Zapuszczanie włosów kręconych

[estera4]

Witam wszystkie pokręcone kobietki , to mój pierwszy post. Czy któraś z was próbowała zapuścić kręcone włosy? Wiadomo, że kręcone włosy są z natury suche, podatne na rozdwajanie i łamanie. Jakie specyfiki stosowałyście by wyhodować sobie długie, zdrowe i piękne loczki ?

[Eloe77]

W zasadzie do kręconych, by je zapuścić, stosuje się to samo, co do pozostałych i nie ma tu znaczenia struktura włosa czy jego jakość.

Metody i środki do przyspieszenia porostu opisywane są do bólu na forum pielęgnacyjnym fryzjerki, więc jeśli szukasz szybkiej odpowiedzi, to tam ją na pewno znajdziesz.

Na pewno warto pobudzać cebulki, masując co dzień delikatnie skórę głowy i stosując wcierki (kilka znajdziesz w receptariuszu). Metoda mycia odżywką tez ma niebagatelne znaczenie, ponieważ mechaniczne czyszczenie skalpu polega na masowaniu go, co pobudza cebulki.

Osobiście nie stosowałam żadnej metody przyspieszania porostu, ponieważ mam nieco wątpliwości co do stanu włosów podczas takiej kuracji. Wolę dbać o ich jakość i ilość, a długość jest sprawą drugorzędną. Nie zmienia to jednak faktu, że po rozpoczęciu nowej pielęgnacji - mycie odżywką, wcierki, masaże - włosy przyspieszyły i urosły. Może przyczynił się do tego regularnie wcierany Jantar i Paloma, może masaże, a może pite regularnie pokrzywa, skrzyp i drożdże. Trudno orzec.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

estera4, ja jestem w trakcie zapuszczania wlosow moje sa suche i baaardzo krecone. od paru tygodni zagladam na wizaz - znalazlam pareswietnych postow o pielegnacji kreciolkow

[Eloe77]

Podaję link dla zainteresowanych zapuszczaniem: Sposoby na przyspieszenie porostu włosów

Zainteresowanym polecam lekturę.

Post, który zawiera sedno informacji.

[kosmarka]

Zapuszczanie włosów kręconych to poważne hobby - bardzo wymaga dyscypliny, samozaparcia, wiedzy jak to robić i duuuużo cierpliwości.

Ja zapuszczam już dwa lata - jestem bliżej niż dalej , próbowałam różnych sposobów przyspieszenia przyrostu, ale się nie udało, przechodziłam kryzysy długości, fascynacje mierzeniem przyrostu, a teraz dbam tylko o to by ich stan był dalej nienaganny (to jest podstawa zapuszczania) i testuję mikstury.

Powodzenia

[sylw]

Napisane przez kosmarka

Zapuszczanie włosów kręconych to poważne hobby - bardzo wymaga dyscypliny, samozaparcia, wiedzy jak to robić i duuuużo cierpliwości.

Zgadzam się, to bardzo trudne Mnie już powoli szlag trafia! Bardzo chciałabym zapuścić moje włosy ale strasznie przesuszają mi się końcówki i co zapuszczę, to muszę zaraz ścinać...Nie wiem dlaczego tak się dzieje - nie używam suszarki ani prostownicy, nie czeszę włosów, stosuję przeróżne maski, oleje, odżywki i inne cuda na kiju i dalej te końcówki się przesuszają! Najśmieszniejsze jest to, że im mam zdrowsze włosy, tym mocniej się kręcą - więc automatycznie stają się krótsze...Ech...

[Eloe77]

Napisane przez sylw

.Nie wiem dlaczego tak się dzieje - nie używam suszarki ani prostownicy, nie czeszę włosów, stosuję przeróżne maski, oleje, odżywki i inne cuda na kiju i dalej te końcówki się przesuszają!

Powodów może być kilka:
*może moczysz niepotrzebnie końcówki podczas kąpieli,
*może nakładane odżywki/oleje nie docierają w wystarczającej ilości do końcówek (warto rozczesać włosy po nałożeniu olejów/odżywki)
*może końcówki potrzebują dodatkowej dawki oleju/odżywki np wtedy, gdy włosy są suche,
*może osiągnęłaś już taką długość, która włosom nie służy.

Najśmieszniejsze jest to, że im mam zdrowsze włosy, tym mocniej się kręcą - więc automatycznie stają się krótsze...Ech...

