Co można zrobić z tym zapachem??

[szynszelina]

może ja jestem głupia i nie znam się i wogóle mało doświadczona ale...jakbym ja usłyszała od chłopaka takie coś to niepotrafie nawet powiedzieć jakbym sie poczuła..
wyobrazilam sobie siebie i mojego TŻ w takiej sytuacji jak on mi to mówi i szczerze to bym chyba uciekła..ale to moja zdanie mało doświadczonej dziewczyny..

... ja bym radziła ci się dobrze zastanowić co powiedzieć i czy wogóle mówic tzn wspominac o tym brzydkim zapachu itd,czy poprostu powiedziec ze nie lubisz tego aż tak bardzo a w zamian wymyślec jakąs inna "zabawe"

[Dotka90]

Bez przesady, jak się jest w związku, to się o wszystkim rozmawia. W końcu jak kobiecie nie odpowiada smak spermy, to zazwyczaj sugeruje facetowi, żeby zmienił dietę, więc dlaczego facet nie może powiedzieć dziewczynie?
Oczywiście delikatnie. Niech zasugeruje, że bardzo kwaśny odczyn ph występuje zazwyczaj przy chorobie i może niech uda się do lekarza.
Jak dziewczyna jest mądra, to bynajmniej nie ucieknie.

[szynszelina]

może dla ciebie to przesada, ale ja jak pisałam nie mam aż takiego doświadczenia i poprostu dla mnie osobiście byłoby to troche "dziwne" zeby nie powiedziec ze byłoby mi (nie wiem jak to ująć) "przykro" jakbym usłyszała takie coś..
bo jak chłopak wypadnie nagle z tekstem że może masz infekcje,idz do ginekologa bo masz kwasne ph i brzydko pachniesz itd to bym troche była zdziwiona i chyba kopara by mi opadła..chociazby nie wiem jak to dyskretnie i delkatnie powiedział...

rozumiem to i zgadzam sie z twoim zdaniem że w związku sie rozmawia o wszystkiem, ale niekażdy może takie słowa dobrze przyjać..i nalezy się dobrze zastanowić jak i co powiedzieć żeby kogos nie urazic.. nie zrazic bo siebie..

[Jeanne90]

Ja sobie nie wyobrażam usłyszeć czegoś takiego od faceta Tak, jak mężczyźni mają kompleks na punkcie swojego rozmiaru, tak kobiety bardzo mocno przejmują się swoim smakiem i zapachem. Moim zdaniem większość kobiet, po usłyszeniu, że nieładnie pachnie i smakuje, zarządziłoby celibat w związku.

[zuni]

Jesli najpierw jej wytlumaczy ze nie mowi tego zeby jej zrobic przykrość tylko ponieważ sie martwi i bardzo ją kocha i chce by było lepiej, to powinna to zrozumieć. Ja bym zrozumiała.

[sugarfree87]

Napisane przez szynszelina

może dla ciebie to przesada, ale ja jak pisałam nie mam aż takiego doświadczenia i poprostu dla mnie osobiście byłoby to troche "dziwne" zeby nie powiedziec ze byłoby mi (nie wiem jak to ująć) "przykro" jakbym usłyszała takie coś..
bo jak chłopak wypadnie nagle z tekstem że może masz infekcje,idz do ginekologa bo masz kwasne ph i brzydko pachniesz itd to bym troche była zdziwiona i chyba kopara by mi opadła..chociazby nie wiem jak to dyskretnie i delkatnie powiedział...

rozumiem to i zgadzam sie z twoim zdaniem że w związku sie rozmawia o wszystkiem, ale niekażdy może takie słowa dobrze przyjać..i nalezy się dobrze zastanowić jak i co powiedzieć żeby kogos nie urazic.. nie zrazic bo siebie..

Nie rozumiem takiego podejścia...
Czym byś była zdziwiona?
Ja uważam, że jeśli ludzie uprawiają ze sobą seks to mają do siebie zaufanie i mogą sobie mówić o wszystkim
Infekcja to poważna sprawa... więc czemu on ma udawać że wszystko jest OK?

