[macka]

Napisane przez Glosna_woda

A ja mam inne pytanie.
Chyba większość użytkowniczek kubeczka pisze, że po 8 godzinach zawartość kubeczka jest niewielka. No to ja czegoś nie rozumiem - u mnie po 4 godzinach kubeczek jest pełen po brzegi!
Nie wiem już, może to ja mam zbyt intensywne krwawienia? Do tej pory myślałam, że mam normalne, ale kubeczek muszę opróżniać co kilka godzin. Ma ktoś podobnie?

To zależy też od rozmiaru i pojemności kubka, przecież nie wszystkie są takie same. Jeśli masz obfite krwawienie, to kubek mniejszego rozmiaru nie wytrzyma 8-12 godzin. Ja również nie myślałam że mam jakieś super wielkie okresy, nie czułam żeby mnie jakoś strasznie zalewało. A jednak przy kubku okazało się, że są duże. I taki 20 ml musiałam wylewać co 3 godziny (ale nie wypełniał się całkiem, tylko był za miękki i przeciekał już wcześniej). Dopiero kolejny kubek, ok 34 ml pojemności z opisu ma - ten na 8 godzin wystarczy, ale na pewno nie jest niewiele zapełniony, tylko zazwyczaj połowa lub 3/4 po tych mniej więcej 8 godzinach. Myślałam że da radę i do 12 dociągnąć gdybym potrzebowała, ale dziś w nocy właśnie po 11 przeciekł, praktycznie cały wypełniony.
Więc - jeśli masz obfite okresy, to albo większy rozmiar, a jeśli nie możesz, to pozostaje częste opróżnianie.

Napisane przez Glosna_woda

Hmmm, zawsze wiedziałam, że skąpe nie są, jakoś bardzo obfite też nie. Ale o zostawieniu na noc nawet nie myślę, bo co niby jak kubek się zapełni? Aż się boję myśleć, bo wypłynąć chyba nie da rady, więc pewnie gdzieś tam się to zatrzyma .



No niby tak, ale jak mam zmieniać co kilka godzin, to już wolę zmieniać tampony czy podpaski, bo z kubeczkiem to jednak sporo więcej "zabawy" jest.

Przelewa się, nic się nie zatyka ;-). Bokiem równo cieknie .

[Frezja__]

Napisane przez ThinkingAboutUs

No, to gra, nie jestem dziwna. Będę ćwiczyć!

Powodzenia

[201703061347]

Napisane przez macka

To zależy też od rozmiaru i pojemności kubka, przecież nie wszystkie są takie same. Jeśli masz obfite krwawienie, to kubek mniejszego rozmiaru nie wytrzyma 8-12 godzin. Ja również nie myślałam że mam jakieś super wielkie okresy, nie czułam żeby mnie jakoś strasznie zalewało. A jednak przy kubku okazało się, że są duże. I taki 20 ml musiałam wylewać co 3 godziny (ale nie wypełniał się całkiem, tylko był za miękki i przeciekał już wcześniej). Dopiero kolejny kubek, ok 34 ml pojemności z opisu ma - ten na 8 godzin wystarczy, ale na pewno nie jest niewiele zapełniony, tylko zazwyczaj połowa lub 3/4 po tych mniej więcej 8 godzinach. Myślałam że da radę i do 12 dociągnąć gdybym potrzebowała, ale dziś w nocy właśnie po 11 przeciekł, praktycznie cały wypełniony.
Więc - jeśli masz obfite okresy, to albo większy rozmiar, a jeśli nie możesz, to pozostaje częste opróżnianie.

Przelewa się, nic się nie zatyka ;-). Bokiem równo cieknie .

Dzięki za odpowedź, w takim razie rzeczywiście spróbuję z większym.
Jeśli się przelewa to też dobrze, ja się bałam zostawić go na noc, bo nie wiedziałam, co może stać się z ewentualnym nadmiarem krwi jeśli kubeczek ją "zatamuje".
Dużo bym dała za skuteczną ochronę w nocy, bo nieraz budziła mnie ze snu nadchodząca "fala" i musiałam pędzić w półśnie do toalety .

