Niezdolna do zajścia w ciążę?

[Aliye]

Witajcie,

mam problem, który od dłuższego czasu mnie zastanawia, a z biegiem czasu coraz bardziej zaczyna ciążyć. Mam 26 lat. Jestem w związku z moim partnerem dwa lata. Prowadzimy bardzo regularne życie seksualne, uprawiamy seks kilka razy w tygodniu, czasem nawet codziennie po parę razy. Nigdy nie użyliśmy zabezpieczenia i zasadniczo zawsze kończy we mnie. Do tej pory nie udało mi się zajść w ciążę. Od marca zaczęłam uważniej przyglądać się swojemu cyklowi i zauważyłam, że mam nieregularne miesiączki, ale wydaje mi się, że przy takiej intensywności współżycia ciężko nie trafić w dni płodne (w zasadzie to niemożliwe). W tym miesiącu wyjątkowo sporo spóźnił mi się okres (aż pięć dni, a nigdy się nie spóźnia, jedynie zbyt szybko się pojawia), co dało mi nadzieję, ale wczoraj pojawiło się krwawienie. Tłumaczę to sobie przeprowadzką, podróżami i małym stresem, ale niepokoi mnie, że w ogólnym rozrachunku coś jest nie tak. Mój facet mnie uspokaja i mówi, że mu się nie spieszy, ale wiem, że chciałby mieć ze mną dzieciaczka, bo wielokrotnie ze mną o tym rozmawiał, a czas leci w jego przypadku, ponieważ jest ode mnie 20 lat starszy.
Bezpłodność w mojej rodzinie nie istnieje, a moja matka w moim wieku miała już dwójkę dzieci. Zastanawiam się, czy jeszcze poczekać i popróbować, czy to już czas aby wybrać się do lekarza. Jakie mogą być przyczyny takiego stanu rzeczy?

[Cytokina]

Statystycznie po roku regularnego współżycia z częstością 3 stosunki w tygodniu 80% zdrowych par powinno zajść w ciążę. Jeżeli po roku starań nie wychodzi to jest to taki czas, po którym powinno się pomyśleć o ewentualnych problemach z płodnością. Jak rozumiem staracie się już ponad rok i dalej nic. Może to zła statystyka, a może któreś z was (problemy z płodnością równie często są spowodowane przez partnerkę i partnera) ma obnizoną płodność lub bezpłodność (bo to są dwie różne rzeczy!).
W twojej sytuacji jak najbardziej powinnaś odwiedzić ginekologa (mam nadzieję, że w tym wieku pierwszą wizytę masz dawno za sobą, a jeśli nie to natychmiast umów się na nią), a partner co najmniej zbadać nasienie.

[Aliye]

Oczywiście, że mam za sobą wizyty u ginekologa Mój partner ma już dziecko z poprzedniego związku, więc na pewno nie jest bezpłodny. Chyba pozostaje mi wybrać się do ginekologa. U mnie w rodzinie kobiety mają problemy z tarczycą, powinnam ją zbadać? Podobno to też ma wpływ na zajście w ciążę.

[cava]

Napisane przez Aliye

Oczywiście, że mam za sobą wizyty u ginekologa Mój partner ma już dziecko z poprzedniego związku, więc na pewno nie jest bezpłodny. Chyba pozostaje mi wybrać się do ginekologa. U mnie w rodzinie kobiety mają problemy z tarczycą, powinnam ją zbadać? Podobno to też ma wpływ na zajście w ciążę.

Wiesz , jest takie przysłowie, że nawet nienaładowana strzelba, raz wystrzeli.


To ze on ma 1 dziecko z kiedyś, nie znaczy że jego nasienie teraz, jest na tyle dobrej jakości, ze problem nie lezy po jego stronie.


Tym bardziej, ze z tego co piszesz, on ma coś koło 40tki minimum.


No niestety, w obecnych czasach, jakość nasienia mężczyzn ogólnie jest słaba, a z wiekiem to się tylko pogarsza.


On powinien się przebadać pod tym kątem, a nie od razu zakładacie, ze problem lezy po Twojej stronie.

[dominika_kras]

Napisane przez cava

Wiesz , jest takie przysłowie, że nawet nienaładowana strzelba, raz wystrzeli.


To ze on ma 1 dziecko z kiedyś, nie znaczy że jego nasienie teraz, jest na tyle dobrej jakości, ze problem nie lezy po jego stronie.


Tym bardziej, ze z tego co piszesz, on ma coś koło 40tki minimum.


No niestety, w obecnych czasach, jakość nasienia mężczyzn ogólnie jest słaba, a z wiekiem to się tylko pogarsza.


On powinien się przebadać pod tym kątem, a nie od razu zakładacie, ze problem lezy po Twojej stronie.

zgadzam się najlepiej by było jakbyście oboje wykonali badania, bo pewności nigdy nie ma.

[Aliye]

Tak, jest po czterdziestce, no i fakt, że pali papierosy i dieta niezbyt zdrowa, też raczej nie pomaga. Ma dwie córki (napisałam skrótowo "dziecko" w sensie, że pustakami nie strzela), ale rację macie, że przecież z biegiem czasu plemniki już nie są jak Robert Kubica w F1 :P

Ok, więc partnera za ucho i idziemy się skonsultować z ekspertem. Dzięki za odpowiedzi

[quench]

Napisane przez Aliye

Witajcie,

mam problem, który od dłuższego czasu mnie zastanawia, a z biegiem czasu coraz bardziej zaczyna ciążyć. Mam 26 lat. Jestem w związku z moim partnerem dwa lata. Prowadzimy bardzo regularne życie seksualne, uprawiamy seks kilka razy w tygodniu, czasem nawet codziennie po parę razy. Nigdy nie użyliśmy zabezpieczenia i zasadniczo zawsze kończy we mnie. Do tej pory nie udało mi się zajść w ciążę. Od marca zaczęłam uważniej przyglądać się swojemu cyklowi i zauważyłam, że mam nieregularne miesiączki, ale wydaje mi się, że przy takiej intensywności współżycia ciężko nie trafić w dni płodne (w zasadzie to niemożliwe). W tym miesiącu wyjątkowo sporo spóźnił mi się okres (aż pięć dni, a nigdy się nie spóźnia, jedynie zbyt szybko się pojawia), co dało mi nadzieję, ale wczoraj pojawiło się krwawienie. Tłumaczę to sobie przeprowadzką, podróżami i małym stresem, ale niepokoi mnie, że w ogólnym rozrachunku coś jest nie tak. Mój facet mnie uspokaja i mówi, że mu się nie spieszy, ale wiem, że chciałby mieć ze mną dzieciaczka, bo wielokrotnie ze mną o tym rozmawiał, a czas leci w jego przypadku, ponieważ jest ode mnie 20 lat starszy.
Bezpłodność w mojej rodzinie nie istnieje, a moja matka w moim wieku miała już dwójkę dzieci. Zastanawiam się, czy jeszcze poczekać i popróbować, czy to już czas aby wybrać się do lekarza. Jakie mogą być przyczyny takiego stanu rzeczy?

Idź do ginekologa. Jeśli z partnerem planujecie dziecko, to warto sprawdzić czy nic się nie dzieje, zwłaszcza, że masz cykle różnej długości. To nie musi być coś poważnego, ale zdecydowanie lepiej dmuchać na zimne, niż później żałować, że może jednak wcześniej trzeba było zareagować.