2010-03-14, 13:39 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
hejka, dzisiaj jest moj piaty dzien CG. z nowych rzeczy: po myciu odzywka - pierwszy raz uzyta pomaranczowa maseczka kerastase ole-curl do definiowania skretu (nie ma silikonow, choc ma parafine) trzymana 20 minut w cieplym reczniku, potem wloski w koszulke, jak odciekly odzywka bez splukiwania ta co zwykle Joanna miod i cytryna i potem pierwszy raz zel lniany. potem wloski w koszulke (plunking) na 45 minut, reszta doschla sama, zelu lnianego uzylam chyba troche za duzo bo mi mokra wloszka wyszla ale wloski sa bardzo milutkie w dotyku a loki sprezyste
Edytowane przez Rybiorek Czas edycji: 2010-03-14 o 13:52 |
2010-03-19, 21:41 | #62 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
aktualizacja postu #41
1. myję włosy odżywką, praktycznie co dwa dni, ale zdarza mi się kilka razy pod rząd. 2. metodę tę stosuję od połowy stycznia, nie pamiętam dokładnej daty, ale to chyba był 21. 3. moje KWC: żel z Rosmanna do stylizacji, balsam z Pottersa aloesowy, Wax do suchych i zniszczonych, Kallos Latte, olej kokosowy. 5. polecam sposób Kosmarki z postu #373 i wcześniejszych- dla mnie okazał się zbawieniem. teraz zdjęcia: (Zacznę od tych już opublikowanych tutaj, aby łatwiej było zaobserwować pewne zmiany..) 1. tuż po ścięciu włosów- zdjęcie robione 21. stycznia 2. i 3. z 25. stycznia 4. 3 lutego 5. 20 lutego 6. 7 marca 7. 18 marca
__________________
Aktualnie na SFD.
Ale jeszcze tu wrócę |
2010-03-21, 00:14 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Wiem ze powinno sie tu wklejac same poprawy a nie efekty niszczenia ale wierzcie mi, pierwszy raz moje wlosy wygladaja dobrze bezposrednio po farbowaniu, troszke puchu sie pokazalo ale jest i tak go duuuuuzo mniej niz kiedys przed cg jak farbowalam.
To po kolei: 1. Najpierw wloski rozczesane grzebieniem (co robie tylko przed farbowaniem) - zdjecie pierwsze 2. Farba (troche przegielam z trzymaniem bo dokladalam kolory, ale plus jest ze znalazlam wlasicwy i nastepnym razem bedzie tyle ile trzeba ) 3. Mycie szamponem zeby zmyc resztki farby - Joanna Nautria mak i bawelna 4. Na wilgotne wloski (odsaczone koszulka) maska z zoltek, oliwy, resztek zelu lnianego zageszczona odzywka Joanny - trzymana ponad godzine pod czepkiem i recznikiem 5. Zmycie woda maski i umycie odzywka Joanna bs mak i bawelna 6. 5 minut maska osmo essence 7. koszulka na odcisniecie wody 8. wtarcie odzywki bs Joanna miod i cytryna 9. troszke ugniatania koszulka 10. zel lniany na koniec i zawiniecie w koszulke na dluzej ok. godziny, potem juz doschly same Drugie zdjecie - wlosy sa jeszcze troszke mokre, obawiam sie ze na zdjeciu gdzie sa rozczesane wygladaja lepiej ale ze tak powiem 'nakopalam' im tym ze za dlugo przetrzymalam farbe i potrzebuja paru dni zeby dojsc do siebie. Jednak i tak jestem happy bo wygladaja niebo lepiej niz normalnie , nie sa szytwne i szorskie jak to zwykle bezposrednio po kolorwaniu bywalo, ta maske z zoltek i oliwy to zamierzam nakladac 2 razy w tygodniu i zawsze po farbowaniu - hit jak dla mnie Edytowane przez Rybiorek Czas edycji: 2010-03-21 o 15:24 |
2010-03-21, 15:26 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Dzisiaj wygladaja jeszcze lepiej, troche czuc jajko po masce ale nie jest zle (choc od TŻ uslyszalam ze pachne jak zaneta na ryby )
|
2010-03-22, 11:31 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Znow ja, kolejny dzien stosowania CG I kolejne zdjecia ale ciesze sie jak dziecko z efektow , wlosy po 24 godzinach od intensywanego farbowania I sa juz prawie jak przed. CG mi sluzy jak ….. no wiecie jak. W zyciu tyle zdjec nie robilam wlosom I przyznaje ze musze troch przystopowac bo to juz poczatki nalogu, bede dzielnie probowac nie wklejac fotek przez kolejne 2 tygodnie
|
2010-03-25, 14:19 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
to teraz ja -zeby pzrelamac monopol rybiorka na kozrystanie z dziennika
u mnei to dodatkowo dziennik zapuszczania wlosow, bo od wrzesnia zeszlego roku zapuszczam z zapalki. wklejam zdjecie wlosow z wczoraj, po tygodniowej batalii o pzrywrocenie skretu po farbowaniu znow zaczelam od poczatku, a wiec od oczyszczania. mam jednak nadzieje, ze teraz juz bedzie tylko lepiej i ze raz zaliczony kryzys wlosowy wiecej mi sie nei zdarzy. po 5 tygodniach cg wiem ze - 1.nie moge pzreladwoac wlosow 2. unikac produktow z gliceryna, 3. wiem ze silikony az tak mi nie szkodza - zalezy co i zalezy ile, 4. ze musze raz na jakis czas solidnie wyszorowac wlosy, bo latwo sie obciazaja, 5. ze nie mam swojego sposobu pielegnacji nadal. 6. ze spraye do lokow zmodyfikowane dodaniem oleju rycynowego - dzialaja na moje wlosy najlepiej 7.ze im mniej tym lepiej w moim pzrypadku. wpis uzupelniam dzis - dnia 17.maja wlosy rosna - nadal zapuszczam. nadal rozjasniam - nie maja ze mna lekko. ale dzielnie dbam. z metod: 1.myje szamponem oczyszczajacym w miare regularnie - raz na tydzien(2 tyg) 2.odzywki do mycia bezsilikonowe w tzw.miedzymyciu szamponem (moj ulubieniec obecnie to herbal essences do lokow - chyba niedostepny w polsce - bezsilikonowy, lub schwarzkopf bio bezsilikonowy - rowneiz chyba w polsce niedostepny - oba produkty wpisane do watku o zagranicznych produktach dla pokreconych) 3.po umyciu wlosow szaponem - odzywka z tej samej linii z jednym silikonem - wlosy ja bardzo lubia. czasem myje pomiedzy myciami wlasnie nia (albo z bio schwarzkopfa - odzywka bezsilikonowa) 4.czasem stosuje oleje - kokosowy, rycyne al;bo jasminowy - tylko do wlosow 5. moj hit do ukladania to spray 30sek curl spray firmy urban therapy - tez wpisany do watku o zagranicznych produktach 6. lubie potraktowac wlosy rozowym kremen z bootsa - omawianym i polecanym - choc nie za czesto bo mi przesusza koncowki 7.moje wlosy lubia odzywke leave in Vitapointe (przy okazji ja wpisze do watku) - moje wlosy ja uwielbiaja - swietnie radzi sobie z efektami rozjasniania. poza tym moje wlosy jakos dziwnie dostaja skretu w konakcie z tluszczykiem (ukladalam juz na olej kokosowy, na rycynowy, na migdalowy - z natury mam suche i pardzo porowate wlosy - plus ten blond - chyba po prostu tak juz musi byc) 8.stosuje tylko jeden produkt stylizacyjny - i to na prawei suche wlosy. wlosy bardzo dobzre zachowuja sie w ogole nie potraktowane czymkolwioek - pieknie sie ugniataja na sucho - wlasciwie stosuje preparaty zeby dodac im troche wilgoci i troszke je spacyfikowac - bez srodkow stylizujacych mam ogromna glowe 9.kupilam specjalny recznik z mikrofibry - superchlonny i jest to jeden z moich najlepszcyh zakupow ostatnich lat - moje wlosy ze wzgeldu na ich ilosc potrafia schnac godzianmi - dzieki temu recznikowi proces schniecia wydatnie sie skraca 10.poszukuje reszty metod Edytowane przez laudik Czas edycji: 2010-05-17 o 20:44 |
2010-03-26, 14:02 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
No to obiecane foty, cala pielegnacja jak zawsze tylko do ostatniego plukania jest piwo (jasne, tyskie), dzis otworzylam 2 godziny przed uzyciem, mniej sie pienilo choc zapach ten sam dzieki odzywce bs i zelowi lnianemu nie czuc po potem.