[szynszelina]

napisze po raz 4..jezeli czlowiek jest niedoswiadczony i dopiero zaczyna zabierac sie do takich rzeczy to wszystko jest dla niego nowe,ma jeszcze jakies tam poczucie wstydu i skrępowania i wogole wszystkim sie przejmuje bo chce zeby bylo jak najlepiej..jedyn slowem wszystko jest nowe i tajemnicze..
i jakbym uslyszala takie cos od TŻta to byloby mi głupio..i nie wiem czy mialabym ochote powtorzyc to..

bo z tego co wyszło z tematu (wiedziałabyś jakbys przeczytała wszystko) ze dziewczyna chodzi do ginekologa i bada sie i zadnej infekcji raczej nie ma poniewaz ten zapach wystepuje tylko wtedy jak sie pdonieci..wiec wynika z tego ze tak ma naturalnie..

jasniej juz chyba tego nie moge napisac bo staralam sie jak mogłam...

zreszta każda kobieta jest inna i inaczej podchodzi do tego..ja mówie tylko swoje zdanie..jednak,jak widac nie tylko dla mnie byłoby to dziwne..

i uwazam ze chlopak powinien pomyslec co robi bo moze sie okazac ze jego dziewczyna mysli tak jak ja i jeanne...nie wiadomo..

[Queen Doll]

Napisane przez Jeanne90

Ja sobie nie wyobrażam usłyszeć czegoś takiego od faceta Tak, jak mężczyźni mają kompleks na punkcie swojego rozmiaru, tak kobiety bardzo mocno przejmują się swoim smakiem i zapachem. Moim zdaniem większość kobiet, po usłyszeniu, że nieładnie pachnie i smakuje, zarządziłoby celibat w związku.

Zgadzam się i ja sama gdybym coś takiego usłyszała także zarządziła bym celibat. Jestem w takim razie przykładem tej 'większości kobiet', które by to zabolało.

[sugarfree87]

Napisane przez szynszelina

...

bo z tego co wyszło z tematu (wiedziałabyś jakbys przeczytała wszystko) ze dziewczyna chodzi do ginekologa i bada sie i zadnej infekcji raczej nie ma poniewaz ten zapach wystepuje tylko wtedy jak sie pdonieci..wiec wynika z tego ze tak ma naturalnie..

jasniej juz chyba tego nie moge napisac bo staralam sie jak mogłam...

zreszta każda kobieta jest inna i inaczej podchodzi do tego..ja mówie tylko swoje zdanie..jednak,jak widac nie tylko dla mnie byłoby to dziwne..

i uwazam ze chlopak powinien pomyslec co robi bo moze sie okazac ze jego dziewczyna mysli tak jak ja i jeanne...nie wiadomo..

Umiem czytać ze zrozumieniem, i przeczytałam cały wątek
Autor napisał że dziewczyna była u ginekologa i że nie stwierdził żadnej infekcji... co ja rozumiem tak-> poszła do lekarza, zbadał ją i nie stwierdził infekcji. Dlatego zaproponowałam zrobienie posiewu (co jest konieczne do dobrania właściwej antybiotykoterpaii) i powtórną wizytę u ginekologa. Nie wiadomo co to był za lekarz...
To tyle mojego komentarza, oczywiście każda z nas ma prawo mieć inne zdanie w tej sprawie....
jednak nie rozumiem śmiesznych ataków z Twojej strony typu "wiedziałabyś jakbys przeczytała wszystko"

[szynszelina]

