Jak podkreślić jasną cerę? część VII

[quench]

Napisane przez tujestem

moim marzeniem jest podkręcająco pogrubiający tusz bo moje dość małe oczy z nieco opadającymi powiekami potrzebują otworzenia i przyciągnięcia uwagi.. tym bardziej, że w normalny dzień u mnie na twarzy można spotkać podkład puder i tusz do rzęs
Poszłabym do drogerii i pomalowała sobie rzęsika testerami ale się brzydzę :P

quench, czy Ty masz w avatarze wynik rezonansu magnetycznego?

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------



Ukrywa się przed nami

Napisane przez Ingran

Oo jaka, będzie się ukrywać!
Z czego poprawka?

Mnie też zawsze zastanawiało, co to, czy to jakiś mózg, zarodek czy coś...

To moja własna, prywatna jama brzuszna. Jeden skan z tomografii komputerowej

[jyyli]

Napisane przez quench

To moja własna, prywatna jama brzuszna. Jeden skan z tomografii komputerowej

Wynik MRI jest lepszy, miałam badanie głowy (mam mózg!) i w jednym momencie widać czaszkę, mózg i gałki oczne - wygląda się jak postać z Simpsonów

Dla mnie najlepsze tusze to Bell Wow! i Essence z limitki Marble Mania. Ale moim głównym "problemem" są proste rzęsy, opadające w dół. Te dwa tusze w jakiś magiczny sposób sprawiają, że moje rzęsy są widoczne, bo innymi mogę się maziać, nałożyć 15 warstw, a i tak wyglądam, jakbym ich nie ruszyła

[quench]

Napisane przez jyyli

Wynik MRI jest lepszy, miałam badanie głowy (mam mózg!) i w jednym momencie widać czaszkę, mózg i gałki oczne - wygląda się jak postać z Simpsonów

Dla mnie najlepsze tusze to Bell Wow! i Essence z limitki Marble Mania. Ale moim głównym "problemem" są proste rzęsy, opadające w dół. Te dwa tusze w jakiś magiczny sposób sprawiają, że moje rzęsy są widoczne, bo innymi mogę się maziać, nałożyć 15 warstw, a i tak wyglądam, jakbym ich nie ruszyła

Osobistą głowę z szyją też mam I mam zwapnienia w splotach naczyniowych komór mózgu. Jak jakaś stara babcia

Kurczę, ja nie lubię tuszy Essence bo mają taką dziwną, błotnistą wręcz konsystencję. A jak już mowa o tuszach, to w piątek kupiłam stary tusz. W sensie - zmacany przez kogoś! Otworzyłam go, a tam cały wlot oblepiony starym, zaschniętym tuszem!!!

[Ingran]

Napisane przez quench

Osobistą głowę z szyją też mam I mam zwapnienia w splotach naczyniowych komór mózgu. Jak jakaś stara babcia

Kurczę, ja nie lubię tuszy Essence bo mają taką dziwną, błotnistą wręcz konsystencję. A jak już mowa o tuszach, to w piątek kupiłam stary tusz. W sensie - zmacany przez kogoś! Otworzyłam go, a tam cały wlot oblepiony starym, zaschniętym tuszem!!!

wapniaku ja miałam obraz złamanego palca u nogi(), nerek i zęba, który DZIESIĘĆ razy miał kanał a potem i tak został usunięty bo od korzenia ropniał... Brak słów.
jeszcze nie trafiłam na tuszowe kwc i w sumie mam wywalone już na to, brak sił.

[tujestem]

Napisane przez Ingran

Oo jaka, będzie się ukrywać!
Z czego poprawka?

Mnie też zawsze zastanawiało, co to, czy to jakiś mózg, zarodek czy coś...

