Dwie pary świadków

[Madziuniusia]

Mam problemik. Mam dwie kuzynki, które są dla mnie tak samo ważne. Jednej jakiś czas temu zakomunikowałam, że będzie moim świadkiem. I dzisiaj wyniklo male zamieszanie, bo rozmawiałam z tą drugą i mówiłam własnie cos na temat tego, że tamta będzię świadkiem. No i ta siostra bardzo sie zdziwila i posmutniała. Ja bym chciala zeby one obydwie byly swiadkami. TŻ nie chce czegoś takiego. Ale nawet jeśli się zgodzi to będzie następny konflikt- którą wybrać do podpisania papierków. Doradźcie coś bo nie mam pojęcia co zrobić;(

[_agata]

Madziuniusia, świadków nie może być czterech.
Jedna z kuzynek może być świadkową, a druga druhną. Ale podpis złoży tylko jedna.
Chyba, że obie będą świadkować, bo na świadków można wziąć dwie kobiety (albo dwóch mężczyzn, tak samo jak kobietę i mężczyznę). Tylko w takiej sytuacji Twój narzeczony nie będzie miał "swojego" świadka.

[Madziuniusia]

Wiem wiem... to wszystko już wiem... Na dwie kobiety jako swiadkow to juz na pewno sie nie zgodzi. zreszta czegos takiego to i ja nie chce:P

[acelinka]

To może niech jedna jest świadkową, a druga starościną? Wiem, że tradycyjnie to świadkowie są starszymi, ale moja kuzynka miała różne osoby i też było fajnie, my też zdecydowaliśmy się na taką opcje

[bianeczkaa]

Ja bym zostawiła tak jak jest. Przecież obydwie się spodziewały, że któraś z nich bedzie a któraś nie. Tak jak mówisz, i tak tylko jedna moze podpisywać dokumenty. To jest twój dzień i powinny uszanować twoja decyzję. W ramach rekompensaty, poszkodowana może siedzieć koło ciebie a druga obok tż-ta twojego jeśli on na to pójdzie. Bo takie dzielenie jednej funkcji na dwie też może się tej pierwszej nie spodobać, bo jedna w kościele ma podpisać a druga będzie triumfować na weselu? Ja sobie tego nie wyobrażam.

[Madziuniusia]

Strasznie skomplikowane... Ale wiecie... podjełam już decyzje. Zostaje przy tej pierwszej. Z tą drugą mój TŻ mieli "delikatn problemy" zeby sie dogadac. Do tego stopnia, że mowila ze jak będę brała z nim ślub to jego na nim nie będzie. Tego argumentu nie moge oczywiscie uzyc jak będe jej tlumaczyla dlaczego nie ona... Tylko jakiego użyc??

[acelinka]

Napisane przez Madziuniusia

Strasznie skomplikowane... Ale wiecie... podjełam już decyzje. Zostaje przy tej pierwszej. Z tą drugą mój TŻ mieli "delikatn problemy" zeby sie dogadac. Do tego stopnia, że mowila ze jak będę brała z nim ślub to jego na nim nie będzie. Tego argumentu nie moge oczywiscie uzyc jak będe jej tlumaczyla dlaczego nie ona... Tylko jakiego użyc??

powiedz po prostu, że musiałaś wybrać jedną i padło na nią. Ja bym się w ogóel nie tłumaczyła z tej decyzji

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez bianeczkaa

Ja bym zostawiła tak jak jest. Przecież obydwie się spodziewały, że któraś z nich bedzie a któraś nie. Tak jak mówisz, i tak tylko jedna moze podpisywać dokumenty. To jest twój dzień i powinny uszanować twoja decyzję. W ramach rekompensaty, poszkodowana może siedzieć koło ciebie a druga obok tż-ta twojego jeśli on na to pójdzie. Bo takie dzielenie jednej funkcji na dwie też może się tej pierwszej nie spodobać, bo jedna w kościele ma podpisać a druga będzie triumfować na weselu? Ja sobie tego nie wyobrażam.

Ja np. wiem, ze moja świadkowa jest zadowolona z takiego podziału ról bo bardzo chce być naszym świadkiem, ale też w casie wesela chciałaby sie pobawić ze swoim facetem a nie ciągle latać tu i tam. A starościna najprawdopodobniej będzie sama na weselisku i ma na pewno większe doświadczenie w operowaniu wódeczką pozatym dogadały sie że w razie czegoś oczywiście swiadkowa pomoże
Byłam w weekend na weselisku i gdyby nie to, ze widziałam w kosciele kto jest świadkową to bym nie wiedziała czasami poroznosiła wódke ale jakoś specjalnie nie dbała o to, żeby polewać od czasu do czasu itd. i za bardzo się nie udzielała

[justinaa9]

Hej dziewczyny!

