2009-05-29, 18:09 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mój mały pokoik na drugim piętrze...
Wiadomości: 2 624
|
Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Cóż, mój problem może i jest dziecinny, ale postanowiłam zasięgnąc Waszej porady.
Mam 15 lat i nie przeklinam, jestem raczej spokojną osobą, w szkole zamknięta w sobie. Nie lubię ubiegac się o czyjeś towarzystwo i przez to czuję się trochę odtrącana. Mam na myśli pewne sytuacje, kiedy inne dziewczyny robią wszystko, by uchodzic za luzackie, popularne etc.- same nigdzie nie pójdą (chociażby do sklepiku, szatni, biblioteki czy gdziekolwiek indziej), poza tym nawet te spokojniejsze dziewczyny pod wpływem innych i chęci przypodobania się towarzystwu zaczęła przeklinac, obgadywac nauczycieli, rodziców.. W gimnazjum panuje taka moda, że im ktoś jest bardziej wulgarny, "niezależny", tym lepiej.. Czuję, że zostałam trochę na boku- jeśli chodzi o dziewczyny. Do tego dobrze się uczę i to także nie potęguje lubienia mnie ; p. Z chłopakami w klasie jest trochę inaczej- myślę, że raczej mają mnie za normalną, miłą dziewczynę. Nikogo nie udaję, jestem szczera.. Od pewnego czasu siadał ze mną w ławce taki kolega. Wcześniej dosyc dobrze się poznalismy- gadaliśmy na przerwach, na gg. . Wiem, że dla niego jestem poprostu jedną z wielu koleżanek. W klasie on, taka jedna i jeszcze jeden kolega tworzą taką "pakę"- ubierają się podobnie, słuchają tego samego, chodzą w różne miejsca. Ta dziewczyna i ten drugi siedzą razem, a ten co siedzi ze mną to mam wrażenie, że trochę robi to "z braku laku". CHociaż są miejsca gdzie indziej.. Ale nie tu problem- siedzenie nie jest najistotniejsze. Chodzi o to, że wczoraj pracowaliśmy na lekcji biologii w grupach. Miały byc grupy trzyosobowe i ta koleżanka z kolegą doszli do nas. Czułam się fatalnie- oni sobie dyskutowali, a ja nie wiedziałam o czym wogóle oni mówią- mówili o jakichś swoich wspólnych znajomych, o wspólnych planach. Zajęłam się tym, co trzeba było robic na lekcji- nie dałam po sobie poznac, że jest mi głupio. Poza tym odróżniałam się od nich- inaczej ubrana itd. Kiedy coś śmiesznego mówili uśmiechałam się i tyle. Wkońcu kolega (ten z którym nie siedzę) mówi, że chce, żebym przeklnęła. Ja mówię : "nie daj spokój". Nie dawał za wygraną. Mówił słowa (pprzekleństwa), które mam powiedziec. Nie wiedziałam jak się zachowac.. Mówiłam, żeby skończył, że nie i koniec. Ten co ze mną siedzi także zaczął mnie błagac. Mówili, że jestem za spokojna itd.. Nie powiedziałam (nie chciałam z siebie robic durnia) i czekałam na dzwonek. Zadzwonił, wyszłam z klasy i na tym koniec. Jak myślicie: co mam o tym myślec? Wiem, że to niby było w żartach i nie mam czym się przejmowac, ale i tak zle się z tym czuję. To, że nie przeklinam, to zle? Jak zaeragowac, gdy sytuacja się powtórzy? Czy ten kolega, z którym siedzę, robi sobie ze mnie "jaja"? ; p Proszę o szczere komentarze. Liczę na wyrozumiałośc.
__________________
Jest już za późno!