Poprawkę mam z anatomii :P

Napisane przez quench

To moja własna, prywatna jama brzuszna. Jeden skan z tomografii komputerowej

Właśnie chciałam się upewnić bo po trzonie kręgu już widziałam, że to brzuchol :P

Napisane przez quench

Osobistą głowę z szyją też mam I mam zwapnienia w splotach naczyniowych komór mózgu. Jak jakaś stara babcia

Kurczę, ja nie lubię tuszy Essence bo mają taką dziwną, błotnistą wręcz konsystencję. A jak już mowa o tuszach, to w piątek kupiłam stary tusz. W sensie - zmacany przez kogoś! Otworzyłam go, a tam cały wlot oblepiony starym, zaschniętym tuszem!!!

AA powiem Ci że dziwnie jak masz w tym miejscu zwapnienia - rzeczywiście jak starsza babcia

Co do tuszu.. dlatego ja jak już się zdecyduję na jakiś to biorę tusz ze środka i odkręcam w celu sprawdzenia czy ktoś go już nie otwierał...

Napisane przez Ingran

wapniaku ja miałam obraz złamanego palca u nogi(), nerek i zęba, który DZIESIĘĆ razy miał kanał a potem i tak został usunięty bo od korzenia ropniał... Brak słów.
jeszcze nie trafiłam na tuszowe kwc i w sumie mam wywalone już na to, brak sił.

Leczenie kanałowe.... - ktoś kto Ci to robił musiał być niedouczony lub miał też nieodpowiedni sprzęt. To leczenie jest obecnie tak samo rutynowe jak usuwanie próchnicy i zakładanie plomby. Trzeba być przy tym tylko bardzo dokładnym i cierpliwym. Jeżeli trafiłaś na papraka to zostawił trochę miazgi w środku lub też nie wyciągnął całego nerwu ewentualnie naczyń i to Ci tam w środku zaczęło się psuć i dlatego ropiało...
Jeszcze nie miałam zajęć praktycznych ale teoretycznie dużo już nam o tym mówią...

[jyyli]

Napisane przez quench

Osobistą głowę z szyją też mam I mam zwapnienia w splotach naczyniowych komór mózgu. Jak jakaś stara babcia

Kurczę, ja nie lubię tuszy Essence bo mają taką dziwną, błotnistą wręcz konsystencję. A jak już mowa o tuszach, to w piątek kupiłam stary tusz. W sensie - zmacany przez kogoś! Otworzyłam go, a tam cały wlot oblepiony starym, zaschniętym tuszem!!!

A mój mózg jest piękny - tak powiedziała pani neurolog Zresztą tętnice szyjne też ponoć mam piękne, chociaż tyle

Nie znoszę macantów. Chociaż producenci też mogliby się wysilić i dawać do wszystkiego testery, ale to nie usprawiedliwia macania.
BTW w Biedronce były tusze Bell, zapakowane, z tuszem zamkniętym zwykłym zamknięciem i czystą szczoteczką obok. Można? Można, trzeba tylko chcieć zabezpieczyć kosmetyk.

A leczenie kanałowe ponoć rzeczywiście nie jest straszne Tylko właśnie to jest najważniejsze, trafić na odpowiedniego dentystę i uciekać od rzeźników, którzy wszystko chcą rwać.

[rotten_lilly]

Odn. kanałów to jeśli to jest rutynowe to u nas w kraju dentyści (część z nich) jest rutynowo niedouczona. Znam multum osób ze schrzanioną kanałówką.

Co do tuszy, to moim ulubieńcem póki co jest FalsLash Effect <33 Robi mi firaany. Jak się nim pierwszy raz pomalowałam to latałam i 'Pa jakie mam rzęsy' W ogóle jako bladziochy używacie tuszy czarnych czy brązowych?

[tujestem]

Napisane przez rotten_lilly

Odn. kanałów to jeśli to jest rutynowe to u nas w kraju dentyści (część z nich) jest rutynowo niedouczona. Znam multum osób ze schrzanioną kanałówką.

Co do tuszy, to moim ulubieńcem póki co jest FalsLash Effect <33 Robi mi firaany. Jak się nim pierwszy raz pomalowałam to latałam i 'Pa jakie mam rzęsy' W ogóle jako bladziochy używacie tuszy czarnych czy brązowych?

