|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2013-01-14, 23:25 | #31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 23
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
WOW no to gratulacje, u mnie pasek czekolady spowodowałby tylko ślinotok. Niestety tak jak wczoraj napisałam, zerzarłam dwie czekolady + chipsy, ale za to zauważyłam coś. Po zjedzeniu tego śmietnika nie poczułam różnicy na żołądku, ani najedzona, ani głodna, po prostu tak jakbym tego w ogóle nie zjadła.
Kupiłam dziś chrom- podobno ma zahamować łaknienie na słodycze i wspomóc odchudzanie, oraz magnez- na stres i samopoczucie. Zobaczymy czy będę czuła jakąś zmianę.
__________________
Love your life you live, live your life you love. |
2013-01-15, 08:28 | #32 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Cytat:
Cytat:
wiecie,ostatnio kupiłam sobie lineę detoks. przez pierwsze kilka dni to była bajka dla mnie-zero napadów, w ogóle zero jakiegoś nieokreślnego wilczego głodu, taka byłam najedzona wewnętrznie, taka spokojna..ale po tych kilku dniach chyba się organizm zaczął przyzwyczajać i wszystko zaczęło wracać do 'normy' czyli jeśli nie zjem od razu kiedy czuję głód to później wraca ze zdwojoną siłą i ciężko opanować.
__________________
Always look on the bright side of life |
||
2013-01-15, 14:07 | #33 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
PaulaM89 ja zazwyczaj tez jjem więcej ale staram się pamiętać jak to się kończy. Skorzystałam z tego że w momencie w którym bardzo chciało mi się jeść byłam w domu i tak jak sobie obiecałam spróbowałam napisać tu. I pomogło. Zjadłam czekoladę bez wyrzutów , pomimo późnej pory.Na pewno lepiej zjeść pasek i przestać niż się napchać , że i tak nic z tego nie będzie i mieć do siebie jeszcze większe pretensje.Może Ty tez spróbuj,pisać tu w kryzysowym momencie?
Bardzo dobrze że zaczęłaś suplementację. Ja również zaczęłam brać magnez i myślę o chromie NothingElse prykro mi że nie wyszło Ci z tą lineą , wydaje mi się że leki tylko ukrywaja prawdziwe problemy bądz zapotrzebowania naszego organizmu a wszystko i tak w nas jest i prędzej czy później trzeba się będzie jakoś z tym uporać. Ja ciągle cierpię na ten brak energii , zrobiło mi się coś takiego że czasem jestem tak bardzo głodna że wydaje mi się że zaraz zemdleje pomimo tego ,że jadłam niedawno.Eh. Staram się wprowadzić więcej warzyw, może czegoś mi brak. A tymczasem zaraz idę się uczyć do sesji |
2013-01-15, 22:41 | #34 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 23
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
No tak, sesja, więc energii nie brakuje, a raczej stresu
Dzisiejszy dzień przebrnęłam z małym grzechem: w tesco zapachniało świeżo pieczonymi bułeczkami... Taka jedna mała, cieplutka... A tak poza tym to w miarę pozytywnie
__________________
Love your life you live, live your life you love. |
2013-01-16, 13:12 | #35 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
leżę w łóżku drugi dzień.grypa mnie dopadła niby fajnie, nic nie muszę robić tylko sobie leżeć/spać..nawet wczoraj apetytu nie miałam! chyba to zaznaczę gdzieś w kalendarzu historyczna data.
ale dzisiaj wszystko mnie zaczyna drażnić.ciągle mi gorąco i ciągle się pocę-pewnie przez gorączkę, kości mnie już bolą od tego leżenia a wyspana jestem na najbliższe sto lat. chyba po prostu szukam pretekstu, żeby się nażreć.
__________________
Always look on the bright side of life |
2013-01-17, 13:46 | #36 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Taka grupa, ale na żywo, będzie w Poznaniu od marca.
|
2013-01-17, 15:39 | #37 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 23
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Poznań, szkoda, nie te rejony :/ Aczkolwiek w moim mieście na pewno istnieje nie jedna taka grupa.
Wczoraj na zakupach stałam przed ladą pełną słodyczy. Haaaaa nie kupiłam czekolady, ale za to nie oparłam się piwku, miłam kiepski nastrój, musiałam się znieczulić. Dwa browarki na wieczór zapewne zaburzyły moją dietę. Niech się semestr skończy to odejdzie mi ten stres i może coś się poprawi... @NothingElse może Ci się żołądek skurczy przez tą chorobę, jedyny plus Życzę powrotu do zdrowia.