Napisane przez sugarfree87

Umiem czytać ze zrozumieniem, i przeczytałam cały wątek
Autor napisał że dziewczyna była u ginekologa i że nie stwierdził żadnej infekcji... co ja rozumiem tak-> poszła do lekarza, zbadał ją i nie stwierdził infekcji. Dlatego zaproponowałam zrobienie posiewu (co jest konieczne do dobrania właściwej antybiotykoterpaii) i powtórną wizytę u ginekologa. Nie wiadomo co to był za lekarz...
To tyle mojego komentarza, oczywiście każda z nas ma prawo mieć inne zdanie w tej sprawie....
jednak nie rozumiem śmiesznych ataków z Twojej strony typu "wiedziałabyś jakbys przeczytała wszystko"

bo dla mnie wizyta u ginekologa i stwierdzenie przez niego ze jest ok jest jednoznaczne z tym ze jest OK..
i nie wiem co po tu wybierac sie na tysiace badan skoro jest ok..i dziewczyna moze tak miec sama od siebie..??moze tak poprostu jest?
i wogole na jakiej podstawie wogóle podważać ginekologa,że się myli??a jak drugi powie to samo to drugi też sie myli??i odrazy antybiotyki brac??nie wiem co wtedy latac do dziesięciu ginekologów aż którys nie powie ze jest infekcja?i robic setki badań niepotrzebnie? skoro była u lekarza napewno miała badania i na podstawie czegoś stwierdził ze jest ok...

napisałam że "wiedziałabys gdybys przeczytała wszystko" bo skad niby mam wiedzieć czy czytalas czy nie..a chlopak konkretnie napisal kiedy sie dzieje tak..i skoro bylaby to jakakolwiek infekcja to chyba działoby sie tak caly czas a nie tylko wtedy jak sie podnieca..ja to tak rozumiem
i wogóle to napisałam to bez żadnej złej intencji i źle to zinterpretowałaś..może podeszłaś do tego zbyt emocjonalnie, bo ja przecież nikogo nie miałam zamiaru atakowac..ani urazic..troche więzej luzu..

ogólnie to chłopak poprosił o opinie i ja mu powiedziałam swoje zdanie że nie zawsze jest to takie łatwe..powedzieć dziewczynie i bedzie ok..a jeżeli ona nie jest tak otwarta jak np Ty?? może będzie taka jak ja czy jeszcze pare dziewczyn i ja to urazi?
chodziło mi o to zeby się zastanowił dobrze czy napewno tego chce..

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

i pisalam juz na jakiej podstawie ja mialabym poczucie urazy, pisalam jak ja mysle o tym..wiec zamiast powiedziec ok,bo pzeciez kazdy moze miec swoje zdanie to kazdy odrazu pisze :
-bez przesady
-nie rozumiem takiego podejścia itd
to w koncu wolno sie wypowiedziec po swojemu czy nie????
bo ja szanuje was i podziwniam za wasza otwartośc, i nie krytykuje nikogo ze zachowalabysie tak czy tak..
..wiec pozwólcie czasem miec inne zdanie człowiekowi bo niby wolność słowa a jak sie ktos wyłamie by powiedzieć cos inaczej niż wszyscy to odrazu że dziwny i przesadza..

[Martusia156]

Napisane przez szynszelina

bo dla mnie wizyta u ginekologa i stwierdzenie przez niego ze jest ok jest jednoznaczne z tym ze jest OK..
i nie wiem co po tu wybierac sie na tysiace badan skoro jest ok..i dziewczyna moze tak miec sama od siebie..??moze tak poprostu jest?
i wogole na jakiej podstawie wogóle podważać ginekologa,że się myli??a jak drugi powie to samo to drugi też sie myli??i odrazy antybiotyki brac??nie wiem co wtedy latac do dziesięciu ginekologów aż którys nie powie ze jest infekcja?i robic setki badań niepotrzebnie? skoro była u lekarza napewno miała badania i na podstawie czegoś stwierdził ze jest ok...

napisałam że "wiedziałabys gdybys przeczytała wszystko" bo skad niby mam wiedzieć czy czytalas czy nie..a chlopak konkretnie napisal kiedy sie dzieje tak..i skoro bylaby to jakakolwiek infekcja to chyba działoby sie tak caly czas a nie tylko wtedy jak sie podnieca..ja to tak rozumiem
i wogóle to napisałam to bez żadnej złej intencji i źle to zinterpretowałaś..może podeszłaś do tego zbyt emocjonalnie, bo ja przecież nikogo nie miałam zamiaru atakowac..ani urazic..troche więzej luzu..

ogólnie to chłopak poprosił o opinie i ja mu powiedziałam swoje zdanie że nie zawsze jest to takie łatwe..powedzieć dziewczynie i bedzie ok..a jeżeli ona nie jest tak otwarta jak np Ty?? może będzie taka jak ja czy jeszcze pare dziewczyn i ja to urazi?
chodziło mi o to zeby się zastanowił dobrze czy napewno tego chce..