Dokładnie - rutynowo niedouczeni i za mało praktyki na studiach
Ale np porównując do stanów - tam stoma trwa 3 lata.. u nas 5.. i wiele wiele obcokrajowców przyjeżdża do PL na leczenie więc nie jest tak źle jak skończę w końcu te studia to zapraszam do mnie (czy to będzie traktowane jak reklama?? )

Ja używam czarnego. Ale to dlatego, że kreska u mnie na górnej powiece nie wygląda zbyt ładnie i dlatego jak maznę czarnym to się robi taka :niby kreseczka: co podkreśla oko

[Wampierz]

Ja sobie chciałam kupić tego max factora podkręślającego kolor ale właśnie się brzydzę... Kiedyś tusze były chociaż zaklejane naklejką a teraz wszystkie po prostu leżą na półce. Wiem, że kobiety czesto je otwierają i oglądają, bo sam byłam świadkiem. Nawet w sklepach nie samoobsługowych ekspedientki tak robią "żeby pokazać".
Przez długi czas udawało mi się kupowac moją ulubioną Colossal w pudełku (w zestawie z płynem micelarnym), ale max factor jest tylko luzem. > Mogli by choiaż takie plastikowe plomby albo nalepki dawać! Ostatni raz jak skusiłam się na nieopakowany tusz to tez był ewidentnie otwierany. Nie wiem, dlaczego na Zachodzie moga sprzedawać w pudełkach pakowane tusze, a tu nie.

[19agusia91]

Tez się wkurzam na te tusze, kupiłam kilka dni temu i jakiś gęsty, chyba macany

[a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57]

Napisane przez Wampierz

Mogli by choiaż takie plastikowe plomby albo nalepki dawać! Ostatni raz jak skusiłam się na nieopakowany tusz to tez był ewidentnie otwierany. Nie wiem, dlaczego na Zachodzie moga sprzedawać w pudełkach pakowane tusze, a tu nie.

Mnie też to wkurza, dlatego ja się nie krępowałam ostatnio w rossie... Chciałam kupić konkretny tusz, wiedziałam że go wezmę. Przy ochroniarzu głośno skomentowałam że takiego napoczętego jak się często trafiają i zmacanego nie chcę. Otworzyłam pierwszy, był upaćkany. Odłożyłam. Otworzyłam drugi, okazało się że był ok, ja go pierwsza otworzyłam, więc ostentacyjnie włożyłam do koszyka i poszłam zapłacić. No sorry, ale jakbym tego nie zrobiła to wzięłabym ten pierwszy, otwarty. Ochroniarz się tylko spojrzał cielęcym wzrokiem i chyba go to guzik obchodziło...

A słuchajcie, pytałam w wątku o jasnych podkładach o coś, ale on chyba umarł śmiercią naturalną... Ma ktoś porównanie Revlona Colorstay Buff i Bourjois 10hs kolorek 71?

Już nawet nie o swatcha mi chodzi, tylko niech mi ktoś powie czy ten revlon jest choć odrobinę ciemniejszy? Kopałam w necie i kopałam... nic nie znalazłam. Widziałam tylko porównanie revlona z healthy mix 51 ale on jest moim zdaniem ciemniejszy od 10hs, a poza tym na różnych zdjęciach u różnych dziewczyn to wyglądało inaczej...

[mikia20]

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3599617 9]Mnie też to wkurza, dlatego ja się nie krępowałam ostatnio w rossie... Chciałam kupić konkretny tusz, wiedziałam że go wezmę. Przy ochroniarzu głośno skomentowałam że takiego napoczętego jak się często trafiają i zmacanego nie chcę. Otworzyłam pierwszy, był upaćkany. Odłożyłam. Otworzyłam drugi, okazało się że był ok, ja go pierwsza otworzyłam, więc ostentacyjnie włożyłam do koszyka i poszłam zapłacić. No sorry, ale jakbym tego nie zrobiła to wzięłabym ten pierwszy, otwarty. Ochroniarz się tylko spojrzał cielęcym wzrokiem i chyba go to guzik obchodziło...