A ja mam jeszcze inne pytanie. Mam 3 bardzo bliskie mi dziewczyny. Jedną już poprosiłam na świadkową. Ok, drugą mogę poprosić, żeby była strościną. Ale co z 3? Ta druga cały czas w żartach proponuje bycie druhną. No to mogłabym mieć 3 druhny (z czego jedna byłaby świadkową). Ale co wtedy ze stroną Pana młodego? Czy on też musi mieć 3 facetów od siebie? Czy druhny też siedzą za nami wszystkie w kościele? Jeśli tak to rozumiem, że powinno być 6 ludzi razem... Tylko mój TŻ niestety nie ma nikogo więcej, bo reszta bliskich mu chłopaków już pożeniona i on powiedział, że na pewno żadna żonka nie zgodzi się, żeby jej mąż mu świadkował....
Jak to wszystko zrobić??? Mam mętlik.

[Madziuniusia]

ehhh fajnie jest miec przyjaciolki ale momenty takie jak ten są straszne. Musisz isc zapytac ksiedza czy wyrazilby zgode zeby za swiadkami siedzialy dwie dziewczyny.

[Angel_00]

a ja nie rozumiem tego kombinowania.... Sama mam bliską przyjaciółkę ale mąż ma siostrę więc było oczywiste że świadkiem będzie jego siostra. Przyjaciółka zrozumiała ja nie robiłam problemów wybrałam kolegę i było ok. Przecież nie chodzi o funkcję a o obecność w tym dniu Czasami mam wrażenie że ludzie sami sobie komplikują życie w momentach w których wcale nie ma problemu Jakby było 10 przyjaciółek to co wtedy ? Oczywiste jest że wybiera się jedną a reszta jest po prostu obecna przy nas w tym dniu

[bianeczkaa]

No i ok, gdybyś miała to odkręcać, to mogłoby być jeszcze gorzej. A jeśli będzie i się upierać"czemu nie ona" to powiedz że tak zadecydowaliście z tż-tem i już, jak nie da spokoju, to możesz powiedzieć że słowa które kiedyś wypowiedziała miały wpływ na decyzję. Ale ogólnie uważam że nie powinnaś sięz tego tłumaczyć. Miałaś prawo tak wybrać i już

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez justinaa9

Hej dziewczyny!

A ja mam jeszcze inne pytanie. Mam 3 bardzo bliskie mi dziewczyny. Jedną już poprosiłam na świadkową. Ok, drugą mogę poprosić, żeby była strościną. Ale co z 3? Ta druga cały czas w żartach proponuje bycie druhną. No to mogłabym mieć 3 druhny (z czego jedna byłaby świadkową). Ale co wtedy ze stroną Pana młodego? Czy on też musi mieć 3 facetów od siebie? Czy druhny też siedzą za nami wszystkie w kościele? Jeśli tak to rozumiem, że powinno być 6 ludzi razem... Tylko mój TŻ niestety nie ma nikogo więcej, bo reszta bliskich mu chłopaków już pożeniona i on powiedział, że na pewno żadna żonka nie zgodzi się, żeby jej mąż mu świadkował....
Jak to wszystko zrobić??? Mam mętlik.

tak, jeśli jest 3 panny to i musi być 3 mężczyzn. Albo też panien ja bym nie kombinowała. Jedna już poproszona a tej co żartuje możesz odpowiedzieć żartem, że musi poczekać do następnego ślubu, bo w tym ta funckcja jest zaklepana ale będziesz ją miała w przyszłości na uwadze

[Madziuniusia]

dzieki dziewczyny za pomoc. Szczegolnie Tobie bianeczko. Zawsze gdy spotykam Twoje odpowiedzi są bardzo mądre i pomocne Na pewno super z Ciebie osoba

[Chatka]

Napisane przez justinaa9

Hej dziewczyny!