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

i pisalam juz na jakiej podstawie ja mialabym poczucie urazy, pisalam jak ja mysle o tym..wiec zamiast powiedziec ok,bo pzeciez kazdy moze miec swoje zdanie to kazdy odrazu pisze :
-bez przesady
-nie rozumiem takiego podejścia itd
to w koncu wolno sie wypowiedziec po swojemu czy nie????
bo ja szanuje was i podziwniam za wasza otwartośc, i nie krytykuje nikogo ze zachowalabysie tak czy tak..
..wiec pozwólcie czasem miec inne zdanie człowiekowi bo niby wolność słowa a jak sie ktos wyłamie by powiedzieć cos inaczej niż wszyscy to odrazu że dziwny i przesadza..

WIĘC CZEMU ZAKŁADASZ ŻE NIE CZYTAŁA?co do drugiego pogrubienia.....teraz to ona sie wyłamała i napisała swoje odmienne zdanie a ty się bulwersujesz ,więc nie pisz że wszyscy źli a ty dobra bo sama tak robisz

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

"zamiast powiedziec ok,bo pzeciez kazdy moze miec swoje zdanie to kazdy odrazu pisze :
-bez przesady
-nie rozumiem takiego podejścia itd"


jeszcze co do tego,właśnie każdy ma swoje odmienne zdanie więc czemu mają pisać ok,skoro mogą inaczej?

[sugarfree87]

Napisane przez szynszelina

bo dla mnie wizyta u ginekologa i stwierdzenie przez niego ze jest ok jest jednoznaczne z tym ze jest OK..
i nie wiem co po tu wybierac sie na tysiace badan skoro jest ok..i dziewczyna moze tak miec sama od siebie..??moze tak poprostu jest?
i wogole na jakiej podstawie wogóle podważać ginekologa,że się myli??a jak drugi powie to samo to drugi też sie myli??i odrazy antybiotyki brac??nie wiem co wtedy latac do dziesięciu ginekologów aż którys nie powie ze jest infekcja?i robic setki badań niepotrzebnie? skoro była u lekarza napewno miała badania i na podstawie czegoś stwierdził ze jest ok...

Ja nie pisze o TYSIĄCU badań, i o dziesieciu ginekologach, ale o jednym, które jednoznacznie rozstrzygnie czy jest infekcja czy jej nie ma. Nie wyolbrzymiaj....
Dla mnie wizyta u ginekologa, i stwierdzenie przez niego że jest OK, kiedy ja nie uważam że jest wporządku, nie jest równoznaczne z tym że jestem zdrowa i mam się nie martwić.
Nie pisze tego bezpodstawnie, bo sama trafiłam za pierwszym razem na niekompetentą lekarkę, która leczyła mnie na "chybił trafił"

[szynszelina]

a czy to jest obrazliwe napisac komus "jakbys czytala to bys wiedziala"??????????????? ?????
powiedz mi co w tym obrazliwego??
mi nie raz tak napisalo i nikomu nie wyrzucalam tego..
nie mialam zlego zamiaru nikogo urazic jak juz pisalam..


---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

i kazdy ma prawo do swojego zdania, a nie do krytyki zdania innych...
bo skoro ja mam inne zdanie niz wy, nie znaczy ze was krytykuje i pisze wam "bez przesady"
każda ma SWOJE ZDANIE i nikt nie powienien tego podważać

zresztą temat byl chyba inny niz ten który jest teraz..macie zamiar się kłucic która co powiedziała??