A to akurat norma Ale bardzo dobra norma

[kosmarka]

Napisane przez Eloe77

Ale bardzo dobra norma

O tak zagrzewająca do walki .

[sylw]

Napisane przez Eloe77

*może końcówki potrzebują dodatkowej dawki oleju/odżywki np wtedy, gdy włosy są suche,
*może osiągnęłaś już taką długość, która włosom nie służy.

Spróbuję nałożyć trochę odżywki na końcówki między myciami (myję włosy co 2 dni). Mam nadzieję, że to pomoże. Co do długości - moje włosy nie są długie, jak się skręcą to są do ramion. Ale tak się zastanawiam, może faktycznie ta długość jest jakaś niekorzystna. Bo te końcówki opierają się na ramionach i na "garbie" i praktycznie przy każdym ruchu wycierają się o ubrania...

[Lil Bon Bon]

Chyba faktycznie włosy do ramion to fatalna długość. Ja moje owłosienie próbuję już od 3 lat zmusić, żeby przerosło tę magiczną granicę. Oczywiście w stanie wyprostowanym włosy są za łopatki. Nie suszę, prostuję raz na rok, nie czeszę na sucho i niezależnie od tego jak je pielęgnuję końce są zniszczone.
Zamierzam podciąć je o 3 cm i wysoko upinać dopóki nie przerosną za ramiona, żeby chronić końcówki. Chyba wsuwki nie zrobią im dużej krzywdy. Lepszego pomysłu nie mam

[weegirl]

Witam kochane Kręciołki

Ja mam włosy falujące (im dłuższe, tym mocniejszy mają skręt) i muszę powiedzieć, że moim kłaczkom strasznie pomogło, poza zwykłym olejowaniem, nakładanie odrobiny oleju na końcówki po myciu. Wiadomo, taki olej nie może być szczególnie tłusty. Przetestowałam już olej z ogórecznika, olej kokosowy, Vatikę i olej makadamia i wszystkie się świetnie spisują Jak prostuję włosy na szczotce muszę bardziej uważać z ilością nakłądanego oleju, ale jak mam swoje zwykłe kręcioły, to nie przejmuję się, jak wyglądają na nieco wilgotne

[nathalie357]

Jestem szczęśliwą posiadaczką kręconych włosów. W stanie wyprostowanym sięgają do pasa ( nie mam równo podciętych, dlatego są dłuższe i minimalnie krótsze pasma), a gdy są pokręcone to sięgają za łopatki. Nie stosuję żadnych magicznych specyfików na porost włosów. Po prostu staram się ich nie dręczyć i w miarę dbać )
Włosy zapuszczam od 2006 r. , ale w międzyczasie były wielokrotnie podcinane.

[leukocyt]

Witajcie tez probuje wlosiska zapuscic, ale im dluzsze tym mniej sie kreca tzn. kreca to za wiele powiedziane - mam falowane wloski, chociaz przy odpowiedniej wilgoci bywalo, ze stawaly sie sprezynkami ale sa to raczej fale, ktore maleja wraz z dlugoscia
co ciekawe - kiedys mialam wlosy "prawie" proste, takie nijakie, skret pojawil sie po tym, jak przez rok wlosy prostowalam... czy to normalne? ludzie wokol nie mogli uwierzyc, ze mam krecone wlosy, mysleli ze traktuje je lokowka moze teraz wracaja do stanu nijakosci?

[Eloe77]

Napisane przez Lil Bon Bon

Zamierzam podciąć je o 3 cm i wysoko upinać dopóki nie przerosną za ramiona, żeby chronić końcówki. Chyba wsuwki nie zrobią im dużej krzywdy. Lepszego pomysłu nie mam

Moga być wsuwki, możesz też spróbować małych klamerek-żabek.
Przy Twoim skręcie zapuszczanie to co najmniej trudna sprawa. Ale bo takie włosy jak Twoje i do tego długie to czyste piękno

Napisane przez leukocyt

Witajcie tez probuje wlosiska zapuscic, ale im dluzsze tym mniej sie kreca tzn. kreca to za wiele powiedziane - mam falowane wloski, chociaz przy odpowiedniej wilgoci bywalo, ze stawaly sie sprezynkami ale sa to raczej fale, ktore maleja wraz z dlugoscia

Najprawdopodobniej Twoje włosy swoje ważą i skutkiem tego nie falują już tak mocno, jak wtedy, gdy były krótsze. Winą można obarczyć też pielęgnację (ale nie wiem, jaką stosujesz), która - dobrana niewłaściwie - może skutkować nawet prostowaniem włosów.

co ciekawe - kiedys mialam wlosy "prawie" proste, takie nijakie, skret pojawil sie po tym, jak przez rok wlosy prostowalam... czy to normalne?