Nie jest za późno! Jest już za późno! Nie jest za późno! |
2009-05-29, 18:15 | #2 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Cytat:
Tak trzymaj. Jak sytuacja się powtorzy, dalej bądź sobą i nie ulegaj głupim naciskom. Kolega może sobie robi jaja, a może wpadałaś mu w oko i testuje Twój charakter i bada kiedy i na co będziesz skłonna przystać/ulec presji. Pamiętaj żeby nigdy nie robić niczego wbrew sobie, a na takie szczeniackie zachowania pod publiczkę sikać sikiem prostym |
|
2009-05-29, 18:16 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 408
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
O ludzie, cóż za dziecinada
Dusia, czym Ty w ogóle się Kochana przejmujesz ? Chłopaki mają po naście lat, muchy w nosie, a w głowie siano. Często widuję Twoje posty i uważam, że jesteś naprawdę mądrą i wartościową dziewczyną - nie szkoda Ci czasu na zawracanie sobie głowy takimi bucami ? Ja za czasów gimnazjum np. byłam "płaska jak deska". Nie raz słyszałam niemiłe docinki, uwagi pod moim adresem, często naet prosto w twarz. Ryczałam jak głupia w poduchę, aż do momentu kiedy ciało dojrzało, a chłopakom kopara opadła. I opada, bo jesteś sobą i nie dajesz się podporządkować! Tak trzymać!
__________________
każdy ma swoje zdanie - licz się z tym każdy ma swój gust - pamiętaj dziękuję Patrycja - miło mi |
2009-05-29, 18:17 | #4 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mój mały pokoik na drugim piętrze...
Wiadomości: 2 624
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Cytat:
__________________
Jest już za późno!
Nie jest za późno! Jest już za późno! Nie jest za późno! |
|
2009-05-29, 18:19 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
|
2009-05-29, 18:25 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Nie masz sie czym przejmowac, a nie juz, psia mac, "indywidualizmem", ktory ma polegac na tym, ze wszyscy zachowuja sie jak od kalki. Naprawde, to innych osob problem, nie Twoj.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
2009-05-29, 18:31 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Oby wiecej takich nastolatków jak Ty mozna było spotkac w szkołach
Podoba mi sie,ze nie ulegasz i robisz to co dyktuje ci rozum a nie koledzy/kolezanki.Nimi przejmowac sie nie warto,badz nadal soba a zrozumieja,ze tez masz swoje zdanie
__________________
Kto Ty jesteś? -Polak stary Jaki znak Twój? -Moher szary Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
|
2009-05-29, 18:36 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 462
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Cytat:
Autorko, mam teraz 21 lat ale pamiętam z czasów mojego gimnazjum podobne zagrywki Byly grupki tych "niezależnych" i co za tym szło "najfajniejeszych". Nawet pamiętam, że połowa mojej klasy imprezowała z klasą równoległą i ich uważali za takich super ludzi. Potem mieli wtopę w szkole przez alkohol i narkotyki i jakoś się ta intergacja międzyklasowa skończyła I wiesz co, też byłam dość spokojna (jak na ich standardy) i pamętam również sytuacje gdy dwóch moich kolegów prosiło mnie bym zaklnęła. Złote czasy po prostu Tu w zasadzie nie ma żadnej rady. Nie wywyższaj się ,ale też nie rób niczego wbrew sobie. Na pewno w walce o znajomych nie zdawaj się w żadne akcje alkoholowe czy inne- tu nawet nie chodzi o to ,że za młoda jestes czy coś ,ale po prostu możesz sobie napykać biedy i nieprzyjemności- zmiana szkoły, czy jakaś głośna afera to nic fajnego, i potem ciągnie się za człowiekiem taka "sława". Akceptuj się jaka jesteś. Masz jakiś znajomych? Mam nadzieję, że masz pare najbliższych koleżanek. Trzymajcie się razem, róbcie fajne rzeczy, wychodźcie, ale wszystko z głową Na prośby kolegów, żebys zaklęła powiedz "nie bo nie" i koniec dyskusji, możesz to zrobić z uśmiechem, dodać jakiś żart i tyle. Nie staraj się być za wszelką cenę "wyluzowana", bo i tak głupio i sztucznie wyjdzie. Bądź pomocna, ale nie dawaj się wykorzystywać. Nie siedź ciągle na uboczu, tylko czasami porób coś z nimi. Będzie dobrze Wierz mi, że trzba to po prostu przeczekać. Im głupi wiek minie, a jak spotkacie się za pare lat, jak częśc z was będzie już na studiach,a częsć już założy rodziny, będziecie się mile wspominać. Pozdrawiam |
|
2009-05-29, 18:36 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 187
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Zachowałaś się super, brawo! Masz własne zdanie i jesteś konsekwentna. Oby tak dalej. A wszyscy inni myślą, że są chodzącymi indywidualnościami, a tak naprawdę niczym się nie różnią.