A słuchajcie, pytałam w wątku o jasnych podkładach o coś, ale on chyba umarł śmiercią naturalną... Ma ktoś porównanie Revlona Colorstay Buff i Bourjois 10hs kolorek 71?

Już nawet nie o swatcha mi chodzi, tylko niech mi ktoś powie czy ten revlon jest choć odrobinę ciemniejszy? Kopałam w necie i kopałam... nic nie znalazłam. Widziałam tylko porównanie revlona z healthy mix 51 ale on jest moim zdaniem ciemniejszy od 10hs, a poza tym na różnych zdjęciach u różnych dziewczyn to wyglądało inaczej... [/QUOTE]


Nie chodzi w podkładach tylko o stopień jasności ale też o barwę - czy z żółtym tonem czy z "chlodnym" różowym. Bourjois HM jest zdecydowanie żółty i pasował mi wtedy kiedy skóra jest bardzo mocno zaczerwieniona i podrażnionia - tonuje ją.

Jednak kiedy cerę mam w dobrym stanie to żółte smugi zaczynają być widoczne. Najlepiej mieć korektor z żółtym odcieniem na wypryski i zaczerwienienia (ja stosuję po prostu drugi podkład, bo w zimie to np. całe policzki mam czerwone). Inne bourjoisy też są żółte wg mnie.

Jeśli jesteś "różowa" to żółte podkłady mogą na Tobie wyglądać jako za ciemne i niedopasowane. Revlon ma chyba zimniejszy odcień, ten buff mam na myśli. Ogólnie "zimne" podkłady strasznie ciężko znaleźć.


P.S. Powiedziałam mężowi że może sobie machnę włoski na niebiesko. Bałam się że rozwodem zagrozi, a on stwierdził że warto to zrobić choćby tylko dlatego żeby kilka osób mogło to zobaczyć ale tylko końcówki, tak żeby ściąć można było

[a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57]

Napisane przez mikia20

Nie chodzi w podkładach tylko o stopień jasności ale też o barwę - czy z żółtym tonem czy z "chlodnym" różowym. Bourjois HM jest zdecydowanie żółty i pasował mi wtedy kiedy skóra jest bardzo mocno zaczerwieniona i podrażnionia - tonuje ją.

Jednak kiedy cerę mam w dobrym stanie to żółte smugi zaczynają być widoczne. Najlepiej mieć korektor z żółtym odcieniem na wypryski i zaczerwienienia (ja stosuję po prostu drugi podkład, bo w zimie to np. całe policzki mam czerwone). Inne bourjoisy też są żółte wg mnie.

Jeśli jesteś "różowa" to żółte podkłady mogą na Tobie wyglądać jako za ciemne i niedopasowane. Revlon ma chyba zimniejszy odcień, ten buff mam na myśli. Ogólnie "zimne" podkłady strasznie ciężko znaleźć.

No barwa burżujka mi właśnie pasuje... właśnie tego 10hs 71. Jest super. Żółtawa ale nie pomarańczowa. Tylko chciałam na zimę kupić coś cięższego, bardziej kryjącego. Właśnie wszystkie inne burżujki, te healthy mixy, flower perfection, 123 cośtam... są dla mnie już niedobre. Tylko 10hs daje radę. Dlatego tak rozpaczliwie potrzebuję konkretnego porównania a jak na złość nigdzie nie mam revlona pod nosem żeby zmacać - tylko allegro mi zostaje.

I właśnie, ogólnie mam żółtawą cerę, z taką poświatą. Dodatkowo na twarzy mam problem z naczynkami, i tak jak u Ciebie, jeszcze mi ładnie tonuje ten podkład i ujednolica skórę, tak że buzia sięprzestaje od szyi odcinać. Aczkolwiek w zimie robię się bardziej... ziemista. Znika mi całkiem złotawa poświata od opalenizny (taa... taka to opalenizna jak u wampira na wczasach , raptem osad na skórze ) To mogłoby być ok z tym revlonem... jak myślisz/myślicie?

[mikia20]

Ja bym kupiła burżuja na Twoim miejscu. Szczególnie że w zimie robisz się ziemista a on Cię może lekko "doświetlić".