No to edit 27.03.10: od fotki 3, dzisiaj wlosy mialy podwojne mycie i podwojne intensywne odzywianie z powodu uzycia za ciezkiego jak dla mnie balsamu b/s roznymi olejkami i maslami i musialam powtorzyc mycie (uzylam szampon bez sls z grapefruita i buraka cukrowego) i powtorzylam odzywianie ale efekt wyszedl zajefany, szkoda ze tylko z tylu, a mianowice pojawily sie spiralki, czyli najlepiej u mnie dziala najpierw ciezkie rzeczy i solidne, a po myciu malo i lekko 28.03.10 - zdjecie nr 6 i 7 -pierwsze uzycie recznika dla kreconowlosych, rezulat zmniejszenie zuzycia zelu lanianego z 40 ml do 3 nabran na palce, po umyciu nalozona odzywka bs i zel i potem wlosy zawiniete w recznik na 25m, potem lekko dosuszone dyfuzorem na ledwie cieplym powietrzu, na koniec suche loki ugniecione recznikiem (caly czas ten sam), potem pare zamachow glowa i po wszystkim, zwykle gdzies zostawal mi zel na jakims pojedynczym pasmie i wygladalo to srednio bo pasmo wygladalo jak sklejone klejem, teraz nie, w ogole nie widac ze cos jest nalozone 30.03.10 - zdjecie 8 i 9 - fryzura sie troche znieksztalcila od rana pada deszcz i snieg we wszystkie stron i wloski troche zmokly ale rano byly olejowane, po myciu odzywka nie splukana od razu, na wlosy (od ucha w dol) nalozona mieszanka olejow glownie kokosowy i jojoba tak na ok, 5-7 minuta, potem wszystko splukane i reszta pielegnacji jak zwykle, plus na suche wlosy odrobina masla (mieszanka olejow i masel), cos wielkosc paznokcia, roznica ze zdjeciami 6 i 7 - polysk Edytowane przez Rybiorek Czas edycji: 2010-03-30 o 19:25 |
2010-03-28, 14:40 | #68 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 2 184
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Kontynuacja ze strony pierwszej. O komentarz pokuszę się innym razem. Na razie wklejam jedną fotkę:
1. Stan włosów z 4.03.2010r. Po umyciu i wysuszeniu (suszarką, yeah ). Już nie pamiętam, co ja tam paćkałam na nie, ale zapewne było to mycie odżywką (chyba Potters ginko), Wax, żel rossmanowski do stylizacji. Efekt średni, co widać na załączonym obrazku. Ciąg dalszy fotek. Zdjęcia po małej metamorfozie, czyli wizycie u fryzjera. Dosyć niefortunnej (m.in. kobieta cięła mnie brzytwą!), ale cóż zrobić - włosy jak trawa: odrosną. 2. Stan z 31.03.2010r. Włosy umyte Yungiem z babassu, na to odżywka bananowa TBS. Po umyciu: psikadło z keratyny i Jantara, odrobina żelu rossmanowskiego. Włosy dosuszone suszarką z dyfuzorem. Nieroztrzepane. Z uciętym kosmykiem z grzywki (eh, twarz zasłaniałam... ) 3. Stan z 31.03.2010r. Jw. z tym, że włosy odrobinę roztrzepane palcami. 4. Stan z 31.03.2010r. Tył. Po tym zdjęciu zobaczyłam, że mam jakiś okropny, sterczący smętnie kosmyk z tyłu....Niby tył mam trochę na własne życzenie spaprany, bo zachciało mi się przygotować do cieniowania V (przy tej długości V nie ma sensu, bo trzeba by mi było mocno wyciapać boki; także to taki "zalążek") No cóż, muszę przecierpieć ten etap, by potem mieć fajnie wystopniowany tył.