..ja radze żeby się chłopak dobrze zastanowił czy nie urazi dziewczyny swoimi słowami..ja bym sie czuła urażona..i czy to sie komus podoba czy nie byłoby mi przykro takie coś usłyszeć od TŻta..

[sugarfree87]

Napisane przez szynszelina

a czy to jest obrazliwe napisac komus "jakbys czytala to bys wiedziala"??????????????? ?????
powiedz mi co w tym obrazliwego??
mi nie raz tak napisalo i nikomu nie wyrzucalam tego..
nie mialam zlego zamiaru nikogo urazic jak juz pisalam..
i z czym ona sie niby teraz wyłamała bo ja nie rozumiem..?

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

i kazdy ma prawo do swojego zdania, a nie do krytyki zdania innych...
bo skoro ja mam inne zdanie niz wy, nie znaczy ze was krytykuje i pisze wam "bez przesady"

Skoro udzielam się w wątku to znaczy, że go czytałam - ze zrozumieniem
A udzielam się i namawiam do kolejnej wizyt, dlatego że sama mam duże problemy z prawidłową florą pochwy i częste infekcje...
Nie raz nie miałąm żadnego swędzenia, pieczenia, malutkie upławy ale za to podczas zbliżeń tej wydzieliny było dużo dużo więcej, może ta dziewczyna ma podobny problem?
Więc nie uważam że to coś obraźliwego dla niej jeśli facet zatroszczy się o jej zdrowie i namówi ją do podwójnej wizyty u lekarza. Bo niestety i oni bywają omylni....

Nikt Cię nie potępia, miej sobie swoje zdanie, tylko umiej je kulturalnie wyrazić....

[Martusia156]

Napisane przez sugarfree87

Skoro udzielam się w wątku to znaczy, że go czytałam - ze zrozumieniem
A udzielam się i namawiam do kolejnej wizyt, dlatego że sama mam duże problemy z prawidłową florą pochwy i częste infekcje...
Nie raz nie miałąm żadnego swędzenia, pieczenia, malutkie upławy ale za to podczas zbliżeń tej wydzieliny było dużo dużo więcej, może ta dziewczyna ma podobny problem?
Więc nie uważam że to coś obraźliwego dla niej jeśli facet zatroszczy się o jej zdrowie i namówi ją do podwójnej wizyty u lekarza. Bo niestety i oni bywają omylni....

Nikt Cię nie potępia, miej sobie swoje zdanie, tylko umiej je kulturalnie wyrazić....

do pierwszego - tez tak mam co do drugiego,podpisuję się. a co do tego co odpisała poprzedniczka, mam wątpliwości czy to było do mnie czy do Ciebie jeśli do mnie to nie piszę że to coś złego,czy obraźliwego.tylko po prostu osądzasz a nie masz pewności.tyle z mojej strony.

[szynszelina]

sory kulturalnie wyrazic?
ja napisalam odpowiedz chlopakowi do czego Ty się przyczepiłaś że nie rozumiem cie, nie rozumiem podejscia..itd

ja ciebie tez nie rozumiem, a niepisalam ze zle robisz, czy zle doradzasz, czy zle mowisz...

i wogole co ja ci takiego napisalam wielce niekultoralnego?? zebys poczytala?? to cie urazilo??
sory,moj błąd czytałas wszystko..wporzadku?
o co tyle hałasu??

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

a co do wizyty u lekarza to nawet jesli masz racje, to nie wiem czy to dobry pomysl by chlopak jej to mowil..
naprawde cos co dla ciebie byloby ok-dla innych nie jest juz tak fajne..

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

martusia-nic tu nie bylo do ciebie..(i bez zadnych podtekstów bo znow bedzie ze niekulturalna jestem)..poprostu odpisywałam sugarfree87

[sugarfree87]

Napisane przez szynszelina

sory kulturalnie wyrazic?
ja napisalam odpowiedz chlopakowi do czego Ty się przyczepiłaś że nie rozumiem cie, nie rozumiem podejscia..itd

ja ciebie tez nie rozumiem, a niepisalam ze zle robisz, czy zle doradzasz, czy zle mowisz...

i wogole co ja ci takiego napisalam wielce niekultoralnego?? zebys poczytala?? to cie urazilo??
sory,moj błąd czytałas wszystko..wporzadku?
o co tyle hałasu??