__________________
Love your life you live, live your life you love. Edytowane przez PaulaM89 Czas edycji: 2013-01-17 o 15:40 |
2013-01-17, 15:43 | #38 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Paula - ale to jest właśnie to. Po co Ci dieta jak na uczucia reagujesz jedzeniem? Je się, kiedy jesteś głodna. Na smutki, niepowodzenia, przygnębienie i poczucia powinno się reagować zadziałaniem na ich powody, nie zajadaniem. Bo w ten sposób napędzasz błędne koło: zły nastrój=zjedzenie czegoś=poczucie nieudolności=zły nastrój.....
|
2013-01-17, 16:56 | #39 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Cytat:
może bardzo głupio zabrzmi to co teraz napiszę, ale trudno. osobiście, dla mnie samej sukcesem jest jeśli w razie kryzysu napiję się jakiegoś alkoholu czy nawet zapalę ale nie objem się. raz, że nie rozpycham mojego i tak biednego żołądka. dwa, że wychodzę poza schemat dół->jedzenie pokazuję sama sobie, że można inaczej. i już nie ważne odchudzanie-w napadzie i tak wpakowałabym sto razy więcej kalorii...a poza tym czuję się jakaś normalniejsza-w końcu tysiące osób pije czy pali dla odreagowania. i dla mnie to jest bardziej naturalne od obżerania do granic. dzięki grypie mam dzisiaj 5 dzień bez niekontrolowanego obżarstwa. nie pamiętam kiedy ostatnio tyle było.
__________________
Always look on the bright side of life |
|
2013-01-17, 20:33 | #40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Że lepiej z jednego nałogu w inny?
|
2013-01-18, 14:54 | #41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Chcę zmienić to w sobie. Sprawić, że jedzenie to nie panaceum dla mojej psychiki — zamiast tego udowodnić, że szczególnie to niezdrowe jest niecnym potworem, czyhającym na moje chwile zwątpienia. Uśmiechającym się z zadowolenia, gdy biegnę do niego z problemami, których nawet nie próbuje ratować!
Nie chcę się głodzić, ale chcę myśleć racjonalnie. Ten dzień ma być ostatnim dniem mojego niechlujstwa, a od jutra stanie się rewolucja dla mojego umysłu. Regularne posiłki. Nie dla emocji, ale dla organizmu. Chcę udowodnić swojej psychice, że to nie problem. Że jak ma się wsparcie, wszystko jest możliwe. W ciągu tygodnia podczas szkoły, dostosowany w większości do mojego planu: Śniadanie. 6:30. Przekąska (f.e.jabłko): 8:45. Drugie śniadanie (m.in. 2 kanapki): 10:35. Preludium obiadu (w szkole trudno o przyniesienie czegoś pożywniejszego): 12:35. Właściwy obiad: 15:00. Przekąska: 17:00. Ostateczny koniec jedzenia - kolacja: 19:00. W ciągu weekendu, kiedy śpię na ogół dłużej i nie śpieszy mi się do jedzenia: Śniadanie: 10:00. Przekąska: 12:00. Drugie śniadanie/obiad (w zależności, czy będzie gotowy): 14:00. Przekąska: 16:00. Kolacja: 19:00. Jedzenie na ogół co 2-3 godziny, bez wyjątku. Chęci złamania zapić wodą (najlepiej z cytryną) lub herbatą ziołową. Wszelkie lekarstwa i ewentualne suplementy również brać przed 20. Rano planuję też pić multiwitaminę, dla wzmocnienia odporności, na czczo. Co o tym sądzicie, moje drogie? To dobry pomysł, tak pół godziny przed śniadaniem?