A ja mam jeszcze inne pytanie. Mam 3 bardzo bliskie mi dziewczyny. Jedną już poprosiłam na świadkową. Ok, drugą mogę poprosić, żeby była strościną. Ale co z 3? Ta druga cały czas w żartach proponuje bycie druhną. No to mogłabym mieć 3 druhny (z czego jedna byłaby świadkową). Ale co wtedy ze stroną Pana młodego? Czy on też musi mieć 3 facetów od siebie? Czy druhny też siedzą za nami wszystkie w kościele? Jeśli tak to rozumiem, że powinno być 6 ludzi razem... Tylko mój TŻ niestety nie ma nikogo więcej, bo reszta bliskich mu chłopaków już pożeniona i on powiedział, że na pewno żadna żonka nie zgodzi się, żeby jej mąż mu świadkował....
Jak to wszystko zrobić??? Mam mętlik.

Ja będę miała 9 druhen (w tym świadkową), a TŻ 3 drużbów (w tym świadka). I wcale się nie przejmujemy, jak to będzie wyglądało. Ja nie wiem, gdzie tu szukać problemów Nie ma żadnych przepisów ani regulaminów czego/kogo ile może i musi być.
Wszystkie druhny i drużbowie mogą siedzieć za Wami czy obok Was, ale wcale nie muszą, mogą mieć np. ławeczkę specjalną, albo po prostu siedzieć w pierwszej ławce.
Tak naprawdę na ślubie samym liczy się obecność dwojga świadków, bo oni podpisują dokumenty... A reszta zyskuje swoją pozycję dopiero na weselu raczej. Naprawdę, to Twój ślub i możesz zrobić tak, jak będziesz chciała, a jak Ci zależy na ładnym wyglądzie tego wszystkiego w kościele to zawsze są możliwości ładnie ludzi ustawić

[bianeczkaa]

Napisane przez Madziuniusia

dzieki dziewczyny za pomoc. Szczegolnie Tobie bianeczko. Zawsze gdy spotykam Twoje odpowiedzi są bardzo mądre i pomocne Na pewno super z Ciebie osoba

Hihi bardzo dziękuję, ale część osób by się z tobą nie zgodziła ponieważ moje wypowiedzi sa czasami sprzeczne z tymi, które ktoś chciałby usłyszec A tutaj (przynajmniej gdzieniegdzie ) panuje tendencja "Skoro weszłaś między wrony, musisz krakać tak jak one "

Na moim ślubie starszą miała być moja siostra cioteczna. Wyszło jak wyszło i to ja byłam jej starszą Ale bardzo się cieszę, bo wyszło na jaw że to baaaaaaaaaaaardzo nieodpowiedzialna osoba ( na własnym ślubie miała bukiet kupiony rano na straganie, ze zwiędniętych kwiatów, nawet nie wyglądał jak dla cioci na imieniny, tylko jakby małe dziecko go zrobiło. Na niczym jej nie zależało. Teraz mojąstarszą została koleżanka, której nawet nie brałam pod uwagę, ale wiem, że dobrze odegra swoją rolę. Moja dobra koleżanka mi odmówiła bo stwierdziła że się nie nadaje i faktycznie tak jest

Ale u mnie grzmi!

Madziuniusia, a wy kiedy?

[Madziuniusia]

hihi zauważyłam, że zawsze swojego zdania pilnujesz i sie niekoniecznie zgadzasz ze wszystkich co inni piszą ale to bardzo dobrze. Od tego jest forum. Nikt Cie przecież nie zbije za to, że swoje zdanie wyrażasz u mnie jeszcze sto lat do ślubu tylko ten problem powstał przy zwykłej rozmowie oi dlatego założyłam wątek. Wstępna data to 1.09.2012

[Chatka]

Napisane przez bianeczkaa

Hihi bardzo dziękuję, ale część osób by się z tobą nie zgodziła ponieważ moje wypowiedzi sa czasami sprzeczne z tymi, które ktoś chciałby usłyszec A tutaj (przynajmniej gdzieniegdzie ) panuje tendencja "Skoro weszłaś między wrony, musisz krakać tak jak one "

Na moim ślubie starszą miała być moja siostra cioteczna. Wyszło jak wyszło i to ja byłam jej starszą Ale bardzo się cieszę, bo wyszło na jaw że to baaaaaaaaaaaardzo nieodpowiedzialna osoba ( na własnym ślubie miała bukiet kupiony rano na straganie, ze zwiędniętych kwiatów, nawet nie wyglądał jak dla cioci na imieniny, tylko jakby małe dziecko go zrobiło. Na niczym jej nie zależało. Teraz mojąstarszą została koleżanka, której nawet nie brałam pod uwagę, ale wiem, że dobrze odegra swoją rolę. Moja dobra koleżanka mi odmówiła bo stwierdziła że się nie nadaje i faktycznie tak jest