[lanavera]

Kupiłam kubeczek LadyCup rozmiar S parę dni temu i czekałam na okres, wczoraj na noc zaaplikowałam pierwszy raz. Wkładanie nie było samo w sobie jakoś bardzo problematyczne, chociaż byłam zdziwiona jak płytko on się osadza w pochwie. W zasadzie ten dzyndzel (odrobinkę przycięłam) jest wyczuwalny palcem bez jakiegoś specjalnego 'grzebania' , wystarczy rozchylić wargi sromowe i on już tam zaraz jest. Też tak macie?
W każdym razie wydawało mi się, że zaaplikowałam dobrze, bo się zassało (charakterystyczny dźwięk), sprawdziłam obwód czy gładko przylega, nie czułam kubeczka więc niby ok, a rano patrzę, przeciekło sporo (a krwi w kubeczku było bardzo mało). Z czego to może wynikać? Miałam wprawdzie wrażenie, że leży trochę krzywo, ale przecież się zassał...
Teraz rano założyłam drugi raz, na razie przeciekło minimalnie na samym początku. Jestem pełna optymizmu

Ale jak go zobaczyłam na samym początku na żywo to moja pierwsza myśl była: "jakie to jest OGROMNE!" i jestem w szoku że w ogóle go nie czuć.

[Frezja__]

Napisane przez lanavera

Kupiłam kubeczek LadyCup rozmiar S parę dni temu i czekałam na okres, wczoraj na noc zaaplikowałam pierwszy raz. Wkładanie nie było samo w sobie jakoś bardzo problematyczne, chociaż byłam zdziwiona jak płytko on się osadza w pochwie. W zasadzie ten dzyndzel (odrobinkę przycięłam) jest wyczuwalny palcem bez jakiegoś specjalnego 'grzebania' , wystarczy rozchylić wargi sromowe i on już tam zaraz jest. Też tak macie?
W każdym razie wydawało mi się, że zaaplikowałam dobrze, bo się zassało (charakterystyczny dźwięk), sprawdziłam obwód czy gładko przylega, nie czułam kubeczka więc niby ok, a rano patrzę, przeciekło sporo (a krwi w kubeczku było bardzo mało). Z czego to może wynikać? Miałam wprawdzie wrażenie, że leży trochę krzywo, ale przecież się zassał...
Teraz rano założyłam drugi raz, na razie przeciekło minimalnie na samym początku. Jestem pełna optymizmu

Ale jak go zobaczyłam na samym początku na żywo to moja pierwsza myśl była: "jakie to jest OGROMNE!" i jestem w szoku że w ogóle go nie czuć.

Na początku też mi trochę wystaje. Później mi ucieka do góry.

Mi w nocy praktycznie zawsze trochę przecieknie, ale ja się kokoszę xD W dzień wszystko w porządku. Później nabierzesz większej wprawy i nie powinno przeciekać

[kocurzyca]

Ja ten dzyndzel całkiem ucięłam.

[a*a*a*]

A to nie jest tak, że wszystko zależy od wysokości szyjki macicy? Jak szyjka jest niżej to ten 'dzyndzel' może być zaraz przy wejściu, a jak wyżej, to nie jest tak od razu wyczuwalny palcem, bo 'siedzi' głębiej.

[Karalajn]

Chciałam zakupić kubeczek jednak przy opcjach (kalkulatorze) wyboru rozmiaru - co mam zaznaczyć jeśli rodziłam raz ale nie siłami natury? I mam bardzo słabe mięsnie? Pomożecie, doradzicie coś z rozmiarem?
Zastanawiam się też nad marką kubeczka: MELUNA czy może LADY CUP?
I czy pamiętacie jaką pojemność w ml ma tampon ob normal lub super?

[macka]

Napisane przez a*a*a*

A to nie jest tak, że wszystko zależy od wysokości szyjki macicy? Jak szyjka jest niżej to ten 'dzyndzel' może być zaraz przy wejściu, a jak wyżej, to nie jest tak od razu wyczuwalny palcem, bo 'siedzi' głębiej.