__________________
57!—56—55—54—53—52—51—50瓩 ♡
Zapuszczanie odrostu: 1月.2日.2013年 |
2013-01-18, 16:05 | #42 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
po prostu wybieram mniejsze zło dla siebie
Cytat:
od siebie chciałam dodać tylko do jakiego wniosku doszłam kiedyś tam. normalny człowiek nie je z zegarkiem w ręku. sama przechodziłam etap kiedy jadłam dokładnie co 3 godziny. codziennie o tych samych porach. potrafiłam siedzieć nad talerzem i czekać 5 minut by móc zacząć jeść o równej godzinie. wiem, że to chore.. teraz staram się dopasowywać godzinę posiłku do planu dnia. a po powrocie z pracy nic nie planuję, zdaję się na siebie.czyli kiedy będę głodna i na ile jedzenia będe mieć ochotę. czasami łapię się na tym, że gdy myślę wstecz nie pamiętam co dokładnie i o której jadłam(mówię o normalnym posiłku) to daje mi taki totalny luz psychiczny, nie myślę ciągle, że o tej i o tej muszę zjeść.albo, że jestem głodna,a jeszcze nie ta godzina..albo,że nie jestem głodna a muszę jeść bo 16 wybiła.gdzieś tam we mnie odzywa się nieśmiało taki naturalny tryb chyba
__________________
Always look on the bright side of life |
|
2013-01-18, 16:23 | #43 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
NothingElse, u mnie niestety bez rygoru... moja psychika nie czuje potrzeby do przestawienia się na zdrowszy tryb, czyli totalnym luzem nie mam kontroli nad sobą. Nie mam problemów podobno z jedzeniem, ale jak łapię się na tym, że ja ciastka już nawet nie jem dla smaku, ale (nie oszukujmy się) wpycham je do mordy na siłę, to coś tu nie gra. Nawet nie umiem się ograniczyć. Zgadzam się na jednego piernika, a koniec końców, za nim idzie armia.
A więc, skoro luźne zdrowe ustalenie i róbta co chceta psychiko♡ sobie pory nic nie daje, wprowadzam to godzinowo. Owszem, nie chodzi tu o jedzenie z zegarkiem w ręku, co by minuty się zgadzały... chodzi o to, że liczby do mnie jako umysłu ścisłego jakoś mocno trafiają. I tak 10:35 to 20minutowa przerwa, a 12:35 to przerwa 15minutowa w szkole. Wtedy ten czas mogę poświęcić na posiłek bardziej niż w przypadku 10 minut, gdzie pewnie musiałabym się śpieszyć z połykaniem kanapek na siłę. Na normalny posiłek w szkole w postaci obiadu nie mam co liczyć, a nie chcę wydawać pieniędzy na dodatkowe jedzenie, bo potem mam więcej pokus w domu. Rygor pewnie brzmi strasznie, ale dla mnie jest dobrym podejściem. Nie chcę zadręczać organizmu, ale dojść przede wszystkim do odpowiedzi na pytania, DLACZEGO uciszam się głodem. Dojść do przyczyn mojego nieogarniętego zachowania. Jakby rzekł Dębski, mój internetowy mistrz: ogarnij się. I w końcu przyszła pora na to, bo rok 2013 nie zdarza się co roku. Swoją drogą, pytanie: macie jakieś alternatywy dla jedzenia w sytuacji tzw. "głodu emocjonalnego"? Bo papierosy i alkohol na pewno odpadają, mam do nich uraz. Z drugiej strony, nie mam pomysłów innych... :c
__________________
57!—56—55—54—53—52—51—50瓩 ♡
Zapuszczanie odrostu: 1月.2日.2013年 |
2013-01-18, 17:08 | #44 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
No nie wiem czy mniejsze zło - z uzależnienia organizmu od substancji chemicznych i alkoholu jest niejednokrotnie trudniej wyjść, bo uzależniasz go od pewnych substancji a i prowadzisz do zmian chemicznych w organizmie. Przydałby się psychiatra do wyjaśnienia procesu.
|
2013-01-18, 19:40 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
przecież cukier(sacharoza) to też produkt chemiczny, silnie uzależniający, szkodzący zdrowiu..ale rozumiem o co Ci chodzi i mam świadomość , że sobie szkodzę..no cóż.