Hehe, i ja już trochę się naczytałam Twoich bojów na różnych wątkach, szczególnie na lubelskim, bo też będę lubelską PMką i czytam już dłuugo te wątki strasznie to zabawne, jak ludzie się tak rzucają, jak ryby wyjęte z wody Grunt to mieć swoje zdanie i nie obrażać innych przy tym i choć też nie ze wszystkimi Twoimi twierdzeniami się zgadzałam, to szanuję, że potrafisz swoje zdanie wyrazić i się go 3mać.
Super, że nie musiałaś sprawdzać swojej siostry na własnym weselu. Niestety świadek powinien się do świadkowania nadawać, a jak ktoś na własnym weselu nie potrafi się zachować, to co dopiero cudzym
Moja świadkowa jest osobą dość nieśmiałą, ale wiem, że zrobi wszystko, żeby się sprawdzić w tej roli, natomiast gdyby w pewnych momentach zabrakło tej śmiałości, to druhny mam baardzo śmiałe i będą rozkręcać imprezkę

Madziuniusia, jakie sto lat jeszcze trochę i będzie 2 lata

[bianeczkaa]

Ja to już na Lubelskie w ogóle nie wchodzę Jest tam okropna atmosfera, mogę z pełną odpowiedzialnoscią powiedzieć, że jest to najbardziej niesympatyczny wątek na tym forum. Tam nawet wpis że współczuję okropnie wysokiej temperatury, bo w sukience będzie ciężko wytrzymać, zakończył się wielką awanturą że źle wszystkim życzę. Kiedyś podałam nie ze swojej winy złą cenę w lokalu, tak mnie poinformował kolega a później się osobiście dowiedziałam, że jednak jest inna i o tym napisałam. Kipiący jad zmusił niektóre osoby do wyciągania moich startch wypowiedzi (już z zamkniętych wątków) i udowadnianie mi że kłamię! Z tym, że ja się niczego nie wypierałam, pomyłka każdemu może się zdarzyć Śmiech na sali i tyle. Zastanawiam się tylko skąd to się bierze Tak jak udawanie, że zawsze wszystko jest super Ja tak nie umiem

Nawet nie wiesz jak szybko czas leci u mnie było półtora roku, jest półtora miesiąc Jutro idę na przymiarkę!! Jupi

[justinaa9]

Dziewczyny, bardzo Wam wszystkim dziękuję za odpowiedzi i za pomoc.

Napisane przez Angel_00

a ja nie rozumiem tego kombinowania.... Sama mam bliską przyjaciółkę ale mąż ma siostrę więc było oczywiste że świadkiem będzie jego siostra. Przyjaciółka zrozumiała ja nie robiłam problemów wybrałam kolegę i było ok. Przecież nie chodzi o funkcję a o obecność w tym dniu Czasami mam wrażenie że ludzie sami sobie komplikują życie w momentach w których wcale nie ma problemu Jakby było 10 przyjaciółek to co wtedy ? Oczywiste jest że wybiera się jedną a reszta jest po prostu obecna przy nas w tym dniu

Masz rację, nie ma co stwarzać sobie dodatkowych problemów, najważniejsza jest ich obecność w tym dniu.

Napisane przez Chatka

Ja będę miała 9 druhen (w tym świadkową), a TŻ 3 drużbów (w tym świadka). I wcale się nie przejmujemy, jak to będzie wyglądało. Ja nie wiem, gdzie tu szukać problemów Nie ma żadnych przepisów ani regulaminów czego/kogo ile może i musi być.
Wszystkie druhny i drużbowie mogą siedzieć za Wami czy obok Was, ale wcale nie muszą, mogą mieć np. ławeczkę specjalną, albo po prostu siedzieć w pierwszej ławce.
Tak naprawdę na ślubie samym liczy się obecność dwojga świadków, bo oni podpisują dokumenty... A reszta zyskuje swoją pozycję dopiero na weselu raczej. Naprawdę, to Twój ślub i możesz zrobić tak, jak będziesz chciała, a jak Ci zależy na ładnym wyglądzie tego wszystkiego w kościele to zawsze są możliwości ładnie ludzi ustawić

Chatka, wielkie dzięki. Skoro u Was tak jest, to ja mogę spokojnie mieć 3 druhny i mogę ich poprosić, żeby po prostu siedziały np. w pierwszej ławce. Jak sama piszesz - będą mogły rozkręcać później imprezke, bo te moje to też bardzo śmiałe. Mam jeszcze pytanko: czy te Twoje dziewczyny będą miały takie same suknie? Czy różne suknie w jednym kolorze czy zupełnie swobodnie?