A poza rocznym prostowaniem coś się z Tobą działo? jakieś szczególne przezycia, zmiany hormonalne? Zdarzyło się coś podobnego w Twojej rodzinie?
Poza tym kręca się na całej długości czy tylko tam, gdzie zmieniłaś ich strukturę prostownicą? Zdązyły już odrosnąć jako zdrowe i nadal się kręcą?

[sylw]

Napisane przez Lil Bon Bon

Zamierzam podciąć je o 3 cm i wysoko upinać dopóki nie przerosną za ramiona, żeby chronić końcówki. Chyba wsuwki nie zrobią im dużej krzywdy. Lepszego pomysłu nie mam

To faktycznie może być sposób (chociaż żal mi będzie spinać je właśnie teraz, kiedy uzyskałam skręt).

[leukocyt]

Napisane przez Eloe77

A poza rocznym prostowaniem coś się z Tobą działo? jakieś szczególne przezycia, zmiany hormonalne? Zdarzyło się coś podobnego w Twojej rodzinie?
Poza tym kręca się na całej długości czy tylko tam, gdzie zmieniłaś ich strukturę prostownicą? Zdązyły już odrosnąć jako zdrowe i nadal się kręcą?

nie, zadnych przezyc, zadnych zmian. W mojej rodzinie wlosy "proste jak drut" moje kreca sie tam, gdzie je prostowalam, tak od ucha powiedzmy. Odrosnac rowniez juz zdazyly, nie prostuje jakies 4 lata. Co do ich ciezkosci i tego, ze moga byc za dlugie - z miesiac temu bylam u fryzjera, podciac koncowki i pocieniowac i zauwazylam, ze od tego momentu staly sie mnie falowane
Pielegnacja to maska Gloria i nafta z olejkiem rycynowym, ale rozne eksperymenty pielegnacyjne prowadzilam i wloski byly w porzadku, od tego fryzjera cos im sie zmienilo, co jest dziwne, bo przeciez krotsze powinny lepiej sie zwijac ah sama juz nie wiem...
a i chcialam dodac - zeby miec ladny skret codziennie rano psikalam wlosy woda, dopiero wtedy byly krecone, teraz nawet to nie pomaga...

[Eloe77]

Napisane przez leukocyt

nie, zadnych przezyc, zadnych zmian. W mojej rodzinie wlosy "proste jak drut" moje kreca sie tam, gdzie je prostowalam, tak od ucha powiedzmy. Odrosnac rowniez juz zdazyly, nie prostuje jakies 4 lata.

Może być tak, że skutkiem zabiegów zmieniła się struktura włosa (tak działa trwała, nie mam pewności co do tego, czy prostownicą można zrobić to samo - zgaduję). Jeśli te zdrowe i nowe już nie falują, to możliwe, ze wracają do stanu sprzed zniszczeń.
Jednak minęły 4 lata i mogłaś już wszystkie obciąć! Może rzeczywiście masz tendencję.

Co do ich ciezkosci i tego, ze moga byc za dlugie - z miesiac temu bylam u fryzjera, podciac koncowki i pocieniowac i zauwazylam, ze od tego momentu staly sie mnie falowane

Zwykle pierwszą reakcją na zmniejszenie skrętu przy długich włosach jest myśl - za ciężkie. Wcale jednak nie musi tak być. Zwykle to pomaga, ale może też zdarzyc się odwrotna sytuacja. Prześledźmy więc sprawę dalej.
Z falami jest nieco inaczej niż z lokami - ich skręt nie musi poprawić się po obcięciu. Charakterystyczne leniwe S potrzebuje miejsca, by się zrobić. Zwróć uwagę, czy fryzjer obcinając, nie naruszył tej fali. Skoro po ścięciu nadal nie wróciły do dawnego stanu, to może jeszcze są za krótkie? Sporo obciął? Czy włosy są niesforne, nie chcą dać się ułożyć i odstają w dowolne strony? Jeśli tak, to jest prawdopodobne, że szukają swojej długości.