__________________
"Umrzeć przyjdzie,gdy się kochało wielkie sprawy głupią miłością..." Edytowane przez ania*aneczka Czas edycji: 2010-04-02 o 22:12 |
2010-03-30, 14:30 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Cytat:
Załącznik 2991348 Załącznik 2991371 Edytowane przez Ilsa Lund Czas edycji: 2010-03-30 o 14:38 |
|
2010-03-30, 16:50 | #70 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 219
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
mój pierwszy post w dzienniku:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...43&postcount=2 a teraz 3 różne podejścia do ułożenia - ale efekty podobne 1. minimum wszystkiego 2. kosmetyki te same co przy pierwszym myciu, ale z ugniataniem, chustkowaniem 3. to samo co 2 mycie +balsam nivea Aktualna długość - 4 załącznik - wiem jakość ... pozwólcie że nie skomentuję, ale jak na aparat w telefonie jakoś sobie poradziłam dzień po myciu 1 i 3 foto, a środkowe dzisiejsze - jutro mycie, trochę spuszone ale to po wczorajszej pogodzie tak zostało - nie używane nic do stylizacji (chustka tylko po umyciu na skalp) 5. plunking metodą Jessies (ta z filmiku) - jest lepsza od mojej - skręt jest mocniejszy (1 foto rano, 2 już w pracy-trochę spuszone bo padało - ale i tak widać co nieco 6.c.d. plunking 7.po plunkingu ale wieczorem na drugi dzień -
__________________
Zapuszczam, nie farbuję i wzorowo pielęgnuję loki już od 26.12.2007 r. Edytowane przez kosmarka Czas edycji: 2010-04-07 o 19:47 |
2010-04-01, 18:08 | #71 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...9&postcount=14 pierwszy wpis w dzienniku
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...4&postcount=52 drugi wpis z lutego po dosc mocnym cieniowaniu A dzis obecne wlosy, jako ze pierwszyraz robilam plunking chcialam efekty pokazac tutaj. Na zdjeciach moze za bardzo tego nie widac, ale czuje objetosc po sobie. Dokladne opisy w tych postach https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1643 1-4 zdjecia z dzisiaj, z roznych stron zebyscie mogly sobie wyobrazic jak wyglada caly fryz. Obecna pielegnacja baardzo prosta. Mycie: yung rozowy, maska wax avocado oil + oliwa z oliwek, odzywka bs joanna miod i cytryna , styizacja zel rozwoy z rossmanna w planach seboradin balsam, olej migdalowy, kokosowy, i jakies cuda z mazidel no i gloria. I balsam nivea flexible 5- 5 lat temu, poczatki falowancow, pielegnacja drogeryjna 6 - 6 lat temu, proste
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć! Edytowane przez _Ewelka___ Czas edycji: 2010-12-03 o 19:04 |
2010-04-01, 21:05 | #72 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 465
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
CG jestem już ponad 5 miesięcy, więc nadeszła pora na aktualizację
Pierwszy wpis w dzienniku: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...3&postcount=17 Metoda pielęgnacji dużo się nie zmieniła. Musiałam przestawić się na wieczorna mycie, teraz myję włosy co 2 czasem 3 dni. W zeszłym tygodniu byłam u fryzjera, mocno wycieniował mi włosy, dzięki czemu lepiej się kręcą. Myje włosy odżywką (Yung z Babassu). Szamponu używam teraz rzadziej (raz na 1,5-2 tygodnie), obecnie używam Fitomedu. Zaczęłam używać półproduktów (mam keratynę, jedwab i d-pantenol), wzbogacam nimi maski i odżywki d/s, robię sobie psikadła. Do stylizacji używam samego różowego żelu z Rossmana lub kremu do loków z Bootsa. Niestety z braku czasu i lenistwa coraz rzadziej używam olei za to przeważnie dodaję trochę jojoby do odzywek d/s. Ostatnio wypróbowałam płukankę z hibiskusa, test okazał się udany, więc mam zamiar to powtarzać. Zdjęcia: 1 marzec 2010 - włosy zaraz po myciu, jeszcze przed ścięceim 3,4,5,6 po wizycie u fryzjera, włosy umyte i ułożone przeze mnie 7 włosy po pierwszej hibiskusowe płukance, zdjęcie zrobione po nocy i całym dniu w pracy bez żadnej reanimacji. |
2010-04-03, 17:39 | #73 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Pora na mnie.
Do zmiany pielęgnacji nakłoniła mnie dekoloryzacja którą przeszłam pod koniec grudnia 2009 roku. Stwierdziłam,że żeby nie stracić włosów i nie mieć meeega siana muszę zacząć działać. No i zaczęłam mniej więcej pod koniec stycznia. Zaczynałam powoli-nie przeszłam od razu na dietę bezsilikonową(dalej na niej nie jestem). Stosuje powoli i systematycznie wszystko to o czym piszemy w wątku pielęgnacyjnym Mycie: Staram się myć odżywką(biały young),ale jakoś zawsze się boję,że będę miała tłuste włosy, więc mniej więcej co drugie mycie używam szamponu z sls-ze względu również na używane silikony. Często zamiast mycia odżywką robię OMO(young biały/babydream/maska-różnie) Oleje-staram się raz w tygodniu kłasć mix olejow na głowe na cala noc(oliwa z oliwek+kokos+rycyna+oliwk a babydreama). Maski: gloria, dwie silikonowe. Często wzbogacam je olejami. Płukanie: ostatnie to zawsze baardzo zimna woda, co drugie mycie płukanki z octu jabłkowego lub cytryny. Suszenie: staram się,aby schły samodzielnie, ale ze wzgledu na ich grubosc trwa to cały dzien,wiec czesto posilkuje sie suszarką-podsuszam je tak do 80% a pozniej schną same. stosuje plunking, harmonikowanie. Stylizacja: zel lniany-moj hit, zwykle zele drogeryjne, krem do wlosow verona. Reanimacja nastepnego dnia: mocze wlosy rękoma i nakladam zel lniany. Caly czas szukam sposobu na siebie. Moj największy problem to puch: zawsze ze mną byl i nie chce mnie opuscic. Ani razu nie udalo mi sie uzyskac wlosow bez puchu- moze taki ich urok Zdjęcia: 1: rok 2004: ścięte na krótko i farbowane szamponetką czekolada. 2: czarne z czerwonymi pasemkami, nawinięte na papiloty, nałożona pianka. 3: 2007-żyją swoim zyciem-totalnie nie umiem nad nimi zapanować. 4: koniec 2008: farbowane na ciemny brąz, prostowane namiętnie 5: początki nowej pięlęgnacji: luty (po dekoloryzacji w grudniu 2009) puch... 6: 13.03- jest już lepiej, systematycznie olejowałam.wciąz puch 7 i 8: dziś: tydzień po farbowaniu, mają aktualnie ciężki okres. Edytowane przez natalczak Czas edycji: 2010-12-03 o 09:45 |
2010-04-03, 18:08 | #74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 358
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Typ włosów: 3a
Zdjęcia w załączniku: 1 - rok temu 2 - rok temu, używałam balsamu Flecible Curls 3 - dosyć nie dawno, po farbowaniu 4 - teraz włosy 5 - Zima Kosmetyki na mojej półce obecnie: b/s - Pantene sprężyste loki i fale | Marion płyn do kręconych włosów | Żel Styling do układania włosów bardzo mocny | Timotei lekka pianka Natural Style d/s - Szampon Pantene lśniący kolor 2w1 włosy farbowane | Odzywka Pantene Pełna kontrola | Marion Gorąca kuracja do włosów z olejkami do włosów suchych i łamliwych | Garnier fructis Ekspresowa maseczka odbudowująca siła i odżywienie | Garnier Fructis lekka maseczka pielenacyjna sprężyste loki Zasady: 1. Nie nakładam wszystkich kosmetyków naraz, Garnier Fructis na zmiane, Odżywke 'pełna kontrola' raz w tygodniu, Pantene b/s codziennie mieszając z odrobiną żelu. Czasami dodaje trochę pianki aby utrwalić skręt. Gorąca kuracja 1-2 razy w tygodniu. 2. Nie myje włosów samą odżywką, ponieważ są po niej tłuste i brzydko się kręcą 3. Unikam suszarki, a gdy juz jest na prawde potrzebna to tylko zimne powietrze 4. Rano spsikuje włosy wodą, potem daje troche odżywki i są gotowe 5. Odżywiam, odżywiam, odżywiam! Cel: 1. Zero puchu 2. Piękne, zdrowe sprężyny 3. Zapuszczam włosy do zapięcia stanika (chyba) |
2010-04-03, 21:21 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Nowy post ale juz z ustalona pielegancja ktora bede kontynuowac, nastepny wpis planuje za miesiac.