|
2009-05-29, 18:44 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Unikanie przekleństw to oznaka klasy i ogłady-sama też nie przeklinam
Dobrze się zachowałaś |
2009-05-29, 18:45 | #11 |
Przyczajenie
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Dokładnie, nie masz się czym przejmować. Masz charakter kobietko! i tego się trzymaj, nie rób nic wbrew sobie, bo po co?
A co do tego chłopaka to ciężko powiedzieć o co mu chodzi, ale myślę, że jaj sobie nie robi, taki po prostu jest... niedojrzały można by rzec Niczym się nie przejmuj i oby tak dalej |
2009-05-29, 18:53 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
dobra dziołcha
bądź sobą
__________________
Szczęśliwa... |
2009-05-29, 19:39 | #13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
zgadzam się z poprzedniczkami, zachowałaś się b. dobrze, bycie sobą budzi szacunek, natomiast udawanie kogoś kim się nie jest, może i pozwala wkupić się do grupy, ale na dłuższą metę sprawia, że ludzie traktują cię jak służkę i lekceważą.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2009-05-29, 19:50 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
A wyobrażasz sobie jakbyś za nim powtarzała jak papuga te przekleństwa ? Oni mieliby ubaw po pachy.
Zachowałaś się bardzo dobrze a na przyszłośc powiedz ze ty nie musisz się w taki beznadziejny sposób dowartosciowywac (czy coś podobnego) i tyle. Trzymaj się i już nie bądź taka sobie pewna ,że on z Tobą siedzi z braku laku Edytowane przez 201710120930 Czas edycji: 2009-05-29 o 20:18 |
2009-05-29, 20:01 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 35
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Wiesz, nawet jakbyś udawała, tak jak Twoje koleżanki, super wyluzowaną, to i tak nie będziesz się czuła dobrze. Znajomości które dzięki temu zawrzesz, nie będą prawdziwe, ponieważ nie będziesz lubiana za to jaka jesteś tylko za to kogo udajesz. Przypominasz mi mnie z okresu szkoły średniej. Nie piłam, nie paliłam, dobrze się uczyłam, ubraniem odstawałam od reszty. Usiłowałam się przypodobać, ale źle się z tym czułam. Nie byłam sobą, zawarte w tym okresie znajomości nie przetrwały a ja miałam żal do siebie że jestem taka wpływowa.. Potem przestałam, zaczęłam być po prostu sobą. Stwierdziłam że wolę mieć mało znajomych ale takich co mnie lubią za to jaka jestem. I wiesz, nagle okazało się że jest tych osób całkiem sporo. Nie muszę pić czy palić jak nie mam ochoty, nie muszę przeklinać, nie muszę być wyluzowana, nie muszę być ubrana w jakiś tam sposób. Dlatego uważam że postępujesz bardzo dobrze, nie daj się, masz klasę i bardzo Ci tego zazdroszczę. Pozdrawiam i życzę powodzonka
|
2009-05-29, 20:05 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mój mały pokoik na drugim piętrze...
Wiadomości: 2 624
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Dziękuję Wam kochane!
Nie spodziewałam się tak pozytywnych wypowiedzi A myślicie, że teraz mam byc dla nich miła jak dawniej, czy lekko urażona?
__________________
Jest już za późno!