Revlon jest ciężki i zimno-jasny, na niektórych dziewczynach robi wręcz kredową maskę i białe smugi.

Ale dopóki nie maźniesz sobie buzi - to nie będziesz wiedziała. Nam bladolicym bardzo ciężko dostosować podkład (a panie z Sephory i Douglasa wymiekają szczególnie ) a trafić coś z allegro to w ogóle musiałoby być szczęście

[Ingran]

Jakie wrażliwce, haha:P ja to takich przygód z tuszami nie miałam. Co do zębów, na koniec i tak mi go usunęła a jeden który miałam zaleczony zaczął się psuć. A jego zaleczenie kosztowało prawie stówę.... Obłęd jakiś

[a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57]

Napisane przez mikia20

Ja bym kupiła burżuja na Twoim miejscu. Szczególnie że w zimie robisz się ziemista a on Cię może lekko "doświetlić".

Revlon jest ciężki i zimno-jasny, na niektórych dziewczynach robi wręcz kredową maskę i białe smugi.

Zwariować można. Kurcze, nie odpowiedziałaś na pytanie tak jakbym sobie życzyła To znaczy łudziłam się że powiesz, kupuj revlona

Napisane przez mikia20

Nam bladolicym bardzo ciężko dostosować podkład (a panie z Sephory i Douglasa wymiekają szczególnie ) a trafić coś z allegro to w ogóle musiałoby być szczęście

Ano, porażka. Myślałby kto, że nas jest tak mało? Producentom się nie opłaca w nas inwestować? Przecież absolutną większość firm to ja omijam już jak tylko spojrzę z grubsza na tester

[mikia20]

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3599708 3]Zwariować można. Kurcze, nie odpowiedziałaś na pytanie tak jakbym sobie życzyła To znaczy łudziłam się że powiesz, kupuj revlona [/QUOTE]

Napisałam to co mi się wydaje, a oczywistym jest że mogę się mylić, bo Cię nawet na żywo nie widziałam. Ale z tego co piszesz to zostałabym przy burzuju.


[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3599708 3]
Ano, porażka. Myślałby kto, że nas jest tak mało? Producentom się nie opłaca w nas inwestować? Przecież absolutną większość firm to ja omijam już jak tylko spojrzę z grubsza na tester [/QUOTE]

Ale wiecie że to w Polsce tak jest tzn tak mi się wydaje.
Byłam w Wiedniu i się rozpływałam kolorówką Nivea, znalazłam kilka świetnych podkładów do jasnych cer, tuszów we wszystkich kolorach tęczy, całą kolorówkę L'oreala (też mają jaśniutkie podkłady!) i wiele innych.

Ogólnie w Polsce się to dopiero rozkręca, a biorąc pod uwagę popularność solariów (niestety dalej wiele osób używa) i ogólnie kupowanie za ciemnych podkładów to producentom rzeczywiście może się nie opłacać

[a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57]

Napisane przez mikia20

Napisałam to co mi się wydaje, a oczywistym jest że mogę się mylić, bo Cię nawet na żywo nie widziałam. Ale z tego co piszesz to zostałabym przy burzuju.

E tak tylko mówię, wiesz jak jest jak się na coś człowiek napali i tylko szuka potwierdzenia dla swojej decyzji a tu doopa. Coś jak "potrzebuję kolejnej pary butów, prawda? No weź, jak nie potrzebuję jak potrzebuję!"

Napisane przez mikia20

Ogólnie w Polsce się to dopiero rozkręca, a biorąc pod uwagę popularność solariów (niestety dalej wiele osób używa) i ogólnie kupowanie za ciemnych podkładów to producentom rzeczywiście może się nie opłacać

No tak bo koniecznie się trzeba przyciemnić, żeby wyglądać jak człowiek...

[enn_]

Ingran, ten korektor jest idealny!
Kolor jest cudowny, krycie też, konsystencja też, nie włazi w zmarszczki ani mi ich nie robi... Jeszcze tylko nie wiem jak z trwałością. Cudo. Dziękuję.
Jeszcze tylko czekam na L'Oreal True Match i będę chyba w siódmym niebie.