Mycie - dzisiaj byl najpierw szampon (1xtygodniowo, to z powodu basenu, chodze czesto wiec wazne jest zmyc chlor no i praktycznie codziennie myje wlosy i zaczelam tez olejowanie) Joanna Naturia mak i bawelna - jedno mycie Cotygodniowa maska odzywcza wlasna (ustalilam ze zawsze po szamponie bede ja nakladac) sklad: maska kallos latte, miod, oliwa z oliwek, avocado butter pre-shampoo treatment z burt's bees (wstawie sklad do skladowego), Jojoba Hemp Balm z Komaza Care, mieszanka oleju kokosowego i jojoba, mieszanka z m.in. masla z owocow palmy, wosku Candelilla i olei z Darcy's Botanical, pudding z oleju aloe i nierafinowanego oleju kokosowego z Darcy's Botanical - trzymane na glowie ze 3 godziny, oprocz mieszanki z burt's bees wszystko jest opisane w skladowym i przeanalizowane przez Syrenke Mycie wlasciwe - odzywka b/s Hegron Odzywka - Curl Theory (Curl Junkie) (2xtygodniowo zamiast odzywki bedzie WAX maska na zmiane do wlosow blond i zniszczonych) Plukanka - z powodu braku piwa byla plukanka rumiankowa, bede stoswac 3 plukanki piwna, rumiankowa i rabarbarowa Stlizacja - 1. na mokre, ociekajace woda wlosy Joanna b/s len i rumianek (wole miod i cytryne ale musz zuzyc i ta wiec bede stosowac zamiennie), rozprowadzona grzebieniem o szerokim rozstawie, 2. ugniatanie przez recznik curl-ease, 3. nalozenie zelu lnianego z ugniataniem, 4. plunking 3,5 godziny - w polowie czasu dolozenie zelu i 5 minut ugniatania przez recznik curl-ease, 6. z powrotem nalozenie recznika i trzymanie 1,5 = efekt zdjecia Co do zelu lnianego bede uzywac zamiennie z Spiral Spiritz (Kinky-Curly) Co do olejow - 2x tygodniowo na noc, raz bede nakladac maslo z Darcy's Botanicals (to z maslem z owocow palmy, maslem z oliwek, woskiem) a drugi raz to bedzie olej kokosowy (kupiony w sklepie ze zdrowa zywnoscia - nierafinowany) Edit: 4/04/10 - co moze zdzialac dobry plunking, wlosy dzisiaj - nic nie robione, delikatne spiete zeby nie zmoczyly sie pod prysznicem i potem pare razy machnelam glowa.
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa Edytowane przez Rybiorek Czas edycji: 2010-04-04 o 12:58 |
2010-04-09, 19:50 | #76 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Typ włosów:takie falo-loczki, wydaje mi się, że przy skórze 2c, reszta chyba 3a
Przygodę z CG rozpoczęłam 29.01.2010 r. Na początku myłam włosy metodą OMO (Ziaja Rycynowa b/s, Babydream, Wax do zniszczonych) i stosowałam żel do włosów z welli (z alkoholem). Wtedy rozpoczęłam też olejowanie olejem kokosowym. Po kilku miesiącach przerzuciłam się na mycie odżywką (różowy Yung) i jestem z tej metody bardzo zadowolona. Obecnie używam też Joanny b/s z Apteczki Babuni i żelu lnianego. Co 3 tyg. myję włosy szamponem z SLS (Barwa ziołowa szampon tataro-chmielowy). Olejuję na noc i nakładam Waxa (wcześniej do zniszczonych, teraz do wypadających). Czasem używam Balsamu do loków z Nivea, ale niezbyt go lubię. Widzę bardzo duże zmiany w moich włosach, szczególnie w mocy skrętu. Biorąc pod uwagę to, że przez 3 lata je rozjaśniałam i codziennie prostowałam, to w ogóle jest rewelacyjnie Jako dziecko miałam proste włosy do pasa, w gimnazjum pojawiły się fale i zaczęło się prostowanie, bo nigdy nie chciały się ładnie układać. Na kilka miesięcy przed CG, pod koniec lata, skończyłam prostować i starałam przyzwyczaić się do moich naturalnych (w rezultacie prawie cały czas były związane w kucyk, albo koczek). Obecnie daję włosom wyschnąć naturalnie, włosy myję co 2 dni, najczęściej rano. Bardzo podobają mi się włosy po plunkingu, ale nie tym tradycyjnym (pogniecione włosy, brak przedziałka), tylko sposobem Kosmarki. Niestety BARDZO długo wtedy schną (5-6 godzin) i dlatego prawie nigdy go nie stosuję. Od ponad miesiąca piję codziennie 2 kubki pokrzywy. Opisy do zdjęć: 1. 20.01.07 r., jeszcze niefarbowane, po deszczu, bez żadnych kosmetyków 2. 29.01.10 r., pierwsze OMO 3. 01.02.10 r. 4. 19.02.10r. 5. 24.02.10r., pierwsza porządna spiralka 6. 21.03.10r. 7. 27.03.10r., plunking a'la Kosmarka 8. 03.04.10r.
__________________
Dbam o moje loczki ! (od 29.01.10 r.)
GUMed 2013->Przyszły lekarz |
2010-04-12, 06:49 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Aktualizacja
Kwiecień 2010. Pierwsze trochę rozmazane bo robione samowyzwalaczem. |
2010-04-12, 09:07 | #78 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Gdańsk/Szczytno
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Mnie również dawno nie było, więc się uaktualniam.