Nie jest za późno! Jest już za późno! Nie jest za późno! |
2009-05-29, 20:15 | #17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Cytat:
Po prostu nic się nie stało. Dla ludzi trzeba być miłym i uprzejmym- nie tylko dlatego, że świadczy to o ogładzie tylko tak jest po prostu lepiej. Gdybyś udawała urażoną dałabyś im do zrozumienia, że nadal rozpamiętujesz tą sytuację, jeszcze bardziej byś się od nich oddaliła no i sama też nie czułabyś się z tym dobrze. |
|
2009-05-29, 20:17 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 35
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
i mogliby jeszcze stwierdzić że to jest sposób na Ciebie albo że Ci na nich bardzo zależy. nie daj się
|
2009-05-29, 20:22 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Troche sie powtórze, ale myslę podobnie jak dziewczyny bardzo dobrze zrobiłas i tak trzymaj! w swoim życiu zawsze będziesz napotykała na ludzi, którzy będą mieli inne poglądy niż Ty, inny sposób życia. Nie można podobać się wszystkim, z jedną grupą pić, przeklinać i palić potajemnie papierosy, a jak spotkasz koleżanki z oazy to odmawiac z nimi różaniec wiem, że czasmi bardzo trudno jest pozostać sobą, zwłaszcza, gdy wydaje się, że wszyscy wokół sa inni. Ale najwazniejsze jest być wiernym sobie i znaleźć ludzi, nie koniecznie o takich samych zainteresowaniach czy poglądch jak nasze, którzy zaakceptuja i pokochają nas takimi jakimi jesteśmy i przed którymi nie będziemy musieli udawać kogoś innego. Tylko takie przyjaźnie mają sens. Aha, i nie przejmuj sie tym, ze nie macie wspólnych tematów, że słuchasz innej muzyki i innaczje sie ubierasz. Nie czuj sie zawstydzona, tylko zacznij z nimi po prostu rozmawiać i wtedy albo okaże się, że w sposób naturalny znajdziecie nić porozumienia, albo uznasz, że jesteście z zupełnei innych planet i nie warto na siłę się z nimi zaprzyjaźniać Powodzenia i tak trzymaj!
|
2009-05-29, 20:36 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
dziewczyny mają świętą rację
jesteś nad wiek dojrzała (też zwróciłam na to uwagę w Twoich wypowiedziach). to pozytywna cecha! wiem, że na Twoje szaleństwa przyjdzie jeszcze czas, z tą różnicą - że szaleństwa będą na poziomie jesteś osóbką godną naśladowania, to zaprocentuje w przyszłości. nie przejmuj się takimi rzeczami w ogóle! nie muszę chyba dodawać, że gimnazjum jest chyba jednym z najgorszych etapów edukacji (bynajmniej nie przez edukację...). moje wspomnienia z gimnazjum są najgorsze z możliwych. być może właśnie dlatego jestem teraz taka, jaka jestem
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
2009-05-29, 20:42 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 993
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Właściwie, to mogłabym się podpisać pod tym co już napisały dziewczyny. Szacunek dla Ciebie naprawde, bo trudno teraz spotkać ludzi, szczególnie w Twoim wieku, którzy wyróżniają się na plus i nie idą "z prądem".
Moim zdaniem to nie Ty powinnaś się czuć głupio, tylko oni, bo było to zwyczajnie gówniarskie zachowanie, nawet jeśli były to żarty. Nigdy nie wpadłabym na to, żeby kazać komuś przeklinać, 'bo jest za spokojny' :| Nawet jeśli teraz czujesz się trochę odrzucona, to pomyśl o tym, że za kilka lat ludzie będą Cię szanować za to, że masz własne zdanie, czy własne poglądy. Głowa do góry dziewczyno, miej w nosie takie zaczepki, bądź sobą i niczym się nie przejmuj, oni kiedyś wyrosną z takich głupich pomysłów
__________________
|
2009-05-29, 21:14 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 155
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Nie daj się i tak trzymaj
Powiedziałabyś tych kilka przekleństw to pewnie za chwile wymyśliliby coś nowego , żeby Cie "sprawdzić"... Nie zmieniaj się tylko dlatego ,żeby komuś coś udowodnić , nie warto
__________________
"Muzyka uspokaja umysł, ułatwia wzlot myśli, a gdy trzeba, pobudza do walki" |
2009-05-29, 21:20 | #23 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 847
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Cytat:
Padłam! I niech mi ktoś poda powerade'a bo powstać nie mogę. A co do całości... U mnie w gimnazjum (stare czasy, na szczęście) też była moda na przeklinanie, pyskowanie, palenie i ogólne olewactwo. Im gorzej tym lepiej (czyli bardziej luzacko), a jak ktoś był inny, spokojny, to stawał się obiektem docinek, wyśmiewania, kujonem, sztywniakiem, ciotą. Tak niestety bywa i ciesz się, że potrafisz być przy tym sobą i nie jesteś podatna na wpływ szkolnej elity ---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ---------- Cytat:
A oni dalej będą zgrywać luzaków i kisić pośród osób podobnego pokroju. Chyba że dojrzeją i zmądrzeja, a mają na to jeszcze trochę czasu |
||
2009-05-29, 21:25 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 162
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Jesteś bardzo wartościowa , a to co wyróżnia Cię spośród kolegów i koleżanek z klasy to Twój indywidualizm.
Nie będę oryginalna, ale radze pozostać sobą... nie przejmować się resztą klasy, bo tak na prawdę... jesteś bardzo mądra, bo nie ulegasz głupiej presji Respekt
__________________
ekstaza milczenia... taniec głuchoniemych...
bez wyrazu, bez słowa ... w ciszy |
2009-05-29, 21:26 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 160
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
[quote=mmm87;12525757]
Padłam! I niech mi ktoś poda powerade'a bo powstać nie mogę. Nie padaj Sama tego doświadczyłam Mnie też 'kazano' przeklinać, bo byłam hmm... za spokojna |
2009-05-29, 22:19 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 1 674
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
I właśnie podziwiam takich ludzi jak Ty Jesteś sobą i to się liczy. Nie potrzebujesz zachowywać się jak każdy, by pokazać, że jesteś fajna. Myślą, że przeklinając, są tacy wyluzowani, ale moim zdaniem to chęć przypodobania się innym. Wszyscy tacy są, to czemu i nie ja? A Ty masz swoje zdanie, nie starasz się nikomu podlizywać. Jesteś bardziej dojrzała od swoich rówieśników i tacy ludzie również Cię docenią
Bądź miła, otwarta i nie przejmuj się takimi zagrywkami, bo nie warto |
2009-05-30, 07:12 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mój mały pokoik na drugim piętrze...
Wiadomości: 2 624
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Nawet nie wiecie, jak miło to czytac.
__________________
Jest już za późno!
Nie jest za późno! Jest już za późno! Nie jest za późno! |
2009-05-30, 07:49 | #28 | ||||||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
http://pustamiska.pl/ JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik to słowo(nie "te słowo") bynajmniej=wcale, w ogóle |
||||||
2009-05-30, 08:19 | #29 |
Zadomowienie
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Dusiu, broń Cię Panie Boże nie zmieniaj się! Ich zagrywki są szczeniackie, bardzo dobrze, że nie zaczęłaś przeklinać, gdy ci kazali, bo najpewniej zrobiliby sobie z ciebie kozła ofiarnego. Wiem co czujesz, sama pod koniec odstawałam, na wycieczkach, gdzie nie było mojej najlepszej koleżanki, snułam się od jednej grupki, do drugiej, nie byłam zapraszana na imprezy, a dlaczego? Bo nie upijałam się na umór, w ogóle stroniłam od alkoholu w każdej postaci, nie klęłam, nie dawałam chłopakom robić ze mną, co tylko chcieli (a z tego, co obserwuję, to dość popularne). Absolutnie nie przejmuj się tym i POZOSTAŃ SOBĄ Jakby co, to my już się za nich weźmiemy
|
2009-05-30, 10:28 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Delikatny problem- jestem zmuszana do bycia.. gorszą?
Podpisuje sie pod tym wszystkim, wszystkimi czterema konczynami
Świetna z Ciebie dziewczyna i tak trzymaj |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:37.