[bianeczkaa]

Napisane przez justinaa9

Dziewczyny, bardzo Wam wszystkim dziękuję za odpowiedzi i za pomoc.



Masz rację, nie ma co stwarzać sobie dodatkowych problemów, najważniejsza jest ich obecność w tym dniu.



Chatka, wielkie dzięki. Skoro u Was tak jest, to ja mogę spokojnie mieć 3 druhny i mogę ich poprosić, żeby po prostu siedziały np. w pierwszej ławce. Jak sama piszesz - będą mogły rozkręcać później imprezke, bo te moje to też bardzo śmiałe. Mam jeszcze pytanko: czy te Twoje dziewczyny będą miały takie same suknie? Czy różne suknie w jednym kolorze czy zupełnie swobodnie?

Ja sobie przypomniałam, że u mojej koleżanki były 2 druhny i 2 świadków, nie byłam na tym weselu ale widziałam zdjecia. Miały takie same sukienki, w tym samym kolorze a dziewczyny całkiem różne budową. Jedna wyglądała super, druga tak sobie. Tyle, że panna młoda wymyśliła sobie takie udziwnione sukienki. Jakby pójść w coś klasycznego to mogłaby być łatwiej Albo niech dziewczyny razem kupią sukienki jeśli mają być takie same, żeby obydwie dobrze się czuły? Ewentualnie w jednym kolorze

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez bianeczkaa

Na moim ślubie starszą miała być moja siostra cioteczna. Wyszło jak wyszło i to ja byłam jej starszą

Kto to jest starsza?

Napisane przez Chatka

Ja będę miała 9 druhen (w tym świadkową), a TŻ 3 drużbów (w tym świadka).

Co będą robiły te wszystkie druhny?

[justinaa9]

Napisane przez bianeczkaa

Ja sobie przypomniałam, że u mojej koleżanki były 2 druhny i 2 świadków, nie byłam na tym weselu ale widziałam zdjecia. Miały takie same sukienki, w tym samym kolorze a dziewczyny całkiem różne budową. Jedna wyglądała super, druga tak sobie. Tyle, że panna młoda wymyśliła sobie takie udziwnione sukienki. Jakby pójść w coś klasycznego to mogłaby być łatwiej Albo niech dziewczyny razem kupią sukienki jeśli mają być takie same, żeby obydwie dobrze się czuły? Ewentualnie w jednym kolorze

No właśnie dlatego właśnie zastanawiam się nad tym ubiorem. Nie mogę kazać dziewczynom ubrać się tak i tak, to bez sensu! Każda wygląda lepiej w czymś innym i nie można oczekiwać, że ktoś zgodzi się na kolor lub fason, który mu nie odpowiada. Dlatego właśnie myślę.. chciałabym żeby były moimi druhnami, ale nie chcę nic narzucać. Czy ok będzie, jeśli każda druhna będzie miała zupełnie inną sukienkę?
Najlepiej chyba je zapytam, może akurat będą chciały ten sam kolor i po problemie.

[Madziuniusia]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;21429001]Kto to jest starsza? [/QUOTE]

Starsza= świadek

[_agata]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;21429001]Kto to jest starsza?



Co będą robiły te wszystkie druhny?[/QUOTE]

Starsza w niektórych regionach kraju utożsamiana jest ze świadkową.
Kiedyś to były dwie rózne funkcje, teraz często świadkowie pełnią na weselu funkcję starszych (czyli starostów).
A tak naprawdę osoba zwana "starszą" bądź "starszym" jest starostą na weselu, czyli osobą, która zachęca gości do zabawy, pilnować żeby stoły były zastawione i rozdawać talerzyki z tortem.


Pierwszą druhną i pierwszym drużba są świadkowie.
Druhny i drużbowie (nie tylko swiadkowie) mają za zadanie pomagać młodym podczas wesela. Mogą ułozyc welon czy tren panny młodej, odbierać kwiaty od gości, pilnować czy na stołach jest jedzenie i alkohol, na weselu niejako dbac o wygląd panny młodej.