Oczywiście, to zależy od szyjki. Jak wysoko i kubek też wysoko, to łodyżka się mieści albo i chowa cała.
Jak szyjka nisko, to i kubek poniżej szyjki może być bardzo nisko, łodyżkę trzeba przyciąć lub całkowicie usunąć (ja całkiem odcinam).

[kocurzyca]

Tak jak macka pisze. Dzyndzel trzeba sobie dopasować do swojej budowy. Wstawać nie powinien, bo wtedy jest ryzyko wprowadzania do pochwy bakterii. Kubeczek musi się cały chować.

[123321ania]

Napisane przez Ignissa

Okej, rozumiem, ze wiekszosc z Nas to tradycjonalistki, ale fajnie byloby dowiedziec sie czegos wiecej w odpowiedzi na zadanie pytanie, od osob, ktore juz probowaly, a nie spekulacji i opinii osob, ktore maja swoje opinie i juz wszystko wiedza, choc produktu nigdy nie przetestowaly. Powaznie. Dlaczego osoby, ktore nie wiedza co to wlasciwie jest, wypowiadaja sie na temat? Chetnie przeczytam rzetelne informacje, ktos kubeczki wyprobowal. I z gory dziekuje za takowe

---------- Dopisano o 03:33 ---------- Poprzedni post napisano o 03:28 ----------

jesli uzywasz antykoncepcji, najlepiej skonsultowac sie z lekarzem, pozdrawiam

ja też zamierzam kupić ten cudowny wynalazek już nie mogę się doczekać wrażeń

[betty666]

Napisane przez 123321ania

ja też zamierzam kupić ten cudowny wynalazek już nie mogę się doczekać wrażeń

Używam kubeczka od krótkiego czasu, ale mam już na ten temat pewne refleksje:
1. Jedyne dogodne miejsce, w którym można opróżnić kubeczek to dom. W publicznej toalecie raczej nie można umyć go po opróżnieniu, jedynie papierem, a to na pewno niezbyt wygodne, ani higieniczne. Dla osób, które nie siadają na desce problemem będzie również założenie go- trzeba się nieźle nagimnastykować, znowu- niezbyt wygodne. W ogóle nie wyobrażam sobie wyciągania tego np. w pociągu. Pod tym względem tampony są o wiele bardziej praktyczne.
2. Przy wyciąganiu ciężko się nie ubrudzić/ nie dotknąć czegoś oślizgłego, czego przy tamponach można uniknąć.
3. Rzeczywiście śluzówka jest lepiej nawilżona.
4. Nie wyobrażam sobie iść w tym, nawet na końcu cyklu,na basen, co w przypadku tamponów jest możliwe.
5. Jeśli rozmiar jest dobrze dobrany, to nic nie przecieka, ale nie wiem, jak w przypadku osób, które mają obfite krwawienia.
6. Przed pierwszym użyciem i co jakiś czas trzeba kubeczek przez kilka minut gotować- a co jeśli ktoś nie mieszka sam, lub np. o zgrozo w akademiku? Ktoś podejdzie, zobaczy co tam gotujesz? Gdybym ja zobaczyła coś takiego, to uważałabym to za obrzydliwe.
7. Przy wypróżnianiu może się przesuwać, wtedy jest niewygodny i trzeba oczywiście wepchnąć wtedy z powrotem. Znowu: niezbyt praktyczne. Przy tamponach jest podobnie, ale zawsze można go wtedy wyrzucić.
8. Wkładanie kubeczka jest wyjątkowo nieprzyjemne. Wyjmowanie również- po prostu jest to nieco bolesne.
Ludzie strasznie dużo o tym piszą na forach, z czego większość to totalne bzdury. Jeśli ktoś ma jakieś obiekcje, to po prostu lepiej zaoszczędzić sobie tego eksperymentu. Znam osoby, których nie można przekonać nawet do tamponów, a co dopiero do tego. Wg mnie ani to praktyczne, ani wygodne i nie jestem nawet pewna, czy to do końca higieniczne, nawet jeśli myje się ręce.
Do zalet należy na pewno:
-brak wszelkich zapachów
- brak ryzyka szoku toksycznego
- dobrze nawilżona śluzówka i zachowanie flory bakteryjnej
Jednak nie wyobrażam sobie używanie jedynie kubeczka w czasie okresu. Na pewno wrócę do innych metod. Jest to jakiś tam eksperyment, niezbyt drogi, jeśli ktoś koniecznie chce tego spróbować to proszę bardzo, ale póki co nie polecam.