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

a co do wizyty u lekarza to nawet jesli masz racje, to nie wiem czy to dobry pomysl by chlopak jej to mowil..
naprawde cos co dla ciebie byloby ok-dla innych nie jest juz tak fajne..

Napisałam Ci ze nie rozumiem, bo Cię nie rozumiem, nie zarzucam że źle doradzasz

A kto mam jej powiedzieć o tej wydzielinie, jak nie chłopak? Jeżeli dziewczyna jest dojrzała to nie odbierze tego jako atak...
A powiedzcie mi...gdyby Wasz partner wyczuł w waszej piersi jakiś guzek... to ma mówić czy nie? Jeśli powie to znaczy że uważa że macie zdeformowane piersi, brzydkie, nieidealne? A jeśli nie powie....

Nie leczone infekcje również mogą mieć złe skutki! Trzeba dbać o siebie nawzajem i umieć ze sobą rozmawiać...

Martusia, współczuje mnie w poniedziałek czeka znowu wizyta u gin

[szynszelina]

a niemyślicie że gdyby naprawde było tak źle jak pisał chłopak to sama dziewczyna by wyczuła?
w koncu chyba każdy kontroluje sie sam?
może on poprostu jest za młody i mysli że kobieta bedzie smakowała super,nie wiem,jak lody waniliowe..?
a co jesli sie okaze ze to naprawde jest wszystko ok.tylko ona tak ma sama od siebie?

może i sugarfree87 masz racje co do lekarza.jest to wazne.jakby mialo byc cos nie tak to musi sie wybrac do lekarza...
ale jakoś nie moge wyobraic sobie tego jak mialoby to wygladac...
"słuchaj kochanie dziwnie smakujesz może masz infekcje idz do lekarza" ja sie poddaje bo mi sie to troche w glowie nie mieści..byc moze jestem za glupia na to..ale poprostu ja tego nie moge wyobrazic sobie..
nie mówiąc juz o tym co bedzie jak sie okaże że to naturalnośc dziewczyny..

[eternityyy69]

jejku ludzie, ale są przecież różne lubrykanty, chociażby durexa czy unimila, są zapachowe, smakowe i myślę, że może to troszkę zniwelować smak wydzieliny dziewczyny nie trzeba od razu rezygnować z seksu oralnego, wystarczy ruszyć głową i poeksperymentować. Możecie pobawić się bitą śmietaną, owocami jako, że teraz taka pora roku-np. truskawki a poza tym to świetny afrodyzjak! śą różne polewy owocowe, czekoladowe i inne takie, albo np. skondensowane słodkie mleko. Na pewno i Tobie będzie wygodniej ją w ten sposób pieścić a przy okazji i ją zaskoczysz czymś innym w łożku. Życzę powodzenia,

M

[sine.ira]

Napisane przez ewella85

Albo może też dziewczyna je dość ostre i pikantne potrawy to tak samo ma ogromny wpływ na to. Jeśli niema infekcji ani stanów grzybicznych poprostu zacznijcie jeśc bardziej na słodko ;-) i delikatne potrawy. Może to coś zmieni. Napewno brzoskwinie i ananasy w puszcze łagodzą takie rzeczy tylko dość często trzeba jeść ;-)

Albo jak nie daj Bóg pali papierochy wtedy też to...hmmm...czuć
A "najsmaczniejsze" podobno są wegetarianki