Pielegnacja to maska Gloria i nafta z olejkiem rycynowym

A czym myjesz włosy? Co nakładasz do stylizacji?

ale rozne eksperymenty pielegnacyjne prowadzilam i wloski byly w porzadku, od tego fryzjera cos im sie zmienilo, co jest dziwne, bo przeciez krotsze powinny lepiej sie zwijac

Tak jak Ci napisałam wyżej - nie muszą. Mogłaś obciąć za krótko. Przypomnij sobie miejsca, w których powinny łapać falę. Czy teraz sięgają w te miejsca? Czasem za mocno obcięte końcówki mogą wprowadzić spore modyfikacje
Polecam Ci przejrzenie dziennika (podlinkowany w mojej stopce) i zwrócenie uwagi szczególnie na włosy dziewczyn mających fale. Modelowym przykładem jest Edith, której fala nabiera tempa wraz ze wzrostem włosów).

a i chcialam dodac - zeby miec ladny skret codziennie rano psikalam wlosy woda, dopiero wtedy byly krecone, teraz nawet to nie pomaga...

Czasem sama woda nie wystarczy. Poza tym spójrz za okno - pogoda nam naprawdę nie sprzyja. Trzeba sporo zabiegów i walki o każdy lok (chyba że masz od 3b w górę to nie musisz), by włosy wyglądały dobrze. Poczytaj, czego dziewczyny używają, może trafisz na swój stylizator? Warto spróbować rozwodnionego żelu - nawet różowego Professional z Rossmana albo nowej serii Artiste dostępnej w Naturze. Kosztują śmieszne pieniądze, a działają rewelacyjnie w obecnych warunkach.

[leukocyt]

Napisane przez Eloe77

A czym myjesz włosy? Co nakładasz do stylizacji? Tak jak Ci napisałam wyżej - nie muszą. Mogłaś obciąć za krótko. Przypomnij sobie miejsca, w których powinny łapać falę. Czy teraz sięgają w te miejsca? Czasem za mocno obcięte końcówki mogą wprowadzić spore modyfikacje

obecnie myje wlosy eva natura 'czarna rzepa', jest to szampon, do ktorego wracam najczesciej. Do stylizacji nie uzywam niczego, czasami jakas pianka ale naprawde rzadko. Wlasnie te wlosy nie sa obciete zbyt krotko... no nie wiem co sie z nimi stalo. Moze wyprobuje jedwab - pamietam, ze po nim moje wlosy nabieraly ostrego skretu
W kazdym razie bardzo dziekuje za odpowiedzi i rady
na pewno wyprobuje proponowane kosmetyki, oraz doglebnie poczytam wszelkie dzienniki tych mniej lub bardziej 'pokreconych'

[Eloe77]

Powiedz jeszcze - używasz tylko szamponu?
Jeśli tak, to włosy mogą nie chcieć się kręcić, bo są za suche. Szampon świetnie czyści, ale poza tym nie dajesz włosom nic. Kręcone potrzebują przede wszystkim nawilżenia.
Przejrzyj dzienniki, naszą pielęgnację i wybierz coś dla siebie. Z jedwabiem uważaj. Zwykle naładowany silikonem i przy długotrwałym użytkowaniu przynosi więcej złego niż dobrego. Od czasu do czasu tak (i przy myciu szamponem), ale nie na stałe.

[leukocyt]

nie, jeszcze uzywam odzywki glorii lub jesli nie mam czasu jakas dove minutowa ale wlosy sa wysuszone bardziej niz zwykle, byc moze przez ten pokrzywowy szampon, ktorego uzywam, ale wczesniej nie mialam z tym problemow... co do dziennikow, przegladam intensywnie i obserwuje doswiadczenia innych dziewczat
na pewno cos znajde dla siebie, poki co eksperymentuje jeszcze z nafta z olejkiem rycynowym, poniewaz oprocz braku porzadnego falowania meczy mnie jeszcze ich wypadanie
sa nieladne i matowe, a nic nie robilam, co mogloby do tego doprowadzic... sama juz nie wiem, pocieszam sie mysla, ze to przejsciowe moze tez przezywaja za dluga zime

[Eloe77]

Trzymam więc z Ciebie kciuki
Spróbuj jeszcze suplementacji na wypadanie (skrzyp, pokrzywa). Będzie dobrze

[CoffeeWithMilk]

ja też ciągle zapuszczam, ale obawiam się, że jednak będę musiała wybrać się do fryzjera im dłuższe włosy, tym co raz bardziej przyklapują się na głowie, nie mają w ogóle w sobie życia

[Eloe77]

A może zmień nieco stylizację? Niedawno w pielęgnacyjnym Kosmarka opisywała swoją (a jest wyjątkowo skuteczna nawet przy długich, ciężkich, gęstych włosach - takie Kosmarka ma), więc może coś podpasuje Twoim włosom?