[macka]

Napisane przez betty666

Używam kubeczka od krótkiego czasu, ale mam już na ten temat pewne refleksje:
1. Jedyne dogodne miejsce, w którym można opróżnić kubeczek to dom. W publicznej toalecie raczej nie można umyć go po opróżnieniu, jedynie papierem, a to na pewno niezbyt wygodne, ani higieniczne. Dla osób, które nie siadają na desce problemem będzie również założenie go- trzeba się nieźle nagimnastykować, znowu- niezbyt wygodne. W ogóle nie wyobrażam sobie wyciągania tego np. w pociągu. Pod tym względem tampony są o wiele bardziej praktyczne.
2. Przy wyciąganiu ciężko się nie ubrudzić/ nie dotknąć czegoś oślizgłego, czego przy tamponach można uniknąć.
3. Rzeczywiście śluzówka jest lepiej nawilżona.
4. Nie wyobrażam sobie iść w tym, nawet na końcu cyklu,na basen, co w przypadku tamponów jest możliwe.
5. Jeśli rozmiar jest dobrze dobrany, to nic nie przecieka, ale nie wiem, jak w przypadku osób, które mają obfite krwawienia.
6. Przed pierwszym użyciem i co jakiś czas trzeba kubeczek przez kilka minut gotować- a co jeśli ktoś nie mieszka sam, lub np. o zgrozo w akademiku? Ktoś podejdzie, zobaczy co tam gotujesz? Gdybym ja zobaczyła coś takiego, to uważałabym to za obrzydliwe.
7. Przy wypróżnianiu może się przesuwać, wtedy jest niewygodny i trzeba oczywiście wepchnąć wtedy z powrotem. Znowu: niezbyt praktyczne. Przy tamponach jest podobnie, ale zawsze można go wtedy wyrzucić.
8. Wkładanie kubeczka jest wyjątkowo nieprzyjemne. Wyjmowanie również- po prostu jest to nieco bolesne.
Ludzie strasznie dużo o tym piszą na forach, z czego większość to totalne bzdury. Jeśli ktoś ma jakieś obiekcje, to po prostu lepiej zaoszczędzić sobie tego eksperymentu. Znam osoby, których nie można przekonać nawet do tamponów, a co dopiero do tego. Wg mnie ani to praktyczne, ani wygodne i nie jestem nawet pewna, czy to do końca higieniczne, nawet jeśli myje się ręce.
Do zalet należy na pewno:
-brak wszelkich zapachów
- brak ryzyka szoku toksycznego
- dobrze nawilżona śluzówka i zachowanie flory bakteryjnej
Jednak nie wyobrażam sobie używanie jedynie kubeczka w czasie okresu. Na pewno wrócę do innych metod. Jest to jakiś tam eksperyment, niezbyt drogi, jeśli ktoś koniecznie chce tego spróbować to proszę bardzo, ale póki co nie polecam.

Ad 4. - nie wyobrażasz sobie. A próbowałaś? Polecam .
Ja się bałam, więc najpierw testowałem "na sucho", tzn włożyłam kubek na basen nie mając okresu, by przetestować szczelność. Okazało się ok, więc jak dla mnie lepiej niż tampony, do których też woda się wylewa i trzeba od razu po basenie wymienić. A tu żadnego kontaktu z woda, szczelna granica ;-)

[201703061347]

Ja mam jeszcze inny problem z kubeczkiem. Mam wrażenie, że jakimś cudem czasem naciska na ścianki jelita, powodując ból . Zastanawiam się, jak to możliwe, może położenie kubeczka jest złe? Po wyjęciu problem ustępuje.