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez eternityyy69

jejku ludzie, ale są przecież różne lubrykanty, chociażby durexa czy unimila, są zapachowe, smakowe i myślę, że może to troszkę zniwelować smak wydzieliny dziewczyny nie trzeba od razu rezygnować z seksu oralnego, wystarczy ruszyć głową i poeksperymentować. Możecie pobawić się bitą śmietaną, owocami jako, że teraz taka pora roku-np. truskawki a poza tym to świetny afrodyzjak! śą różne polewy owocowe, czekoladowe i inne takie, albo np. skondensowane słodkie mleko. Na pewno i Tobie będzie wygodniej ją w ten sposób pieścić a przy okazji i ją zaskoczysz czymś innym w łożku. Życzę powodzenia,

M

To tak jakby maskować spocone ciało dezodorantem. Daj spokój, jeżeli jego odrzuca naturalny zapach jego kobity, to jak zmiesza go z innym ingrediencjami i zapachami...aż strach pomyśleć

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Jeanne90

Ja sobie nie wyobrażam usłyszeć czegoś takiego od faceta Tak, jak mężczyźni mają kompleks na punkcie swojego rozmiaru, tak kobiety bardzo mocno przejmują się swoim smakiem i zapachem. Moim zdaniem większość kobiet, po usłyszeniu, że nieładnie pachnie i smakuje, zarządziłoby celibat w związku.

Ja tez, dokładnie.


Z tą szczeroscią w zwiazku to bym nie przesadzała. Mądry człowiek wie kiedy zamknąć buzię. Skoro jest zdrowa, to raczej ma taki zapach, który Ci nie odpowiada, kazdy z nas ma swoj zapach i chyba? nie da rady tego zmienic.
Albo zrezygnuj z tej zabawy, ktora nie do konca Ci pasuje, albo no nie wiem- bita smietana, owoce... moze to poprawi ten zapach.... ale to juz w Twojej kwestii. Ja tam dobrze radze- nie mówić.

[Okno]

Napisane przez bonkers

Hej, jestem chłopakiem i mam problem ze swoją dziewczyną. Naszym problemem (a właściwie moim) jest seks oralny. Lubię robić jej minetki i ona też to lubi, tylko, że jej smak i zapach jest dość... Dziwny, jak dla mnie. Po prostu ten zapach jest za ostry i intensywny. Nie wiem z czego to wynika, ona dba o higienę, ale jej wydzielina tak pachnie, że aż mnie, no niestety, odrzuca. Wiele razy próbowałem się przemóc i miałem już mnóstwo "podejść", przez kilkanaście miesięcy probowałem się przyzwyczaić, ale nic z tego. Tego rodzaju pieszczoty sprowadzam do minimum. Wiem, że sprawiają jej przyjemność, no ale mi z wymienionego powodu wręcz przeciwnie... Boję się jej o tym powiedzieć, żeby jej nie urazić i nie zniechęcić.

Czy jest w ogóle coś, co można zrobić w takiej sytuacji?
Bo jak już pisałem, przyzwyczaić się próbowałem i nie wyszło.

Proszę o jakieś rady

Mi się wydaje że dziwczyna świeżo spod prysznica nie powinna aż tak pachnąć. Jeżeli jest brudna to pewnie, ale jak się umyje to śluz jest raczej po prostu słonawy, ale czuć "rybą" czy czymkolwiek takim...

BTW. zabawa z truskawkami jest fajna, pomiziać i zlizywać sok mniam

[Asienka187]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Ja tez, dokładnie.

Z tą szczeroscią w zwiazku to bym nie przesadzała. Mądry człowiek wie kiedy zamknąć buzię. Skoro jest zdrowa, to raczej ma taki zapach, który Ci nie odpowiada, kazdy z nas ma swoj zapach i chyba? nie da rady tego zmienic.
Albo zrezygnuj z tej zabawy, ktora nie do konca Ci pasuje, albo no nie wiem- bita smietana, owoce... moze to poprawi ten zapach.... ale to juz w Twojej kwestii. Ja tam dobrze radze- nie mówić.

Ja bym się nie obraziła za cos takiego tzn zalezy jeszcze w jaki sposob moj Tz by mi to powiedział.