Pierwszy wpis: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...8&postcount=32 Pielęgnacja tak samo, tlyko że mniej trochę, bo mi się wszystko pokończyło, ale dzisiaj lecę do rossmana po Yunga no i po olej kokosowy. Cały czas zbieram się też zeby skorzystać z mazideł, mam nadzieję, że w tym miesiącu uda mi się zebrać moje 4 litery.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=430626 --> Moja biżuteria Zapraszam na bloga: http://wilczejagody.blogspot.com/ Edytowane przez Eloe77 Czas edycji: 2010-04-12 o 09:11 Powód: zdania ot przeniesione do pielegnacyjnego |
2010-04-12, 21:44 | #79 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Gdzieś
Wiadomości: 1 682
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Minęły 2 miesiące CG.
Pierwsze zdjęcia na poprzedniej stronie https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...4&d=1267383504 11. Po dwóch miesiącach CG. Pielęgnacja w zasadzie się nie zmieniła. 12. 25 kwiecień-mycie kilka godzin wcześniej+maska+żel lniany wymieszany z różowym 13. jak wyżej 14.13 maj.Włosy myte raniutko a zdjęcie robione wieczorem.Bez reanimacji 15.31.05-minęły 3 miesiące CG 16.j.w próba Deva Curl i coustard do stylizacji Doszły do pielęgnacji: Maski: Kallos latte miodowy marchwiowy czosnkowy Stylizacja: Custard Kinky Curl Spiral Spiritz Tigi Odżywki: Alverde Cien Mleczko z nasion brzoskwini Knot Today Garnier z avocado i karite Półprodukty: Ekstrakty roślinne Kwas hialuronowy NMF Pantenol Olej z malin Macerat marchwiowy Edytowane przez msk3 Czas edycji: 2010-07-08 o 09:57 |
2010-04-16, 15:24 | #80 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Poprzedni wpis I
Poprzedni wpis II Zdjęcia: 1. Włosy ok. 10 lat temu. Lekko się falują. 2. Włosy ok. 9 lat temu. Po ścięciu z długości do pasa. |
2010-04-19, 11:39 | #81 |
MatkaPrzełożonaCurlitanek
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Wrocław - ESK 2016
Wiadomości: 5 769
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Poprzedni post
Pierwsze dwa zdjęcia dokumentują stan włosów po 6 miesiącach CG (pokracznej jak mawiam, ponieważ stosuję: * silikony zmywalne wodą * silikony cykliczne odparowujące z włosa * większość pq). Pielęgnacja wówczas stosowana była identyczna jak w lutym poza jednym wyjątkiem - wcierki. Odkryłam, że skalp nie toleruje denata, więc każda wcierka przygotowana na bazie alkoholu wylądowała w zlewie. Pozostaje nawilżanie. Zima była długa i ciężka dla włosów. DP we Wrocławiu spadał nawet do -15 stopni, więc w pielęgnacji było sporo olejów - ulubione: kokosowy z Efavitu, rycynowy, migdałowy i lniany. W międzyczasie (okolice Świąt Wielkanocnych) włosy przeżyły szok związany ze zmianami DP jak i wysokości npm kilka razy w ciągu dnia. Zmiany dotyczyły jednorazowo około 600 metrów oraz przejścia z zimy na wiosnę (i odwrotnie) w ciągu kilkunastu minut. Choć stosowałam typowo zimową pielęgnację (Mrs. Potters aloesowa do mycia; Wax z olejkiem herbacianym, Activ Vital, keratyną i spiruliną do odżywiania; Naturia z lnem i rumiankiem do zabezpieczenia, żel Artiste z fioletową nakrętką do stylizacji) nie uniknęłam puchu i rozkręcenia w efekcie włosów. Przyczyna może też leżeć po stronie złamania (szok dla organizmu) i używania suszarki każdego dnia (moje wlosy jej nie lubią). 3 kwietnia oczyściłam włosy prostym szamponem z SLS po wodzie (ponad 3 miesiące po ostatnim czyszczeniu). Obecnie DP jest wyższy, ale zgubnie zmienny. Potrafi spadać i wzrastać nieoczekiwanie, więc zachowanie włosów staje się czasem nieprzewidywalne. Obecnie osiąga średnio 2-4 stopnie w ciągu dnia. Trzeci kolaż to stan włosów po 7 miesiącach pokracznej CG. Włosy urosły, choć bez zdjęć sprzed miesiąca twierdziłabym, że się zatrzymały. Mam złamana rękę (od 31.03), co nie pozostało bez wpływu na włosy. Zmiany w pielęgnacji (odnotowane też na zdjęciu): * mniej emolientów - tylko te, co w odżywkach, a oleje są wyłącznie dodatkiem do odżywek lub naturalnych masek (np. bananowej), * więcej nawilżaczy - miód, NMF, proteiny hydrolizowane, aloes, gliceryna, żel hialuronowy * kwaśne płukanki - głównie rumiankowa, ale też cytrynowa, miodowa i hibiskusowa * ręczniczek Dr. Bacty 40x40 pomaga mi skuteczniej suszyć i stylizować włosy Zaczęłam rozjaśniać włosy rumiankiem (liczę około 2-3 miesięcy oczekiwania na widoczne efekty rumiankowego balejażu) Moje zasady: 1. Low -poo 2. No blow drying (łamana, ale włosy nie znoszą suszarek) 3. No dry brushing 4. No touching during drying and day 5. Protein caution 6. Gliceryn caution 7. poszukiwanie reszty zasad Kolejny post
__________________
Tote este mizeriă in faţă de eternitate Dziennik, FAQ, pigułka wiedzy i pielęgnacja - wszystko o kręconych naturalnie włosach! MÓJ IDEAŁ Edytowane przez Eloe77 Czas edycji: 2011-01-27 o 19:45 |
2010-05-12, 19:03 | #82 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Aktualizacja
Z CG jestem już ponad rok. Włosy podcięte prawie 3 tygodnie temu (23 kwietnia) doszły nareszcie do siebie Ostatnio rzadko używam olei na rzecz humektanów. Cel: długie (przynajmniej do tego czarnego paska który mam na sobie), zdrowe falo-loki, wyrównanej długości Liczę , że gdy wyrównam długośc(zejdę z cieniowania) pojawią się same spirale Zdjęcia z dziś(12maja): 1) z lampą 2,3,4) bez lampy
__________________
Zaręczeni 19.09.2010 r. - Ślub 10.09.2011 Edytowane przez Edith3F Czas edycji: 2011-02-16 o 17:43 |
2010-05-22, 17:55 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
mialam nic nie pisac i nie wstawiac zadnych zdjec zanim mi wlosy jakos nie odrosna.