[tujestem]

Napisane przez mikia20

Ja bym kupiła burżuja na Twoim miejscu. Szczególnie że w zimie robisz się ziemista a on Cię może lekko "doświetlić".

Revlon jest ciężki i zimno-jasny, na niektórych dziewczynach robi wręcz kredową maskę i białe smugi.

Ale dopóki nie maźniesz sobie buzi - to nie będziesz wiedziała. Nam bladolicym bardzo ciężko dostosować podkład (a panie z Sephory i Douglasa wymiekają szczególnie ) a trafić coś z allegro to w ogóle musiałoby być szczęście

Revlon nie jest jakoś bardzo ciężki Wczoraj się umalowałam jak mój TŻ mnie odwiedził i wypytałam go co i jak bo on jest bardzo wyczulony na mój makijaż (jak się za mocno umaluję to jest "ale masz tapetę" albo "za ciemny masz ten podkład" ) No i stwierdził, że wcale go nie widać na buzi chyba że jak mnie buzia
A tak to z daleka wygląda jakby go nie było.
No i powiedział, że bardzo ładnie wyglądam

Napisane przez Ingran

Jakie wrażliwce, haha:P ja to takich przygód z tuszami nie miałam. Co do zębów, na koniec i tak mi go usunęła a jeden który miałam zaleczony zaczął się psuć. A jego zaleczenie kosztowało prawie stówę.... Obłęd jakiś

Rada na dziś - zmień dentystę ;p
skoro i tak chodzisz prywatnie to poszukaj kogoś lepszego

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3599708 3]Zwariować można. Kurcze, nie odpowiedziałaś na pytanie tak jakbym sobie życzyła To znaczy łudziłam się że powiesz, kupuj revlona



Ano, porażka. Myślałby kto, że nas jest tak mało? Producentom się nie opłaca w nas inwestować? Przecież absolutną większość firm to ja omijam już jak tylko spojrzę z grubsza na tester [/QUOTE]

KUPUJ REVLONA!

Napisane przez enn_

Ingran, ten korektor jest idealny!
Kolor jest cudowny, krycie też, konsystencja też, nie włazi w zmarszczki ani mi ich nie robi... Jeszcze tylko nie wiem jak z trwałością. Cudo. Dziękuję.
Jeszcze tylko czekam na L'Oreal True Match i będę chyba w siódmym niebie.

Jaki korektor?

[rotten_lilly]

Napisane przez mikia20

Ogólnie w Polsce się to dopiero rozkręca, a biorąc pod uwagę popularność solariów (niestety dalej wiele osób używa) i ogólnie kupowanie za ciemnych podkładów to producentom rzeczywiście może się nie opłacać

Polać jej bo mądrze prawi
Widziała dziewczyny które smarują się o 5 tonów (jak nie lepiej) ciemniejszym podkładem, a jak jej podkład się troche zetrze to uuuu...

tujestem a mam pytanie z innej beczki, jak poznać że chirurg szczękowy jest dobry? Bo będę musiała iść w końcu do jakiegos i trocfhe trzesę portami po tych historiach jak to dentysta coś schrzanił to już sobie wyobrażam co będzie jak chirurg też będzie rutynowo niedokształcony....

[enn_]

Napisane przez tujestem

Jaki korektor?

Nico Baggio LC1

[mikia20]

Napisane przez rotten_lilly

Polać jej bo mądrze prawi
Widziała dziewczyny które smarują się o 5 tonów (jak nie lepiej) ciemniejszym podkładem, a jak jej podkład się troche zetrze to uuuu...

tujestem a mam pytanie z innej beczki, jak poznać że chirurg szczękowy jest dobry? Bo będę musiała iść w końcu do jakiegos i trocfhe trzesę portami po tych historiach jak to dentysta coś schrzanił to już sobie wyobrażam co będzie jak chirurg też będzie rutynowo niedokształcony....