Napisane przez Okno

Mi się wydaje że dziwczyna świeżo spod prysznica nie powinna aż tak pachnąć. Jeżeli jest brudna to pewnie, ale jak się umyje to śluz jest raczej po prostu słonawy, ale czuć "rybą" czy czymkolwiek takim...

BTW. zabawa z truskawkami jest fajna, pomiziać i zlizywać sok mniam

Czy tylko mi jedzenie właczone do seksu wydaje się obrzydliwe?

[Dotka90]

Nie bardzo rozumiem podejście niektórych...
Jeśli facet by im powiedziały, że ich smak jest troszkę nieprzyjemny (jak zwał tak zwał, zalezy jak to ubierze w słowa, nie chce mi się wymyślać teraz jakiś delikatnych tekstów), to generalnie jest obraza, szok, bulwers, smutek i nie wiem, co jeszcze.
A ciekawe, że jakoś większość kobiet nie ma oporów przed powiedzeniem partnerowi, że jego sperma ma nieprzyjemny smak i żeby zmienił dietę, albo, że nie chcą pełnego seksu oralnego, bo smak ich mężczyzny im nie odpowiada.
A faceci zazwyczaj się o to nie obrażają (chociaż są różne przypadki, wiadomo), tylko albo przyjmują to do wiadomości, albo np. próbują troszkę zmienić dietę: mniej mięsa, alkoholu, papierosów, a więcej owoców itp.
Nie wiem jak Wy, ale ja osobiście jakoś sobie nie badam na bieżąco mojego pH, więc nie wiem, czy mam dobre, czy nie. A to, że lekarz stwierdził, że wszystko ok, to.. różnie bywa, wiadomo jak to jest z lekarzami, czasem oczywistej rzeczy nie zauważą, czasem coś wyolbrzymią. Więc może wypadałoby się skonsultować z innym lekarzem.
A jeśli dziewczyna faktycznie ma jakąś infekcję, której pierwszy lekarz nie zauważył?

[malaDarunia]

niech Twoja laska zmieni dietę. i wyeliminuje cebulę, czosnek i inne "śmierdzące" rzeczy z diety...
tak samo jak u mężczyzn, tak samo u kobiet wydzielina przesiąka zapachem tego, co się je.
skoro jest zdrowa, to spróbujcie tego- może się uda.

[eternityyy69]

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------



To tak jakby maskować spocone ciało dezodorantem. Daj spokój, jeżeli jego odrzuca naturalny zapach jego kobity, to jak zmiesza go z innym ingrediencjami i zapachami...aż strach pomyśleć [/QUOTE]


zawsze mogą spróbować, jeśli się nie będzie podobało no to cóż...wtedy chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby zmienienie diety, np. rezygnacja z ostrych potraw czy dołożenie ananasa

[czarna_90]

A bierze tabletki antykoncepcyjne?

[zuni]

a możesz dokladnie opisac jej smak zapach?? przypomina Ci coś ??

przeczytałam post którejś z wizażanek przepraszam że nie pamietam , w ktorym pisze że może chłopak myśli że dziewczyna smakuje jak lody wanilliowe. Z mojego doświadczenia wynika że mężczyzni uważają że kobieta jest przyjemna w smaku.
Moj TŻ kiedyś powiedział że ten smak przypomina brzoskwinie. W związku z tym wydaje mi sie że może JEDNAK nie jest zdrowa .

[ewelline]

Porozmawiaj z nią o tym kiedy ostatnio się badała, jakie miała wyniki. jak dawno to namów ją do wizyty dla jej dobra. Pamiętaj, że przez sex oralny można również się zarazic!!!
Może jest zdrowa tylko ty masz wrażliwy węch, sprobojcie tego po kąpieli i prysznicu

[Kira87]

Napisane przez Okno

Mi się wydaje że dziwczyna świeżo spod prysznica nie powinna aż tak pachnąć. Jeżeli jest brudna to pewnie, ale jak się umyje to śluz jest raczej po prostu słonawy, ale czuć "rybą" czy czymkolwiek takim...

Zdrowa kobieta chyba nie powinna "pachnieć rybą"...może to zapalenie pochwy?