ale postanowilam wstawic, zeby sama siebie motywowac, ze warto zapuszczac. co do pielegnacji: 1.myje dosc czesto szmponem - no lubie to powiedzmy ze szampon stosuje raz w tyg. moje typy to wszytskie polecane pzreze mnei w watku o zagranicznych produktach - firmy inecto, herbal essences do lokow, schwarzkopf BIO bez silikonow. zamierzam sie na umberto giannini i naked.jak pzretestuje to opisze. 2.nie zaluje sobie odzywek - od tych prostych - rowniez opisywanych - asda, tesco, po te "markowe" - tez opisane - herbal essences, schwarzkopf, inecto - lubie zestawy szampon+odzywka zamierzam sie na umberto giannini - itd - zgodnie z upodobaniem do zestawow. 3.nie czesze sie 4.wlosy wyciskam w gruby recznik z mikrofibry - dostepny na pzryklad w poundshopach jako travel towel - rewelacja jak dla mnei 5.wlosy ostatnio susze suszarka - cierpie na grube wlosy, ktore potrafia schnac i schnac i schnac - az sie boje jak sopbie pzrypomne co to bylo jak siegaly do pasa 5. po myciu stosuje: http://www.boots.com/en/Naked-Style-...-150ml_952845/ albo http://www.boots.com/en/Charles-Wort...n-Cream_42482/ albo http://www.boots.com/en/Boots-Essent...-250ml_927582/ albo http://www.haarshop.nl/nl/product/ti...er-250-ml.aspx wyciskam porzadnie wlosy (pozbawiajac sie 80 % wlasnie wtartego produktu) i ide sie podsuszac suszarka. 5.jak juz sa calkiem suche to stosuje: http://www.amazon.com/TRESemme-Flawl.../dp/B001EO5X8A albo http://www.semichem.co.uk/p-583-nick...itz-150ml.aspx albo http://cgi.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll...=263602_263622 albo http://www.dooyoo.co.uk/hair-care/um...unching-jelly/ albo http://www.boots.com/en/Umberto-Gian...tyling%20Spray i na to ugniatam wlosy. jelsi w ciagu dnia czuej ze sie nieco spuszyly, albo ze im jest sucho to lubie sie przyklapac i pougniatac tym http://www.pak-super.com/brand/sara-lee albo pospikac i ugniesc na to http://www.dooyoo.co.uk/hair-care/as...spray/1414456/ uffff. obnazylam sie wlasnei ze swoim uzaleznieniem od kupowania produktow do lokow, ale z drugiej strony latami majac wlsoy sciete na zapalke zaoszczedzilam tyle, ze teraz po porstu nadrabiam. teraz zdjecia - nic ciekawego poki co - wlosy rosna,. wstawiam kilka zrobionych na dwozre, kilka zrobionych w domu zeby pokazac jak mi idzie i zapuszczanie i dbanie Edytowane przez laudik Czas edycji: 2010-05-22 o 18:03 |
2010-05-24, 17:01 | #84 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
no to i na mnie przyszla kolej
zakrecone forum zaczelam podczytywac jakos w polowie stycznia, stamtad trafilam na dziennik regeneracji i... sie zaczelo. Typ wlosa: 3a/3b () Pierwsze mycie odzywka- koniec stycznia/poczatek lutego- uzylam ta jaka mialam pod reka (z silikonami ) w miare czytania forum/pigulki/artykulow z mojej lazienki zniknely szampony, odzywki i maski zawierajace jakikolwiek silicon (wyrzucilam ) w miedzyczasie- ciezke proby (nie zawsze udane ) znalezienia odpowiedniej odzywki do mycia wyrazna poprawe kondycji wlosow zauwazylam po ok 3 miesach intensywnej pielegnacji, ktora wyglada tak: 1. zawsze przed myciem- maska olejowo- zoltkowo- miodowa trzymana pod czapka 2 godz (lub dluzej jesli mam czas), jesli nie mam- podczas mycia do odzywki dodaje miod, trzymam pare min i splukuje 2. plucze wlosy zimna woda zakwaszona octem (ok lyzka octu na 1- 1,5l wody) 2. na ociekajace woda wlosy nakladam mieszanke joanna "miod i mleko" z nivea flexible curls (do ktore dodalam pare kropli oleju jajoba albo z kielkow pszenicy- nie pamietam ), odciskam wode, zawijam glowe w scierke na 10-15 min, zdejmuje, przedenie partie wlosow podpinam zabkami i zostawiam wlosy do wyschniecia. 3. gdy wlosy sa podsuszone- nakladam zel lniany 4. nie uzywam suszarki 5. nie czesze suchych wlosow 6. od rozpoczacia pielegnacji szamponu (bez siliconu) uzylam 4 razy (1- byl koloryzujacy) rozcienczony z woda olejki ktore uzywam: oliwa z oliwek, migdalowy, rycynowy, jajoba, kokosowy, z kielkow pszenicy do wyprobowania: olejek lniany i maslo karite odzywki do mycia: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=103 https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=142 https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...4&postcount=50 ozdywki odzywiajace d/s: Dr. Organic 100% Aloe Vera Conditioner Urtekram Aloe Vera Conditioner Seboradin- kuracja do wlosow suchych, zniszczonych maski (kupne) L'biotica Biowax do wlosow suchych i zniszczonych (uzylam tylko 1 raz) Dark and Lovely ultra-cholrsterol conditioning mask (jeszcze nie sprobowalam- ma w skldzie polyquaty ) moim absolutnym stylizacyjnym KWC jest zel lniany, do ktorego dodaje pare kropel olejku (nie zawsze) rano: nakladam zel lniany, czasem przed- lekko zwilzam wlosy teraz pora na fotki 1.grudzien/styczen 2009 2 & 3 styczen 2010 4 & 5 przelom marzec/kwiecien 6. korkociag po dzisiejszym myciu 7. prawie suche bok 8. prawie suche-tyl Edytowane przez 12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293 Czas edycji: 2010-05-24 o 17:39 |
2010-05-30, 18:26 | #85 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
fotki po calonocnej masce miodowej
|
2010-06-02, 15:46 | #86 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Mój typ włosów:
Typologia amerykańska: 3a (lub 2c), Typologia brytyjska: 3b Trzystopniowa: 2c/M/ii Włosy farbuję - trudni mi z tego zrezygnować nie lubię ich naturalnego mysiego koloru. Nie używam jednak rozjaśniaczy i tego typu świństw a jedynie sprawdzonej farby Garniera. Staram się każde użycie farby jakoś włosom zrekompensować. Początek pielęgnacji: Mniej więcej połowa kwietnia 2010, dokładnie po fatalnym cięciu kiedy zdecydowałam się zapuscić je aby zneutralizować efekt cięcia. Cel: Zapuscić włosy mniej wiecej do zapięca stanika. Oczywiscie w dobrym stanie Moje kosmetyki: Ciągle ich poszukuję, gdyż w tym temacie jest nowicjuszką. Na chwilę obecną przetestowałam: - Odżywkę Yung - jako odżywka nawet sprawdza sie na moich włosach ale do mycia kompletnie się nie nadaje moje włosy sa po niej lepkie i tłuste i wyraźnie wołają o szampon. - Szampon Johnsons Baby - niezyt jestem zadowolona ale nie mam w zwyczaju wyrzucać kosmetyków. Zużyję do końca i poszukam wzorem poprzedniczek Babydream. - Garnier Fructis Nutri Odbudowa - bez rewelacji. Ratowałam włosy po przetestowaniu farby Palette. - Odżywkę Pantene Pro-V Sprężyste Loki i Fale - używam jej od dawna i jestem zadowolona. Nie zamierzam póki co jej zmianiać . - Keratynę w płynie (Artiste) - mam wrażenie, że włosy są po niej ładniejsze, bardziej odżywione, choć jestem świadoma, że jej skład nie jest najlepszy. - L'0real Studio HotBoucles (Hotcurl) - testowałam razem z suszarka z dyfuzorem. Dla mnie tragedia. Włosy są lepkie, sztywne i wcale nie chcą się kręcić. Nie wyrzucam ale też nie używam. - Nivea Balsam Podkreślajacy Loki - cacko, doskonałe do stylizacji zamiast żeli i pianek. Moje włosy bardzo go lubią. - Wax do włosów jasnych - w moim odczuciu przyspiesza wzrost włosów ale może to tylko placebo. Rozjaśnia mocno - zatem można używać jako substytutu rozajaśniacza, niestety włosy nabierają żółtego odcienia. - Szampon Nivea Loki i Fale - używam bo mycie odżywką sie nie sprawdza. Całkiem dobry. - Odżywka Nivea Loki i Fale - podobnie jak Yung. Oleje: Używałam: rycynowego (niestety włosy po nim ciemnieją więc stosuje na same końcówki, działanie ok), oliwę z oliwek (włosy dobrze ją tolerują, łatwo ją zmyć), ze słodkich migdałów (póki co zastosowłam jeden raz, trudno ocenić efekt), i naftę kosmetyczą (bez rewelacji, ale spróbowałam). W planach mam przetestowanie: kokosowego, jojoba i pewnie jeszcze wielu innych . Metody pielęgnacji: - nie myję włosów odżywką ponieważ efekt jest niezadowalajacy - testuję OMO - co 2-3 dni nakładam oleje, Waxa albo naftę (naprzemiennie) - generalnie na całą noc, rano zmywam - tryb życia zmusza mnie do suszenia włosów chyba zbyt często kiedy umyję włosy wieczorem rano wygladam jakby mnie piorun strzelił nawet jesli kładąc sie spać włosy miałam wysuszone rano okazuje się że mam zbyt mało czasu aby pozwolić im wyschnać na powietrzu Używam suszarki z dyfuzorem. - kiedy czas pozwala stosuję plunking - efekt ok, choć nie jestem przywyczajona do ciężkosci włosów której nabierają w trakcie. Kręcą się dość dobrze. - Włosy czeszę rzadko (raz na tydzień) Ciage poszukuję moich metod, dlatego postaram się edytować ten wątek . Liczę na to, że pomoże mi on nabrać wiecej motywacji . Edytowane przez zlosliwiec Czas edycji: 2011-01-31 o 07:44 Powód: odtworzenie treści wiadomości |
2010-06-04, 09:47 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 439
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Aktualizacja
Pierwszy post #22 Droga włosów od 2007 aż do teraz TUTAJ Stosuję metodę CG od: 26.10.2009 r. (Niedługo minie 8 msc. z CG!) Włosy sięgają prawie zapięcia stanika, wszystko zależy od dnia i skrętu, ale przeważnie jest to od 41-43 cm. Pielęgnacja: -mycie którymś Mrs.Pottersem/Hegronem/Glorią. -nałożenie odżywki d/s np. maski gloria, garniera z olejkiem awokado i masłem karite, garniera bez silikonów czy innych. -potem splukiwanie, często plukanie z octem jabłkowym Kolejno następuje transport ciala ze zwieszoną głową i koszulką nad kapiącymi włosami do pokoju. Tam nakładamy odżywkę b/s,np. Joannę Naturię z lnem i rumiankiem i czeszemy grzebieniem. Potem harmonikujemy aż nabiorą swojego kształtu. Bardzo często używam ręcznikowania, bo nie lubię chodzić z mokrymi włosami, które muszą się dobrze ułożyć, a mnie we wszystkim przeszkadzają. Ponadto mam wrażenie, że nawet jeśli po ugnieceniu wlosów koszulką efekt jest dobry, to zaraz włosy rozluźniają skręt. Przy ręcznikowaniu takie coś nie ma miejsca. Lubię nakladać żel na włosy jak są już prawie suche(lekko wilgotne). Wtedy jest większa objętość, włosy nie są posklejane. Ostatnio uwielbiam robić maski na włosy. Wrzucam np.: -żółtko(ostatnio zdarzyło się też niestety białko) -miód, -siemię lniane, -odżywka garnier z awokado i masłem karite, -kilka kropel aloesu. Oleje chyba mi nie służą o tej porze roku Zrobiłam niedawno maskę z olejem z pestek winogron i miodu, ale włosy były nieswoje po nim. Efekt po wczorajszym (03.06.10) nałożeniu wyżej wymienionej maski i umyciu Hegronem(bardzo się lubimy), potem Garnier z awokado i karite na 5 minut i płukanie chłodną wodą. Ostatnie zdjęcie to skręt najdłuższych włosów- im dłuższe, tym bardziej się kręcą Załącznik 3160006Załącznik 3160007 Załącznik 3160008Załącznik 3160009 Załącznik 3160010Załącznik 3160011
__________________
"Ludzie, którzy odnoszą sukcesy na tym świecie,sami szukają odpowiadających im okoliczności, a jeśli nie mogą ich znaleźć, to je tworzą."