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez Eloe77

A może zmień nieco stylizację? Niedawno w pielęgnacyjnym Kosmarka opisywała swoją (a jest wyjątkowo skuteczna nawet przy długich, ciężkich, gęstych włosach - takie Kosmarka ma), więc może coś podpasuje Twoim włosom?

dziękuje bardzo za radę zaraz poczytam

[karolca]

Dwoje włosy "zapuszczam" od 6 lat, z wieloma kryzysami. Długo nie mogłam wytrzymać gdy w stanie wolnym dotykały mi ramion, więc od razu ścinałam... słabe samozaparcie, hihihi. Ale przyszła zima i włosy jakoś przekroczyły tę granicę. Teraz w stanie prostym (mokrym) sięgają prawie pasa (brakuje może 7 cm). W stanie skręconym sięgają za ramiona, czasem do połowy łopatki. Skręcone nigdy nie były dłuższe.
Po ścieniowaniu i odciążeniu włosów zaczęły kręcić się jeszcze bardziej, hihi. Ale sama satysfakcja, że proste są już taaakie długie. Szkoda tylko, że nie widać tej długości... przód fryzury mam delikatnie za ramiona, bo nie lubię jak są oklapnięte

Czy odpowiednia pielęgnacja przyspiesza wzrost włosa? Na pewno go wzmacnia i odżywia.

[moniska90]

ja mam właśnie tę tragiczną długość do ramion. mam takie sprężynki. prostuję bo kiedyś fryzjerka mi przesadziła z końcówkami (połowa włosów) i teraz są śmieszne takie. nie mogę ich zapuścić. muszę je regularnie podcinać i nawet nie zdążą mi urosnąć za dużo. zaczynam brać belissę i robić wcierki może przyspieszą trochę

[Hebe19]

Witajcie!

Nie znalazłam podobnego wątku, a chciałabym poczytać trochę Waszych porad i sposobów. Chodzi o zapuszczanie kręciołków. I od razu powiem, że mój typ, to 3B wchodzący w 3C http://www.naturallycurly.com/hair-types i oczywiście interesują mnie opinie wszystkich, nawet posiadaczek pięknych fal, ale bardziej zależy mi na opiniach sprężynek.

Dwa lata temu moje włoski wyglądały tak, jak na zdjęciu w białej bluzeczce, dziś wyglądają tak, jak na zdjęciu w czerwonej, z tym, że zmieniłam kolor na brąz.
Tak, urosły sporo, ale kosztem skrętu. Poza tym wypadła chyba połowa, ale to już z innych przyczyn. Pozwolę sobie wypunktować to, co mnie trapi

1. Czy u Was też tak radykalnie zmniejszył się skręt podczas zapuszczania?

2. Jak długo zapuszczacie kręciołki i czy macie wrażenie stania w martwym punkcie? Jak szybko Wam rosną?

3. Co myślicie o tym, że cienkich włosów nie należy zapuszczać bardziej niż do ramion, bo nie wytrzymają?

4. Piję drożdże i skrzyp, łykam Vitapil, wcieram Jantar, jednym słowem bardzo dbam o włoski. Używam olejku i nafty. Czy również macie takie wrażenie, że im bardziej dbacie o włosy i bardziej są nawilżone, tym mniej się kręcą? Czy u mnie to wina długości... Jak pomagacie włoskom rosnąć?

5. Kto zapuszcza za mną?

Pozdrawiam cieplutko!

[Eloe77]

Napisane przez Hebe19

Witajcie!

Nie znalazłam podobnego wątku

Cóż, ja znalazłam... Przyłączyłam Cię do watka. warto odświeżyć

Tak, urosły sporo, ale kosztem skrętu

Jak to kosztem skrętu? Jakoś specjalnie mocno sie nie zmienił - przynajmniej nie widac tego tak na zdjeciach

1. Czy u Was też tak radykalnie zmniejszył się skręt podczas zapuszczania?

Mam 3a i zwykle skręt schodzi niżej. Winę za to ponosi ciężar moich włosów - każdy pojedynczy swoje waży.