I właśnie często wyróznia się te osoby podobnym strojem lub chociaż np. jednakowym bukietem lub ozdobą we włosach

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez Madziuniusia

Starsza= świadek

Teraz zazwyczaj starosta i świadek to ta sama osoba, dawniej nie.
I role tych dwóch osób też były inne.

[justinaa9]

Napisane przez _agata

I właśnie często wyróznia się te osoby podobnym strojem lub chociaż np. jednakowym bukietem lub ozdobą we włosach

No i to jest super pomysł! Może niech każda ma suknie jaką chce, a zostanie wyróżniona jakimś przypiętym kwiatkiem lub ozdobą?

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Madziuniusia

Starsza= świadek

Napisane przez _agata

Starsza w niektórych regionach kraju utożsamiana jest ze świadkową.
Kiedyś to były dwie rózne funkcje, teraz często świadkowie pełnią na weselu funkcję starszych (czyli starostów).

O staroście weselnym oczywiście słyszałam, ale to już dawniejsze obyczaje. Natomiast z określeniem "starszy" czy "starsza" spotkałam się dopiero na Wizażu. Nie wiem, może to zależy od regionu? U mnie mówi się po prostu świadkowie.

Napisane przez _agata

Pierwszą druhną i pierwszym drużba są świadkowie.
Druhny i drużbowie (nie tylko swiadkowie) mają za zadanie pomagać młodym podczas wesela. Mogą ułozyc welon czy tren panny młodej, odbierać kwiaty od gości, pilnować czy na stołach jest jedzenie i alkohol, na weselu niejako dbac o wygląd panny młodej.

I naprawdę jest potrzebnych aż tyle osób? No chyba że to wielkie wesele...

[_agata]

Napisane przez justinaa9

No i to jest super pomysł! Może niech każda ma suknie jaką chce, a zostanie wyróżniona jakimś przypiętym kwiatkiem lub ozdobą?

IMO fajnie by było, gdyby wszystkie miały chociaż sukienki podobnej długości. Czyli np. wszystkie do kolanka.
Plus kwiatek


[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;21430656]O staroście weselnym oczywiście słyszałam, ale to już dawniejsze obyczaje. Natomiast z określeniem "starszy" czy "starsza" spotkałam się dopiero na Wizażu. Nie wiem, może to zależy od regionu? U mnie mówi się po prostu świadkowie.



I naprawdę jest potrzebnych aż tyle osób? No chyba że to wielkie wesele...[/QUOTE]

Starosta czyli właśnie "starszy".
Kiedy przeprowadziłam się do Kielc, to byłam zdziwiona określeniem "starszy" na świadka. Bo zawsze świadek i starosta to były dwie różne funkcje.

Nie jest potrzebnych tyle osób, ale skoro młodzi chcą mieć ładny "orszak" to dlaczego nie? Uważam, że to fajny zwyczaj, takie wyróżnienie osób szczególnie nam bliskich i ważnych.
Na samym weselu też fajnie jak druhny i drużbowie dbają o dobrą zabawę i rozkręcają towarzystwo.
Dodatkowo co i rusz któraś może poprawić pannie młodej welon czy suknie, albo pomoże przypudrować nos. To miłe

[Chatka]

Napisane przez _agata

Nie jest potrzebnych tyle osób, ale skoro młodzi chcą mieć ładny "orszak" to dlaczego nie? Uważam, że to fajny zwyczaj, takie wyróżnienie osób szczególnie nam bliskich i ważnych.
Na samym weselu też fajnie jak druhny i drużbowie dbają o dobrą zabawę i rozkręcają towarzystwo.
Dodatkowo co i rusz któraś może poprawić pannie młodej welon czy suknie, albo pomoże przypudrować nos. To miłe