Blog o życiu w Walii z przymrużeniem oka: #23. Cieszę się ze złej pogody i wrzucam moje motywujące linki! http://blondiewales.blogspot.co.uk/ |
2010-06-18, 15:25 | #88 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
ten wpis jest po to, aby przestrzec mnie przed kolejnym idiotycznym pomysłem ścięcia włosów.
w sumie.. może być dla wszystkich przestrogą. pierwsze zdjęcie- przed wizytą u fryzjera; przyznaje, że to był dzień moich włosów, po prostu nigdy już nie wyglądały tak pięknie jak na tym zdjęciu; wyjątkowo ładnie się ułożyły. drugie zdjęcie- z dzisiaj, właściwie sprzed chwili; moje włosy po wizycie u fryzjera; nie dość, że jest ich mało, to jeszcze się nie kręcą.. pozostały jakieś szajskie fale, których nie umiem ogarnąć. płakać mi się chce, jak porównuję obie fotki; mam nadzieję, że szybko dojdę do stanu sprzed wizyty! |
2010-06-18, 20:20 | #89 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 189
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Typ skrętu:
3a (chyba) wg Andre Walker Metoda pielęgnacji: "Kulawa" CG KWC: Zaznaczone kursywą. Pielęgnacja: -Nie używam szamponów. -Włosy myję odżywką co ok. 3 dni. - Codziennie wcieram w skalp Seboradin. - Nie używam suszarki. -Nie czeszę włosów na sucho. - Nie wiążę włosów gumką. - Używam grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami do włosów, grzebieniem z dużą ilością ząbków robię przedziałek. -Nie wyrzekam się całkowicie silikonów, wykańczam odżywki z zawartością silikonów niezmywalnych wodą, potem będe stosować tylko te zmywalne. -Piję pokrzywę (3x dziennie) i bratek (3x dziennie). -oleje: rycynowy raz. - odżywki b/s: Naturia: rumianek i len, mak i bawełna, miód i cytyna, Balsam aloesowy Mrs Potter's, Balsam Miód i Proteiny Mleczne -odżywki d/s: Garnier Fructis Oliwa, Awokado, Karite, Nivea Loki i Fale -domowe: maska którą trzymam 20 min: żółtka jaj, banan, nafta,cytryna (różne poroporcje) Stylizacja: Czasem chlapnę żelem lnianym, co rano harmonijkuję włosy. Zdjęcia: -Ciemne: dzien po myciu odżywką + Mrs Potter's aloes jako stylizator. (włosy są jeszcze wilgotne a na czubku mokre) -Jasne: prawie miesiąc po nowej pielęgnacji
__________________
"Praca nad samym sobą jest najtrudniejsza i najbardziej żmudna." Pasmo pamięci: (23.05.10 - 14cm)(26.09.10 - 20 cm) |
2010-06-25, 10:37 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 4 248
|
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
typ skrętu: według trzystopniowej 3a
pielęgnacja: od września 2009 opis: włosy farbowane od 2003r, na czarno, potem rozjaśnianie pasemkami, potem znów nieudane przyciemnianie, od 2008 - 6 balejaży, w tym ostatnie w kwietniu 2010, gdzie 90% włosów jest blond, w czerwcu przyciemnianie i wyszło mi takie coś miedzianego. planuję powrót do naturalnego koloru. miałam duże problemy z ujarzmieniem włosów, nie wiedziałam jak mam je układać, od 2002 prostowane na szczotce, od 2005 prostowane codziennie lub co 2 dni, od 2008 już znacznie rzadziej. stan włosów: tragedia, suche i szorstkie, podczas czesania urywają się po 1cm do nawet 10cm (!), z prawej strony samoczynnie zrobiły mi się "pazurki", w najgorszym stanie jest wierzchnia warstwa, włosy różnią się długością. zdjęcia: 1 - stan z 2006r, włos nawet w dobrym stanie, mogłam na szczotkę wyprostować loki bez specjalnej gimnastyki, włosy równej długości. 2 - maj 2008 coraz jaśniejsze włosy, na zdjęciu widać że pierwsze pasmo jest znacznie krótsze od reszty. 3 - wakacje 2008, może z kilka razy miałam naturalne loki, nie potrafiłam się do nich przyzwyczaić 4 - czerwiec 2010, powoli powracam do naturalnego koloru dotychczasowa pielęgnacja: wcześniej używałam komercyjnych szamponów i odzywek po których nie dało się ułożyć włosów, włosy były oblepione szybko się przetłuszczały od 2009 dzięki wizażowi przekonałam się do nieznanych mi wczesniej marek zaczęłam używać: kallos latte, wax zagraniczny, jedwab chi, mgiełka keratynowa chi, lorys mleczny i aloesowy, ale szampony nadal pantene lub elseve. od 2010- szampony barwa naturalna, joanna naturia, lorysy, glorie. czasem stosuję OMO, vatika, różne oleje, jedwabie, wcierki. spis kosmetyków od września 2009: -kallos latte, jedwab chi, jedwab joanna, nivea diamond gloss, lorys - mleczny, nutraloe, wax zagraniczny, szampon la roche posay kerium, barwa ziołowa - rzepa, brzozowa, pokrzywowa, rumiankowa, joanna naturia różne rodzaje, ce ce med odzywka z jedwabiem, maska gloria, bingo maska z kaszmirem i jedwabiem, vatika, olej lniany, woda brzozowa, pokrzywowa, neril, seboradin lotion, masło shea, garnier neril, seboradin odzywka fioletowa, obecna pielęgnacja: szampony joanna naturia - zielona herbata, wrzos, miód, pharmaceris h-keratineum odżywki: lorys - ceramidy, orchidea, mus czekoladowy, emulsja gloria, joanna z ab kompres, wax zagraniczny jedwabie: chi, delia, serum na końcówki joanna mleko i miód czasem używam też joanna brylantyna w wosku dla ujarzmienia kosmyków do stylizacji loków: garnier fructis, odbudowa i blask intensywny krem odbudowujący KWC!!! KWC wśród szamponów - pharmaceris h-keratineum oraz joanna naturia wszystkie rodzaje KWC wśród odzywek - lorys - ceramidy,mleczny, orchidea, mus czekoladowy KWC wśród jedwabii - chi, joanna, delia KWC - vatika, Garnier Fructis, Odbudowa i Blask, Intensywny krem odbudowujący bez spłukiwania zamierzam kupić: kallos latte, scandic line maska kokosowa, leo maska kokosowa, lorys nutri sun gloss, lorys silikon deep hidrat i proffesional, lorys mleczko do stylizacji loków, szampon ducray nutricerat obecnie nakładam wax na skalp i lorysa mus czekoladowy na reszte włosow + masło shea lub olejek himalaya lub olejek rycynowy lub vatika olejowanie odstawiam do września może października. prostuję tylko grzywkę, resztę włosów wygładzam na szczotce i zaplatam w warkocz, rezultat - fale, obecnie nie noszę naturalnych loków, uważam że lepiej będzie to wyglądało jak będę miała dłuższe włosy cel: powrót do naturalnego koloru, zapuszczenie włosów abym mogła nosić loki, pozbycie się połamańców, wyrównanie długości
__________________
"Life is like a box of chocolates. You never know what you're gonna get." 2014 3 Anne Rice - Pandora włosomaniaczka 11.2009 nic mnie bardziej nie drażni jak brak składów w KWC oraz na blogach kosmetycznych Edytowane przez Paulinka675 Czas edycji: 2010-07-14 o 18:19 |
Nowe wątki na forum Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:00.