__________________
Always look on the bright side of life |
2013-01-19, 12:08 | #46 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 23
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Cytat:
Pozwól, że wypowiem się nieco na temat Twojej diety. Nie podajesz tutaj jakie posiłki konkretnie zjadasz, więc ciężko stwierdzić, czy faktycznie będziesz chudnąć takim trybem. Jest takie powiedzenie: "Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi." Trzeba to interpretować w taki sposób, że śniadanie jest Twoim najważniejszych posiłkiem dnia, to na nim funkcjonujesz w szkole, więc musi to być coś co da Ci energię. Jeśli zastosujesz zróżnicowaną dietę bogatą w białko, warzywa to myślę, że dodatkowe picie multvitamin jest zbędne. Jeśli chcesz prowadzić dietę na własną rękę to proponuję Ci dobrze przestudiować dział Dietetyka. Dietetyczne FAQ https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=195668 Przykładowe poprawnie ułożone jadłospisy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=309561 Tabele kalorii, możesz sobie dokładnie obliczyć ile kalorii mają Twoje posiłki http://www.tabele-kalorii.pl Częste posiłki jak najbardziej na +, dużo wody niegazowanej, herbata czerwona bez cukru... To tak w skrócie, jakieś pytania? Jutro mija tydzień od ostatniego sięgnięcia po słodycze Dziś na zajęciach był luz, na drugie śniadanie wzięłam banana, nie czułam głodu i nie kupiłam żadnego syfu ze sklepiku. Jeszcze tylko przetrwać jutro i semestr zaliczony! Tymczasem rozmraża mi się rybka na obiad
__________________
Love your life you live, live your life you love. |
|
2013-01-19, 19:53 | #47 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Witajcie
Też chciałabym do Was dołączyć. Objadam się notorycznie przy każdym napływie większych emocji. Zanim zaczęłam się objadać miałam przechył w drugą stronę - praktycznie nie jadłam nic. Miałam ściśle unormowane godziny posiłków, ścisłą ilość kalorii i ścisłe zasady. Chcę skończyć z obżarstwem, ale boję się wracać do stanu jaki był przed. |
2013-01-19, 22:53 | #48 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Cytat:
I masz prosty przepis na to, jak możesz zacząć w jednej chwili jeść bardzo dużo. Za: "TErapia poznawczo-behawioralna zaburzeń odżywiania". |
|
2013-01-20, 19:00 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 42
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
witajcie, wspaniale, że jest taki wątek...
mogę się przyłączyć? wreszcie pojawił się temat i osoby, które MAJĄ TAK JAK JA.. mam problem z kompulsywnym objadaniem się(stwierdził to nawet psychiatra) próbowałam już wszystkich diet, odwiedziłam większość fitness clubów w mieście(każdy karnet max miesiąc), mam takie "zrywy" słomianego zapału a potem popadam w "ciągi objadania się"... i prawie nigdy moje naruszenie diety czy porzucenie jej nie wynika z głodu fizycznego... to jest w emocjach: stres, smutek, załamka a czasem paradoksalnie euforia... bywa też nuda itd.... a to jest niebezpieczne: najmniej ważyłam 54 kg a najwięcej ponad 100 kg udawało się schudnąć po ok 20-30kg ale potem znowu to samo... kurcze, przepraszam, że na wstępie ja tak tylko o sobie, ale chciałam się "przedstawić" |
2013-01-20, 20:29 | #50 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Cytat:
jeśli już o wadze mowa..ja najmniej ważyłam (pomijając podstawówkę,gimnazjum bo to wiadomo) 56, najwięcej 66 lub 7 już jakiś czas temu i dzisiaj. właśnie dzisiaj, po tygodniu normalnego jedzenia (od hohoho )weszłam z ciekawości na wagę i załamałam się gdy zobaczyłam te 66,3. zgadnijcie jak wyglądała reszta dnia..jeszcze do teraz brzuch mam jak balon..boże, widzę te wszystkie ładne i zgrabne dziewczyny i łapię takiego doła, że masakra ---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ---------- Cytat:
ja miałam do wczoraj tydzień normalnego jedzenia..coś pięknego, takie normalne życie..dzisiaj wszystko szlag trafił ale jutro też jest dzień
__________________
Always look on the bright side of life |
|||
2013-01-21, 00:47 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 143
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
i ja się dołączę ... bo mam problem, mam dosyć ! a wsparcie jest tak cenne
lecze się na wszystkie możliwe sposoby ale dla mnie to już jest uzależnienie czyli kolejny problem, kolejna przeszkoda ... nie wierze jak mogłam w ogóle w to wejść .. po co, bez sensu trzymajcie się i pozdrawiam
__________________
"My one regret in life is that I am not someone else. " — Woody Allen 66-65-...-60-59-58-57-56-55 i jest mniej ... 53 |
2013-01-21, 07:12 | #52 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
|
2013-01-21, 10:08 | #53 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 42
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Cytat:
Cytat:
brzmi znajomo... |
||
2013-01-21, 10:22 | #54 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Witam !!!