[natalia_t]

Nadszedł czas na mnie. Mam nawracające infekcje i myślałam, że zrezygnuję z tamponów na rzecz podpasek, ale to mój drugi okres bez tamponów i wariuję przez te pieluchy i odparzenia, mimo że te dwa pierwsze dni siedzę w domu. Jak dojdzie koszmar "przewijania się" w publicznej toalecie kilka razy dziennie, to słabo to widzę.

Czy któraś z was korzystała z tych tańszych kubeczków, które można znaleźć na allegro? Takie po 21-35zł?
Jak na razie jestem na 80% zdecydowana na MeLuna i zapewne tak już zostanie. Te tanie to jakieś podejrzanie... tanie, ale jeśli któraś ma doświadczenie z tymi taniochami to czekam na info.

I jeszcze pytanie - jak to jest z tymi rozmiarami? Na pewno najlepiej, żeby był dopasowany idealnie, ale jak się nie da, to lepiej, żeby był trochę za duży czy trochę za mały? Waham się miedzy S i M.

[Shar14]

Tak, ja mam taki tańszy. Rozmiar mniejszy i przecieka, a nie rodziłam, czyli teoretycznie powinien pasować. Także radzę Ci kupić coś lepszego. Właśnie MeLunę sama planuje kupić.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Glodomorek]

Napisane przez natalia_t

Czy któraś z was korzystała z tych tańszych kubeczków, które można znaleźć na allegro? Takie po 21-35zł?
Jak na razie jestem na 80% zdecydowana na MeLuna i zapewne tak już zostanie. Te tanie to jakieś podejrzanie... tanie, ale jeśli któraś ma doświadczenie z tymi taniochami to czekam na info.

Obawiałabym się, że taniocha za 20zł to może być chiński szajs, toksyczny.

[natalia_t]

Napisane przez Glodomorek

Obawiałabym się, że taniocha za 20zł to może być chiński szajs, toksyczny.

Właśnie też się obawiam, że coś z nimi nie tak. Że toksyczne, albo że się rozpadną w środku przy pierwszym użyciu

[Caudofemoralis]

Napisane przez natalia_t

I jeszcze pytanie - jak to jest z tymi rozmiarami? Na pewno najlepiej, żeby był dopasowany idealnie, ale jak się nie da, to lepiej, żeby był trochę za duży czy trochę za mały? Waham się miedzy S i M.

Z tymi rozmiarami to jest naprawdę skomplikowana sprawa. Każda firma ma niby coś w stylu S/M/L, ale rozmiar rozmiarowi nierówny: http://magicznykubeczek.pl/strona/ku...bela-rozmiarow

Ja np musiałam zdecydować się na MeLuna Soft Shorty M, bo mam bardzo nisko położoną szyjkę macicy. Więc to nie chodzi tylko o wiek i ewentualnie przebyty poród. Warto sobie przeczytać ten poradnik, żeby oszczędzić sobie frustracji: http://magicznykubeczek.pl/strona/ku...ny-jaki-wybrac

[natalia_t]

Wam też wizaż teraz płata figle?

Już czytałam o wysokościach, szerokościach, pojemnościach, itp. Shorty raczej nie dla mnie, szyjkę mam raczej wysoko, ledwo jej sięgam palcem, gdy używałam tamponów, za tamponem wchodził cały palec. Ginekolog jak mnie bada to musi sięgać bardzo daleko i w ciągu badania kilka razy poprawia, bo szyjka jej spada z palców. Jak wyleczę infekcję to jeszcze raz sprawdzę dla pewności.
Na razie stawiam na classic S, ale właśnie nie wiem, czy jednak nie wziąć M. Wydaje mi się, że jestem tam dość pojemna, ale nie mam porównania z innymi pochwami, więc co ja tam wiem

[lukrecja222]

cała szczęśliwa ostatnio zakupiłam kubeczek z nadzieją, że będzie lepszy niż tampony i jestem zawiedziona Wybrałam dobry rozmiar jak mi się wydaje, dobrą końcówkę, a nie jestem w stanie go używać. Już 2 okresy próbuje i jest problem.
Przecieka i to od razu po włożeniu praktycznie. Nie wiem czy on się nie otwiera w środku (chociaż jak sprawdzam to wydaje się być otwarty czy o co chodzi). Nie mam problemu z jego włożeniem, nie stresuje się ani nic. Używam tamponów od 10 lat. Przeczytałam już wszystkie dostępne poradniki i nie wiem gdzie jest problem

Próbowałam wkładać na różną głębokość i też czuję po włożeniu parcie na pęcherz...