Mam do czynienia wiele z chirurgami szczękowymi ze względu na moje paskudne problemy z uzębieniem i powiem tyly - najlepiej idź do tego, którego polecają znajomi i na własnej skórze go doświadczyli. Mnie poleciła chirurga moja ortodontka i mimo że miałam zabieg który brzmiał niczym z teksańskiej masakry to nic nie poczułam, i przeżyłam u niej trzy zabiegi.

Dobre znieczulenie do podstawa... zdecydownie, a mało dentystów umie je dobrze zrobić


A co do polania... normalnie mam ochotę się tak urżnąć kto z Wawy i mi potowarzyszy? xd

[rotten_lilly]

Tylko że w moim mieście jest jeden, który ma reputacje rzeźnika, jeszcze moge jechać do miasta Tżta, on ma koneksje protetyczne i może protetycy troche się ogarniają w tym środowisku??

I rada: nie kupuje szmin przez internet, bez zeswatchowania na sobie
Mój gosh exotic który na necie wygląda bosko, u mnie wygląda jak żółtaczkowa ohydna perła

[tujestem]

Napisane przez rotten_lilly

Polać jej bo mądrze prawi
Widziała dziewczyny które smarują się o 5 tonów (jak nie lepiej) ciemniejszym podkładem, a jak jej podkład się troche zetrze to uuuu...

tujestem a mam pytanie z innej beczki, jak poznać że chirurg szczękowy jest dobry? Bo będę musiała iść w końcu do jakiegos i trocfhe trzesę portami po tych historiach jak to dentysta coś schrzanił to już sobie wyobrażam co będzie jak chirurg też będzie rutynowo niedokształcony....

Wiecie ja jak byłam młodsza to smarowałam się Lirene City Matt najjaśniejszym kolorem co prawda ale i tak był za ciemny i tego nie widziałam ale jak jest się młodym i głupim....

Przede wszystkim poznasz go po tym, że będzie miał bardzo mało wolnych terminów Najlepiej idź do jakiegoś poleconego przez osobę która już u niego była.. Ale ogólnie rzecz biorąc jak ktoś jest chirurgiem szczękowym to nie bawi się w jakieś rzeczy które może zrobić zwykły dentysta, który nie jest specjalistą czyli bardzo mało boruje..
Jeżeli miałabym polecić to zwróć uwagę na tytuł doktora.
Najlepiej iść do np " dr nauk medycznych chirurg stomatolog specjalista chirurgii szczękowo-twarzowej" taki ktoś powinien znać się na rzeczy ale to różnie bywa. No ale jest większe prawdopodobieństwo że zrobi coś lepiej niż zwykły lekarz dentysta/lekarz stomatolog (chociaż już się raczej stomatolog nie używa tak jak "stomatologia" teraz narzucane jest "dentystyka" ) jest jeszcze opcja że ktoś będzie miał w tytule lekarz medycyny - spowodowane jest to tym, że na chirurgię szczękowo - twarzową idzie się zarówno po studiach lekarsko-dentystycznych jak i po lekarskich.

Czyli w sumie najpierw zorientuj się wśród znajomych/na forach który gość jest dobry bo opinia to podstawa a potem wybierz tego wyższego stopniem..

A! i jeżeli to jest rwanie ósemek to polecam faceta, bo ma więcej siły ale to też nie jest reguła bo nie liczy się siła ale sposób Ale jeżeli po prostu zatrzymany ząb, czy usunięcie zawiązka to nie ma znaczenia
Pomogłam?


---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez rotten_lilly

Tylko że w moim mieście jest jeden, który ma reputacje rzeźnika, jeszcze moge jechać do miasta Tżta, on ma koneksje protetyczne i może protetycy troche się ogarniają w tym środowisku??

I rada: nie kupuje szmin przez internet, bez zeswatchowania na sobie
Mój gosh exotic który na necie wygląda bosko, u mnie wygląda jak żółtaczkowa ohydna perła

Protetycy często ściśle współpracują z chirurgami implantologia i te sprawy więc nie jest to głupi pomysł

[rotten_lilly]

Dzięki wielkie w sumie na rwaniu ósemek to się powinno zacząć, jeżeli miałabym zrobić sobie szczęke na cacy, jest dość że tak powiem interesująca

Ale mi chodzi o te które usilnie się zmarują ciemniejszym podkładem, bo z pasującym są takie blade (jak my ) no i chcą się troszke zbrązowić.