Jestem tu po raz pierwszy i nie wiem czy dobrze się zabrałam do napisania ? Trafiłam tu czytając po raz kolejny informację o cudownych tabletkach odchudzających.Niedawno po raz kolejny w życiu po udanym kilkunastu kilogramowym schudnięciu wchodzę w efekt jo-jo.Zdaje sobie sprawę z tego,że moim problemem jest jak najbardziej zajadanie emocji.Rano jest spoko,nie mam najmniejszej ochoty na jedzenie,zmuszam się do połknięcia śniadania,jak jestem czymś zajęta,albo nie ma mnie w domu nie myślę o jedzeniu i mogę długo się bez niego obywac.Najgorsze są wieczory...późno chodzę spac i około godz.21-22 muszę wyslic cała swoja silną wolę jaką posiadam żeby nie zacząc jeśc (głodna oczywiście wcale nie jestem).Jak uda mi się nie zacząc jest oki,ale przeważnie przegrywam i zaczyna sie -co w lodowce to w buzi.Później oczywiście nie mogę zasnąc,mam wyrzuty sumienia.Obiecuję sobie,ze od jutra koniec z tym...Mam teraz dośc niespokojny okres w życiu i niestety wszystko sie nasiliło.Ostatnio udało mi sie na Dukanie zrzucic 17 kg z czego juz 10 mam z powrotem. |
2013-01-21, 12:43 | #55 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 23
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Witam serdecznie nowe dziewczyny Fajnie, że nasze grono się rozrasta, to chyba miłe, że nie jest się jedyną z takim samym problemem...
Niestety nie napiszę nic pozytywnego, no może tylko to, że zaliczyłam semestr na 4.0, ha! A tak pomijając ten drobny szczegół, bo przy negatywnym myśleniu nawet tak sukces nie ma znaczenia, nie układa mi się ostatnio z chłopakiem i zaczynam iść w drugą stronę, czyli zupełnie nie chce mi się jeść. Jem, bo muszę, jakby się głębiej zastanowić to może w ramach śniadania zaspokoiła by mnie czekolada, ale nie chce mi się wychodzić z domu. Przygotowuję się psychicznie, aby jutro wybrać się do psychologa, mam nadzieję, że nie zrezygnuję w ostatniej chwili, jak zwykle.
__________________
Love your life you live, live your life you love. |
2013-01-21, 14:41 | #56 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 642
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Czuję się silna , 2 dzień bez obżarstwa i kibla
---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ---------- Nie przedstawiłam się a więc w skrócie : choruję tak ok. 5 lat ( mam 16) najpierw anoreksja potem bulimia hospitalizacja parę miesięcy temu wyszłam było dobrze pewna osoba bardzo mnie zraniła zdarzają mi się napady : ( jak ktoś chce więcej info to zapraszam na bloga
__________________
http://mojawalkazanoreksja.blog.onet.pl/ zapraszam |
2013-01-23, 09:07 | #57 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 23
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Co tam dziewczyny, nikt nic nie pisze, na pewno pasicie brzuchy i wstydzicie się przyznać
Ja w poniedziałek zrobiłam sobie mega ucztę, ale za to zadzwoniłam do kliniki i czekam na telefon od psychologa, żeby umówić się na rozmowę i przypisać mnie do grupy z zaburzeniami żywienia. Wychodzi na to, że to jednak jest choroba...
__________________
Love your life you live, live your life you love. |
2013-01-23, 15:32 | #58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
ja dla odmiany, jako, że ostatnio miałam cały tydzień normalnego jedzenia w niedzielę nażarłam się słodyczy, poniedziałek był w porządku a wczoraj znowu się nażarłam. dzisiaj póki co jest dobrze. mam nadzieję, że już nic się nie wydarzy.
standardowo wczoraj postanowiłam od dzisiaj miesiąc dbania o ciało i ducha pewnie jak zawsze za kilka dni zapomnę o sprawie..ale coraz bardziej chce mi się rzygać za każdym razem gdy patrzę na siebie w lustrze..ten tłuszcz..i czuję, że kiedyś miarka się przebierze, coś we mnie pęknie i znowu znajdę w sobie siłę by schudnąć.
__________________
Always look on the bright side of life |
2013-01-23, 18:03 | #59 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Też chętnie się przyłącze, właśnie szukałam podobnej,aktualnej grupy.Mam problemy z odżywianiem od wakacji...boję się.. nie jem normalnie, nie lubię swojego ciała,jak zacznę jeść nie mogę sie opanować i kończy sie...nad kiblem niestety. co raz częściej. czy któraś z was jeszcze też tak czasami ma? że musi zwymiotować?
---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ---------- dokładnie też tak mam...jeśli już zacznę jeść , to koniec, nic nie zrobie, czuje sie zle, ide spac....jedzenie przejmuje nade mną kontrolę.. |
2013-01-23, 18:35 | #60 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Zajadanie emocji-grupa wsparcia
Cytat:
__________________
Always look on the bright side of life |
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:30.