[Caudofemoralis]

Jeśli przecieka od razu, to znaczy że albo szyjka znajduje się poza kubeczkiem, albo kubeczek jest za mały i się nie zasysa. Stawiam raczej na to pierwsze. Po włożeniu kubeczka musisz się trochę "pomacać" w środku:

1) przesuń palcem wzdłuż krawędzi kubeczka. Powinna być okrągła/owalna, bez nagłych zgięć.
2) pociągnij lekko za końcówkę—powinnaś czuć opór (prawidłowo zassany kubeczek trzyma się ścian)
3) "rozejrzyj się" dookoła; powinnaś czuć tylko gładkie ścianki pochwy. Jeśli wyczujesz coś innego, to jest szyjka macicy Zmień położenie kubeczka tak, by znalazła się za nim.

Nie jestem żadnym ekspertem od kubeczków, sama nosiłam swój przez kilka cykli tylko (teraz mam spiralę i wolę uważać), ale sporo się edukowałam przed kupnem. Warto popatrzeć na ilustracje anatomiczne i spróbować sobie wyobrazić, gdzie kubeczek powinien leżeć.

[curry]

Napisane przez Shar14

Tak, ja mam taki tańszy. Rozmiar mniejszy i przecieka, a nie rodziłam, czyli teoretycznie powinien pasować. Także radzę Ci kupić coś lepszego. Właśnie MeLunę sama planuje kupić.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Nie polecam meluny że względu na material, tutaj można poczytać o tym więcej kubeczkimenstruacyjne.pl/viewtopic.php?f=8&t=225

Mój pierwszy kubeczek to właśnie Meluna, TPE że mna nie wspolpracuje, kubeczek nie chce się w ogóle w środku rozwijać (wersja Classic), zaczyna przeciekać mimo wcześniejszego zassania. Po nieudanych próbach zaczęłam googlac, zobaczyłam, że nie tylko ja mam z nim problem.
Domowilam kubeczek silikonowy yuuki, będę testować za miesiąc.
Jeśli chodzi o cenę to można za cenę meluny kupić silikonowy (yuuki np...).

Wysłane z mojego HM NOTE 1LTEW przy użyciu Tapatalka

[lukrecja222]

Napisane przez Caudofemoralis

Jeśli przecieka od razu, to znaczy że albo szyjka znajduje się poza kubeczkiem, albo kubeczek jest za mały i się nie zasysa. Stawiam raczej na to pierwsze. Po włożeniu kubeczka musisz się trochę "pomacać" w środku:

1) przesuń palcem wzdłuż krawędzi kubeczka. Powinna być okrągła/owalna, bez nagłych zgięć.
2) pociągnij lekko za końcówkę—powinnaś czuć opór (prawidłowo zassany kubeczek trzyma się ścian)
3) "rozejrzyj się" dookoła; powinnaś czuć tylko gładkie ścianki pochwy. Jeśli wyczujesz coś innego, to jest szyjka macicy Zmień położenie kubeczka tak, by znalazła się za nim.

Nie jestem żadnym ekspertem od kubeczków, sama nosiłam swój przez kilka cykli tylko (teraz mam spiralę i wolę uważać), ale sporo się edukowałam przed kupnem. Warto popatrzeć na ilustracje anatomiczne i spróbować sobie wyobrazić, gdzie kubeczek powinien leżeć.

dziekuje tez myslalam o tej szyjce wlasnie, ale nie bardzo wiem jak ja zlokalizowac
on sie rozklada, bo przesuwalam palcem po krawedzi i tez sie zasysa, bo przy wyjmowaniu to czuc. Musze go w takim razie pod innym katem jakos wlozyc