Dokładnie tak to jest u mnie Od siebie mogę tylko mrowinko dodać, że moje wesele będzie na 200 osób i jak najbardziej przyda się więcej ludzi do pomocy w sprawnej organizacji, burzy mózgów, no i żeby wszystko szło zgodnie z planem w dzień wesela... Dodatkowo w trakcie wesela każda z Nich będzie miała jakieś drobne zadanie do spełniania (typu przypilnowanie księgi gości, itd) i myślę, że dużo lepiej tak, niż zwalać wszystko na głowę jedne świadkowej. Dzięki temu i wszystko będzie jak trzeba i każdy będzie miał czas się bawić
Pomijając wszystko są to moje bliskie Przyjaciółki i po prostu bardzo się cieszą, że będą mogły spełniać tę funkcję na moim weselu Tak, jak ja bym chciała ją spełniać na weselu każdej z Nich

justinaa9, ja planuję rozwiązać kwestię ubioru w taki sposób: wybierzemy razem z Dziewczynami materiały (zielony i niebieski, bo sukienki będą na zmianę zielone i niebieskie) i ja ten materiał kupię, a One sobie już same uszyją takie, jakie będą Im najbardziej pasowały. Myślę, że ustalimy też, żeby miały np. podobną długość (do kolan), ale poza tym, niech każda ma zgodną sukienkę ze swoją figurą i charakterkiem I poza tym każda będzie miała jedną niebieską różę (ja będę miała z nich bukiet). Jednakowych na pewno bym Im nie kazała wkładać, bo wiadomo, że każdemu w czym innym jest dobrze
Może mój pomysł Ci podpasuje, a jeśli nie, to jak _agata napisała, są różne sposoby na drobne ujednolicenia druhen

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez _agata

Nie jest potrzebnych tyle osób, ale skoro młodzi chcą mieć ładny "orszak" to dlaczego nie? Uważam, że to fajny zwyczaj, takie wyróżnienie osób szczególnie nam bliskich i ważnych.
Na samym weselu też fajnie jak druhny i drużbowie dbają o dobrą zabawę i rozkręcają towarzystwo.
Dodatkowo co i rusz któraś może poprawić pannie młodej welon czy suknie, albo pomoże przypudrować nos. To miłe

Napisane przez Chatka

Dokładnie tak to jest u mnie Od siebie mogę tylko mrowinko dodać, że moje wesele będzie na 200 osób i jak najbardziej przyda się więcej ludzi do pomocy w sprawnej organizacji, burzy mózgów, no i żeby wszystko szło zgodnie z planem w dzień wesela... Dodatkowo w trakcie wesela każda z Nich będzie miała jakieś drobne zadanie do spełniania (typu przypilnowanie księgi gości, itd) i myślę, że dużo lepiej tak, niż zwalać wszystko na głowę jedne świadkowej. Dzięki temu i wszystko będzie jak trzeba i każdy będzie miał czas się bawić

Ja świadkową byłam tylko raz i moja funkcja ograniczyła się do złożenia podpisu w urzędzie - panna młoda więcej nie wymagała, bo nie było wesela, tylko przyjęcie Zresztą u mnie też wesela nie będzie, ale nawet gdyby, to jakoś głupio bym się czuło, gdyby miało wokół mnie tyle osób skakać. No bez przesady, toć umiem się przypudrować

[Anouk.]

Napisane przez justinaa9

Hej dziewczyny!

A ja mam jeszcze inne pytanie. Mam 3 bardzo bliskie mi dziewczyny. Jedną już poprosiłam na świadkową. Ok, drugą mogę poprosić, żeby była strościną. Ale co z 3? Ta druga cały czas w żartach proponuje bycie druhną. No to mogłabym mieć 3 druhny (z czego jedna byłaby świadkową). Ale co wtedy ze stroną Pana młodego? Czy on też musi mieć 3 facetów od siebie? Czy druhny też siedzą za nami wszystkie w kościele? Jeśli tak to rozumiem, że powinno być 6 ludzi razem... Tylko mój TŻ niestety nie ma nikogo więcej, bo reszta bliskich mu chłopaków już pożeniona i on powiedział, że na pewno żadna żonka nie zgodzi się, żeby jej mąż mu świadkował....
Jak to wszystko zrobić??? Mam mętlik.

Ja u siebie miałam świadkową (pierwsza druhna) i 2 dodatkowe druhny. Świadkowa może być tylko jedna, ale druhen dowolna ilość. W dodatku pięknie uroczyście to wygląda i jest raźniej, kiedy kilka osób pomaga Ci w przygotowaniach i podczas wesela.

Oczywiście wszystkie druhny i świadkowa miały takie same sukienki. (zdjęcia można obejrzeć w moim wątku na Targowisku - link pod postem)

[Elfir]

ja miałam za świadków dwóch facetów, bo nie chciałam, żeby jakaś laska konkurowała ze mną wyglądem