[mikia20]

Napisane przez rotten_lilly

(...)
I rada: nie kupuje szmin przez internet, bez zeswatchowania na sobie
Mój gosh exotic który na necie wygląda bosko, u mnie wygląda jak żółtaczkowa ohydna perła

Swatche szminek w necie to najczęściej zwodnicza metoda. W ogóle zdjęcie mozna przerobić tak żeby w ogóle nie przypominało początkowej kolorystyki, nie wspominając że szminki na każdym wręcz wyglądają inaczej, każdy ma swój kolor ust, cery itd.

Za to cienie spokojnie można kupować przez net, ewentualne różnice są niewielkie.

Rimmel i Maybelline mają fajne odcienie szminek.

O szminkach Diora czy Guerlaina nie wspominam bo to kompletnie poza moim zasięgiem. Ale czasami kolory mają

[Ingran]

Napisane przez enn_

Ingran, ten korektor jest idealny!
Kolor jest cudowny, krycie też, konsystencja też, nie włazi w zmarszczki ani mi ich nie robi... Jeszcze tylko nie wiem jak z trwałością. Cudo. Dziękuję.
Jeszcze tylko czekam na L'Oreal True Match i będę chyba w siódmym niebie.

Cieszę się, że mogłam pomóc

[lucciola]

Napisane przez rotten_lilly

Tylko że w moim mieście jest jeden, który ma reputacje rzeźnika, jeszcze moge jechać do miasta Tżta, on ma koneksje protetyczne i może protetycy troche się ogarniają w tym środowisku??

Popytaj znajomych, lekarza do którego masz zaufanie a tych poleconych lekarzy możesz jeszcze sprawdzić na stronie znanylekarz.pl (chyba taki jest adres) to forum na którym pacjenci oceniają lekarzy.

[Wampierz]

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3599673 4]No barwa burżujka mi właśnie pasuje... właśnie tego 10hs 71. Jest super. Żółtawa ale nie pomarańczowa. Tylko chciałam na zimę kupić coś cięższego, bardziej kryjącego. Właśnie wszystkie inne burżujki, te healthy mixy, flower perfection, 123 cośtam... są dla mnie już niedobre. Tylko 10hs daje radę. Dlatego tak rozpaczliwie potrzebuję konkretnego porównania a jak na złość nigdzie nie mam revlona pod nosem żeby zmacać - tylko allegro mi zostaje.

I właśnie, ogólnie mam żółtawą cerę, z taką poświatą. Dodatkowo na twarzy mam problem z naczynkami, i tak jak u Ciebie, jeszcze mi ładnie tonuje ten podkład i ujednolica skórę, tak że buzia sięprzestaje od szyi odcinać. Aczkolwiek w zimie robię się bardziej... ziemista. Znika mi całkiem złotawa poświata od opalenizny (taa... taka to opalenizna jak u wampira na wczasach , raptem osad na skórze ) To mogłoby być ok z tym revlonem... jak myślisz/myślicie? [/QUOTE]
Kurde, kiedyś miałam ten 10 godzin snu i wg mnie był lekko rózowy, ale może miałam inny odcień... Dlaczego inne ci nie pasują, jaki kolor sięodcina?
Ja mam żółtawą (ale nie ciepłą) cerę z naczynkami i L'Oreal True Match N1 daje radę, to naprawdę bardzo fajny odcień. Jest jaśniejszy od burżuja healthy mix nr 51 i wg mnie bardziej matowy i mniej ciemnieje (na mnie wszystko ciemnieje). L'Oreal N1 jest dobry, bo nie jest ani zdecydowanie żółty, ani beżowy. A różowy już na pewno nie.
Na zaczerwienia dobry jest podkłąd o żółtawych pigmentach, ale jeszcze lepszy hydrolat kocankowy z Biochemii Urody.