[blizniaczki09]

Polecam poczytać ten artykuł http://magicznykubeczek.pl/strona/ku...zyjka-macicy#4
Dzięki temu dowiedziałam się że mam dość głęboko osadzoną szyjkę macicy a byłam na 100 % pewna że jest płytko i przez to źle dobrałam bym sobie kubeczek. Więc chyba warto właśnie dowiedzieć się o sobie troszkę więcej

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Już dawno miałam wielką ochotę kupić kubeczek, ale jakoś się bałam i pewien czas o nim zapomniała.
Ostatnio po obejrzeniu filmu jednej youtuberki postanowiłam że wreszcie dokonam tego zakupu.
Wiem że na stronie magicznykubeczek możemy dostawać poradę i pomoc przy wyborze kubeczka, ale Pani właścicielka jest chyba bardzo zajęta i bardzo długo trzeba czekać na odpowiedz. Z tego co widzę trzeba czekać nawet 4 miesiące więc ja takiej cierpliwości nie mam. Postanowiłam ze przeczytałam wszystkie porady na temat wyboru kubeczka i forum na tej stronie i może uda mi się wybrać ten idealny. Przyznam się udało się zdecydowałam się na Yuuki Classic rozmiar 1
( mam już 28 lat ale jeszcze nie rodziłam ) Musimy pamiętać żeby zmierzyć wysokość szyjki macicy. Ponieważ myślałam że moja szyjka jest niżej i przez to wybrałam bym całkowicie inny kubeczek. Który mógłby mi nie pasować. Warto wspomnieć że kilka razy przed okresem próbowałam go włożyć i wyjąć. Żeby nie stresować się jak dostane okres jak to będzie i czy uda mi się go wyjąć. Dziś założyłam go pierwszy dzień nie miałam problemu za pierwszym razem. Nie przecieka, nie czuje go w ogóle .Mam nadzieje że zaprzyjaźniaj się z nim na lata

[Karalajn]

Moja pierwsza @ z kubeczekiem za mną. O dziwo praktycznie żadnych problemów z aplikacją czy przeciekaniem. Z tym że mam LadyCup rozm S i w pierwsze trzy dni musiałam bardzo często go wymieniać (co 3h). Z tego co czytałam do dziurek on ma pojemność 12mm więc teraz zamówiłam sobie większy (ponad 20). Zobaczymy czy z tym też mi pójdzie tak bezproblemowo 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Twiggy22]

Napisane przez Karalajn

Chciałam zakupić kubeczek jednak przy opcjach (kalkulatorze) wyboru rozmiaru - co mam zaznaczyć jeśli rodziłam raz ale nie siłami natury? I mam bardzo słabe mięsnie? Pomożecie, doradzicie coś z rozmiarem?
Zastanawiam się też nad marką kubeczka: MELUNA czy może LADY CUP?
I czy pamiętacie jaką pojemność w ml ma tampon ob normal lub super?

Karalajn, wybacz, że nie na temat, ale na słabe mięśnie najlepsze są kuleczki do ćwiczenia mięśni kegla, są też specjalne komplety ciężarków - mięśnie się ćwiczą a ty nic nie musisz robić. Ja mam kulki lelo i jestem bardzo zadowolona. To tak zupełnie offtopowo, ale mocne mięśnie kegla sa mega ważne i warto nad nimi popracować - w sensie dać im narzędzia, a one sobie już poradzą same

[Karalajn]

Z tym już sobie radze 😉 zainwestowalam w kulki progresywne JE JOUE. A kubeczek większy (28ml do dziurek) czeka na @ 😊

Sent from my GT-I9060I using Wizaz Forum mobile app

[Twiggy22]

Napisane przez Karalajn

Z tym już sobie radze 😉 zainwestowalam w kulki progresywne JE JOUE. A kubeczek większy (28ml do dziurek) czeka na @ 😊[/URL]

Super i wybacz tę dygresję, ale skoro rozmawiamy tutaj o takich intymnych sprawach to nie zaszkodzi podzielić się też innymi radami. Powodzenia

[Karalajn]

Spoczko 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz