"Sex jest zbyt fajny, aby uprawiać go przed ślubem"

[eklerka]

Tytuł wątku jest tytułem nagrania i jest "troszkę" kontrowersyjny:
Nagranie prelekcji na Laboratorium Miłości na Politechnice Wrocławskiej (2004).
"Sex jest zbyt fajny, aby uprawiać go przed ślubem" (31,8 MB)

Spotkałam się z opinia, że takie argumenty są w stanie powstrzymać niewierzące osoby przed współżyciem aż do ślubu. Ciężko mi w to uwierzyć. Jeśli między dwiema osobami nie ma przyciągania - związek rozpadnie się. A Wy jak myślicie? Jaki artykuł może normalne zdrowe osoby przekonać?
(Dobra więcej nie komentuję, bo chciałam usłyszeć opinie innych ).

[Shemreolin]

A kiedys wysłuchałam całego tego przemówienia i myślę, że facet miał calkiem niezłe argumenty, chociaż akurat ja mam do tego inne podejście. To czy się będzie uprawiało seks przed czy po ślubie nie bedzie moim zdaniem miało wpływu na to czy sie zwiazek rozpadnie czy nie. Po prostu jak dwoje ludzi do siebie pasuje to nic ich nie rozdzieli... nawet za wczesny seks. A jeśli nie potrafią sie dogadać to nawet współżycie po ślubie ich nie uratuje, a wręcz przeciwnie, jeszcze odkryją, że wogóle nie cieszy ich wspólny seks.

A wogóle to strasznie mi sie śmiać chciało jak on tak o tym gadał natchnionym głosem i ciągle powtarzał "seks jest fajny!".

[Sanderek]

Kto chce seksu, przed ślubem to i tak go nic nie powstrzyma, nawet takie argumenty.

Zgadzam się z Shemoroelin, że seks przed czy po ślubie nie najmniejszego znaczenia, na dalsze losy związku.

Ja uważam, że seks przed zawarciem małżeństwa, jest w pewnym sensie "konieczny", chyba nikt nie chce kupić kota w worku. Seks nie jest wszystkim w związku jednak ma duże znaczenie. Ile na pozór szczęśliwych związków rozpada się własnie z tego powodu, niedopasowanie temperamentów itd itp

[Jula]

A jak ktos nie chce ślubu to co? Celibat?

Seks jest zbyt przyjemny, by sobie go odmawiać. Nie potrzeba do tego podpisywać papierka z USC. Jesli kogoś kocham - chce czułości, bliskości, namiętności - chcę seksu! Proste. Moje relacje na pewno zniszczyłoby nie zaspakajanie tej potrzeby.

[eklerka]

up

[85beata]

napisane przez Sanderek

Zgadzam się z Shemoroelin, że seks przed czy po ślubie nie najmniejszego znaczenia, na dalsze losy związku.

Też tak sądzę.

Nie przekonuje mnie ten artykuł. A ślub bierzemy z miłości, bo chcemy być razem całe zycie, ale nie z powodu przyzwolenia na seks po slubie.

[Wyrak]

Oczywiscie, ze to, kiedy jest seks ma wplyw na powodzenie zwiazku Za szybko, czy za pozno moze bardzo wiele zmienic w dynamice zwiazku, na minus, tak jak w odpowiednim momencie na plus.

[85beata]

napisane przez Wyrak

Oczywiscie, ze to, kiedy jest seks ma wplyw na powodzenie zwiazku Za szybko, czy za pozno moze bardzo wiele zmienic w dynamice zwiazku, na minus, tak jak w odpowiednim momencie na plus.

To jest oczywiste, że zbyt szybko też nie jest dobre
Ale dopiero po ślubie to jak dla mnie za późno.... czyli w zasadzie jeszcze gorzej niż za szybko

[Deede]

"Seks jest zbyt fajny, by czekać z nim do ślubu".

[TsaiNu]

Hmm to chyba kwestia tego zeby trafily na siebie dwie osoby ktore sa w stanie poczekac i OBIE tego chca, a nie jedna czeka bo druga tego chce...inaczej sobie tego nie wyobrazam...Ja bym nie umiala

[Savathus]

_____