2. Jak długo zapuszczacie kręciołki i czy macie wrażenie stania w martwym punkcie?

Nie, odkąd pielęgnuję zgodnie z zasadami wizażowymi.
Twoje, z uwagi na moc skrętu zawsze będą sprawiać wrażenie stojących w miejscu. Muszę napisać, że i tak niezwykle szybko osiągnęłaś obecną długość!

Jak szybko Wam rosną?

Nie sprawdzałam, ale nie ma to dla mnie specjalnego znaczenia. Nie mogę mieć długich Za mało i za ciężkie, a topielic wystarczy

3. Co myślicie o tym, że cienkich włosów nie należy zapuszczać bardziej niż do ramion, bo nie wytrzymają?

Nie. Jak dla mnie to zależy od pielęgnacji i gęstości.

4. Piję drożdże i skrzyp, łykam Vitapil, wcieram Jantar, jednym słowem bardzo dbam o włoski. Używam olejku i nafty. Czy również macie takie wrażenie, że im bardziej dbacie o włosy i bardziej są nawilżone, tym mniej się kręcą?

Nie, przeciwnie.

Czy u mnie to wina długości...

Naprawdę nie widzę, by Twoje włosy mniej się kręciły

Jak pomagacie włoskom rosnąć?

Masaże skóry, wcierki.

5. Kto zapuszcza za mną?

Niestety nie dołączę. Długość do połowy szyi to mój max.
Powodzenia !

[Redhaired Witch]

Napisane przez Hebe19

1. Czy u Was też tak radykalnie zmniejszył się skręt podczas zapuszczania?

2. Jak długo zapuszczacie kręciołki i czy macie wrażenie stania w martwym punkcie? Jak szybko Wam rosną?

3. Co myślicie o tym, że cienkich włosów nie należy zapuszczać bardziej niż do ramion, bo nie wytrzymają?

4. Czy również macie takie wrażenie, że im bardziej dbacie o włosy i bardziej są nawilżone, tym mniej się kręcą? Czy u mnie to wina długości... Jak pomagacie włoskom rosnąć?

5. Kto zapuszcza za mną?

1. nie, cały czas mam coś w okolicach 2A/B.
2. moje urosły 25 cm w około 2 i pół roku (podcinałam) a wcześniej długo stały w miejscu i się kruszyły - ale to przed Wiazażem, olejowaniem itp. Bez pomocy rosną około 1 cm/m-c.
3. ale czego nie wytrzymają?
Moje też są cienkie, mam z tym inny problem a mianowicie nie wiem jak teraz cieniować żeby było i dużo grzywki, i łatwiejszy do stylizacji skręt (im krótsze tym łatwiej go wydobyć tzn. mam na myśli różnicę długości między 40 a 70 cm), i żeby na dole nie pozostawić rzadkiej firanki... Zaczyna mi brakować włosów a chciałabym zapuścić jeszcze z 15 cm do bioder
4. właściwie nie widzę różnicy, w czasach nietrafionej pielęgnacji falowały tak samo tylko były gorsze w dotyku i się kruszyły. A na zdjęciach Twoich też nie widzę pogorszenia skrętu. BTW masz super włosy!
Obecnie pomagam swoim wcierką a poza tym długi czas ale z przerwami piłam pokrzywę.
5. ja!

[quleczka]

Napisane przez Hebe19

Dwa lata temu moje włoski wyglądały tak, jak na zdjęciu w białej bluzeczce, dziś wyglądają tak, jak na zdjęciu w czerwonej, z tym, że zmieniłam kolor na brąz.

Moim zdaniem, powrot do brazu to pomysl bardzo na plus

A co do skretu to przyznam, ze tez nie widze roznicy na zdjeciach...jedynie to, ze przy krotszych, takie krotkie kosmyki bardziej odstaja od glowy...i wygladaja u Ciebie jak sprezynki niemal.

Przy dluzszych sila rzeczy sa bardziej ulozone bo bardziej ida w dol

Ogolnie boskie masz te wlosy

Powodzenia w zapuszczaniu. Ja chwilowo tez zapuszczam bo za mocno mi fryzjerka odstanio wycieniowala wlosy.

Ale nie chce jakis super dlugich...tak do zapiecia stanika z tylu mniej wiecej